12. Coraz dłuższy cień brzozy
Crescit occulto velut arbor ævo fama.. Smolensis? [zdj.: herb Uniwersytetu Toronto, z umieszczonym powyzej drzewem z motta]
Na rozwazania amerykanskiego eksperta, prof.
inz. Biniendy, o wynikach starcia brzozy i skrzydla pod Smolenskiem
klada sie dwa coraz dluzsze cienie. O cieniu skrzydla juz mowilem w
rozdz. 6 i 9: fatalna rozdzielczosc elementow obliczeniowych, nieznana
ogolowi, dyskretnie przemilczana budowa wewnetrzna skrzydla w modelu,
brak zbioru danych wejsciowych do programu. (Prof. inz. Binienda
stanowczo mija sie z faktami, kiedy w wywiadzie dla Dziennika Polskiego
mowi, ze na slajdach przedstawil wszystkie dane wejsciowe i warunki
brzegowe obliczen! Tak samo, z cala pewnoscia przejezyczyl sie, ze na
sesje konferencji na ktora zapraszal, nikt z Polski nie zglosil checi
przybycia. Dowiedzialem sie ze byl co najmniej jeden taki ktos oferujacy
dane empiryczne ze Smolenska i... podziekowano mu - nie, nie ja).
Najwazniejsze wnioski zespolu sprzeczne sa z powypadkowym stanem i
polozeniem skrzydla. Coraz dokladniejsze oszacowania pola przekroju i
wytrzymalosci dzwigarow (rozdz. 9 bloga) wzmacniaja tylko watpliwosci,
zeby nie powiedziec pewnosc, co do wynikow symulacji komputerowych
profesora.
A brzoza?
Przedzierzgnijmy sie na chwile w dendrologow i porozmawiajmy o
materiale brzozy, a zobaczymy, ze i jej cien takze kladzie sie coraz
bardziej na dotychczasowe prace zespolu parlamentarnego. W tym
odcinku pokaze, ze zespol pracowicie liczyl dziesiatki zlych symulacji
zderzenia z czyms typu samochodu osobowego, podczas gdy powinien liczyc
zderzenie z furgonetka (to oczywiscie przenosnia). Obliczenia trzeba
bedzie przeprowadzic jeszcze raz.
Tymczasem, zyjac w przeswiadczeniu ze brzoza
jest juz wirtualnie powalona, ludzie Macierewicza chca juz pojsc dalej i
opowiedziec nam tym razem o tym, jak to samolot w ogole jej nie
napotkal, nie zderzyl sie z nia, nie zostawil w jej pniu czesci konsoli
mechanizacji lewego skrzydla i tak dalej. (W domysle -- wszyscy
swiadkowie tego zdarzenia sa, jak jeden maz, podstawieni i/lub maja
halucynacje; wlacznie z wlascicielem brzozy N. Bodinem, ktoremu polski
Tupolew porozrzucal posprzatane po poprzednim wlascicielu smiecie i
zerwal dach z komorki; podstawieni sa tez naturalnie chlopcy, ktorzy
widzieli jak skrzydlo odpadlo i inni, o zgrozo takze zahipnotyzowani
Polacy, ktorzy widzieli pol-beczke). Posel Macierewicz wie o tym
najlepiej, co sie tam stalo. Byl tak niedaleko, iz wyczul wszystko
radiestetycznie i ekstrasensorycznie. Nie potrzebowal nawet ogladac
pobojowiska. Jak medium z filmu "Raport mniejszosci". Jakas cholernie
pilna sprawa, zgaduje ze wizyta u lekarza w stolicy, bo przegapic
termin, zwlaszcza u specjalisty to nie halo, odciagnela go od
przejechania 10.04.2010 paru kilometrow na miejsce, jak mowi, zamachu.
Ta sprawa byla wazniejsza od zamachu, wiec moze ten zamach nie jest az
taki wazny i my tez juz powinnismy o nim przestac w koncu dyskutowac.
OK, obiecuje wiec ze tutaj nie bedzie ani slowa o
zamachu, tylko bardzo wiele slow o brzozie. Najnudniejszy rozdzial
oznacze symbolem [***], ale wszystkie beda nudne (nie dla mnie!) -- w
odroznieniu od zasadniczego wniosku, ktory niestety juz niefrasobliwie
zdradzilem.
OGOLNA TEORIA PNIA
Prof. Binienda powinien byl, jak pisalem w odc. 6 i 9
bloga, zastanowic sie nad stanem faktycznym brzozy zanim zaczal ja
modelowac. Co wiecej, powinien upewnic sie, ze wybral wlasciwy model
materialu brzozy. Na polozenie, stan brzozy i jej przelomu nie raczyl
jednak zwrocic najmniejszej uwagi, a niektore najwazniejsze wlasciwosci
drewna wybral, jak zaraz pokaze, niewlasciwie. W slajdowisku z
pierwszego "telemostu" pokazal kilka liczb na temat modelu brzozy, ktore
na to wskazuja. Mimo, ze mam takze watpliwosci co do innych, bardziej
skomplikowanych parametrow drewna brzozy, to tutaj najlatwiej mi bedzie
omowic podstawowy parametr, jakim jest gestosc drewna.
Zreszta, z drewnem jest tak, ze wiele jego wskaznikow wytrzymalosci
jest skorelowanych, a konkretnie rosnie wraz z gestoscia. Prof. Binienda
zalozyl, podajac widzom jako zrodlo jedna strone katalogu danych o materialach znajdujacego sie na sieci, ze brzoza smolenska miala gestosc 0.55 g cm-3.
W rzeczywistosci jednak miala wieksza gestosc, z powodu ktory w
salonie24 zauwazyl i ze zmiennym szczesciem probowal rozreklamowac bepiotr:
drzewo bylo mokre, gdyz bylo zywe! W poszukiwaniu wiedzy o zywych i
martwych brzozach, udalem sie do biblioteki. Moj uniwersytet ma 4-ta co
do wielkosci na kontynencie amerykanskim biblioteke, zawierajaca prawie 16 milionow ksiazek. Umberto Eco pisal tu powiesc "Imie Rozy", ktorej akcja rozgrywa sie w bibliotece.
Najciekawsze ze znalezionych pozycje wymienilem w bibliografii: Bodig i Jayne (1982), Wood Engineering Handbook (1990
i 1999), Madsen (1992), Silvester (1967), Smith i in. (2003), Desch and
Dinwoodie (1996). Trzeba troche przy tych badaniach uwazac, zeby nie
stosowac danych o popularnych w ameryce odmianach brzoz takich jak
'yellow birch' albo 'sweet birch'. Europejskiej brzozie o bialej korze
odpowiada 'paper birch' albo 'white birch'.
Brzoza spowinowacona jest z debem i jest naprawde
gietka i mocna. Pien to taki przewod koaksjalny, zlozony z milionow
mniejszych przewodow koaksjalnych w koszulkach. Wysoce zoptymalizowany.
Pien nie moze miec np. wytrzymalosci na sciskanie ani znacznie nizszej
ani znacznie wyzszej niz na rozciaganie, gdyz nie postalby zbyt dlugo.
Jestem dla pnia pelen podziwu.
Celuloza ktora zapewnia jego wytrzymalosc ma gestosc
1.54 razy wieksza niz woda, a mimo to pien drzewa na ogol plywa po
wodzie nie calkiem zanurzony. Zawiera duzo powietrza. Wytrzymalosc
drewna jest wprost proporcjonalna do jego gestosci: jesli suche drewno
jest dwa razy gestsze niz jakies inne suche drewno, to znaczy, ze ma dwa
razy ciasniej upakowane wlokna celulozowe, i dwa razy wieksza
wytrzymalosc w przeliczeniu na jednostke powierzchni przekroju, ale
kosztem dwa razy wiekszego ciezaru na tym przekroju.
To zupelnie niesamowite i ukrywane chyba skrzetnie przed nami przez przemysl metalurgiczny, ale martwa brzoza (wilgotnosc 12%) jest prawie dokladnie tak samo odporna na rozciaganie i lamanie, jak duraluminium Tupolewa,
w przeliczeniu na jednostke masy belki o danej dlugosci, a sosna jest
lzejsza i mocniejsza na jednostke masy. Nie wierzycie? Sam nie moglem w
to uwierzyc, gdy przeczesywalem kolumny liczb w tabelach z zakurzonych
ksiazek (Bodig i Jayne 1982, tab 10.12 wlasnosci szerokiego wachlarza
materialow). Normalnie brzoza ma gestosc okolo 2.8/(0.5...0.6) ~ 5 razy
mniejsza, niz stop D16 Tupolewa. Przy wytrzymalosci 451 MPa, jeden
centymetr kwadratowy D16 uniesie rozciagajac sie, lecz nie zrywajac,
~45 kN (~4.6 tony). Rownie ciezkie drewno brzozy o przekroju ~5 cm
kwadratowych uniesie przed zerwaniem okolo 5*8.5 kN = 42.5 kN = 4.3 t
(jesli jest suche). Mokre uniesie mniej, 5*4.4 kN = 22 kN = 2.2 t, bo
bedzie mialo przekroj tylko okolo 3 cm kwadratowych. Czyli ogolnie
podobna wytrzymalosc co aluminium samolotowe! Jesli chodzi o tabele
innych wlasciwosci drewna, polecam Wood Engineering Handbook,
czyli "podrecznik z Madison" (gdyz Laboratorium Wyrobow Lesnych z
Madison, WI, zalozone w 1910 r. pierwsze opublikowalo w latach 30-ch
dokladne badania wytrzymalosciowe opisane w tej ksiazce, zob. bibliogr.,
czyli rozdz. 0 bloga, sa tam linki do dwoch zasadniczych rozdzialow).
PIEN SMOLENSKI BYL DUZO CIEZSZY, NIZ SUCHE DREWNO
Pojawilo sie pytanie, czy nie nalezy wniknac w budowe
drzewa, aby lepiej wymodelowac rozne rodzaje tkanek pnia. Czy pien
brzozy ma wyraznie oddzielona twardziel i przewodzaca czesc biala na
zewnatrz, tak jak np. dab? Nie!
To uzasadnia stosowanie jednego modelu mechanicznego do calego pnia,
oczywiscie pomijajac pare cm kory. Ciekawe, ze w tabelach jest inaczej;
np. podrecznk z Madison dzieli pien brzozy na te
Przekroj pnia polskiej, nie smolenskiej brzozy
|
dwie czesci (po ang. heartwood i sapwood) i podaje ich
parametry w Tabeli 3-3, pt. Srednia wilgotnosc drewana swiezego
('zielonego' lub tez zywego): twardziel ma 89%, a biel ma 72% wody. O
tym co te liczby dokladnie oznaczaja, powiem za chwile. To typowe dla
drewna twardego: srodek jest gestszy ale tez ma wiecej wody niz tkanka
przewodzaca! Odwrotnie jest w drewnie miekkim, jak np. w sosnie czy w
swierku, gdzie twardziel jest mniej nawodniona i wyraznie inna, takze
kolorem, niz przewodzaca soki biel.
Naturalny rozrzut parametru wilgotnosci jest duzy.
Wiadomo tez, z im starsze drzewo i im nizej rosl dany kawalek drewna,
tym bedzie gestsze i bardziej wytrzymale. To sa efekty tego typu, ze w
przypadku podobnego co do wytrzymalosci drewna daglezji tzn. jodly
Douglasa, w porownaniu ze srednia tabelkowa gestoscia rowna 0.45
gestosci wody, na wysokosci 6 m drzewo to ma gestosc pnia 0.46 g/cm3 gdy ma 20 lat, 0.5 g/cm3 gdy ma 40 lat, a 0.57 g/cm3
gdy ma 80 lat (Bodig i Jayne 1982). Nalezy wiec do srednich wartosci
tabelowych dodac co najmniej 10%, gdyz feralna brzoza byla gruba i
stara.
Wilgotnosc
lub zawartosc wody (moisture contents, m.c., albo M) zawsze definiuje
sie w dendrologii i przemysle drzewnym jako procentowy, wagowy stosunek
wody w drewnie do suchej tkanki (glownie celulozy + ligniny). Drewno
mozna pozbawic wody przez wygrzewanie w temp ok. 100oC przez
co najmniej 24 godziny, takie drewno brzozowe ma gestosc 0.48 razy
gestosc wody (w tabelach amerykanskich; ale amerykanskie brzozy sa, jak
za chwile zobaczymy, troszeczke mniej geste niz polskie). Dodajac wode,
powodujemy, ze laczy sie ona najpierw mostkami wodorowymi z
czasteczkami komorek brzozowych, az do M=0.27, ktory to poziom
wilgotnosci nazywamy wilgotnoscia saturacji wlokien. W czasie tego
nawilgotnienia zmieniaja sie parametry mechaniczne: drewno staje sie
mniej wytrzymale na lamanie i wszystkie elementarne deformacje. Pozniej
mozemy dodawac wode, jakby wlewajac ja w puste pory drewna, ale
wytrzymalosc drewna pozostaje na poziomie saturacji wlokien. Rosnie
jedynie nadal srednia gestosc. Ile wynosi ona w przypadku brzozy
smolenskiej?
Jesli nieco sztucznie wprowadzimy rozgraniczenie
miedzy tzw. falszywa twardziela (M=0.89) i biela (M=0.72), przyjmujac ze
ta ostatnia stanowi 1/5 objetosci pnia, to dostaniemy wilgotnosc
srednia M=(0.89*4+0.72*1)/5 = 86% i gestosc srednia [(1+M)*0.48 g/cm3]/1.162 = 0.77 g cm-3.
Uzylem tutaj tabelowego wspolczynnika rozszerzalnosci objetosciowej
drewna brzozy rownego 16.2% od stanu suchego do mokrego ('zielonego'),
wzietego z podrecznia z Madison.
Jednak latwo znalezc inne, blizsze Smolenska, dane o zywym/zielonym drewnie spotykanym w Polsce, wskazujace na jego wieksza gestosc niz drewna amerykanskiego, zaraz po scieciu:
"gęstości w stanie powietrznosuchym wg F. Krzysika: (...)
drewno umiarkowanie ciężkie o gęstości 610-700 kg/m3: brzoza, klon, jawor, jabłoń, modrzew, wiąz;
(...) w stanie świeżo ściętym:
drewno o gęstości 900-1000 kg/m3: daglezja, jesion, wiąz, brzoza, buk, orzech".
Nota bene, pora roku (kwiecien po roztopach) rowniez sprzyja uwodnieniu i duzej gestosci. Dziekuje bepiotr-owi za dane,
ktore podal w komentarzu; znana jest zaleznosc wilgotnosci zywej brzozy
od pory roku. Okazuje sie, ze zgodnie z tym co pisalem, w kwietniu
brzoza osiaga maksimum wilgotnosci rowne az M=1. ! Dlatego zmieniam
poczatkowe oszacowanie (ktore nie bralo pod uwage pory roku) dla dolnej
czesci pnia, z ρ = 0.93 g/cm3 na ρ = 0.96 g/cm3, co odpowiada gestosci drewna w stanie kompletnie suchym rownej 0.56 g/cm3.
W ten sposob spelniam warunek empiryczny zawartosci wody, jak i znanej
lesnikom gestosci calkowitej. To jest nadal dosc ostrozne (nie za
wysokie) oszacowanie, poniewaz NIE dodalem +10% na okolicznosc wieku
pnia, j/w. Zrobilem to, gdyz moze byc tak, ze srednia gestosc pnia jest
nieco nizsza od gestosci belek cietych do badan wytrzymalosci.
Przypomne, ze prof. Binienda przyjal gestosc drewna brzozy rowna 0.55 g/cm3
(wlasciwa dla nieco innej, amerykanskiej brzozy papierowej, drewna
podlogowego o niewielkiej wilgotnosci okolo M=12%), czyli wartosc 1.8 razy mniejsza, niz wlasciwa ρ = 0.96 g/cm3.
To moze miec wielkie znaczenie dla dynamiki zderzenia. Brzoza spod
Smolenka wywierala na skrzydlo 1.8 razy wieksza sile bezwladnosciowa,
niz brzoza z komputera prof. B.
MODUL LAMANIA ZBLIZONY DO MODULU ZRYWANIA
Niska temperatura w Smolensku sprzyjala nieco
zwiekszonej wytrzymalosci drewna (zob. Kempfer, W.: The air-seasoning of
timber. In Bul. 161, Am. Ry. Eng. Assn., 1913, str. 214).Czynniki
mogace oslabic drewno tez oczywiscie istnieja (seki, wewnetrzne
pekniecia, choroby i szkodniki) i prowadza do az +-25%-go rozrzutu
mierzonych wytrzymalosci probek drewna brzozowego (i 10%-go rozrzutu
standardowego gestosci). Jest to zgodne z tym, ze slajd z prezentacji
sejmowej odsyla nas do katalogu, gdzie wytrzymalosc brzozy na zginanie
podana jest w zadziwiajaco szerokim zakresie od okolo 70 do ponad 200
MPa. Ja zakladam ostroznie, ze MOR (modulus of rupture) wynosi 85 Mpa
dla drewna suchego (M=12%), a 44 Mpa dla zywego i mokrego (M~1). Na
przyklad, w tym odsylaczu to MOR = 44 Mpa. Jest to najnizsze oszacowanie jakie spotkalem. Prawdopodobnie myle sie, oceniajac MOR za nisko: dane Wolfram alfa
mowia, ze brzozy europejskie bardzo trudno zlamac: drewno przesuszone
(ok 12% wilgotnosci) ma MOR = 144 MPa, oraz UTS = 134 MPa (UTS=
wytrzymalosc na rozrywanie wzdluz wlokien), a wiec az o 70% wiecej, niz
ja zakladam. Rowniez porownanie tych dwoch ostatnich liczb jest bardzo
ciekawe: wytrzymalosci na lamanie i zrywanie belek z europejskiej brzozy sa wg. danych z tego ostatniego zrodla praktycznie takie same!
UWAGA: Spekulacje nicka kaczazupa w salonie24 co
do tego jakie wielkosci okreslaja wytrzymalosc belek drewna na uderzenia
boczne sa calkowicie bledne. Brzoza smolenska, podobnie jak belki w
eksperymentach laboratoryjnych, nie pekla poddana czystemu scinaniu,
tylko gieciu, o czym mowia liczne zrodla, w tym cytowane przez mnie
ksiazki. Do oceny wytrzymalosci na boczne zginanie mozna brac wartosci
modulu lamania (MOR), ale z pewnoscia nie modulu scinania. Ten ostatni w
wielu tabelach wlasnosci drewna wrecz nie figuruje, tak trudno jest
zrealizowac doswiadczenie, w ktorym belka zerwalaby sie pod wplywem
czystego scinania zamiast naprezen biegnacych wzdluz wlokien, zarowno w
badaniach statycznych, jak i dynamicznych. Wszystkie prawdziwe procesy
lamania belek sa odzwierciedlone w publikowanych modulach lamania (MOR); fakt
ze wartosci MOR sa najwyzej o czynnik 2 rozne od wytrzymalosci na
zrywanie i sciskanie wzdluz wlokien, a nie np. zgniatanie w poprzek
wlokien ani scinanie wzdluz nich, mowi dobitnie o tym jak pracuja
zginane belki. Nieporozumienie co do scinania moglo sie wiec wziac z
kombinacji niezrozumienia pojecia scinania oraz kierunku glownych
naprezen przy gieciu i lamaniu.
DAWKA UDERZENIOWA POMIAROW [***]
Poniewaz szybkosc odksztalcania sprezystego i
niesprezystego obiektow byla w wypadku smolenskim znaczna, choc nie
konkuruje oczywiscie ani troche z predkoscia dzwieku w drewnie, trzeba
zapytac czy elastycznosc i twardosc drewna nie zmieniaja sie w takim
przypadku. Czy obniza to prog lamania?
Standardowe wyniki
Istnieje empiryczna i nie do konca zrozumiana
teoretycznie zaleznosc wytrzymalosci materialow od czasu obciazenia - im
krotsze jest dzialanie obciazenia, tym lepsze szanse na przetwanie
kawalka materialu. W przypadku drewna, nosi to zjawisko nazwe krzywej z
Madison (opublikowano ja w podrecznku wiele razy juz wspomnianym). Te
krzywa mozna znalezc w wiekszosci ksiazek, poniewaz jest tak wazna przy
projektowaniu kontrukcji drewnianych ktore maja dluzszy czas postac, na
podstawie parametrow mierzonych w ciagu minut. Zaleznosc mierzona byla
dla wszelakich rodzajow drewna, wlaczajac brzozy; wyniki byly zblizone.
Srednio, w stosunku do typowego pomiaru statycznego, gdzie obciaza sie
belke do pekniecia w czasie t = 5 min, otrzymuje sie nastepujace
wartosci naprezenia krytycznego (modulu lamania, MOR):
1 s -- 1.22,
1 min -- 1.05,
1 godz -- 0.925,
1 dzien -- 0.0.825,
1 mies. -- 0.73,
1 rok -- 0.675,
50 lat -- 0.60.
MOR to wielkosc nie obserwowana bezposrednio, ale
wyznaczana posrednio z mierzonej sily, potrzebnej do zlamania belki,
oraz z podstawowej teorii sprezystosci calkowicie elastycznej belki.
Poniewaz nie ma nic szczegolnego w czasie obciazenia
rownym dokladnie 1 s, tyle tylko, ze trzeba budowac zupelnie rozne
urzadzenie do badania wytrzymalosci przy znacznie szybszych
obciazeniach, z punktu widzenia fizyki mozna probowac ektrapolacje
krzywej z Madison do krotszych czasow, ktore nas interesuja. Predkosc
zderzenia byla rzedu 58 m/s, poniewaz predkosc postepowa samolotu 75 m/s
nalezy rozlozyc na skladowe wzdluz i w poprzek przedniej krawedzi
skrzydla i brac do giecia drzewa tylko te druga skladowa, rowna (75 m/s)
cos 40o = 58 m/s. Wowczas charakterystyczny czas wyginania
drzewa (uderzenia), jak wynika z istniejacych symulacji, bedzie rzedu
poltorej srednicy drzewa (0.6 m), podzielonej przez 58 m/s. To daje
charakterystyczny czas ewentualnego lamania, a przynajmniej maksymalnego
zginania drzewa t = 0.6 m/(58 m/s) = 10 ms albo 1/100 sekundy (wszystko
rozgralo sie w czasie znacznie krotszym, niz nasze oko mogloby
przesledzic). Krzywa z Madison ekstrapolowana do czasu 10 ms daje 140% wartosci wytrzymalosci statycznej (konkretnie, mowa o module lamania MOR). Drewno powinno byc trwalsze na krotkie uderzenia.
Te wartosc potwierdza rysunek 4-20 w wydaniu Wood
Engineering Handbook z 1999 r. (zob. link do rozdz. 4 ksiazki, w
bibliografii). Rysunek zrobiony byl on dla drewna o wilgotnosci M ~ 12%,
prezentuje wytrzymalosc mierzona az do czasow obciazenia 0.1 s, czyli
juz niedaleko od 0.01 s. Wytrzymalosc dynamiczna wg. tych wynikow jest
wieksza i to dosc zauwazalnie, niz statyczna. Wiele ksiazek w
bibliografii i wiele kodow budowlanych w USA powiela te wyniki,
zakladajac, ze drewno lepiej wytrrzymuje krotkie uderzenia.
Nowsze wyniki
B. Madsen w swej ksiazce o zachowaniu strukturalnym
drewna budowlanego (Madsen 1992) poswiecil caly rozdzial efektom
obciazen uderzeniowych. To jego konik, pracowal nad tym, lamal belki 100
x 200 mm na swej maszynie. Zamiescil wiele zdjec, w tym poklatkowych z
szybkiej kamery. Nie wszystkie przelomy maja wiele wspolnego ze brzoza
smolenska - badane byly belki z jodly daglezji, mocnego drewna mogacego
stanowic pierwsze przyblizenie brzozy papierowej/bialej. Lamaly sie na
ogol mniejszymi drzazgami. Z drugiej strony, to moze nie rodzaj drewna
tylko rodzaj uderzenia jest wazny. W przypadkach, kiedy jest ono za malo
energetyczne by definitywnie przelamac belke, zachodzi czesciowy
przelom, ktory przypomina pekniete ale nie do konca zlamane zebra
ludzkie: dlugie pekniecia biegace w srodku belki wzdluz wlokien i zgieta
po wydarzeniu belka. Sugeruje to, ze pierwszym etapem zlamania
smolenskiego bylo uderzenie o podprogowej energii, a potem cos
dokonczylo lamanie brzozy, ktore dalo dlugie drzazgi wzdluz uprzednio
powstalych pekniec. Albo tez zlamanie wystapilo od razu, ale bylo
ledwo-ledwo mozliwe i pozostawilo znikoma czesc energii na pozniejszy
ruch ulamanej czesci pnia (ale to jest mniej prawdopodobne, gdyz wymaga
sporej precyzji w parametrach zderzenia). Rowniez ciekawe jest, ze wolne
tj. statyczne lamanie daje dosc dlugie drzazgi, wiec to dodatkowe lamanie bylo prawdopodobnie wolne.
w kazdym razie nie wyglada to na jednorazowe zlamanie uderzeniowe
dokonane z duzym zapasem energii, jak w wielu sfotografowanych probach
laboratoryjnych. wtedy przelom bylby krotszy i mniej rozczlonkowany.
Szybkosc zderzenia byla zmieniana przez zwiekszenie
wysokosci z ktorej spadal mlot. Zatem zmieniala sie i szybkosc procesu i
energia, jednoczesnie. szkoda, ze nie zmniejszano czasem masy mlota
wraz ze zwiekszeniem wysokosci spadku! Wyniki byly takie, ze maksymalne
naprezenie oszacowane na podstawie pomiarow w belce spadalo do
wartosci okolo 76% przypadku statycznego (mediana ze 127 zlamanych
belek) w miare jak predkosc uderzenia rosla od zera do 5 m/s, a
nastepnie bardzo powoli rosla w miare zwiekszania predkosci uderzenia do
ok. 6 m/s. A wiec zagadka: sprzecznosc z krzywa z Madison! Jesli chodzi
o same wartosci maksymalnych naprezen to wynosily one 38 Mpa +-20%
statycznie, a 29 Mpa +- 7.2% dynamicznie przy predkosci mlota 6 m/s.
Efektem uderzenia bylo zatem okolo 1/4 spadku wartosci MOR. Ogolnie
niskie wartosci wytrzymalosci to drugi paradoks. Inzynierowie zaczeli
sie mimo to zastanawiac, czy kody budowlane oparte o zalozenie, ze w
udarowym niszczeniu ubelek drewnianych sa one bardziej wytrzymale o +25%
nie nalezy zastapic takimi gdzie zmienia sie znak tej zmiany: -25%.
Jest to i dla nas bardzo ciekawe, gdyz czas lamania wynosil okolo ~0.2 m
/(6 m/s) = 0.03 s, tylko trzy razy dluzej niz w starciu smolenskim.
Do Madsena dolaczyl pozniej Jansson. ktory napisal u
Madsena prace magisterska w 1992r. Lamal tym razem belki sosnowe,
zwyczajne two-by-four'y (2" x 4"), ale analize maksymalnego naprezenia
wzbogacil i uaktualnil zarowno o obliczenia MES (metoda elementow
skonczonych) jak i o analize modalna. Ta druga zadzialala lepiej. Belki
uderzane w srodku wpadaja w oscylacje w kilku nalozonych modach drgan,
wyginajac sie i deformujac w ciekawy sposob, ktory pamaga im pekac.
Jansson rowniez dostal wyniki wskazujace na zmniejszanie a nie
zwiekszanie wytrzymalosci belek przy szybkich uderzeniach, chociaz
prawde mowiac wydaje mi sie ze ich zainteresowanie zagadnieniem
skierowane bylo nie tyle na belki srednie co na te slabsze (rozrzut
paramtrow belek jest zawsze duzy, rzedu +-25% odchylenia standardowego).
Jansson znalazl 15% spadku wytrzymalosci w lamaniu udarowym, w
ktorym czas wystapienia pekniecia byl zawarty w granicach 10 ms do 25
ms. Zanotowal (wymodelowal) maksymalne naprezenia srednio MOR = 82 MPa
wsrod belek bez sekow w czesci srodkowej, a 67 Mpa w tych z sekami --
liczby jak sie wydaje rozsadniejsze i zupelnie rozne(!) od wartosci uzyskanej przez promotora dla materialu w zasadzie mocniejszej daglezji.
Prace Janssona mozna wyguglowac. podajac jego nazwisko
i slowa kluczowe 'impact loading of timber", albo tez przeczytac
podsumowanie wynikow przez nastepna grupe badawcza z politychniki w
Delft. Badania Leijtena (HERON, Vol. 49, No. 4 2004)
dotyczyly solidnych barier przy drogach, a testy - sytuacji kiedy pod
katem 20 stopni autobus wjezdza w nie jadac 75 km/h, co odpowiada
predkosci poprzecznej 7 m/s. Badano rozne rodzaje drewna, m.in.
daglezje, ktora statycznie lamala sie przy wymodelowanym z doswiadczenia
naprezeniu granicznym 72 Mpa +-14% statycznie, a przy 64 Mpa +- 39%
(badano tylko po 10 belek z tego drewna) w przypadku zderzenia. Drewno
jesionu natomiast lamalo sie impulsowo trudniej, niz statycznie. Wyniki
nie byly wiec zbyt konkluzywne i byly obarczone dosc duzym bledem
statystycznym.
Jeszcze jednym rozdzajem doswiadczenia pokazujacego
jak wytrzymale jest drewno, jest wbijanie w nie gwozdzi. Te
doswiadczenia nie zgadzaja sie z sugestiami o zmnijszeniu wytrzymalosci
grubych belek w miare jak robi sie to szybciej. Pokazuja, ze drewno
atakowane kilucentymetrowymi gwozdziami jest w istocie 30% do 60%
wytrzymalsze na szybkie robienie dziur, niz na powolne wciskanie
gwozdzi. Omawia to Leijten tutaj.
A wiec nie wiadomo w tej chwili za dobrze, czy ufac solidnym klasycznym
rezultatom, ktore jednak zaniedbywaly czesto w analizie efekty inercji
probek (ale te probki byly wtedy mniejsze, typowo 2 cm x 2 cm
przekroju), czy tez nowszym, ale wyrywkowym badaniom uwzgledniajacym
takie finezyjne aspekty zderzen jak drgania w modach. Byc moze warto z
tych badan zapamietac jedno: z dokladnoscia lepsza niz 25%
wytrzymalosc drewna na szybkie uderzenie jest mniej wiecej taka, jak na
normalne, powolne obciazenie. Spekulacje w salonie24 o tym, ze
tak nie jest, okazaly sie niesluszne. Obie liczby obarczone sa zreszta
rownie wielkim bledem przypadkowym.
Uderzenie w metal
Szybkie odksztalcenie duralu powoduje jego
wzmocnienie (wieksze maksymalne naprezenie): obszar odksztalcenia
sprezystego wydluza sie na wykresie stress-strain, a w obszarze
plyniecia (plastycznym) mamy dla danego stopnia odksztalcenia naprezenia
po prostu UTS (ultimate tension stress) wyzsze o czynnik ok. 25%
(znalazlem rysunek, ktory to oddaje jakosciowo ale nie ilosciowo - to
inny stop aluminium niz D16). Wieksza wytrzymalosc oplacona jest sporo
mniejsza dopuszczalna deformacja przed peknieciem (i zmniejszeniem tzw.
udarnosci, calkowitej pracy deformacji przed zerwaniem). Inne materialy
zachowuja sie roznie, np. niektore stale nie utwardzaja sie w szybkiej
deformacji i pozostaja bardziej plastyczne, co ma zalety dla
bezpieczenstwa. W sumie, szybkosc deformacji ani dla wytrzymalosci
materialowej brzozy, ani zapewne dla materialu skrzydla nie jest
zasadnicza, nie zmienia wynikow o czynnik >2 Nie dotyczy to
oczywiscie dynamiki, wielkosci sil generowanych w zderzeniu -- tu mowie
jedynie o parametrach materialowych drewna.(UWAGA: w rozdz. 19
przedyskutuje pekanie aluminum przy duzych szybkosciach i oszacuje, ze
75 m/s jest szybkoscia uderzenia wystarczajaca do katastroficznego
pekania zeber i dzwigarow; odgrywa w tym role zmniejszenie udarnosci).
PODSUMOWANIE DANYCH O BRZOZIE:
Przekatna: 44 cm (bezposrednie pomiary udokumentowane
zdjeciami: Osiecki i in. 2011), z tego efektywnie ok. 42 cm mocnego
drewna, reszta zapewne to kora. Dlugosc calkowita 16.5 m. Uderzona na
wysokosci 6-6.5 m.
Wilgotnosc srednia M = 1.0 +- 20%. Gestosc srednia 0.96 g/cm3 +- 10%.
Wieksza, niz dotychczas zakladana masa brzozy oznacza,
ze kazdy metr jej pnia w okolicy przelomu mial mase 121 kg, 1.8 raza
wieksza, niz w symulacji sejmowej, co juz samo przez sie (przy smialym
zalozeniu, ze model skrzydla jest bezbledny!) moze zmienic wniosek o
przetrwaniu konstrukcji skrzydla.
Modul lamania (najwieksze przenoszone naprezenie
wewnetrzne, czy to na sciskanie czy rozciaganie, przy lamaniu, MOR >
44 MPa. Zwykle ta wielkosc obarczona jest kilkudziesiecioprocentowym
bledem. Bardzo malo bylo pomiarow MOR dla mokrego drewna. Porownujac
dane o brzozach wmerykanskich i europejskich powinnismy byc moze brac
wieksza wartosc.
Nieznana jest obecnie dokladna wartosc maksymalnych
naprezen w przypadku zderzen o charakterystycznym czasie deformacji 10
ms: wiekszosc zrodel i kodow budowlanych mowi o zwiekszonej o +25...+30 %
wytrzymalosci, niektorzy jednak analizujac lamanie belek duzych
rozmiarow z uwzglednieniem sil inercji i modow drgan sadza, ze MOR
zmienia sie przy uderzeniach o -15% do -25%. Do oszacowan parametrow (w
tym modulow Younga i in.) mozna wiec uzywac wartosci statycznych.
Duza, rosnaca nieco z wilgotnoscia odpornosc na
uderzenie mierzona energia pochlonieta przez jednostke objetosci (wg.
Silvestera 1967, trzy razy wieksza niz praca maksymalnego, wolnego
obciazenia 112 KJ/m^3). Nic dziwnego, ze tanich kijow brzozowych
Japonczycy uzywaja chetnie do treningu w sportach wojennych a w USA sa
one wg. znawcow nieco lepsze niz typowe, klonowe. Krzywa stress-strain
nie urywa sie, jak w przypadku drewna sosny czy jodly, tylko utrzymuje
naprezenie bliskie maksymalnemu pozwalajac na wielka deformacje
plastyczna 10-15% przy znacznej sile wiazacej dlugie wlokna w przelomie.
Troche jakosciowo przypomina to zachowanie stopow metali, chociaz
inzynieria materialowa jest nieco inna.
O METODOLOGII RAZ JESZCZE
Metoda bardzo grubych i niewlasciwych (jak
widzielismy) oszacowan wlasnosci materialowych bylaby moze dobra w moich
oszacowaniach fizycznych, ale nie przystoi specjaliscie od materialow
kompozytowych (drewno jest naturalnym kompozytem) ktory zdecydowal sie
na wielkoskalowe symulacje nieliniowe. Uczciwie rzecz biorac, autor symulacji superkomputerowych powinien teraz przeliczyc swoje 60 modeli z duzo wieksza masa drzewa,
zuzywajac na to kolejne miesiace czasu. Nie da sie niestety poprawic
wynikow stosujac jakis liniowy mnoznik, tak jak policzenie zderzenia z
samochodem osobowym malo powie o szansie przezycia w zderzeniu z
furgonetka i nie da sie poprawic na okolicznosc innej masy. To jest
wlasnie to "piekno" detalicznych modeli komputerowych... czyz nie byloby
dobrze zaczac od brzozowego suwaka logarytmicznego, sterty ksiazek i
oszacowan?
Na koniec, podkresle jeszcze raz, przy tej okazji, jak
sie robi obliczenia numeryczne i do czego one sluza. Autorzy prac o
lamaniu uderzeniowym duzych belek (Buchar) napisal "The dynamic
programme was tuned in such a way as to simulate the most important
phenomenon observed during the impact test up to failure". To znaczy,
dopasowali parametry numeryczne tak, aby odtworzyc wyniki testow
laboratoryjnych. Programy musza byc uwiarygodniane empirycznie, co nie
zostalo zrobione przez prof. Biniende w jego symulacjach.
To samo powiedzial mi niedawno znajomy, profesor inzynierii na moim uniwersytecie, gdzie mamy wiele duzych i dobrych wydzialow inzynierii
(materialowej, ladowej, instytut aeronautyki i astronautyki) i wielu
specjalistow majacych swe laboratoria i praktykujacych tez obliczenia
numeryczne przy uzyciu metody FEM (lub po polsku MES), tak jak prof.
Binienda. Moj znajomy pracowal nad pancerzami kuloodpornymi, wywrotkami
minivanow, a teraz m.in. ma grant 4 mln dolarow od kanadyjskiego
wytworcy samolotow Bombardier. Projektuje wraz z doktorantami skrzydla
nastepnej generacji, ktorych zasadnicze elementy kontrukcyjne takie jak
dzwigary mozna bedzie przestrajac, przekonfigurowac przed kazdym lotem, w
zaleznosci od tego jak daleko, z jakim ladunkiem i w jakich warunkach
pogodowych ma sie leciec, tak by oszczedzic paliwo. Podkreslal mocno, ze
liczenie modeli MES niezweryfikowanych doswiadczalnie to sztuka dla sztuki.
Moga byc ok, ale moga tez oszukiwac (to znaczy uzytkownicy moga sie
oszukiwac). Kiedy dostaje on do oceny takie manunskrypty skladane do
zurnali miedzynarodowych, w ktorych jest recenzentem, zwykle pisze
redaktorowi, ze "nie widzi istotnego wkladu do nauki" w danej pracy i
nie zaleca publikacji.
Oszczedzilem znajomemu opisu tego, do jak
kategorycznych wnioskow dochodza autorzy bardzo slabych symulacji w
zespole Macierewicza. Uwzgledniajac wszystkie wymienione juz przeze
mnie zastrzezenia do modelu prof. Biniendy, nie namawialbym go do
publikacji tych rzeczy, gdyz moze to nie byc latwe. Na "telemost #1" to
jakos wystarczylo... tam nikt nie wstal i nie zadal paru trudnych pytan
typu "czy te dwa klocki DUPLO to dzwigar?" albo "czy Pan zartuje, ze ta
symulacja ze znikajaca brzoza to dowod czegokolwiek?" i tak dalej. Oby
po wyborach to sie zmienilo! Modlilem sie o to nad indykiem w czasie
swieta Dziekczynienia, dzien po wyborach. A bylo za co dziekowac.
[Uwaga dodana na pocz lutego 2012: Otoz znalazl sie
ktos taki, kto wstal i zapytal o to czy skoro prawdziwa brzoza nie byla
ucieta jak nozem (na symulacji) a zlamana drzazgowo, itp, to czy
przypadkiem nie moglo byc
KRYTYKA NAJNOWSZYCH SYMULACJI I MODELU MATERIALOWEGO BRZOZY
[5 listopada 2011]
Prof. Binienda na stronie sieciowej dra M Czachora, fizyka z Gdanska, http://www.mif.pg.gda.pl/kft/Akron/Uzup.htm podal kilka artykulow i danych o swych nowych symulacjach. Cytuje:
(1 listopada 2011) W ramach testowania modelu zrobiono symulację, w której gęstość brzozy zwiększono do 1000 Kg/m3(drzewo
o takiej gęstości tonie w wodzie, więc brzoza – nawet w Smoleńsku –
niewątpliwie miała gęstość mniejszą; jak dotąd, nawet najzagorzalsi
krytycy prof. Biniendy nie proponowali gęstości większej niż 960 Kg/m3). Wynik symulacji identyczny jak poprzednio: drzewo ścięte, skrzydło wgniecione lekko, ale nie odpada.
Tak wiec zespol prof. Biniendy zmodyfikowal gestosc na
prawidlowa (nawet lekko przesadzona, chociaz nawet gdyby drewno tonelo w
wodzie, nie byloby zadnego paradoksu) i znow dostal ten sam wynik
zderzenia: skrzydlo jest tylko wgniecione.
Prawdopodobne przyczyny tego kolejnego niepowodzenia w odtworzeniu katastrofy smolenskiej to:
(i) nieprawidlowa konstrukcja skrzydla w modelu
(ii) troche niewlasciwe potraktowanie skrzydla jako
zamocowanego w kadlubie ale brzozy jako pnia nie zamocowanego w ziemi i
nie majacego korony.
(iii) nieprawidlowy model materialowy brzozy. Otoz prof. Binineda podal nastepujacy link do artykulu, na
podstawie którego modelowano programem LS Dyna 3D łamanie drzewa: J.
Buchar et al., „Model of the wood response to high velocity of loading”,
19th International Symposium on Ballistics, 7-10 May 2001, Interlaken, Switzerland [pdf].
Wewnatrz artykulu zaznaczony jest na zolto fragment
uzasadniajacy przyjete zapewne przez niego zalozenie modelu
LS-DYNA: drewno traktuje on jako material liniowo elastyczny, z naglym
urwaniem sie krzywej stress-strain przy rozciagnieciu epsilon=0.05 (jak w
modelu przedstawionym w sejmie). Taki model materialowy przeczy wlasnosciom niesprezystym brzozy smolenskiej
omowionym powyzej. Drewno to nie guma od majtek ani wlokno kompozytu
plastikowego i nie jest elastyczne do punktu naglego urwania. Jak
pisalem, przypomina raczej plastyczny metal. Rozciagniecie w momencie
zerwania czyli wartosc epsilona, wynosi powyzej 0.10 (duzo powyzej 0.10,
dla drewna bardzo mokrego).
Z kolei stop D16 szybko uderzany nie wytrzymuje
rozciagniecia epsilon = 0.15 zalozonego przez profesora, a jedyne 0.10
Jednym z glownych powodow nieoczekiwanej wygranej skrzydla z brzoza (w
swietle moich oszacowan wytrzymalosci z rozdz. 9 bloga) jest wlasnie to
bledne zalozenie Biniendy ze metal daje sie rozciagnac 3 razy bardziej
niz drewno, przed ZNIKNIECIEM (ktore samo w sobie nie jest prawidlowym
potraktowaniem zjawiska gdyz m.in. znika wtedy fizyczny kontakt miedzy
skrzydlem a borzaz, znika energia kinetyczna i masa inercjalna
materialu). Pawda jest taka, ze mokre, zywe drewno brzozy jest znacznie
bardziej plastycznie rozciagliwe niz uderzeniowo utwardzone aluminium z
dodatkami. W zwiazku z tym w tym strasznie grubym przyblizeniu
przyjetym przez zespol prof. Biniendy, gdzie material musi zniknac,
znikaloby byc moze preferencyjnie alumnium a nie drewno. W
rzeczywistosci, nie radzilbym jednak w ogole stosowac tego zabiegu
dostepnego w LS-DYNA.
W artykule Buchara i in. (2001) z ktorego korzystal
prof. Binienda, podano wlasnosci suchego drewna brzozy (m.in. gestosc
0.73 g/cc, gdzie cc=centymetr kwadratowy; juz to jest znacznie rozne od
zalozonego 0.55 g/cc, a przeciez drewnio bylo mokre. to potwierdza moje
oszacowanie 0.96 g/cc +-10%). Zmierzono zachowanie jej wytrzymalosci od
szybkosci deformacji d(epsilon)/dt, pomiedzy kilkaset a 1300 na sekunde;
te wyzsze wartosci sa wlasciwe dla giecia metalu w kontakcie z brzoza.
Otoz jest to rzadka i ciekawa praca badajaca wytrzymalosc kawalkow
drewna brzozy 10 x 10 x 15 cm na impulsowe obciazenia (w istocie, badane
przy uzyciu materialow wybuchowych). Modelowanie LS-DYNA w tej pracy
jest fatalnie niedbale, gdyz zawiera nierealne modele materialowe, ale
praca eksperymentalna jest bardzo dobra. Coz otrzymano? I jak sie to ma
do mojej dyskusji, z ktorej wynikalo ze ekstrapolacja do
milisekundowych deformacji sugeruje okolo 20-30% wieksza wytrzymalosc
MOR, zas niektore nowe prace podwazaja to. Otoz sredniej wielkosci
probki badane przez Buchara et al (2001) za bardziej wytrzymale w sensie
MOR (czyli maksymalnego ekwiwalentnego naprezenia sciskania lub
rozciagania w idealnej cienkiej belce) o jakies 30%! Prawie dokladnie
tak, jak sugeruje ektrapolacja krzywej z Madison, ktora opisalem. Skad
zatem sprzeczne z tym obnizenie wytrzymalosci duzych belek ze skladu
drewna? Belki w rozdziale pt. "Nowe wyniki", to belki ze znacznymi
defektami i to nagromadzenie defektow spowodowalo odstepstwo od idealnej
zaleznosci mowiacej o wzroscie wytrzymalosci na giecie uderzeniowe wraz
ze wzrastajaca szybkoscia tego giecia. No coz, przy porownaniu brzozy i
skrzydla nie mamy danych empirycznych, by ocenic na ile nieidealna byla
brzoza a na ile skrzydlo, bo przeciez to drugie tez bylo wysluzonym od
jakiegos czasu skrzydlem z mikropeknieciami i malymi wadami
zmeczeniowymi. Dlatego teraz sklanialbym sie do wziecia wartosci nieco
wiekszej niz statyczna, jako dynamicznego modulu lamania MOR, powiedzmy
~125% wartsci statycznej MOR. Konkretna liczba powinna zalezec od
konkretnej wartosci szybkosci deformacji, przy 1000 na sek. moze to byc
10 % wiekszy modul lamania, a przy 1700 na sek. okolo 30% wiekszy.
Jednoczesnie Buchar i in. podaja wartosci dla suchego
drewna rowne: 134 MPa/ 50 MPa (wytrzymalosc na rozciaganie/sciskanie
wzdluz wlokien) oraz MOR = 134 MPa; modul Younga 16.1 GPa. To duzo
wieksza wytrzymalosc niz moje bardzo konserwatywnie zalozone 44 MPa.
Pamietac jednak trzeba, ze mokre drewno wytrzymuje okolo dwukrotnie
mniejsze naprezenia niz suche, dlatego MOR(mokre) ~ 134/2 MPa = 67
MPa. Po przemnozeniu dotychczas zakladanego MOR(zywa brzoza) = 44 MPa
przez rekomendowana poprawke na dynamiczne obciazenie w skali
milisekundowej rowna 125%, mamy poprawiona dynamicznie wartosc MOR = 55
MPa. Nadal jednak 67 MPa > 55 MPa. Nalezy brac te wieksza wartosc,
poniewaz odpowiada ona zmierzonym wartosciom brzozowego drewna
europejskiego w pracy Buchara i in. To podwyzsza parametry wytrzymalosci
zywego drewna brzozy i otrzymujemy teraz jeszcze 1.5 krotnie wiekszy stosunek wytrzymalosci brzozy w stosunku do skrzydla, niz dotychczas wyliczylem. Zamiast 2 do 3, bedzie 3 do 4.5.
Zawierajace duzo wad materialowych realne belki brzozowe maja jednak
mniejsza dynamiczna wytrzymalosc, wtedy brzoza jest mniej wytrzymala od
idealnego skrzydla o ~25% mniej niz w pomiarach statycznych, czyli w
calym jej przekroju jest tylko okolo dwukrotnie bardziej wytrzymala niz idealne skrzydlo. Uwzgledniajac zakres niepewnosci, mozna uzyc sformulowania, ze brzoza jest nieco bardziej wytrzymala na uderzenia niz skrzydlo. Nie jest to na pewno rzad wielkosci roznicy, gdyz co do rzedu wielkosci te obiekty sa rownie wytrzymale.
Te oszacowania zgodne sa z koncepcja lamania przednich
dwoch dzwigarow skrzydla przez brzoze (co na pewno spowodac musialo
poddanie sie takze trzeciego) i natychmiast po tym lamania brzozy przez ciezkie elementy mechanizacji skrzydla
w konsoli podwieszonej za i pod skrzydlem. Wynika to stad, ze
wytrzymalosc na lamanie uderzeniowe brzozy byla ogolnie rzecz mowiac,
prawdopodobnie tylko pare razy wieksza niz skrzydla. Tyle wynika z tego
artykulu. A teraz o innych modyfikacjach parametrow symulacji.
Z emailu: Zmodyfikowaliśmy
brzozę tak by była grubsza u podstawy, 60 cm, w punkcie kontaktu ze
skrzydłem 44 cm, 6 m od postawy. Brzoza (16 m wysoka) została
przecięta jak poprzednio. Skrzydło ma uszkodzona krawędź, ale nie
zostało odłamane (jak poprzednio). Samolot leciał w takiej
konfiguracji: pitch 20 stopni do góry, prędkość pozioma 77 m/s i
prędkość wznoszenia prawie 20 m/s.
Tu mamy wielki problem: skrzydlo znowu leci pod malym
katem ataku nie wiekszym niz 5 stopni, w odroznieniu od rzeczywistych co
najmniej 10 stopni. To niedobrze dla ewentualnej szansy wymodelowania
zderzenia, w ktorym dolny pien brzozy byl odarty z drzazg, a sam darl
poszycie na dole skrzydla. Pomagalo to wydatnie w przelamaniu skrzydla.
Jesli przyjac dane zespolu, samolot leci 14.5 stopni w
gore, w stosunku do horyzontu, czyli rzedu 12 stopni do terenu, w
okolicy brzozy. Tak nierealistycznie wielki kat wznoszenia musi budzic
zdziwienie. Oznacza, ze samolot prezydencki sekunde wczesniej znajdowal
sie 20 m nizej, tj. gleboko pod ziemia (skrzydlo uderzylo na wysokosci
6.1-6.7 m nad terenem). Te dane wejsciowe sa nonsensowne i trudno dla
nich znalezc jakies uzasadnienie. Wznoszenie powinno wynosic okolo 7
m/s, kat wznoszenia 6 stopni, a kat natarcia 13-14 stopni.
uhmmm
@you-know-who
autor
Czy to tej konkretnej brzozy? Nie.
Po co je wstawiac?
@Gabriel Omar Batistuta
@Jak Pafnucy ciach... to Kapistran ryms
dzieki za wpis, jak-panufcy. gdyby cie to interesowalo, a nie umialbys kliknac sam na marginesie.
pzdr
@
@gn0
pzdr
dzięki
Przeczytałem również artykuł pod linkiem.
Nareszcie jakiś pozytywny wzorzec zachowania dla dzieci w tym kraju nie opierający się na amerykańskich filmach o policjantach i złodziejach (oczywiście jeśli nie jest Pan ruskim szpiegiem albo zaprzańcem ??)
Gratuluje i zazdroszczę panu pasji.
@Autor
"Nikt nie zadał pytania..." A Pan nie mógł ?
Forma i styl polemiki nie przemawia za Panem. Odwagi. Proszę sie skonfrontować z zespołem prof Biniendy, a o ewentualnych wynikach tej konfrontacji chętnie dowiem(y) się na forum.
Coraz dłuzszy serial
@you-know-who
To mi się podoba najbardziej:) Star Wars Episode VII "New Science"
Absolutnie fantastyczny wpis!
@pif-paf
Ważne pytania
Kto ją posadził? Kto ją podlewał? Putin posadził, a Tusk podlewał, czy na odwrót? Kto jest bardziej winy: ten co posadził brzozę w tym miejscu, czy ten kto ją podlewał?
Tak czy inaczej - wniosek jest jeden. Ta brzoza nie miała prawa tam być. A była bo Putin z Tuskiem ją posadzili i podlewali. I urosła na zgubę Św. Pamięci Pana Prezydenta.
Życzę więcej podobnych "naukowych" ekspertyz, tylko żeby komuś się MUZG od tego nie zlasował.
Autor
@Dlaczego 1
@AUtor
--------------
tak można by było liczyć gdyby samolot wznosił się pod kątem 40 stopni albo pod tym kątem opadał. W tym przypadku samolot leciał praktycznie poziomo więc składowa równa się 75 m/s.
Jak rąbiesz drewno i przekręcisz o 90 stopni siekierę to składowa prędkości wyjdzie ci zero?
Profesor?
A wlaściwie do kogo pańskie argumenty są skierowane?
Następnie mógłby pan ewentualnie napisać ciekawy felieton o tym, jak doszli panowie, albo nie doszli, do kompromisowego poglądu na sprawe, i na czym konkretnie ten pogląd się zasadza. Byłaby to ciekawa i wartościowa publikacja popularnonaukowa. W razie gdyby prof. Binienda poszczuł pana psem, zamiast rozmawiać, mógłby pan napisać zamiat tego interesujący felieton obyczajowy.
Natomiast pańska próba ona dezawuowania wniosków prof. Biniendy jest o tyle bez sensu, że znakomita większość czytelników nie jest w stanie zrozumieć, czy pańskie argumenty są merytoryczne, czy też czysto ornamentalne, i czy mają razić siłą zdrowego rozsądku, czy tylko blaskiem terminologii.
Znakomita większość czytelników S24 nie jest w stanie ocenić, czy w pańskich argumentach rzeczywiście coś jest na rzeczy, czy też po prostu pragnie pan wyrazić w wyjątkowo skomplikowany sposób swoje przeświadczenie, że prof. Binienda to dureń. Co z kolei musiałoby doprowadzić nas do pytania, w jaki sposób dureń może uzbierać w Ameryce CV takie, jak profesor Binienda. Ale to już całkiem inna historia.
@jaros81
Chłe, chłe... łykasz ten bełkot intelektualny jak małpa kit.
Właśnie dla takich jak ty, profesor został uaktywniony.
@you-know-who
Z podziwem dla Twojej pracy pozwolę sobie na drobną uwagę; sprecyzowanie.
Tak się składa, że sęki obniżają jedynie wytrzymałość deski; bowiem w jej przypadku profil wynika z działania piły. W przypadku pnia drzewa w okolicy sęka drzewo "odkłada więcej materiału", tak, że wytrzymałość pnia na złamanie nie ulega jakiejś specjalnej zmianie. Jeszcze jeden powód do podziwu dla rozwiązań natury.
@Fenix z Popiołów
Znajdź tam jedną bieriozkę z D=40 cm. Po tym policz sobie pole powierzchni koła dla D=10, 20, 40 cm. Poza tym właśnie dlatego, że stały tam tak gęsto stworzyły "dywan energochłonny".
@Autor
Dziękuję.
@Polaczok
Czyli Macierewicza i reszty?
@Dlaczego 1
Co i z kim on ma konfrontować niby??? Swoją impertynencką ignorancję i totalny brak podstawowej wiedzy z tej dziedziny z człowiekiem, który uczestniczył w badaniu przyczyn katastrofy amerykańskiego promu kosmicznego???
Zadanie ten You-know-Who ma jedno i jak na razie wypełnia je bardzo skutecznie.
Jakie?
Otóż podstawową rolą profesora Biniendy nie było wykazanie, czy brzoza ścięła skrzydło, czy skrzydło brzozę, tylko to, że to nie brzoza była tym czynnikiem, który mógł wpłynąć na utratę skrzydła. Więc logicznie myślący przedstawiciele szeroko rozumianej opinii publicznej powinni wyciągnąć logiczny wniosek, że jeżeli nie brzoza, to w takim razie jakiś zupełnie inny czynnik zewnętrzny, np. wybuch.
A You-Know-Who z powrotem nakierowuje całą uwagę na brzozę, nawet w obliczu raportu końcowego MAK, z którego jasno przecież wynika, że tor lotu Tupolewa wyklucza jakikolwiek jego kontakt z tą cholerną brzozą...
Więc dlaczego ten You-Know-Who jest tak skuteczny pomimo jego totalnej niewiedzy z dziedziny o której pisze swoje notki???
Wiecie?
@jaros81
Zawarte w tekście liczne wątpliwości - są autorskimi ale ciągle wątpliwościami. Wie Pan z całą pewnością jakie współcxynniki charakteryzują wytrzymałość smoleńskiej brzozy ?
Autor, podobno autorytet w dziedzinie astrofizyki uzywa swej wiedzy rzucając jej perły przed czytelników salonu24 z rzadka tylko z wykształcenia astrofizyków. Czyni zarzuty prof. Biniendze - niechże z nim sie mierzy na argumenty.
Ja, a pewnie i Pan chęci, możliwości i wiedzy niezbędnej nie posiadamy. Nie nam ich rozsądzać . Aytor odwołuje sie do Pana, jako sędziego w sporze między fachowcami. Czuje sie Pan kompetentny ? Na jakiej podstawie ?
Jeśli tak, to proszę zaprezentować Pańskie przemyślenia na właściwym forum - no chyba, że "nie jest pan sługą brata swego" - wówczas zadedykuję Panu zalecenie Wittgensteina - "oczym nie można mówić - należy milczeć"
Poza tym co do sługi zniekształcił Pan znacznie tekst oryginalny.
@you-know-who
Nota bene, pora roku (kwiecien po roztopach) rowniez sprzyja uwodnieniu i duzej gestosci,
Podejrzewam, że można znaleźć lepszej jakości źródło danych, ale proszę spojrzeć chociaż na to..
Jest tam umieszczona ciekawa tabelka pokazująca w jakich miesiącach roku jakie drzewa mają minimalną i maksymalną wilgotność.
Okazuje się, że intuicja znowuż zawodzi. Sosna ma maksymalną wilgotność w lutym, biel dębowa również w lutym ale twardziel w lipcu.
A brzoza? Okazuje się, że złośliwie w kwietniu!
Jeśli ktoś chciałby zrobić dokładną symulację powinien to uwzględnić.
Przestałem się zastanawiać nad jakością eksperymentu dr Biniendy, gdy zrozumiałem, że nie uwzględnił stanu naprężenia wywołanego normalną pracą skrzydła. Dla mnie, inżyniera jest to po prostu dyskwalifikujące całą symulację.
@Jeremiasz Paliwoda
Profesor Paweł Artymowicz (you know who ) nie napisał nigdy że wie na pewno cokolwiek ani nie zakwestionował profesjonalizmu Bineidy tylko jeden po drugim koryguje dane które P. Bineida wprowadzał do swojego programu.
P. Artymowicz również ma cv z USA i jest często cytowanym uznanym przez środowisko fizykiem.
Powołujecie się na argument który można sprowadzić do : "Ale mój ekspert jest uznańszy niż twój"
Szczerze podziwiam P.Artymowicza- na Polskich uniwersytetach wykładowcy powinni dawać takie zadania studentom i jeszcze bardziej zwiększyć zakres osób zainteresowanych sprawą.
Trudniej też wtedy byłoby przypisywać wszystkim którzy się tym zajmują polityczne intencje i łatwiej doszlibyśmy do prawdy "nie GW- Prawdy ani nie GP- Prawdy"
Pozdrawiam Panie Profesorze
@majkiel
Taak? A to co? Zapomnieliśmy czy nie przeczytaliśmy?
pan prof. inzynier-dziekan Binienda z Akron, oh, powinien byl obejrzec ten filmik powyzej. ale nie zrobil tego, zmuszajac mnie bym sie wypowiedzial w sprawie tej przesmiesznej hipotezy, niezgodnej, jak tu pokaze, z fizyka ze szkoly podstawowej. no trudno, jestem zazenowany, ale taki juz jest moj los bloggera aby wskazac gdzie sie ten uczony zdrowo przejechal.
@Marek Dąbrowski
Podejrzewam że dla pasjonata to jest bardzo kuszące zadanie bo jest o tym głośno i każda opinia zostaje poddana weryfikacji.
W odpowiedzi został przypisany opcji politycznej w kraju w którym nie mieszka, złe intencje polityczne i sprzyjanie komukolwiek.
Zostawmy fizykę fizykom i nie róbmy z każdego śpiocha, albo agenta wpływu.
To powinna być otwarta debata bo to bardzo ważna sprawa
nieszczęsna brzoza ws skrzydełko.
Skoro była sprawcą odłamania skrzydełka ten ktoś odpowiedzialny za raporty powinien ją badać laboratoryjnie. Na wytrzymałość.Skoro jest odpowiedzialna za tragedię.Skoro badają próbki cegiełek, kamyków,nie mówiąc o innych różnych konstrukcjach.W obu raportach nie zabrali głosu spece od wytrzymałości materiałów, nie mówiąc o wytrzymałości złożonych konstrukcji.To po pierwsze.
Po drugie:przy prędkości ok. 60 km/h wpadłem kiedyś w poślizg Syrenką 105.Uderzyłem czołowo w drzewo grubości ok. 30 cm.Ściąłem je, dachowałem.Z kraksy wyszedłem bez 2 ząbków, Syrenę sprzedałem do jakiegoś warsztatu, zapewne ktoś ją użytkował.Na tej podstawie osądzić mogę jako wielkie kłamstwo obu raportów, iż brzózka była powodem obrotu samolotu w obu jego osiach i urwania skrzydełka.
Proponuję Autorowi, by zajął się problemem brzózki.O ile jej pieniek jeszcze istnieje.W oryginale.Sęk w tym, iż spece od wytrzymałości na polskich uczelniach pracują raczej na politechnikach nie uniwersytetach.
@Sedno sprawy wyraził Stary Wiarus
@majkiel
Natomiast coś mi się obiło o uszy że zacytowane wnioski wyciągnął zanim zrobił obliczenia, co jednoznacznie stwierdził 4.10 w komentarzu z godz.23:00.
Nikt nie czeka bardziej niecierpliwie ode mnie kiedy już te obliczenia zakończy, podpisze tytułem, imieniem i nazwiskiem, i opublikuje w prasie fachowej.
@Jeremiasz Paliwoda
Może go motywować własne wysławienie się jako osoby która dokładnie wniknęła w sprawę a przy tym dostać punkty jako dobry fizyk.
Motywacja finansowa nie znaczy koniecznie pisania na zamówienie sztabu PO, albo ruskich, albo kogokolwiek.
Brak kasy nie dyskredytuje fizyka.
Jego nieszczęściem jest to że sprawa jest wybitnie polityczna i już zaczyna być przypisywany do jakiegoś środowiska.
Naprawdę nie chcę żeby środowisko konserwatywne zamknęło się w swoim "ja wiem swoje" i ignorowało każdego kto cokolwiek weryfikuje.
@Jeremiasz Paliwoda
tak??? baaaardzo interesujace - zacytuj prosze, jesli cos takiego twierdzisz, to wypadaloby podac zrodlo, n'est-ce pas???
akurat pisanie tutaj w zaden sposob nie moze poprawic niczyjego cashflow...
wiem, ze niektorym to nie miesci sie w glowie, ale nie kazdy poswieca swoj wolny czas sluzeniu jakiejs opcji politycznej.
no coz... moze sadzisz po sobie i stad ta projekcja? jak to z toba jest jeremiaszu? ktos ci placi za twoje teksty i zainteresowanie katastrofa smolenska?
przypomne ci - wydzwiek tego, co ykw pisal na temat przejsciowych problemow finansowych byl taki: nie mam teraz na tyle wolnej gotowki, zeby fundowac nagrode w wys. x tys. CAD (no sorki ykw nie pamietem dokladnej kwoty,a jestem w totalnym niedoczasie, wiec nie bede szukac)
@Marek Dąbrowski
Przepraszam piszę z pracy i staram się robić to między kolejnymi czynnościami.
Zwracam honor.
@alandir
Coś to mało prawdopodobne; nie jest z tym drzewem jak z rybami u wędkarzy?
http://www.youtube.com/watch?v=FWf1V93RKvM
@Marek Dąbrowski
@gab
Zwłaszcza, że jesteśmy już po wyborach. I jak na zawołanie ilość "zamachowych" postów spadła. Pewnie i Antoni niebawem przestanie się udzielać po Polsce z teatrzykiem objazdowym i będziemy mieli czarno na białym odpowiedź na pytanie o to czym był "zamach" oraz komu i do czego był potrzebny.
@Marek Dąbrowski
Mogę poprosić o info gdzie w prasie fachowej prof. Binienda opublikował opis swojego eksperymentu? Przy czym nie uważam za publikację fachową jego strony www lecz w mediach gdzie mają recenzentów.
@majkiel
Ale na pewno o nim świadczy. A ponoć taki popularny w USA. Tam chyba słynni naukowcy zarabiają bardzo dobrze.
@Jeremiasz Paliwoda
Tak w ogóle to jest trochę "poniżej pasa"
@gab
Ce pas ;) Demander:
"Zwłaszcza w przycisk Uchod. Fundowałem na forum $2010.04 nagrody pilotowi, który ośmieszy się zapewniając, że załoga wciskała przycisk, potem wciskała jeszcze raz, potem patrzyła sobie pytająco w oczy i przyciskała jeszcze raz, mocniej. I... lądowała na brzozach. Błagam, lepiej już niech pozostaną w naszej pamięci nierozsądnymi 'debeściakami' **), niż skończonymi kretynami. Nota bene, nikt się po nagrodę nie zgłosił. Teraz mogę zdradzić: byłem skłonny wypłacić. Wtedy, jak ta kwestia była dyskutowana. A teraz, to raz, że oferta straciła ważnośc, a dwa, że chwilowo nie mam kasy."
http://fizyka-smolenska.salon24.pl/343287,8-bylem-protasiukiem-czyli-get-there-itis
@Jeremiasz Paliwoda
Pała z logiki; stan kasy nie zależy wyłącznie od dochodów, ale i od rozchodów.
@nudna-teoria
Zwracam honor. Faktycznie. Mógł zaufać Madoffowi, więc teraz może chcieć za wszelką cenę odrobić stratę...
@Jeremiasz Paliwoda
coz moge wiecej powiedziec, zeby nie byc niemila... moze tak: szukaj dalej, bo jak na razie to przytoczyles cytat potwierdzajacy moje slowa, a ja prosilam o dowod na twoje stwierdzenie, jakoby pisanie tutaj dawalo ykw nadzieje na poprawe jego cashflow - jakos w zaden sposob nie jestem w stanie dopatrzec sie tego w owym cytacie.
@Jeremiasz Paliwoda
Pisal, ze nie bedzie fundowal nagrody wartosci tysiecy dolarow.
W Ameryce (i w Kanadzie) obowiazuje zasada, ze im wiecej zarabiasz tym wiecej wydajesz (oraz inwestujesz). Nie posiadanie wolnej gotowki nie oznacza biedy.
Milionerzy tez rzadko posiadaja wolna gotowke bo swoje pieniadze maja zwykle poinwestowane.
Natomiast rozmaite dobra konsumpcyjne kupuje sie zwykle za pozyczki. Zamozni ludzie zwykle moga wynegocjowac niskie oprocentowanie i nie oplaca im sie wydawac wlasnych pieniedzy na konsumpcje jesli moga uzyskac wyzsze oprocentowanie inwestujac te pieniadze na rynku. Cala idea obrotu finasowego wsrod ludzi zamoznych polega na tym by dochody z zainwestowanych pieniedzy przekraczaly obciazenia z pieniedzy pozyczonych. Tylko frajerzy trzymaja duze zapasy gotowkowe.
Pseudonaukowe wywody!
Autor zapomniał, że ani Amielin, ani kopijąca jego spekulacje i manipulacje Komisja Pani Anodiny, ani też Raport Millera, nie podały żadnego fizycznego uzasadnienia, że skrzydło mogło się urwać nie ścinając brzozy, a jedynie ją nadłamując. Ponadto hipoteza, że samolot mógł wykonać pół beczki i uderzyć plecami o ziemię, jest zwykłą fikcją. Brakuje do tej fikcyjnej hipotezy jakiegokolwiek uzasadnienia opróćz tego, że "walnęło, urwało i rozbiło w drobny MAK".
Radzę autorowi udać się na którąkolwiek z politechnik i wziąć kurs Metody Elementów Skończonych i Modelowania Symulacji Fizycznych. Może wtedy dobór słów dawałby pozory fachowości. Obecna wersja jest żenująco dyletancka.
@European
http://monitor201.cal24.pl/archives/2660
Cyt:
"Jestem profesorem fizyki i astrofizyki (full prof., tenured) na Uniw. Toronto. Stosuje fizykę do zrozumienia jak powstają układy planetarne. Do pracy badawczej wykorzystuje głownie dynamikę ciał stałych i cieczy (konkretnie, aerodynamikę), transport promieniowania. Robię symulacje gazodynamiczne z użyciem własnych programów, używających najnowszych metod numerycznych. Zaprojektowałem i zbudowałem w tym celu wiele superkomputerów do obliczeń równoległych. Jestem szeroko cytowanym naukowcem (Hirsch index = 23; wg. Google Scholar mam znacznie większy indeks cytowań, niż eksperci zespołu Macierewicza). Jako hobby pomagam projektować i budować samoloty eksperymentalne"
Przekatna: 44 cm (Osiecki i in. 2011),
@nudna-teoria
Zatem zamiast tracić czas może lepiej by było przygotować merytoryczną odpowiedź i pokazać jak brzoza łamie dźwigar, nie uważa Pan?
@jaros81
To już nie mój problem, tylko Pana.
@Marek Dąbrowski
"Obliczenia i wnioski prof. W. Biniendy zostały zweryfikowane przez specjalistów z FAA i NASA."
Ludzie, którzy w to uwierzyli mają prawo czuć się oszukani. Wytłumaczy się Pan z tego jakoś, czy znowu czmychnie Pan jak zwykle?
@Marek Dąbrowski
@jaros81
@jaros81
Chociaż od 10.09.2011 z nazwiska poznaliśmy chociażby doktora Wacława Berczyńskiego, który zdecydował się na upublicznienie faktu iż poparł wyniki badań profesora Biniendy. Jak stwierdził w wywiadzie W.Binienda, "Dr Berczyński od 1982 roku był inżynierem lotniczym najpierw w Canadair, pracując jako senior staff engineer, a następnie w Boeingu – pracując jako research and structural engineer. Ukończył karierę w firmie Boeing w najwyższej kategorii E6. Obecnie jest konsultantem dla DoD, NASA i ICAO." To oczywiście Panu umknęło, prawda?
Sprawa druga: proszę zapytać YKM, czy wnioski przezeń wyciągnięte ze "studium wytrzymałości brzozy" są takie same dla statycznego oraz dynamicznego mechanizmu zjawiska które opisuje, i po co właściwie dopiero niedawno rozpoczął "obliczenia dynamiczne", o czym poinfomował w komentarzu z 4.10, godz.23:00, skoro statyczny schemat uderzenia (swoją drogą: niesamowita zbitka wyrazów) jest wystarczający.
Sprawa trzecia: pisze Pan "YKM poczynił nieporównywalnie lepsze studium wytrzymałości brzozy". Proszę zatem o informację, jakie ma Pan kompetencje zawodowe do profesjonalnej oceny obliczeń i wirtualnego eksperymentu. Tak, chodzi mi nie mniej ni więcej tylko o Pańską branżę i tytuł naukowy.
@European
@kaczazupa
@Marek Dąbrowski
A jak durnym trzeba być, by nie zauważyć, że prof. dr inż. Binienda wziął do obliczeń idealny walec z suchego drewna brzozowego, prezentacja ma rozdzielcziść nie klocków Lego a Duplo, i do tego widoczna na niej geometria zderzenia jest nierealna?
Nie wiem na ile YKW ma rację; nie moja branża. Ale jego ostrożne podejście do zagadnienia przemawia do mnie bardziej niż stanowcze twierdzenia prof. dr inż. Biniendy wyciągnięte na podstawie tak koślawej, nawet dla zupełnego laika, prezentacji.
@majkiel
@kaczazupa
W tabelach podawane jest z regóły ścinanie wzdłuż włókien. Jesteś pewien, że masz dane "w poprzek"; jak w Smoleńsku?
@nudna-teoria
@kaczazupa
I to jest ostateczne rozwiązanie zagadki
Binienda brał to pod uwagę ?
@nudna-teoria
@majkiel
@nudna-teoria
pan prof. inzynier-dziekan Binienda z Akron, oh, powinien byl obejrzec ten filmik powyzej. ale nie zrobil tego, zmuszajac mnie bym sie wypowiedzial w sprawie tej przesmiesznej hipotezy, niezgodnej, jak tu pokaze, z fizyka ze szkoly podstawowej. no trudno, jestem zazenowany
jest "ostrożne podejście"? Pan sobie żartuje, Panie Nudny.
@kaczazupa
W tabelach podawane jest z regóły ścinanie wzdłuż włókien. Jesteś pewien, że masz dane "w poprzek"; jak w Smoleńsku?
@nudna-teoria
Coraz grubszy pień brzozy.
@kaczazupa
Zalezy jakie bylo polozenie skrzydla wzgledem brzozy. Mam na mysli na przyklad kat natarcia.
Nawet gdyby skrzydlo uderzylo prostopadle to tez nie jestem przekonany co do tego scinania. Srzydlo to jednak nie jest ani siekiera, ani maczeta, ani miecz. To dosyc delikatna konstrukcja, ktora przy duzych predkosciach moze byc naruszona nawet przez byle ptaka.
@wadams
@wszyscy
"Jestem gotowy odpowiadać na pytania, jakie są w moim zasięgu wiedzy. Wszyscy pytający powinni zrozumieć, że ostateczne odpowiedzi będzie można otrzymać, po przeniesieniu wszystkich fragmentów samolotu do Polski, zbadaniu ich analitycznie, a najważniejszych elementów pod mikroskopem"
http://aleksanderrybczynski.salon24.pl/353548,profesor-binienda-odpowie-na-pytania-blogerow
@kaczazupa
Największymi bukwami!
A co by było, gdyby to skrzydło przwaliło w buk czy dąb?
Jak zwał tak zwał. Mechanizm tej destrukcji wymyka się podręcznikowym definicjom. Mamy w nim ściskanie, rozciąganie, ścinanie, udarność, łupliwość, itd. w całej gamie kompozycji związanych z interreakcją z niejednolitą konstrukcją skrzydła.
Tego model prof. Biniendy nie oddaje w najmniejszym stopniu.
Po prostu po przekroczeniu obciążenia na sciskanie(?) ścinanie(?) klocki anihilują.
@nudna-teoria
Do kosza z parametrami statycznymi wrzuca Pan parametry dynamiczne, które w dużej części są ich funkcjami.
@kaczazupa
Ale ich masa i materia pozostają.
A co do ścinania, to "takij malienkij wapros":
"Dlaczego w tabeli w Twojej notce wartości "ścinanie równoległe" są o połowę wyższe od (wytłuszczonych) wartości "ścinanie prostopadłe"?"
@nudna-teoria
Domagał się Pan prostopadłych (i słusznie bo samolot nie miał spikować pionowo na brzozę). Ważna jest relacja - ponad 10 razy mniejsze od zginania i zrywania wzdłuż włókien!
@kaczazupa
drzewa to wspaniale zoptymalizowane maszyny. pien dziala jak belka.
jest mu znacznie trudniej nie wygiac sie, niz po prostu utrzymac nacisk z gory.
wiesz jak dziala material zginananej belki? na rozciaganie+sciskanie czy na scinanie? mowie o standardowym doswiadczeniu (proba trzypunktowa) calkiem niezle odtwarzajacym zderzenie smolenskie. szybko (lub wolno - jak chcesz, jesli nie zalezy ci na dokladnosci lepszej niz 25%). uginasz punktowo belke w jej srodku, prostopadle do niej.
belki dzialaja na rozciaganie i sciskanie, a nie na scinanie, i to tym bardziej im bardziej sa wydluzone. zaryzykuje tu twierdzenie, ktore moze ktos zechce udowodnic lub obalic, nazwijmy to hipoteza ykw: stosunek wytrzymalosci na scinanie do wytrzymalosci na sciskanie/rozciaganie drewna jest dokladnie tak dobrany przez ewolucje, zeby nie przedobrzyc niepotrzebnie odpornosci na scinanie (co prowadziloby do shear failure, czasami, ale jednak rzadko widywanej w prawdziwych drzewach).
a dlaczego belki pracuja na sciskanie i rozciaganie, to juz gugiel ci opowie (beam theory), albo popatrz tutaj
teoria Eulera-Bernoulliego najchetniej zalozylaby ze scinania w uginanej belce w ogole nie ma, i ma z tym drobny klopot, bo raz jest a raz go nie ma... (te trzy wykrzykniki w tym tekscie). tak czy owak, jest to naprawde swietna teoria, ktora ludzie uzywali do budowy i domow i mostow przez setki lat - dopiero Stiepan Prokopowicz Timoszenko (carski izynier wyksztalcony w petersburgu, potem krotko podopieczny Prandtla) pojechawszy do ameryki poprawil wszystko, zeby juz tam byly te ozdobniki, jak i deformacja profilu w czasie zginania. teraz amerykanie nazywaja go dumnie ojcem machaniki inzynieryjnej a recenzenci ksiazek na amazon mowia ze jak timoshenko jest wspolautorem, to warto czytac.
[dla niewtajemniczonych - ykw lubi prowokowac, nie dajcie sie nabrac na wszystkie moje podpuchy.. z tego co mi wiadomo, nie jestem agentem sluzb ktore dokonaly zamachu].
pzdr
@kaczazupa
@you-know-who
Dla dobra wyjaśnienia sprawy proszę o informację czy przeprowadził Pan polemikę z profesorem Biniendą. Może przedstawione tu argumenty wpłynęłyby na przeprowadzenie ponownej symulacji przy nowych parametrach początkowych? Jeżeli Pan tego nie zrobił to prośba o info dlaczego?
PIKO0136 | 12.10.2011 12:31
@you-know-who
Ha ha ha. Tutaj łyk orzeźwiającej prawdy :
http://www.sms.am.put.poznan.pl/eskrypty_pliki/podstawymechaniki/12zginanieplaskiebelekprostych.pdf
@you-know-who
@pif-paf
pzdr
@pif-paf
@you-know-who
http://www.specbud.pl/files/opisy/HQ/KEZ2.jpg
proszę zapytać kogoś mądrzejszego, po co zagęszcza sie strzemiona i odgina pręty zbrojenia dolnego w strefie przypodporowej belki żelbetowej zginanej jak na zalinkowanym rysunku .
@kaczazupa
ale my mowimy tu o czym troche innym i wazniejszym: o pekaniu drzewa w miejscu uderzenia. tam shear nie byl decydujacy. tak przynajmniej sadze i jak bede mial chwile czasu, przelicze to. najgorsze ze faktycznie jak bede chcial znowu do tego wrocic, wygonia mnie chyba z salonu24 za trollownie :-)
@you-know-who
http://budownictwopolskie.pl/artykul/zasady_zbrojenia_kompozytami_wloknistymi_drewnianych_elementow_zginanych
A jak z nośnością elementów metalowych ściskanych w stosunku do nośności elementów metalowych rozciąganych o tym samym przekroju? Coś się zmieniło? Nadal jest większa czy już nie? :P
@you-know-who
@piko
pan Binienda nie raczyl zastosowac metody naukowej, polegajacej na uwaznym podejsciu do zagadnienia i zastosowaniu calej swej wiedzy (bo nie ogranicza sie ona przeciez do wyguglowania wlasnosci desek podlogowych z dazy danych matbase, czy jakies tam).
nie raczyl skonsultowac wynikow z nikim, ani opublikowac ich, poddajac normalemu procesowi peer review. mozna powiedziec, ze to nie bylo jego zadaniem. wykonal bowiem na zlecenie partii politycznej PiS ekspertyze do prezentacji w Sejmie RP, ktory nie jest publicznoscia naukowa, tylko polityczna.
czy w zwiazku z powyzszym, widzac liczne slabosci techniczne w jego eksperyzie, mam opublikowac moje spostrzezenia w zurnalu inzynierii, ktorego w kraju nikt nie czyta? jak wytlumacze, ze krytykuje cos co nie zostalo opublikowane tylko zaistnialo jako element jakies kampanii politycznej w odleglym kraju? wolne zarty.
jedyne co moge i mam obowiazek zrobic, to zwrocic sie jako myth buster do publicznosci, do ktorej prof. inz. sie zwrocil, z calkowitym, jak ciagle podkreslam, zaniedbaniem metodologii naukowej. bede szczery, uwazam telemosty sejmowe za manipuklacje polityczna niegodna naukowca. jesli jednal ktos to robi, a naukowcy polscy siedza cicho i udaja ze nie slyszeli i ich to nie dotyczy, to cos tez nie jest w porzadku.
to nie ja pierwszy wystapilem z ostra publicystyka dla ogolu, w reakcji na publikacje naukowe prof. inz. B, tylko to on uwiklal sie z glebokiego przekonania politycznego w ekspertyze (nie)naukowa. to wystarczajace uzasadnienie mojej publicystyki. poza tym, mam duzo jak to se tu mowi fun-u czysto naukowego. w tej chwili ma sabbatical i wiecej czasu niz zwykle by sie tym zajac.
jesli jednak prof. Binienda opublikuje swoje modele... wtedy mozna bedzie przeniesc riposte na taka wlasciwsza arene. a
na razie to panowie Macierewicz i Binienda wybieraja rodzaj areny. moze chodzi im glownie o widzow ze stalym karnetem na ich wystepy. ale ci sa w mniejszosci, wiec dobrze byloby gdyby ktos zworcil sie do widzow, ktorzy wpadli do cyrku z ciekawosci.
pzdr
@ALL & you-know-who
"Nie ma natomiast miejsca na skrajne chamstwo w przestrzeni publicznej, na kłamstwo, pomówienia, kalumnie, na zniszczenie dyskusji społecznej i politycznej. A takim miejscem stał się portal Igora Janke, Salon24. I jeżeli mówimy o końcu dziennikarstwa i dyskusji społecznej, to właśnie Igor Janke i jego portal radykalnie nas do tego zbliżają…"
Oczywiście YKW jest tylko fizykiem bez żadnych poglądów.
@Marek Dąbrowski
co do roznych malych i duzych bzdur w raportach, zwlaszcza niestety raporcie Millera, jestesmy raczej w tym samym obozie..
pzdr
@you-know-who
2. dla mnie pomiary, ktore zostaly uwiecznione na zdjeciu w chwili ich robienia sa oficjalne.
Czy ma Pan na myśli pomiary dokonane przezManka na podstawie cięciwy głowy Osieckiego (Foto 728 w jego Galerii)?
3.jak oficjalne?
Oficjalnymi źródłami są wyłącznie: Raport MAK, Raport KBWL LP i protokół wojskowy. Żadne z tych źródeł nie podaje aby brzoza w miejscu złamania miała średnicę większą niż 40cm. Zatem, jak zwrócił Panu uwagę Kaczazupa, nie korzystając z w/w źródeł- sam przekrój pnia przeszacował Pan na wejściu o min.20 %.
4.jesli jednak prof. Binienda opublikuje swoje modele... wtedy mozna bedzie przeniesc riposte na taka wlasciwsza arene.
Nie wiem po co Panu publikacja profesora Biniendy. Jeśli robi Pan swoje obliczenia to nic nie stoi na przeszkodzie aby raz na zawsze rozprawił się Pan pod nazwiskiem ze "śmiesznymi teoriami" WB. Mam wrażenie, że już to kiedyś pisałem. Zmieniło się tylko to, iż Pan właśnie przełożył publikację swoich obliczeń ad caelendas Graecas.
Gdyby zmienił Pan zdanie- nieustająco jestem do dyspozycji.
EOT
@you-know-who
@piko
zwroc uwage na niespojnosc w tym co piszesz. zarzucasz mi megalomanie, podczas gdy ja tylko odpowiadam na dzialania jego kolego po fachu, no moze on nie pracowal nigdy dla NASA tylko mial granty, ale jednak. czy to nie prof. inz. Binienda spedzil 20 minuty prezentacji na megalomanie obliczona na wywarcie wrazenia fachowosci w polskim Sejmie?
na opis tego dlaczego skrzydlo sie nie zlamalo nie wystarczylo mu czasu. do tej pory praktycznie malo wiadomo, skad wziely sie te wszystki nonsensy. parametry brzozy to tylko czesc jego problemow.
zaraz po zarzuceniu mi megalomanii, zarzucasz mi jej przeciwienstwo: ze dyskutuje ze wszystkimi. hehe, czynisz mi zarzut z tego, ze z TOBA drogi piko rozmawiam? alez ja to robie od 7 lat jako ykw.
a prof. inz. B?
@kaczazupa
Ty nie poniał; malienkij wopros snowa:
"Dlaczego w tabeli w Twojej notce wartości "ścinanie równoległe" są o połowę wyższe(!) od (wytłuszczonych) wartości "ścinanie prostopadłe"?"
Innymi słowy, dlaczego wytrzymałość na ścinanie w poprzek jest mniejsza niż wzdłuż???
@Marek Dąbrowski
obwod 140 cm zmierzony tasma. srednica okolo 44 cm.
jest zdjecie osoby robiacej ten pomiar, nie powiem ci dokladnie w ktorej ksiazce. wynik jest tez powtorzony na dodatkowej stronie internetowej autorow. (zob link w rodz. 0 mojego bloga).
stanowczo mylisz sie codo tego ze cos przeszacowalem. zauwaz ze biore ostrozenie 40 cm, dokladnei tak jak Bininda (tu postapil ok!!)
@piko
@you-know-who
link
Szkoda aby profesor z takim impact factor i indeksem cytowań jak Pański stał się kolejnym mimowolnym członkiem "grupy kontrolnej w eksperymencie psychologicznym".
To byłaby niepowetowana strata dla nauki.
stanowczo mylisz sie codo tego ze cos przeszacowalem. zauwaz ze biore ostrozenie 40 cm,
Nie proszę Pana. Gdyby rzeczywiście był Pan ostrożny, przyjąłby Pan 44 cm, ponieważ to najbardziej niekorzystny dla samolotu przypadek.
Gdyby prof. Binienda przyjął 35, a nie 40 cm, i nazwal to "ostrożnością"- Pan pierwszy próbowałby zrobić z niego za to wiatrak.
BTW. Pan w ogóle czytał te Raporty, w których podano średnicę brzozy, i jaki jest cel Pańskiego odwołania się do Osieckiego jeśli u niego ta średnica jest większa niż 40 cm i niezgodna z oficjalnymi materiałami? Przecież to Pan napisał w notce:
PODSUMOWANIE DANYCH O BRZOZIE:
Przekatna: 44 cm (Osiecki i in. 2011), z tego efektywnie 40-42 cm mocnego drewna.
???
@nudna-teoria," 12.10.2011 20:31"
@kaczazupa
A co ma zrobić ktoś, to nie jest kreacjonistą; ale żarty na bok. Mamy kostkę drewna; w jakich płaszczyznach i na ile sposobów możemy poddać ją ścinaniu?
I w nawiązaniu do powyższego, co znaczy "ścinanie prostopadłe" w Twojej tabeli?
@you-know-who
Żegnam ozięble.
ps. Super to Studio Opinii.
@All
John Kowalski, M.S.M.E.
USA
@all
moze tak, ale (i) ja jak moge, staram sie pomoc temu skrzydlu w jego beznadziejnej walce, (ii) trudno wtedy byloby mi przed soba ukryc fakt, ze oszukuje. ze kora jest slaba. doswiadczenia z dziecinstwa..
szczerze mowiac, polegam tu calkowicie na zdaniu autora 3ciej ksiazki, dra Proszynskiego, poniewaz byl tam i mierzyl. rowniez wiem, ze chodzil z teodolitem przywiezionym na wszelki wypadek prosciutko z polski.
jesli ktos uwaza, ze ta brzoza ma srednice na wys. 6 m rowna 30 cm to dobrze byloby wydac pare zlp na ten bilet kolejowy, o ktorym pisalem, dogadac sie z panem Bodinem, zmierzyc jeszcze raz i zaprezentowac dokumantacje. to bylaby jakas roznica! a o 2 cm nie warto sie klocic, prawda?
pzdr
@John Kowalski
@John Kowalski
Ale z uwagi na sprężystość konarów byłbym ostrożny z tą "inercją masy". Imho; jakby prof. Binienda nie potraktował pnia jako idealnego walca, byłoby to zupełnie uzasadnione uproszczenie. W sumie główną role gra inercja masy samego pnia i konarów leżących w płaszczyźnie wektora kierunku ruchu samolotu mniej więcej na wysokości kolizji.
@piko
ale po zapoznaniu sie ze Studiem, okrylem ze faktycznie to bardzo afjana gazeta! tyle tylko ze musze im cos powiedziec o tych fatalnych serwerach z ktorych korzystaja. trzeba czasem wielokrotnie klikac zeby sie do nich dostac.
@you-know-who
BTW. teodolit według mojej wiedzy nie służy do pomiaru średnicy ściętych przez samoloty brzóz.
Widzę że schodzą się stali bywalcy. Niestety nie mam dziś ochoty na parzenie niektórym z Dyskutantów melisy.
Panowie wybaczą.
Jutro wpadnę żeby przeczytać rozwinięcie odkrycia P. Kowalskiego M.S.M.E. USA, 12.10.2011 21:10, ze zginaniem zamiast ścinania.
Zapowiada się doprawdy interesująco. Szczególnie ta druga podpora z siły inercji, która, jak rozumiem, ma w opinii P. Kowalskiego M.S.M.E. USA doprowadzić do zmniejszenia siły tnącej działającej na brzozę w miejscu uderzenia.
Owocnej dyskusji życzę.
@indeed.4
@nudna-teoria
Chyba nie ma Pan problemu z porównaniem kilku wierszy, np 3 do 27, 3 do 39, 12 do 125, 4,6 do 50, 6 do 70 itd.
@Marek Dąbrowski
to w koncu jak, zawyzylem czy zanizylem? biore 40 zamiast 44 i "zawyzylem"...
srednica w miejscu przelomu jest 44 cm, ale w to wlaczona jest kora.
to zostalo zmierzone tasma miernicza. raporty haniebnie zaniedbaly dokladny pomiar. teodolit sluzyl do czegos innego, rownie ciekawego.
zarowno ja jak i prof. Binienda bierzemy 40 cm.
a tu nagle taki zarzut.. drogi Marku, prof. Binienda jest przeciez Twoim osobistym znajomym i nieraz poprzez Ciebie cos tu w salonie wywieszal. moze tak spytalbys Go o te 40 cm, bo ja zblizam sie juz do granic moich zdolnosci zrozumienia, o co tu chodzi.
pzdr
@indeed.4
A INDEED.4 i astrofizyk YNW są?
@you-know-who, Indeed.4
2 minuty wraz z edycją jednego, dość długiego komentarza to niezły wynik.
Dobranoc.
@you-know-who,"12.10.2011 21:17 "
@Marek Dąbrowski
Jeśli to jest efekt opisanego działania to co ja tu robię z tymi pacanami.
@kaczazupa
Chyba nie ma Pan problemu z porównaniem kilku wierszy, np 3 do 27, 3 do 39, 12 do 125, 4,6 do 50, 6 do 70 itd.
odpowiedź identyczna ja i pod Twoją notką
Proponuję przeczytać pytanie przed napisaniem odpowiedzi.
Czytanie ze zrozumieniem się kłania. Ja nie wspomniałem nawet sylabą o zginaniu czy zrywaniu. Pytanie brzmiało:
"Dlaczego w tabeli w Twojej notce wartości "ścinanie równoległe" są o połowę wyższe(!) od (wytłuszczonych) wartości "ścinanie prostopadłe"?"
Czyli pośrednio co znaczą te dwa "ścinania"???
Więc proszę mnie nie zbywać nierzeczowymi odpowiedziami. A przy odrobinie zastanowienia się nad odpowiedzią na wytłuszczone pytanie stwierdzisz, że cała Twoja notka nie ma rzeczowych podstaw.
Przy okazji możesz również przeprosić YKW.
@Marek Dąbrowski
Bardzo sprawnie Pan przelogowuje multikonto.
drogi marku,
no nie... nie to, ze ta jakis dyshonor dla mnie byc indeed.4, ale czyzbys byl az tak zdesperowany ze musisz odwolywac sie do takich hipotez? idziesz juz spac - szkoda, bo moglibysmy sobie tu porozmawiac do twojego rana. mam haniebnie opozniony felieton do studia opinii do pisania, ale od czego jest moj multikontowy multitasking...
pzdr i zycze lepszych argumentow po wyspaniu.
@you-know-who
Widac, ze teorie spiskowe to zywiol niektorych blogerow. Oni chyba inaczej nie potrafia.
@you-know-who re: myth buster
Zwracania sie bezpośrednio do szeregowego czytelnika portali politycznych jako arbitra w sprawie niewlaściwego zastosowania metody elementow skończonych to dośc ambitne zadanie popularyzacyjne.
@Stary Wiarus
przy tym zauwaz, ze wlasciwie ja wytykam bledy Biniendy na uboczu i dyskretnie. ja jestem postacia z tzw. drugiego obiegu, oni sa postaciami z przedniej strony gazety (polskiej).
dla wyrownania pola dyskusji, powinienem albo zaproponowac przeniesienie sie profesorowi do drugiego obiegu, albo..
jest to oczywiscie jakis pomysl. pomysle nad tym.
pzdr
@Stary Wiarus
Do deprecjacji, w zakresie wiadomen symulacji, dokonań prof. Biniendy nie trzeba znać nawet pojęcia MES. Wystarczy rzut oka na falowanie poszycia i kąty kolizji w połączeniu z odrobiną "sapiencji".
Ta cała wyższa matematyka bez publikacji modelu skrzydła to jedynie "odwracanie kota ogonem" lub "mydlenie oczu"; jak kto woli. Po prostu nie wiemy co właściwie z tą brzozą wirtualnie kolidowało.
@nudna-teoria
@kaczazupa
Nie, nie są przestawione!
Proponuję dalej szukać co te dwa parametry nam mówią.
Jak działają siły; jak leżą włókna i słoje.
@nudna-teoria
@nudna-teoria
N-T: Ale z uwagi na sprężystość konarów byłbym ostrożny z tą "inercją masy".
Ugięcie konarów jako reakcja na przyłożenie dynamicznej siły do całego obiektu korony drzewa wynika z indywidualnej inercji konarów. Ta indywidualna inercja składa sie na całość inercji korony drzewa. Takich rzeczy nie można pomijać w symulacji, ponieważ jest to kardynalnym błędem i dyskwalifikuje tą symulację, natomiast jej autora kompletnie kompromituje w oczach profesjonalistów. Ja rozumiem, że dokładne modelowanie korony jest niewykonalne. Ale przynajmniej można było zaczepić na modelu pnia jakąś szacunkową masę reprezentująca koronę w odpowiedniej odległości od miejsca uderzenia skrzydła, a nie kończyć prosty cylindryczny model na metrze lub dwóch nad skrzydłem.
John Kowalski, M.S.M.E.
USA
@kaczazupa
proponuję zająć się definicjami ścinania drewna. Wtedy (może) zobaczysz, że napisałeś bzdury.
I gdybyś się zastanowił dlaczego poprzecznie jest mniej niż podłużnie, to może by Ci łuski z oczu spadły; ale Ty porównujesz dalej bez sensu jabłka z gruszkami.
@you-know-who
, a naukowcy polscy siedza cicho i udaja ze nie slyszeli i ich to nie dotyczy, to cos tez nie jest w porzadku
Tak, też uważam, że to solidnie nie w porządku. Zastanawiałem się nawet czy nie napisać listu otwartego do zapewne znanego wszystkim prezesa PAN, który to jest w końcu specjalistą od MESu.
Opinia profesora Michała Kleibera byłaby bardzo cenną.
@nudna-teoria
@kaczazupa
zauwazylem zupelnie niechcacy ze wstawiasz do "galerii oszustow" czy czegos takiego watki o mnie jako "manipuatorze".
proponowalbym usuniecie ich lub wyczyszczenie z tych zarzutow. nie chcialbym zeby ktos postronny odniosl zle wrazenie, ze wiesz o czym mowisz. proponuje to zrobic w ciagu 24 godzin. rozumiemy sie?
pzdr
@you-know-who
@kaczazupa
zegnaj, kaczazupo, dobrze mi sie z toba rozmawialo ale nie moge sobie dac chodzic po glowie.
@BePiotr
Opinia profesora Michała Kleibera byłaby bardzo cenną.
chetnie podpisalbym sie pod czym takim.
@Stary Wiarus 12.10 9:58 &YKW
W przedostatnim akapicie napisał, że pytał znajomego, profesora inżynierii PRAKTYKUJĄCEGO OBLICZENIA NUMERYCZNE MES: ~"czym to /MES/ się je?".
To jest autopodsumowanie jego /YKW/ "wiedzy" i możliwości bezpośredniej polemiki z prof. Biniendą.
Jak NIEPRAKTYKUJĄCY MES, może "pouczać ojca: jak się robi dzieci" i publicznie nie ośmieszyć się? :-)
@YKW
Ilość cytowań naukowych - w temacie wzmacniania ruskiej "pancernej brzozy" - pewnie wzrośnie... z uwzględnieniem portalu joemonster.
Upadek z kosmosu na ziemię, obok "smoleńskiej brzozy" - niezwykle bolesny dla autorytetu? naukowego.
@you-know-who
Dla mnie jest to fascynujace zjawisko socjologiczno-psychologiczne.
Jeszcze jeden przyczynek do badan nad osobowosciami podatnymi na teorie spiskowe z domieszka paranoicznej nieufnosci i podejrzliwosci.
Wyraznie mozna zaobserwowac jak przywiazanie do narodowych mitow (wyroslach w czasie zaborow) podbudowanych falszywie pojetym patriotyzmem potrafi zwiesc na manowce nawet calkiem wyksztalconych ludzi.
Wczesniejsze wywody prof. Dakowskiego prezentowane na Salonie pokazaly, ze nawet tytul profesorski nie stanowi zabezpieczenia przed oszolomstwem.
Boli mnie milczenie polskiego srodowiska naukowego wobec wyzwania jakim niewatpliwie sa rewelacje profesora Biniendy.
Sa sytuacje kiedy porzadnemu czlowiekowi nie godzi sie milczec.
Moze mam zbyt romantyczne podejscie do nauki ale uwazam, ze naukowcy (a przynajmniej ich wiekszosc) powinni odczuwac moralny imperatyw by dawac swiadectwo prawdzie.
@wadams
Są jak maszyna Trurla. Ta od dodawania 2+2 :)
@kaczazupa
http://www.sciaga.pl/tekst/65544-66-wytrzymalosc_materialu
Wytrzymałość drewna na ścinanie.
Wytrzymałość drewna na ścianie określa się wartością siły ścinającej działającej równolegle do włókien (która powoduje zniszczenie), odniesioną do wartości obciążonego przekroju. Naprężenie ścinające występuje wówczas, gdy na badaną próbkę drewna działają dwie siły równoległe przeciwnie skierowane, dążące do przesunięcia (ścięcia) cząstek drewna w kierunku stycznym do przekroju badanego. Wytrzymałość drewna na ścianie wzdłuż włókien bada się na znormalizowanych próbkach w wymaganej wilgotności (12±3%).
Służą one do oznaczania wytrzymałości drewna na ścinanie w płaszczyźnie:
- promieniowej do przebiegu słojów rocznych
- stycznej do przebiegu słojów rocznych
Wytrzymałość drewna na ścinanie w kierunku równoległym do włókien w płaszczyźnie promieniowej jest zwykle większa, niż w płaszczyźnie stycznej do przebiegu słojów rocznych.
W związku z tym wyniki podaje się oddzielnie lub jako średnią arytmetyczną wyników badań w obydwóch kierunkach. Przeciętna wytrzymałość drewna na ścinanie wynosi 1/8 1/6 wytrzymałości na ściskanie wzdłuż włókien oraz 1/10 1/8 wytrzymałości na rozciąganie w kierunku równoległym do włókien. Ścinanie odgrywa dużą rolę w sklejce i drewnie warstwowym, gdzie wytrzymałość na ścinanie warstw drewna i spoin kolejowych wywiera decydujący wpływ na techniczną wartość tego materiału. Wszelkie odchylenia od prawidłowej budowy drewna (np. pęknięcia lub skręt włókien) zmniejszają jego wytrzymałość, również na ścinanie.
Poniał wreszcze?
@nudna-teoria
Kaczazupa nie potrafil prowadzic merytorycznej dyskusji uciekajac sie do nieuzasadnionych zarzutow o "manipulanctwo" i zostal pozegnany przez gospodarza tego bloga.
@nudna-teoria "Poniał wreszcze?"
@m.r
Tu nie chodzi o to, że to ściąga z internetu, a o definicję tych parametrów (czyli co ona nam o wytrzymałości drewna mówią). Akurat ścięcie wyrażane wymienionymi przez Kaczazupa parametrami ma w przebiegu tego zdarzenia znaczenie tendujące w kierunku zera. Inaczej powiedziawszy, zrobił z igły widły i nagłośnił to do potęgi n-tej; podczas gdy prosta prawda jest taka, że najwyraźniej nie zrozumiał co te parametry oznaczają!
I M.R. mimo ściągi również "nie poniał". Więc, jak Cię ściąga nie zadowala "google Twoim przyjacielem"; lub biblioteka najbliższej drzewnej zawodówki.
W ostateczności polonistka najbliższej podstawówki może pomóc przeczytać tekst ze sciągi ze zrozumieniem; tak jak i moją wypowiedź.
Nie mam bowiem najmniejszych zastrzeżeń do przedstawionych tabel, ani PKN. Jedynie do Kaczazupa który w tych tabelach zobaczył gruszki na wierzbie..
@nudna-teoria
@Marek Dąbrowski
no coz, dobrze ze tak w to wierzysz, drogi marku. mnie popedzales, zebym szybciej pracowal, a widze ze tu nie ma pospiechu? :-)
zobaczymy jak wyglada proces odsiewu w tym zakatku inzynierii. faktycznie, nie wiem. smutne byloby gdyby TAKA symulacja ukazala sie drukiem. poprawiona i dokladnie wyjasniona (= input file na sieci, zeby byl to eksperyment powtarzalny) - owszem, taka praca bedzie juz cos dla swiata specjalistow warta. inaczej nikt tego nie przyjmie do druku w porzadnym pismie, jak tlumaczylem.
@darkside
drogi darkside, odpowiedz jest prosta: nie uzywam MES bo w dynamice gazu ta metoda jest do kitu, w porownaniu z moimi. zderzen nie symulawalem, ale znam fizyke, a oprocz tego opieram sie na danych ktore sa tabu dla kano i Biniendy, poniewaz pochodza z terytorium wroga i nie pasuja do ich co tydzien bardziej interesujacych wizji zamachu.
jesli trzeba, moge zrobic MES albo jakas lepsza metode, bo MES do symulacji rodzaju zlamania brzozy nie jest najlepsza, tylko ze na razie zupelnie nie jest to potrzebne - te wyniki sa tak slabe, ze padaja pod uderzeniem suwaka logarytmicznego. a o teoriach lotu samolotu prof. Biniendy nie wspomne tu ani slowem, przez grzecznosc (padaja same, bez potrzeby uzycia suwaka, gdyz te teorie sa zupelnie niefizyczne).
pzdr
@you-know-who
Prosze zerknac na foto802 na przyklad Zadanie 14.18
https://picasaweb.google.com/118355005473258703478/DropBox?authkey=Gv1sRgCM3S1LTe7LejIQ#5660685882232381666
moze sie przyda:
"Manek
Fotos
13.10.2011 13:33 Chcialem zwrocic uwage na prosty przyklad Zadanie 14.18 z belka o przekroju (dla ulatwienia) kwadratowym.
Wezmy dla tego przykladu dwie jednakowowymiarowe belki jedna z duraluminium a druga z drewna brzozowego (wlokna wzdluz) i zrobmy dla nich obliczenia i porownajmy wyniki.
Manek
Fotos
13.10.2011 13:34 Przyjmujac za Binienda moduly sprezystosci
E(al)=7,4E+10 oraz E(brz)=1,03E+10
otrzymamy nastepujace stosunki sil i momentow dynamicznych
Fd(al)/Fd(brz)=[E(al)/E(brz)]^0,5 (stosunek modulow pod pierwiastkiem) => Fd(al)=(7,4/1,03)^0,5*Fd(brz) => Fd(al)=2,68*Fd(brz)
Manek
Fotos
13.10.2011 13:34 W tym samym stosunku sa maksymalne momenty dynamiczne
Mgdynmax(al)=2,68*Mgdynmax(brz)
maksymalne naprezenia dynamiczne
Sigmadynmax(al)=2,68*Sigmadynmax(brz)
oraz reakcje dynamiczne w punkcie D
RD(al)=2,68*RD(brz)
Manek
Fotos
13.10.2011 13:41 Widzimy zatem na tym przykladzie, ze ogolnie rzecz biorac, stosunek sil, momentow, naprezen i sil reakcji dynamicznych w belce duraluminiowej do belki z drewna brzozowego jest taki sam jak PIERWIASTEK ze stosunku modulow sprezystosci tych materialow.
Manek
Fotos
13.10.2011 13:53 Modula sprezystosci to w Pa (Pascalach) znowu zjadlem jednostki, sorry :-) "
@you-know-who
"Manek
Fotos
13.10.2011 14:45 A jak przyjac modul sprezystosci dla brzozy z tablicy 2.1 z
http://www.lech-bud.org/technologia/drewno/wlasciwosci%20drewna.html
o wartosci E(brz)=1,65E+10 Pa to otrzymamy, ze stosunek [E(al)/E(brz)]^0,5=(7,4/1,65)^0,5=2,1177
Ciekawe ??? "
@wadams
Sądzę, że nikt nie chce się zniżać do poziomu p. Binendy. Symulacja jest prymitywną produkcją na potrzeby polityczne, co z nauką ma niewiele wspólnego i nic dziwnego, że nikt nie chce się tym poważnie zajmować. My możemy się tu z tego pośmiać, ale robienie oficjalnej krytyki tego co zrobił Binienda, to trochę za dużo. Nowaczykiem się nikt nie przejmuje, Binienda nie odstaje za daleko od niego.
John Kowalski
USA
@you-know-who
1. Posiadasz dane "z terytorium wroga" niedostępne dla innych?
Hmm... nie traktują Cię jak wroga i dają dostęp...
2. Dokąd nie zrozumiesz, że symulacja prof. Biniendy nie dotyczy przebiegu procesu "rodzaju? ŁAMANIA? brzozy"... odłoż suwak na półkę i nie pytaj innych o wykorzystanie MES do analiz katastrof lotniczych.
Pozostań przy dynamice gazów w zakamarkach wszechświata, aby nikt nie mógł dotknąć i sprawdzić, jak: brzozy, skrzydła samolotu...
3. Niefizyczna jest przedstawiona przez komisje trajektoria podejścia do lotniska i półbeczka 80 Mg samolotu w 1 s (nie mówiąc o zarejestrowanej w FMS pozycji samolotu w czasie rzekomego startu z Okęcia wg danych z TAWS: obok pasa i 25 m pod ziemię), ale jak te dane zapodawali druzja to, pilotowi i znawcy praw fizyki (rosyjskiej?) wszystko pasowało z teorią. Mylę się? Daj linka do wcześniejszych twoich analiz niefizycznych parametrów lotu podanych w raportach komisji. Na S24 i w NDz już dawno piloci je obśmiali w swoich obliczeniach.
@darkside
nie moge ci powiedziec nic o dyskusji dokladnosci taws-a, idz na forum lotnictwo i tam wierz lub nie wierz w to co pisza.
moja dzialka to policzyc z zasad fizycznych co zrobi samolot TU-154M z urwana koncowka skrzydla. zapewniam cie, ze ktos cie grubo nabral w sprawie tej 1 sekundy, a takze niemozliwosci beczki. chyba wiem kto!
panowie Miller (choc moze tylko cos zle zrozumiales - komisja Millera nie wypowiedziala sie przeciw beczce, tylko cos poknocila w jej prezentacji graficznej?), Nowaczyk i Binienda. zadziwiajace jest z jaka pewnoscia sie o beczce wypowadaja. zupelnie jakby sie znali na tym.
@darkside
pole przekroju i wytrzymalosc pnia nie beda sie roznily od prostego oszacowania opartego o kolowy przekroj brzozy nigdy o wiecej niz pare procent, poniewaz z geometrii wynika, ze te wieklosci zmieniaja sie kwadratowo wraz z (mala) niekolowoscia przekroju.
@rado
To dlaczego we wszystkich tabelach są wartości podobne jak u Kaczazupa Tabela 1
"ścinanie równoległe" > "ścinanie prostopadłe"
Pasuje, przy uwzględnieniu Twojego wywodu, jak garbaty do ściany. Możesz to wyjaśnić?
@you-know-who
Akurat to jest nie najlepszym argumentem. Prof. B chciał udowodnić, że wyniki kolizji skrzydła Tu-154 z piniem bieriozki o średnicy ok. 40 cm będą wyglądać inaczej, a to co widzimy w Smoleńsku to lipa spowodowana wolno lecącą koparką.
Więc trudno oczekiwać by kalibrował swój model do tego co widać w Smoleńsku; i jest to nawet logiczne. Dlatego nigdy nie robiłem mu z tego zarzutu, w odróżnieniu od bzdurnego kąta natarcia, czy swobodnego falowania poszycia.
@darkside
podejścia do lotniska
Co jest niefizyczne w trajektorii samolotu ??? (pomijając niedokładności wynikające z braku i niedokładności zanotowanych parametrów)
> i półbeczka 80 Mg samolotu w 1 s
Nie wiem z jakich korzystasz informacji, ale o ile pamiętam, to:
a) półbeczka to obrót o 180 stopni,
b) strona polska zakwestionowała maksymalny kąt obrotu samolotu do
150-160 stopni czyli półbeczki pełnej nie było (w powietrzu),
c) czas lotu samolotu od brzozy do miejsca katastrofy wynosił ok. 5
sekund (co daje przelot ok. 400m) i w tym czasie samolot
wykonywał obrót wokół osi podłużnej czyli obracał się (średnio)
jakieś 30 stopni na sekundę, ledwo ok. 2 razy szybciej co może
TU154m przy prędkości lądowania zrobić na lotkach wychylonych
na 3/4 (obrót o 60 stopni w 4.5s), a przy uszkodzeniu jednego
skrzydła, siły obracające były większe niż te, które powstają
przy wychyleniu lotek,
> (nie mówiąc o zarejestrowanej w FMS pozycji samolotu w czasie
> rzekomego startu z Okęcia wg danych z TAWS: obok pasa i 25 m pod
> ziemię),
Przy starcie używa się radiowysokościomierza:
Ш - Szturman - Nawigator
ПАУ - Pilot aktualnie sterujący samolotem
ПКУ - pilot monitorujący lot
Ш | По достижении скорости V2 доложите: «Безопасная».
(Po osiągnięciu prędkości V2 powiedz "Prędkość bezpieczna"
На высоте 50 м (по РВ) доложите: «Высота 50».
(N a wysokości 50m (wg Radiowysokościomerza) powiedz "Wysokość 50"
ПАУ Дайте команду: «Фары выключить, убрать».
(Daj komendę "Reflektory wyłączyć i schować"
Ш Выключите и уберите фары.
(Wyłącz i schowaj reflektory)
На высоте не менее 120 м. (по РВ) при достижении скорости 330 км/ч доложите: «Скорость 330».
(Na wysokości nie mniejszej niż 120m (wg RW) po osiągnięciu prędkości 330 km/h powiedz "Prędkość 330"
ПАУ Дайте команду: «Закрылки 15».
(Daj komendę "Klapy 15")
Ш На скорости 360 км/ч доложите: «Скорость 360».
(Przy prędkości 360 km/h powiedz "Prędkość 360"
ПАУ Дайте команду: «Закрылки О».В процессе уборки закрылков разгоните самолет до скорости не менее 410 км/ч (разрешается увеличением скорости до 430 км/ч).
{Daj komendę "Klapy 0". W trakcie chowania klap rozpędź samolot do prędkości nie mniejszej niż 410km/h (zaleca się zwiększenie prędkości do 430km/h)
ПКУ По команде ПАУ уберите закрылки; контролируйте уборку средств
механизации, будьте готовы к действиям при неисправностях средств
механизации крыла и стабилизатора. Сличите показания авиагоризонтов.
{Po komendzie pilota sterującego redukuj klapy. Kontroluj chowanie się mechanizacji, bądź gotowy do czynności przy niesprawności środków mechanizacji skrzydła i stabilizatora. Porównaj wskazania sztucznych horyzontów}
-----------------
Alert Record 33 (wybrane parametry)
------------------------------------------------------
Alert Record Type: TAKEOFF
Alert Date (M/D/Y): 04/10/2010
Alert Time (H:M:S): 05:27:11 -> 7:27:11 czasu Warszawskiego
Alert: RWS_WARNING
Alerts: 0x00000000
Inhibits: 0x00000000
Tail Number: 101
Origin Airport: EPWA
Origin Runway: none
Destination Airport: EPWA
Destination Runway: W29
Flight Phase: APPROACH
Present Position Latitude: 52.165796 deg
Present Position Longitude: 20.966862 deg
Z nałożenia współrzędnych na mapę w Google Earth wygląda, że
to jest na pasie:
Airplane Altitude: 259.100424 ft
; Wysokość barometryczna POCHODZI Z WYSOKOŚCIOMIERZA DOWÓDCY (WBE-
; SWS) lub wysokościomierza 2 pilota (jest możliwość wyboru)
; mogli mieć nieustawione ciśnienie lotniska w momencie startu
Baro Altitude: 259.000000 ft -> 78,03 m
; Ta wartość wygląda na prawidłową (W Tu154m przy starcie używa się RW!!! Wysokości ciśnieniowej używa się przy podejściu do lądowania )
Radio Altitude: 7.500000 ft -> 2.29 m
; To mogło wyniknąć z nieustawienia ciśnienia, przy starcie
Sink Rate: -345.840604 ft/min
Closure Rate: 206.347534 ft/min ; prędkość wznoszenia radiowa 1,05m/s
; prędkość względem terenu (wg GPS-a)
Groundspeed: 144.000000 kts -> 266,7 km/h
; prędkość rzeczywista (TAS) skorygowana (wg wysokości i
; temperatury) mierzona rurką Pitota
True Airspeed: 141.500000 kts -> 262,1 km/h
; prędkość wskazywana (IAS) nieskorygowana
Indicated Airspeed: 144.375000 kts -> 267,4
Flaps in Landing: 0 -> klapy w pozycji <36 stopni (0, 15, lub 28)<br /> Gear Down: 1 -> Podwozie wypuszczone
On Ground: 0 -> Samolot w powietrzu
; Wymagana precyzja nawigacji
Required Nav Precision: 1.000000 nm -> 1852m
; Szacowana niepewność położenia -> 185.2m
Estimated Pos Uncertainty: 0.100000 nm
; Wymagana precyzja pozycjomowania mapy terenu
Terr Required Pos Accuracy: 0.500000 nm -> 926m
Absurdy
Polski opozycjonista Kaczor powiedział kiedyś "nikt nie będzie nam wmawiał, że czarne to czarne, a białe to białe" - po czym powołał zespół Macierewicza...
John Kowalski
USA
@nudna-teoria
nie, nie zgdzam sie tu z toba n-t, jak brac dane to brac wszystkie dane. jak nie, to mozna fantazjowac do woli. byle nie w polskim sejmie.
@paes64
@wadams -
Sa sytuacje kiedy porzadnemu czlowiekowi nie godzi sie milczec.
tez tak mniej wiecej to czuje.
bylo duzo wymowek:
nie wychylac sie, bo moze policyjno-rozliczeniowe metody panstwa kaczynskich sprzed 6 lat wroca? (nie wroca. na pewno nie wroca bo przez demografie pis traci baze. jesli tusk po latach raczej kryzysu niz prosperity ostal sie, znaczy ze nie wroca.)
uspokajac sie, ze wszyscy wiedza kim jest i do czego uzywa
"ekspertyz" p. Macierewicz, w zwiazku z tym naukowcy sa zwolnieni z reakcji, gdyz ta musialaby automatycznie zahaczyc o polityke.
"juz mam tego dosyc, juz mnie to nie interesuje". wiele wymowiek, a jednak, jak piszesz, cos nie w porzadku...
dodatkowo, tak sobie czasem mysle ze to cholernie nie ok klamac bez skrawka dowodu o swierdzonym zamachu nad glowami tych, ktorzy moga juz naprawde ne wiedziec, co sie stalo z ich bliskimi. takim klamstwom zespolu Macierewicza trzeba sie przeciwstawic.
@you-know-who
Y-N-W: tez tak mniej wiecej to czuje.
Jest jeszcze jedna podstawowa przyczyna milczenia ekspertów: brak potrzeby naukowego potwierdzania oczywistych dowodów rzeczowych.
John Kowalski
USA
@you-know-who
Paes64 jest super.
John Kowalski
USA
@KaNo + @all
efekt zderzenia brzozy ze skrzydłem można porównać do wybuchu dużego ładunku przytwierdzonego do pnia drzewa.
litosci, drogi Kano... jesli to byl wybuch o olbrzymiej jak piszesz energii to zniszczyl takze skrzydlo. jestes fizykiem, wiec rozumiesz, o co chodzi.
pokazalem wam, ze pol metra biezacego pnia ma mase 61 kg, a to jest o caly rzad wielkosci wiecej, niz normatywny ptak 12lb uderzajacy w pochylone skrzydlo (taki, na ktorego uderzenia odporne sa skrzydla). prawdziwe skrzydlo po Twoim "wybuchu dużego ładunku" (moge cytowac to twoje ladne stwierdzenie?) traci ciaglosc cienkiej blaszanej konstrukcji.
co do drzewa, to korci mnie, zeby odeslac cie drogi KaNo do ksiazek ktore cytuje w moim blogu, poniewaz zdaje mi sie, ze w zyciu nie widziales nic oprocz niewlasciwie przeprowadzonych symulacji uderzenia w belke drewniana. zapewniam, ze wszystkie nawet najbardziej kolorowe bajki, ktore pokazujesz, nie maja nic a nic wspolnego z tym, jak pekaja uderzone w laboratorium przez szybko lecacy stalowy mlot duze belki drewniane. naprawde szkoda elektronow, zeby dyskutowac tu o symulacji, ktora tak bardzo rozbiega sie z tym, co naprawde dzieje sie z mocno uderzona belka drewna. moim zdaniem symulacja nie opisuje prawdziwych materialow ani prawdziwych obiektow, nie opisuje prawidlowo ani fizyki ani inzynierii zjawiska.
nie chcialem zaczynac tej dyskusji z Toba drogi Kano tutaj, ale nie moge powstrzymac sie od zasadniczych pytan:
- kiedy opublikujecie input file, w calosci, tak zeby ktos zainteresowany ewentualnie mogl powtorzyc wasz eksperyment komputerowy?
- jaka jest dokladnie budowa waszego skrzydla? jakie sa grubosci blach i jakie sa przekroje belek aluminiowych, jesli takie macie w modelu? jaka jest rozdzielczosc obliczeniowa elementow ukrytych w srodku skrzydla? jaka jest masa 1 m biezacego skrzydla tak wymodelowanego w okolicy uderzenia, jaki jest przekroj poprzeczny materialu w kesonie nosnym, jaka jest calkowita masa skrzydla?
- prof. Binienda twierdzi w wywiadach prasowych, ze wszystkie dane sa na waszych slajdach. czy Ty drogi Kano mozesz to stwierdzenie potwierdzic lub mu zaprzeczyc?
niestety, nie bede zagladal wiecej na ten blog, pisany przez osobe (kaczazupa) oskarzajaca mnie bez podstawy i bez honoru o manipulacje i oszustwa, ale przedrukuje ten moj wpis w moim blogu i tam chcialbym z Toba dyskutowac, gdyz jak widac mamy wspolne zainteresowania.
pzdr
PS. potraktuj prosze powaznie zastrzezenia co do niezerowego kata natarcia. wiesz, ze skrzynka parametryczna zapisala duzy kat przy brzozie, pochylenie kadluba tez bylo spore (14 stopni).
@All
#
@you-know-who
"litosci, drogi Kano... jesli to byl wybuch o olbrzymiej jak piszesz energii to zniszczyl takze skrzydlo. jestes fizykiem, wiec rozumiesz, o co chodzi."
Napisałem już wczesniej, ze na tym poziomie nie będę dyskutował właśnie dlatego, że jestem fizykiem. Należy bezpośrednio się odnieść do zaprezentowanych wyników, które tylko dla osoby nie mającej kontaktu z programami FEM są "kolorowymi bajkami". Można prześledzić zderzenie klatka po klatce, obserwując dynamikę procesu. Jestem spektroskopistą i bez programu FEM (COMSOL) nie jestem w stanie opisac oddziaływania świetła z metalowymi nanostrukturami. Co więcej wyniki tych obliczeń zaprzeczyły przyjętym w spektroskopii dogmatom i ciągle zaskakują. Życie jeszcze raz pokazało, że intuicja nie jest dobrą metodą badawczą.
KANO 114 3585 | 14.10.2011 06:29
link nadużycie odpowiedz
#
@KaNo
swietnie.
a moje pytania?
YOU-KNOW-WHO 13 175 | 14.10.2011 06:41
--------
no coz, zrobilo sie pozno.. moze jutro... zachecam KaNo do wizyty tutaj, ale jesli tam opowie o budowie skrzydla, jak najbardziej zawiadomie, bo to fascynujaca sprawa.
@you-know-who
http://fizyka-smolenska.salon24.pl/353350,12-coraz-dluzszy-cien-brzozy#comment_5145822
???
@you-know-who
Z jakim kątem natarcia muszą latać koparki by spowodować przełom jak w Smoleńsku może być ciekawym eksperymentem, ale z tym co zaprezentował prof. Binienda ma niewiele wspólnego.
Za to samolot z jego prezentacji by utrzymać się w powietrzu powinien mieć jakiś kąt natarcia. Zwłaszcza, że sam twierdził, że przeprowadził obliczenia dla całej gamy kątów (dr Nowarczyk twierdzi jednak, że były to kąty pochylenia ;).
Dlatego ten zarzut jest moim zdaniem bardzo poważny. Nawet jeśli założymy, że wspawali temu Tupolewowi szynę kolejową w krawędź natarcia i skosił tę bieriozkę jak słomkę, to przy realnym kącie natarcia pień uszkodził by i tak napięte dolne poszycie skrzydła. A bardzo prawdopodobnym wynikiem takiego uszkodzenia byłoby złamanie się końcówki w wyniku działania sił aerodynamicznych (no chyba, że ta wspawana szyna przejęła by te obciążenia ;).
Mi nie chodzi w najmniejszym stopniu o to, czy symulacja prof. B zgadza się z tym co widać w Smoleńsku, lecz o to, że to co zaprezentował jako wynik jest absurdalne samo w sobie.
Wielkość elementów w strefie kolizji, własności mechaniczne "materiału drzewnego"; o tym sam pisałeś. Jeśli dołożymy do tego wspomniane falowanie poszycia i nieprawdopodobną geometrię kolizji, to dojdziemy do wniosku, że to co symulował Binienda nie ma najmniejszego sensu w odniesieniu do dowolnej kolizji dowolnego Tu z dowolną brzozą.
I o to mi chodzi.
@you-know-who
@m.r
Jak sądzę masz to doświadczenie za sobą. Tyle że guz ci pozostał wewnątrz. I poza nim niewiele więcej.
To tak a propos przyjętej przez ciebie argumentacji.
Zniknęło parę komentarzy
efekt zderzenia brzozy ze skrzydłem można porównać do wybuchu dużego ładunku przytwierdzonego do pnia drzewa.
Ma sie do tego?
litosci, drogi Kano... jesli to byl wybuch o olbrzymiej jak piszesz energii to zniszczyl takze skrzydlo. jestes fizykiem, wiec rozumiesz, o co chodzi.
Na tym właśnie polega tania manipulacja naszego "drogiego" profesora:))
A dla zainteresowanych podam, że kluczem jest tutaj słowo "czas", którego w statyce się nie uwzględnia a w dynamice tak.
@GarUS
@m.r
Lecz się sam lekarzu :)
@m.r
Ty masz czelnosc jeszcze cokolwiek pisac na temty techniczne??
buahaha
@All - salon czy obora
mozemy sie najwyzej mylic, nawet grubo mylic, ale nikt tu nie jest swiadomym manipulatorem. i to jeszcze tanim! to juz zupelnie nietrafione.
jestesmy w salonie i to u profesora, wiec jak mi ktos tu bedzie blocil na dywanie, to zawolam sluzacego i kaze spuscic ze schodow :-)))
kulturalnie wyrazone zlosliwosci -- alez prosze bardzo, zapraszam.
@you-know-who
A to się wpisuje w narrację prof. Nałęcza. Też z pałacowych dywanów.
@you-know-who drwal z UUUUsa
Opanowałeś już tę skomplikowaną umiejętność ? Jak napisałeś zajęło ci to cały dzień (forum "Katastrofa w Smoleńsku"). Może warto przywołać ten przykład jako "niesłychane własności drewna" ? ;))
Powołanie się na schemat obciążenia drzewa w postaci belki, jest
bardzo wyszukane. Konsultowałeś to na MIT ? ;))
Nie,OK.Udawaj dalej, że się znasz na wytrzymałości materiałów i mechanice. To oczywiste, że astrofizyk wie więcej na ten temat niż inżynier.
@you-know-who
Gratuluję dobrej roboty. Z przyjemnścia przeczytałem tekst o własnościach brzozy, parametrach wytrzymałosci, jak się je mierzy, itp., z którymi nie miałem nigdy do czynienia.
Sa oczywiście osoby, którym tego typu opracowania przeszkadzają ponieważ zmuszają do próby (często nieudanej) zrozumienia jakis skomplikowanych dla laika spraw - bardziej im odpowiada pseudopolityczny bełkot, którego pełno jest na różnych forach internetowych.
Jestem też pełen podziwu dla Pańskiego spokoju z jakim reaguje Pan na teksty różnych arogantów oraz spokojnego uporu z jakim domaga się Pan od p. Biniendy oraz niejakiego KaNO przedstawienia warunków wprowadzonych do kodu w wyniku, których powstały animacje przygotowane dla grupy Maciarewicza.
Z rozbawieniem obserwuję jak KaNo (prawdopodobnie to ten kiepski - (sprawdziłem CV)- spekroskopista od bezgłośnej bomby woulmnetrycznej - czekam na teorię bezgłośnej fali uderzeniowej)
opowiadza farmazony jak to metoda (FEM liub MES w Polsce) pozwala wspaniale obserwować dynamikę procesu.
1/ jeżeli nie chcemy obserwować dynamiki propagacji bzdur należy zadbać o wprowadzenie do kodu właściwych prametrów - jak widzę oczekiwanie na "input od p. Biniendy trwa.
2/ nie nalży się raczej spodziewać, że wyniki uzyskane po wprowadzeniu poprawnych danych będą odbiegać od rezultatów uzyskanych za pomocą kalkulatora - (raczej nie wystapią efekty kwantowe co zdaje się sugerować specjalista od nanostruktur). Uderzenie było krótkie lecz efekty falowe pomijalne. Współczynniki charakteryzujące materiały zapewne będą podobne do opisanych szczegółowo w artykule powyżej. W kodzie zstosowany został jakiś model odpowiedzi materiłu na szybkozmienne obciążenia - następny problem do dyskusji na ile ten model odpowiada rzeczywistości - zapewne bedzie podobny do opisanego powyżej.
3/ do tego geometria zderzenia - razem z NUDNĄ-TEORIĄ i jeszcze kilkoma osobami wykazaliście skutecznie , że ekspert NASA nie wie jak lata samolot.
Mam nadzieje, że w wyniku długotrwałych dyskusji powstanie realistyczny "input" do kodu i symulacje będą zgodne z rzeczywistością.
Powstała dość zabawna sytuacja - spór rozgrywa się w dużej mierze między trzema Polakami pracującymi w Stanach:
bardzo dobrym astrofizykiem - spektroskopistą bez znaczacego dorobku naukowego oraz profesorem inżynierem z prowincjonalnej uczelni lecz znaczacym dorobkiem ekspertskim.
Zchowanie Biniendy oceniam negatywnie - to co robi to hochsztaplerka - rzetelny naukowiec nie ogłasza wyników bez podania wszelkich parametrów niezbednych do powtórzenia rezultatu.
To elementarz uczciwości naukowej.
Stawiam na młodego astrofizyka.
P.S.
Zaproszenie do Pasadeny wystosowane przez Biniendą to był obrzydliwy chwyt rekalamowy ale może by tak zorganizować workshop poświęcony problemom katastrofy Smoleńskiej - może jako stelitę którejś z konferencji poświęconych badaniom katastrof - zapewne sa takie - za rok, półtora.
@All - dr KaNo nie zamierza odpowiedziec na 2 proste pytania?
(1) kiedy dostaniemy input file, (2) jakie sa szczegoly budowy skrzydla w modelu i (3) czy naprawde uwaza ze prof. Binienda i on opublikowali juz wszystkie parametry symulacji (tak doslownie twierdzi Binienda)
nie odpowiada. na dwa pytania. bo na trzecie powiedzial tak...
------
@nudna-teoria, YKW
Nie wiem ile razy trzeba powtórzyć to, co jest już dodane w angielskiej wersji prezentacji. Zrobione zostały obliczenia dla kąta 20 stopni i końcowe wnioski są takie same jak dla zera i dziewięciu. Zarzucacie kłamstwo prof. Biniendzie?
KANO 114 3590 | 14.10.2011 15:24
-------
@wadams
"Prosze pokazac zalozenia wstepne i te obliczenia. W nauce samych wynikow nie przyjmuje sie na wiare."
Salon24 nie jest pismem naukowym, a zadaniem laboratorium prof. Biniendy nie jest spełnianie życzeń anonimowych blogerów. Profesor Binienda wystosował też zaproszenie do dyskusji, przedłużając nawet termin składania abstraktów.
KANO 114 3590 | 14.10.2011 16:15
-------
widze, ze moje krotkie opisy co to jest metodologia naukowa nie sa w ogole czytane. poza tym, oprocz dowodu na to ze Kano jest nie na biezaco w tej kwestii, to takie traktowanie moich pytan jest zwykla kompromitacja.
zyje juz jakis czas, ale nigdy nie widzialem kogos kto by nazywal sie naukowcem i tak reagowal na prosbe o informacje o tym jakie sa zasadnicze elemnty jego obliczen, ktore juz raczyl byl rozreklamowac, a bez ktorych gadanie o wynikach i kolorowych filmikach po dobranocce to strata czasu. rozumiem jednak ze dane o tym co prof. Binienda wrzucil do worka ktory nam sprzedaje zawiazany, sa niejawne.
ekstra! naprawde BOMBA.
@you-know-who
Salon24 nie jest pismem naukowym, a zadaniem laboratorium prof. Biniendy nie jest spełnianie życzeń anonimowych blogerów. Profesor Binienda wystosował też zaproszenie do dyskusji, przedłużając nawet termin składania abstraktów.
prosze bardzo przeczytac margines mojego bloga, ja nie jestem blogerem anonimowym, sluze takze tym linkiem, a jednak zostalem potraktowany nie najladniej.
odmawiasz mi Kano wiedzy o tym, jakie sa zasadnicze, absolutnie podstawowe dane ktore wrzucacie do LS-DYNA? czy Ty jestes Kano naukowcem, czy tylko pomylilem cie z dr K. N. z Baltimore (w sumie skad mam to wiedziec.. nie studiowalem archiwow salonu24 i nie wiem co o tym mowiles).
zyje juz jakis czas, ale nigdy nie widzialem kogos, kto by nazywal sie naukowcem i tak reagowal na prosbe o informacje o tym jakie sa zasadnicze elementy jego obliczen, ktore juz raczyl byl rozreklamowac, a bez ktorych gadanie o krotkich filmach przypominajacych mi filmiki po dobranocce, to strata czasu. rozumiem jednak ze dane o tym co prof. Binienda wrzucil do worka ktory nam sprzedaje zawiazany, sa niejawne.
ekstra. naprawde BOMBA. nie mowie o smolensku -- mowie o tym, ze wyglada na to, ze KaNo to nie dr K.N.
drogi Kano, czy jestes naukowcem? czy moglbys to udowodnic odpowiadajac na moje pytanie o budowe wewnetrzna skrzydla, ktore zadalem wyzej?
czy moze ogladales klatka po klatce animacje, a zapomniales zajrzec do input file?
dzieki stukrotne
ykw
YOU-KNOW-WHO 13 179 | 14.10.2011 22:45
@you-know-who
Hmmm,... to ci geniusz. Akurat to wspornik, nie belka. Czy to ma jakieś znaczenie ?
Jaka jest różnica ?
Wilgotność i ciężar - odpowiedź godna astrofizyka ;)
@ae911truthorg
aa.. o tym schemacie, bedzie, bedzie. na razie mam konferencje, lece niedlugo do.. baltimore. Kano stracil okazje - juz mialem mu zaproponowac wspolny lot, jak mnie tak brzyddko zbyl.
pzdr
@you-know-who
http://isiknowledge.com
w wersji dostepnej na polskich uczelniach, z opcja Search: All Databases.
Author = Binienda W*
Results found: 59
Sum of the Times Cited : 303
Citing Articles : 239
Average Citations per Item : 5.14
h-index : 9
Author = Artymowicz P*
Results found: 58
Sum of the Times Cited : 1993
Citing Articles : 1389
Average Citations per Item : 34.36
h-index : 19
Obecnie pojedynek "Binienda vs Artymowicz" przypomina poczatek walki "Adamek vs Kliczko" ("patriotyczne checi" vs "ciezszy zawodowiec").
@you-know-who
NB dyskusja ladnie pokazuje rozmiar zaniedbań polskiej oświaty. Chrzanić dokladne wzory, ale najwyraźniej jakieś 99% maturzystów (bo zakładam, że wszysycy dyskutanci maturę mają) nie ma pojęcia o "metodzie naukowej". Traktowanie symulacji numerycznej, ktorej wyniki nie zostały zweryfikowane experymentalnie jako niepodważalnego dowodu po prostu poraża.
@TRad
Dziwisz (nomen omen) się? 20 lat religii zamiast matematyki i fizyki w szkołach musiało dać efekt.
@REF et al.
chcialem tylko wyjasnic malo wazna sprawe, dlaczego ISI daje mi rating h=19 a ja twierdze co innego na marginesie. jak korzystam z ADS harvard database (mam link na mojej stronie sieciowej ktory podlicza aktualne cytowania) to zapewne sprawdza ten ADS wiecej zurnali, bo wypluwa 2500+ cytowan i mozna tez zauwazyc ze h=23. w sumie wszystko jedno..
na usprawiedliwienie prof. B -- trzeba wiedziec, ze inzynierowie sa z natury rzeczy (nie bardzo wiem dlaczego) mniej cytowani. to znaczy wiem dlaczego - bo mniej sami cytuja. do porownania trzeba brac jakas poprawke na to inne pole dzialania. staralem sie to zrobic w statystyce na marginesie). obaj wyrobilismy sie - jestesmy *ponadprzecietni* (dane o srednich parametrach wzialem z jakiegos artykulu scjentometrycznego ;-/)
pzdr
@GarUS
Obawiam się, że nie jestem skłonny zaakceptować Twojej diagnozy. Katecheza to ledwie kilka procent czasu spędzanego przez uczniów w szkole, w dodatku fakultatywnie, a nie obligatoryjnie.
Innymi słowy Twoja wypowiedź potwierdza moją tezę. Prawdopodobnie nieumyślnie.
@ae911truthorg
Przestaw twój pogląd na cały proces - jakieś oszacowania? -może coś z tego wyniknie ciekawego.
Może czegoś się nauczymy.
Nie trzeba do tego komputera. Tylko ludzie słabo obeznani z nauką uważają, że symulacje komputerowe pozwolą rozwiazac dowolny problem. W 99% przypadków dają ładną ilustrację tego co i tak dobry specjalista przewidzi bez komputera.
@PPM
Nie "uważam" tylko znam się, na tyle na ile pozwala ukończenie PW
oraz zdanie egzaminów z kilku "rodzajów" mechaniki - technicznej, teoretycznej i budowli.
YKW zna moje "oszacowania". Mam na tyle skromności, że nie polemizuję
z Biniendą. Jaki ma sens nauczanie podobnych tobie osób - "..twierdzisz, że to nie belka....". Mam cię "przekonać", że 2x2=4 ?
Przykład ze ścinaniem drzewka o średnicy 40 cm przez "całą niedzielę" (o czym pisał ykw), jest jak najbardziej na miejscu. Pokazuje rozziew między teorią i praktyką u szanownego autora ;).
Autor wypisuje tu strasznie mądre rzeczy, których większość czytelników nie rozumie. Powołuje się na dane "z sufitu" - uderzenie na 6 m ( dyskusja na ten temat była na forum "Katastrofa w Smoleńsku"). Pisze o belce,która zasadniczo różni się od wspornika. Czekam z niepokojem na wykład autora na ten temat ;)))
@kaczazupa
W końcu udało mi się znaleść coś w temacie i po polsku.
http://www.pg.gda.pl/~krogu/Wlasciwosci_mechaniczne.pdf
Strona 10; myślę, że to zakończy tę dyskusję co to jest ścinanie równoległe i prostopadłe; a Kaczazupa zrozumie, że popłynął jak Zabłocki z mydłem.
YWW chyba zasługuje na przeprosiny w związku z tytułem notki Kaczazupa.
@ae911truthorg
"Nie "uważam" tylko znam się, na tyle na ile pozwala ukończenie PW
oraz zdanie egzaminów z kilku "rodzajów" mechaniki - technicznej, teoretycznej i budowli"
Czterdzieści kilka lat temu zaliczyłem dwa semestry wytrzymałości materiałów i szczęśliwie nic nie pamietam, nie wypowiadam się też na temat belka czy wspornik (najwyrażniej masz problemy ze zrozumieniem tekstów napisanych w języku polskim).
"Mam na tyle skromności, że nie polemizuję z Biniendą."
Ja nie mam skromności (mój index Hisrsha jest wyraźnie wyższy niż Biniendy) - nie polemizuję z Binienda bo nie jestem ekspertem w MES. Stwierdzam tylko:
- Binienda nie wie jak lata samolot co wykazano mu na tym blogu
- zachowanie Biniendy rażąco odbiega od standardów etycznych przyjętych w nauce
- bałwochwalcza wiara w symulacje komputerowe świadczy o ignorancji.
Natomisat z przyjemnością czytam rzeczowe polemiki czy też wyniki
interesujacych analiz. Na taką analizę liczyłem z Twojej strony - nie to nie - bez łaski.
"Autor wypisuje tu strasznie mądre rzeczy, których większość czytelników nie rozumie" - autor pisze w sposób klarowny i zrozumiały - przy odrobinie wysiłku można się nauczyć interesujących rzeczy. Może to nie jest miejsce dla osób zainteresowanych jedynie "politgramotą" - ale to juz inna sprawa.
@indeed.4
@PPM
Pewnie znasz się także na medycynie,a jeżeli nie to "przy odrobinie wysiłku można się nauczyć interesujących rzeczy".
Nie wypowiadasz się czy to belka, czy wspornik - no właśnie.
Nie chce ci się wygooglać elementarnej (!)wiedzy,a chcesz tłumaczenia skomplikowanego zdarzenia.
Powiem ci tylko tyle - różnica w przyjęciu jednego z tak uproszczonych schematów obciążenia jest taka, że w jednym
jest moment siły, a w drugim nie.
Co do "merytorycznych" uwag:
- i co z tego, że nie wie jak lata samolot ??
(masz błędne wrażenie, że to jest potrzebne do takich obliczeń)
- hoho, może i odbiega. Żydzi zastanawiają się po co gojowi głowa, to i jemu wolno nie odpowiadać na durne zarzuty.
- a kto podciera ? Wiara to bałwochwalstwo.Nauka i doświadczenia
potwierdzające słuszność danego sposobu, jest wystarczającym dowodem.
@ae911truthorg
Nie interesuje mnie czy to belka czy wspornik. To sobie każdy może znaleźć w internecie. Jesteś jakiś detalista. Z zadęcia z jakim pisałeś, sadziłem że masz jakiś bardziej całościowy obraz zderzenia brzoza - skrzydło. A tu pustka.
- "i co z tego, że nie wie jak lata samolot" - po pierwsze to wstyd
po drugie ma istotne znaczenie - uwzględnienie kąta natarcia zdecydowanie zwiększa długosć odcinka pnia brzozy biorącego bezpośrednio udział w zderzeniu. Zmienia w sposób istotny geometrię zderzenia.
- co do moralnych aspektów widzę, że się zgadzmy - z tą różnicą że według Ciebie Biniendzie wolno mataczyć bo jest to zgodne z Twoimi poglądami.
- Nauka i doświadczenia sprawdzają sie tutaj tak długo jak długo
liczysz proste przypadki. Schody zaczynają się gdy problem nie jest standardowy. Nawet najlepszy kod może dać bzdurne wyniki.
Dlatego trzeba je krok po kroku weryfikować. I to właśnie robią oponenci Biniendy. Przedstawiają konkretne zarzuty. Zadają pytania na które nie ma odpowiedzi - np. co z zachowaniem masy w symulacjach - wyraźnie kawałki brzozy znikają - a gdy znika masa znika energia itd. Pytają jaki jest rozmiar siatki. Pytają dlaczego siatka jest bezmyślnie równomierna w całym obiekcie?
O geometrii zderzenia już było. Te (i jeszcze kilka innych)są podstawowymi pytaniami, które specjaliści zadają przy ocenie wyników symulacji komputerowych w dowolnej dziedzinie.
Oczywiście dla ignorantów to są bzdurne pytania.
@PPM
to przypadek ale znam doskonale Twoj nick, bo czasem licze ta metoda (Piecewise Parabolic Method).
- "i co z tego, że nie wie jak lata samolot" - po pierwsze to wstyd
po drugie ma istotne znaczenie - uwzględnienie kąta natarcia zdecydowanie zwiększa długosć odcinka pnia brzozy biorącego bezpośrednio udział w zderzeniu. Zmienia w sposób istotny geometrię zderzenia.
i dodam, ze to nie chodzi o zwykly wstyd, bo przeciez wszyscy roznych rzeczy nie wiemy, ale w tym przypadku to cos znacznie powazniejszego.
nieznajomosc aerodynamiki zaowocowala bowiem kategorycznym stwierdzeniem ze wznoszacy 5-sekundowy lot z ulamanym skrzydlem za brzoa i beczka byly niemozliwe. a z tego wynikaja jakoby zamach, zbrodnia i klamstwo rzadu.
co by bylo gdybym ja chcial, dla przykladu, oglosic swiatu ze wahadlowiec columbia podl ofiara zamachu i jako dowod powiedzial wszystkim trzem dziennikarzom, ktorzy chcieliby ze mna rozmawiac, ze "z fizyki wynika, ze gabka ktora rzekomo uderzyla shuttlea nie mogla uderzyc w jej skrzydlo. zamach jest najlepszym wyjasnieniem."
czy bylaby to zwykla pomylka?
@PPM
Podpowiedziałem ci kierunek, ale jak widać z googlaniem też masz kłopoty.Czym różnią się naprężenia w przekroju obciążonym siłą skupioną w schemacie belka,wspornik ?
"..Oczywiście dla ignorantów to są bzdurne pytania. "
Piszesz, że kąt natarcia "zmienia geometrię w sposób istotny geometrię zderzenia." Czyli co się dzieje, ale tak konkretnie, a nie bełkot "...zdecydowanie zwiększa długosć odcinka pnia brzozy biorącego bezpośrednio udział w zderzeniu".
"..Pytają jaki jest rozmiar siatki. Pytają dlaczego siatka jest bezmyślnie równomierna w całym obiekcie?" - Nie wiesz czemu ?
Ale jak to, masz przecież Hirsha ! To jest w/g ciebie błąd ?
Aha. Zgłoś się na MIT , powiedz, że masz Hirscha i siatka jest "bezmyślnie równomierna" - dyplom inżyniera masz w kieszeni ;)))
O jeju ;) Ponieważ się nadąłeś, to dla rozluźnienia atmosfery walki uczelni (w Polsce tak było za moich czasów, że koledzy z fizyki UW
nabijali się z inżynierów z PW).
Koło urwało się w wozie , dwaj Żydzi deliberują co by tu zrobić.
Przejeżdżający chłop zatrzymuje się, unosi wóz i zakłada koło.
Na to jeden z Żydów.
- Phi, na siłę to nie sztuka.
PS
Pytanie o "znikającą masę " jest dziecinne u kogoś kto ma Hirsha.
Dodatkowo było wyjaśniane.
@ae911truthorg
http://teoria.salon24.pl/345150,prawda-w-smolenskich-prawdach-cz-19-analiza-prof-biniendy
Znajdziesz tam obrazek
@nudna-teoria
Nie zrozumiałeś pytania - jaki to ma wpływ na schemat obciążenia i naprężenia ?
Podoba mi się zapał z jakim rozstawiasz po kątach inżynierów,doktorów i profesorów.
@ae911truthorg
Czyżby filmiki Biniendy z AOA (kątem natarcia) równym zero lepiej oddawały sytuacjię? Zwłaszcza, że podlinkowany w mojej notce rysunek to ilustracja, a u Biniendy wizualizacjia "wirtualego eksperymentu".
Nie zrozumiałeś pytania - jaki to ma wpływ na schemat obciążenia i naprężenia ?
na rozpatrywanie pierwszej belki tendujący do zera.
Za to nawet gdyby pierwsza belka rzeczywiście "anihilowała" pień, to kikut przejechałby po dolnym poszyciu płata rozrywając je (z wysokim prawdopodobieństwem), czego na symulacji nie widać; wręcz przeciwnie kikut korony uderza w górną powierzchnię płata..
W przypadku zerwania pierwszego dźwigara drugi trafiłby odrobinę niżej, itd.
@nudna-teoria
Zbadał tendencję i wyciągnął wniosek.Filmik jest przykładem
dla osiołków, które wszystko negują - nikt nie mówi że to sytuacja realna w lotnictwie. Co do malunku - kąt natarcia 15,8, wznoszenie przed brzozą 4,1 m/ 46 m.Ty narysowałeś ruch poziomy.
Po zestruganym kikucie skrzydło wzniosło by się jakieś 20 cm (bez szarpania poszycia), niezauważalny przechył.
@ae911truthorg
Nie mój rysunek, a podlinkowany. I jakby Binienda pokazał kąt natarcia pomniejszony o kąt wznoszenia, to też bym się nie podniecał. Ale ZERO jest ZERO i jest NIEREALNE.
Po zestruganym kikucie skrzydło wzniosło by się jakieś 20 cm (bez szarpania poszycia), niezauważalny przechył.
Czy wykonałeś stosowną symulację sił działających na poszycie przy przyśpieszaniu masy skrzydła na drodze x w czasie y?
I żeby nie było za łatwo, to wypada jeszcze uwzględnić strukturę wewnętrzną skrzydła.
Na razie jest to Twoje wyznanie wiary, a w symulacji Biniendy poważny mankament.
@nudna-teoria
Czy zakładasz,że rozerwanie poszycia powoduje destrukcję dźwigarów ?
Czy po prostu nie lubisz Biniendy ;)
I co z tym drzewem,bo kaczazupa już wątek w desperacji założył, a odpowiedzi brak.
I co było - belka,zginanie ,czy rżnięcie czego by tam nie było .
Mam nadzieję, że cię zainteresuje, str.150.
[url=http://books.google.pl/books?id=zzx6OnMuWE8C&pg=PA128&lpg=PA128&dq=drewno+%C5%9Bcinanie+prostopad%C5%82e&source=bl&ots=H2j68EtjDP&sig=nQ0aG7JmT51RJlZZC4Ssl9w290g&hl=pl&ei=gxmcTu2KL4ySswaG88WTBA&sa=X&oi=book_result&ct=result&resnum=10&ved=0CFIQ6AEwCQ#v=onepage&q&f=true] ścinanie[/url]
Autor wątku chyba w bibliotece,doucza się . Obiecał policzenie beczki jakiś rok temu, to chyba razem z wykładem o belkach i wspornikach opisze.
@ae911truthorg
Czy zakładasz,że rozerwanie poszycia powoduje destrukcję dźwigarów ?
Skrzydło ma konstrukcję kesonową. Świta? Wątpię!
@nudna-teoria
Skrzydło
Konstrukcja metalowa, wolnonośna, dźwigarowo – kesonowa, o obrysie prostokątnym. Podstawowa struktura skrzydła składa się z dźwigara głównego, dźwigara pomocniczego oraz żeber, połączonych nitami.
No i co ci świta w związku z tym ?
Jest tu coś o poszyciu ? A zbiornik na paliwo ? Świta ci coś ?
A obciążenie graniczne - świta ci coś ?
A kwadrat prędkości,świta ci coś ?
@ae911truthorg
"Kumaty" w sprawach lotniczych wie, że te słowa oznaczają ten prosty fakt, że w skrzydle o takiej konstrukcji ogromną część obciążeń oprócz dźwigarów przenosi tzw. "PRACUJĄCE poszycie", stanowiące istotny jej element!
A zadaniem żeber jest tu przede wszystkim utrzymanie profilu aerodynamicznego płata...
@ae911truthorg
Touche. Tylko w takim razie po jaki wuj ta cała szopka i buńczuczne twierdzenia, że Bienieda udowodnił niemożność ścięcia brzozy Tupolewem?
@ae911truthorg
BTW, jak na absolwenta dobrej uczelni stanowczo słabo u Ciebie z wnioskowaniem przyczynowo - skutkowym. Ale czego oczekiwać po człowieku, który ma w nicku nazwę organizacje, która z półprawd i kłamstw zrobiła przemysł.
@jaros81
Niestety w WTC samolot "rozniósł w pył" konstrukcję stalową, zupełnie inaczej niż u ruskich. A wystarczył zasadzić brzozę, na którymś piętrze. Dzieciaku, autor jakoś zrozumiał słowo-klucz.Nie rozumiesz, to po co zabierasz głos ?
@Piekielny
Jaki procent wytrzymałości utraci skrzydło po przecięciu odcinka dolnej powierzchni poszycia między dźwigarami ?
Może podaj jakieś źródło ?
@ae911truthorg
Masz też problem ze zrozumieniem prostych relacji geometrycznych i denerwujesz się z tego powodu - od razu domagasz się łopatologicznego wyjaśnienia. Opowiadasz jakieś głupawe dowcipy, bredzisz o jakiejś rywalizacji uczelni, o jakims MIT-cie - chyba pora odwiedzić lekarza.
A tak między nami załapałeś już jak to jest z tą geometrią zderzenia.
Twój inżynierski (nie traktuj tego jako generalny zarzut) umysł usiłuje rozłożyć problem na obciążone beleczki i wsporniki w sytuacji, która odbiega od klasycznych przykładów podręcznikowych.
Gdy kawałek brzozowego pnia udzerza płasko w w duralową belkę z predkością 60-70 m/s - jaki sens ma na przykład pojęcie wytrzymałości na ściskanie - po przekroczeniu granicy wytrzymałości naturalna struktura drewna rozpada się ale materia zostaje i prze na belkę dalej - ile straciła brzoza energii kinetycznej na rozpad stuktury - ile jeszcze zostało na dalsze łamanie belki?
"..Pytają jaki jest rozmiar siatki. Pytają dlaczego siatka jest bezmyślnie równomierna w całym obiekcie?" - Nie wiesz czemu ?"
Gdyby tak zrobił student lub doktorant zrozumiaalbym ale profesor?
"To jest w/g ciebie błąd ?" - to gorzej niż błąd to bezmyslność,
"Pytanie o "znikającą masę " jest dziecinne u kogoś kto ma Hirsha.
Dodatkowo było wyjaśniane" - nie ma czasu śledzić mętnych wywodów Twoich idoli - zapewne napisali, że znikają ze względów estetycznych?
Coś ten Hirsh strasznie Ciebie niepokoi - zaczynam podejrzewać,że też go masz tylko małego...
A teraz popatrze przez kilka dni jak zrobione są skrzydła samolotów.
@ae911truthorg
"konstrukcja półskorupowa - konstrukcja skrzydła i kadłuba statku powietrznego, w której moment zginający przejmowany jest GŁÓWNIE przez PODŁUŻNICE i wzmocnione nimi pokrycie, a tylko w NIEZNACZNYM stopniu przez pasy dźwigarów." (za http://www.samoloty.ow.pl/str003p2.htm)
Że taka jest w istocie konstrukcja skrzydeł tego samolotu, można się przekonać choćby patrząc na rysunki z instrukcji jego eksploatacji...
@ae911truthorg
Problem w tym, JAKIEGO RODZAJU obciążeniom uderzenie tego samolotu poddało elementy konstrukcji WTC!
Niektórzy jakoś nie potrafią pojąć, że uderzenie ważącego kilkadziesiąt ton samolotu w budynek o takiej konstrukcji słupów nośnych i o tak relatywnie wiotkich stropach - co przyznał sam Leslie Robertson! - musiało doprowadzić do tych słupów nośnych ROZERWANIA, w miejscach połączeń poszczególnych elementów!
Bo tak się składa, że konstruktorzy wież założyli, iż te słupy będą pracować wyłącznie na ŚCISKANIE...
@you-know-who
Lubie czytać te blogi - wspaniały punkt do obserwacji aberracji umysłowych. Sa tutaj piękne przykłady jak głebokie przekonania polityczne wpływają na zdolność logicznego myślenia , argumentacji itp. - takie "umysły zniewolone".
Natomiast sam problem brzozy jest bardzo interesujący - nistety nie nmam czasu zająć sie tym bliżej. śledząc Twoje teksty i dyskusje mam przeczucie, że klasyczny aparat pojęciowy taki jak wytrzymałość na sciskanie, ścinanie itp. brzozy nie jest adekwatny do sytuacji zderzenia z dużymi prędkosciami. Co dzieje się po przekroczeniu wartosci krytycznych na sciskanie? drewno traci strukturę? ale masa i energia zostaje?
Ciekawe co robi ten kod LS-dyna w takim przypadku? Co robi z równaniami stanu przy dużej prędkości deformacji? Zabawy na lata. Pozdrawiam
@PPM
w sumie najfajniejsze jest wlasnie to, zo do zrozumienia calosci potrzebne sa roznorakie
umiejetnosci: mechanika kontaktowa (to juz naprawde sfera zblizona do astrophysical impacts) na rowni z teoria belki, ale nie zwyczajnej belki z podrecznika, bo zaden podrecznik ze zrozumialych wzgledow nie traktuje przypadku lecacych na siebie belek, co tam jeszcze? na pewno o aerodynamice trzeba miec dobre pojecie.
wracajac do tego co sie dzieje z kazdym mocno uderzonym materialem.... to wiedzial juz heraklit: panta rei.
:-)
nota bene, aluminium plynie juz nawet wtedy (tylko kwestia jak lokalnie) jak zrzucasz na nie stalowa kulke z wysokosci 1 m). odksztalca sie niesprezyscie. mechanika kontaktowa dokladnie zna odpowiedzi na pytanie takie, jak: jakie maksymalne naprezenia panuja w materiale uderzonym przez drugie cialo, czy najwieksze naprezenia to granica plyniecia czy moze byc wiecej i ile razy wiecej (~3). i wiele innych ciekawych rzeczy... w sumie takie nietrywialne zadania sa bardzo ciekawe, ale podkreslam, bez wizyty w bibliotece ani rusz. jesli moj skromny wklad pracy w opis tych rzeczy zainteresuje kogos ta gama zjawisk, bede w siodmym niebie. (dla dociekliwych: skad wziela sie ta liczba 7?)
pzdr!
@ae911truthorg
mysle, ze nie wieksza niz konstrukcji dzwigarowo-kesonowej.
a propos, w skrzydlach tupolewa nie ma osobnych zbiornikow paliwa. to sa Bardzo Dobrze zaprojektowane skrzydla i nie traca niepotrzebnie masy na take rzeczy - skrzydla to SA zbiorniki paliwa, jesli wbijecie gwozdz w zatankowane skrzydlo, poleci struzka paliwa. kropka. przerazajace, co?
@ae911org @all
dzis latalem 2 godzinki i az nawet dolecialem do Baltimore do KaNo.
proponuje mu, tak jak prof. Biniendzie, osobiste zobaczenie jak to jest z ciaganiem wolantu vs. dodawaniem gazu, z beczkami i innymi cudami... gdzies na watku dziennikarza rybczynskiego. tam, gdzie sie zadaje pytania wyroczni.
nad jeziorem ontario zawracalem nagle i wspinalem sie prawie jak szybowiec w termalu, zeby wyjsc na "vfr on top". zupelnie niepotrzebnie, jak sie okazalo, bo zaraz za buffalo chmury po prostu zniknely. namowil mnie kontroler. potem znowu kolo harrisburga dostalem dwa razy takiego "wstrzasu z zewnatrz", przy bezchmurnym niebie, ze wyskoczylem z siedzenia ( < -1g).
to nie byl rotor nad jednym z lancuchow apallachow, bylem troche za wysoko. dzis wielki antycyklon nad kanada powodowal na wielkich polaciach ameryki takie wiatry (lecialem w bocznym 45kt) i windshear, ze mi pare razy wypielo autopilota. byly NOTAMy na temat duzego wiatru i turbulencji. ale ogolnie b. ladna pogoda, wiec polecialem i nie zaluje. jak sa takie wiatry, czasem wrecz cos jak low-level jetstreams, to predkosci ktore osiagam sa astronomiczne: nie lecialem z wiatrem, mialem go bardziej z zachodu niz z polnocy, a i tak mialem czasem ground speed 180-190 wezlow, na oszczednym ustawieniu przeplywu paliwa. wydalem na benzyne mniej niz stowke (liczac cene amerykanska, nie kanadyjska), wiecej wydalbym jadac samochodem, a bylem na miejscu 5 razy szybciej. w ogole od wyjscia z domu do ladowania w baltimore-washington intnl. rowno 3 godziny, no i budka z oficerem granicznym do mnie podjezdza na kolkach a nie ja stoje w kolejce do niej :-) w sumie duzo szybciej niz jakimkolwiek innym srodkiem lokomocji, na takie krotkie dystanse rzedu 1000 km.
ale wracajac do podwojnych uderzen. w zapisie czarnej skrzynki, zwlaszcza gdybym taka mial, bylby zamach jak cholera przy tych wstrzasach! w smolensku tez bylo troche podobnie, tylko ze tam nie musial leciec w "dziure powietrzna" caly samolot: uderzenia o drzewa zapisywaly sie tak, jakby caly samolot skakal w gore i w dol, a to tylko detektor sie zatrzasl, bo fala poszla po konstrukcji. ot i rozwiazanie zagadki... zapewne.
no dobra, pisze tu tylko dlatego, ze zwlekam z dokonczeniem referatu na jutro..
ciao
@Piekielny
"Słupy w WTC były policzone tylko na ściskanie". Rozumiem, że jesteś piekarzem z wykształcenia, a Politechnikę widziałeś na zdjęciu.
Zapytaj się autora wątku,bo to dla ciebie autorytet,ciekawe czy potwierdzi ;))))
PS
Słyszałeś o tym , że w USA wieją wiatry ?
Między innymi dlatego WTC nie mogły zawalić się osiowo.
Masz stronę jak w moim nicku - "AE" oznacza inżynierowie i architekci.
Poczytaj sobie ,a potem porównaj z wiedzą Busha, którą prezentujesz.
@ae911truthorg
To według Ciebie owe "wiatry" były w stanie w kolumnach nośnych nawietrznej strony ważących po kilkaset tysięcy ton wież WTC wywołać coś więcej, niż tylko chwilowe ZMNIEJSZENIE wartości ŚCISKANIA, któremu te kolumny były stale poddane???
Ciekawe, jakie według Ciebie te "zefirki" miały prędkości...
@ae911truthorg
Sęk w tym, że ogólne obciążenie konstrukcji naporem wiatru, rozkładającym się na powierzchnię ścian i w największym stopniu obciążającym PODSTAWĘ budowli, jest zjawiskiem o zupełnie innym charakterze, niż oddziałujące na tę konstrukcję jak najbardziej LOKALNIE uderzenie samolotu...
@PPM
Mam małego i muszę iść do lekarza.
Poziom dyskusji..fiu,fiu.
Poczytaj sobie o skrzydłach, beleczkach - to niesamowicie skomplikowane zagadnienie omówi ykw już niedługo.
Moment siły w przekroju działania siły skupionej dla wspornika wynosi 0 !! Inaczej mówiąc - nie ma tam ZGINANIA, którym tak fascynuje się mój ulubiony astrofizyk ;)
@PPM
Nazywanie tej struktury z relatywnie niegrubej aluminiowej blachy i równie w sumie delikatnych duraluminiowych kształtowników "belką" jest dla niej dużym komplementem!
Otóż po wymontowaniu tej "belki" z samolotu mogłoby się okazać, że jej wygięcie, zgodne z właściwym dla niej fragmentem sekwencji smoleńskiego zderzenia, jest możliwe nawet dla przeciętnie silnego człowieka, bez jakichkolwiek narzędzi!
Z jej rozerwaniem byłoby już gorzej - ale przecież przy spotkaniu skrzydła ze smoleńską "feralną brzozą" wchodziły w grę siły znajdujące się całkowicie poza zasięgiem dowolnie silnego człowieka bez narzędzi...
@Piekielny
"ogólne obciążenie konstrukcji naporem wiatru, rozkładającym się na powierzchnię ścian.."
Wiatr zrywa dachy bo obciąża "podstawę"? ;)))
WTC wytrzymały uderzenie samolotów,zawaliły się bo naleśnik spadł na podłogę.
Masz zerowe pojęcie o mechanice budowli.
@ae911truthorg
@ae911truthorg
Że co? Dachy wiatr zrywa na skutek obciążenia? Wyłącznie?
@GarUS
Także ze względu na błędy wykonawcze i projektowe.
Zmierzasz do dyskusji na temat " O wyższości..." ?
@ae911truthorg
Płaskie również?
@ae911truthorg
Silny huraganowy wiatr wiejacy w sciany usiluje przy okazji "przewrocic" caly budynek dlatego na podstawe budynku dzialaja duze sily.
Co do uderzenia samolotu w WTC to trzeba brac pod uwage mase i szybkosc samolotu oraz symetrie uderzenia.
Przy szybkosci przelotowej i uderzajac calym swoim profilem w sciane, samolot wyrabalby dziure w zacznie mocniejszej scianie, a przeciez budynki WTC nie byly bunkrem.
Pan naprawde spodziewalby sie, rozpedzony samolot odbilby sie od sciany i spadl na ziemie jak pilka?
(Znacznie mniejsze samoloty wbijaly sie w wiezowce i przebijaly sciany)
Trzeba tez zaznaczyc, ze w WTC samolot nie wyszedl bez szwanku, sily wyzwolone przy wypadku (porownywalne z wybuchem ladunku wybuchowego) doprowadzily do jego natychmiastowej dezintegracji.
Wszystkie koszenia lasow przywolywane tutaj przez spiskoholikow jako dowod na pancernosc skrzydel tez nie maja zadnego odniesienia do tego co zdarzylo sie w Smolensku.
Przy asymetrycznym uderzeniu jednym skrzydlem w jedno masywne drzewo dzialaja zupelnie inne sily niz przy wlocie calego samolotu w niezbyt stary las.
Utrata koncowki skrzydla jest zupelnie logicznym nastepstwem uderzenia skrzydlem w drzewo.
Prosze sobie teraz wyobrazic kilka roznych scenariuszy wypadkow samochodowych: np. 1) samochod przy szybkosci 100 km na godzine wypada z szosy i wpada w gesty mlody lasek, kosi serie drzewek zanim w koncu nie wytraci szybkosci; 2)taki sam samochod przy tej samej szybkosci wpada czolowo na grube drzewo...rezultat: samochod do kasacji, drzewo lekko uszkodzone (oczywiscie inne rezultaty tez sa mozliwe w zaleznosci od grubosci drzewa i rodzaju samochodu) 3)taki sam samochod w ostatniej chwili unika czolowego zderzenia i zahacza o drzewo lusterkiem...lusterko sie urywa.
Powyzsze przyklady maja tylko pokazac, ze skutki zderzenia samochodu z drzewem moga byc zroznicowane...w zaleznosci od sytuacji.
Tak samo jest z samolotami.
Natomiast spiskoholicy traktuja wszystkie rodzaje zderzen samolotow z drzewami jako rownowazne...do znudzenia przypominajac o "koszeniu" lasow i nie biorac pod uwage roznic w okolicznosciach wypadkow.
P.S.
Dodam jeszcze, ze konstruowane w Ameryce betonowe i metalowe slupy oswietleniowe czesto sa celowo robione sa w taki sposob by w razie wypadku latwo sie lamaly. Chodzi o bezpieczenstwo przejezdzajacych samochodow.
@wadams
Nie ogłupiaj mnie swoimi mądrościami.
Odpowiedziałem na rewelacje, że słupy w WTC były liczone tylko na ściskanie.
@GarUS
Tak, teź.
A ciemu pytaś ? Chcieś być dekaziem ?
http://dachy.info.pl/technika/obciazenie-dachow-wiatrem-w-swietle-nowej-normy-cz-2-/
@ae911truthorg
Mnie nie interesuje co panu wpisali na dyplomie. Moze pan spal na wykladach?
Wyksztalcenie formalne nie stanowi dostatecznego zabezpieczenia przed oszolomstwem.
Zdarzali sie w historii ludzie nauki naginajacy swoj punkt widzenia do swoich przekonan politycznych czy jakichs zalozen moralnych.
Na Salonie tez sie produkowalo kilku tego rodzaju "profesorow".
@ae911truthorg
I pan jako inzynier budownictwa twierdzi, ze Boeingi nie mogly sie wbic w budynki WTC?
Jaki pana zdaniem powinien byc skutek takiego wlotu samolotu w budynek?
I na jakiej podstawie porownuje pan czolowe zderzenie samolotu z budynkiem z zahaczeniem skrzydlem o duze drzewo? Czy pana zdaniem te wydarzenia sa porownywalne?
@wadams
Póki co widzę, że wykształcenie masz z Czerskiej.
Przestałeś już brać kasę za pisanie głupot ?
To pytanie w twoim stylu.
Wsadź sobie w buty erystykę.
Nie wysilaj się z tym "panem", na forach wszyscy są równi co do wieku i wykształcenia.
Mam w nicku nazwę strony, wejdź tam gdzie ponad 1000 inżynierów i architektów potwierdza bzdurność oficjalnej wersji.Powiedz im, że są głupolami.
Ja wypowiadam się na temat, na który mam jakąś wiedzę,nie piszę o astrofizyce.
Jak widzisz autor wątku już kilka dni zwleka z odpowiedzią na proste, elementarne pytanie - czemu wymyślił, że w przekroju obliczeniowym zachodzi zginanie, na poziomie modelu o którym to pisze. Myli belkę ze wspornikiem, to jest elementarz wiedzy inżynierskiej.
@ae911truthorg
@ae911truthorg
No i niechcący się zdradziłeś. Alboś dziecię, alboś zdziecinniały.
@jaros81
AE911truthorg Founder
Richard Gage, AIA, is a San Francisco Bay Area architect and a member of the American Institute of Architects. He has been an architect for over 23 years and has worked on most types of building construction, including numerous fire-proofed, steel-framed buildings. Most recently, he worked on the construction documents for a $400M mixed-use urban project with 1.2 million square feet of retail, a parking structure, and 320,000 square feet of mid-rise office space—altogether with about 1,200 tons of steel framing.
@ae911truthorg
"ogólne obciążenie konstrukcji naporem wiatru, rozkładającym się na powierzchnię ścian.."
Wiatr zrywa dachy bo obciąża "podstawę"? ;)))
WTC wytrzymały uderzenie samolotów,zawaliły się bo naleśnik spadł na podłogę.
Masz zerowe pojęcie o mechanice budowli."
Ja jak ja!
Gorzej z tym u jednego takiego, co przedstawia się jako "architekt-inżynier"...
Bo niby co do obciążenia struktury WTC naporem wiatru na ściany boczne ma "zrywanie dachów"???
Za to odpowiada najczęściej zupełnie inne zjawisko aerodynamiczne!
Nie ja tu mam zerowe pojęcie o mechanice budowli, nie ja...
@ae911truthorg
Dobry człowieku,w dyplomie wpisali mi magister inżynier budownictwa."
Znam takich "magistrów inżynierów budownictwa", co o własnym zawodzie nie mają najmarniejszego pojęcia...
"Odpowiedziałem na rewelacje, że słupy w WTC były liczone tylko na ściskanie."
To co, według ciebie liczono je też na wzdłużne rozrywanie połączeń???
Interesujące...
@ae911truthorg
AE911truthorg Founder"
Tiaaa...
A Leslie Robertson należy do tego grona???
@ae911truthorg
http://www.youtube.com/watch?v=DFVoencqfZw&feature=player_embedded
Tu masz symulacje Twojego guru, przeprowadzone na Bieniedowym poziomie, w obronie równie absurdalnej tezy o swobodnym upadku wież WTC. A tu masz zupełnie inne oszacowanie czasu walenia się ww. obiektów.
http://www.youtube.com/watch?v=qLShZOvxVe4
Ale pewnie nie robili tego inżynierowie, nie zrobili symulacji i posłużyli się jakimś banalnym stoperem więc z pewnością ustalenie ojca-założyciela są prawdziwsze.
@jaros81,piekielny
O brzozie. Jak widzę umiecie czytać,pisać i używać stopera (podstawowego narzędzia konstruktorów). Życzę sukcesów,dokształcajcie się ("wzdłużne rozrywanie połączeń" ;))))).
Szkoda mi czasu na odpisywanie na idiotyczne posty.
Mam nadzieję, że autor bloga skasuje wasze posty, bo kompromituje to
ten blog .
@ae911truthorg
i gdyby wlasnie gdzine temu samolot, ktory nie przelecial, jednak przelecial nad nim, wiedzialbym dobrze, ze to czego nie zrobil, zrobil. nie wiem czy mowie jasno, zapewne nie...
@ae911truthorg
ten blog .
nie zartuj. chetnie czytam i twoje i ich argumenty i nie widze w nich nic zenujacego. ok, ok, dzisiaj nie mialem czasu ich czytac. naprawde bylem, troche przy okazji wycieczki na obiad do georgetown,
w pentagonie i widzialem jak wszystko pieknie zabudowali, ogrodzili i postawili pomnik... z odwrotnej strony budynku. i powiem jak pan krokodyl dundee, wyciagajac swoj polmetrowy noz zza pasa, na widok nastolatkow w metrze nowojorskim ze scyzorykami: to jest noz?? TO jest noz!
(to jest bomba? TO jest bomba!)
@wadams
Jesteśmy zapętleni w tej sprawie, bo nie mamy pełnej wiedzy. Oficjalne wersje do wierzenia są faktograficznie dziurawe, a nad wszystkim unosi się mgła dezinformacji. Pytanie tylko, dlaczego tak się dzieje? Czy dlatego, że miał miejsce typowy wypadek komunikacyjny wymagający tylko spisania protokołu, czy może jest jeszcze jakiś inny powód. Osobiście nie wskazuję żadnych winnych i nie mam własnej jedynie słusznej wersji, ale mnie dotychczasowe wyjaśnienia do niczego nie przekonały.
@ae911truthorg
Raczej na pokazywanie, że u "architekta-inżyniera" ze zdolnością wyobrażenia sobie działających w konstrukcjach sił jest, hmmm, coś nie tego...
@ae911truthorg
Do tej sytuacji pasuje jak ulał zdanie Feynmana na temat znajomości fizyki przez filozofów.
Dno i sześc błota stóp.
@1odłamek
POZOSTAWIŁY SKRZYDEŁ NA ZEWNĄTRZ. "
A niby dlaczego miały "pozostawić skrzydła na zewnątrz"???
Wszystkie, tak masywnie wyglądające belki pionowe konstrukcji WTC, były po prawdzie tylko profilami ze stalowej blachy, o grubości niewielkiej w stosunku nawet do własnych wymiarów!
Jakby tego było mało, wykonano je - po raz pierwszy w budowli o takiej kubaturze i wysokości! - ze stali uszlachetnianej cieplnie, który to proces zapewniał im znaczący procent wytrzymałości, co pozwoliło na ich równie znaczące "odchudzenie" w porównaniu z belkami ze stali nie wzmacnianej w ten sposób - we wcześniej stawianych wysokościowcach nie stosowano "hartowania" belek nośnych, ze względu na brak wiedzy o zachowaniu tak uszlachetnianych elementów, przenoszących wielkie obciążenia podczas długotrwałej eksploatacji...
Po prostu wieże WTC były zbudowane z typową dla końca lat 60-tych skłonnością do wykorzystywania możliwości użytych w nich materiałów do maksimum, z minimalnym marginesem wytrzymałości na nieprzewidziane okoliczności...
Ich starcie ze zdolnymi unieść kilkadziesiąt i więcej ton skrzydłami transkontynentalnych (czy transoceanicznych, na jedno wychodzi), szerokokadłubowych pasażerskich samolotów nie mogło przynieść im bezapelacyjnego zwycięstwa - jeśli jakieś, to co najwyżej pyrrusowe, jak smoleńskiej brzozie...
@pif-paf
To co w takim razie powiedzieć o zdolności wyobrażania sobie rozkładu obciążeń w konstrukcjach różnych tam pif-pafów i ae911truthorgów???
Ile tego błota nad nimi???
@you-know-who
Wygląda to na fizykę dla idiotów. Słupy liczone tylko na ściskanie,
zginanie w przekroju pod siłą skupioną na wsporniku.
Toleruj dalej takie bzdety, mam nadzieję, że nie masz wśród znajomych żadnego inżyniera, który czyta twój blog.
Co z wykładem na temat belek,wsporników i powstających naprężeń ?
Doucz się, na poziomie podstawowym to jest proste nawet dla astrofizyka ;).
@ae911truthorg
Nadal czekamy. Skoro uważasz, że liczenie inne niż "tylko na ściskanie, zginanie w przekroju pod siłą skupioną na wsporniku." da wyniki, które zmienią obraz sytuacji, to czemu po prostu jako wykwalifikowany inżynier tego nie policzysz, tylko jak jakaś pierdoła produkujesz hurtowo posty w których zawodzisz, żeby ktoś za Ciebie weryfikował Twoją własną hipotezę?
@All
Samolot porusza się 80m/s czyli 80 000 mm/s czyli przy kroku czasowym 1ns oznacza to symulację położenia samolotu co 0,00008 mm !!!
Dla porównania włos ludzki ma grubość od 0,02 mm do 0,08 mm.
Nawet przyjmując krok 0.01 mm, to wymagany krok czasowy wynosiłby 1/8000000= 125ns co powiedzmy ponad 100 krotnie zmniejsza nakład obliczeniowy przy zachowanej dużej rozdzielczości przesunięć fizycznych.
@jaros81
z liceum.
M=F*l=F*0=0
M=0
@paes64
bo gdyby taka się już pojawiła, zawsze może jej zarzucić "za małą rozdzielczość czasową", jeśli do niczego innego przyczepić się nie zdoła!
A jego klakierzy mu zawtórują - albo cynicznie, znakomicie wiedząc o bezsensie tak wyznaczonej rozdzielczości czasowej, albo po prostu nie rozumiejąc zagadnienia...
@ae911truthorg
@ae911truthorg
@jaros81
Pytanie na pytanie...coool.
@ae911truthorg
@jaros81
Och, jestem pewien, że niejeden pierdoła może się podbudować czytając jak Pan Magister Inżynier Budownictwa z DYPLOMEM PW pisze, że spadający kawałek WTC wielkości biurowca wiaterek ot tak, przedmuchnął kilkadziesiąt metrów w bok :)"
POWINIEN przedmuchnąć - bo przecież chodzi o to, że jakoś nie "przedmuchnął"!
Bo to, że owe "kawałki WTC" miały masę rzędu dziesięciu co najmniej tysięcy ton, i że wiejący rankiem 11. 09. 2001 roku nad Manhattanem wiatr po rozpoczęciu upadku wież miał czasu i siły co najwyżej tyle, żeby te "kawałki" zepchnąć o góra kilkadziesiąt centymetrów, to szczegół, nieistotny ...
@Marek Dąbrowski
@ALL
ykw
@you-know-who
"Wznoszenie powinno wynosic okolo 7 m/s, kat wznoszenia 6 stopni, a kat natarcia 13-14 stopni."
Takie dane znajduja sie na mojej galerii juz od ponad 6 miesiecy!!
Na foto433
https://picasaweb.google.com/118355005473258703478/DropBox?authkey=Gv1sRgCM3S1LTe7LejIQ#5581437658308925778
z moimi komentarzami:
"Manek
Fotos
08.03.2011 23:21
Wg Raportu Mak
samolot znajdowal sie w tym punkcie na wysokosci 6m RW czyli 242+6=248m npm.
Wg raportu MAK posiadal na tym odcinku od minimum do brzozy przyspieszenie
1,357g ( z wykresu z raportu mozna przyjac stala wartosc) dla naszych obliczen mozemy wiec przyjac przspieszenie a=0,357g=3,5m/s^2 wzor na wysokosc
mozna przyjac na tym odcinku bez wiekszego bledu jako h(t)=a/2*t^2, wzor na predkosc to h'(t)=a*t
Manek
Fotos
08.03.2011 23:22
teraz mozemy obliczyc wysokosc skrzydla samolotu po
czasie t1, wynosi ona okolo h(t1)=3,5/2*(1,973)^2=6,81m
czyli skrzydlo podczas uderzenia w brzoze jest na wysokosci okolo 248+6,81=254,81m npm. Brzoza wyrasta na terenie o wysokosci 248m npm. Wg moich
obliczen brzoza zostalaby uderzona na wysokosci 254,81-248=6,81m nad gruntem co odpowiada rzeczywistosci. Utrata na brzozie koncowki skrzydla i koncowki klapy lewego skrzydla powoduje rozpoczecie "polbeczki".
Manek
Fotos
08.03.2011 23:23
Tu na brzozie konczymy ten odcinek z wartoscia predkosci wznoszenia rowna okolo
Vy(t1)=a*t1=3,5*1,973=6,9m/s. Gwaltowne zmiany przyspieszenia na wykresie z Raportu spowodowane sa wstrzasami uderzeniowymi o przeszkody. Ze wzgledu na
pitch angle o wartosci 15° nie sa jeszcze zerwane sily aerodynamiczne na skrzydlach, czyli przyspieszenie pionowe zmniejszac sie bedzie tylko o czynnik cos(kat obrotu)."
oraz dokladniej na foto435
https://picasaweb.google.com/118355005473258703478/DropBox?authkey=Gv1sRgCM3S1LTe7LejIQ#5582570768982971362
"Znajac kat stycznej (niebieskiej) linii do trajektorii samolotu (zielona linia) w momencie uderzenia w brzoze wynoszacy alfa=5°24 mozemy obliczyc chwilowa predkosc wznoszenia sie samolotu w tym momencie, wynosi ona okolo Vh=Vs*tan(5°24')=75*0,0945=7,01m/s"
Przyjmujac czas uderzenia skrzydlem w brzoze jako 10:41:01,2 oraz "nieprzesuniecie" wykresu to otrzymamy kat pitch wiekszy od okolo 18°
czyli kat natarcia w momencie kolizji z brzoza byl nie mniejszy od 18-5,24=12,76°
A z przyjetej predkosci wznoszenia okolo 20m/s mozna jedynie wywnioskowyc calkowity brak wiedzy tego experta z hameryki w tym "temacie"
pozdrawiam :-)
odslaniam
Rzeczywiscie dane wejsciowe powinny byc takie jak podales tu:
"Wznoszenie powinno wynosic okolo 7 m/s, kat wznoszenia 6 stopni, a kat natarcia 13-14 stopni."
Takie dane znajduja sie na mojej galerii juz od ponad 6 miesiecy!!
Na foto433
https://picasaweb.google.com/118355005473258703478/DropBox?authkey=Gv1sRgCM3S1LTe7LejIQ#5581437658308925778
z moimi komentarzami:
"Manek
Fotos
08.03.2011 23:21
Wg Raportu Mak
samolot znajdowal sie w tym punkcie na wysokosci 6m RW czyli 242+6=248m npm.
Wg raportu MAK posiadal na tym odcinku od minimum do brzozy przyspieszenie
1,357g ( z wykresu z raportu mozna przyjac stala wartosc) dla naszych obliczen mozemy wiec przyjac przspieszenie a=0,357g=3,5m/s^2 wzor na wysokosc
mozna przyjac na tym odcinku bez wiekszego bledu jako h(t)=a/2*t^2, wzor na predkosc to h'(t)=a*t
Manek
Fotos
08.03.2011 23:22
teraz mozemy obliczyc wysokosc skrzydla samolotu po
czasie t1, wynosi ona okolo h(t1)=3,5/2*(1,973)^2=6,81m
czyli skrzydlo podczas uderzenia w brzoze jest na wysokosci okolo 248+6,81=254,81m npm. Brzoza wyrasta na terenie o wysokosci 248m npm. Wg moich
obliczen brzoza zostalaby uderzona na wysokosci 254,81-248=6,81m nad gruntem co odpowiada rzeczywistosci. Utrata na brzozie koncowki skrzydla i koncowki klapy lewego skrzydla powoduje rozpoczecie "polbeczki".
Manek
Fotos
08.03.2011 23:23
Tu na brzozie konczymy ten odcinek z wartoscia predkosci wznoszenia rowna okolo
Vy(t1)=a*t1=3,5*1,973=6,9m/s. Gwaltowne zmiany przyspieszenia na wykresie z Raportu spowodowane sa wstrzasami uderzeniowymi o przeszkody. Ze wzgledu na
pitch angle o wartosci 15° nie sa jeszcze zerwane sily aerodynamiczne na skrzydlach, czyli przyspieszenie pionowe zmniejszac sie bedzie tylko o czynnik cos(kat obrotu)."
oraz dokladniej na foto435
https://picasaweb.google.com/118355005473258703478/DropBox?authkey=Gv1sRgCM3S1LTe7LejIQ#5582570768982971362
"Znajac kat stycznej (niebieskiej) linii do trajektorii samolotu (zielona linia) w momencie uderzenia w brzoze wynoszacy alfa=5°24 mozemy obliczyc chwilowa predkosc wznoszenia sie samolotu w tym momencie, wynosi ona okolo Vh=Vs*tan(5°24')=75*0,0945=7,01m/s"
Przyjmujac czas uderzenia skrzydlem w brzoze jako 10:41:01,2 oraz "nieprzesuniecie" wykresu to otrzymamy kat pitch wiekszy od okolo 18°
czyli kat natarcia w momencie kolizji z brzoza byl nie mniejszy od 18-5,24=12,76°
A z przyjetej predkosci wznoszenia okolo 20m/s mozna jedynie wywnioskowyc calkowity brak wiedzy tego experta z hameryki w tym "temacie"
pozdrawiam :-)
MANEK
@all
przyjmijmy zasade, ze nie wklejamy wideo jako takich tylko jako linki.
jesli chodzi o obrus i zjawisko tarcia, to nie ma to naprawde wiele wspolnego z drzewem.
najlepiej byloby wziac do reki, jesli juz nie ksiaze dr Szuladzinskiego bo droga, i nie podrecznik do mechaniki materialowej, teorii sprezystosci czy inzynierii lotniczej, budowlanej lub innej (wszytskie korzystaja z teorii belki), to chociazby zajrzec na wikipedie (ang) i zobaczyc dlaczego belki sie gna i jaka role odgrywa shear (naprezenia scinajace).
owszem, wytrzymalosc na scinanie jest w drewnie duzo mniejsza niz na sciskanie/rozciaganie, ale udzial scinania w gieciu belki uderzonej punktowo jest znikoma, chyba ze belka ma srednice < ~1/4 dlugosci i jest beczka, wtedy owszem, scinanie trzeba koniecznie uwzglednic.
ykw
@you-know-who
Chylę czoła i gratuluję ci osiągnięć w twojej dziedzinie nauki.
Brawo !
Kasowanie odnośników to jest wiocha. Dajesz obrazki i ci to nie przeszkadza.
Pytałem cię przez kilka miesięcy jaki jest schemat statyczny, teraz stałeś się "ekspertem".
Masz tylko jedn problem - żeby wypowiadać się na takie tematy trzeba mieć uprawnienia budowlane ( wykonawcze lub projektowe) wydawane przez
państwowy urząd ( coś jak twoje uprawnienia do latania ).
Wolisz dyskutować z durniami niż poszerzać swoją wiedzę ?
Your choice.
Ja już więcej nie wypowiem się na twoim blogu
Wszystkiego najlepszego.
Pamiętaj chociaż, że jesteś Polakiem.
@ae911truthorg
zeby sie wypowiadac nie trzeba uprawnien. gdyby tak bylo, nie byloby internetu. zeby wiedziec o tym jak zderzaja sie belki, nie trzeba uprawnien tylko znajomosc fizyki belek. zreszta, moge podac wiele przykladow, ze nawet posiadanie uprawnien nie oznacza, ze komentuje z sensem.
pzdr
popr.
mialo byc
chyba ze belka ma srednice > ~1/4 dlugosci
@you-know-who
zeby sie wypowiadac nie trzeba uprawnien. gdyby tak bylo, nie byloby internetu. zeby wiedziec o tym jak zderzaja sie belki, nie trzeba uprawnien tylko znajomosc fizyki belek. zreszta, moge podac wiele przykladow, ze
nawet posiadanie uprawnien nie oznacza, ze komentuje z sensem.
dokladnie:
you-know-who wspiera swe stanowisko opiniami z literatury fachowej
ale
nie z tego obszaru prędkosci zderzeń !
Badania Leijtena (HERON, Vol. 49, No. 4 2004) dotyczyly solidnych barier przy drogach, a testy - sytuacji kiedy pod katem 20 stopni autobus wjezdza w nie jadac 75 km/h, co odpowiada predkosci poprzecznej 7 m/s.
>
i konkluduje:
Byc moze warto z tych badan zapamietac jedno: z dokladnoscia lepsza niz 25% wytrzymalosc drewna na szybkie uderzenie jest mniej wiecej taka, jak na normalne, powolne obciazenie. Spekulacje w salonie24 o tym, ze tak nie jest, okazaly sie niesluszne
tymczasem to rozważania dra Artymowicza są błedne
dla dużych prędkości zderzenia mechanizm pękania jest inny
w tej pracy badano pekanie przy uderzeniu materiałów kompozytowych ( odpowiadajacych np drewnu balsa)- predkość uderzenia max. 56 m/sek
Impact failure characteristics in sandwich structures Part I: Basic failure mode selection
by L Roy Xu, Ares J Rosakis
-- w pracy stwierdzono m.in ze przy mniejszych prędkościach np 10 m/sek
mechanizm pękania jest inny: pękanie inicjowane jest później
i nie ma szybkiego rozgałeziania się siatki pęknięć jak przy dużych prędkościach
dla prędkości uderzenia 56 m/sek pękniecia pojawiają się po ok 100 mikrosek.
i są propagowane w materiale z prędkośći ponad 1000 m/sek
@niegracz
argumentowalbym, zebys raczej nie przywolywal balsy bo to bardzo specyficzne, slabe drewno, jest tyle innych latwo dostepnych rodzajoe lepiej oddajacych to co dzieje sie z gietkim i b. wytrzymalym materialem brzozy..
@you-know-who
-----
dokładnie
i o to chodzi
napisałem wczesniej- wg mnie jest to złamanie statyczne- np od wiatru czy podmuchu powietrza
dodatkowo jak się przyjrzec nawet nieuważnie koronie owej feralnej brzozy to nie ma tam charaktersytycznego uciecia galęzi i gałazek jak nozem- jak to widąc na dalszych zdjęciach Amielina
argumentowalbym, zebys raczej nie przywolywal balsy bo to bardzo specyficzne, slabe drewno, jest tyle innych latwo dostepnych rodzajoe lepiej oddajacych to co dzieje sie z gietkim i b. wytrzymalym materialem brzozy..
...
tu nie chodzi o balse ale o szybkość uderzenia
ale prosze bardzo tu masz przykład pękania udarowego innych rodzajów drewna
https://docs.google.com/viewer?a=v&q=cache:JaRmY7gqxnMJ:heron.tudelft.nl/49-4/4.pdf+impact+fracture+speed+wooden&hl=pl&pid=bl&srcid=ADGEEShk856f4wmTkuyN6IXAbxdJbq8BXOibOxzdarRvC2vcx8FRkbl_U7VcFygGjh7gDQwN6yl_clZz-TmCQ_gJlM8Q_KH770XveEd1EvjwKmIZXG8jJ7_DYz7JysxbutsuMH3P_S3O&sig=AHIEtbRt0H8_S5R87o6xqHWegWjUBuxe9A
wyniki potwierdzja to co napisałem"
zwiększenie predkości uderzenia zmniejsza energię potrzebna do złamania
po prostu pekanie statyczne ( plastyczne) przechodzi w pekanie dynamiczne ( kruche)\
szybkosc działania sił ma ogromne znaczenia dla przebiegu zjawiska
przy prędkosci uderzenia 75 m/sek drewno brzozy staje się kruche a zainicjowane wskutek dzialania siły pekniecia rozprzestrzeniają się z ogromna predkoscia
@niegracz
warto jednak pamietac, ze na wyniki testow barierek wplywaly dwie rzeczy: rodzaj drewna (nie brzoza!) i rola sekow, ktore oslabialy je w jakis sposob (clear timber zachowuej sie inaczej jak to swiwerdzil Jansson). dlatego napisalem w rozdz. 12:
" Jansson znalazl 15% spadku wytrzymalosci w lamaniu udarowym, w ktorym czas wystapienia pekniecia byl zawarty w granicach 10 ms do 25 ms. Zanotowal (wymodelowal) maksymalne naprezenia srednio MOR = 82 MPa wsrod belek bez sekow w czesci srodkowej, a 67 Mpa w tych z sekami -- liczby jak sie wydaje rozsadniejsze i zupelnie rozne(!) od wartosci uzyskanej przez promotora dla materialu w zasadzie mocniejszej daglezji.
Prace Janssona mozna wyguglowac. podajac jego nazwisko i slowa kluczowe 'impact loading of timber", albo tez przeczytac podsumowanie wynikow przez nastepna grupe badawcza z politychniki w Delft. Badania Leijtena (HERON, Vol. 49, No. 4 2004) dotyczyly solidnych barier przy drogach, a testy - sytuacji kiedy pod katem 20 stopni autobus wjezdza w nie jadac 75 km/h, co odpowiada predkosci poprzecznej 7 m/s. Badano rozne rodzaje drewna, m.in. daglezje, ktora statycznie lamala sie przy wymodelowanym z doswiadczenia naprezeniu granicznym 72 Mpa +-14% statycznie, a przy 64 Mpa +- 39% (badano tylko po 10 belek z tego drewna) w przypadku zderzenia. Drewno jesionu natomiast lamalo sie impulsowo trudniej, niz statycznie. Wyniki nie byly wiec zbyt konkluzywne i byly obarczone dosc duzym bledem statystycznym."
@you-know-who
ja zakladalem poczatkowo, ze smolenska brzoza miala wyrzymalosc (modul lamania, MOR) tylko 44 MPa... a wiec moja brzoza byla materialowo slabiutka w porownaniu z tymi barierkami (zalozenie skrajnie sprzyjajace skrzydlu).
po uwzglednieniu danych z artykulu Buchara w rodz. 12, doszedlem do ostatecznego czynnika o ktory brzoza byla wytrzymalsz na uderzenie od skrzydla (BEZ PODWIESZONEJ KONSOLI): dwa razy. uwzgledniajac zakres niepewnosci tej liczby mozna powiedziec ze brzoza byla NIECO mocniejsza niz skrzydlo.
i tak bardzo prosze zebys cytowal moje wyniki, bo zauwazylem niegracz ze uwielbiasz lazic po roznych dziwnych forach i pobujesz klepac w kolko bzdury za niefachowcami dabrowskim i kacza#upa, ze ykw udowodnil ze brzoza sie nie zlamala i ze byla 4 x mocniejsza od skrzydla. oni nie umieja czytac, ale ty moglbys sie postarac.
ok? dzieki.
ykw
@you-know-who
http://szczecin.gazeta.pl/szczecin/56,34939,11247341,Wersja_prawdopodobna,,8.html#galeria
pobujesz klepac w kolko bzdury za niefachowcami dabrowskim i kacza#upa, ze ykw udowodnil ze brzoza sie nie zlamala i ze byla 4 x mocniejsza od skrzydła
1. nie powtarzam za nikim
- to moja samodzielnie sformułowana opinia
2. dąbrowski i nowaczyk to fachowcy
3. napisałem jak było
- YKW opublikował wyniki swoich obliczen w których podał że brzoza była 4 razy mocniejsza od skrzydła
wystarczy odrobina wiedzy technicznej + umiejętność myślenia by nie popełnić takiego ogromnego błędu\
@niegracz
Jedno tylko ci przy tym wymachiwaniu uciekło:
że na tej "drwalce" ów "Antek" wyszedł jednak jakby dużo gorzej, niż "koszone" przez niego drzewa...