29. Jak zapobiec takim wypadkom?
Ciecie brzozy smolenskiej przez skrzydlo w modelu prof. Bininedy.
Pien sciety jak nozem, material brzozy w wiekszosci zniknal.
Istnieje prosta metoda. Wystarczy zmodyfikowac genetycznie drzewa tak, by składały sie z materiału używanego
przez ekspertow zespołu sejmowego Macierewicza w symulacji zderzenia
tupolewa z grubą brzozą. Samolot lecący ponad dwa razy szybciej, niz
jechały te nieszczęsne samochody przed uderzeniem w drzewo, czasem we mgle, ma w komputerze prof. Biniendy kosmetyczne tylko uszkodzenia ażurowego,
duraluminiowego kesonu skrzydła. Materiał jego "brzozy" ma natomiast
magiczne właściwosci elastycznego rozciągnięcia konczącego się zniknięciem (erozją elementow obliczeniowych).
W modelu LS-DYNA używającym
parametr dylatacji maksymalnej (odkształcenia
maksymalnego) eps_max=0.05 dla drewna, a eps_max=0.14 dla metalu, tak
jak to miało miejsce w obliczeniach profesora, te samochody przeszłyby
przez drzewa jak nóż przez masło. Tak, jak skrzydło
przeszło przez obliczeniową brzozę, zostawiajac prościutkie przeciecie,
zamiast wielkich drzazg pochodzacych z łamania. Można by te samochody numerycznie wyklepać i dalej nimi jezdzić, mogłyby niszczyć kolejne drzewa. (Oczywiście, poprawniej użyty, ten program potrafi dać bardziej realistyczne wyniki).
Nie, nie twierdzę, że zawsze drzewo przecina samochód. Jednak łatwo obalić obrazkowo bzdurne teorie, że skrzydło ZAWSZE wychodzi strukturalnie całe. Natomiast testy FAA/NASA
z lat 60. pokazują wyraznie: koncówki skrzydeł zawsze są niszczone,
nawet przez dość słabe słupy telefoniczne (był jeszcze test Constellation).
Co do domysłów dr. Szuladzinskiego - nie,
panie Grzegorzu, od razu uspokajam. Te samochody nie rozpadły się od
ładunku wybuchowego. Służę także fotografiami tysięcy odłamkow po zderzeniu pociagow. A może tam też wybuchly 2 bomby, w momencie, gdy pociagi mijały się jadąc po sąsiednich torach? Tak jak tuż przed skrzydłem tupolewa wybuchła podobno 1sza Bomba Szuladzinskiego.
ykw
_________
PS. Dziekuję panu Janowi za przeslanie
wiadomosci o tragicznym wypadku w Mikołowie (zob. zdjecie VW). To
zasugerowało mi pokazanie jeszcze kilku smutnych wycinkow z prasy.
PS2. Sugeruje ekspertom zespołu Macierewicza
przekonanie sie, ze moga powiekszyc srednice brzozy jeszcze sporo, a i
tak dostana ten sam zły wynik zderzenia brzoza-skrzydło. Jedyna metoda
(prosze to tez sprawdzic) aby skrzydło sie rozpadło po zderzeniu, tak
jak to faktycznie zrobilo, jest lepsze modelowanie materiałow. W
przypadku tych zanadto uproszczonych modeli materialowych, ktore prof.
Binienda uzywał, trzeba by przynajmniej uwzglednic spadek udarnosci przy
predkosci zderzenia 270 kmh i wiekszy wowczas niz dla duralu parametr
deformacji maksymalnej eps_max zywego, wilgotnego drewna. Wg mnie,
wowczas wynik tez bedzie nonsensowny, ale odwrotny: brzoza przetnie
skrzydło rowno, jak noz masło, a sama bedzie stac i sie nie złamie.
Lepiej, zeby zespol zajal sie wyjasnieniem błedow swojej "rzeczywistosci
komputerowej", bo jak zrobi to jakis niezalezny od politykow inzynier
majacy LS-DYNA i opowie, to bedzie kompromitacja (zespol d/s badania
przyczyn katastrofy składa sie z ok. 106 politykow PiS, jednego RP i
jednego SP + 4 ekspertow).
@autor
@incepcja
@you-know-who
@autor
The speeding Nissan GT-R driving crashed into the back of an older Nissan sedan with 150 km/h on the Boulevard Dimitrie Pompeiu in Romania’s capital Bucharest and lost control of his powerful supercar before clipping the tree.
The other Nissan that used to be a sedan ended up as a hatchback after the crash, luckily no one was hurt in the accident. Police and ambulance appeared on scene soon after the crash."
http://www.fueltopia.co.uk/profiles/blogs/2735193:BlogPost:7101
@autor
A wogóle jestem porażony symulacją którą autor przedstawił. Amerykanie to zupełni ignoranci, wydają kasę na jakieś badania a wystarczy kilka zdjęć z wypadków drogowych - "polak potrafi".
@Autor
Moze juz czas na odczyty w przedszkolach, bedzie pan jeszcze slawniejszy.
@autor
http://www.arlingtoncardinal.com/2010/10/13/nissan-maxima-crashes-into-a-tree-on-northwest-highway-parkway-near-windsor/
na moj rozum
Jak walne w drzwi z taka sama sila sikiera, to rozwale drzwi, siekiera zostanie cala.
Lata dlugie trenowalem karate (kyokushinkai). Lamalem deski dlonia.
Dupa by sie nie dalo.
Pozdr.
Jacek
@autor
http://www.bakersfieldnow.com/news/local/120091369.html?tab=video&c=y
@czekam
Tylko, ze zrejterowal, czyli zniknal, nie odpowiedziawszy na moje liczne pytania na blogu "peemka".
@wujek Jacka i Placka
Szanowny Panie Profesorze
Proszę zatem zamodelować tę sytuację zgodnie z prawami fizyki i odpowiedzieć na pytanie, w jakie drzewo (o jakiej średnicy) musiałoby uderzyć auto osobowe przy prędkości - powiedzmy - 25 m/s (czyli nb. zgodnej z zasadami ruchu drogowego), na wysokości jednego metra od gruntu, by porównanie obu zdarzeń miało sens w wymiarze fizycznym, nie zaś politycznym.
Pozdrawiam
@ Autor
Jeśli szukać analogii z konstrukcjami lotniczymi, to najbliżej są bolidy F1 o zamkniętej konstrukcji kratownicowej. Proszę przeanalizować kilka takich wypadków - i prędkości większe, i skutki inne.
Notka ignoranta dla ignorantów... a Kubica żyje.
@you-know-who
Tekst zdecydowanie za krótki. Zacząłem czytać i już się skończył.
No i ta argumentacja. Nikt już nie będzie miał wątpliwości, jak to było naprawdę:)
A pamiętasz, jak kiedyś dałem Ci dobrą radę … nie posłuchałeś i są już efekty.
Samochód osobowy
http://www.pomorska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20111028/BYDGOSZCZ01/367112993
http://www.nto.pl/apps/pbcs.dll/section?category=wideo&id=i30EbbBL7U8
http://www.lowiczanin.info/bezpieczenstwo/z-policji/-TIR-uderzyl-w-drzewo--kierowca-nie-zyje/
http://lubartow24.pl/informacje/lokalne/44028/tir_uderzyl_w_drzewo_ogromne_szczescie_kierowcy/
Poczytajmy Córkę:
@
@
@ Alex_Disease
@you-know-who
pozdr
you know who
Obserwowanie Twojej determinacji w zabawie w Syzyfa jest zarazem fascynujące jak i tragikomiczne.
Jako fizyk, któremu nieobca jest logika, wiesz, że mylne założenie sprawia, że cała konstrukcja logiczna jest nieprawdziwa.
Ty założyłeś sobie ambitnie, że za pomocą coraz prostszych przykładów, tudzież popartych obliczeniami z ogólnie dostępnymi danymi sprawisz, że każdego przekonasz do swoich racji.
( Masz prawdopodobnie takie doświadczenie, że w ten sposób można nauczyć/przekonać nawet najbardziej tępego studenta)
Ale Twoje założenie jest z gruntu fałszywe!!!
Ty masz do czynienia z sektą durniów obojga płci, którzy w żaden sposób nie chcą być przekonani ani oświeceni.
Twoja wiedza odbija się od ich wiary, jak kamyki od betonu.
Chociaż byś sprawił, żeby się przenieśli w to nieszczęsne miejsce i naocznie zobaczyli jak było, to i tak żaden z nich nie przyznałby Ci racji, chociażby ich kroili i solili.
Tak, że przyjacielska rada: DAJ SE CHŁOPIE SIANA!!!!
Rozmawiaj z fachowcami, zagłęb się we wzory, a pospólstwo olewaj!
Czas kończyć tę hucpę.
Zaczyna wychodzić na to, że Zespół się wystrzelał, głupcom się znudziło i tylko Wy go reanimujecie.
@jozefmoneta
Proszę teraz sobie wyobrazić, że Pan Profesor za pomocą aut ustawionych w tyralierę udowodni, że jest niemożliwe wykoszenie samolotem kawałka lasu (na szerokość skrzydeł!). ;)))
@Autor
@you-know-who
Zakłada pan, ze wsród czytających s24 nie ma osób, które trenują i mają pojęcie o kendo?
No to ma pan pecha. Taki drobiazg (shinai). You-know-what?
@kolejnylis
to byloby smutne :-(
wlasnie, nie bardzo to jakos widze, zeby sie komus odechcialo. rozkaz z gory, to inna sprawa. moze wiec faktycznie zakoncza calosc pod koniec roku? incredible as it sounds... to dopiero zagadka smolenska, a nie tam jakies wyliczenia. zgadzam sie.
pzdr
@Autor
I jeszcze jedna uwaga - czy w Pańskiej dziedzinie NAPRAWDĘ siłę argumentów mierzy się indeksem H? Tzn. z tego, że Pańskie H wynosi 2n, a Pańskiego polemisty n wynika, że ma Pan rację?
@you-know-who
Jak juz ten wrak przyjedzie i dodatkowe badania nie potwierdzą wybuchów , wtedy Antoni glosno krzyknie: "oni podmienili wrak,to nie sa te cześci !!!."
I bedzie mogł "naukowo" sledztwo prowadzic sobie nastepne 5 lat i nabijac kasiora Sakiewiczowi. Marek Dabrowski napisze o tym drugą ksiązke .
Blogerzy na podstawie analizy zdjec w swoich laptopach to potwierdzą ... udowodnią to dobitnie i nieodwołalnie i beda przekonani na 120 %.Politycy Pisu powiedza o tym w Sejmie, bedzie afera na pare lat.
Wlasciwie juz sa przekonani ze to nie ten wrak.
Zastanawiam sie tylko co powie na to Kaczazupa,po co liczyc te wszystkie trajektorie?
@kot-bloga
@you-know-who
A może buku,też na Be:)
@wujek Jacka i Placka
Obrazić?
To raczej pieszczota:)
@grabic
Dla pana astronoma za trudne:)
@wywczas
Za to panow Biniende, Nowaczyka, Szuladzinskiego i Berczynskiego znam. Wymienialem z nimi emaile, dyskutowalem w salonie. Tylko z Binienda byl problem kontaktu jednostronnego, bo zniknal jak kamfora po tym jak na blogu Rybczynskiego(?), publicysty i poety z Toronto, blogerzy zadali pytania, na ktore Bininenda obiecal poczatkowo odpowiedziec. Blog mial nawet tytul: Porf. Binienda odpowie na pytania blogerow. I co? zrejterowal i do tej pory szukaj wiatru w polu.
Pan Nowaczyk rejterowal pare razy (+ raz mnie zabanowal u siebie), uciekl nie dawniej niz pare dni temu, po wystosowaniu serii smiesznych opinii pod adresem moich obliczen.
Pan Szuladzinski nie odpowiada ostatnio na moje pytania, mowi ze pytania mam wyslac do 180-owobowego zespolu Macierewicza [w ktorym nie ma ani jednego inzyniera lotniczego i ani jednego pilota].
Pan Berczynski tez jakos nie za bardzo.. wymienilismy pare emaili, ale ostatnio albo jest na urlopie od Smolenska, albo tez woli zniknac jak material brzozy.
@jacek.ad
a tak a propos, czy ktos z was budowal skrzydlo samolotu?
@you-know-who
doszły do mnie głosy o krążących tu i ówdzie pomówieniach, jakoby to Pan miał być autorem sławnej historii z "lądowaniem debeściaków".
Prosiłbym aby pan zechciał to tutaj oficjalnie zdementować, ponieważ chciałbym powoływać się w dyskusji na pańskie stanowisko.
Z góry dziękuję!
@you-know-who
Owszem.
slusznie, nie istnieja bolidy klasy F1.
?
@you-know-who
Innymi słowy, mam ochotę przekonać się, czy jest Pan bardziej Feynmanem, czy Lepperem.
@you-know-who
Brzmiał on: „Zderzenie z drzewem” i pewnym sensie tłumaczył poziom merytoryczny tej notki.
@you-know-who
Dlaczego Szuladzinki najpierw oglosil 7 chyba kwietnia w Brukseli swoje wazne "wnioski" , a po dwoch miesiacach dopiero dowody wnioskow ,czyli główwnie zdanie: " skoro byly odłamki, to musiał byc wybuch" .Mamy bardzo duzo zdjec z tysiacami odlamków,damy Panu doktorowi, mowił A.M na konferencjiz Szuladzinskim na to dictum...
To taka nauka "po pisowsku" , bo zwykle kazdy od razu udowadnia swoje tezy, tak jest w swiecie.Ale tam nie decyduja o tym potrzeby marketingowe. Macierewicz robi odwrotnie-najpierw wnioski ,potem ich uzasadnienie, bo jego sledztwo polega na preparowaniu wrzutek do mediow,byle co dwa tygodnie cos dać , co sie przebije, jak to w handlu,.
Takich naukowcow od nauki "po pisowsku" czyli dajacych tylko ładne wrzutki dla mediów , moim zdaniem mozna miec na pęczki - łasi beda na samą role celebryty smolenskiego i na wystepy w mediach,a Binienda z Nowaczykiem chyba dostaja ponadto honoraria za swoja ksiazke i badania sprzedawane prze spolke Rejtan Sakiewicza za 35 pln plus koszta wysyłki, czy nie ? To na pewno ich motywuje do szukania Prawdy, do tego aby to szukanie trwalo jak najdłuzej.
Ile mogla kosztowac opinia Berczynskiego na podstawie zdjec ,ze "tak nity mogł rozerwac tylko wybuch" ? Pewnie tyle ,ze moge sam mu zaplacic za odwrotną opinie.
Wiec gdy ktos stosuje tylko uniki i takie drobne chwyty typu :udwodnij Bieniendzie,ze nie ma racji, kryje sie za tym inny interes , tak mozna tez pomyslec
@gość
@jacek.ad
bolidy astronomiczne :-)
@you-know-who
Służę odpowiedzią:
1. nie wpuszczać idiotów za kierownicę.
2. Jeżeli w aucie jedzie więcej, niż jedna osoba - nie wpuszczać za kierownicę osób uległych mogących podejmować decyzje nieracjonalne pod wpływem innych idiotów w aucie.
3. Jeżeli ktokolwiek w aucie jest pijany - nie słuchać pijanego. Jeżeli kierowca jest pijany - wywalić na zbity pysk.
Wtedy może mniej będzie takich rozbitych aut i mniej idiotycznych śmierci.
Czy to zapowiedź jakiejś symulacji?
Zapewne gotowe modele samochodów dla LS Dyna są dostępne, model szklanej brzozy a'la Binienda szybki do wykonania... Czyżby szykował nam się jakiś nowy projekt wykonywany w kooperacji z zenonem lub innym specjalistą od MES? Nie powiem, animacja z symulacji na której np. fiat Uno przecina na dwie części niemal półmetrowe drzewo to byłby potężny cios dla Zespołu/Biniendy, którego zapewnienia o tym jaki to on nie jest "perfekt" błyskawicznie straciłby na znaczeniu.
@you-know-who
4. w żadnym razie (dla wierzących - Boże uchowaj) nie spieszyć się i nie gnać na złamanie karku, jak jest np. mgła, czy kiepskie warunki drogowe, nawet jak jesteśmy spóźnieni. Jak się człowiek spieszy, to się diabeł cieszy.
@niespieszny
wynik z gory wiadomy, tak jak tych ich pierwszych symulacji.
@akwarysta
Trzeci obrazek od lewej
@you-know-who
to samo wychodzi, prawda? wlasnie. jak material znika, to juz nie ma znaczenia czy 44cm czy 66cm srednicy.
@you-know-who
Niech już ten diabeł ma coś do powiedzenia.
Autorze,
Jeden z pierwszych testów termobarycznej bąby próżniowo-helowej (tej, co hel w mankietach zostaje) odbył się tu:
http://www.youtube.com/watch?v=8z-YTfE5TBc
@you-know-who
PS: Grubość "lonżerona nr 1" mniej więcej odpowiadała grubości blachy karoserii, więc czemu do licha nie robi się samochodów z duralu? Co tam strefy zgniotu, skoro można takim autem taranować półmetrowe drzewa z prędkością 300km/h ryzykując jedynie wizytę u lakiernika. Blacharz niekoniecznyi ewentualnie u blacharza- M.D piał przecież z radości nad tym, że podłużnica nawet się nie wgięła!
@akwarysta
Patrz! - ha! - to dziecię uszło - rośnie - to obrońca!
Wskrzesiciel narodu,
Z matki obcej; krew jego dawne bohatery,
A imię jego będzie czterdzieści i cztery.
(...)
To namiestnik wolności na ziemi widomy!
On to na sławie zbuduje ogromy
Swego kościoła!
Nad ludy i nad króle podniesiony;
Na trzech stoi koronach, a sam bez korony;
A życie jego - trud trudów,
A tytuł jego - lud ludów;
Z matki obcej, krew jego dawne bohatery,
A imię jego czterdzieści i cztery.
@gość
@wujek, niespieszny i in.
to, co M.D. wzial za podluznice, to byl naprawde tzw. element LD 154, Lonzenronowidnyj Derevorozruszytel' 154, w istocie bardzo stary pomysl o kryptonimie SLTC (Spar-Like Tree Cutter) 154, wykradziony z amerykanskich archiwow z okresu wojny na Pacyfiku, gdzie znalazl sie jako jedna z powaznie rozpatrywanych opcji inwazji na Okinawe.
W akcje wykradzenia mikrofilmow uwiklany zostal Aldrich Ames, podwojny szpieg CIA, ktory wykradl Amerykanom najwiekszosc ilosc informacji w ich dziejach. Mikrofilmy przyszlego LD 154 A. Ames przekazywal ukryte w zabawkach, ktore otwarcie w ramach obowiazkow sluzbowych dawal dzieciom Siergieja Dymitrowicza Czuwachina, pracownika ambasady ros. w Waszyngtonie. To stalo sie powodem pozniejszych walk wewnatrz ministerstwa handlu nt. wprowadzenia ograniczen eksportu zabawek do krajow COMECON. Jednak departament ten byl tak opanowany przez SVR i GRU, ze ograniczen ostatecznie nie wprowadzono (zob. wikipedia, haslo: afera zabawkowa).
Nazwa tupolewa (154M) byla jawnym naigrywaniem sie ze sluzb amerykanskich, ktore doskonale wiedzialy o kradziezy SLTC 154, przynajmniej od czasu aresztowania Amesa, ktory wszystko wyspiewal. Pominieto w tym celu numery modeli od TU-149 do TU-153, ktore znalazly sie poczatkowo w ros. materialach reklamowych (obecnie rzadkie trofeum na aukcjach ebay).
Sam LD 154 byl, jak ktos wspomnial, molibdenowo-wanadowym ostrzem o przekroju w ksztalcie rombu, zatopionym w niepozornym duraluminiowym pustaku, ktory naturalnie nie przenosl obciazen w czasie ciecia drzew. Dodatkowo, amerykanie wykorzystali pewne pomysly z zajetych na poludniowych wyspach Pacyfiku wytworni japonskich mieczy katana, ale te szczegoly technologiczne do dzisiaj nie sa znane i tylko mozemy sie ich domyslac. Jedyna bronia zdolna pokonac Lonzeronowidnyj Derevorozruszytiel' byl rozpylony hel, stad do walki z polskim samolotem rzucono oddzial przenosnych rozpylaczy helu. O tym wspominal wujkowi jacka placka trzymany przez niego w piwnicy i pojony wodka pplk. Trofimow (uwaga! w istocie jego ranga nie jest taka pewna, gdyz wg. Shin Bet-u jest tylko starszym sierzantem sztabowym nadymajacym swoj stopien wojskowy i wloczacym sie w panterce w okolicach blizszej radiolatarnii smolenskiej, w poszukiwaniu pieniedzy na wodke za wywiady w zachodnich mediach).
Do tej pory nie wiadomo bylo, po cholere byly rozpylacze helu uzyto pod Smolenskiem, skoro tupolew 154m zaprojektowany byl do latania w dowolnej atmosferze od wodoru do argonu, a nawet jak sadza niektory xenonu, a maksymalne osiagi uzyskiwal wlasnie w atmosferze helu. Okazuje sie, ze to bylo konieczne do obezwladnienia na wysokosci 15 m LD 154.
@YKW & WUJEK
milo sie czyta i generalnie sporo sie mozna dowiedziec.
@you-know-who
Budowalem!
Bo drewniany model 'Jaskolki' to tez samolot?
Takie byly czasy, ze o pilke do metalu bylo trudno, wlasciwy klej itp.
masa drewnianych elementow: wregi, zebra, a poszycie z cienkiego pamieru (cos jak papier do pieczenia -o ile pamietam) a na koniec i tak sie wypaczylo...
Cholerne lata osiemdziesiate...
Ale u Slodowego zawsze tak bylo idealnie - mysle ze mial rozbudowane zaplecze - cos jak Myth-busters.
Pzdr!
@eyjafjall
ale tutaj chcialbym zapytac, ile osob wie dokladnie, jak sie robi skrzydla do prawdziwych samolotow i na co sa one wytrzymale a na co nie. bo ja twierdze, ze gdyby wszyscy to wiedzieli, to mialoby dla mnie troche zalet: kolejki na lotnisku bylby mniejsze, wiecej wolnych siedzen w samolocie, szybciej dostawalbym bagaz na miejscu, ...
@you-know-who
szczegolnie dobrze zaś radził sobie w oparach spirytusu, powstajacych z tzw. małpek. Stąd konieczność ciaglego uzupelniania zapasow.
@you-know-who
Statystyka: duzo czesci plus wiele razy 'ja' w samolocie... nie lubie...
pzdr!
@you-know-who
Wspierający pana internauci wychodzą z założenia,że można zbudować samolot bez modelu:)
A pan jak uważa?
Jak zapobiec takim wypadkom?
Zmienił pan tytuł notki?
Słusznie,tamten był nieadekwatny do zdjęć:)
Na tak postawione pytanie,można odpowiedzieć:szkolenie kierowców,budując autostrady,skrzyżowania bezkolizyjne,czytelniejsze oznakowanie dróg,etc.
Amen
Rozumowanie dziecka z Kanady.
Ja Ci tłumaczyłem różnicę między belką i wspornikiem, zginaniem i ścinaniem. Rezultaty jak widać żadne, brniesz w absurdy i błędne rozumowanie, aż wstyd. Dalej nie rozumiesz, że Twoje porównanie nośności przekroju brzozy i nośności przekroju dźwigara, to bzdura.
Należy policzyć naprężenia wywołane obciążeniem belki przez nośność przekroju brzozy
Posuwając się do kłamstwa, że Binienda sformułował wniosek "skrzydło zawsze przecina drzewo" przekraczasz granice śmieszności.
proponuję Panu zatem
Nie wierzę, że nie. Pan zdolny jest...
Profesur i tak dalej...
@ae911truthorg
co do prędkości materiału, a prędkości odkształcania materiału, zapewniam ze mowie dokladnie tak jak jest, a Szuladzinski nie pojal o co mi chodzi, bo chyba do tej pory nie zaznajomil sie z pojeciem KPZ.
pamieta tylko, ze predkosc deformacji d(epsilon)/dt odgrywa role, ale JA NIE O TYM MOWIE tylko o krytycznej PREDKOSCI ZDERZENIA. zrozumiales w koncu?
pzdr
@ae911truthorg
naprawdę??? a może ae łaskawie przeczytasz albo posłuchasz prezentacji panów B./N/? a potem własnymi słowami, krótko i zwięźle, a na dokładkę zrozumiale dla szerokiego kręgu odbiorców, sformułujesz poniższy wniosek prof. Biniendy:
wniosek prof. Biniendy - "zreferowany" przez dr. Nowaczyka (dla niezorientowanych - to nasz salonowy KaNo):
"Skrzydło samolotu Tu-154M przecina brzozę niezależnie od wysokości uderzenia w drzewo, orientacji samolotu czy odległości miejsca uderzenia od końca skrzydła."
Przypominam - to jest naprawdę zawarte w prezentacji panów B-N - dla tych, którzy nie są w stanie uwierzyć, że takie słowa napisał prof. Binienda, podaję link do prezentacji (ok 12 minuty):
http://www.youtube.com/watch?feature=endscreen&v=pDE2si7wtx4&NR=1
i przypominam również, że prędkość samolotu w okolicach brzozy była znana (czyt. nie była przez p.B. kwestionowana;) - to jakie jeszcze istotne czynniki pozostały do uwzględnienia??? czyż w związku z tym wniosek pana B. nie brzmi (oczywiście w skrócie;): "skrzydło zawsze przecina brzozę?"
a ae szczeka, szczeka i łudzi się biedaczek, że nikt nie zauważy, że pies szczeka z podkulonym ogonem, kiedy się boi...
@andre.m.
no cóż dobry nauczyciel dostosowuje poziom do możliwości uczniów... ;)
a że niewiele to da... imho z wiarą nie powinno się walczyć, ale kto wie... może wśród wierzących są także jacyś "niewierni Tomasze"? ;)
@gab
"skrzydło zawsze przecina brzozę" znaczy zupełnie co innego, biedaczku.
@ae911truthorg
wiec nie marudz juz, prosze i nie odsylaj kogos kto wie o tym wiecej niz Ty do technikum.
(zolta kartka za denerwowanie gospodarza :-)
@you-know-who
"w wersji Eulera-Bernoulliego nie ma tam w ogole scinania"
"to ze pien na dole poddany byl scinaniu to prawda"
To w końcu jaka jest Twoja "teoria" ;)))
Brzoza to nie jest belka tylko wspornik.
Zrozumiałeś w końcu ?
pzdr
Bezsensowne porównania
Osób przekonanych do tezy Biniendy nie przekona bo na żadnym z tych zdjęć nie widać żeby kawałek samochodu poleciał 100 m za drzewo. Żaden samochód sie nie rozpadł na kilka kawałków. Żaden samochód nie skończył podwoziem do góry. Na żadnym zdjęciu nie ma brzozy.
Ale tak naprawde to mam cały czas zastrzeżenia do uproszczonych obliczeń trajektorii końcówki skrzydła. Według mnie autor (wiesz-kto) nieprawidłowo interpretuje współczynniki (drag force) CD dla róznych brył.
a) dotyczą one zawsze (tzn. w źródłach skąd pochodzi tabelka i rysunki) opadania ciał symetrycznych i niezmieniajacych swej konfiguracji wzgledem napływajacego płynu. W tych wszystkich definicjach jako pole A bierze się pole przekroju czołowego a nie pole powierzchni kontaktu z płynem. To pole przekroju czołowego jest polem rzutu na powierzchnie prostopadłą do kierunku przepływu płynu (lub kierunku opadania). W tym względzie artykuł w polskiej i angielskiej wikiedii się nie różnią.
b) natomiast dla skrzydeł, żagli i podobnych kształtów niesymetrycznych wytwarzających siłę nośną (lub napędowa dla żagli) należy uwzględniać współczynniki cx i cy, które zależą od kąta ataku np żagla. W lotnictwie ta nomenklatura może być inna.
Zdaję sobie sprawę z faktu, że wchodzą tu w gre jeszcze inne czynniki np liczba Reynoldsa, burzliwość strumienia napływającego, chropowatość powierzchni itd.
Analizując wyliczenia trajektorii końcówki oderwanego skrzydła doszedłem do wniosku, że równie dobrze końcówka mogła wykonać petlę i wylądować 20 m za brzozą. Na wyliczoną trajektorię zasadniczy wpływ ma wirowanie wokół dłuższej osi. Jeżeli środek masy końcówki zbliży się do punktu zaczepienia wektora siły nośnej płata to zmniejszy się moment powodujący wprowadzenie końcówki w wirowanie i zamiast wirować too płat wykona pętlę.
Autor przyjął "na oko", że środek masy jest w odległości 0,4 długości cięciwy płata od przedniej krąwedzi. Bez zważenia lub dokładnych rysunków skrzydła nie można stwierdzic czy to jest 0,33 czy 0,45.
Druga sprawa to położenie punktu zaczepienia siły aerodynamicznej. Dla małych kątów ataku mozna przyjąć, że leży około 1/3 od krawędzi ataku czyli wyprzedza środek masy. Ale dla dużych przesuwa się na 1/2 czyli ZA Środek Masy przeciwdziałając ruchowi obrotowamu końcówki płata.
Tak więc wyliczona z energii ruchu odległość ruchu (wyhamowywania od 77ms/s do 27m/s) może się zamienić na odległośc upadku 150 m lub przy wykonaniu pętli na odległość rzędu kilkunastu metrów.
Zastosowana metoda obliczeń jest za mało precyzyjna a zgodność ze smoleńską rzeczywistością może być przypadkiem lub "playing with numbers".
Powyższe nie znaczy, że obliczenia ekspertów zespołu są lepsze. Prawdopodonie przy użyciu CFD i cierpliwym dostrajaniu współczynników mogłyby być nawet lepsze - tzn wyniki mogłyby się dostroić do dowolnej teorii spiskowej.
Jednym słowem żeby się dowiedzieć jak było naprawdę należy zbudować replikę końcówki skrzydła, ciężarówkę zdolną do rozpędzenia sie do prędkości 77 m/s, zamocować skrzydło na ciężarówce i wypuścić ją pod odpowiednim kątem.
@ae911truthorg
"skrzydło zawsze przecina brzozę" znaczy zupełnie co innego, biedaczku.
jasne - a dyskusja dotyczy wszystkich brzóz i samolotów na świecie ;)))
weź się ae i trochę ogarnij!
a propos... czyli ae przyznaje, że pan B. twierdzi, iż skrzydło smoleńskiej tutki zawsze przecina (tę!) smoleńską brzozę. np. niezależnie od odległości uderzenia od końca skrzydła, o orientacji samolotu nie wspominając (ciekawe czy pan B. już wie, co oznacza owo tajemnicze dlań pojęcie: kąt natarcia ;)) - hehe to faktycznie świetna inżynierska robota (przyp. to określenie ae dla prezentacji prof. B.)
EOT
@gab
Zapomniałeś o samochodach. Popatrz, na obrazkach widać, powinieneś pojąć - to takie z kołami. Sprawdź swoimi metodami, czy uderzenie 10 cm od końca skrzydła, 10 cm nad ziemią, urwie skrzydło. Potem napisz pracę o związku tego z katastrofą w Smoleńsku. Przy okazji udowodnij jaka jest różnica kątowa między 12+8 a 20. Już zupełnie w wolnej chwili
rozważ, czemu drzewo podcina się z dużym kątem, a nie poziomo.
EOSD
@ae911truthorg
rozważ, czemu drzewo podcina się z dużym kątem, a nie poziomo.
A ty w wolnej chwili rozważ, dlaczego ścinając drzewo uderza się siekierą z ostrzem ustawionym zgodnie z kierunkiem ruchu siekiery, a nie odchylonym od niego o kilkanaście stopni.
@ae911truthorg
obśmiałam się jak norka :D - ależ wysokich lotów riposta ae, pogratulować!!!
ae słoneczko ja nie mam aspiracji dotrzeć do pokładów logicznego myślenia zamachowców.
mogę podziwiać YKW, że jeszcze mu się chce, ale sama robić nic w tym kierunku już nie zamierzam.
a poza wszystkim - już ci kiedyś mówiłam, że nie jesteś dla mnie partnerem do rozmowy (od czasów twojego skandalicznego zachowania a propos pomówień pumby, dziwię się, że YKW w ogóle cokolwiek do ciebie pisze) i jedyne, co będę od czasu do czasu robić, to dementować te twoje pożal się boże sensacje.
@rromek
Ten eksperyment też niczego nie wyjaśni. Dlaczego? Dlatego, że spiskowcy mają już swoją objawioną niepodważalną "prawdę".
Gdyby skrzydło uległo zniszczeniu, byłyby 100 możliwych wymówek. Albo blacha na skrzydle za cienka, albo dźwigary nie takie, albo ktoś do środka włożył ładunek wybuchowy, który eksploduje w momencie kontaktu z drzewem.
@wujek Jacka i Placka
@wujek Jacka i Placka
powodzenia w wyciaganiu z niego dalszych informacji. lamie sie juz troche, czy nadal twierdzi, ze ladowanie z wiatrem bylo tylko kwestia wyposazenia lotniska? z niezaleznych ekspertyz biura Stratfor wynika jasno, ze naprawde bylo wyznaczone przez kontrole lotow z pelna swiadomoscia tego, jak trudno jest w takiej sytuacji sterowac Tu-154-Tr z rozlozonymi i uzbrojonymi panelami glinoazbestowymi. niech nie wciska nam ciemnoty.
@ wujek et al.
Wyobraz sobie moje zdumienie i niedowierzanie, kiedy to bydle, lecace w poprzek z predkoscia techniczna w otoczeniu ruro-transportowcow, na poziomie tylko o 500ft nizszym niz moj(!), zaczelo nagle gwintowac i skrecac rury, ktore opadaly jak lancuszek, wzbijajac w dole fontanny spienionej morskiej wody. A najgorsze bylo to, ze skurczybyk nie zameldowal swego przelotu i kontrola obszaru nie przekazala mi o nim zadnych ostrzezen. Kiedy zglosilem sie do kontrolerki w Gdansku z pretensjami, tlumaczyla sie, ze fale radaru grzezna w azbestobetonie skrzydel i samolot ten wyglada, jak szybko lecacy klucz pelikanow albo mew. Jest praktycznie niewidzialny dla radaru.
Teoretycznie, Rosjanie naturalnie mieli obwiazek meldowac o wysokosci i kierunku przelotu polskim kontrolerom i prosic kazdorazowo o pozwolenie zrzutu rur, Ale wiadomo, praktyka byla zupelnie inna. Ogolnie tamci latali coraz mniej dokladnie, widac bylo w ich pracach pospiech i partactwo. Sam czytalem potem w Svenska Dagbladet, ze rybacy szwedzcy i dunscy lowili czesto w sieci pogubione, zle skrecone rury, od Olandii po Bornholm.
HA HA HA
@wujek Jacka i Placka
@you-know-who & wujek
@wujek Jacka i Placka
Ponizej fragment z 'Nazi Dziennika' z Środy, 21 września 2011, Nr 220 (4151)
"W latach 90. odnotowano w Siłach Powietrznych dwa przypadki, w których samoloty transportowe An-26 ścinały skrzydłem słupy oświetleniowe i energetyczne. Tak było na lotnisku w Szymanach podczas podejścia w warunkach dużego zachmurzenia"
@ae911truthorg
Gdy YKW wyśmiał wybuchy Szuladzińskiego twierdził Pan, że nie wybuch tylko "acoustic bullit" itp. cytujac przy okazji wycinki z różnych opracowań.
"A Pan możesz przepytywać swoje dzieci."
Nie mam zamiaru Pana przepytywać oczekuję tylko stwierdzenia:
- tak pisałem bzdury
lub
- twierdzę nadal,że skrzydło mogło zostać urwane za pomocą broni akustycznej ponieważ.........
@PPMI
przepraszam za niedogodnosc! mozna go zastac na KwS GW i tam na pewno odpowie na Twoje pytania.
@you-know-who
Z drugiej strony trochę szkoda. Nie będzie z kogo podworować..
Poznikali co ciekawsi oponenci, taki np. Niegracz i inni.
Chyba ich centrala odwołała do innych zadań.
Pozdrawiam,
@you-know-who
absolutnie nie było moim celem zwracanie Ci uwagi... ;)
sprawdzilem i faktycznie, niestety, uczestniczyl w bardzo niewybrednych, czysto personalnych atakach na mnie.
hmmm... no tego, co ja mam na myśli, nie mogłeś teraz sprawdzić - zostało swojego czasu usunięte przez adminów forum KwS, bo wykraczało daleko poza netykietę - powiedziałabym, że raczej podpadało pod odpowiednie paragrafy kodeksu.
teraz to naprawdę mnie zdziwiłeś, sądziłam, ze widziałeś te jego paszkwile, tylko, że jesteś tak wielkoduszny, nawet dla takich... daruję sobie epitety. albo że szybko zapominasz...
Tu 154 SB(p)* @wujek Jacka i Placka
* Tu154 Sanktuaryjno Betonowy ("p" mylnie opisywany jako "polski"; właściwe znaczenie zależy od rodzaju zastosowanego podwozia, w tym konkretnym modelu "p" pochodzi od "polonez")
** bloger FreeYourMind (ostatnio z naciskiem na Free)
***Polskie Państwo Podziemne czyli nikt nic nie wie (poza FYMem i chyba NATO)
http://kielce.gazeta.pl/kielce/1,47262,12101476,Krzysztof_Varga_o_tupolewie_z_Kalkowa__Zamczysko_w.html
@RoMan
Jeden z pierwszych testów termobarycznej bąby próżniowo-helowej..
prof Marek Żylicz
http://wyborcza.pl/0,107323.html
@wujek Jacka i Placka
[ten śmiech to oczywiście bardzo gorzki jest, no ale]
*MobBatWspBożego
no nie
1. Blacha karoserii ma grubość 0-5mm- 1mm i jest stalowa. Karoseria ma wzmocnienia, ale jest szczególnie wrażliwa na uderzenia z boku. Blacha skrzydła jest z duraluminium a skrzydło jest wzmocnione tak by utrzymało samolot ważący kilkadziesiąt ton. Karoseria i skrzydło to bardzo różne konstrukcje i umieszczanie dla porównania rozbitych samochodów to jakieś kuriozum, nieporozumienie lub manipulacja.
2. Samochody uderzyły w drzewa, co najwyżej na wysokości 1m oznacza to, że punkt podparcia drzewa był oddalony od punktu uderzenia o 1m. To tak jakby położyć płasko pień drzewa na dwóch punktach podparcia oddalonych od siebie o 2m i po środku z góry przyłożyć siłę odpowiadającą rozpędzonemu samochodowi. Skrzydło samolotu uderzyło w brzozę na wysokości 6m wiec punkt podparcia od punktu uderzenia skrzydła w brzozę był oddalony o 6m. To tak jakby pień drzewa położyć płasko na dwóch punktach podparcia oddalonych od siebie o 12m i po środku przyłożyć siłę odpowiadającą uderzeniu skrzydła w brzozę. Laik zauważy różnicę pomiędzy uderzeniem samochodu w drzewo a uderzeniem skrzydła w brzozę i pewnie znajdzie się tu ktoś, kto policzy, jakiej siły należy w obydwu przypadkach przy średnicy drzewa takiej jak w Smoleńsku.
@krooll
@you-know-who
Dla osób nie wiedzących co to jest "executive summary", wyjaśniam że to rodzaj streszczenia pisanego dla szefów, którzy nie mają czasu na czytanie pełnego raportu badawczego.
KROOLL
@tot2
a) utrzymania się Poloneza na powierzchni gruntu
b) utrzymania poziomego położenia przez Poloneza
bo gdybyś nie zauważył, to lusterko w Polonezie i skrzydło w tupolewie mają deczko różne funkcje (różnica jest błaha ale jednak ;))
Gobisz
eureka
raport smoleński dla ludu
i dla pseudoeksperta pewno też
Czy ktoś może sprawdzić ...
Bezpośredni link do filmu
Filmik z symulacji zderzenia skrzydła Tu154m z brzozą
Ponieważ on odczytywał grubości elementów z proporcji rysunków przekrojowych, to mnie podkusiło by zrobić to samo z jego symulacją.
Założyłem, że wszystkie elementy na filmie są w wrysowane w proporcjach. Zrobiłem zrzuty ekranowe do Painta i ponieważ w końcówce filmu widać przekrój powłoki skrzydła, to policzyłem jaką ma ona grubość przy założonej grubości pnia brzozy od 30 do 40cm.
Zrobiłem "zdjęcie" ekranu klaiszem Print Screen (przy wyświetlaniu pełnoekranowym w 6s filmu i wrzuciłem to do Painta gdzie zmierzyłem w pikselach przekrój brzozy tuż pod miejscem cięcia i grubość powłoki. Ponieważ przekroje są nierównoległe do osi XY, to wyszły ułamkowe długości linii:
- przekrój brzozy: sqrt(192*192+51*51)=198.65 piksela
- grubość powłoki: sqrt(8*8+11*11)=13.6 piksela
przyjmując grubość drzewa od 300 do 400 mmm, mamy z proporcji grubość blachy poszycia skrzydła:
G300=300*13.6/198.65=20.54 mm
G400=400*13.6/198.65=27.39 mm
co wydaje się trochę dużą wartością, szczególnie, że jak się podaje dla Tu154b, który ma praktycznie identyczną konstrukcję i masę jak jego następca Tu154m, to powłoka na skrzydle ma od 6mm przy kadłubie do 2mm na końcu skrzydła ...
Ale może to po prostu filmowe elementy są nie w proporcjach (szczególnie to wyrwanie ;)) pomiędzy górną i dolną powłoką mogło spowodować, że proporcje się walą ;))
Ciekawy jest też rozmiar pionowy elementu drzewa, z proporcji to 72 do 97mm, czyli marzenie każdego drwala opałowego, by się tak ładnie drewno łupało przy rąbaniu ;)) być może zwykła siekiera to przeżytek i lepsze były by aerosiekiery z zakładów lotniczych ?? ;))
@paes64
To niemal tyle, ile ma podstawowy pancerz pływającego transportera amerykańskich Marines, też aluminiowy!
Nie dziwota, że w zderzeniu z taką "blaszką" brzoza w symulacji Biniendy anihiluje - dziwi natomiast to, że pan B. jakoś nie widzi problemu w wyprawieniu samolotu o tak grubym poszyciu skrzydeł w powietrze...
@paes64
co do zachwytow drwala, to nie jestem przekonany - bo co jesli sie bardzo mocno zamachnie i drzewo wtedy zacznie znikac?
tak czy siak, rozmiar elementow obliczeniowych reprezentujacych dzwigar wydawal mi sie wiekszy niz tych reprezentujacych drzewo!
pzdr
@you-know-who
> bardzo mocno zamachnie i drzewo wtedy zacznie znikac?
Fakt, mogą potem chłopa posądzić, że drzewo na lewo rozprowadza a jak on prosty nieuczony człowiek wyjaśni, że to zwykły efekt anihilacji eLeSDynacyjnej w polu klinowym topornicy ręcznej iterującej w nanosekundach brzozowych ;))))
> metodologia prof. Biniendy zastosowana do jego obliczen. nareszcie
> mamy dane wejsciowe :-))
Tak mnie coś tkło jak kilka razy oglądnąłem działanie tego "anihilatora brzozowego" i na przekroju zobaczyłem grubość "atomów" tej "blachy" powłokowej ;)))
A swoją drogą to się dziwię tym elementom drzewa, że takie duże przyjęli i, że taki dziwny model ze znikaniem tak dużych kawałów drewna jakby nigdy drewna nie rąbali i nie widzieli jak taki przełom czy raczej "przerąb" drewna wygląda ?
PS Pawle czy zaglądałeś może do skrzynki emaliowej, wysłałem zapytanie ?
@paes64
PS. A co to jest za krawędź po lewej stronie skrzydła? Ja myślałem, że linia natarcia skrzydel w Tu154 jest prosta... No i gdzie są slats? No to fajny model Nowczyk z Biniendą sobie zafundowali z Internetu. Pies nawet nogi nie podniesie na takie "ekspertyzy".
@paes64
autor
Wątpiącym warto jednak uświadomić, że samonośna konstrukcja współczesnego samochodu osobowego średniej wielkości jest pod względem wytrzymałościowym i "chłonności energetycznej" porównywalna z niszczonym fragmentem skrzydła tu-154, natomiast z racji większej prędkości w tym drugim przypadku niszcząca energia jest blisko 10-krotnie większa. Fakt uderzania blisko ziemi wbrew pozornemu "chłopskiemu zdrowemu rozsądkowi" - nie ma większego znaczenia.
Dla mnie dyskusja tocząca się pod tą notką jest ciekawa/zabawna głównie albo tylko o tyle. że wyraźnie widzę, że najbardziej niedorzeczne 'kontry" stawiają Autorowi bynajmniej nie zupełni ignoranci, ale osoby, które coś tam jakiej "wiedzy" liznęły. Kiedyś, jakiejś. To może być ciekawe nawet dla dla socjologów.
@autor
A tak było 16 sierpnia 1987 w Detroit.(samolot "Northwest255" z ponad 140 pasażerami)
Tu jest kilka fotek, a nawet film:
http://www.check-six.com/Crash_Sites/NWA_Flt_255.htm
i raport NTSB:
http://libraryonline.erau.edu/online-full-text/ntsb/aircraft-accident-reports/AAR88-05.pdf
Zresztą podobieńst jest dużo więcej.
Energia kinetyczna 80 ton lecących z prędkościa ~270km/h
kompletnie wystarcza by nie było co zbierać, a szczatki zostały porozrzucane na przestrzeni kilkuset metrów.
Binienda zapomniał o kącie natarcia. Zarazem polecam pójść za śladem z jego prezentacji, gdzie przytacza link do parametrów użytego drewna. "Drzewo brzozowe, sezonowane 5-10 lat klasy 4, lokalnie słoiste".
Nowaczyk natomiast pominął siłę ciągu i zabawia się z "80 tonowym szybowcem".
@John Kowalski
Być może, ale wygląda to dwuznacznie, a poza tym z drugiej strony pnia (tej bliżej kadłuba, to wygląda jakby się ta blacha wyginała na zewnątrz (przeciwnie do kierunku wgniatania) ...
@Piekielny
> wyprawieniu samolotu o tak grubym poszyciu skrzydeł w powietrze...
Oj, bo przecież symulacja nie dotyczyła dowiedzenia czy zaprzeczenia możliwości lotu samolotu z tak grubą powłoką tylko niemożliwości urwania kawałka skrzydła na brzozie ... już byś się nie czepiał trzeciorzędnych szczegółów ;))))
@jacek-placek
Wydaje mi się, że używasz za trudnych słów, których znaczenie znali tylko nauczyciele fizyki w szkole (ale kto by ich tam słuchał, bo przecież wiadomo, że ta wiedza jest nikomu do niczego nie potrzebna - czy ktokolwiek normalny w życiu codziennym liczył energię kinetyczną ?? ;)))
Binienda zapomniał o kącie natarcia.
O klapach skrzelowych też ...
Zarazem polecam pójść za śladem z jego prezentacji, gdzie przytacza link do parametrów użytego drewna. "Drzewo brzozowe, sezonowane 5-10 lat klasy 4, lokalnie słoiste".
Sądząc z tego co widać na filmikach z symulacji, to powinno być jeszcze dodane: struktura pnia odtwarzana z elementów prefabrykowanych łatwo znikających, klejonych ze sobą na styk, malowanych na zielono w odcieniu typowym dla brzozy ;)))
Nowaczyk natomiast pominął siłę ciągu i zabawia się z "80 tonowym szybowcem".
Skoro samolot PLANOWAŁ ... (lądować), to można uznać, że leciał bez napędu ;)))
@paes64
Binienda chciał wzmocnić drzewo żeby dać większe szanse na urwanie skrzydła, stąd takie dane. Ale czy suche wysezonowane drewno jest mocniejsze od drzewa zyjącego? Czy Binienda uwzględnił ugięcie drzewa i kąt ataku skrzydła co powodowało, że miejsce nacisku na brzozie przesuwało sie w miarę jej atakowania? A drzezgi pekającej brzozy mogły działać jak kliny wbijane między poszycie a tzw lonżerony?
Czy Binienda uwzględnił, że poszycie płata samolotu może być cieńsze od spodu niż z wierzchu.?
Z jego animacji wogóle nie wynika czy uwzględnił jakąkolwiek konstrukcję wnętrza skrzydła - żebra i wzdłużnice.
Prawdopodobnie w poszycie płata włożył wytrzymałość całości skrzydła. Dlatego poszycie się wydaje takie grube na jego animacji.
@rromek
> skrzydła.
No tak, ale czy takie podejście to jest dokładnie to samo co rzeczywista konstrukcja skrzydła (rozkład sił, naprężeń, przebieg destrukcji) ?
Poza tym te podłużnice, to są konstrukcje nitowane z elementów, a więc nie mają ciągłości materiałowej jak np. profil 2T zrobiony z jednego kawałka metalu. Wystarczy, że nity przy uderzeniu zostaną zerwane (one nie są liczone na takie impakty) i cała konstrukcja traci sztywność a przecież ona jest obciążona siłą nośną, siłą oporu powietrza ...
@paes64
Niezupełnie.
Około 4..6 sekund wcześniej piloci "dali" pelna moc startową, poderwali samolot i w puncie "brzoza" turbiny dysponują siła ciągu około 16,8 ton ciagu. (załącznik nr 4)
Tak stanowią również charakterystyki silników D-30KU-154 ver2, na podstawie obrotów sprężarek niskiego ciśnienia. Sprężarki maja około ~68 % maksymalnych obrotów i dysponuja sumaryczną siłą ciągu 3 silników właśnie około 16,8 ton.
1.5 sekundy później silniki dysponowały już obrotami około 82% co stanowi ~29 ton siły ciągu.
I to taka malutka różnica pomiedzy 80 tonowym samolotem a szybowcem !!!
I wybitny naukowiec to przeoczył !!!
Ty też.
@jacek-placek
;)
@jagg
A co do ciągu, to nawet będzie mniej niż te 16.8 ton siły, bo ta tabela to są osiągi silnika wymontowanego z samolotu na hamowni.
W locie jest trochę mniej:
P_silnika = a * G * (Vwyl-Vsam)/g [kG]
P_silnika = ciąg silnika
G - przepływ powietrza przy ciągu nominalnym - 233 kg/s
g - przyspieszenie ziemskie
Vwyl - prędkość wylotowa gazów w dyszy ~ 400m/s
Vsam - prędkość samolotu względem powietrza
a - tryb pracy silnika
a=0.009 - mały gaz
a=1 - tryb nominalny
a=1.105 - tryb startowy
Dla obrotów turbiny niskiego ciśnienia wynoszących 68%, to mamy 0.6 ciągu nominalnego czyli silnik przy prędkości 75m/s daje przybliżony ciąg:
P_06=0.6 * 233 kg/s * (400m/s-75m/s)/9.81m/s = 4631 kG
Poza tym osie "dmuchania" silników nie są równoległe do osi głównej samolotu i rzeczywisty ciąg wynosi:
Psum = 0.941 * P1 + 0.941 * P3 + 0.955 * P2
P1, P3 - ciągi silników zewnętrznych
P2 - ciąg silnika środkowego
Zakładając, że wszystkie silniki dawał ten sam ciąg, to dla 68% obrotów, sumaryczny ciąg wynosił
Psum = 2.837*P_06= 2.837 * 4631 kG = 13 138 kG ciągu
czyli lepiej było dla nich gdyby sobie stali na hamowni, mieli by z kilka ton siły ciągu więcej ;)))
all
Pozdrawiam
@paes64
Możesz uwzględnić jeszcze ciśnienie powietrza "745", a nie
760mmHg na hamowni, temperaturę rzeczywistą itp.
Mnie chodzi o to, że dr. Nowaczyk przeoczył właśnie ciąg silników i poddaje pod wątpliwość obecnośc samolotu "przy brzozie" stawiając swój wniosek:
TU-154M po zderzeniu z brzozą, utracie fragmentu skrzydła i wpadnięciu w beczkę autorotacyjną musiałby rozbić się w ciągu niecałej sekundy.
Ja nie mam wątpliwości że "wizualizacja" Biniendy jest nierzetelna i oparta o dość przypadkowo dobrane materiały, bez "kąta natarcia", klap..
Moim zdaniem, to właśnie "kąt natarcia" jest kluczowy.
@jacek-placek
Nowaczyk natomiast pominął siłę ciągu i zabawia się z "80 tonowym szybowcem"
Skoro samolot PLANOWAŁ ... (lądować), to można uznać, że leciał bez napędu ;)))
coś mi się wydaje - warto przypomnieć, że jednym ze znaczeń słowa PLANOWANIE jest lot ślizgowy http://pl.wikipedia.org/wiki/Planowanie_%28ujednoznacznienie%29
...dodając do tego grę słów, ironię i pewien skrót myślowy...no ;)
@you-know-who
PIC PLF 101 powinien byl przerwac podejscie i odejsc na drugi krag po przekroczeniu wys. baro = 200 m. slownie: dwiescie.
tak bylo! ciekaw jestem, czy ktos z salonowcow wie dlaczego?
źródło tutaj
poproszę jeśli można, o wyjaśnienie
@jagg
Poza tym automat ciągu wyszedł poza zakres regulacji gdzieś w okolicy 330m nad poziomem lotniska (tam gdzie był pierwszy alarm TAWS) i podjął znów pracę w okolicy 100m. Do ciągu silników dołożyła się składowa ciężkości wynikająca z przyjętej stromej ścieżki, tak jakby samolot miał czwarty silnik tyle, że poza obwodem regulacji automatu ciągu.
W podręczniku szkoleniowym do Tu154m podano też coś takiego:
Если, несмотря на принятые меры, к моменту достижения высоты при
нятия решения приборная скорость превышает установленную для данной
полетной массы на 15 км/ч и более, немедленно установите двигателям
взлетный режим и выполните уход на второй круг.
Jeżeli, niezależnie od użytych środków, w momencie osiągnięcia wysokości decyzyjnej prędkość przyrządowa (względem powietrza) przewyższa prędkość ustanowioną dla danej masy samolotu o 15 km/h lub więcej, należy bezzwłocznie ustawić silniki na ciąg startowy i wykonać odejście na drugi krąg.
Prędkość podejścia dla masy 78 ton wynosi 265 km/h a oni tam mieli ponad 280 podchodząć do wysokości 100m ...
@jagg
...dodając do tego grę słów, ironię i pewien skrót myślowy...no ;)
Dokładnie o to mi chodziło ;))
Pozdrawiam :)
@paes64
- co do uwagi o planowaniu, wypada jeszcze poczekać na komentarz jacka-placka
- ukłony :)
@paes64
Niezależnie od podawanych przez „wikipedię” kilku znaczeń słowa „planowanie”,
okazało się ono tragiczne w skutkach.
@jacek-placek
@paes64
Kaczor za pomocą Kazany i Błasika.
@gobisz - czyli brak elementarnej kindersztuby
@rromek
Prawdopodobnie w poszycie płata włożył wytrzymałość całości skrzydła. Dlatego poszycie się wydaje takie grube na jego animacji.
Z wypowiedzi wynika coś diametralnie odwrotnego. Pominął zupełnie rolę poszycia, a siły pochodzące od aerodynamiki przeniósł na dźwigary. Dlatego zapewne wyszły mu pancerne, co w połączeniu z nieżyciowym modelem drewna dało wiadomy efekt.