1. Tytułem wstępu
nad Gorami Skalistymi. obrazek z mojego TAWSa pomaga orientowac sie dokad nie leciec. daje tez ostrzezenie"approaching terrain"
omijam kowadlo nad Trojkatem Bermudzkim
Yosemite, jezioro losi
gory Diablo, Kalifornia
Sierra Nevada/Yosemite, Mt. Gibbs. lipiec 2010, wysokosc 4 km n.p.m.
omijam Toronto CYYZ lecac przez Detroit do Cincinnati, aby nastepnego dnia wyladowac nad zatoka Monterey w Kalifornii
w Trojkacie Bermudzkim
w drodze
wracajac skads
Bahama...
po zachodzie
Dzień dobry, nazywam sie you-know-who. fizykę uprawiam zawodowo od
ponad ćwierć wieku, na dużym uniwersytecie w Ameryce Północnej. Gdyby to
kogoś interesowało, kartka na drzwiach mówi, że jestem "prof. fizyki i
astrofizyki". Do pracy badawczej wykorzystuję głównie dynamikę ciał
sztywnych i cieczy (aerodynamike), transport promieniowania,
superkomputery, zaś jako hobby - projektuje małe samoloty i czasem
pomagam trochę znajomym coś takiego budować.
Pilotuję od 13 lat kompletnie niezawodowo, czyli po amatorsku (PPL FAA i PPL Transport Canada)! Ale mam nadzieję, że nie tak po amatorsku jak niektórzy... Latam obecnie najczesciej samolotem akrobacyjno-turystycznym Vans RV6A, którym naturalnie uwielbiam robić beczki, nie nad Smoleńskiem tylko nad Trójkatem Bermudzkim. Latałem bardzo różnymi maszynami, ale tylko w małym lotnictwie. Wojska nie znam osobiście. Wojskowych za to wielu.
Interesuję się Smoleńskiem od 10.04.10, ale dopiero teraz postanowilem napisać o fizyce smoleńskiej, czy tez fizyce Smoleńska, specjalnie zostawiam tu dwuznaczność, choć prawdziwe znaczenie tego terminu to pseudo-fizyka smoleńska. Kontrowersje wokół tej katastrofy zachęciły mnie do zastanowienia się nad aerodynamiką stosowaną, taką bardzo praktyczną, np. "jak policzyć ab initio siłę nośną skróconego z lewej strony, skrzydła, o takim to a takim kształcie" i co z tego wynika. Andrzejmat, inżynier lotniczy, zmobilizowal mnie tu do głębszych studiów o obrotach ciał, hmm, biało-czerwonych. Niedługo podliczę (ciągle się spóźniam) jakie to tempo ustalonego obrotu jest w bardziej szczegółowym modelu tutki. niestety ostatnio sprawa brzozy i skrzydła mnie odciagnęła od tego. Dalsze tematy to zderzenie skrzydła z brzozą i co wynika z zachowanej w czarnej skrzynce scieżki dźwiękowej z kokpitu. Jest tyle tej fizyki, prawdziwej i smoleńskiej!
Piszę czasem tak: bez polskich ogonkow. Teraz coraz czesciej jednak robie od tej, zelaznej kiedys reguly, wyjątki.
* * *
Smoleńsk spowodował duże zainteresowanie fizyką w Polsce. Niewiele jest pozytywów w tej katastrofie, ale chociaż to zainteresowanie lotnictwem i faktycznie wręcz spore zorientowanie w nim ludzi, ktorzy niewiele o tym wszystkim 2 lata temu wiedzieli, bardzo mi się podoba. Im glównie poświęcam te bazgroły. Im, oraz pamięci tych którzy zginęli w katastrofie.
Pilotuję od 13 lat kompletnie niezawodowo, czyli po amatorsku (PPL FAA i PPL Transport Canada)! Ale mam nadzieję, że nie tak po amatorsku jak niektórzy... Latam obecnie najczesciej samolotem akrobacyjno-turystycznym Vans RV6A, którym naturalnie uwielbiam robić beczki, nie nad Smoleńskiem tylko nad Trójkatem Bermudzkim. Latałem bardzo różnymi maszynami, ale tylko w małym lotnictwie. Wojska nie znam osobiście. Wojskowych za to wielu.
Interesuję się Smoleńskiem od 10.04.10, ale dopiero teraz postanowilem napisać o fizyce smoleńskiej, czy tez fizyce Smoleńska, specjalnie zostawiam tu dwuznaczność, choć prawdziwe znaczenie tego terminu to pseudo-fizyka smoleńska. Kontrowersje wokół tej katastrofy zachęciły mnie do zastanowienia się nad aerodynamiką stosowaną, taką bardzo praktyczną, np. "jak policzyć ab initio siłę nośną skróconego z lewej strony, skrzydła, o takim to a takim kształcie" i co z tego wynika. Andrzejmat, inżynier lotniczy, zmobilizowal mnie tu do głębszych studiów o obrotach ciał, hmm, biało-czerwonych. Niedługo podliczę (ciągle się spóźniam) jakie to tempo ustalonego obrotu jest w bardziej szczegółowym modelu tutki. niestety ostatnio sprawa brzozy i skrzydła mnie odciagnęła od tego. Dalsze tematy to zderzenie skrzydła z brzozą i co wynika z zachowanej w czarnej skrzynce scieżki dźwiękowej z kokpitu. Jest tyle tej fizyki, prawdziwej i smoleńskiej!
Piszę czasem tak: bez polskich ogonkow. Teraz coraz czesciej jednak robie od tej, zelaznej kiedys reguly, wyjątki.
* * *
Smoleńsk spowodował duże zainteresowanie fizyką w Polsce. Niewiele jest pozytywów w tej katastrofie, ale chociaż to zainteresowanie lotnictwem i faktycznie wręcz spore zorientowanie w nim ludzi, ktorzy niewiele o tym wszystkim 2 lata temu wiedzieli, bardzo mi się podoba. Im glównie poświęcam te bazgroły. Im, oraz pamięci tych którzy zginęli w katastrofie.
Żyję nadzieją, że nowe pokolenie pilotow polskich, wychowanych na
Smoleńsku i świadomych (jeśli przeczytają rozdz. 8) wielokrotnie
gorszego wyszkolenia i profesjonalizmu pilotow polskich ---co widac po
7-krotnie wiekszej liczbie tragicznych wypadkow samolotowych w Polsce, w
przeliczeniu na godzine lotu--- zmieni tę skandaliczną sytuację!
Mam też nadzieję, że pojawi się w narodzie ciągota do wiedzy o aerodynamice, a z nią może polskie strony wikipedii o wielu ważnych jej zasadach - zauważyłem że dziś jest ich mało. Dla przykładu, skoro o twierdzeniu o wirowosci są tylko strony angielsko- i rosyjskojezyczna, nota bene każda inna, to czemu nie napisać czegoś lepszego po polsku. O Żukowskim, a zwłaszcza o Prandtlu polskie wiki też bardzo mało wie. No, ale teraz chociaż jest ten blog :-)
* * *
Jak to w blogu, będę tu miał jakieś błędy - proszę o wytykanie ich w komentarzach. to da mi szansę je szybko usunąć i zachowywać się, jakbym ich nigdy nie zrobil :-) . Tak się robiło kiedyś w epoce Prandtla, mowię o grzecznym wytykaniu błędów. Teraz są oczywiście zupełnie inne obyczaje.
Mam też nadzieję, że pojawi się w narodzie ciągota do wiedzy o aerodynamice, a z nią może polskie strony wikipedii o wielu ważnych jej zasadach - zauważyłem że dziś jest ich mało. Dla przykładu, skoro o twierdzeniu o wirowosci są tylko strony angielsko- i rosyjskojezyczna, nota bene każda inna, to czemu nie napisać czegoś lepszego po polsku. O Żukowskim, a zwłaszcza o Prandtlu polskie wiki też bardzo mało wie. No, ale teraz chociaż jest ten blog :-)
* * *
Jak to w blogu, będę tu miał jakieś błędy - proszę o wytykanie ich w komentarzach. to da mi szansę je szybko usunąć i zachowywać się, jakbym ich nigdy nie zrobil :-) . Tak się robiło kiedyś w epoce Prandtla, mowię o grzecznym wytykaniu błędów. Teraz są oczywiście zupełnie inne obyczaje.
@gini
@gini
Komentarz typowy dla pisowca.
Zero odniesień merytorycznych do wpisu nad kreską - paranoiczne inwektywy do tych, którzy myślą logicznie.
Komuś faktycznie psychiatra potrzebny.
I nie jest to you-know-who, ani ja.
@contri @ gini
@Ob.Serwator.
I?
@gini
papatki
@gini
Koncze na tym.
gini, wróć ty raczej do dżinu na brukselskim bruku.
Zabawniejsza wtedy jesteś.
@gini
bardzo ludzie go meczyli wtedy. postanowilem sprawdzic, czy faktycznie on i inny nick to te same osoby - niech sie dzieje wola nieba...
wyszlo, ze nie byl to snafu i mimo, ze snafu twierdzil ze na pewno i tak nikt w to nie uwierzy, wyobraz sobie, ze dali mu spokoj.
wtedy juz poznalem cie ze slyszenia.
to jak z ta gra w butelke? rozbieramy sie wszyscy, czy nikt sie nie rozbiera?
chcialem powedziec, ujawnia. potrafisz namowic kolegow? widze, ze sama nie jestes zbyt smiala, nie zareagowals na moja oferte ujawnienia sie, jesli wszyscy inni tu sie ujawnia.
pzdr
@you-know-who a fizyka smoleńska
zdecydowanie bardziej niz ykw uważam ze zdarzenie to rozpatrywac
nalezy od strony techniki, fizyki
obaj pisywalismy od m-cy na forum o katastrofie
obaj optujemy za racjonalnym , opartym o wiedze techniczna wiedze z fizyki - podejściem
ale mamy zupełnie inny pogląd i na metodyke badania i wreszcie mamy zupelnie inne opinie na temat samej katastrfoy
ykw formalnie wygrywa w tym sporze gdyż ma .. znacznie lepsze papiery
Ja dodatkowo optowałem za badaniem katastrofy wg typowej metodyki
A B C wg zasada amerykanskich
A - zbadanie udokumetnowanie miejsca katastrofy
B-zebranie i zbadanie wraku
C - odczytanie skrzynki
uważam że strona polska nie wypełniła punktów A i B a C z pewnymi zastrzezeniami
m.in dlatego raport Millera uważam za raport polityczny pisany na zamówienie z ignorowaniem elementarnych faktów
dodatkowo przez ludzi którzy kompromitowali sie publicznymi wypowiedziami swiadczącymi o ich niekompetencji
dr Edmund Klich pracujacy jako akredytowany przy MAK
nie ma wiedzy technicznej i elementarnej z fizyki:
powiedział: samolot zatrzymał sie prawie natychmiast , dosłownie po kilku metrach
p.Miller tez wypowiadał sie na poziomie wiedzy z fizyki , której nie posiada
a p. YKW jakos tak się dziwnie składa przyciaga do siebie klakierów nie majacych pojęcia o fizyce
i uprawia fizyke smoleńską polegającą na krytyce od strony wiedzy z fizyki tylko jednej strony sporu: tych którzy maja zastrzeżenia do raportu MAK i raportu Millera
i pomijania tych elementów które rodzą powazne watpliwośći co do rzetelności tych komisji
że wymienie tylko:
1. brak śladu uderzenia o ziemię 80 tonowego obiektu- winno byc spore wgłębienie w miękkiej ziemi - ale MAK to pominał
2. stan ogona - kołowy przekrój - nieodkształcone blachy co dowodzi że w tym miejscu przeciążenia były najwyżej rzędu 5g
to sa fakty które sa sprzeczne z wersją MAK i ludzie podchodzący racjonalnie i w oparciu o wiedzę z fizyki powinni w tych sprawach mówić jednym głosem
NIEGRACZ15.10.2011 11:22