Szukaj na tym blogu

sobota, 15 lutego 2014

25. Smoleńsk w publicystyce 1-go obiegu



11.06.2012 00:38 Odsłon: 7022 (w tym z lubczasopism 231) 153 Komentuj

25. Smoleńsk w publicystyce 1-go obiegu


My jesteśmy drugim obiegiem. Oni są pierwszym. Ale interesują się nami :-)
W poniedziałek o 8:05am rozmawiałem z red. Małgorzatą Serafin na żywo w programie Polityka przy Kawie, TVP1. W tym samym programie wystapił wcześniej prof. Binienda. Przedstawiłem tam pierwszą animację zrobioną na podstawie moich obliczeń.  (Będą jeszcze nieco bardziej rozbudowane wersje).
Zaraz będzie możliwość obejrzenia i zapisania wywiadu w TVP1


Rozmawiałem z red. Joanną Komolka w TVN24, nie wiem gdzie i kiedy nastapi emisja materiału, dam znać jak się dowiem. Może będzie to wykorzystane w Czarno na Białym. 
Wracam do TVN24, do programu Tak Jest red. Andrzeja Morozowskiego dziś wieczorem, 11-go czerwca, ok. godziny 18-tej.  Oto nieco zaszumiony obraz i dzwiek  z tej audycji; prosimy nie regulować odbiorników. 

Mam też zaproszenie do Polsat News na sobotę16 czerwca - program Agnieszki Gozdyra w serwisie informacyjnym 13.00-13.30. 

Tutaj można zobaczyć animację, wersję stworzoną do komentowania przez mnie na żywo w tv. Długie przestoje to czas na moje wyjaśnienia. Będą dodatkowe sceny w przyszłości.

YKW

PS. Link do omawianego wywiadu w TVP1 "Polityka przy kawie"



Komentarze do notki 153
  • @Harmatan

    coż poradzić, nie zapraszają mnie. bardzo chętnie bym poszedł... może Pan dałby im znać o tym?

    pzdr
    YOU-KNOW-WHO11.06.2012 00:55
  • @you-know-who

    No wreszcie , proszę tylko nie zapomnieć podać nazwy programu ,plików wsadowych itd.I niech Pan nie zapomni wskazać na danych taws lub fms pozycję samolotu odpowiadającą pozycji brzozy , oraz danych takich jak wysokość radiowa w tym miejscu.A zanim się Pan skompromituje , proszę wyliczyć czy istnieje fizyczna możliwość aby samolot zahaczył skrzydłem o brzozę na wysokości 5,1 metra , nie orząc przy tym gruntu jakieś 20 metrów za brzozą.Polecam geometrię trójkąta i tablice matematyczne.Miłej zabawy.
    KUNIGAS1711.06.2012 01:02
  • @autor

    Czy Pan w ogóle koresponduje z prof. Biniendą i czy prowadzicie jakieś dyskusje naukowe. Czy Pana prace są poddawane takim sprawdzeniom i konfrontacją naukowym jak prof. Biniendy? Czy ktoś z imienia i nazwiska w stopniu prof./dr hab. lub adekwatnym podpisał/by się pod Pana pracą?
    Czy bedzie pan czynił jakieś starania, w celu konfrontacji Pana pracy i prof. Biniendy?
    BRESLAND11.06.2012 01:04
  • @kunigas17

    tobie drogi kunigasie polecam moj blog, tam znajdziesz odpowiedzi na wszystkie nurtujace cie problemy. no, prawie wszystkie.
    pzdr
    YOU-KNOW-WHO11.06.2012 01:08
  • @bresland

    prosze przeczytac uwaznie moja notke o konferencji w Kazimierzu Dolnym.

    Uzyskalem od dwoch profesorów, specjalistow inżynierii lotniczej pozwolenie by powiedzieć że przeprowadzili obliczenia nieco zbliżone do moich i nie są zupełnie zaskoczeni moimi wynikami, gdyż dostali sami wyniki spójne z nimi. Ale o tym w tv, jeśli nadarzy się okazja.. ide spać, bo zaśpie do tvp1.
    YOU-KNOW-WHO11.06.2012 01:12
  • @you-know-who

    YKW swietna wizualizacja, warto bylo poczekac. Zadziwia mnie fantastyczna zgodnosc Panskiej symulacji ze sladami, kątami. Jestem pod na prawdę dużym wrażeniem!

    To się nazywa naukowe podejście do symulacji + opublikowanie zrodeł + profesjonalna wizualizacja.

    Gratuluje Panu YKW.
    Jezeli wstanę tak wczesnie to obejrze wywiad.
    T.BONE11.06.2012 01:18
  • @you-know-who

    Nie przypominam sobie byśmy byli na takiej stopie towarzyskiej by się tykać.Pańskiego bloga przestałem czytać gdy skonstatowałem że w Pana przypadku błąd tkwi w założeniu że samolot był na wysokości radiowej 6,2 m , odchylony o 12,8 stopnia w górę , przy czym skrzydło znajdowało się na wysokości 5,1 m.Można w prosty sposób wyliczyć że przy takich parametrach zaorałby trochę gleby w okolicach brzozy.
    Proszę to sobie policzyć budując trójkąt prostokątny którego jednym boków jest brzoza ( od gleby do 5,1m) natomiast przeciwprostokątną
    prosta na której znajdował się samolot.
    Ponawiam pytanie , czy jest Pan w stanie wskazać odczyt TAWS określający długość i szerokość geograficzną samolotu odpowiadającą położeniu brzozy i jednocześnie wskazujący wysokość radiową samolotu 6,1 m ?
    KUNIGAS1711.06.2012 01:26
  • @Autor

    Programu pewnie nie będę oglądał, bo to za wczesnie dla mnie, ale liczę, że będzie na youtube.

    Chociaż dla mnie i tak sam fakt, że całkowicie prywatnie występujący w debacie publicznej naukowcy spierają się (za pomocą samodzielnie zorganizowanych środków) co do kluczowego wydarzenia w życiu państwa, jest dowodem na to jak bardzo żałośni i pozbawieni szacunku do samych siebie ludzie rządzą Polską
    TASSADAR11.06.2012 01:48
  • @you-know-who

    Co prawda wspominal mi pan, ze taka animacja bedzie, ale efekt przeszedl moje najsmielsze oczekiwania. Podklad rzeczywistego terenu jest szokujacy. Szczere gratulacje!
    JERZYK0711.06.2012 02:15
  • @you-know-who

    My jesteśmy... ...Ale interesują się nami...

    Wstęp po prostu rozwala, genialny - tylko najlepsza klasyka tak działa ;))

    I dalej w temacie, mniemam iż pasadeński Profesor interesować nadal będzie się nadzwyczaj biernie - taką taktykę ustala centrala więc nic do rzeczy mają tu moje zdolności mniemania czy niemniemania. Życie... strachy na wróble niestety straszą grzecznie tylko tam gdzie je wbiją.
    NERWICA EKLEZJOGENNA11.06.2012 02:19
  • @kunigas17

    Proszę to sobie policzyć budując trójkąt prostokątny którego jednym boków jest brzoza ( od gleby do 5,1m) natomiast przeciwprostokątną prosta na której znajdował się samolot.

    No właśnie, proszę to sobie policzyć.

    Tylko najpierw trzeba spojrzeć na ten samolot.
    Zwłaszcza na tylną część kadłuba.

    Ponawiam pytanie , czy jest Pan w stanie wskazać odczyt TAWS określający długość i szerokość geograficzną samolotu odpowiadającą położeniu brzozy i jednocześnie wskazujący wysokość radiową samolotu 6,1 m ?

    Myśli Pan, że TAWS jak czarna skrzynka zapisuje parametry lotu w sposób (prawie) ciągły?

    To się Pan myli.
    WOJTEK2411.06.2012 02:33
  • Gadaj sobie do woli

    nikt ci i tak nie uwierzy. Narracja się sypnęła i żadne pobożne życzenia i wykłady nie pomogą.
    HOROCH11.06.2012 04:35
  • @bresland

    "Czy Pana prace są poddawane takim sprawdzeniom i konfrontacją naukowym jak prof. Biniendy?"

    Prace prof. Biniendy do tej pory nie zostały poddane żadnym sprawdzeniom ani konfrontajOM naukowym. Jedynie przyjaciele polityczni Biniendy z tytułami naukowymi potwierdzili, że prof. Binienda powiedział im, że rzetelnie przeprowadził badania. A przecież by ich nie okłamał?

    PS. Dr Szuladziński stwierdził, że sposób przeprowadzenia symulacji przez Biniendę jest beznadziejny. Ale to się chyba nie liczy?
    CHESHIRE CAT11.06.2012 06:35
  • żenada

    Ładny model samolociku i nic poza tym.
    Jaki profesor taka symulacja.
    Kiedys Panie Artymowicz będzie Pan miał zakaz wjazdu do Polski.
    Niedaleko spada jabłko od jabłoni, przodkowie są z Pana dumni.
    SINTAR11.06.2012 08:16
  • żenada 2

    drzewko środkowe uderzone kadłubem jest tak samo ścięte jak pozostałe skrzydłami.
    I Pan jest fizykiem?
    Przestań Pan sie kompromitować.
    Jest Pan zwykłą łachudrą naukową.
    SINTAR11.06.2012 08:20
  • @you-know-who

    Ładne wystąpienie :)

    Jedna tylko uwaga. Część publiczności nie rozumie określenia "niefizyczny". "Niefizyczny" dla nich to ten który nie pracuje przy łopacie. ;)
    Lepiej byłoby powiedzieć, że "nie zgadza się z prawami fizyki/łamie prawa fizyki".
    GARUS11.06.2012 08:31
  • @JFS

    "Chciałbym zadać Panu dwa pytania."

    A po co porównywać rzeczy nieporównywalne? Samochód uderzający centralnie to zupełnie co innego niż ażurowa konstrukcja skrzydła, a luźno stojąca brzoza nijak się ma do zakotwiczonej korzeniami.

    Twoje pytania mają na celu odwrócenie uwagi od bylejakości symulacji zaprezentowanej przez Biniendę. Zamiast skupiać się na merytorycznych brakach w jego pracy zadajesz krytykom pytania niezwiązane ze sprawą.

    CHESHIRE CAT11.06.2012 08:39
  • @you-know-who

    Brawo!

    Jakby ktos chcial obejzec material z TVP1 to prosze kliknac tutaj

    Jakby ktos chcial zapisac go dla wlasnego uzytku prosze o mail na priv.

    --
    Pozdrowienia
    PDURYS11.06.2012 09:33
  • @JFS

    "Czyli rozumiem że postuluje Pan że brzoza sie naprężyła i zaparła korzeniami ?"
    Tak jest, zaparła się i nie puściła.

    "Czy te korzenie pozostały nienaruszone w ziemi ?"
    Sądząc po zdjęciach po katastrofie, brzoza dalej rosła na swoim miejscu. Czy korzenie ma nienaruszone to trudno mi ocenić - możliwe, że trochę się naruszyły.

    "Czy w takim razie odpowiedz na moje pierwsze pytanie to:
    b. brzoza odbije się od skrzydła i cała poleci gdzieś na bok"

    Nie wiem. Nie znam masy brzozy.
    CHESHIRE CAT11.06.2012 09:55
  • @kunigas17

    w sprawie Tykania bedziesz drogi kunigasie musial przyzwyczaic. Takie sa reguly na moim blogu i w calej blogosferze zachodniej. Jesli jestes kunigasem, bede mowic do ciebie drogi kunigasie, jesli jestes podpisany z imienia i nazwiska, jestes dla mnie panem X. Ygrekowskim.

    opowiadam na pytanie: prosze przeczytac zalaczniki do raporu millera, nie pytac mnie o TAWS#37, #36 i poprzednie. Dane o niskim przelocie tupolewa pochodza z wizji lokalnych i bardzo dokladnie zarejestrowanych wysokosci radiowych. GPS z ktorego korzysta TAWS jest mniej dokladny zarowno od tesmy mierniczej jak i RW.

    pzdr
    YOU-KNOW-WHO11.06.2012 10:26
  • @ Autor

    Gratuluję dzisiejszego programu w TVP1.
    JOZEFMONETA11.06.2012 10:27
  • @YKW

    Przyłączam się do gratulacji - nieźle wyszło, no i animacja całkiem, całkiem (powiedziałabym, że dokładność tych przycięć szokująca ;)

    pzdr :)
    GAB11.06.2012 10:37
  • @you-know-who

    Przed chwilą http://www.sejm.gov.pl/Sejm7.nsf/transmisja.xsp?documentId=9017A9C78D4B80B0C1257A1A00289096&symbol=KONFERENCJA_TRANSMISJA Macierewicz zarzucił Panu unikanie konfrontacji z Biniendą i stosowanie "propagandowych" metod prezentacji. Dobra komedia. Niestety Macierewcz już skończył. Myślę, że film z konferencji będzie dostępy na stronie Sejmu.
    JOZEFMONETA11.06.2012 10:43
  • @jozefmoneta

    No to fajnie. Sądzę, że YKW powinien w tej sytuacji oficjalnie wystąpić z propozycją udziału w kolejnym posiedzeniu zespołu. Najlepiej przez telemost satelitarny, bo po co się stresować... BTW, w gronie "katastrofistów" jawnie brakuje dobrego PR-owca, który wziąłby na barki niewdzięczne zadanie zderzania się z zawodowymi kłamcami pokroju Macierewicza.
    NIESPIESZNY11.06.2012 11:26
  • YKW

    Jest szansa, że skorzystasz z zaproszenia do Sejmu? Nie ukrywam, że mam nadzieję na utarcie nosa ekspertom ZP. Chociaż wiem, że to może być ciężkie przeżycie. Wysłuchanie kilkuminutowego tokowania Macierewicza wymaga nadludzkiego wysiłku. A jak dostanie wsparcie równie kompetentnych członków ZP, to odbycie takiego spotkania będzie równe pracom Heraklesa.

    PS. Na konfrontację z Biniendą nie liczyłbym. Z pewnością będą zakłócenia na łączach.

    CHESHIRE CAT11.06.2012 11:28
  • @Cheshire Cat @ niespieszny

    zdecydowanie odradzam organizowane ad hoc spotkanie z ZP. Mam nadzieję, że YKW nie bierze tego na poważnie. To jest kilkudziesięciu ludzi zdecydowanych na wszystko, tylko nie na merytoryczną konfrontację. Wyjdzie z tego gorsząca pyskówka, w świadomości społecznej wygra ten kto będzie mocniej darł ryja (przed Panią poseł Elżbietą Kruk sam bym chyba uciekł). Co innego izolowane, eksperckie spotkania, na neutralnym gruncie, z możliwością weryfikacji polemiki przez zewnętrznych ekspertów. Taka np. dyskusja panelowa na jakiejś Politechnice była by imo najlepsza
    JAGG11.06.2012 11:51
  • @you-know-who

    <<opowiadam na pytanie: prosze przeczytac zalaczniki do raporu millera, nie pytac mnie o TAWS#37, #36 i poprzednie. Dane o niskim przelocie tupolewa pochodza z wizji lokalnych i bardzo dokladnie zarejestrowanych wysokosci radiowych. GPS z ktorego korzysta TAWS jest mniej dokladny zarowno od tesmy mierniczej jak i RW.>>
    Taśma miernicza i wizje lokalne nie dowodzą niczego , jeśli nie ma dowodu w postaci mikrośladów skrzydła na brzozie i brzozy na skrzydle.Równie dobrze można byłoby "ustalić" że samolot w brzozę uderzył na większej wysokości a brzoza przygięła się i złamała niżej.Tak jak łamie się zbyt mocno naciągnięty łuk.
    Nie pytałem Pana o Taws 37 cy 38.moje pytanie jest proste , czy jest Pan w stanie wskazać jakikolwiek zapis czy to w TAWS czy w FMS czy innym , gdzie pozycja samolotu byłaby najbliższa brzozie a jednocześnie odczyt RW "pasowałby" do wyliczeń komisji Millera ?
    W ostateczności może wskazałby Pan choć dwa punkty , najbliżej brzozy przed i za.
    PS. Czy ja się mylę czy FMS dokonuje zapisu co 0,3 sekundy ?
    KUNIGAS1711.06.2012 11:56
  • @

    że też Panu chce się tłumaczyć cokolwiek temu konfabulantowi uciekającemu przed prokuraturą by przypadkiem nie musieć zmyślać pod rygorem odpowiedzialności karnej.
    ALEX_DISEASE11.06.2012 12:00
  • @niespieszny

    w gronie "katastrofistów" jawnie brakuje dobrego PR-owca

    bardzo słuszna uwaga, z którą warto coś zrobić -stąd mój wpis powyżej

    (oczywiście, przy ruchu zupełnie oddolnym, niesformalizowanym, tego rodzaju braki są zrozumiałe - jednak mogą być sytuacja, gdy takie wsparcie moze być niezbędne)
    JAGG11.06.2012 12:02
  • @you-know-who

    Uwagi do tej animacji.
    Dlaczego rozpoczął Pan animację tak późno,dopiero w momencie
    kiedy skrzydło minęło już brzozę.
    Jeśli te słupki mają oznaczać wysokość od gruntu pozostawionych
    śladów.
    To brzoza została złamana na wysokości 9-10 metrów.Po drodze zgodnie
    z raportem komisji Millera jest tylko kępa drzew przy ulicy Gubienko.
    Dalej jest u Pana wyżej niż wynika to z raportów.
    Czy w tej animacji uwzględnił Pan napowietrzną linie energetyczną 6kV
    nr 602 ??
    Czy to jest może pierwszy za ulicą Gubienko słupek?
    CHRIS 6111.06.2012 12:13
  • @ALL

    To wersja wizualizacji przygotowana TYLKO do prezentacji telewizyjnej z komentazem live... stad pauzy i brak komentarza.

    Pelna wizualizacja pojawi sie wkrotce.
    T.BONE11.06.2012 12:22
  • @kunigas17

    "jeśli nie ma dowodu w postaci mikrośladów skrzydła na brzozie"

    A ślady w skali makro nie mogą być? Widoczne gołym okiem kawałki skrzydła powbijane w brzozę nie wystarczają?
    CHESHIRE CAT11.06.2012 13:00
  • @kunigas17

    Ja jestem ciekaw animacji przedstawiającej jak Tupolew doleciał
    do brzozy.Przy kącie pochylenia około 13 stopni.
    CHRIS 6111.06.2012 13:07
  • @jagg

    To jest kilkudziesięciu ludzi zdecydowanych na wszystko, tylko nie na merytoryczną konfrontację. Wyjdzie z tego gorsząca pyskówka, w świadomości społecznej wygra ten kto będzie mocniej darł ryja...

    Również nie widzę potrzeby reagowania na ad hoc uszytą prowokację, przez jedynie zakłamującego ekspresową rejteradę Biniendy Macierewicza. Który przecież tylko czekał na możliwość dalszego rozdmuchiwania tematu - ewidentnie pragnie użyć autorytetu YKW jako narzędzia do uwiarygadniania swoich kłamstw. Po prawdzie, to w podobny sposób traktuje i Biniendę, z różnicą, że tamtemu nie jest to obrzydliwe.

    Z drugiej strony dobrze, że Macierewicz nie zdołał powściągnąć zawodowej czujności wychylając się jako równoprawny partner do rozmowy z YKW - tak nie jest, i nie ma możliwości by kiedykolwiek się zdarzyło.

    Albo konsekwentnie dalej deleguje na odcinek kolegę Biniendę - albo niech se briefinguje w strefie kibica pisowskiego.
    NERWICA EKLEZJOGENNA11.06.2012 13:07
  • @Cheshire Cat

    <<A ślady w skali makro nie mogą być? Widoczne gołym okiem kawałki skrzydła powbijane w brzozę nie wystarczają?>>
    Kto i kiedy zabezpieczył te kawałki ? Kto je zbadał ? Gdzie są protokoły z badania ?
    Rozumiem że chodzi panu kotkowi o zdjęcia , tylko jest mały problem , zdjęcia na których te części widać są wykonane po sierpniu 2010 roku.

    KUNIGAS1711.06.2012 13:15
  • @jozefmoneta

    Macierewicz zarzucił Panu unikanie konfrontacji z Biniendą i stosowanie "propagandowych" metod prezentacji.

    A co mial biedaczek powiedziec ?
    Moze cos takiego:
    " Z wielka satysfakcja moge oswiadczyc, ze DOSZLISMY DO PRAWDY. Dzieki wspanialej pracy profesora Pawla Artymowicza, jego wytrwalosci i poswiecenia, pracy wspomaganej przez dziesiatki fachowcow z roznych dziedzin nauki i techniki, ponad wszelka watpliwosc udalo sie NAM wykluczyc udzial osob trzecich w tej tragicznej katastrofie.
    Jednoczesnie oswiadczam, ze ogromne fundusze, wydane na prace Zespolu Parlamentarnego ds. Zbadania Przyczyn Katastrofy TU-154 M z 10 kwietnia 2010 roku, NIE poszly na marne. Prace Zespolu Parlametarnego zakonczy raport podumowujacy jego prace."


    Jakos nie bardzo to widze .... :)
    JERZYK0711.06.2012 13:15
  • @you-know-who

    Gratulacje. Błyskawiczny 'briefing' Macierewicza mówi sam za siebie.
    NERWICA EKLEZJOGENNA11.06.2012 13:15
  • @Cheshire Cat

    Dziękuję za uwagę odnośnie ortografii - poprawię się.

    "Dr Szuladziński stwierdził, że sposób przeprowadzenia symulacji przez Biniendę jest beznadziejny. Ale to się chyba nie liczy?"

    - to nie jest prawda, dr Szuladziński przedstawił swoje uwagi do których odniósł się porf. Binienda. Proszę przytoczyć chociaż jedną z kwestii, która pozwalałaby na wyciągnięcie takich wniosków, jakie Pan tu przedstawił.
    BRESLAND11.06.2012 13:18
  • @chris 61

    <<Ja jestem ciekaw animacji przedstawiającej jak Tupolew doleciał<br /> do brzozy.Przy kącie pochylenia około 13 stopni.>>
    To jest dobre pytanie jak mawiał Maleszka.
    Problem profesora Artymowicza jest taki że oprócz "pomiarów" , nie jest w stanie wykazać że samolot znalazł się nad brzozą na wysokości 6 metrów.Z prostych wyliczeń wynika że w najlepszym wypadku ogon samolotu znajdowałby się mniej ni metr nad ziemią.Biorąc pod uwagę umiejscowienie silników w tupolewie , musiałby istnieć ślad w postaci
    wypalenia trawy i krzaków w odległości 20- 30 metrów od brzozy.
    Profesor Artymowicz nie bierze pod uwagę faktu że gazy z trzech silników o temperaturze 600 stopni C spaliłyby w promieniu kilku metrów od wylotu silnika wszystko co ma temperaturę samozapłonu mniejszą ni 550 C.
    KUNIGAS1711.06.2012 13:31
  • @bresland

    "Proszę przytoczyć chociaż jedną z kwestii, która pozwalałaby na wyciągnięcie takich wniosków, jakie Pan tu przedstawił."

    Poszukaj na blogu prof. Artymowicza jego rozmowy z dr. Szuladzińskim. Nie odwołał on żadnej ze swoich opinii na temat symulacji.
    CHESHIRE CAT11.06.2012 13:33
  • @Cheshire Cat

    <<Poszukaj na blogu prof. Artymowicza jego rozmowy z dr. Szuladzińskim. Nie odwołał on żadnej ze swoich opinii na temat symulacji.>>
    To chyba ktoś kto powołuje się na cudzą opinię powinien wskazać odpowiedni cytat.
    KUNIGAS1711.06.2012 13:46
  • @kunigas17

    "To chyba ktoś kto powołuje się na cudzą opinię powinien wskazać odpowiedni cytat."

    Chcesz powiedzieć, że ktoś prowadzi dyskusję na blogu prof. Artymowicza nie czytając tego, co on pisze?
    CHESHIRE CAT11.06.2012 13:53
  • @kunigas17

    "Profesor Artymowicz nie bierze pod uwagę faktu że gazy z trzech silników o temperaturze 600 stopni C spaliłyby w promieniu kilku metrów od wylotu silnika wszystko co ma temperaturę samozapłonu mniejszą ni 550 C."

    Pewnie nigdy nie widziałeś połykaczy ognia i ludzi chodzących po rozżarzonych węglach?
    CHESHIRE CAT11.06.2012 13:59
  • @kunigas17

    To naprawdę fantastyczne, że zdjęcia, które były w sieci już w kwietniu zostały zrobione w sierpniu. Koniecznie musisz napisać do Serge Serebro(autora zdjęć), że 10 kwietnia wpadł w dziurę czasoprzestrzenną.
    http://ford.salon24.pl/396275,smolenska-brzoza-dwa-zdjecia

    Widać niestety po Tobie jak na dłoni w jaki sposób Macierewiczowi udaje się wdrukowywać ludziom kłamstwa do pamięci bez pośrednictwa świadomości.
    NIESPIESZNY11.06.2012 14:26
  • CC

    Samolot TU-154 jako fakir, oczywiście razem z polaną smoleńską. Teraz wszystko jasne. A gdzie turban?
    1ASAN11.06.2012 14:29
  • @chris 61

    Kąt to jedno, ale na moje oko brzoza jest cięta zdecydowanie za wysoko! Ciekawe jak autor się do tego ustosunkuje. Miejmy nadzieję, że nie wyjedzie nam z Biniendy i nie będziemy musieli złożyć jutro w Toronto kontranimacji :)

    @ykw: Panie Pawle, czemu tak wysoko?
    NIESPIESZNY11.06.2012 14:59
  • @Logo24

    Polemiki prasowe między naukowcami są stare jak sama nauka i nie widzę w tym nic dziwnego. A że na blogu? Cóż, znak czasu.
    NIESPIESZNY11.06.2012 15:01
  • @Logo24

    Najpierw teoria Biniendy musiałaby spełnić wymogi naukowości.
    NIESPIESZNY11.06.2012 15:52
  • @Logo24

    Ale z tego co przeczytałam to profesor Binienda nie opublikował jeszcze pełnych danych, więc z czym tu polemizować?
    Nie jestem fizykiem, ale z uwagą czytam różne blogi dotyczące katastrofy smoleńskiej i jeszcze w żadnym nie obalono koronnego argumentu przeciwników pracy naukowca z USA: braku pełnej dokumentacji, dostepnej wszsytkim.

    @Autor, proszę o wyjaśnienie. Jeśli prof. Binienda nie przedstawił pełnych wyliczeń to czy ewentualna polemika z nim na poziomie naukowym nie przypomina "dyskusji" o nowej książce, której treść poznał jedynie autor, agent i wydawca, zas pozostali uczestnicy spotkania zapoznali się jedynie ze streszczeniem? Czy można porównać te dwie sytuacje, stąd brak w polskich (i światowych mediach) dyskusji z panem Biniendą.

    Krytykujecie tu, Panowie, pracę profesora, jednak do opinii publicznej przedostały się jedynie tezy naukowca z USA. Gdyby nie te blogi, ja sama, od początku wierząca w kolizję z drzewem i utratę skrzydła (już jako dziecko zauważyłam, że uderzenie ręką w jeden obiekt boli mocniej niż uderzenie z taką samą siła w dwa lub więcej obiektów, rozłożonych na długości ręki, poza tym nikt nie projektował samolotów tak, aby skrzydłami ścinały wyrastające z ziemi obiekty), swoją wiarę musiałabym opierać jedynie na podstawie Raportu Millera. A jak wiemy, w tym kraju to dla wielu stanowczo zbyt mało.
    LILLAWENEDA11.06.2012 16:03
  • @Logo24

    A w jakiej prasie naukowej prof. Binienda ogłosił wyniki swoich badań, i to w taki sposób, aby inni mogli je sprawdzić?
    AJGOR11.06.2012 16:19
  • @all

    proszę nie przeoczyć i tej rozmowy- mam nadzieję, że będzie kontynuowana. Pan Wacław Berczyński zdecydował się na bezpośrednią polemikę z YKW

    http://fizyka-smolenska.salon24.pl/421696,24-beczka-smolenska-ii-mechanics-in-aviation-28-31-maja-2012#comment_6230313
    JAGG11.06.2012 16:26
  • @Logo24

    Prof. Binienda owszem zaprosił "wszystkich" do Pasadeny, bodajże 12 września 2011 r. - konferencja zaplanowana była na wiosnę, czyli teoretycznie każdy mógł do niej się przygotować - drobiazg tkwi w tym "teoretycznie", ponieważ ten sam prof. Binienda zażyczył sobie nadesłania abstractów referatów osób chcących wziąć udział w konferencji do dnia 17 września 2011 r. - czyli inaczej mówiąc ów pan zazyczył sobie przysłania wciągu 5 dni streszczenia prac, które ktoś miałby dopiero wykonać (noz trudno, żeby wczesniej ktokolwiek robił badania polemizujące z teorią pancernego skrzydła, skoro prof. B. przedstawił ja bodajże 11 wrzesnia). przypomnę, że sam prof. B. okreslał, ze prace nad jego analizą trwały iles miesiecy... Czy naprawdę trzeba każdemu tłumaczyć, że nie było to zadne zaproszenie, tylko zwykła kpina z innych naukowców? no, ale w mediach można bezkarnie powtarzać, że prof. Binienda zapraszał wszystkich do Pasadeny, a oni nie przyjechali - jaka typowa zagrywka, przypomina coś z przeszłości, n'est-ce pas?

    aha link do tekstu:
    http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20110912&typ=po&id=po41.txt

    i cytat dla leniwych ;)

    słowa prof. B. (wg. ND)
    Wyniki moich badań wskazują, że skrzydło nie mogło odpaść. Jeżeli ekspertom komisji Millera wyszło inaczej, to ktoś się musi mylić. Dlatego zaprosiłem wszystkich naukowców w Polsce, którzy chcieliby zrobić taką analizę, żeby do 17 września złożyli jej abstract[streszczenie], gdyż współorganizuję w kwietniu przyszłego roku międzynarodową konferencję "Earth and Space 2012" [Ziemia i kosmos 2012] w Pasadenie w Kalifornii [w mieście tym znajduje się jedno z centrów kierowania lotami kosmicznymi]. Będą tam zaproszeni wszyscy eksperci z tej dziedziny z USA i całego świata. Możemy poświęcić jedną z sesji na omówienie różnych modeli tego zderzenia i porównanie naszych wyników przeprowadzić na niezależnym gruncie. Na oczach uznanych specjalistów, przy otwartej kurtynie.
    GAB11.06.2012 17:03
  • @jagg

    "Pan Wacław Berczyński zdecydował się na bezpośrednią polemikę z YKW"

    Tak sobie myślę, że główny konstruktor Boeinga zna się doskonale z konstruktorami (niekoniecznie głównymi) z największych producentów samolotów. Przecież bywają na targach, pokazach i innych imprezach lotniczych i pewnie niejedną butelkę wódki razem opróżnili. Jeśli więc p. Berczyński żałuje, że dokumentacja Tu-154 nie jest dostępna, to może by zadzwonił do swojego kumpla u Tupolewa i poprosił o te rysunki? Odda przysługę swojemu koledze, który będzie mógł zrobić wreszcie dokładny model skrzydła (przy okazji dziękuję - p. Berczyński potwierdził, że Binienda brał dane z sufitu)i odda przysługę polskim instytucjom badającym katastrofę. Jednym słowem przybliży nas do PRAWDY.
    CHESHIRE CAT11.06.2012 17:38
  • @Logo24

    Proszę Pana, ewentualny brak kultury twórcy pracy naukowej nie deprecjonuje przecież jej wyników. Proszę, rozróżnijmy to. Rozumiem że przez częśc opinii publicznej Komisja pana Macierewicza spotykała się i wciąż spotyka z kpinami, ale, z całym szacunkiem, trudno zaprzeczyć, że:
    - jest mocno upolityczniona
    - jej członkami są osoby kompletnie nieuprawnione do badań tego typu (politycy, członkowie rodzin)
    - lekkomyslnie lansowane tezy spod znaku teorii spiskowych, a które szybko zostały obalone (np. tajemnicza substancja ściekająca z samolotu na lotnisku, sprawa helu itd.), nie sprzyjały wiarygodności całej Komisji.

    Zarzuca Pan autorowi bloga sposób polemiki z prof. Biniendą, który zakłada zdalne przerzucanie się argumentami w internecie lub za pośrednictwem telewizji. Ale przecież prof. Binienda prowadził polemikę z Komisją Millera w ten sam sposób! Czy odbyła się prawdziwie merytoryczna dyskusja pomiędzy członkami na spotkaniu twarzą w twarz? Czy pan Binienda przedstawił wyniki swoich badań członkom Komisji, wraz z dokłądnymi obliczeniami?

    Nie odniósł się Pan do tego co wydaje mi się kluczowe w całej dyskusji: braku dokładnych wyliczeń profesora Biniendy, do których mogliby się odnieść inni naukowcy. Nie znam się na metodologii badań w naukach ścisłych, jestem humanistką, ale mogę sobie wyobrazić NIEMOC tych wszystkich, którzy chcieliby polemizować, ale nie mają z czym, bowiem tutaj wszystko, jak rozumiem, opiera się na liczbach.

    Zapytałam o to Autora, ale rozumiem, ze w tym momencie jest w drodze do A. Morozowskiego. Może odpowiedź poznam za chwilę. :)

    Pozdrawiam!
    LILLAWENEDA11.06.2012 17:51
  • @Logo24

    Proszę o uściślenie:
    Czy dobrze rozumiem?
    11 września 2011 roku prof. Binienda przedstawia wyniki swoich badań
    12 września 2011 roku prof. Binienda zaprasza do Pasadeny naukowców polskich
    17 września mija termin nadesłania konspektu referatu/prezentacji mającej stanowić uzupełnienie lub podejmującej polemikę z tezami zaprezentowanymi 6 dni wcześniej?

    Dodatkowo we wrześniu 2011 roku nie były znane (i do tej pory nie są) dokładne dane wyjściowe profesora?
    LILLAWENEDA11.06.2012 17:57
  • @LillaWeneda

    Czy dobrze rozumiem?
    Dobrze rozumiesz. Choć to trudne do zrozumienia. :)
    GARUS11.06.2012 18:02
  • @Logo24

    "prof. Binienda wymyślił takie kryteria???? nie bądźmy śmieszni, tym bardziej, że można było tam pojechać posłuchać i zapytać, a i wyrazić swoje wnioski,"

    Nie wiem dlaczego, ale jakoś mi się skojarzyło:

    http://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=yepAxcUJAp8#t=68s
    CHESHIRE CAT11.06.2012 18:05
  • @LillaWeneda

    Wprawdzie pytanie skierowane nie do mnie, ale poczuwam się do odpowiedzi ;)

    tak - dokładnie tak to wygląda:

    11 września 2011 roku prof. Binienda przedstawia wyniki swoich badań
    12 września 2011 roku prof. Binienda zaprasza do Pasadeny naukowców polskich
    17 września 2011 mija termin nadesłania konspektu referatu/prezentacji mającej stanowić uzupełnienie lub podejmującej polemikę z tezami zaprezentowanymi 6 dni wcześniej?

    Dodatkowo we wrześniu 2011 roku nie były znane (i do tej pory nie są znane) dokładne dane wyjściowe profesora?
    GAB11.06.2012 18:06
  • @LillaWeneda

    Co tam głupie 6 dni... o zaproszeniu było dawno wiadomo, a zapraszający to przecież wyjątkowo kulturalny człowiek.

    Dla mnie np. wczoraj to już dawno - że się tak kulturalnie odniosę do względności odczuwania czasu :)
    NERWICA EKLEZJOGENNA11.06.2012 18:19
  • @LillaWeneda

    Dodatkowo we wrześniu 2011 roku nie były znane (i do tej pory nie są) dokładne dane wyjściowe profesora?

    I co raz bardziej prawdopodobne, ze nigdy nie beda...


    Corr: Inne spekulacje wywalilem... :)
    JERZYK0711.06.2012 18:28
  • @nerwica eklezjogenna

    Jako laik uściślę raz jeszcze. :)
    Kluczowy jest tu nie termin zaproszenia, ale TERMIN PRZEDSTAWIENIA WYNIKÓW PRACY - dlatego naukowcy mieli wprawdzie bakilka miesięcy na uzyskanie wizy, wzięcie urlopu, rezerawcję pokoju w hotelu i kupna biletu, natomiast TYLKO 6 DNI na analizę badań prof. Biniendy (i to bez dokładnych danych) po to, aby móc przygotować choć zarys własnej prezentacji.
    Dziwna praktyka.
    LILLAWENEDA11.06.2012 18:30
  • @Y-K-W

    Zaproszenie dla Pana na posiedzenie Zespołu Parlamentarnego

    link
    MAREK DĄBROWSKI11.06.2012 18:54
  • @Marek Dąbrowski

    "Zaproszenie dla Pana na posiedzenie Zespołu Parlamentarnego"

    A wiadomo kto ze strony ZP będzie robił za eksperta?
    CHESHIRE CAT11.06.2012 19:28
  • @Cheshire Cat

    A wiadomo kto ze strony ZP będzie robił za eksperta?

    sam poseł Macierewicz, toż to oczywiste ;)

    ok, żartuję :) - na pytanie czy będzie obecny prof. Binienda poseł M. odpowiedział twierdząco cyt.:
    tak, będzie prof. Binienda - jest zapowiedziane/zapowiedziana taka możliwość dyskusji
    - a ja bardzo chciałabym to zobaczyć... ale jak znam życie i panów M. i B. to z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością okaże się, że poseł M. miał na myśli wirtualną obecność prof. B. - no i te telemosty, które zanikają znienacka - no ale nie dajmy się uprzedzać wypadkom :)

    A poważnie to serdecznie odradzam YKW przyjęcie takiego zaproszenia, nietrudno przewidzieć, że o merytorycznej debacie tam nie ma co marzyć.
    GAB11.06.2012 19:58
  • @LillaWeneda

    dlatego naukowcy mieli wprawdzie kilka miesięcy na uzyskanie wizy, wzięcie urlopu, rezerawcję pokoju w hotelu i kupna biletu...

    :)

    Musieliby jedynie potrafić czytać w myślach prof. Biniendy, że ten 12 września - dzień po swojej prezentacji - obwieści światu ich rychłe nieprzybycie... W formie oczywiście 'zaproszenia'.

    Dziwna praktyka? Przemyślana ukartowana na pewno.
    NERWICA EKLEZJOGENNA11.06.2012 20:17
  • @Cheshire Cat

    A wiadomo kto ze strony ZP będzie robił za eksperta?

    Towarzystwo dalej nie zrozumiało, że sam pisowski Zespół Parlamentarny nie jest dla poważnych naukowców żadnym partnerem - ekspertem ogłosił się dr Binienda, i jako taki, wyłuskany z politycznego, pisowskiego tygla mógłby nim być - lecz niestety nie wykazuje ochoty.

    Dodatkowo, sądzę, że role się diametralnie odróciły - opracowanie YKW jest gotowe - wszystko co powinien teraz robić, to docierać do niezmanipulowanych jeszcze przez PiS. Spokojnie robić swoje i czekać na próbę merytorycznej dyskusji z jego symulacją. Będącą jedynie uzupełnieniem rzetelnych, jawnych badań. Tego pan Marek Dąbrowski też zdaje się nie dostrzegać.
    NERWICA EKLEZJOGENNA11.06.2012 20:17
  • @Logo24

    W pewnych momentach można już tylko albo się śmiać albo płakać - ja jednak wolę to pierwsze.

    Ale fakt jest faktem - nie ukrywam, że nie darzę szacunkiem posła M. i nie chciałabym rozwijać tego tematu, skoro jesteś jego gorącym zwolennikiem.

    PS. niby nie ma to większego znaczenia, ale wolę gdy interlokutor nie zmienia mojej płci - ot taka mała prośba ;)
    GAB11.06.2012 20:28
  • @Logo24

    Proszę nie deprecjonować kompetencji innych blogerów. Ogromna większość z nas występuje tu jedynie w rolach obserwatorów. Założe się że ani Pan ani ja niewiele rozumiemy z obliczeń, jakie podał Autor niniejszego bloga. Jednak on, w odróżnieniu od prof. Biniendy, zaprezentował KOMPLETNE obliczenia.

    Temu chyba Pan nie zaprzeczy?

    Bardzo proszę o odpowiedź na moje poprzednie posty.
    Pozdrawiam.
    LILLAWENEDA11.06.2012 20:39
  • @Logo24

    Mając nadzieję, że kolega odpowie merytorycznie zapytam prosto, prawie po jaskiniowemu - kolega się odniósł merytorycznie do jakiej konkretnie poruszonej przeze mnie kwestii?

    Wystarczy cytat - zrozumiem...
    NERWICA EKLEZJOGENNA11.06.2012 20:46
  • @Cheshire Cat

    Oni podpisują się imieniem i nazwiskiem a nie anonimowo jak YKW "debeściak".
    PAWEL ZUCHOWSKI11.06.2012 21:37
  • @LillaWeneda

    Naukowcy, którzy się znają nie potrzebują danych podanych na tacy ale sami sobie potrafią je wyszukać a źródła są ZNANE, więc argument o braku danych jest bez sensu.
    PAWEL ZUCHOWSKI11.06.2012 21:40
  • @Logo24

    "każda bzdura by miała pierwszeństwo, nad rzetelną nauką, dla przykładu prof.Binienda dysponuje całym laboratorium"
    Chciałbym przekonać się, że prof. Binienda uprawia rzetelna naukę. Czy mógłby Pan wskazć adres pod którym znajdę naukowe opracowanie zawierajace szczegóły modelu Biniendy? Obrazki i animacje zostawiam laikom.
    "dysponuje całym laboratorium, ma do pomocy doktorantów" - to prawdopodobnie ci doktoranci uzyskali bzdurny wynik: 600-set kilogramowy kawałek skrzydła startujący na wysokości 6m z prędkością 270 km/h, nieznacznie wznosi się a następnie spada na ziemię w odległości 12 m.
    Z takimi uczonymi z pewnością nigdy bysmy z jaskiń nie wyszli

    "do swoich zwolenników dołączyło kilkudziesięciu, chyba 150, polskich naukowców" - jakoś nie widać rezultatów prac tych 150 naukowców. Najwyraźniej czekają na granty.



    PPMI11.06.2012 21:41
  • @pdurys

    fajne zdjęcie ściętych drzew...kiedy było zrobione zdjęcie i czy to na 100% zrobił TU-154?
    PAWEL ZUCHOWSKI11.06.2012 21:41
  • @Pawel Zuchowski

    "Oni podpisują się imieniem i nazwiskiem a nie anonimowo jak YKW"

    To ty nie wiesz kto to jest YKW?
    Prawdę mówiąc dzisiaj był dwa razy w telewizji i ani nie ukrywał twarzy ani nazwiska.
    CHESHIRE CAT11.06.2012 21:43
  • @Pawel Zuchowski

    "czy to na 100% zrobił TU-154?"

    Skądże. Najstarsi mieszkańcy Smoleńska twierdzą, że te drzewa od zawsze były tak dziwnie poprzycinane. Podobno to jakieś efekty prac Łysenki, który opracował odmianę brzozy z odpowiednio uformowaną koroną do alejek parkowych.
    CHESHIRE CAT11.06.2012 21:54
  • @Logo24

    Występ u eksperta Morozowskiego bezcenny szczególnie końcówka i pytania o prokuraturę i spotkanie z Biniendą za pośrednictwe ZP. Na konferencji 22 października też pana prof. Artymowicza nie będzie...pisał już o tym...A z wyliczeniami YKW zgadza się pewien profesor z Politechniki Wrocławskiej, podobno pułkownik WP, ekspert Komisjii Millera i promotor dr. Laska...JAK MA MIEĆ WYNIKI SPRZECZNE Z USTALENIAMI KOMISJI MILLERA, W KTÓREJ BYŁ EKSPERTEM???
    PAWEL ZUCHOWSKI11.06.2012 21:57
  • @Cheshire Cat

    Skądże. Najstarsi mieszkańcy Smoleńska twierdzą, że te drzewa od zawsze były tak dziwnie poprzycinane. Podobno to jakieś efekty prac Łysenki, który opracował odmianę brzozy z odpowiednio uformowaną koroną do alejek parkowych.

    Na inną odpowiedź nie liczyłem. Dzięki
    PAWEL ZUCHOWSKI11.06.2012 22:05
  • @Pawel Zuchowski

    konferencji 22 października

    Pasadena v.2.0 (w sensie czekania)

    Czyli z dużej chmury, mały deszcz. Swoją drogą strasznie tam uwolnionym umysłem czuć.
    FORD PREFECT11.06.2012 22:09
  • @Cheshire Cat

    To ty nie wiesz kto to jest YKW?
    Prawdę mówiąc dzisiaj był dwa razy w telewizji i ani nie ukrywał twarzy ani nazwiska.

    Dziś owszem...ale nie było tak zawsze...
    PAWEL ZUCHOWSKI11.06.2012 22:09
  • @Ford Prefect

    Panie Fordzie :D konferencja jest dopiero w październiku i jakoś wielu naukowców się na nią wybiera...
    PAWEL ZUCHOWSKI11.06.2012 22:13
  • @Pawel Zuchowski

    "Na konferencji 22 października"

    Za trzy dni dowiemy się jakie jest zainteresowanie konferencją - upływa termin zgłaszania referatów. Z niecierpliwością czekam na informację ile ich będzie i na jakie tematy.

    Ale najbardziej to jestem ciekawy, który z matematyków lub informatyków podjął się oszacowania prawdopodobieństwa porwania pasażerów Tu-154, zamordowania gdzieś na uboczu i podrzucenia w Smoleńsku zwłok oraz wraku innego samolotu. Jest to jedno z zagadnień do rozważenia na konferencji. Ciekawy jestem jaki aparat matematyczny, jakie algorytmy zostały lub zostaną użyte do szacowania tego prawdopodobieństwa.
    CHESHIRE CAT11.06.2012 22:13
  • @Logo24

    nigdy byśmy nie wyszli z jaskiń, każda bzdura by miała pierwszeństwo,

    No cóż... w pewnym sensie tak właśnie jest. Z Okopów żeście nie wyszli, a każdej bzdurze dajecie pierwszeństwo.
    GARUS11.06.2012 22:16
  • @Logo24

    "pożarem, którego nie było w naszym przypadku, ciekawe czemu ???"

    To proste, wyjaśnił to dr Szuladziński. Wybuch w skrzydle wypełnionym paliwem anihilował ponad 10 ton paliwa, dzięki czemu po upadku na ziemię nie było pożaru.
    CHESHIRE CAT11.06.2012 22:18
  • @Pawel Zuchowski

    źródła są ZNANE

    Fakt. Są znane. I brak w nich danych potrzebnych do prawidłowego sporządzeni asymulacji.
    GARUS11.06.2012 22:18
  • @Pawel Zuchowski

    "Na inną odpowiedź nie liczyłem. Dzięki"

    A na jaką liczyłeś? Jakie pytanie, taka odpowiedź. Jeśli przed przylotem Tupolewa drzewa były całe, a po katastrofie równo przystrzyżone, to co im się stało?
    CHESHIRE CAT11.06.2012 22:20
  • @Logo24

    samolot, jeżeli stracił kawałek, nie całe skrzydło, by stracił siłę nośną, nie ma prawa się jeszcze wzbić

    masz skrzydła? Czy nie masz? Obojetne.... wsadź se... na plecy silnik odrzutowy (są też takie małe). Ciekaw jestem kiedy przestaniesz się wzbijac.
    GARUS11.06.2012 22:20
  • @Logo24

    PS

    Taki skutek rozdrobnienia całego samolotu, osiągany jest jedynie spadkiem z dużej wysokości, przy takich jak TU154

    Tylko uważaj, bo jak się źle ustawisz, to cię rozsmaruje po glebie. Bez wznoszenia.
    GARUS11.06.2012 22:22
  • @Cheshire Cat

    "Ale najbardziej to jestem ciekawy, który z matematyków lub informatyków podjął się oszacowania prawdopodobieństwa porwania pasażerów Tu-154, zamordowania gdzieś na uboczu i podrzucenia w Smoleńsku zwłok oraz wraku innego samolotu. Jest to jedno z zagadnień do rozważenia na konferencji. Ciekawy jestem jaki aparat matematyczny, jakie algorytmy zostały lub zostaną użyte do szacowania tego prawdopodobieństwa.

    Ciekawość Pana, panie Cheshire nie jest niczym złym. Może warto poczekać...na zakończenie konferencji...YKH nie jest "debeściakiem", czego zazdrościł pilotom Tu-154...ropowszechniając słowa "tak lądują debeściaki"...
    PAWEL ZUCHOWSKI11.06.2012 22:28
  • @GarUS

    "Fakt. Są znane. I brak w nich danych potrzebnych do prawidłowego sporządzeni asymulacji."


    nie podejrzewam wielu prof.prof. o brak mózgu...
    PAWEL ZUCHOWSKI11.06.2012 22:30
  • @Pawel Zuchowski

    nie podejrzewam

    Nie podejrzewaj. Sprawdź.
    GARUS11.06.2012 22:32
  • @Cheshire Cat

    "A na jaką liczyłeś? Jakie pytanie, taka odpowiedź. Jeśli przed przylotem Tupolewa drzewa były całe, a po katastrofie równo przystrzyżone, to co im się stało?


    właśnie nie wiem czy były całe czy nie...i nie uzyskałem odpowiedzi
    były bo musiały i złamały się bo musiały to mnie nie przekonuje, jakieś foto?
    PAWEL ZUCHOWSKI11.06.2012 22:35
  • @Pawel Zuchowski

    "ropowszechniając słowa "tak lądują debeściaki""

    A tak konkretnie to kiedy i gdzie to rozpowszechniał?

    CHESHIRE CAT11.06.2012 22:40
  • @you-know-who

    Znakomita wizualizacja wyników obliczeń i świetne wywiady telewizyjne.

    Jeśli chodzi o spotkanie z zespołem Macierewicza to uważam, że nie powinieneś uczestniczyć z zebraniach partyjnych. Jeśli spotkanie, to tylko z "ekspertami" tego zespołu - po opublikowaniu danych wejściowych Biniendy do LS-Dyna - żeby można było konkretnie dyskutować. Inaczej dyskusja będzie o teoriach spiskowych i o tym jak "rząd sobie nie radził ze śledztwem", bo oni nic innego nie mają do powiedzenia.
    JOHN KOWALSKI11.06.2012 22:40
  • @GarUS

    "Nie podejrzewaj. Sprawdź.


    komentarz zbędny
    PAWEL ZUCHOWSKI11.06.2012 22:42
  • @Pawel Zuchowski

    " jakieś foto?"

    Jakie foto?

    Naprawdę myślisz, że nikt z mieszkańców Smoleńska nie powiedziałby do tej pory, że drzewa były uszkodzone wcześniej niż tupolew przeleciał? Bo to, że były uszkodzone po przelocie Tupolewa to dość oczywiste - pierwsze fotografie zniszczonych drzew pojawiły się w dniu katastrofy.

    Najlepiej wejdź na jakieś rosyjskie forum Smoleńska i tam na pewno znajdziesz zdjęcia okolic Smoleńska, zarówno sprzed katastrofy jak i po niej.
    CHESHIRE CAT11.06.2012 22:45
  • @kunigas17 13:31

    "Problem profesora Artymowicza jest taki że oprócz "pomiarów" , nie jest w stanie wykazać że samolot znalazł się nad brzozą na wysokości 6 metrów.Z prostych wyliczeń wynika że w najlepszym wypadku ogon samolotu znajdowałby się mniej ni metr nad ziemią."
    Pomyłka. To raczej twój problem.
    Mnie wyszedł nie metr, ale powyżej 4 metrów.
    Znajdź sobie rysunki tupolewa i wymiary. Długość całkowita 44m. Przy kącie 13 stopni mamy około 10 metrów różnicy poziomów na całej długości. Ale miejsce kolizji skrzydła to około 25 metrów od dzioba w osi poziomej. Do końca statecznika jest jeszcze około 19 metrów, ale statecznik jest wysunięty jakieś 4 metry za koniec kadłuba. Kadłub kończy się jakieś 15 metrów za miejscem kontaktu skrzydła z drzewem. Na tym kadłub byłby poniżej skrzydła o blisko 3,5 metra, ale... koniec kadłuba unosi się w górę o jakieś dwa metry. Jest wyraźnie podcięty.
    Natomiast wyloty silników znajdują się około 10 metrów za miejscem kontaktu, 5 metrów przed końcem samolotu, jakieś 1,5 metra powyżej skrzydła. Na odcinku 10 metrów mamy jakieś 2,3 metra spadku, ale uwzględniając te półtora metra wysokości względem kadłuba, wylot silnika będzie szacunkowo 1,2 metra poniżej miejsca kontaktu. Czyli około 5 metrów nad ziemią.
    Tak więc pała z geometrii.

    Biorąc pod uwagę umiejscowienie silników w tupolewie , musiałby istnieć ślad w postaci
    wypalenia trawy i krzaków w odległości 20- 30 metrów od brzozy.
    Profesor Artymowicz nie bierze pod uwagę faktu że gazy z trzech silników o temperaturze 600 stopni C spaliłyby w promieniu kilku metrów od wylotu silnika wszystko co ma temperaturę samozapłonu mniejszą ni 550 C.

    A z fizyki... też pała.
    Czy widziałeś kiedyś silnik samolotu odrzutowego w trakcie pracy? Przy temperaturze 600 stopni gaz świeci! A z tyłu za samolotem płomienia nie widać. Gdzie popełniłeś błąd? 600 stopni to temperatura w komorze spalania, gdzie panuje wysokie ciśnienie. Następnie gazy rozprężają się w turbinie a następnie w dyszy zamieniają resztę ciśnienia na prędkość. Wiąże się to ze znacznym spadkiem temperatury. Oczywiście gazy spalinowe są gorętsze od powietrza. Niech będzie, że mają 200stopni. Jeszcze w dyszy mieszają się dwa strumienie gazów, bo silnik jest dwuprzepływowy. Gorący jest strumień wewnętrzny, strumień zewnętrzny jest zimny. Czyli mamy dalszy spadek temperatury. Gazy te mieszają się następnie z powietrzem i szybko schładzają. Do ziemi mają daleko, bo silnik jest 5 metrów nad ziemią, a do ziemi pod kątem mamy ponad 20 metrów.
    A gdyby nawet było te 600 stopni, jak piszesz, to czas oddziaływania strumienia gazów na teren jest znikomy. Samolot leciał około 75m/s. Spróbuj zapalić kawałek papieru przemieszczając go szybkim ruchem nad płomieniem świecy, tak, żeby kontakt z płomieniem wyniósł około 1/10 sekundy. Płomień ma wysoką temperaturę, ale papier potrzebuje chwili czasu, aby się rozgrzać.
    Byłeś kiedyś w saunie? Zgodnie z twoją teorią, natychmiast po wejściu do sauny powinieneś ugotować się. I to by niewątpliwie nastąpiło, ale potrzeba na to długiego czasu. Na 10, 15 minut można wejść bez ugotowania się.
    MACIASZCZYK11.06.2012 22:56
  • @kunigas17 13:31

    "Problem profesora Artymowicza jest taki że oprócz "pomiarów" , nie jest w stanie wykazać że samolot znalazł się nad brzozą na wysokości 6 metrów.Z prostych wyliczeń wynika że w najlepszym wypadku ogon samolotu znajdowałby się mniej ni metr nad ziemią."
    Pomyłka. To raczej twój problem.
    Mnie wyszedł nie metr, ale powyżej 4 metrów.
    Znajdź sobie rysunki tupolewa i wymiary. Długość całkowita 44m. Przy kącie 13 stopni mamy około 10 metrów różnicy poziomów na całej długości. Ale miejsce kolizji skrzydła to około 25 metrów od dzioba w osi poziomej. Do końca statecznika jest jeszcze około 19 metrów, ale statecznik jest wysunięty jakieś 4 metry za koniec kadłuba. Kadłub kończy się jakieś 15 metrów za miejscem kontaktu skrzydła z drzewem. Na tym kadłub byłby poniżej skrzydła o blisko 3,5 metra, ale... koniec kadłuba unosi się w górę o jakieś dwa metry. Jest wyraźnie podcięty.
    Natomiast wyloty silników znajdują się około 10 metrów za miejscem kontaktu, 5 metrów przed końcem samolotu, jakieś 1,5 metra powyżej skrzydła. Na odcinku 10 metrów mamy jakieś 2,3 metra spadku, ale uwzględniając te półtora metra wysokości względem kadłuba, wylot silnika będzie szacunkowo 1,2 metra poniżej miejsca kontaktu. Czyli około 5 metrów nad ziemią.
    Tak więc pała z geometrii.

    Biorąc pod uwagę umiejscowienie silników w tupolewie , musiałby istnieć ślad w postaci
    wypalenia trawy i krzaków w odległości 20- 30 metrów od brzozy.
    Profesor Artymowicz nie bierze pod uwagę faktu że gazy z trzech silników o temperaturze 600 stopni C spaliłyby w promieniu kilku metrów od wylotu silnika wszystko co ma temperaturę samozapłonu mniejszą ni 550 C.

    A z fizyki... też pała.
    Czy widziałeś kiedyś silnik samolotu odrzutowego w trakcie pracy? Przy temperaturze 600 stopni gaz świeci! A z tyłu za samolotem płomienia nie widać. Gdzie popełniłeś błąd? 600 stopni to temperatura w komorze spalania, gdzie panuje wysokie ciśnienie. Następnie gazy rozprężają się w turbinie a następnie w dyszy zamieniają resztę ciśnienia na prędkość. Wiąże się to ze znacznym spadkiem temperatury. Oczywiście gazy spalinowe są gorętsze od powietrza. Niech będzie, że mają 200stopni. Jeszcze w dyszy mieszają się dwa strumienie gazów, bo silnik jest dwuprzepływowy. Gorący jest strumień wewnętrzny, strumień zewnętrzny jest zimny. Czyli mamy dalszy spadek temperatury. Gazy te mieszają się następnie z powietrzem i szybko schładzają. Do ziemi mają daleko, bo silnik jest 5 metrów nad ziemią, a do ziemi pod kątem mamy ponad 20 metrów.
    A gdyby nawet było te 600 stopni, jak piszesz, to czas oddziaływania strumienia gazów na teren jest znikomy. Samolot leciał około 75m/s. Spróbuj zapalić kawałek papieru przemieszczając go szybkim ruchem nad płomieniem świecy, tak, żeby kontakt z płomieniem wyniósł około 1/10 sekundy. Płomień ma wysoką temperaturę, ale papier potrzebuje chwili czasu, aby się rozgrzać.
    Byłeś kiedyś w saunie? Zgodnie z twoją teorią, natychmiast po wejściu do sauny powinieneś ugotować się. I to by niewątpliwie nastąpiło, ale potrzeba na to długiego czasu. Na 10, 15 minut można wejść bez ugotowania się.
    MACIASZCZYK11.06.2012 22:57
  • @Cheshire Cat

    a kiedy były mierzone pocięte drzewa i przez kogo?
    PAWEL ZUCHOWSKI11.06.2012 22:57
  • @Pawel Zuchowski

    "a kiedy były mierzone pocięte drzewa i przez kogo?"

    Nie mam pojęcia. Nie uważam, żeby to miało jakiekolwiek znaczenie dla sprawy i zupełnie mnie to nie interesowało.

    CHESHIRE CAT11.06.2012 23:12
  • @Cheshire Cat

    gazy z trzech silników o temperaturze 600 stopni C spaliłyby w promieniu kilku metrów od wylotu silnika wszystko co ma temperaturę samozapłonu mniejszą ni 550 C."

    A szto eto za ptica "temperatura samozapłonu"?
    I Autor pisał o tym. Polecam przejrzeć jego notki.
    NUDNA-TEORIA11.06.2012 23:32
  • @Cheshire Cat

    Odda przysługę swojemu koledze, który będzie mógł zrobić wreszcie dokładny model skrzydła (przy okazji dziękuję - p. Berczyński...
    Akurat ten pracuje w ... Helicopter Company ;)
    NUDNA-TEORIA11.06.2012 23:34
  • @ZNOSIENACLE

    "Potem obwieszczają z tryumfem, że zaproszonego delikwenta pognębili, bo nie umiał on odpowiedziec na żadne z zadanych pytań."

    Można wzorem Biniendy poprosić przed spotkaniem o pytania na kartkach i odpowiadać na wybrane :)
    CHESHIRE CAT11.06.2012 23:35
  • @Marek Dąbrowski

    Zaproszenie dla Pana na posiedzenie Zespołu Parlamentarnego

    Mentor zapomniał wymienić Kazimierza Dolnego ;)
    NUDNA-TEORIA11.06.2012 23:36
  • @Logo24

    "to jest odpowiedź typowego oszołoma"
    - to nie była odpowiedż tylko pytanie. Zabrakło argumentów to pozostają inwektywy.
    Tak juz jest gdy nieuk wypowiada się o naukowych metodach.

    "poszukaj sobie np. w ND, a zapomniałem, tej gazety każdy "przyzwoity leming" nie czyta"

    - czytywałem ale pogubiłem się w tych tekstach. Co w końcu było przyczyna katastrofy: impuls elektromagnetyczny, rakieta sterowana raderm (standardowe na podczerwień nie działają we mgle), hel, dwa bezgłośne wybuchy czy może już jest coś nowego?
    PPMI11.06.2012 23:58
  • @nudna-teoria

    "A szto eto za ptica "temperatura samozapłonu"?
    I Autor pisał o tym. Polecam przejrzeć jego notki."


    Ja tylko cytowałem :)
    CHESHIRE CAT11.06.2012 23:59
  • @Pawel Zuchowski

    Pan raczy żartować? :)
    Więc na jakiej podstawie można ocenić, że profesor rzeczywiście wykorzystał dane ze źródeł, które podał? Mamy mu wszyscy wierzyć na słowo bo jest miły i jest z Ameryki? Kto na przykład mi udowodni, że liczby nie wzięły się znikąd, ani nie zostały podstawione w taki sposób, aby pasowały do końcowego wyniku?

    O ile wiem w naukach ścisłych każdą pracę naukową wykonuje się na dwóch płaszczyznach: praktycznej (tworzymy projekt) oraz teoretycznej (opisujemy go opunkt po punkcie w formie pracy pisemenej).

    Bardzo przepraszam, ale w świetle tego co Pan napisał, profesor z Akron (poniżej 500 miejsca w światowym rankingu uczelni, dla porównania miejsce pracy prof. Akrymowicza znajduje się na miejscu 26) jest po prostu niepoważny. Przyjeżdża do Polski, przywozi zabawki, wyświetla film, słucha wprawdzie pytań ale żadne z nich nie będzie w pełni merytoryczne, bo bez obliczeń prawdopodobnie nie bardzo wiadomo o co pytać, po czy wróci do domu a Polakom na miescu zostawi: "wierzcie na słowo albo sami se sprawdźcie". A stąd juz konkluzja nasuwa się sama, że "jak wam nie wyjdzie to znaczy że coś pokręciliście, mi wyszło, DANE SĄ POWSZECHNIE DOSTĘPNE". Proszę mi powiedzieć jaką wartość mają takie badania.

    @Autor, przed rozmową z Komisją Macierewicza warto kategorycznie, oficjalnie zażądać wszystkich danych pracy profesora Biniendy. :)
    Może jakiś list otwarty?

    PS. na niezależnej.pl rozpętało się piekło...
    LILLAWENEDA12.06.2012 00:25
  • @Logo24

    Czyli odpowiedzi nie będzie - najwyraźniej instrukcje nie przyszły. Miłego dnia moherku.
    PPMI12.06.2012 05:39
  • Wizyta w sejmie

    Podobno poseł M. zaprosił Pana do sejmu? Pójdzie Pan?
    LASAN12.06.2012 10:18
  • @3toto, a jak według pana ma się zatonięcie Titanica do zatonięcia Andrei Dorii?

    i czy wszystko musi sie mieć do wszystkiego?
    oraz ciekawostka: statek Andrea Doria naruszył zasady bezpieczeństwa i płynął z nadmierną prędkością w gęstej mgle
    OTTO12.06.2012 10:23
  • @3toto

    [i] Tak, jeśli ktoś chce uchodzic za eksperta, to wszystkie jego wnioski muszą się "miec do wszystkiego". Jeśli mamy dwa samoloty o identycznej konstrukcji i jeden z nich wycina polac lasu i ląduje niemal bez szwanku, a drugi na jednej brzozie rozbija się w drobny MAK, to chyba tylko człowiek bujający w obłokach (np. astrofizyk) może nie zauważyc, że coś tu jest nie tak. [/i]

    Proszę Pana, ale przecież YKW wyjasnił to w TVP - liczy się także kąt uderzenia i inne parametry, których ja w swojej ignorancji nazwać nie potrafię. :) To są bardzo skomplikowane sprawy i nie da się ich zestawić - tak jak nie da się zestawić ze sobą dwóch katastrof, nawet podobnej jednostki.

    Od siebie dodam, że i lośc obiektów też ma znaczenie.
    Prosze uderzyć ręką w nogę od krzesła. Po czym z taką samą siłą uderzyć w dwie identyczne nogi na raz (przy czym nogi są od siebie w pewnym oddaleniu). Proszę powiedzieć - za którym razem bardziej bolało?

    Proszę Pana, jestem kompletnym laikiem w kwestii fizyki, ale kilka lat na tym świecie żyję. :)

    [i] Pan pewnie i tak tego nie zrozumie wszak dla Pana naruszenie zasad bezpieczeństwa + gęsta mgła = katastrofa. Gratuluję logiki. Zapewniam Pana, że jest wielu, którzy w gęstej mgle naruszyli zasady bezpieczeństwa i żyją, powiem więcej nie spowodowało to żadnej katastrofy. [/i]

    Nie wierzę. :)
    Jest w Polsce wielu piratów drogowych, któzy wyprzedzają "na trzeciego", spychając przy tym inne samochody na pobocze. Czy w takim razie niemozliwym jest, aby wyprzedzanie na trzeciego na wąskiej drodze było bezpośrednią przyczyną wypadku, bowiem [i] jest wielu, którzy (na wąskiej drodze) naruszyli zasady bezpieczeństwa i żyją, powiem więcej nie spowodowało to (żadnego wypadku) [/i]?
    LILLAWENEDA12.06.2012 11:28
  • @Logo24

    Rzeczywiście ten początkowy moment jest trochę zagadkowy, ale poczekajmy co odpowie autor.
    NIESPIESZNY12.06.2012 11:28
  • @Logo24

    Bo silniki nadal pracują?
    LILLAWENEDA12.06.2012 11:33
  • @3toto

    @Pani, proszę zwrócić uwagę na nick.

    Dlaczego kompromituję? To Pan odpowiedział mi na razie jedynie inwektywą, co pozwala przypuszczać, że innej odpowiedzi po prostu brak.

    Pan niech najpierw zrobi test z krzesłami i raz jeszcze obejrzy rozmowę YKW w TVP. :) I prosze przestać czytać media Sakiewicza, naprawdę niewarto.
    LILLAWENEDA12.06.2012 12:11
  • @3toto

    "Proszę już nic od siebie nie dodawac, bo się Pan do reszty skompromituje."

    Pisowcy jednak są wiedzoodporni. Oczywiste, ze ilość obiektów ma znaczenie, bo 2 takie same brzozy przeniosą 2 x (z grubsza) moment siły na skrzydło jak jedna ( przy tej samej prędkości zderzenia). I abarot, brzoza 2 x grubsza przeniesie ZNACZNIE większy moment siły na skrzydło, niż jej cieńsza odpowiedniczka. A to dlatego, że wytrzymałość drewna zalezy od przekroju i masy nieliniowo ( gdzieś to tu było, zdaje się że zależność jest z grubsza "sześcienna") Dlatego porównywanie samolotu koszacgo zagajnik młodych drzewek z walnięciem w w grubsze niż ja ( a ja tłusty jestem) drzewo nie ma żadnego sensu, poza napędzaniem mokrych snów kaczystów o "zamachu".

    "tylko jakim cudem samolot po kontakcie z brzozą się wznosi i to dokładnie tyle, by zrobić półbeczkę, może to celowe, by ominąć pozostałe brzozy?ę"

    A pan gimnazjum kończył? A jakim cudem rzucony w górę kamień jeszcze się sporo wzniesie, nim spadnie, skoro nie ma skrzydeł ( i tym samym siły nośnej) ? Newton, zasady dynamiki, ja to miałem w podstawówce jeszcze... Samolot przed feralna brzoza leciał już W GÓRĘ. Podnosiła go dalej siła bezwładności + silniki, które działały na full. Długo to nie trwało , bo nastapiła beczka, ale wystarczyło, zwłaszcza że było trzeba zaledwie około 4 m w górę.



    LEONTODON12.06.2012 12:41
  • @Leontodon

    Pisowcy jednak są wiedzoodporni.

    Obawiam sie, ze to nie o odpornosc chodzi.... :)
    JERZYK0712.06.2012 16:28
  • @Logo24

    tylko kawałek skrzydła ponoć został utrącony, koło 15% powierzchni nośnej, więc nie powinno być obrotu.

    Genialne!
    Wyglada na to, ze Wiesiek juz nawet nie potrzebny!
    JERZYK0712.06.2012 16:44
  • Autor

    Gratulacje. podziwiam spokój i profesjonalizm - wiadomo, trening w postaci wykładów. jeno studenci o innym i 'szerszym' rozkładzie cech.
    ANDRZEJMAT12.06.2012 16:55
  • @Andrzejmat, jerzyk i wszyscy..

    dzieki wam za wsparcie
    ;-)
    YOU-KNOW-WHO12.06.2012 17:35
  • @3toto

    Proszę poszukac w sieci, pewnie znajdzie Pan ladowanie tupolewa w tajdze i zapewniam, że nie byly to krzewy lecz drzewa duzo bardziej okazałe niż wasza "pancerna" brzoza.

    Poszukałem
    http://www.youtube.com/watch?v=fqAA0BMZbOQ

    I poważnych drzew tam niet. Więc czemu to ma służyć i kto się kompromituje?
    NUDNA-TEORIA12.06.2012 18:11
  • @3toto

    Uporczywe ignorowanie mojej płci kladę na karb niedopatrzenia, nie złośliwości.

    Przecież nie napisałam, "Ze więcej przeszkód = mniejsze zniszczenie" tylko że uderzenie w jedną przeszkodę jest mocniejsze, niż uderzenie jednocześnie w dwie przeszkody.

    Tych dwóch sytuacji w ogóle nie można porównywać! :-o
    LILLAWENEDA12.06.2012 19:00
  • @Logo24

    Jeżeli urwie się jedno skrzydło, to samolot nie mając symetrii ciągu, obraca się, ale my tu mamy szkopuł, tylko kawałek skrzydła ponoć został utrącony, koło 15% powierzchni nośnej, więc nie powinno być obrotu.

    A sprawdzałeś może jaki procent powierzchni skrzydła stanowią lotki?
    Jakieś kilka procent. Zgodnie z twoją kaczo-spiskowo logiką wykonanie beczki przy pomocy lotek jest niemożliwe. Tymczasem samoloty i szybowce potrafią kręcić beczki. Dziwne?
    Gdyby zmniejszyć powierzchnię nośną symetrycznie o kilkanaście procent, to samolot dalej mógłby latać. Zmieniłaby się jego charakterystyka. Potrzebne byłyby nieco większe prędkości, mogłaby zmienić się stabilność itd.
    Jednak kluczem jest słowo symetria. Zrób sobie latający samolocik z papieru. Następnie utnij 15% powierzchni jednego skrzydła. Koniecznie z brzegu. Nagraj stabilny lot tego samolocika i wrzuć na jutuba, abyśmy i my mogli uwierzyć, że asymetryczne samolociki potrafią latać.
    Możesz też zrobić inny eksperyment. Połóż na dwóch szalkach wagi po 500g. Waga powinna być w równowadze. Teraz na jednej szalce zostaw 500g, a z drugiej zdejmij 150g, czyli 15% całej wagi. Czy waga dalej będzie w równowadze? Czy też któraś z szelek opadnie? Gdyby z każdej szalki zdjąć po 75g, waga byłaby w równowadze.
    Podobnie z samolotem. Aby był w równowadze, siły działające na skrzydła po obu stronach muszą być symetryczne. Ściśle rzecz biorąc to momenty sił, ale darujmy sobie już te szczegóły...
    MACIASZCZYK12.06.2012 19:54
  • @jerzyk07

    No wiem, ale mam jednak cicha nadzieję, że to zwykli idioci, anie zwykłe, kopiujące POwców w tym względzie, kanalie. Jednak.
    LEONTODON12.06.2012 20:32
  • @totocośtam

    " krzewy lecz drzewa duzo bardziej okazałe niż wasza "pancerna" brzoza"

    Uchchchchahahahahahaha

    Pokaż mi gościu choć jedno drzewo na tym filmiku, które ma 125 cm obwodu ( bo tyle miała brzoza o 40 cm średnicy, skąd to policzyłem chyba nie muszę jednak pisać?)
    LEONTODON12.06.2012 20:32
  • @you-know-who

    Chciałbym bezczelnie zareklamować swoją notkę, jeżeli nie ma pan nic przeciwko, jest krótka.

    Żaden z zamachowców nie odważył się kontestować zawartych tam wniosków na gruncie merytorycznym, może pan będzie w stanie wykazać ogrom moich błędów i wypaczeń?
    IGOR SZTORC12.06.2012 22:57
  • @you-know-who

    Dochodzimy do sedna,isc na spotkanie do Macierewicza czy nie,jak to w tym cytacie Byla ,kiedys taka debata miedzy Walesa,a Miodowiczem,wszyscy lacznie z Urbanem zacierali rece,jak to Miodowicz polamie chlopka Walese i co kto pamieta jak to sie skonczylo?
    Moge Ci tylko pogratulowac spokoju i wiedzy,zaden poziom debilizmu ofiar Zespolu z wybuchami ,sztuczna mgla,bombami na pokladzie,helem nie sa w stanie konkurowac z twoja wiedza o lotnictwie.Mam tylko cicha nadzieje,ze zobacze to w telewizji? No i po co do kina chodzic? do niedzieli co najmniej wyznawcy odwala taka komedie,ze Bareja to przy nich maly pikus.
    Pozdrawiam
    PARACHUTE UT1513.06.2012 01:08
  • @you-know-who

    Artykul w Newssweeku

    --
    Pozdrowienia
    PDURYS13.06.2012 01:28
  • @Parachute UT15

    pan Macierewicz coraz bardziej nerwowy, a taki wytrawny polityk
    :-)))
    YOU-KNOW-WHO13.06.2012 02:16
  • @you-know-who

    Wytrawny to on może jest, ale tupeciarz, demagog i kłamca.

    Próbka jego możliwości:

    http://www.youtube.com/watch?v=1xd6C0xPW6U

    Zagadać i załgać - nic innego nie potrafi.
    NERWICA EKLEZJOGENNA13.06.2012 02:32
  • @3toto

    Niech sobie każdy sam zobaczy czy to drzewo porównywalne ze smoleńską "pancerną" bieriozką. Tobie proponuję odstawić dragi.

    "Przecież nie napisałam, "Ze więcej przeszkód = mniejsze zniszczenie" tylko że uderzenie w jedną przeszkodę jest mocniejsze, niż uderzenie jednocześnie w dwie przeszkody.'

    A przecież tak ładnie prosiłem.

    To proponuję poszukać czegoś w temacie barier energochłonnych. Tam dowiesz się, że jedną z możliwości jest przeniesienie całkowitej energii kolizji na wiele pomniejszych elementów ulegających destrukcji w wyniku czego krok po kroku "unicestwiają" energię kinetyczną kolidującego obiektu.
    NUDNA-TEORIA13.06.2012 09:07
  • @3toto

    Przepraszam, ale gdzie widzisz podobieństwa? Bo drzewo z 15 minuty ma gdzieś tak od 10 do 15 cm średnicy, kolor też jakby inny,
    NIESPIESZNY13.06.2012 09:35
  • Panie Profesorze!

    Zanim Pan podejmie decyzję czy iść na spotkanie proszę rozważyć komu i po co to spotkanie jest potrzebne.

    Moim zdaniem Panu na pewno nie.

    Nie może się Pan spodziewać merytorycznej dyskusji, ani nawet merytorycznych uwag do Pańskiej pracy, ponieważ zespół nie posiada odpowiednich specjalistów. Ci, którzy się mu wysługują ( to odpowiednie słowo) dali juz tutaj wielokrotnie i nadal dają przyłady swojej niekompetencji. Np P> M. Dąbrowski z jednej strony niby próbuje z Panem dyskutować, a jednocześnie na innych blogach podpuszcza i szczuje na Pana gawiedź obrzucjącą Pana najgorszymi obelgami.
    Grono polityków PiS, ktrzy stnowią zespół nie będzie z Panem prowadziło merytorycznej dyskusji bo niby o czym ,a jedynie będzie chciało uczyniić nad Panem publiczna dintojrę i starać się Pana skompromitować, a także udowodnić, że nie ma Pan kompetencji aby wykonywać podobne symulacje.
    Na zewnątrz nie przedostaną się żadne konkrety, a jedynie jazgot, oszczerstwa i tryumfalne ogłoszenie, że zostało Panu dowiedzione oszustwo.
    Swoją obecnością jedynie uwiarygodni Pan potrzebę istnienia tego śmiesznego zespołu, a nie uzyska Pań żadnych pozytywnych rezultatów, czy to naukowych czy wizerunkowych.

    Jedynie spotkania naukowe na neutralnym gruncie ( uczelni ,konferencji naukowej,sympozjum) mogą zaowocować uwagami i rozwojem Pana pracy.
    Bardzo proszę nie dać się zaciągnąć do magla, bo nic dobrego z tego nie wyniknie.
    KOLEJNYLIS13.06.2012 14:00
  • @3toto

    A jak sadzisz jaka srednice w miejscu złamania miała "pancerna" brzoza?

    Przepraszam, czy kolega mieszkał w jaskini przez ostatnie dwa lata?
    NIESPIESZNY13.06.2012 14:04
  • @3toto

    "Ubawiłeś mnie tym kolorem, bo wiekszych debilizmow niz wplywu koloru kory drzewa na rozmiar katastrofy chyba nawet sam gospodarz nie jest w stanie wymyslec"

    Brzoza na twoim filmiku ma biała korę, gładką jak pupa niemowlaka, więc jest to młode drzewo, z konieczności niezbyt grube. Z wiekiem brzoza dostaje zmarszczek i ciemnieje, no i oczywiście grubieje.

    Widziałeś kiedyś karateków w walce z deskami? Kilka calowych desek rozdzielonych przekładkami łamią bez problemu, na kilkucalowej desce połamią rękę. Analogia dotyczy koszenia lasu przez samolot, ale również łamania dźwigarów skrzydła przez brzozę - trzy dźwigary w skrzydle stawiły opór niewiele większy niż jeden, pierwszy.
    CHESHIRE CAT13.06.2012 14:08
  • @3toto

    No z tym mam problem. W Australii też nie byłem, więc nie wiem czy istnieje. A nawet gdybym był to przecież wiadomo, maskirowka mogła być, nie?
    NIESPIESZNY13.06.2012 14:27
  • @Cheshire Cat

    Tutaj mamy dodatkowo do czynienia z uderzeniami w różne punkty w różnym czasie, więc wywód 3toto sprowadza się to tego, że skoro nożem można przeciąć kolejno 1000 jabłek to znaczy, że na raz można równie dobrze przeciąć jabłko 1000 razy masywniejsze(odlane z ołowiu, albo cuś). Obawiam się, że mamy do czynienia z przypadkiem nieuleczalnym. Bywa tak w przyrodzie, zresztą ostra postać zespołu Macierewicza jest bezlitosna i nawet profesorom z AGH wkłada w usta takie tezy... W sumie to sam nie wiem czy coś z tym można zrobić.
    NIESPIESZNY13.06.2012 14:34
  • @kolejnylis

    Trochę szkoda, bo miło by było, gdyby w przestrzeni publicznej znalazł się ktoś mający jaja odpowiednio wielkie by publicznie wyśmiać Macierewicza i jak chłopu w polu udowodnić mu świadomą manipulacje i oszustwo(choćby na przykładzie przeciążeń Nowaczyka). Niestety do takiej akcji YKW się nie nadaje, bo jest po prostu zbyt taktowym i uprzejmym człowiekiem. Na takiego zderzaka kiedyś pozował Palikot, ale chyba już mu się znudziło...
    NIESPIESZNY13.06.2012 15:00
  • @kolejnylis

    Trochę szkoda, bo miło by było, gdyby w przestrzeni publicznej znalazł się ktoś mający jaja odpowiednio wielkie by publicznie wyśmiać Macierewicza i jak chłopu w polu udowodnić mu świadomą manipulacje i oszustwo(choćby na przykładzie przeciążeń Nowaczyka). Niestety do takiej akcji YKW się nie nadaje, bo jest po prostu zbyt taktowym i uprzejmym człowiekiem. Na takiego zderzaka kiedyś pozował Palikot, ale chyba już mu się znudziło...
    NIESPIESZNY13.06.2012 15:07
  • @nerwica eklezjogenna

    Wytrawny to on może jest, ale tupeciarz, demagog i kłamca.

    Mimo wszystko nie nalezy go lekcewazyc. To bardzo niebezpieczny gracz polityczny. Odnosze wrazenie, ze nawet sam zbawicielpremierprezes jest bardzo ostrozny ...
    JERZYK0713.06.2012 15:44
  • @niespieszny

    Czy przekonałeś do czegoś chociaż jednego z bezmózgów, których stada obojga płci zlatują się tutaj jak muchy?
    Gdyby bezmózg nie był bezmózgiem to cała ta dyskusja byłaby bezprzedmiotowa.
    O czym np. można dyskutować z p. Wiesławą, która stwierdzenie Arytmowicza, że prezentacja Bieniedy jest "niefizyczna" skwitowala "ale o co do diabła mu chodzi"- można sprawdzić u następnej "ekspertki" niejakiej Martynki.
    Z takimi ludźmi chcesz, żeby dyskutował Arytmowicz?

    Po dwóch minutach zaczęła by się pyskówka, a po pięciu by wyleciał z epitetem "Pawka" "syn ubeka", "agent Moskwy" "debeściak" itd
    Nieprawdaż: panie Dąbrowski, Wiesławo ,Martynko, Gini, dziesiatki innych "blogerów", a właściwie hejterów, którzy Go tak między sobą nazywają, na prawicowych forach?- pozdrowienia dla Administracji!

    Czy wyobrażasz sobie Macierewicza, że nagle przyznaje,że od dwóch lat uprawia kłamstwo i propagandę oraz wyrzucił w błoto milion dolarów, które niby poszły na "badania" Bieniedy?
    Człowieku!!!!!

    Ludzie nie grzeszcie naiwnością i nie dajcie się wciągnąć do szamba!
    Tam są zaangażowane zbyt duże pieniądze i interesy!!!!!

    Taki Macierewicz,w oczach ludu wierzącego, zje Arytmowicza nawet nie jako przystawkę. ale zakąskę.
    Wizyta nic nie da.

    P.S Popatrzcie co się działo gdy jeden z blogerów ( ekspert od obliczeń i symulacji wytrzymałościowych) udowodnił, że Bienieda przyjął złe założenia do niszczenia przekroju brzozy- znikanie niszczonego materiału.
    Nie ważne było CO ON POLICZYŁ, ale KTO ON JEST, aby go zniszczyć i zniesławić. Arytmowicza, moim zdaniem, czeka to samo.
    KOLEJNYLIS13.06.2012 16:07
  • @you-know-who

    Dopiero dzisiaj mialem okazje zapoznac sie z animacja.
    Gratuluje. Wyglada na kawal solidnej roboty naukowej.

    Dobry krok w kierunku zdemaskowania bledow, robionej na polityczne zamowienie ZP, symulacji Biniendy.
    WADAMS13.06.2012 16:11
  • @niespieszny

    "Trochę szkoda, bo miło by było, gdyby w przestrzeni publicznej znalazł się ktoś mający jaja odpowiednio wielkie by publicznie wyśmiać Macierewicza..."

    A nie lepiej poszukać kogoś z jajami, kto by publicznie wyliczył publiczne kłamstwa ludzi obecnej władzy na temat tragedii smoleńskiej i zażądał wytłumaczenia, komu lub czemu te kłamstwa miały i mają służyć?
    Po co babrać się w anodinowym gównie(dane zawarte w raportach MAK i KM bez weryfikacji niezależnych ekspertów, są dla celów naukowych gównem), zajmijcie się wyjaśnianiem kłamstw, matactw i zacierania śladów.
    To poszlaki w postaci tych kłamstw, matactw, zacierania śladów i utrudniania śledztwa są podstawą do wysuwania tezy o udziale osób trzecich jako przyczynie zdarzenia.
    35STAN13.06.2012 16:15
  • @35stan

    dane zawarte w raportach MAK i KM bez weryfikacji niezależnych ekspertów, są dla celów naukowych gównem

    Z całego tego tekstu rozumiesz tylko jedno słowo - "gówno".
    Na więcej cię nie stać.
    GARUS13.06.2012 16:32
  • @kolejnylis

    > Nie ważne było CO ON POLICZYŁ, ale KTO ON JEST, aby go zniszczyć i zniesławić. Arytmowicza, moim zdaniem, czeka to samo.

    powiem ci w zaufaniu, lisie, ze w moim przypadku to juz nastapilo. pan macierewicz robi absolutnie wszystko zeby nie doprowadzic do mojego pojawienia sie jutro w sejmie.

    poniewaz jestem w instytucie PAN i nie mialem absolutnie czasu na takie rzeczy, dopiero teraz sie skonczyla moja wizyta, to jeszcze nie podjalem ostatecznej decyzji - natomiast, jak mowie, to co wczoraj wypisywal w prasie jest obrzydliwym pomowieniem, a nie zaproszeniem. dzis jeszcze bede to konsultowal.

    pzdr
    YOU-KNOW-WHO13.06.2012 16:58
  • @GarUS

    A Ty też z tych niekumatych, co to pisanego tekstu nie kapują?
    Pisałem o publicznych kłamstwach przedstawicieli władzy i do tego powinieneś się odnieść. Stać Cię na to?
    35STAN13.06.2012 17:00
  • @jerzyk07

    Mimo wszystko nie nalezy go lekcewazyc. To bardzo niebezpieczny gracz polityczny. Odnosze wrazenie, ze nawet sam zbawicielpremierprezes jest bardzo ostrozny ...

    Lekceważyć nie należy, ale tym bardziej nie należy grać w jego grę i to na jego zasadach. Szczególnie, że to gra stricte polityczna, a jako taka do niczego YKW niepotrzebna. Nikt z poważnych ludzi, a szczególnie naukowców, nie powinien wdawać się w żadną polemikę z ZP - to nie są ludzie, z którymi można merytorycznie dyskutować o zjawiskach fizycznych. Każda taka próba skazana jest na finał, jak w znanym powiedzeniu: nigdy nie wdawaj się w dyskusje z chamem/głupcem etc. bo najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.

    Na marginesie - poseł M. imho jest nie tyle niebezpiecznym graczem politycznym, co w ogóle niebezpiecznym człowiekiem... wystarczy popatrzeć w jego oczy. Sorki za nieco niemerytoryczną uwagę, ale to mi się narzuca.
    GAB13.06.2012 17:09
  • @35stan

    Pisałem o publicznych kłamstwach przedstawicieli władzy i do tego powinieneś się odnieść. Stać Cię na to?

    Odniosłem się. Jedyne, co rozumiesz ze swojego tekstu, to słowo "gówno".
    GARUS13.06.2012 17:15
  • @3toto

    Proszę Pana, wiem że w oczach pozostałych nasza dyskusja przypomina analizę "Miazgi" Jerzego Andrzejewskiego dokonywaną przez przedszkolaków ;-), ale proszę obejrzeć także film o katastrofie w Lesie Kabackim z chyba 1987 roku (kilka jest na YT). Czy naprawdę ZAWSZE samoloty koszą lasy i wychodzą z tego z całymi skrzydłami?
    LILLAWENEDA13.06.2012 17:56
  • @you-know-who

    To będzie dodatkowa pożywka dla Macierewicza, wystarczy obejrzeć wywiad z nim w Super Stacji chyba z kwietnia. Do faceta nie dociera to co się do niego mówi.
    Ja bym namawiał Cię byś tam nie szedł. To nic nie da. Z oszołomem nie da się rozmawiać. Mogę się założyć, że z powodu awarii sprzętu Bieniendy tam nie będzie a Macierewicz będzie udanie pytał za niego.
    Zacytuję kawałek jutrzejszej rozmowy:

    M. Co Pan powie na to, że stwierdzono bezapelacyjnie dwa wybuchy na pokładzie.
    YKN. Nie...
    M. Sam Pan widzi, że wszystkie fakty przeczą pańskiej teorii i wiele osób udowodniło, że Pan się myli.
    YKW. Moim...
    itd.

    Myślisz, że uda Ci się powiedzieć choć 5 słów?
    Znajdź wywiad Macierewicza w Super Stacji to się przekonasz.
    ZYGAMAJ13.06.2012 18:03
  • @you-know-who

    Jeśli można... :)

    Rozumiem że na spotkanie bez Antoniego Macierewicza, takie stricte naukowe, bez polityki z profesorem Biniendą nie ma co liczyć?
    Bo, moim zdaniem, idealnym wyjściem byłoby zorganizować spotkanie na neutralnym, niepolitycznym gruncie z profesorem Biniendą, odpowiednio wcześniej, przy udziale większej liczby naukowców. Takie zaproszenie można by wystosować do niego osobiście (bo, o ile wiem, nie bywa na takich "ogólnych"), nawet zaproponować żeby sam podał termin. Byłoby to o wiele uczciwsze niż nagłe zaproszenia do Sejmu przez A. Macierewicza i praktycznie nie do podważenia przez zwolenników "pancernego skrzydła z bombowca".

    I żądać tych badan, bo rozumiem że bez nich nie macie Panowie za bardzo o czym dyskutować.
    LILLAWENEDA13.06.2012 18:15
  • @Maciaszczyk

    Jednak kluczem jest słowo symetria. Zrób sobie latający samolocik z papieru. Następnie utnij 15% powierzchni jednego skrzydła. Koniecznie z brzegu. Nagraj stabilny lot tego samolocika i wrzuć na jutuba, abyśmy i my mogli uwierzyć, że asymetryczne samolociki potrafią latać.

    Pan tak na poważnie to wszystko, czy dla picu?
    TORNADO13.06.2012 18:58
  • @Tornado

    @Maciaszczyk
    ...
    Pan tak na poważnie to wszystko, czy dla picu?


    Dla picu! Tego typu wypowiedzi trudno brać poważnie ;)
    NUDNA-TEORIA13.06.2012 21:42
  • @you-know-who

    Aby dwa razy nie pisac tego samego, odsylam zainteresowanych na blog FP do mojego komentarza w sprawie "isc czy nie isc?"

    --
    Pozdrowienia
    PDURYS14.06.2012 09:07
  • @all

    "Pan tak na poważnie to wszystko, czy dla picu?"

    mechanizm lotu takiego samolociku bedzie dokładnie ten sam co protasiukolotu po przyp....w brzozę. Co tu jest niezrozumiałego?
    LEONTODON21.06.2012 17:58
http://fizyka-smolenska.salon24.pl/425395,25-smolensk-w-publicystyce-1-go-obiegu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz