38. Jak dr Nowaczyk i szef ZP wykiwali prof. Lakowicza
"Można nabierać wiecznie pewnych ludzi, albo czasami wszystkich, ale nie da się nabierać wszystkich wiecznie"
[Abraham Lincoln]
PRAWDA NT. WIZYT MACIEREWICZA W OŚRODKACH NAUKOWYCH
Napisał do mnie dziś Profesor Joseph Lakowicz z
University of Maryland, wybitny naukowiec (współautor ponad 500
recenzowanych publikacji, w tym ponad 50, gdzie jest pierwszym autorem,
dyrektor Centrum Fluorescencji UMD w Baltimore, MD). Zaznaczam, nie
znałem go wcześniej. Rozsyła on do wszystkich potencjalnie
zainteresowanych swoje oświadczenie.
Z tego oświadczenia wynika, że --pozwólcie,
że nie będę tego owijał w bawełne-- został nabrany i wystawiony do
wiatru przez Macierewicza i swego pracownika, adiunkta Nowaczyka, nota
bene szefa zespołu tzw. ekspertów ZP. Wykorzystali oni jego nazwisko i
nazwę jego laboratorium do swoich celów, o których zapomnieli go jednak
zawczasu poinformować, a także falszywie stworzyli wrażenie, że brał
udzial lub wspierał badania smoleńskie, z ktorymi nie ma nic a nic
wspólnego. Profesor Lakowicz żąda publicznego odwołania fałszywych informacji.
______________________________________________________________________________________
Dear Dr Artmowicz,
I
received some disturbing information linking my name with Dr. Nowaczyk
and the plane crash. I am sending the note below to as many people as I
can. Please forward as you find appropriate. Thank You.
Joe Lakowicz
re: http://niezalezna.pl/41411-posel-macierewicz-w-usa
To whom it may concern,
re: http://niezalezna.pl/41411-posel-macierewicz-w-usa
To whom it may concern,
The
article gives the impression I am involved in this investigation. I am
in no way involved in this. I instructed Mr. Nowaczyk to always say he
was speaking only for himself, not my University, not my lab and not for
me. I was asked to meet with MR. Macierewicz on a hours notice. I
agreed to do so to be polite. I now feel this meeting was requested just
for this purpose to say I am involved, which is a set up. I have never
had any part in this investigation.
I request a correction or retraction be published immediately to correct this misleading article. The retraction should mention that Dr Lakowicz and the University of Maryland are not involved in this topic in any way. Thank you.
Joseph Lakowicz, University of Maryland.
I request a correction or retraction be published immediately to correct this misleading article. The retraction should mention that Dr Lakowicz and the University of Maryland are not involved in this topic in any way. Thank you.
Joseph Lakowicz, University of Maryland.
____________________________________________________________________________________
[ten email dostałem wieczorem 21 maja]
Here is an e mail I sent to some of my colleagues. Feel free to distribute.
Thank you. Joe
To all my colleagues,
Thank you. Joe
To all my colleagues,
I am
very angry and upset about these reports that I am somehow involved with
the investigation of a plan crash in Poland. I was ask to meet with A
Macierewicz on short notice at the request of K Nowaczyk from my
laboratory. I thought the purpose of this meeting was because
Macierewicz wanted to meet me because of my reputation. I had no idea
who he was. He was on the way to DC with Nowaczyk and they were passing
close to my home where I was working. It was a short meeting.
Macierewicz thanked me for the work of Nowaczyk on the crash. I did not
respond to the thank you because I did not want to embarrass Nowaczyk in
front of Macierewicz , but in no way did I express gladness of his
involvement. I quickly changed the subject. I had previously told
Nowaczyk this crash was in no way related to his work. I do not approve
of Nowaczyk's work on this but I cannot control what he does as an
individual.
I previously told Nowaczyk on several occasions that he was not allowed to mention my name, my lab or the university about this matter when speaking or writing about the crash. I instructed him to start any discussion or talk with a statement that he was giving his own opinions, not those of the university or myself. I stated this forcefully and without ambiguity on several occasions.
I feel like I was set up or tricked, I was ask to allow a courtesy visit and then its reported that I was involved in this work. I had no idea who Macierewicz was or his position in government. I want nothing to do with
this matter and will reprimand Nowaczyk for this serious violation of instructions and trust. I value my scientific reputation and do not want it damaged by any association with this matter. Feel Free to send this to anyone who mentions my involvement in this matter.
Thank you and best wishes, to all.
I previously told Nowaczyk on several occasions that he was not allowed to mention my name, my lab or the university about this matter when speaking or writing about the crash. I instructed him to start any discussion or talk with a statement that he was giving his own opinions, not those of the university or myself. I stated this forcefully and without ambiguity on several occasions.
I feel like I was set up or tricked, I was ask to allow a courtesy visit and then its reported that I was involved in this work. I had no idea who Macierewicz was or his position in government. I want nothing to do with
this matter and will reprimand Nowaczyk for this serious violation of instructions and trust. I value my scientific reputation and do not want it damaged by any association with this matter. Feel Free to send this to anyone who mentions my involvement in this matter.
Thank you and best wishes, to all.
Joe
____________________________________________________________________________________________
____________________________________________________________________________________________
TŁUMACZENIE LISTÓW PROFESORA LAKOWICZA
Szanowny dr. Artmowicz,
Otrzymałem pewne niepokojące informacje łączące moje nazwisko z dr. Nowaczykiem i z katastrofą. Wysyłam uwagi poniżej, do największej liczby ludzi, jak mogę. Proszę przekazać dalej, jak pan uważa za właściwe. Dziękuję.
Joe Lakowicz
dotyczy: http://niezalezna.pl/41411-posel-macierewicz-w-usa
Otrzymałem pewne niepokojące informacje łączące moje nazwisko z dr. Nowaczykiem i z katastrofą. Wysyłam uwagi poniżej, do największej liczby ludzi, jak mogę. Proszę przekazać dalej, jak pan uważa za właściwe. Dziękuję.
Joe Lakowicz
dotyczy: http://niezalezna.pl/41411-posel-macierewicz-w-usa
[UWAGA, tekst został już zmodyfikowany. Orginalny tekst w linkach, w ostatnim paragrafie poniżej. przyp. YKW]
Do wszystkich, kogo to może dotyczyć,
Artykuł stwarza wrażenie, że jestem zaangażowany w to dochodzenie. Ja nie jestem w żaden sposób w to zaangażowany. Poleciłem Panu Nowaczykowi, by zawsze mówił tylko za siebie, nie w imieniu mojego Uniwersytetu, ani mojego laboratorium, ani nie w moim imieniu. Zostałem poproszony o spotkanie z p. Macierewiczem na godzinę przed faktem. Zgodziłem się na to, aby być uprzejmym.Teraz czuję, że spotkanie to odbyło się w tym celu, aby powiedzieć, że jestem zaangażowany, co było niejako zasadzką. Nigdy nie miałem żadnego udziału w tym dochodzeniu.
Żądam niezwłocznej korekty lub opublikowania sprostowania, w sprawie tego wprowadzającego w błąd artykułu. Należy w sprostowaniu wspomnieć, że Dr Lakowicz i University of Maryland nie biorą udziału w tym temacie w żaden sposób. Dziękuję.
Joseph Lakowicz, University of Maryland.
__________________________________________________________________________________
[ten email dostałem wieczorem 21 maja]
Oto e mail, ktory wysłałem do kilku moich kolegów. Proszę rozpowszechniać zgodnie z uznaniem.
Dziękuję. Joe
Do wszystkich, kogo to może dotyczyć,
Artykuł stwarza wrażenie, że jestem zaangażowany w to dochodzenie. Ja nie jestem w żaden sposób w to zaangażowany. Poleciłem Panu Nowaczykowi, by zawsze mówił tylko za siebie, nie w imieniu mojego Uniwersytetu, ani mojego laboratorium, ani nie w moim imieniu. Zostałem poproszony o spotkanie z p. Macierewiczem na godzinę przed faktem. Zgodziłem się na to, aby być uprzejmym.Teraz czuję, że spotkanie to odbyło się w tym celu, aby powiedzieć, że jestem zaangażowany, co było niejako zasadzką. Nigdy nie miałem żadnego udziału w tym dochodzeniu.
Żądam niezwłocznej korekty lub opublikowania sprostowania, w sprawie tego wprowadzającego w błąd artykułu. Należy w sprostowaniu wspomnieć, że Dr Lakowicz i University of Maryland nie biorą udziału w tym temacie w żaden sposób. Dziękuję.
Joseph Lakowicz, University of Maryland.
__________________________________________________________________________________
[ten email dostałem wieczorem 21 maja]
Oto e mail, ktory wysłałem do kilku moich kolegów. Proszę rozpowszechniać zgodnie z uznaniem.
Dziękuję. Joe
Do wszystkich moich kolegów,
Jestem
bardzo zły i zdenerwowany publicznie wyrażanymi zdaniami, że jestem w
jakiś sposób związany z dochodzeniem w sprawie katastrofy samolotu w
Polsce [sic]. Poproszono
mnie, abym spotkał się z A. Macierewiczem z bardzo krótkim
wyprzedzeniem, na wniosek K. Nowaczyka z mojego laboratorium. Myślałem, że celem tego spotkania było to, ze Macierewicz chciał się ze mną spotkać ze wzgledu na moja reputację. Nie miałem pojęcia, kim był. Był w drodze do DC z Nowaczykiem i przejeżdzali blisko mojego domu, gdzie pracowałem.To było krótkie spotkanie. Macierewicz podziękował mi za pracę Nowaczyka w sprawie katastrofy. Nie odpowiedzialem na to podziękowanie, bo nie chciałem zawstydzić Nowaczyka przed Macierewiczem, ale w żaden sposób nie mogę wyrazić radości z jego zaangażowania. Szybko zmieniłem temat. Już wcześniej powiedziałem Nowaczykowi, że ta katastrofa nie jest w żaden sposób związana z jego pracą. Nie pochwalam pracy Nowaczyka w tej sprawie, ale nie mogę kontrolować, co robi on jako osoba prywatna.
Wcześniej powiedziałem Nowaczykowi wielokrotnie, że nie wolno mu wspominać mojego nazwiska, nazwy mojego laboratorium ani uniwersytetu w tej sprawie, mówiąc lub pisząc o katastrofie. I poleciłem mu, aby rozpoczynał jakąkolwiek dyskusję lub rozmowę od oświadczenia, że wydaje swoje własne opinie, nie opinie uczelni lub moje. Stwierdziłem to z naciskiem i bez dwuznaczności, przy kilku okazjach.
Czuję się, jakbym został oszukany, jakbym został ofiarą podstępu, zostałem poproszony o pozwolenie na wizytę kurtuazyjną, a poźniej pisze się, że brałem udział w tej pracy. Nie miałem pojęcia, kto to Macierewicz i jaką miał pozycję w rządzie. Nie chcę mieć nic wspólnego z tą sprawą i udzielę nagany Nowaczykowi za to poważne naruszenie poleceń i mojego zaufania. Cenię moją naukową reputację i nie chce jej zaszkodzić poprzez jakikolwiek zwiazek z tą sprawą. Proszę o przesłanie tego każdemu, kto wspomina mój udział w tej sprawie.
Wcześniej powiedziałem Nowaczykowi wielokrotnie, że nie wolno mu wspominać mojego nazwiska, nazwy mojego laboratorium ani uniwersytetu w tej sprawie, mówiąc lub pisząc o katastrofie. I poleciłem mu, aby rozpoczynał jakąkolwiek dyskusję lub rozmowę od oświadczenia, że wydaje swoje własne opinie, nie opinie uczelni lub moje. Stwierdziłem to z naciskiem i bez dwuznaczności, przy kilku okazjach.
Czuję się, jakbym został oszukany, jakbym został ofiarą podstępu, zostałem poproszony o pozwolenie na wizytę kurtuazyjną, a poźniej pisze się, że brałem udział w tej pracy. Nie miałem pojęcia, kto to Macierewicz i jaką miał pozycję w rządzie. Nie chcę mieć nic wspólnego z tą sprawą i udzielę nagany Nowaczykowi za to poważne naruszenie poleceń i mojego zaufania. Cenię moją naukową reputację i nie chce jej zaszkodzić poprzez jakikolwiek zwiazek z tą sprawą. Proszę o przesłanie tego każdemu, kto wspomina mój udział w tej sprawie.
Dziękuję i najlepsze życzenia dla wszystkich. Joe
____________________________________________________________________________________________
MOJA REAKCJA
Pan Macierewicz ogłosił w mediach (zob. wideo
w komentarzach), że jego wyprawa do "ośrodków naukowych USA" zakończyła
się niesłychanym sukcesem i "wszyscy" naukowcy z którymi sie spotykał
(jak powiedział ekspilicte, włącznie z prof. Lakowiczem z UMD) popierają
wysiłki jego zespołu, itd. itp. Było to kłamstwo o krótkich i koślawych
nogach. Wszystko to działo się zapewne z wydajną pomocą dr. Nowaczyka.
Stąd oburzenie Lakowicza.
Gdybyś mi drogi KaNo wyciął taki numer jako
szefowi laboratorium, już od jutra miałbyś okazję skorzystać z hojnego
wsparcia finansowego fundacji im. Lecha Kaczynskiego, o której dużo
pisał Newsweek Polska. Ale rozumiem, że nie jesteś sam winny niezręcznej
sytuacji. Wraz z panem Antonim Macierewiczem 'ratujecie ojczyznę'
symulując naukowe badania smoleńskie, więc cel uświęca środki?
Panu Lakowiczowi odpisałem, że niestety znam
doskonale taktykę stosowaną przez Macierewicza, człowieka który kłamie z
premedytacją i takim spokojem, jak inni prowadzą samochód lub czytają
książkę. Miałem okazję to zrozumieć, kiedy ten poseł zorganizował w
czerwcu ubiegłego roku konferencję prasowa tylko po to, by jakoby
zwrocić się do mnie (przez tv sejmową :-) abym nie uciekał chyłkiem od
dyskusji z jego tzw. ekspertami. Kłamał tam w żywe oczy dziennikarce
zadającej przytomnie pytanie kto mnie i dokąd zapraszał, że osobiście to
robił, wymieniał z pamięci miejsca dokąd byłem rzekomo zapraszany, no w
ogóle cyrk - same łgarstwa. I to jest poseł zacnej partii PiS i - o
zgrozo - szef zespołu d/s dociekania prawdy.
TO MOŻE PODEBATUJEMY O FINANSOWANIU BADAŃ?
Przy okazji, ciągle oczekuję na oświadczenie prof.
Biniendy o tym, że nie wykonywał ekspertyz dla zespołu Macierewicza za
pieniądze (i naturalnie nie korzystała z pieniedzy publicznych jego
żona). Przypominam, że ja za badania katastrofy nie otrzymałem ani
grosza znikąd. Macierewicz twierdzi, ze Binienda miał milionowe wydatki.
Jednak uniwersytet profesora Biniendy odcina się i mówi, że wydali na
ten cel $0.00. Kto więc poniósł owe milionowe straty (pisze straty, bo
wyniki tych badań sa wg mnie zerowe; oczywiście inaczej wygląda to od
strony polityka). Zapraszam pana profesora do dyskusji publicznej nt.
faktycznych kosztów i finansowania badań smoleńskich tutaj, w salonie24.
KONIECZNIE TEŻ TRZEBA ZAJRZEĆ DO:
Artykułu pt. Wielka mistyfikacja.... Pawła Pisanieckiego, który pierwszy opisał historię,
na blog Józefa Monety na ten temat,
i do komentarza Bartosza Wicińskiego-STOPSa
-
@Autor
Jestem ciekawy, jak sprawa sie rozwinie. Po takiej akcji, a takze wczesniejszej serii bzdur i klamstw, koles powinien pozegnac sie z uczelnia. Jedynie co moze go chronic, to tenure (zakladajac, ze go ma).
Kupilem popcorn i czekam na rozwoj sytuacji.HEL-Z-TROTYLEM21.05.2013 22:21 -
@autor
Mysle, ze warto aby sprawe poznal dziekan tego wydzialu, a moze i rektor uniwersytetu w Maryland. Sprobowac mozna do nich napisac z ta sprawa, ale KaNo powoli moze pakowac walizki chybaSŁOŃCE SCORTÓW21.05.2013 22:22 -
@ Prof Artymowicz
Pan profesor nie docenia wdzięczności obozu patriotycznego. Jak Nowaczyka wyleją z roboty w U.S. to ma pewne pierwsze miejsce na liście do Sejmu. Przy sprzyjających wiatrach już niedługo może być n.p. kandydatem na... Ministra Nauki i Informatyzacji. A co !FRANUSIEK21.05.2013 22:25 -
@autor
Warto obejrzeć film. Dla niecierpliwych od drugiej minuty.
ps. Prosze poprawić linki:)JOZEFMONETA21.05.2013 22:33 -
autorka
Im dłużej żyje na tym świecie tym bardziej jestem zdegustowany wszelkiej maści autorytetami. Profesorowie wielu uczelni, wielce wychwalani pisarze, reżyserzy filmowi i całe to badziewie z dyplomami i odznaczeniami to jedno wielkie bagno. To tak na wstępie.
Śmiać mi się chce jak jacyś profesorzyny kłócą się czy były wybuchy podczas katastrofy smoleńskiej czy nie a nie zajmują sie faktami, które istnieją. Dlaczego nikt nie wyjaśni skąd na wraku znalazły się ślady materiałów wybuchowych???? Dlaczego nikt nie wyjaśnia, z jakiej to przyczyny Rosjanie naprowadzali polski samolot na zderzenia z ziemią (jesteście na kursie i ścieżce a nie byli) i wiele innych spraw udowodnionych a pomijanych przez skretyniałych dyskutantów może mnie pan zbanować i usunąć, ale ja i tak nie zmienię zdania o polskich tak zwanych "elitach".AREK ROSIAK21.05.2013 22:44 -
@nurni
Nurni tępaku, impression to po ang. nie impresja, a wrażenie.SŁOŃCE SCORTÓW21.05.2013 22:45 -
@nurni
Niesłychana historia. Nie wiedziałem, że Binienda zna się na dendrologii
http://youtu.be/xdA-MT_m378?t=1h8m42sJOZEFMONETA21.05.2013 22:47 -
@you-know-who
Za taki numer, to ten adiunkt powinien wylecieć... Raz, bo robi koło pióra przełożonemu, a dwa, uczelnię ośmiesza.MAIA1421.05.2013 22:49 -
Che che
O pieniąchy Panowie kłócicie się ? Ja głupi myślałem, że wyjaśniać można tak za darmo dla Polski, dla Rodaków, a wszędzie tylko o pienięchy chodzi.
PzdrW KAPELUSZU PANAMA21.05.2013 22:51 -
A po co?
Alku Rosiaku po co ich sprowadzali "do zderzenia z ziemią" jak ich mieli "wybuchnąć"?
Może byś to sobie usystematyzował zanim zaczniesz zawracać ludziom gitarę?
I o helu, o helu koniecznie nie zapomnij!KOLEJNYLIS21.05.2013 22:54 -
Czy Nowaczyk wyniki badania trotyloowych Pisu napisal sobie w domu?
Bo tak to wyglada ,ze te wielkie badania , na amerykanskich uniwersytetach,ktorymi Pis chwalil sie wszem i wobec na jesieni , tak były robione Czy mogłby zajac stanowsko w tej sprawie razem z włascicielem garsonki Zagrodzkim ?
Uzasadnienie tu:
http://wywczas.salon24.pl/505655,powiedz-stanzag-kto-robil-trotylowe-badania-pisuWYWCZAS21.05.2013 22:54 -
@nurni
Zabciu,
Juz niejaki Broda twierdzil, ze pod tym nickiem ukrywa sie YKW.
Widze, ze urojenia rzucaja sie i Tobie.HEL-Z-TROTYLEM21.05.2013 22:57 -
@wywczas
stanzag ma fotoplastykon, a Nowaczyk fotoszop. No właśnie..JAGG21.05.2013 22:59 -
@wywczas
Szczegóły naukowego wkładu KaNo w pracę Zespołu Macierewicza na jego blogu:
http://naszeblogi.pl/33530-trotyl-wyniki-pierwszego-testuMIĘDZYWIERSZAMI21.05.2013 23:06 -
@wywczas
Jeszcze jedna ciekawostka.
Czyżby PiS płacił również za ochronę Biniendy?
JOZEFMONETA21.05.2013 23:06 -
@jozefmoneta
oczywiscie ze to ochrona Pisu ,slyszalem ze ten po lewej tu bloguje i ma nick "bezczel" :)WYWCZAS21.05.2013 23:09 -
@autor
Przy okazji, ciagle oczekuje na oswiadczenie prof. Bininedy o tym ze nie wykonywal ekspertyz za pieniadze...
Nie tylko to. Z wiadomosc jakie do mnie wplynely z ubieglego tygodnia sprawa Bininedy i jego zony jest powazniejsza. Nie mam upowaznien aby rozwinac ten temat.
Duze dzieki za zyczliwe i profesjonalne zajecie sie tematem.
Jesli premier wyrazil zgode na likwidacje 36 Specjalnym Pułku Lotnictwa Transportowego, sluzby specialne powinny dokonac aresztowan za rozpowszechnianie klamliwych informacji dotyczacej katastrofy smolenskiej i zwiazanych z tym wypadkiem ludzi. Posrednio i bezposrednio odpowiedzialnych.
UklonyETERNITY21.05.2013 23:11 -
@jozefmoneta
Z pieniedzy podatnika jest oplacana ochrona Biniendy,a moze tez badanie katastrofy przez niego? Skandal.SŁOŃCE SCORTÓW21.05.2013 23:12 -
@HEL-Z-TROTYLEM
>>Jedynie co moze go chronic, to tenure >>
Wątpię.
W najdalej idącym scenariuszu, dostąpi zaszczytu rozmowy z presidentem, którego zapewne przekonana do bierności.
To nie tak - hop do przodu - Panie Helu.WPROST PRZECIWNIE21.05.2013 23:18 -
@nurni
"Na razie sfinansowaliśmy tylko pracę dwóch profesorów z USA, którzy zajmowali się Smoleńskiem. Nie pamiętam ich nazwisk... W każdym razie jeden jest od sekcji samolotów, a drugi od sekcji zwłok
Tak mowila Barbara Czabańska zasiadająca z prezesem Kaczynskim w Instytucie Lecha Kaczyńskiego Newsweekowi w zeszlym roku.
http://wiadomosci.onet.pl/kiosk/kraj/5223577,wiadomosc-drukuj.htmlWYWCZAS21.05.2013 23:19 -
@Konika
Statecznik został przeniesiony z prostego powodu.
Gdyby go nie zabrano, dziś każdy kościół w Polsce mialby po jego kawałku. Za odpowiednią sumę można by było kupić kawałek na Allegro.
Bo wielka jest wiara w zamach.ZYGAMAJ21.05.2013 23:19 -
@all , bardzo wazne info
troche z innej merytorycznej beczki :-)
Otoz dzisiaj na konferencji ZL potwierdzone zostalo to, o czym pisalem juz w styczniu 2012 czyli galezie w prawym silniku!
Tym rowniez zostala potwierdzona moja synchronizacja przedstawiona na foto702
"Synchronizacja-galezie w silniku-wychylenie lewego interceptora-wykres przeciazenie pionowe"
https://picasaweb.google.com/111580646202910529168/DropBox?authkey=Gv1sRgCJTSlIqh3aLnRQ#5850314082379232466
Oczywiscie potwierdzone zostalo rowniez to, ze samolot o czasie okolo 10:41:00,26 czasu FDR byl jeszcze 65m przed feralna brzoza z galeziami w PRAWYM SILNIKU!!
dowod na schematach na foto807
"przesuniecie wartosci na osiach czasowych miedzy FDR a ATM-QAR wynosi nie mniej jak 1,23s a nie wiecej od 1,5s"
https://picasaweb.google.com/111580646202910529168/DropBox?authkey=Gv1sRgCJTSlIqh3aLnRQ#5880538612730106994
Prosze o odkrycie tego bardzo waznego merytorycznego komentarza.
dzieki i pozdrawiam
manekWIELKI5521.05.2013 23:20 -
@Arek Rosiak
wiele innych spraw udowodnionych a pomijanych przez skretyniałych dyskutantów może mnie pan zbanować i usunąć, ale ja i tak nie zmienię zdania o polskich tak zwanych "elitach"
O których elitach mówisz? Poseł Macierewicz w filmiku powiedział, że w Smoleńsku zginęła cała polska elita.RROMEK21.05.2013 23:27 -
@jozefmoneta
oczywiscie ze PiS wypozyczyl na turnee po Polsce zestaw swoich drogich goryli, mam tego niezalezne potwierdzenie.
to byl b. drogi spektakl.YOU-KNOW-WHO21.05.2013 23:31 -
@nurni
postaraj sie nie obrazac gosci bloga, to ostatnie ostrzezenie
pzdrYOU-KNOW-WHO21.05.2013 23:37 -
@W kapeluszu Panama
zdejmij ten przyciasny kapelusz z twego zwisajacego miekisza i poczytaj sobie raporty oraz przyjzyj sie odpowiednim zdjeciom wnetrza silnikow np.
foto166 ktore zamiescilem rok temu na mojej galerii
"Lopatki silnika nr3"
https://picasaweb.google.com/111580646202910529168/DropBox?authkey=Gv1sRgCJTSlIqh3aLnRQ#5747554747630226786
jak bylo na odwykowce?WIELKI5521.05.2013 23:40 -
Sure, niezly BS
Dlaczego akurat professor z Maryland mialby piasac do YKW proszac o "pomoc"? Dziwne ze profesor nie potrafi sam sobie poradzic i musi uzywac ludzi TVN typu YKW??? Jesli profesor wie ze YKW jest strona i to wyraznie kontrowersyjna w debacie to dlaczego akurat uzywa tej wlasnie strony zeby przedstawic swoje stanowisko a nie szuka neutralnego osrodka?
To sie nazywa PROPAGANDAWLODEK K21.05.2013 23:48 -
@Konika
nie tylko statecznik ale i wszystkie czesci lezace w strefie nr13 po ich obfotografowaniu i skatalogowaniu zostaly rankiem 12.04.2010 zniesione na obszar miedzy bruzdy do ktorego miala byc zbudowana betonowa droga.
foto533
"Przenoszone czesci ze strefy nr13
(jeszcze raz"
https://picasaweb.google.com/111580646202910529168/DropBox?authkey=Gv1sRgCJTSlIqh3aLnRQ#5811170958248052690
powiekszyc i podziwiac.
Pytanie, a jak dlugo twoim zdaniem powinny te czesci lezec nieruszone??
Ciekawy jestem twojej odpowiedziWIELKI5521.05.2013 23:49 -
@you-know-who
Proponuję zrobić przegląd komentarzy. Zaczyna się tradycyjne odwracanie kota ogonem.JOZEFMONETA21.05.2013 23:50 -
@nurni-Czy Macierewicz i Pereira zajmie stanowisko w sprawie oswiadczenia rzecznika Akron
Okazuje sie ze Macierewicz kłamał gdy mówil o milionach dolarów przeznaczanych prze uniwersytet w Akron na smolenskie badania Biniendy.
Do tej pory ani on sam a zadne media nalezace do Pisu nie wypowiedzialy sie na ten temat , nawet ten Samuel Pereira, co to sie teraz wypowiada o Pisaneckim .....Dlaczego ?
pewnie dlatego ze niezalezni dziennikarze mogli by wtedy tam zadzwonic drugi raz i znowu cos sprawdzic...WYWCZAS21.05.2013 23:52 -
@autor
To się chyba wyjaśnia dlaczego "ekspertyza" małym chemikiem pasa z fotela i garsonki nie była podpisana ani opisana jak na ekspertyzę przystało.
Być może Nowaczyk przeprowadził ją na University of Maryland ale jego szef zabronił mu korzystać z zaplecza, więc nie mógł jej opisać i zdobyć podpisu...JAZDADOM21.05.2013 23:58 -
@wielki55
Zadałem konkretne pytanie w języku polskim i składni powszechnie rozumianiej: kto i kiedy zbadał wnętrzna silników TU-154 ?
Jak masz wiele zdjęć to wklej zdjęcia przedstawiające wnętrza turbin.
Czekam.W KAPELUSZU PANAMA22.05.2013 00:00 -
Kiepski to jezyk angielski
jak na profesora.
Powiedzialbym szkolny, nauczony chyba w Polsce, ale z pewnoscia pisany przez osobe, ktorej pierwszym jezykiem jest polski.
Skoro rozsylany gdzie sie da, to slaba to reklama...TRZY ZDANIA TRZY SLOWA22.05.2013 00:00 -
@wywczas
Nowaczyk mógł sfabrykować ekspertyze "małym chemikiem" gdy Uniwersytet mu zabronił badań. Ale oznaczyć jej jako dokument wystawiony przez University of Maryland już nie mógł, bo by go z pracy wyrzucili...
Ot tajemnica braków formalnych ekspertyzy...JAZDADOM22.05.2013 00:02 -
@słońce scortów
"Z pieniedzy podatnika jest oplacana ochrona Biniendy,a moze tez badanie katastrofy przez niego?"
Wiele na to wskazuje.JAZDADOM22.05.2013 00:03 -
@Jazdadom
Moim zdaniem Nowaczyk wyniki badan mogl napisac sobie po prostu w domu ,nie wiadomo czy jakiekolwiek badania nawet w amerykanskim uniwersyteckim laboratorium kupionym w sklepie za 174 dolary w ogóle sie odbyły , dotyczy to takze chromatgrafow Zagrodzkiego.Nie ma to na zadnych dowodow a jakies kwity bez zadnego podpisu ,adresu i nagłówka nimi nie są.WYWCZAS22.05.2013 00:06 -
@W kapeluszu Panama
przegzany zwisajacy miekiszu ja tobie odpowiedzialem proponujac przeczytanie raportow. Tam znajdziesz odpowiedzi na twoje pytanie.
Podpowiedz znajdziesz na foto958, ktore umiescilem 21.01.2012 na mojej galerii "Prawy silnik-Raport Millera"
https://picasaweb.google.com/118355005473258703478/DropBox?authkey=Gv1sRgCM3S1LTe7LejIQ#5703115195033623714
napisz co przeczytales i co z tego zapamietales.
CzekamWIELKI5522.05.2013 00:09 -
@Konika
Problem polega na tym, że bronie Polaków. Ty jesteś zakamuflowaną opcją ruską tylko jeszcze to do Ciebie nie dotarło.
Katastrofa to katastrofa. I koniec. I tego nic nie zmieni. A tym bardziej Macierewicz.ZYGAMAJ22.05.2013 00:11 -
@all
to M.M.Czachor opisujac jak szukal w Polsce grantow napisal o tym, ze 12m-biniende kosztowalo (jak sam powiedzial) milion dolarow.
(wydal ten milion $ na pewno z jego wlasnej kieszeni) :-)
dowod na foto699
https://picasaweb.google.com/111580646202910529168/DropBox?authkey=Gv1sRgCJTSlIqh3aLnRQ#5849224998004155698
powiekszyc i poczytacWIELKI5522.05.2013 00:18 -
@nurni
to moze i cos jest w tych plotkach ze Pan minister Macierewicz pisuje tu osobiscie pod nickami Gini i Nurni :)
Ja pytalem kiedy Macierewicz zajmie stanowisko w sprawie swoich klamstw o milionach dolarów z Akron na symulacje smolenskie Bineindy lub /na przyklad/ akurat Pereira ,pytalem czemu media nalezace do Pisu tego nie komentują...
A otrzymuje odpowiedz od blogera NurniWYWCZAS22.05.2013 00:18 -
@Trzy Zdania Trzy Slowa
Oczywiscie ze angielski jakby pisany uzywajac google translator. Poza tym czy profesor ma tak naprawde tzw 'powers" zeby wypowiadac sie w imieniu calego Universytetu. Moge zrozumiec ze on sam moze z jakis tam powodow byc poza dyskusja ale nie jest on jak z listu rozumiem przedstawicielem prasowym calego Uniwersytetu. A moze jest... z takim angielskim?WLODEK K22.05.2013 00:20 -
@wielki55
Otoz dzisiaj na konferencji ZL potwierdzone zostalo to, o czym pisalem juz w styczniu 2012 czyli galezie w prawym silniku!
Tym rowniez zostala potwierdzona moja synchronizacja przedstawiona na foto702
"Synchronizacja-galezie w silniku-wychylenie lewego interceptora-wykres przeciazenie pionowe"
https://picasaweb.google.com/111580646202910529168/DropBox?authkey=Gv1sRgCJTSlIqh3aLnRQ#5850314082379232466
Oczywiscie potwierdzone zostalo rowniez to, ze samolot o czasie okolo 10:41:00,26 czasu FDR byl jeszcze 65m przed feralna brzoza z galeziami w PRAWYM SILNIKU!!
dowod na schematach na foto807
"przesuniecie wartosci na osiach czasowych miedzy FDR a ATM-QAR wynosi nie mniej jak 1,23s a nie wiecej od 1,5s"
https://picasaweb.google.com/111580646202910529168/DropBox?authkey=Gv1sRgCJTSlIqh3aLnRQ#5880538612730106994
Prosze o odkrycie tego bardzo waznego merytorycznego komentarza.
-----------------------------------------------------------
Manek, badz laskaw zrobic scan ze swojego dyplomu. Gdybys uznal za stosowne mozesz zaslonic nazwisko.
Dzieki i serdecznie pozdrawiam
E.
P.S. Dlaczego Cie ukryli, chialbym interweniowac?!ETERNITY22.05.2013 00:20 -
@nurni
Pan profesor Binienda raczej nie należy do faworytów pułkownika Putina.
A pułkownik Putin jest przecie, jakby to napisać, bardzo nierówny. Lubi zabić.
Masz znakomite poczucie humoru. Myslisz, ze Putin powinien znac nazwisko Biniendy, niz np. Andre Geim'a, czy Konstantina Novoselova, nie wspominajac o Rouslanie Krechetnikovie, ktorego - naturalnie - kazdy zna.
UklonyETERNITY22.05.2013 00:27 -
@wielki55
Wiedziałem, że wkleisz zdjęcie z załączników do raportu Millera ;-)
Jednak ta fotografia nie jest odpowiedzią na moje pytanie. Zakładając, że przechył maszyny nastąpił w lewą stronę, to jakim cudem w prawym silniku gałęzie z koron drzew spowodowały jego odpadnięcie ?
PS. to teraz wklej zdjęcie silnika środkowego w całości.W KAPELUSZU PANAMA22.05.2013 00:28 -
@W kapeluszu Panama
kazdy widzi, ze ty nie rozumiesz pisanego. Odpadniecie prawego silnika nastapilo na skutek zarycia nim o grunt polnocna bruzda, a ty nie wiadomo skad wypisujesz bzdury o odpadnieciu silnika na skutek wpadniecia do niego galezi!
schemat i opis na foto12
https://picasaweb.google.com/111580646202910529168/DropBox?authkey=Gv1sRgCJTSlIqh3aLnRQ#5715966631340009778
Jak galezie koron kepy drzew nr3 rosnacych 65m przed feralna brzoza znalazly sie w prawym silniku, to samolot rozpoczynal przechyl w lewo wskutek efektu przyziemnego nad ukosnym terenem, ten przechyl byl skontrowany przez dzialania automatu przechylenia oraz dzialania zalogi.
ale to wszystko jest dla ciebie NIEPOJETEWIELKI5522.05.2013 00:41 -
@nurni
Binienda naprawde zaprzecza konkretnie ze spólki zwiazane z Pisem mu placą ? .Wbrew temu co moiwla szefowa jednej z nich ?
Ok,przyjmuje do wiadomosci...
Czy otrzymuje honoraria autorskie z prywatnej firmy Rejtan tescia Sakiewicza za swoje sprzedawane tam płyty ze swoimi badaniami czy konferencjami prasowymi Macierewicza?
Nie pisalem ze Akron "traci na badaniach Biniendy" tylko ze Macierewicz klamał tak po prostu o milionach dolarow przezanaczanych na jego smolenskie symulacje .
Bienidna tak jak Nowaczyk najpewniej robil badania ,ale na komputerze u siebie w domu .WYWCZAS22.05.2013 00:42 -
@wielki55
przechyl byl skontrowany przez dzialania automatu przechylenia oraz dzialania zalogi.
Co ty człowieku wypisujesz ? Twoim zdaniem to pewnie piloci zrobili półbeczkę rotacyjną jako manewr lotniczy?W KAPELUSZU PANAMA22.05.2013 00:53 -
@nurni
Dobre. Tylko, tylko ze Putin nie zabil L.Kaczynskiego i pozostalych. Tak przeciez moglibysmy dowcipkowac do rana. A po 3 lampce wina dolozyli Katyn, Syberie, 1920 i 17 wrzesnia 39r.
Zdarzyla sie niewyobralna tragedia i - prawnie, odpowiedzialnosc jest jednoosobowa - wszystkich pozabijal kapitan Protasiuk.
UklonyETERNITY22.05.2013 01:02 -
@
...a PiS nrodek dwoi się i troi, co by temat zagłuszyć :)MR.SPOCK22.05.2013 01:02 -
@nurni & ALL
prosze nurni. ja absolutnie nikogo nie strasze. czasami skasuje jakas notke ktora uznam za niegrzeczna. czasami zabanuje bez najmniejszego uprzedzenia. ale straszyc? bron boze.
w tym przypadku nie podoba mi sie ze
droga nurnio, ze piszesz per towarzyszu do moich gosci. znajdz sposob by byc zlosliwa bez prostactw, a bede szczesliwy ze mam taka doskonala komentatorke/ra jak ty.
* * *
aha, nurni - co tam sie dzieje w tym niezaleznym (od rozumu) wydawnictwie - znikaja w poplochu cale paragrafy? :-)
gratulacje dla jozefa monety za szybka reakcje: przyciskanie screen dump button czasem okazuje sie jest bardzo wskazane. no ale lepiej ze reaguja nizby Macierewicz faktycznie mial zwolac kolejna konferencje prasowa, tym razem ze profesor z UMD klamie i prawdopodobnie jest szpiegiem rosyjskim.
pzdr,YOU-KNOW-WHO22.05.2013 01:12 -
@wielki55
„ten przechyl byl skontrowany przez dzialania automatu przechylenia oraz dzialania zalogi.”
Działanie załogi rozłączyło by automat, więc co kontrowało?
Ten teren był wyższy pod prawym skrzydłem?FLYGA22.05.2013 01:22 -
@Konika
To chodzi w koncu o prawde czy o obrone swoich?
Bo jesli chodzi o prawde to akurat "solidarnosc plemienna" nie powinna miec zadnego znaczenia.WADAMS22.05.2013 01:23 -
@nurni Dziennikarze dokoncza sprawdzanie Akron I Biniendy ?
nasz gospodarz ma jakies przelozenie do dziennikarzy,poniewaz bywa w mediach.Moze by rzucil haslo braci dziennikarskiej :
Jesli Newsweek raz zadzwonil do rzecznika Akron i potwierdzil ze nie mieli funduszy na symulacje Biniendy to moze zadzwonia drugi raz ? .
Chociaz to juz wiadomo-ze Bienidna tam nie robil zadnych badan -bo skoro Akron mowi ze zadnych na to funduszy nie przeznaczali, to i zadnych badan na komputerach z NASA nie bylo. Bo nawet w Polsce sie nie kradnie ludzi i sprzetu na uniwersytetach do celow prywatnych . Ale mogliby to potwierdzic jeszcze raz i sie tym zajac ,pogadac z szefem Biniendy , z rektorem i dodatkowo to potwierdzic...Newsweek to w USA znana gazeta....
Binienda nie zrobil zadnych badan w Dynie , poza filmikami ale w popularnym programiku, ktore zrobione sa "na Dyne" . Taki filmik zrobi kazdy grafik w zwyklym programie 3 d studio na przyklad. Bo jakie wielkie badania mozna zrobic na domowym komputerku lub w garazu.? Mozna sobie tylko cos pomajstrowac....Jak Nowaczyk.
Moze nawet sobie sam i w Dynie cos majstrowal w wolnym czasie ,zeby dac material grafikowi do obrobki ? Kto to w ogóle wie? Skoro on nigdy swojej kuchni nikomu nie pokazał...WYWCZAS22.05.2013 01:33 -
@wywczas
znam zbyt wielu dziennikarzy i nie wiedzialbym do kogo sie zwrocic. to musialby byc ktos taki jak pan Pisaniecki, ktory nie siedzi caly czas na wizji, tylko ma czas zadawac pytania. a na powaznie, to coz biedny uniwersytet moze wiedziec lub powiedziec? tu oswiadczenie bylej ksiegowej mowi sto razy wiecej.YOU-KNOW-WHO22.05.2013 03:36 -
@nurni
To działa tak - chcemy sprwadzić, skąd dobiega smrodek na S24 - wklepujemy w wyszukiwarkę "nurni" i co znajdujemy ...
Panie Molik, lepiej weź nurniu ogon pod siebie.KACZAZUPA22.05.2013 04:22 -
@you-know-who
"oczywiscie ze PiS wypozyczyl na turnee po Polsce zestaw swoich drogich goryli, mam tego niezalezne potwierdzenie.
to byl b. drogi spektakl."
Pan professor z perspektywy gwiazd to dostrzegł ? Czy jak zwykłe genialnie wyliczył stosując alogarytmy wykorzystane wcześniej przy ocenie zysków Sakiewicza teścia z tragedy smolenskiej (148 PLN plus WAT oczywiście) W sumie nie źle afera 20-krotnie wieksza od dorsza Pitery. Jej to zajeło lat kilka a Pan od niechcenia mimo chodem odkrywa afery poważnego kalibru. Choć splendorem w tej sprawie dzielić się Pan musi z Jaśnie Oświeconym Wywczasem, ogólnie szanowanym Senatorem J.F.Lipskim i kilkoma niezwykle inteligentnymi i spostrzegawczymi blogerami aktywnymi na Pańskim blogu to jednak odnotować Pan może spektakularny sukces, godny asa przestworzy i chluby a zarazem nadzieji nauki. Chylę czoła.
Pozwolił Pan sobie profesorze na dywagacje jak by Pan potraktował dr Nowaczyka gdyby był Pan jego przełożonym a może Pan się domyśla jakby Nowaczyk potraktofał Pana gdyby zaistniała analogiczna sytuacja, w której Nowaczyk byłby przełozonym Pańskim ?
Podpowiem tak samo jak 200 naukowców zrzeszonych w AKO a których nazywa Pan chorą sektą smoleńską.
Pan jesteś kimś wyjątkowym jak Europy mędrzec nie przymierzając Wałęsa, ta sama logika, skromność połaczona z poczuciem własnej wartości a przy tym nadwyraz kulturalnie przedstawiający poglądy gdzie szczególaną dbałość Pan kładzie by nie urazić oponętów. Oczywiście też cenię u Pana profesorze że, plotkami się Pan nie zajmuje i do nich się nie odnosi.BESKA22.05.2013 04:49 -
@wywczas
Aż sobie musiałem nalać Stocka z Biedronki:-).
Czy ja o tym wiedziałem - powinienem wiedzieć, bo widzę, że były wszystkie tego symptomy. Nowaczyk najprawopodobniej oszukiwał wszystkich w swoim otoczeniu. Udało mu się zbudować wrażenie własnej niezbędności dla ZP. Na szczęście dla mnie sprzed kiludziesięciu lat wyniosłem zwyczaj nie interesowania się rzeczami, które mi nie są potrzebne, a w jakichś okolicznosciach mogą zaciążyć i nie jestem atrakcyjnym źródłem informacji.
Ale warto opisać, jak wyglądało salonowe badanie katastrofy, bo po pierwsze - tu zaczał Nowaczyk, po drugie - tu pisali lubu piszą główni adweszarze ZP. I moi, tylko, że dzisiaj ja dla nich nie jestem adwersarzem, bo nie stoją za mną salonowi "patrioci".
Na S24 wyglądało to tak, że działał grupa szybkiego reagowania (jak raz powinna działać grupa wczesnego ostrzegania, ale o dziwo wszyscy, poza mną "techniczni" zwinęli się z S24 ).
Klasyczny obraz jej działania to reakcja na moją notkę. w której odcinam się od Nowaczyka. Nowaczyk nie reaguje ani słowem, za to odzywa się tłumek niezależnych samorządnych blogerów amatorskich, którzy tłumaczą mi ja to niepatriotycznie i nieelegancko ja postapiłem, a żaden nie wyraża gotowości zapytania o stanowisko Nowaczyka. Potem okazuje się (publicznie, bo prywatnie o tym wiedziałem), że NSBA to żona Nowaczyka, osoba majacą od niego catrte blanche i bardzo ważna osoba. Potem zupełnie niezależnie i samorzdnie dołączają do nich kolejni watpiacy - niektórzy po złożeniu samokrytyki w stylu jakiego nawet Bareja by nie wymyślił.
Ile z takich metod Nowaczyk zdołał wdrożyć w gronie ekspertów - myślę, że całkiem sporo.
Z Panów punktu widzenia to jest tak, że nie ma tego złego, co by na jeszcze gorsze nie wyszło. Dzięki ZP problem badania katastrofy jest aktualny. W ramach ZP postawiono bardzo dużo problemów, które nalezy wyjaśnić. Dzieki znakomitej inicjatywie Pana Grzegorza Januszko jest drugi, po dyskusjach telewizyjnych PA 10.04.2013 z prof. Rońdą i MD, sygnał, że o problemach katastrofy smoleńskiej można rozmawiać całkiem normalnie. I są bardzo celne sugestie Pana JanuszkoKACZAZUPA22.05.2013 05:05 -
@Konika
Nawet jak zwykła polityka, to KaNo musiał nieźle zależć Lakowiczowi za skórę, bo oświadczenie jest w tonie na tyle ostrym i osobistym, że zwykle się takiego nie stosuje. W Stanach jest po pierwsze - znacznie większa swoboda badań naukowych po drugie - znacznie mniejsze zainteresowanie prcodawców pozazawodową aktywnoscią pracowników.KACZAZUPA22.05.2013 05:19 -
@beska
> szczególaną dbałość Pan kładzie by nie urazić oponętów. Oczywiście też cenię u Pana profesorze że, plotkami się Pan nie zajmuje
drogi beska, pamietaj, ze to JA wyjechalem 1/4 wieku temu z kraju i nie musze znac polskiej interpunkcji. ortografii i gramatyki. moglbym juz teraz znac j. pol. tak, jak np. profesor Binienda. ale nie korzystam z przywileju, wiec i ty sie postaraj.
no dobra, bo zapommialem - o co ci chodzilo? ze AKO nie jest sekta anydarwinowska? jest i sa z tego dumni. skad wiem ze goryle Kaczynskiego pilnowali zeby profesor B nie mial kontaktu z okrutna i nieprawdopodobnie niebezpieczna rzeczywistoscia, typu - wypicie piwa na rynku miejskim *bez* obstawy? swiadkowie naoczni mi powiedzieli.YOU-KNOW-WHO22.05.2013 05:46 -
do wszystkich znawców angielszczyzny prof. Lakowicza
Prof. Lakowicz urodził się i wychował w Filadelfii i nie mówi po polsku.
Pozdrawiam uprzejmieOTTO22.05.2013 06:10 -
@otto
tak, potwierdzam to.YOU-KNOW-WHO22.05.2013 06:34 -
@ Eternity
tez mam podobne zdanie, sledztwo sie ciagle toczy, a ciagle, namolne kierowanie go na boczne tory powinno byc karane.YOU-KNOW-WHO22.05.2013 07:09 -
Autor
Dziwne wydaja sie komentarze rozpaczliwie pyskujacego @nurni. Skad sie wzielo te pszennoburaczane serce vel Molik?
Skoro dziobak rosci sobie prawo do bezkarnosci, mam prawo rowniez zapytac: Czy to jest polskie nazwisko? Molik, czy Ty jestes Polakiem? Doprawdy?
PMBLOG PM22.05.2013 07:09 -
Autor
Ja rozumiem, że amerykański profesor przekręca Pańskie nazwisko, ale żeby pisał "Dr" a nie "Dr."?LAPACZ MUCH22.05.2013 08:12 -
@otto 06:10
Najwyrazniej panska znajomosc angielskiego tez nie jest najlepsza.
Z jezykiem jest tak jak z winem. Potrafi byc swietny, piekny i elegancki, potrafi byc nieciekawy, prosty i pelen bledow.
To co pan pisze jest rowniez o tyle dziwne, ze ten tekst 'po angielsku' jest typowa kalka jezykowa (z polskiego na angielski).
Owszem, zrozumiec mozna, ale nie czyta sie z przyjemnoscia.
Ale trudno jest zauwazyc ze podano kiepskie wino komus, kto nie pijal nigdy nic lepszego.TRZY ZDANIA TRZY SLOWA22.05.2013 09:05 -
@Konika
"Zacznijcie do diabła zajmować się istotą rzeczy, a nie pierdołami plotami."
istotą rzeczy jak to określasz jest to, że ten samolot nie powinien lecieć z załogą, która nie ma ważnych uprawnień. Pozostaje zatem ustalić kto zmusił pilota do lotu, ale tego to już się nie dowiemy, bo osoby, które mogły wymagać tego są już po drugiej stronie.PIQ522.05.2013 09:11 -
@all
taki jeden "duch swiety" co to wie o czym mysleli piloci zwraca sie do mnie z pytaniami:
"@wielki55
„ten przechyl byl skontrowany przez dzialania automatu przechylenia oraz dzialania zalogi.”
Działanie załogi rozłączyło by automat, więc co kontrowało?
Ten teren był wyższy pod prawym skrzydłem?
FLYGA 71019 | 22.05.2013 01:22"
Wedlug raportu MAK automat przechylenia "awtomat AP po krenu" zostal odlaczony o czasie okolo 10:41:00,70
Scan wykresu na foto807
https://picasaweb.google.com/111580646202910529168/DropBox?authkey=Gv1sRgCJTSlIqh3aLnRQ#5880538612730106994
czyli wszystkie dzialania takie jak poczatek odchylenia prawej lotki wraz z prawa lotka-interceptora, poczatek odchylenia steru kierunku majace miejsce od 10:40:59,4 wg czasu FDR bylo kontra "awtomatu AP po krenu" na poczatek roll i yaw wskutek znalezienia sie koncowki prawego skrzydla na wysokosci okolo 3 metrow nad gruntem a koncowki lewego skrzydla okolo 6 metrow nad gruntem, czyli powstanie momentu sily na prawym skrzydle wskutek efektu przyziemnego!
opis i obliczenia znajduja sie na foto786
"Moj koment u YKW o poczatku rotacji wskutek efektu przyziemnego nad ukosnym gruntem"
https://picasaweb.google.com/111580646202910529168/DropBox?authkey=Gv1sRgCJTSlIqh3aLnRQ#5875138078999940242
"Erich Bullmann
Fotos
07.05.2013 11:55
przyjmujac moment bezwladnosci (za YKW) Ix=1233000 [kgm^2] otrzymamy wartosc wspolczynnika A=M/Ix=1033000/1233000=0,838 [1/s^2] dalej przyjmujac obliczony przezemnie dla metody AndrzejaMata wspolczynnik B=0,97 [1/s] otrzymamy wzor liniowy na przyspieszenie katowe rotacji jako d(omega)/dt=A-B*(omega) ktorego rozwiazania podalem na mojej galerii.
Dla tych wartosci wspolczynnikow A i B otrzymamy predkosc obrotu rownowagi jako omega(rownowagi)=A/B=0,864 [radiana/s] = 49,5 [stopnia/sekunde]
Erich Bullmann
Fotos
07.05.2013 12:13
wzor na predkosc obrotu w czasie bedzie wtedy mial postac omega(t)=A/B*[1-exp(-B*t)]
a wzor na kat obrotu w czasie bedzie mial postac alfa(t)=A/B*[t+(1/B)*exp(-B*t)-(1/B)]
Erich Bullmann
Fotos
07.05.2013 12:49
Moment sily powodujacej rotacje wywolanej przez efekt przyziemny spadl do zera po kilku dziesiatych sekundy (do momentu gdy przechyl samolotu byl taki jak spadek gruntu)
Zapisane to zostalo na wykresie roll w raporcie KBWL (pierwsze "wachniecie")
Erich Bullmann
Fotos
07.05.2013 12:51
Niestety ale po kilku nastepnych dziesiatkach sekundy lotu nastapilo zderzenie lewym skrzydlem z feralna brzoza w skutek ktorego calkowicie oderwana zostala 5-cio metrowa koncowka lewego skrzydla, a to spowodowalo powstanie nastepnego momentu sily powodujacego dalszy przyrost predkosci i kata obrotu.
Temu zjawisku przeciwdzialali rowniez piloci (drugie "wachniecie" na wykresie roll w raporcie KBWL) ale te walke przegrali i samolot dalej rotowal pozostawiajac slady tej rotacji na botanice.
Erich Bullmann
Fotos
07.05.2013 12:54
Mamy zatem czas trwania rotacji o jedna sekunde dluzszy czyli YKW (i ja rowniez) w obliczenia musi przyjac t=5,3s a nie jak do tej pory t=4,3s od poczatku rotacji, ktory mial miejsce okolo sekunde lotu czyli okolo 75m przed feralna brzoza rosnaca na dzialce Bodina"
a jaki byl skosny teren na obszarze od BNDB do drzewek nr3 mozna sie przekonac miedzyinnymi rowniez na foto791
https://picasaweb.google.com/111580646202910529168/DropBox?authkey=Gv1sRgCJTSlIqh3aLnRQ#5875572527933904514
prosze o odwiniecie/odkrycie tego merytorycznego komentarza.
Dzieki i pozdrawiam
manekWIELKI5522.05.2013 09:12 -
@Trzy Zdania Trzy Slowa
o czym wy tu lapacz i trzy slowa mowicie? czy nie macie wazniejszych rzczy do ratowania? analiza amerykanszczyzny amerykanina zajmijcie sie moze, jak juz poratujecie adiunkta z magistrem.
a moze macie jakies zastrzezenia co do autentycznosci maili ktore opublikowalem? smialo chlopaki, najlepiej zrobcie, wicie rozumicie, takie dochodzenie spoleczne: napiszcie swoja wytrawna angielszczyzna bezposrednio do profesora :-)YOU-KNOW-WHO22.05.2013 09:22 -
@you-know-who
NowośćJOZEFMONETA22.05.2013 09:37 -
@
w tym liście jest błąd, "I was ask"???ALEX_DISEASE22.05.2013 09:38 -
@wielki55
Odkrywam Manka:
----------------------------------------------------------
@all
taki jeden "duch swiety" co to wie o czym mysleli piloci zwraca sie do mnie z pytaniami:
"@wielki55
„ten przechyl byl skontrowany przez dzialania automatu przechylenia oraz dzialania zalogi.”
Działanie załogi rozłączyło by automat, więc co kontrowało?
Ten teren był wyższy pod prawym skrzydłem?
FLYGA 71019 | 22.05.2013 01:22"
Wedlug raportu MAK automat przechylenia "awtomat AP po krenu" zostal odlaczony o czasie okolo 10:41:00,70
Scan wykresu na foto807
https://picasaweb.google.com/111580646202910529168/DropBox?authkey=Gv1sRgCJTSlIqh3aLnRQ#5880538612730106994
czyli wszystkie dzialania takie jak poczatek odchylenia prawej lotki wraz z prawa lotka-interceptora, poczatek odchylenia steru kierunku majace miejsce od 10:40:59,4 wg czasu FDR bylo kontra "awtomatu AP po krenu" na poczatek roll i yaw wskutek znalezienia sie koncowki prawego skrzydla na wysokosci okolo 3 metrow nad gruntem a koncowki lewego skrzydla okolo 6 metrow nad gruntem, czyli powstanie momentu sily na prawym skrzydle wskutek efektu przyziemnego!
opis i obliczenia znajduja sie na foto786
"Moj koment u YKW o poczatku rotacji wskutek efektu przyziemnego nad ukosnym gruntem"
https://picasaweb.google.com/111580646202910529168/DropBox?authkey=Gv1sRgCJTSlIqh3aLnRQ#5875138078999940242
"Erich Bullmann
Fotos
07.05.2013 11:55
przyjmujac moment bezwladnosci (za YKW) Ix=1233000 [kgm^2] otrzymamy wartosc wspolczynnika A=M/Ix=1033000/1233000=0,838 [1/s^2] dalej przyjmujac obliczony przezemnie dla metody AndrzejaMata wspolczynnik B=0,97 [1/s] otrzymamy wzor liniowy na przyspieszenie katowe rotacji jako d(omega)/dt=A-B*(omega) ktorego rozwiazania podalem na mojej galerii.
Dla tych wartosci wspolczynnikow A i B otrzymamy predkosc obrotu rownowagi jako omega(rownowagi)=A/B=0,864 [radiana/s] = 49,5 [stopnia/sekunde]
Erich Bullmann
Fotos
07.05.2013 12:13
wzor na predkosc obrotu w czasie bedzie wtedy mial postac omega(t)=A/B*[1-exp(-B*t)]
a wzor na kat obrotu w czasie bedzie mial postac alfa(t)=A/B*[t+(1/B)*exp(-B*t)-(1/B)]
Erich Bullmann
Fotos
07.05.2013 12:49
Moment sily powodujacej rotacje wywolanej przez efekt przyziemny spadl do zera po kilku dziesiatych sekundy (do momentu gdy przechyl samolotu byl taki jak spadek gruntu)
Zapisane to zostalo na wykresie roll w raporcie KBWL (pierwsze "wachniecie")
Erich Bullmann
Fotos
07.05.2013 12:51
Niestety ale po kilku nastepnych dziesiatkach sekundy lotu nastapilo zderzenie lewym skrzydlem z feralna brzoza w skutek ktorego calkowicie oderwana zostala 5-cio metrowa koncowka lewego skrzydla, a to spowodowalo powstanie nastepnego momentu sily powodujacego dalszy przyrost predkosci i kata obrotu.
Temu zjawisku przeciwdzialali rowniez piloci (drugie "wachniecie" na wykresie roll w raporcie KBWL) ale te walke przegrali i samolot dalej rotowal pozostawiajac slady tej rotacji na botanice.
Erich Bullmann
Fotos
07.05.2013 12:54
Mamy zatem czas trwania rotacji o jedna sekunde dluzszy czyli YKW (i ja rowniez) w obliczenia musi przyjac t=5,3s a nie jak do tej pory t=4,3s od poczatku rotacji, ktory mial miejsce okolo sekunde lotu czyli okolo 75m przed feralna brzoza rosnaca na dzialce Bodina"
a jaki byl skosny teren na obszarze od BNDB do drzewek nr3 mozna sie przekonac miedzyinnymi rowniez na foto791
https://picasaweb.google.com/111580646202910529168/DropBox?authkey=Gv1sRgCJTSlIqh3aLnRQ#5875572527933904514
prosze o odwiniecie/odkrycie tego merytorycznego komentarza.
Dzieki i pozdrawiam
manek
WIELKI5501076 | 22.05.2013 09:12FLYGA22.05.2013 09:43
-
@you-know-who
To sobie trochę popracowałeś kasując niewygodne notki.
Ta manipulacja nie przejdzie wam na sucho.
Możesz się spodziewać adekwatnej kontrakcji.
Dziwne,że angielski prof. Lakowicza i twój jest na takim samym poziomie i zawiera takie same błedy stylistyczne.
Manipulujesz Artymowicz i dostaniesz od tego czkawki.
Ściemniać to możesz takim samym jak ty, czyli Monetom i innym. Daj skan maila od Lakowicza with properties included.
Proponuję podszlifowanie angielskiego.
Strasznie się nerwowi zrobiliście Artymowicz. Jaka to może być tego przyczyna?SINTAR22.05.2013 09:46 -
@piq5
istotą rzeczy jak to określasz jest to, że ten samolot nie powinien lecieć z załogą, która nie ma ważnych uprawnień.
Może sprecyzujmy; mieli wszystkie "pieczątki", lecz zdobyte w nierzetelny sposób.
Patrząc w ten sposób pilot nie miał podstawy odmówienia wykonania zadania. Wbrew Twemu twierdzeniu parę osób mających wpływ na kształtowanie systemu szkolenia i utrzymania uprawnień w SP cieszy się dobrym zdrowiem. Lecz niestety to droga donikąd. Nikt nie wykaże, że pilot popełnił błąd bo nie nauczył się latać na grubość lakieru ponad czubkami drzew. Tego się po prostu nie uczy. Czyli wyroki w tej sprawie, poświadczenie nieprawdy, nie będą zbyt surowe.
Co do meritum masz jednak rację. W SP panowała chora atmosfera. Dowództwo najwyraźniej nie zrobiło nic by to zmienić; wręcz przeciwnie; gen. Skrzypczak pisał już dawno o "upolitycznienieniu wojska". A wg. zasad wojskowej odpowiedzialności odpowiadał za to DSP, który jak wiemy zginął w tej katastrofie.NUDNA-TEORIA22.05.2013 09:49 -
@wywczas
"to moze i cos jest w tych plotkach ze Pan minister Macierewicz pisuje tu osobiscie pod nickami Gini i Nurni :)"
Gini?! Może coś być na rzeczy! Intelektualnie to ten sam poziom.
pozdroMR KLIO22.05.2013 09:57 -
@nurni - "21.05.2013 23:27"
A nureń kopnąć.
KACZAZUPA22.05.2013 10:01 -
Nurni i inne chłopaki z pisu
Zauważyliście jakiej czcionki ten niby profesor z Marylandu używa?
Prawdziwy profesor nigdy by nie użył takiej czcionki!!!!
Nurni skrobnij coś na ten temat.Tak ze siedem postów.
Chłopaki pomogą i pociągną to dalej.
A Wiesia znajdzie w Wiki jaki czcionkami posługują się prawdziwi amerykańscy profesorowie.
Dawaj Nurni!KOLEJNYLIS22.05.2013 10:02 -
@you-know-who - "21.05.2013 23:37"
To nureń jest od ostrzegania:-)KACZAZUPA22.05.2013 10:02 -
@kaczazupa
Nurni musi być blisko biznesu smoleńskiego.JOZEFMONETA22.05.2013 10:04 -
@kolejnylis
Doktor Wiesława daje czadu pod notką europosła Wojciechowskiego:)JOZEFMONETA22.05.2013 10:04 -
@wielki55
„Moment sily powodujacej rotacje wywolanej przez efekt przyziemny spadl do zera po kilku dziesiatych sekundy (do momentu gdy przechyl samolotu byl taki jak spadek gruntu)”
Niektórzy twierdzą że piloci tupolewa to jednostki klasy mistrzowskiej. Zastanawiam się czy nawet tak nadludzkie predyspozycje umożliwią reakcję w kilku dziesiątych sekundy?
Czy „pressure switch” nie będzie utrudniał jednoczesny pilotaż człowieka i automatu?
Pozdrawiam
Duch Świetny :)FLYGA22.05.2013 10:05 -
@Trzy Zdania Trzy Slowa, trafiłeś jak kulą w płot
czyli inaczej mówiąc nie ucz ojca dzieci robić
Ten list to prosty komunikat, dodatkowo pisany we wzburzeniu. Zastanawiam się, jakbyś ty sformułował taki przekaz? Tak, żeby odbiorca mógł sie rozkoszować jak dobrym winem...
Podaj mi przykład kalkowania z polskiego w wiadomości od prof. Lakowicza. Nie znajdziesz.OTTO22.05.2013 10:06 -
Wywczas!
Z tymi chromatogramami (chromatogram = wydruk wyniku ,chromatograf= urządzenie) Zagrodzkiego, to spokojnie.
To są prawdziwe profesjonalne wydruki/chromatogramy zrobione w sposób zgodny ze sztuką.
Również profesjonalne są użyte zestawy wzorców.
Takich wzorców dotyczących materiałów wybuchowych w Biedronce nie kupisz, a i zwykłe uniwersytety tego nie mają.
Moim zdaniem najbardziej prawdopodobne jest to, że Nowaczyk zrobił je nielegalnie w swoim uniwersyteckim laboratorium.
Ciekawe czy jego szef o tym wie? :)
Sprawdzenie tego w dokumentach chromatografu to 5 minut roboty.
Ale prawdopodobnie zostało to skrzętnie wymazane.KOLEJNYLIS22.05.2013 10:09 -
@kolejnylis
JOZEFMONETA22.05.2013 10:13 -
@wywczas "22.05.2013 00:06"
Niech Pan do tego podejdzie rozważniej. Zagrodzki może być tak samo nabity w butelkę, jak rzesza tych, co wierzą w inne badania Nowaczyka.
Faktem za to jest, że dwóch profesorów chemii na pierwsze spektrogramy wzruszyło ramionami, bo trzeba być specjalistą w tej bardzo wąskiej dziedznie. No, albo doktor Wiesławą, co to zna się na wszystkim.KACZAZUPA22.05.2013 10:15 -
@nurni
"A pułkownik Putin jest przecie, jakby to napisać, bardzo nierówny. Lubi zabić." - Biedny Moliczku, miało być wysokie "c" a wyszedł falsecik.KACZAZUPA22.05.2013 10:21 -
@all
"duch swiety" nie rozumie pisanego a powinien nawet moje mysli znac :-) i wypisuje:
"Niektórzy twierdzą że piloci tupolewa to jednostki klasy mistrzowskiej. Zastanawiam się czy nawet tak nadludzkie predyspozycje umożliwią reakcję w kilku dziesiątych sekundy?"
Jak widzimy, to ten "duch swiety" jedynie zgaduje, czyli wymysla to co mysleli piloci Tupolewa tuz przed katastrofa.
Teraz jeszcze raz tlumacze:
Moment sily wywolany efektem przyziemnym jest wiekszy od zera dopoki skrzydla samolotu nie beda rownolegle do powierzchni terenu.
Zmysl rownowagi dziala szybciej od reakcji na bodzce wizualne.
Przypominam ze minimum trajektorii samolot osiagnal na dwie sekundy przed uderzeniem skrzydlem w feralna brzoze (w odleglosci okolo 150m przed nia) czyli o czasie 10:40:59,20 wg czasu FDR i od tego minimum rozpoczelo sie dzialanie tego nieporzadanego momentu sily pochodzacego od efektu przyziemnego nad skosnym terenem.
dla lepszego zrozumienia polecam rowniez schemat na foto730
https://picasaweb.google.com/111580646202910529168/DropBox?authkey=Gv1sRgCJTSlIqh3aLnRQ#5856676254552416802
Prosze o odkrycie tego merytorycznego komentarza.
Dziekuje i pozdrawiam
manekWIELKI5522.05.2013 10:28 -
@jozefmoneta
To niedokładnie to samo.
Ta pierwsza analiza to z takiego "zestawu polowego" rzeczywiście można to kupic i zrobić w łazience.
Ale chromatogramy Zagrodzkiego to juz inna półka. I dokładność i czułość metody jest tysiące razy wyższa.
Brak jest jednej podstawowej sprawy:
Prawidłowej interpretacji chrmomatogramu. Co jest szumem, a co wynikiem.
Oczywiście głuptaki z pisu każdy pik wzorca biorą za potwierdzenie trotylu i dostają natychmiast orgazmu.
Ale techromatogramy są naprawde warte analizy przez specjalistę analityka z dziedziny chromatografii.
Prosiłem juz kiedyś YKW, żeby popytał wśród znajomych ale pewnie zapomniał. :)
Z mojej oceny w tej bluzce/pasie ( zgodnie z chromatogramami) wykryto dwunitrotoluen DNT, który jest składnikiem pianek fotelowych.
Trotylu i innych związków wybuchowych tam nie ma.KOLEJNYLIS22.05.2013 10:29 -
@jozefmoneta
Nie wiem, kim jest, ale sprawia wrażenie komendanta odpowiedzilnego za internetowy wizerunek Nowaczyka - w try miga prostuje kręgosłup ideologiczny każdego "patriotycznego" blogera. Chociaż są symptomy, że niektórzy od czasu do czasu mu się nie podporządkowywują.KACZAZUPA22.05.2013 10:29 -
@flyga
Łomatko,
czyżby Maneczek snuł teorię efektu przyzimnego od bud na działce Nikołaja Jakowlewicza i innych okolicznych?KACZAZUPA22.05.2013 10:33 -
@kaczazupa,Kolejny Lis
Zagrodzki raczej wspólpracuje .
Kłamał na jesieni ,ze Fbi otoczyło garsonke w samolocie opieką na trasie Bruksela -Ameryka,potem klamał w lutym , ze amerykanskie słuzby naciskaja na laboratorium,aby nie badalo garsonki. A potem jednak opublikowal jakies chromatografy,ktorych nikt nie rozumie .A sam Nowaczyk nie probowal pomoc ich zrozumiec - bo tylko wrzucono je przez Zagrodzkiego by robily jakies wrazenie .
A razem z Nowaczykiem i calym towarzystwem usiluja przekonac wszystkich ze nie podpisane przez nikogo kwity /takze wtedy te pierwsze kwity pokazane przez Nowaczyka na jesieni jako efekt w kupionego internetowej biedronce Malego Chemika za 174 dolary /, bez nagłowka i adresu , maja miec jakiekolwiek znaczenie .
Co to w ogóle za standardy naukowych czy eksperckich "badan" ?-to smieszne .Moim zdaniem to kombinacje oszustów-bo obaj Panowie uporczywie nie odpowiadają na pytanie o pochodzenie tych kwitow. Wiec zmajstrowali je na komputerku sami...WYWCZAS22.05.2013 10:38 -
@kolejnylis
-> "22.05.2013 10:15"KACZAZUPA22.05.2013 10:39 -
@kaczazupa
autir "Dzieki znakomitej inicjatywie Pana Grzegorza Januszko jest drugi, po dyskusjach telewizyjnych PA 10.04.2013 z prof. Rońdą i MD, sygnał, że o problemach katastrofy smoleńskiej można rozmawiać całkiem normalnie. I są bardzo celne sugestie Pana Januszko"
te odpowiedzi to jak na razie pierwszy i ostatni przyklad merytorycznego zestawienia stanowisk obu zespolów bez politycznego pyskowania.Pewnie dlatego nie bylo wtedy zadnej dyskusji .
WYWCZAS22.05.2013 10:43 -
@nurni
Zwrocilem uwage na bledy jezykowe w pismie p.Lakowicza, ale inne niz Pan. Nie lapie niestety co wg Pana jest niewlasciwe w zdaniu "The article gives the impression I am involved in this investigation." Czy zdaniem Pana slowo "impression" zostalo blednie uzyte? Dlaczego?
Wg mnie, jezyk p.Lakowicza jest potoczny, ale poprawny (w cytowanym zdaniu), czy Pan sadzi inaczej?DARIUSZ12322.05.2013 10:45 -
@wywczas
Jeszcz tydzień nie minął od pierwszego, a Pan już, że ostatni.
Nie gańmy dnia przed wschodem słońca.KACZAZUPA22.05.2013 10:47 -
@all
moze tu nikt juz nie pamieta o tym, jak to kaczazupcia razem z architektem i samym kano przedstawiali jedyna mozliwa trajektorie przechodzaca 5 metrow nad wierzcholkiem feralnej brzozy ?
Jak ja udowodnilem matactwo (a nie tylko bledy) w obliczeniach kaczejzupki to nawet @Ford wzial te kaczazupke w obrone!
Dlaczego? to mialo miejsce akurat w momencie jak kaczazupka postanowil wywrocic jego ortalionke na druga strone.
Ja tylko tym postem odpowiedzialem na zaczepke matacza kaczazupka
w tym komentarzu:
"@flyga
Łomatko,
czyżby Maneczek snuł teorię efektu przyzimnego od bud na działce Nikołaja Jakowlewicza i innych okolicznych?
KACZAZUPA 1007569 | 22.05.2013 10:33"
Cenzor kaczazupka banuje u siebie wszystkich, ktorzy ujawniaja jego matactwa i oszustwa, a teraz chce wskoczyc do innego pociagu jadacego w przeciwna strone!
Przestrzegam coniektorych naiwnych przed kretem w zespole ekspertow Zespolu Parlamentarnego jakim byl kaczazupka juz od marca 2011.WIELKI5522.05.2013 10:50 -
@you-know-who
Profesor Joseph Lakowicz z University of Maryland, wybitny naukowiec (autor ponad 500 recenzowanych publikacji, szef Centrum Fluorescencji UMD w Baltimore, MD) napisał dziś do mnie email. Zaznaczam, nie znałem go wcześniej.
No popatrz,też nie znam Lakowicza,a emaila nie otrzymałem.JACEK.AD22.05.2013 10:53 -
@Eternity
Eternit, daj juz sobie spokoj, sluchac hadko. Jestes jak premier Jarek, "wiem ale nie powiem", Ty tak na powaznie?
Czy tak trudno jest Ci popracowac nad literowkami, zaangazuj zone, niech Ci sprawdza, tego sie nie da czytac bez rozdraznienia.
Zdania budujesz w taki sposob, ze nawet jesli Ty wiesz o co Ci chodzi (nie jest to wcale oczywiste), to jestes jedynym ktory wie. Przeciez to jest nierozsuplywalne.
Jedyne zdanie jakie zdolales poprawnie napisac jest "Duze dzieki za zyczliwe i profesjonalne zajecie sie tematem", choc mam duze zastrzezenia do uzycia slowa "zyczliwe" w tym kontekscie. Czy nie sadzisz ze jest to nieco malo na caly komentarz?
Zalaczam wyrazy
:):):)DARIUSZ12322.05.2013 11:05 -
@wywczas
Ja kulis nie znam, poza tym, że dla Nowaczyka problem odpowiedzi to problem przystwienia palca w jakieś miejsce na mapie, czy wykresie.
Problem braku interpretacji może się wiązać z tym, że profesjonalne laboratorium nie dostało materiału do badań odpowiednio zabezpieczonego, a we wzorcowej eksperyzie, bo napewno stosują jakiś wzorzec, albo i formularz, nie dawało się problemu zabezpieczenia próbki odpwiednio opisać - to takie moje gdybanie.
Ale nie wrzucałbym wszystkich do jednego wora - nie tylko ze swojego powodu - po prostu nie wszyscy mają takie poczucie humoru, jak Nowaczykowie.KACZAZUPA22.05.2013 11:06 -
@wielki55
Odkrywam merytoryczny komentarz Manka
@all
"duch swiety" nie rozumie pisanego a powinien nawet moje mysli znac :-) i wypisuje:
"Niektórzy twierdzą że piloci tupolewa to jednostki klasy mistrzowskiej. Zastanawiam się czy nawet tak nadludzkie predyspozycje umożliwią reakcję w kilku dziesiątych sekundy?"
Jak widzimy, to ten "duch swiety" jedynie zgaduje, czyli wymysla to co mysleli piloci Tupolewa tuz przed katastrofa.
Teraz jeszcze raz tlumacze:
Moment sily wywolany efektem przyziemnym jest wiekszy od zera dopoki skrzydla samolotu nie beda rownolegle do powierzchni terenu.
Zmysl rownowagi dziala szybciej od reakcji na bodzce wizualne.
Przypominam ze minimum trajektorii samolot osiagnal na dwie sekundy przed uderzeniem skrzydlem w feralna brzoze (w odleglosci okolo 150m przed nia) czyli o czasie 10:40:59,20 wg czasu FDR i od tego minimum rozpoczelo sie dzialanie tego nieporzadanego momentu sily pochodzacego od efektu przyziemnego nad skosnym terenem.
dla lepszego zrozumienia polecam rowniez schemat na foto730
https://picasaweb.google.com/111580646202910529168/DropBox?authkey=Gv1sRgCJTSlIqh3aLnRQ#5856676254552416802
Prosze o odkrycie tego merytorycznego komentarza.
Dziekuje i pozdrawiam
manek
WIELKI5501078 | 22.05.2013 10:28FLYGA22.05.2013 11:08 -
@Dariusz123, jakie błędy językowe znalazł pan
w pierwszym liście prof. Lakowicza? ciekaw jestemOTTO22.05.2013 11:14 -
@kaczazupa
to wszystko tylko bardzo zyczliwe dla Zagrodzkiego i Nowaczyka domysly ze byly jakies badania czegos w profesjonalnym laboratorium .Jakies kwity niewiadomego pochodzenia, nikt ich nie podpisal wiec nie wzial za nie odpowiedzialnosci. A moze Nowaczyk wzial skadś jakis tam chromatograf ,zeskanowal i poprawił ?
Moze im sie blogowanie myli z z sensownym ustalaniem czegokolwiek? Jakby nigdy w zyciu niczego sensownie do tej pory nie robili-bo to sa jakie absurdalne standardy.WYWCZAS22.05.2013 11:16 -
@kaczazupa
Maniek ma czasem ciekawe spostrzeżenia. Ubolewam, że w swoje komentarze wkłada tyle niepotrzebnych emocji. Dyskusja pozbawiona emocji jest bardziej konstruktywna. Charakteru człowieka zmienić się nie da. Można jednak popracować nad zachowaniem. Jestem pewien że tak kreatywna osoba jak Maniek jest do tego zdolna, tylko musi tego chcieć.FLYGA22.05.2013 11:18 -
@jozefmoneta
Twarz gościa p. Biniendy wyraża pełne zrozumienie tego co on mówi i zainteresowanie tym co mówi (w miarę trwania filmu wyraz ten się pogłębia) ;)))PAES6422.05.2013 11:21 -
@you-know-who
napiszcie swoja wytrawna angielszczyzna bezposrednio do profesora :-)
O to to! Juz wyobrazilam sobie reakcje P.Lakowicza na uwagi co do jego angielszczyzny.
Moze tak sie stac, ze P.Lakowicz we wszystkich znanych mu jezykach wyjasni, co sadzi o sprawie smolenskiej, Nowaczyku, Macierewiczu itd... Zadnych zludzen nie pozostawiKAM-ETA122.05.2013 11:30 -
@wielki55
Drogi Manku.
Mam obawy że siada mi zdrowy rozsądek.
„Teraz jeszcze raz tlumacze:
Moment sily wywolany efektem przyziemnym jest wiekszy od zera dopoki skrzydla samolotu nie beda rownolegle do powierzchni terenu.”
Ale jak duży jest ten moment? –jakościowo. Nie mieliśmy do czynienia z lotem na klifem, środkiem samolotu nad urwiskiem. Samolot może trochę by dygnął i tyle.
„Zmysl rownowagi dziala szybciej od reakcji na bodzce wizualne.”
Jasne, szczególnie we mgle. Pilot klasy mistrzowskiej ma nadprzyrodzone zdolności :)
Pozdrawiam
Duch Świetny :)FLYGA22.05.2013 11:32 -
@nurni :)
@you-know-who
Przeczytałem, ale jest tam uwaga Wywczasa o wiele bardziej znamienna - ani pod notka Martynki ani tu nie rozgorzała dyskusja. Lud potrzebuje nawalanki.
KACZAZUPA 1007573 | 21.05.2013 11:46M.R22.05.2013 11:42 -
@wywczas
Panie Wywczas - ja sobie potrenowałem z Rolexem i Białasem więc teraz na diagnozę Molika, że jestem agentem SB jestem uodporniony. Dla innych taka diagnoza mogłaby być nieprzymierzalna do "sepsy Kazimierza Nowaczyka".KACZAZUPA22.05.2013 11:44 -
@kaczazupa
Problem braku interpretacji może się wiązać z tym, że profesjonalne laboratorium nie dostało materiału do badań odpowiednio zabezpieczonego, a we wzorcowej eksperyzie, bo napewno stosują jakiś wzorzec, albo i formularz, nie dawało się problemu zabezpieczenia próbki odpwiednio opisać - to takie moje gdybanie.
---- profesjonalne alboratorium, które dostje do opiniowania materiał, który nie jest prawidłowo zabezpieczony w ogóle nie wydaje żadnej opinii.MOCIEK22.05.2013 11:44 -
@all
"duch swiety" nawet nie potrafi czytac i wypisuje:
"Ale jak duży jest ten moment? –jakościowo. Nie mieliśmy do czynienia z lotem na klifem, środkiem samolotu nad urwiskiem. Samolot może trochę by dygnął i tyle."
Moje obliczenia znajduja sie w komentarzu u YKW pod poprzednia notka, ktorego skan znajduje sie wraz z komentarzami na foto786
https://picasaweb.google.com/111580646202910529168/DropBox?authkey=Gv1sRgCJTSlIqh3aLnRQ#5875138078999940242
teraz daje "duchowi swietemu" zadanie:
niech "duch swiety" odszuka ten komentarz pod notka YKW, zrobi copy a nastepnie tu pod ta notka zrobi paste i bedzie wszystko wiadomo. (mam nadzieje) :-)WIELKI5522.05.2013 11:44 -
@kolejnylis - 22.05.2013 10:02
Piękne:-)KACZAZUPA22.05.2013 11:47 -
@kaczazupa
Pilne
http://wyborcza.pl/1,75248,13944713,Ojciec_stewardesy_z_tupolewa_zadaje_10_pytan__Dostaje.htmlJOZEFMONETA22.05.2013 11:50 -
@nurni
Zle w takim razie zrozumialem, sadzilem ze kwestionowal Pan poprawnosc cytowanego zdania. Sens zdania tez jest w miare oczywisty, p. Lakowicz odzegnywal sie od podejrzen ze bral w tym udzial.DARIUSZ12322.05.2013 11:55 -
@ojciec & dyrektor
jesli ojciec jest taki jak na filmiku albo jak kurka, bede z przykroscia zmuszony odmowic. bylo w polsce zbyt wiele wypadkow spowodowanych przekroczeniem MTOW.YOU-KNOW-WHO22.05.2013 12:02 -
@nurni
spox, jestes pod moja ochrona i to za friko.YOU-KNOW-WHO22.05.2013 12:02 -
@otto
Nie zamierzam przyczepiac sie do czyjejs poprawnosci jezykowej (byc moze z wyjatkiem Eternity, ale to zupelnie inna para kaloszy, on chce wystepowac jako ekspert jezyka polskiego czego nie powinno sie tolerowac), jednakze bledow jezykowych w pismie p. Lakowicza bylo sporo. Bledow gramatycznych i stylistycznych. Jego listy byly latwo zrozumiale dla Polakow znajacych angielski, ale bylyby prawie niezrozumiale /trudno zrozumiale dla Amerykanow.
Nie zmienia to faktu ze zausterkowane w moim komentarzu zdanie bylo w miare poprawne.
:):):)DARIUSZ12322.05.2013 12:05 -
@kaczazupa
autor "Panie Wywczas - ja sobie potrenowałem z Rolexem i Białasem więc teraz na diagnozę Molika, że jestem agentem SB jestem uodporniony"
pokazywanie kogos jako wroga czy jako agenta to przeciez ulubiona socjotechnika roznych lanserow z drugiego obiegu ,to pomaga im
postawic sie samemu na czele swoich i pokazac wlasną gorliwosc patriotyzm i uczciwosc , wieksza niz u innych .Oraz zwykla, typowa i pozamerytoryczna dyskredytacja osoby.Spadek po komunie chyba.Guru w tym jest Macierewicz i to jego wzory blogerzy stosują.
Salon 24 to taki maly internetowy pierdolnik , ktory nie ma w Poslce zadnego znaczenia ,ale ma znaczenia dla Zespolu Smolenskiego , bo dawal im material do powielania juz w mediach.
Gini i Nuren to zwykli hejterzy , chociaz wyglada na to ze realizuja jakies zadania. Bo widac bylo ze Gini po prostu wkleja w dyskusji z Panem teksty ,ktore otrzymywala skad inad - ja z nia rozmawiam trzy lata i wiem co ona moze sama wymyslic i jakim stylem napisac a co nie .
Nuren to z kolei taki tylko maly psychopata ktory pisze od siebie .Moze i pozyteczny tam niektorym -ale nie sadze .Ta twarz Zespolu Macierewicza czy nowaczyka raczej odstrasza.WYWCZAS22.05.2013 12:07 -
@you-know-who
"drogi beska, pamietaj, ze to JA wyjechalem 1/4 wieku temu z kraju i nie musze znac polskiej interpunkcji. ortografii i gramatyki. moglbym juz teraz znac j. pol. tak, jak np. profesor Binienda. ale nie korzystam z przywileju, wiec i ty sie postaraj."
Przyznam szczerze iż, nie kumam co miał Pan na mysli. Błąd jakiś, brak przecinka ?
Z kraju wyjechałam w tym samym czasie. Staram się pisać najlepiej jak umię, nie zawswze udaje mi się nie ustrzec błędu. Za co wielokrotnie przepraszałam wszystkich, nie wzbudzając jednak, z przykrością to stwierdzam zrozumienie. Pańscy zwoleńcy uważają iż, z powodu kaleczenia jezyka polskiego prawo do wypowiedzi mi się nie należy.
Zdaję mi się iż, umknął Panu pewiem drobny acz istotny szczegół przy omawianiu bardzo wysokich kosztów związanych z bezpieczeństwem Biniedy. Otóż tak się dziwnie składa że, w grupie niedowiarków w stosunku do oficjalnej wersji miały miejsce dziwne samobójstwa i dziwne śmierci, np syn pociął ojca piła, samochód kogoś przejechał. Szacunkowo można uznać iż, te zjawiska losowe występują w 100% częściej niż w grupie osób podzielających Pańskie poglądy. Może z tąd ta ostrożność ?BESKA22.05.2013 12:13 -
Drogi Dariusz123, cały sęk w tym
że w pierwszym liście nie ma ANI JEDNEGO błędu, gramatycznego czy stylistycznego. W drugim dwukrotnie powtarza sie "I was ask" zamiast "I was asked", co można spokojnie przypisać pośpiechowi, wzburzeniu itd., zwłaszcza, że w pierwszym liście pisze to samo prawidłowo.
Natomiast to stwierdzenie: " Jego listy byly latwo zrozumiale dla Polakow znajacych angielski, ale bylyby prawie niezrozumiale /trudno zrozumiale dla Amerykanow" to istne kuriosum. Please explain.OTTO22.05.2013 12:14 -
@wielki55
Drogi Manku.
Moje piękne oczy nie są w stanie odczytać linkowanych zdjęć. Po powiększeniu literki są bardzo rozpikslowane.
Proszę o fachowa pomoc.FLYGA22.05.2013 12:14 -
@rromek
O których elitach mówisz? Poseł Macierewicz w filmiku powiedział, że w Smoleńsku zginęła cała polska elita.
No to się Macierewiczowi dostanie. Jarosław Kaczyński to nie elita!!!JAKITAKI22.05.2013 12:20 -
@flyga
widac, ze chyba uzywasz tabletu ?
Jak masz notebook czy desktop to mozna uzyc dla powiekszenia zdjec na mojej galerii lupy z plus w srodku, albo mozna sciagnac kazde zdjecie na twoj lokalny dysk i potem plik otworzyc na wlasnym kompie.
Niektore zdjecia sa o bardzo duzej rozdzielczosci!
Polecam rowniez picie sokow takich jak na foto797 ( 4608×3456 Pixel – 1278 KB )
https://picasaweb.google.com/111580646202910529168/DropBox?authkey=Gv1sRgCJTSlIqh3aLnRQ#5877387904429032114
byc moze bedziesz rownie wielki :-)WIELKI5522.05.2013 12:27 -
@W kapeluszu Panama
wklej zdjęcie silnika środkowego w całości
Silnik 2 jest wewnątrz tylnej części. Widać tylko obszar wylotowy spalin i część elementów środka przez otwór po odpadłym poszyciu.JAKITAKI22.05.2013 12:31 -
@nurni
Dąbrowski - wstydu sobie oszczędź!
Przyjrzyj się Pan, kto wrobił Biniendę w "trajektorię MAK wziętą z sufitu" - u FP stoi jak byk, że to "latatorośl Mahonii" czyli Nowaczyk.
Dobrze Pan wiesz, że "robi się ciepło w pampersie" to inny bloger napisał do jednego z "aniołków Nowaczyka" - Gini, Mahonii albo Wiesławy, ja wtyknąłem mu jako przykład prostactwa, a Nowaczykowie przypisali mnie.
"Pierdami" to wasz rycerz Markowski określił moje opracowania, a ci sami Nowaczykowie przypisali mnie "pierdy".
A podpis pod wykresem w którejś wersji - papierowej albo elektronicznej "Stanu badań" musi naruszać moje dobra, bo albo w wersji elektronicznej jest oparty na moich danych bez podania źródła, albo w wersji papierowej nie na moich i nieuprawnione jest użycie mojego nazwiska.
Balon unoszący wspaniałego polskiego profesora okazał się być wypełniony nie helem wysokoenergetycznym tylko właśnie tym, o czym pisał Markowski i nie ma już sensu tego kota odwracać ogonem.KACZAZUPA22.05.2013 12:32 -
analogia jest wyborna i kompletna
drogi dariuszu, rozmowy o jezykowej stronie listow prof. Lakowicza sa dokladnym i wspanialym odbiciem pustki umyslowej zespolu Macierewicza, kiedy nie umiejac ani zrozumiec, ani inteligentnie skomentowac raportow, wdaje sie w dyskusje o detalach nie majacych najmniejszego merytorycznego znaczenia dla zasadniczej sprawy.
sprawy, dla ktorej tu wszyscy od roku czy niektorzy wytrzymalsi od trzech lat siedzimy: czy byl wypadek/dlaczego. czy tez byl zamach w smolesnku.
w obu przypadkach brak jest zrozumienia, ze sa inne znacznie prostsze i pewniejsze niz proponowane "dowody" i sposoby dociekania prawdy.
ze trzeba powiedziec nie macicielom i idiotom.
na przyklad, zespol 100 zdrowych niby na umysle ludzi nazywajacy sie ZP nie dopuszcza do dyskusji prostej rzeczy takiej jak rzeczywiste dowody matrialne ze smolenska. bedzie produkowal setki niefizycznych hipotez wspartych bezwartosciowymi pseudowyliczeniami, a kwestionowal najbardziej oczywiste rzeczy. do smoleska nie pojedzie i nic nie sprawdzi.
w sprawie listow Lakowicza tez za chwile zostanie rozpuszczona pogloska ze zostaly sfalszowane, zostal on perfidnie oszukany przez wiadome sluzby, zaprezentowane zostana pokretne badania linii papilarnych na emailach pana profesora, autorstwa australijskich daktyloskopistow. nie przeszkodzi tu to, ze zyja liczni swiadkowie tych wypowiedzi i moga po prostu zaswiadczyc, ze byli swiadkami, jak z oficjalnych adresow UMD dostawali od szefa centrum fluorescencji emaile, zapewnic, ze jest on zdrowy na ciele i umysle, co wiecej, jest naukowcem o pozyskaniu ktorego do swich szczytnych celow moze ZP tylko pomarzyc. nikt nie pojedzie do baltimore sprawdzic niczego.
zamiast tego rozlegna sie wezwania: udowodnijcie ze to Lakowicz napisal.
a moze tak.. zbastujcie troszeczke chlopaki, dajcie sobie siana. c'est fini. okres ochronny na nieukow smolesnkich i macicieli sie skonczyl.YOU-KNOW-WHO22.05.2013 12:37 -
@mociek
Opinii nie było. Ale - jak napisałem - to moje gdybanie bo Zagrodzki sprawia wrażenie zrobionego w konia, a w moim mniemaniu moje impression mnie nie zawodzą.KACZAZUPA22.05.2013 12:38 -
@you-know-who
autor "zamiast tego rozlegna sie wezwania: udowodnijcie ze to Lakowicz napisal. "
ja nie wiem gdzie sa w Polsce jacys dziennikarze .
To az sie prosi by zadzwonic teraz do Lakowicza czy ponownie do AkronWYWCZAS22.05.2013 12:53 -
@kaczazupa
Opinii nie było. Ale - jak napisałem - to moje gdybanie bo Zagrodzki sprawia wrażenie zrobionego w konia, a w moim mniemaniu moje impression mnie nie zawodzą.
---- nie sądzę. Mnie się wydaje, że Zagrodzki sam manipuluje.
pozdro.MOCIEK22.05.2013 12:53 -
@beska
ok, ok, widze ze faktycznie masz prawo - no masz troche bledow w j. pol, ale juz sie nie czepiam! sorry.
ja nie sadze, zeby doniesienia o nienaturalnych zgonach czy statystykach byly sluszne. znam osobiscie jeden bardzo wazny, moze najwazniejszy taki przypadek z dosc bliska tzn. od paru osob dosc blisko znajacych denata. i wiem, ze byl w 100% naturalny przypadek, chociaz ze strony macicieli ogloszony zabojstwem/zamachem/...YOU-KNOW-WHO22.05.2013 12:56 -
@wywczas
Źle Pan ocenia nurnia - to komendant zespołu szybkiego reagowania.
Z Gini to naprawdę nie wiem. Wklejać wkleja, ale czasem mam wrażenie, że to szczerze zaangażowana osoba, której się wydawało, że wszystko pięknie idzie ku prawdzie.
I szło by, gdyby Nowaczyk swoją pozycję wykorzystał do stworzenia klimatu autentycznej dyskusji. Ale on nie ma zdolności prowadzenia dyskusji ani językiem nauki ani w postaci nawalanki (w necie i na tematy naukowe też można się nawalać i to z całkiem niezłym merytorycznym skutkiem dla obu stron). Powiedzmy sobie szczerze - wziął sie za rzeczy na których się nie znał - tak jak i ja - tylko w trzy lata to robi się solidne studia podyplomowe, licencjat albo co zdolniejsi - doktorat. Jedny słowem - można się bardzo dużo nauczyć. A on się nie nauczył ani fizyki ani nawet nie pojął, że porządny mit czy intryga musi być zbudowana na solidnym fundamencie - jednym słowem - to musi być przerysowna prawda, ale prawda. I teraz pozostaje im dowodzenie, że czcionka nie ta, jak to zgrabnie ujął jeden z Pan kumpli:-).
Tak nawiasem - pierdolnik, nie pierdolnik ale z tą czcionką to numer naprzedniejszy - porównywalny z sanitariuszami przebranymi za fryzjerów autorstwa Jeremiasza.KACZAZUPA22.05.2013 13:20 -
@nurni
juz mowie. ten watek jest o modus operandi panow Macierewicza i Nowaczyka. niestety to nie jest maly nieznaczacy szczegol.
maly nieznaczacy szczegol to np. to, jak udowodnic ze samolot nie znizal sie ponizej 100m albo 30m, co komu tam wygodniej, bo wiadomo dokladnie ze znizyl sie nawet na chwile do 3m (ok, 6m, nie bede sie bil o glupie 3 m).
albo czy komisja Millera potrafola zmierzyc dokladnie brzoze (wg mnie nie). albo zamiana cial (bardzo wazne, ale nie dla sprawy przyczyn wypadku), itdYOU-KNOW-WHO22.05.2013 13:20 -
"Można nabierać wiecznie pewnych ludzi, albo czasami wszystkich,
ale nie da się nabierać wszystkich wiecznie"
Co prawda, to prawda :)
Cyt.
"Poprzedniego dnia poseł Macierewicz spotkał się z prof. Kazimeirzem Nowaczykiem w University of Maryland School of Medicine. Antoni Macierewicz podziękował za wkład profesora Nowaczyka w badaniach katastrofy smoleńskiej."
W powyższym nie tekście nie ma mowy o najmniejszym zaangażowaniu p.Lakowicza w działania ZP. Wręcz przeciwnie, wygląda to na formę promocji p.Nowaczyka za wykonane dla ZP prace, na jego własnej uczelni, dokonanej przez p.Macierewicza.
Wynika z tego, że p.Joseph Lakowicz został wprowadzony w błąd, co do jego opisanej w tekście Niezależnej roli, lub sam nadinterpretował, a do tego jest wyjątkowo przewrażliwiony na swoim punkcie, zahaczając wręcz o oszołomstwo.
P.Macierewicz analogicznie miał postąpić na University Georgia, tam jednak, najwyraźniej, nie udało się "blogerom", znaleźć wśród kierownictwa oszołomów dających się podpuścić do medialnych wygłupów.
Żenująca hucpa z podpuszczonym p.Lakowiczem i żenujący poziom interpretacji :/... CC22.05.2013 13:24 -
@kaczazupa
Nurni to komendant ? Moze samozwanczy ?Czy on jest jakos towarzysko a moze formalnie umowcowany w ZP?
Nuren pisze jednak swoim choc psychopatycznym stylem a Gini jak taki Zielnoswiatkowiec mowila wieloma jezykami , ktos jej dawal teksty do dyskusji z Panem i bylo to jaskrawie widac.
A sam Nowaczyk nie zajmie zdania bo w niewygodnych sprawach najlepiej samemu milczec albo wysylac wlasnie jakichcs nawiedzenców , by samemu sie nie pobrudzic.
Wiec Nowaczyk sie nie wypowie kto pisal trotylowe kwity /moim zdaniem on sam w domu/ , nie wypowie sie na zaden temat ,ktory by mu zaszkodzil , czy to na temat spraw ktore Pan z nim próbuje omawic, czy na temat Lakowicza itd.Tak najłatwiej.WYWCZAS22.05.2013 13:28 -
@nurni
pan Binienda dziala jak komentator polityczny i jest wykorzystywany w tym charakterze przez Macierewicza. tylko ktos kto nie widzial ani jednej relacji z jego turnee moze mowic inaczej.
czasem po prostu udaje on, ze nie interesuje sie polityka, wiec ten twoj cyctat jest bardzo (celowo) mylacy. sam ja na max uprawia! to powie ci kazdy obserwator zewnetrzny.
na aspekty polityczne musze czasem reagowac, bo to byloby udawanie ze
tego nie zauwazam.
ale ja glownie obalam klamstwa smolenskie, profesjonalnie. nie klamstwa polityczne (choc lubie sie nasmiewac z biniendyzmow na temat tego, czym jest Polska i czy mozna po niej poruszac sie bez obstawy, albo czy Polska jest w niewoli). wolalbym jednak reagowac tylko na bzdury czysto techniczne: brak otrzaskania w numeryce, nieznajomosc fizyki, fizyka smolenska.
ludzie tacy jak ty drogi nurni, nie pojeli dlaczego zajalem sie krytyka Biniendy. a przeciez wtedy on jeszcze nie jezdzil po wsiach i nie calowano go po rekach, tylko normalnie - zaczal wyglaszac techniczne herezje. wiec nie stosuj prosze projekcji psychologicznej..YOU-KNOW-WHO22.05.2013 13:35 -
@otto
Wciagasz mnie w dyskusje ktorej staralem sie unikac. Nie zamierzalem i nie zamierzam wystepowac jako autorytet jezykowy bo za takowy sie nie uwazam.
No wiec nie moge podkreslic, wyitalikowac, highlight'owac tego co jest oczywistym bledem bo system mi nie pozwala, a tlumaczyc /poprawiac kazde zdanie jest dla mnie uciazliwoscia nie warta zachodu. Marginalnie wiec tylko.
W pierwszym momencie zwrocilem uwage na zastosowanie past tense instead of present perfect tense. Mala rzecz, ale profesor uczelni amerykanskiej napisalby to inaczej.
Bledy "I was ask" sa razace, jakkolwiek mogly rzeczywiscie byc spowodowane zdenerwowaniem (chociaz zdenerwowany profesor uniwersytecki piszacy z bledami jest czyms rozrywkowym). Podobnie mozna tlumaczyc "Please forward as you find appropriate" - to nie jest zdanie poprawne w zadnym jezyku. Czegos brakuje, nieprawdaz?
I taki rodzynek "I instructed Mr. Nowaczyk to always say he was speaking only for himself, not my University, not my lab and not for me". Czy podoba Ci sie to zdanie? Tez bys tak to napisal? (cale zdanie jest nieczytelne, ale "Speaking for me?" jest over the top)
Nie mialem problemu ze zrozumieniem tresci pism p. Lakowicza, ale dla mnie konstrukcja zdan wypowiadanych /pisanych przez Polakow jest w miare oczywista, natomiast Amerykanie mieliby z tym problemy. Nie zgadzasz sie ze mna w tym, ze etnicy, nawet bardzo dobrze mowiacy po angielsku, buduja zdania specyficznie, tlumacza swoje etniczne struktury bezposrednio i inaczej niz to robia native speakers? Jesli nie zgadzasz sie to mamy na ten temat rozne opinie, niestety.
Z usmiechami zazenowania, ze tak latwo dalem sie wciagnac w niechciana dyskusje
:):):)DARIUSZ12322.05.2013 13:42 -
@beska
Jeśli wierzyć sondażom, grupa niedowiarków w Polsce to jakieś kilkanaście milionów osób. Ilu niedowiarków Pana zdaniem powinno od 2010r umrzeć w okolicznościach gwałtownych?JAROS8122.05.2013 13:48 -
@... CC 22.05.2013 13:24 - erratum
Miał być, oczywiście, cytat z Niezależnej, z wcześniejszej wersji, sprzed wyskoku p.Lakowicza:
"Poprzedniego dnia poseł Macierewicz spotkał się wraz z prof. Kazimierzem Nowaczykiem w University of Maryland School of Medicine z prof. Dr. Joseph R. Lakowicz dyrektorem Centrum for Fluoerescence Spectroscopy. Antoni Macierewicz podziękował za wkład profesora Nowaczyka w badaniach katastrofy smoleńskiej."
:)... CC22.05.2013 13:49 -
@wielki55
Korzystam z Ipada, ale czasem też zwykłego kompa.
"byc moze bedziesz rownie wielki :-)"
Uczę się od najlepszych :)
Już biegnę po sok marchewkowy.FLYGA22.05.2013 13:53 -
@Dariusz123
skoro tak to niech pisowskie media sie za to wezma i ten Pereira z GPC co tak pyszczył na tego blogera z TOKFM ktory to opisal -niech dzwoni do Lakowicza ...WYWCZAS22.05.2013 14:02 -
@... CC, @ nurni
To jak,
użyta czcionka potwierdza, że list Lakowicza to fałszywka?
A może nie potwierdza i "wyjątkowo przewrażliwionego na swoim punkcie, zahaczającego wręcz o oszołomstwo" trzeba uświadomić, że śmiał się wypowiedzeić w nie dość czołobitnym tonie o wybitnym polskim naukowcu.KACZAZUPA22.05.2013 14:02 -
@kaczazupa
To jak,
użyta czcionka potwierdza, że list Lakowicza to fałszywka?
Ależ gdzie tam,to oryginał nad oryginały,przypadek tylko sprawił,że Lakowicz znalazł w sieci adres email Artymowicza.JACEK.AD22.05.2013 14:18 -
@flyga
napisales:
"Korzystam z Ipada, ale czasem też zwykłego kompa."
a ja tylko czasami z Samsunga 10.1 note :-(
w programie picasa.web pod numerem zdjecia znajduje sie button, jak sie go nacisnie to otworzy sie pulldownmenü a tam na samym dole jest funkcja "download" dla tego zdjecia.
Czy to rowniez dziala na obgryzionym jablku, tego nie wiem :-)WIELKI5522.05.2013 14:21 -
@wywczas
"to moze i cos jest w tych plotkach ze Pan minister Macierewicz pisuje tu osobiscie pod nickami Gini i Nurni :)"
w żadnym razie, owszem pisuje korzystając z uprzejmości jednego z głównych adminów pewnego portalu, który mu czasem podobno użycza swoje konto (podobno, prawdopodobnie możliwe ;) ale po zupełnie innym nickiem i w innej bajce ;)PLINTA22.05.2013 14:22 -
@nurni
gdyby nie Binienda, nigdy bym nie wiedzial, ze miejscowosc Akron ma uniwersytet, a ty mi jeszcze teraz kazesz sprawdzac czy gdzies w georgii jest tez i moze co jeszcze, zebym tam cos pisal? ech, marzyciel.
pzdrYOU-KNOW-WHO22.05.2013 14:22 -
@Arek Rosiak
Będziesz się dziwił do końca świata i jeden dzień dłużej, gdyż tak ta zbrodnia została zaplanowana, by procesowego wyjaśnienia jej przyczyn nigdy nie udało się wyjaśnić.
Trzeba zmienić władzę w Polsce i wziąć za cojones sprawców krajowych, niech w areszcie wyjawią prawdę.35STAN22.05.2013 14:23 -
@kaczazupa;YKW
A ja wciąż czekam na odpowiedź "eksperta" Nowaczyka, czy samego guru - Macierewicza:
http://clouds.salon24.pl/491547,awaria-silnikow-doprowadzi-do-awarii-zpINTHECLOUDS22.05.2013 14:25 -
@wywczas
Troche zle zostaly zrozumiane moje komentarze. Rowniez przez Ciebie.
Nie bylo moja intencja krytykowanie Lakowicza za jezyk, chociaz smiesznym mi sie wydawalo ze czlowiek zdobyl sie na pisanie w jezyku angielskim w ktorym oczywiscie nie byl tak dobry jak niektorzy mogliby pomyslec, ze byl. Oczywiscie dla mnie.
Zareagowalem na komentarz Nurniego, ktory wytknal mu blad, tak to zrozumialem, tam gdzie akurat bledu nie bylo. A pozniej juz tylko chcialem wykazac Ottonowi, ze nie przyczepialem sie do detali, chcialem sie uwiarygodnic, zeby nie bylo ze nie znam sie ale sie wtracam.
Natomiast w sprawie podszywania sie Nowaczyka pod Lakowicza czy wmanewrowania Lakowicza, w pelni zgadzam sie z ocenami zawartymi w notce, to bylo skandaliczne i niedopuszczalne. Gdybym ja byl na miejscu Lakowicza, napisalbym listy znacznie ostrzejsze, zapewniam Cie ze znacznie ostrzejsze. Napisalbym je po polsku.
:):):)
DARIUSZ12322.05.2013 14:32 -
@jacek.ad
Jak Pan z kolei znajsdzie adres prof. Lakowicza, to może mu posłać tłumaczenia mioch notek o Nowaczyku. Ja mam imression, że w angielskim jestem za słaby, a być może Nowaczyk ukaże się oczom Lakowicza jako ofiiara:-).
Nureń w tłumaczeniu na nigerian english może być pomocny:-)KACZAZUPA22.05.2013 14:33 -
@wywczas
Może i samozwańczy - nie wiem, ale raczej wygląda mi na przybocznego Nowaczyków. W każdym razie swoją rolę wobec salonowych "patriotów" wypełnia nader skutecznie. Niestety jeszcze skuteczniej kompromituje ZP - ostatnio udało mu się zgrabniutkie przeprowadzenie analogii pomiędzy ZP a SB. Skutek zbytniego zaufania do własnych zdolności posługiwania się językiem kaznodziei.
Tu jest całkiem sporo nieszczęśników, którym szczerze wierzą, że Nowaczyk Polskę z kolan z nimi podniesie. Jak są kucharze zwani europejczykami znad Wisły to i muszą być podnosiciele Polski z kolan - "se la wi" jak mawiali starożytni Czesi.KACZAZUPA22.05.2013 14:36 -
Macierewicz zmienil zdanie
i w tej chwili wydarzenie komentuje w sposob nastepujacy (za gazeta.pl):
O powoływanie się na prof. Lakowicza ws. katastrofy smoleńskiej zapytaliśmy Antoniego Macierewicza. - Nigdy nie słyszałem, aby jakikolwiek mój ekspert powoływał się w kontekście katastrofy smoleńskiej na prof. Lakowicza - odpowiada poseł PiS. Zapytany przez nas, czy on również nigdy tego nie robił, odparł z całą stanowczością: - Ależ oczywiście, że nie.
Zaczynam myslec, ze z taka zdolnoscia do blefowania, Macierewicz jest calkowicie niezniszczalny. Nic nie jest w stanie mu zaszkodzic.KAM-ETA122.05.2013 14:36 -
@kaczazupa
Moim zdaniem , z czym sie Pan moze nie zgodzi ,Nowaczyk jest najlepszym naukowcem jaki moze miec ZP .Bo jest dyspozycyjny.
Nowaczyk pomaga opowiadac Macierewiczowi jakies zaplanowane historyjki,dlatego dwa wstrzasy czy skoki na wykresach zostaly jakos cudownie przerobione na dwa wybuchy.
Tacy naukowcy sa potrzebni-zeby na przyklad opowiadac po telwizjach o wielkich amerykanskich ,uniwersyteckich ,laboratoryjnych badaniach garsonki,jak w listopadzie.Kto normalny cos takiego załatwi Macierewiczowi?
I wazne wiec aby autorytet i mir z NASA Nowaczyk miał jak najwiekszy.Wiec dlatego Macierewicz robil wrazenie ze za nim stoi amerykanski uniwersytet i dziekowal zdumionemu Lakowiczowi.To raczej uklad interesow -dyspozycyjnosc w zamian za role celebryty smolenskiego i naukowego autorytetu, za kamery,popularnosc i telwizje.WYWCZAS22.05.2013 14:38 -
@nieklasyczny
na connan doyle'a i na redrum? cos mi to przypomina.YOU-KNOW-WHO22.05.2013 14:39 -
@nurni; 11:42
"The article gives the impression I am involved in this investigation."
Jest to jak najbardziej poprawny angielski.
"Artykuł sprawia wrażenie, że jestem zaangażowany w to śledztwo".
A jeżeli chodzi Panu o to, że to tylko "wrażenie", które wynika z niefortunnie napisanego zdania w artykule, to proszę obejrzeć sobie film z Macierewiczem, który zalinkował wyżej JózekMoneta. Guru mówi wyraźnie :
"podobnie zresztą jak profesor Lakowicz z uniwersytetu w Maryland, z którym się także widziałem, z kierownictwem tego zakładu, w którym pracuje profesor Nowaczyk, wszyscy byli bardzo zadowoleni, że prace ich naukowców są tak bardzo przydatne do rozwikłania tragedii smoleńskiej".INTHECLOUDS22.05.2013 14:39 -
@nurni
No to przeanalizujmy sytuację.
Lakowicz nie jest partnerem życiowym Nowaczyka i prywatne życie Nowaczyka go zupełnie nie interesuje. ŁĄczą ich jedynie stosunki służbowe. W takim razie z jakiego tytułu Macierewicz pojechał dziękować Lakowiczowi? Dla przeciętnego czytelnika relacji z tego spotkania podziękowania dla przełożonego mogą się należeć jedynie za skierowanie podwładnego do wykonania jakiejś pracy lub za udostępnienie zasobów uczelni do użytku prywatnego podwładnego. Innych możliwości nie widzę. Czyli z faktu, że Macierewicz dziękował Lakowiczowi jasno wynika, że Lakowicz aktywnie przyczynił się do sukcesów odniesionych przez Nowaczyka.
Nie ma znaczenia co tłumacz powiedział - w polskiej wersji jest już zawarte kłamstwo, które oburzyło Lakowicza.
Oczywiście celowo to zostało tak napisane, żeby wprost nie wynikało, że Lakowicz cokolwiek robił, ale żeby lud smoleński miał wrażenie, że jacyś ważni ludzie z zagranicy doceniają wagę i są przychylnie nastawieni do prac ZP. Niestety, sprawa się rypła.
A może masz inną interpretację informacji o tym, że Macierewicz podziękował Lakowiczowi? Potrafisz powiedzieć za co dziękował? Ja tobie nie dziękuję za to, że miło spędziłem noc, bo masz taki sam związek z moją aktywnością w nocy, co Lakowicz z pracami smoleńskimi Nowaczyka.Gdybym ci zaczął za to dziękować, to ktoś mógłby pomyśleć, że łączą nas jakieś dziwne związki, a tego pewnie byś nie chciał.CHESHIRE CAT22.05.2013 14:41 -
@Dariusz123, przeproszę gospodarza za te lingwistyczne rozważania i pozwolę sobie odpowiedzieć
to,co prezentujesz, nazwałbym nadpoprawnością
Jest różnica w użyciu Present Perfect w UK i USA. W Stanach często używa się ich wymiennie. Wpuść w gugla coś w rodzaju "present perfect in American English" i sprawdź. Profesor nie zrobił błędu.
"I was ask" w całości skladam na karb pośpiechu. W pierwszym liście było OK. Zwróć uwagę, że język internetowy, e-mailowy ma swoją specyfikę, jest generalnie swobodniejszy, mniej formalny, za to częściej usiany różnego rodzaju beztroskimi błędami.
"Please forward as you find appropriate" jest doskonale zrozumiałe, chociaż Polak by tak nie napisał :) Oczywiście, brakuje dopełnienia, ale wiadomo o co chodzi [this message]. Co powiesz np. na "Date issued"? Używa się aż piszczy!
A z tym "speaking for me" nie bardzo rozumiem o co ci chodzi. Nie ma błędu!
Tak jak błędem nie jest powiedzieć po polsku "mów za siebie, nie mów za mnie". Nie podoba ci się użycie past continuous "was speaking"? Jest OK, zapewniam.OTTO22.05.2013 14:44 -
@kaczazupa
Jak Pan z kolei znajsdzie adres prof. Lakowicza, to może mu posłać tłumaczenia mioch notek o Nowaczyku.
Proszę Pana,nie zamierzam szukać adresu prof.Lakowicza,podobnie nie zamierzam uczestniczyć w nadwrażliwości niektórych blogerów,mnie interesują Fakty,które sam potrafię zinterpretować.JACEK.AD22.05.2013 14:48 -
@nurni
nie rozsmieszaj mnie. czy akron daje w ogole dokoraty z civil eng.? z tego co wiem nie. tylko magisterki.YOU-KNOW-WHO22.05.2013 14:50 -
@Dariusz123, jeszcze jedno, bo może nie zwróciłeś uwagi - prof. Lakowicz urodził się w USA
i nie zna polskiegoOTTO22.05.2013 14:51 -
sprawa perfidnie klamliwego opisu "wielkosci" swoich eksperow
przez Macierewicza jest ewidentna i nie wymaga komentarza.
jak mozna bardziej klamac w zywe oczy, niz to o czym wlasnie powiedzieliscie.
najpierw klamie "podobnie zresztą jak profesor Lakowicz z uniwersytetu w Maryland, z którym się także widziałem, z kierownictwem tego zakładu, w którym pracuje profesor Nowaczyk, wszyscy byli bardzo zadowoleni, że prace ich naukowców są tak bardzo przydatne do rozwikłania tragedii smoleńskiej", potem zaraz w mediach klamie.
"Nigdy nie słyszałem, aby jakikolwiek mój ekspert powoływał się w kontekście katastrofy smoleńskiej na prof. Lakowicza - odpowiada poseł PiS."
o! a tu nareszcie powiedzial prawde. bo kazde zdanie zaczynajace sie od "Nigdy nie słyszałem, aby jakikolwiek mój ekspert (...)"
ma boolean value TRUE. zbior jest pusty.YOU-KNOW-WHO22.05.2013 15:00 -
@nurni
a tak, raczy. nurni, przecztaj sobie o tym w mom blogu, opisalem ten szczegol.
widze ze nie moge cie zostawic tu samego na pastwe blogerow, a obiecalem cie chronic. dlatego pozwol ze chwilowo cie zabanuje.YOU-KNOW-WHO22.05.2013 15:07 -
@otto
Nie czuje sie specjalista w zadnym jezyku, tym bardziej w angielskim!!!
Z tego co mnie kiedys uczono wiem, ze "speaking for me" nie moze znaczyc "mowic za mnie". Nie moze. W angielskim angielskim, tak jak w amerykanskim angielskim jest cos takiego jak zwrot "on my behalf", mysle ze bylby lepszy w tym kontekscie. Znacznie lepszy.
Nie jestem hiperpoprawny w niczym, nie jestem rowniez w jezyku. Mialem jednak okazje czytac i sluchac wypowiedzi profesorow uniwersyteckich, dlatego pozwolilem sobie na niewielkie dygresje, ktore wbrew moim intencjom zostaly rozdmuchane do rozmiarow znacznie przekraczajacych tresciowo te dygresje. Nie zamierzalem dyskredytowac p. Lakowicza, jego umiejetnosc wypowiadania sie w jezyku angielskim w tym wszystkim uwazam za nieistotna.
Jeszcze jedno, nigdy nie bylem w Stanach, rozmawialem z wieloma Amerykanami, ale oni mowili doskonalym angielskim. To co napisalem wyzej, dla Polakow (znajacych angielski) cytowane listy sa w pelni zrozumiale, byc moze potoczny angielski-amerykanski jest wlasnie taki. Nie chce mi sie w to wierzyc, ale dla unikniecia dalszej dyskusji jezykowej jestem gotowy to akceptowac.
:):):)DARIUSZ12322.05.2013 15:10 -
@Dariusz123
"Gdybym ja byl na miejscu Lakowicza, napisalbym listy znacznie ostrzejsze, zapewniam Cie ze znacznie ostrzejsze. Napisalbym je po polsku."
Lakowiczowi trudno byloby napisac list po polsku bo z tego co wiem nie zna polskiego. Lakowicz jest urodzony i wychowany w USA.
Profesorowie nauk technicznych nie musza zwracac specjalnej uwagi na piekno i poprawnosc uzywanego przez siebie jezyka.
Literowki i niezrecznosci gramatyczne zdazaja sie nawet "native speakers" (co zreszta mozna latwo zobaczyc po polszczyznie wielu piszacych na Salonie 24).
Listy Lakowicza, poza kilkoma drobnymi bledami (np. ask zamiast asked), sa zreszta napisane zupelnie poprawnym amerykanskim angielskim: "Please forward as you find appropriate" jest napisane tak jak napisalaby to wiekszosc Amerykanow. Miedzy innymi po uzyciu takich idiomatycznych zwrotow mozna poznac, ze jednak pisal to "native speaker".
WADAMS22.05.2013 15:15 -
@wywczas " 22.05.2013 14:38"
"22.05.2013 12:32", pierwszy akapit (po zawołaniu).
Mam zupełnie inne impression. Lakowicz to pewnie facet, któremu wydaje się (w pewnym sensie słusznie, ale tylko w pewnym, bo przecież PA też dla NTSB nie pracował), że aby zajmowac się tą tematyką, to trzeba być profesjonalistą. Niektórzy naukowcy tak mają - są matematycy, którzy najprostszego zagadnienia z fizyki się nie tkną, chemicy nie mający pojęcia o pędzeniu bimbru itp. Jak stanął wobec takiego faktu to świat mu się przed oczami wywrócił bo granica pomiędzy afiliacją rozumianą jako miejsce zatrudnienia a mieszaniem jego placówki do tematu była regularnie przekraczana. Te wszystkie rozmowy "na uniwersytecie" i podobne pierdoły to był cyrk bez udziału Macierewicza. Moim skromnym zadaniem Nowaczykowi odwaliło tak, jak FYMowi. FYMa kreował S24 a Nowaczyka - nie napiszę, które media, bo mogą mieć sprawnych adwokatów, a na to nie ma twardych dowodów.KACZAZUPA22.05.2013 15:22 -
@wadams & Paulovnia & Otto
OK, wycofuje sie, p. Lakowicz napisal listy pieknym jezykiem amerykansko-angielskim.
@WAdams
Nie mialem swiadomosci ze profesorowie uniwersyteccy w Stanach moga mowic wlasnie takim jezykiem. Nigdy tam nie bylem, sam nie jestem "techniczny" i oczekiwalem nieco wyzszego poziomu jezykowego od profesury, pewnie jednak nieslusznie. Mea culpa.
Pozdrowienia dla wszystkich PanowDARIUSZ12322.05.2013 15:35 -
@intheclouds
Nie zauwazylem Twojego komentarza do mnie, nie odpowiedzialem, sorry.
Napisalem, ze w calosci listy sa dla mnie zrozumiale, mimo ze oczekiwalbym od profesora uniwersyteckiego jezyka z tzw "wyzszej polki".
Ja tez popelniam bledy, mam tego swiadomosc, nie krytykowalem p.Lakowicza za bledy. Jak napisalem we wczesniejszych komentarzach, moje nieistotne dygresje zostaly wbrew moim intencjom i niepotrzebnie rozdmuchane. A zaczelo sie od tego ze skrytykowalem Nurniego za wytkniecie bledu ktorego akurat p.Lakowicz nie popelnil.
Mam swiadomosc ze w Ameryce, z uwagi na wieksza procentowo ilosc etnikow, angielski jest "nieco" uproszczony, ale nie sadzilem ze az tak. Nie wiedzialem rowniez ze Lakowicz urodzil sie w Stanach, dla mnie jego struktury jezykowe byly, bardzo "polskie". Akceptuje, ze w potocznym amerykanskim tak to sie mowi.
Pozdrowienia i usmiechy
:):):)DARIUSZ12322.05.2013 15:54 -
Zygmaj 23:19
Chyba lepiej gdy jest w polskim kościele niż w namiocie u Putina.DEDUKCJA22.05.2013 16:10 -
@kaczazupa
Każdy naukowiec byłby dumny, że jego nazwisko wiązane jest w jakiś sposób w posuwaniu wyjaśniania i dojścia do prawdy.
Lakowicz zachował się jak scykany dzierżawca, a nie naukowiec.
Ale na kogo ty się kreujesz, bo po walce o przypisanie tobie cudzych osiągnięć to nie zostało z ciebie nic z naukowca a tym bardziej etyka.
Tacy pseudo...GERDA.22.05.2013 16:21 -
@
Tak Pan Macierewicz jest niezniszczalny tyle cynizmu i gierek słownych w życiu nie widziałem :D
Taki cyctat rozmowy Pana Macierewicza z GP:
"Podobnie zresztą jak jak Profesor Lakowicz z Uniwersytetu w Maryland z którym się także widziałem z kierwonictwem tego zakładu , wktórym pracuje Profesor Nowaczyk. Wszyscy byli bardzo zadowoleni, że prace ich naukowców są tak bardzo przydatne do rozwikłania tragedii smoleńskiej [..]"
Kim są ci wszyscy pozostanie zagadką skoro Pan Profesor Lakowicz nie jest ... ale cudowne rozmanżanie liczby Profesorów którzy popierają ZP to już norma. To już nawet nie Kana Galilejska nazwał bym to "Cudem Antoniego" lub "Cudem z Maryland" :)
Jeszcze to:
"Nigdy nie słyszałem, aby jakikolwiek mój ekspert powoływał się w kontekście katastrofy smoleńskiej na prof. Lakowicza"
No tak :D ekspert nie ale Pan Macierewicz który podkresla że nie jest ekspertwm TAK :). Czyż to nie słodkie :)
Jak złapią za rękę mówić to nie moja ręka :)ELD197822.05.2013 16:24 -
@nieklasyczny
czytaj za Antonim "dziordzia"
Za prezesem "cikago"
a za nimi oboma "śródpłacie"MORIA22.05.2013 16:28 -
@Gerda.
"Każdy naukowiec byłby dumny, że jego nazwisko wiązane jest w jakiś sposób w posuwaniu wyjaśniania i dojścia do prawdy.Lakowicz zachował się jak scykany dzierżawca, a nie naukowiec."
Normalni naukowcy nie chca by ich kojarzyc z "teoretykami spiskowymi" i oszolomami.
Lakowicz zachowal sie jak naukowiec dbajacy o swoja, i kierowanego przez siebie Zakladu, reputacje.WADAMS22.05.2013 16:30 -
@Moria
A za kim jesteś tak nieszczery do ,,bulu"?DEDUKCJA22.05.2013 16:35 -
autor
Angielskie powiedzenie "The Shit Always Goes Down" i nasze "Gówno zawsze na wierzch wypłynie" tylko pozornie znaczą to samo, w rzeczywistości jest przeciwnie. To nasza brzmi pesymistycznie - i raczej pesymistycznie oceniam szanse zastopowania ekspansji i wpływów sekty Macierewicza.
A metody? Znane, skuteczne,ANDRZEJMAT22.05.2013 16:37 -
@kaczazupa
autor "Te wszystkie rozmowy "na uniwersytecie" i podobne pierdoły to był cyrk bez udziału Macierewicza. "
Czyli Nowaczyl w trosce o swoja pozycje bajerowal Macierewicza a ten to bral za dobra monete przypadkiem tylko?
Ja mysle ze nie , ale nnie za ciezko sie tutaj dalej w ogole wypowiadac .Bo to by trzeba znac stosunki w ZP a ja ich nie znam.WYWCZAS22.05.2013 16:39 -
@wadams
Nie!
Normalni naukowcy mają gdzieś, czy ich się kojarzy z oszołomami czy z oszołomami i maja gdzieś z kim ich się kojarzy, bo interesują ich zupełnie inne rzeczy.
Normalny naukowiec reputację zyskuje swoją pracą a nie przynależnością do zespołu laska czy macierewiczaGERDA.22.05.2013 16:57 -
@Gerda.
I value my scientific reputation and do not want it damaged by any association with this matter
Tak mowi profesor Lakowicz.
Twirdzisz, Gerda, ze normalni naukowcy są obojetni na wykorzystywanie ich wizerunku? Byc moze bedziesz mogl wydawac takie osady, gdy zdobedziesz reputacje naukowa i bedziesz mogl nia rozporzadzc w sposob dowolny. Dopoki tego nie masz, do cudzych reputacji, zapracowanych calym zyciem, nalezy podchodzic z szacunkiemKAM-ETA122.05.2013 17:26 -
@wywczas
Że Nowaczyk manipulował, to wiem, a o szeroko pojętych stosunkach nic nie wiem, bo się tym nie interesowałem.
Macierewicz odwalił kawał świetnej roboty, nietechniczne odpowiedzi dla Pana Jaunszko są mocne, bo się na tym zna. Niesety na technice i fizyce też zna się lepiej od Nowaczyka. Z Lakowiczem to pewnie wyszło tak, że Nowaczyk każdemu przedstawił inny cel spotkania wiedząc, na czym Macierewiczowi zależy i licząc na uprzejmość swojego szefa, ale sprawa się rypła. Niech Pan prześledzi mój wątek 04.02 - miała być merytoryczna narada.
Mogę napisać, że brak otwartego sprzeciwu z mojej strony traktował zawsze jak zachętę do pójścia o krok dalej i 04.02/05.02 to był ten jeden krok za daleko. Inaczej jego głupota byłaby dalej najpilniej strzeżoną tajemnicą.
O Macierewiczu nie napiszę Panu nic takiego, co chciałby przeczytać ponieważ:
po pierwsze nie wiem,
po drugie mniej ważne, ale bardziej osobiste - Molik skamle i kwili od dłużeszgo czasu, żebym coś niepochlebnego o ministrze napisał, a ja, ponieważ on mi groził bardzo bolesnym skopaniem, nie znajduję powodów, aby być dla niego uprzejmym. Ten pomysł to jest taki wykwit baltimorskiego intekektu, że jak ja zaatakuję Macierewicza, to będzie dowód na moją agenturalność równoznaczny z dowodem na genialność i świętość Nowaczyka. Bo przecież sam Macierewicz wroga w mojej osobie nie szuka - po co mu nowy wróg a jeżeli już - co to za wróg ze mnie.KACZAZUPA22.05.2013 17:50 -
@nurni "22.05.2013 14:39"
Ale produkcji systemów TAWS w warunkach polowych zadbanej toalety Uniwerstytetu Medycznego w Baltimore to chyba prof. Lakowicz nie będzie firmował? :-)KACZAZUPA22.05.2013 17:55 -
@kam-eta1
Nie.
Nie twierdzę, że normalni naukowcy są obojętni na wykorzystywanie ich wizerunku.GERDA.22.05.2013 18:14 -
@kam-eta1
Ale Lakowicz wykorzystał swój wizerunek dla zamaskowania stanowiska ciecia.GERDA.22.05.2013 18:20 -
@Gerda.
Dyskusja bez sensu każdy na punkcie swojegu wizerunku ma taką czy inną fobię i też każdy będzie reagował gdy ktoś stara się go zaszufladkować do grupy w której dana osoba się znaleźć nie chce, i nie ma zanczenia czy będzie to robił kolega czy ktoś obcy :)ELD197822.05.2013 18:22 -
@kaczazupa
"Macierewicz odwalił kawał świetnej roboty, nietechniczne odpowiedzi dla Pana Jaunszko są mocne, bo się na tym zna."
Tutaj się niezgodzę szczgólnie po lekturze tego artykułu :)
LINK
A statystycznie to Pan Macierewicz powinien powiedzić ilu ludzi może przeżyć katastrofę po wybuchu jednej (kilku ??) ładunków na wysokości powiedzmy 100m i walnięciu w glębę samolotu.ELD197822.05.2013 18:29 -
@Gerda.
Gerda,
do czegokolwiek wykorzystuje swoj wizerunek prof>Lakowicz i w jakikolwiek On to robi - to jest jego swiete prawo, bo On ten wizerunek tworzy, jest to jego wlasnosc.
Nie ma prawa tego wizerunku wykorzystac A Zabronil wykorzystywania swojej wlasnosci.
"Ale Lakowicz wykorzystał swój wizerunek dla zamaskowania stanowiska ciecia"
Przyznam sie, ze glebi tej mysli nie rozumiem, ale do czegokolwiek wykorzystuje p.Lakowicz swoj wizerunek - to jego prawa i jego problem.
KAM-ETA122.05.2013 18:29 -
@Gerda.
"Ale Lakowicz wykorzystał swój wizerunek dla zamaskowania stanowiska ciecia."
No i jak zwykle wyszla sloma z PISowskich butow.WADAMS22.05.2013 18:33 -
@kaczazupa
A ty nie mogłeś od razu przystąpić do laskowego zespołu?
teraz wykorzystujesz każdą okazję, by dokopać nowaczykowi, że nie powiedział o półsekundy, które nie były i tak twoje?
Gdybyś był od razu po stronie właściwych naukowców nikt by ci chociaż rogalskim nie rzucił.
No, ja nie wiem, czy uni teraz cię przyjmą na tę katedrę. tam już tłok.GERDA.22.05.2013 18:34 -
@kam-eta1
"do czegokolwiek wykorzystuje swoj wizerunek prof>Lakowicz i w jakikolwiek On to robi - to jest jego swiete prawo, bo On ten wizerunek tworzy, jest to jego wlasnosc."
No cóż pełna zgoda, ale po co tłumaczyć komuś coś co jest oczywistością .....
Wizerunek to też nie jest to jak mnie widzą lub oceniają co poniektórzy ale to jest to jak ja chcę się czuć i bym z tego wizerunku był dumny.ELD197822.05.2013 18:37 -
@Eld1978
Pewnie, że tak.
Tylko, że albo jest się naukowcem; wtedy z wrogiem można znaleźć wspólną drogę. Albo bufonem, która umie liczyć, wtedy nawet przyjaciela podeptać byleby pokazać, żem lepszy.GERDA.22.05.2013 18:39 -
@Eld1978
Ja mam wrazenie, ze wlasnie nie dla wszystkich jest to oczywista oczywistosc.
Ze nie wszyscy rozumieją, iz ktos, kto cale zycie pracowal na swoj wizerunek, moze nie zyczyc sobie firmowac swoim nazwiskiem sprawy i pogladow, ktore sa dla niego nie do zaakceptowania. I ma do tego pelne prawo. Niekwestionowalne prawo!. Niepodwazalne i nie wymagajace argumentowKAM-ETA122.05.2013 18:45 -
@Gerda.
Tylko jak znależć wspólną droge z osobą która przed porozmawianiem ze mną mnie pomawia lub stara się mój dorobek naukowy wykorzystać do własnych celów by podeprzeć pewne swe ustalenia??. Czyli szufladkuje mnie do grupy w której niechce się znależć ??ELD197822.05.2013 18:46 -
@Gerda.
Gerda,
Abstrahujac od tego, ze watpie, aby byl to przyjaciel lub ktos wiecej niez tylko podwladny, to watpie, by p.Lakowicz musial udowadniac swoją lepszosc. Nie musi udowadniac tej lepszosci i nie zyczy sobie wspolnej drogi, o czym wielokrotnie Nowaczyka uprzedzal. Nie zyczy i juz.KAM-ETA122.05.2013 18:50 -
@kaczazupa
autor "Molik skamle i kwili od dłużeszgo czasu, żebym coś niepochlebnego o ministrze napisał, a ja, ponieważ on mi groził bardzo bolesnym skopaniem, nie znajduję powodów, aby być dla niego uprzejmym. Ten pomysł to jest taki wykwit baltimorskiego intelektu, że jak ja zaatakuję Macierewicza, to będzie dowód na moją agenturalność równoznaczny z dowodem na genialność i świętość Nowaczyka"
No własnie - wtedy latwo bedzie Pana pokazac swojemu srodowisku jako wroga ,tego ktory przeszedł na drugą strone ....od dawna wielu tak myslało...wiec nic dziwnego ,kret.
Ale to typowe w tym srodowisku .Paru drobnych macherów ja Nuren chce sobie porozztawiac wszystkich po kątach , by samemu byc na czele.Tak typowe ,ze az nudne.WYWCZAS22.05.2013 19:28 -
@wywczas
Nureń zawsze wysyłany jest w strefy szczególnego zagrożenia lub jak kto woli szczególnych wiadomości mogących stworzyć zły wizerunek "smoleńskiemu kolektywowi". Taki mają zawód stety czy nietety :).
Oczywiście to był przytyk do standardowych odzywek w stylu "ile panu za to płacą".ELD197822.05.2013 20:00 -
@Scarpia
"a propo Pana to proszę nie podpierać się swoimi tyutułami naukowymi czy też hobby przy agitkach tak ochoczo wypisywanych tutaj."
A czym że to ochcoczo podpiera się ZP i Pan Macierewicz przy jakiej kolwiek okazji ? Proszę zapytać Pana Profesora Lakowicza co o tym sądzi :)ELD197822.05.2013 20:05 -
@wywczas
"latwo bedzie Pana pokazac swojemu srodowisku jako wroga" - już było - o 18:54 - to jeszcze nudniejsze. Chyba będę musiał posadzić psa przed drugim komputerem i nauczyć go naciskać "F5":-)
Ale nawet jak znajdą hagiografa do napisania "Męczeństwo dr KaNo" to ani to do wyjasnienia okoliczności katastrofy się nie przyczyni ani Nowaczykowi bestyfikacji nie przyniesie - jeżeli nie myślimy o pewnej Beacie:-).KACZAZUPA22.05.2013 20:08 -
@otto
Nie masz pojecia o tym, wiec nie ma co z Toba na ten akurat temat dyskutowac. Zrobilem uwage o jezyku i tyle.
Oto kwiatki (poza pomieszaniem czasow, fatalna skladnia itd)
gives the impression I am involved in this...
MR.
on a hours notice
just for this purpose to say I am involved
not my University, not my lab
investigation of a plan crash in Poland
I was ask to meet with
on short notice
the purpose of this meeting was because Macierewicz wanted
gladness of his involvement
mention my name, my lab or the university about this matter
I was ask to allow a courtesy visit
and then its reported that I was involved in this work.
Jak na czlowieka tam urodzonego i wyksztalconego to raczej mizerny poziom jezykowy, ktory raczej nie powzwolilby na samodzielne uzyskanie tytulu profesorskiego, ale moze uczelnie amerykanskie sa pod tym wzgledem bardziej wyrozumiale niz polskie licea.
Poza tym dziwne jest, ze pan profesor nie pisze do pana Nowaczyka, ale zwraca sie do pana Artymowicza, bo niby dlaczego? Moze sadzi, ze Artymowicz ma 'uklady'...
Zabawne.TRZY ZDANIA TRZY SLOWA22.05.2013 20:09 -
@autor
Zapraszam pana profesora do dyskusji publicznej nt. faktycznych kosztów i finansowania badań smoleńskich tutaj, w salonie24.
----------------
może by tak merytorycznie spróbować bo jak widzę boisz się Pan tego jak diabeł święconej wody..i poniechaj Pan prób kompromitowania ekspertów którzy obnażają słabość prosowieckiej machiny agitatorskiej...bo pachnie to nieładnie epoką ponoć minioną...
Merytorycznie Pan próbuj.MERYTORYCZNIE
ZERO AGITKISCARPIA22.05.2013 20:12 -
@Trzy Zdania Trzy Slowa
Znaczit szpion? Farbowany? Putinowiec?
Nie trzymaj nas w niepewności!KOLEJNYLIS22.05.2013 20:17 -
@Trzy Zdania Trzy Slowa
Jeszcze jedno:
"Poza tym dziwne jest, ze pan profesor nie pisze do pana Nowaczyka, ale zwraca sie do pana Artymowicza, bo niby dlaczego? Moze sadzi, ze Artymowicz ma 'uklady'...
Zabawne."
No faktycznie zabawne :)
A po co on ma do Nowaczyka pisać, jak go może wziąć na dywan i czołgać do woli.
Pewnie to teraz robi :0
Naprawdę! Zabawne te twoje insynuacyjki!KOLEJNYLIS22.05.2013 20:26 -
@Trzy Zdania Trzy Slowa
Zabawne jest dyskredytownie człowiek po emocjonalnym liście ... i jest to wręcz żałosne.
Wie Pan jak się nie ma argumentów by odperzeć meritum sięga się po tak zwane chwyty poniżej pasa ... (językowe, rodzinne etc.)
Z przekazu medialnego wynika iż Pan Profesor rozmawiał z Panem Profesorem Nowaczykiem i mu mówił iż sobie nieżyczy by jego imię lub laboratorium było zwiazane z ZP i z jego działaniami.
Jeśli tak było to o czym ma rozmawiać teraz skoro jego prośba została złamana ??
Wie Pan tak po ludzku to sobie to tłumaczę iż Pan profesor wysyłając maila różnym osobom spoza obozu ZP chciał dosadnie zaznaczyć iż prosi o nie szufladkowanie go ..... czyli standardową naukową neutralność, a że było to emocjonalne podejście i może podyktowane chęcią "dopieczenia" osobie która złamała dzentelmeńską umowę to się nie dziwię :)ELD197822.05.2013 20:29 -
jeszcze raz, kolejny raz, jest dokladna analogia z teoriami spiskowymi wypadku
ludzie nie majacy pojecia o szczegolach technicznych zaczynaja komentowac co moglo a co nie moglo sie zdarzyc w smolensku. niektorzy skonczyli kiedys politechnike i mysla ze rozumieja katastrofe.
ludzie nie majacy pojecia o szczegolach jezyka ang. (w konkretnej wersji amer.) zaczynaja komentowac co amerykanin napisal dobrze a co zle. niektorzy pokonczyli kursy i pracowali w anglii i mysla, ze maja pelna wiedze potrzeban do wydawania ekspertyz.
w obu przypadkach ci ludzie bladza, ale nie tylko nie spytaja o droge, ale jak ktos im ja pokazuje, to znaczy ze szpion i to najpewniej nie angielski.
byloby to smieszne, gdyby nie ta idealna analogia!
proponuje wszystkim sceptycznym wierzycielom, ktorzy juz rozpoczeli na swych blogach spoleczne sledztwo w sprawie tego, kto konkretnie przelumaczyl prof. L polski tekst (jakby ten byl takim imbecylem jak niektorzy z nich i nie wiedzial o google translate) wkopujac strasznie caly ZP i Macierewicza w szczegolnosci przez podanie prawdy, aby zalozyli podkomisje zespolu parlamentarnego.
ta podkomisja jezykowa, na czele ktorej zasiada tacy znani eksperci od j. ang. jak prof. Binienda i dr Nowaczyk, wyda IV biala ksiege dot. tego haniebnego incydentu. sa bowiem juz teraz dowody, ze byla to wstretna ustawka i zafalszowanie pieknej rzeczywistosci.
nie... cofnijmy sie... nie uzywajmy slowa ustawka ani pulapka...YOU-KNOW-WHO22.05.2013 20:40 -
@Eld1978
scislej rzecz biorac zwyciezca BYL scarpia.YOU-KNOW-WHO22.05.2013 20:55 -
Autor
Niestety, mam watpliwosci o autorstwo tych maily.
Jezyk uzyty daleko odbiega od jezyka angielskiego. A forma Macirewicz czy Nowaczyk tam uzyta, nigdy w oficjalnych pismach nie ma zastosowaia. Tak moze napisac tylko osoba nie posiadajaca ststusu osoby inteligentnej, dlatego wrecz kwestinuje caly zapis.
Wszedlem na strone Uniwersytetu i nie znalazlem sladu takowego oswiadczenia. Wszysto to wyglada na Pana i Artymowicza wymysl.MARIUS2122.05.2013 20:55 -
@nurni
no, moge znow cie drogi nurni chronic osobiscie - odblokowalem.YOU-KNOW-WHO22.05.2013 20:57 -
@Trzy Zdania Trzy Slowa, czy ty w ogóle wiesz o czym piszesz?
najwyraxniej też jesteś świętszy od papieża, a tu wygląda po prostu na to, że profesor szybko napisał i nie sprawdził
"gives the impression I am involved in this" - co tu nie gra?
Mr. w American English ma kropkę, w British English nie ma
"on a hours notice" - opustka, a zamiast an, brak apostrofu
"just for this purpose to say I am involved" - powinno być "the purpose", reszta ok, ale to jest najwyraźniej pisane w zdenerwowaniu, ty jesteś taki nieskazitelny w e-mailach?
"not my University, not my lab" - no i co? gdzie tu błąd? chodzi o "my"?
"investigation of a plan crash in Poland" - ewidentna opustka, w pierwszym zdaniu jest "plane crash"
"I was ask to meet with" - w pierwszym liscie profesor pisze "I was asked to meet with MR. Macierewicz", myślisz, że po drodze zapomniał co to strona bierna i w drugim liście już nie wiedział?
"on short notice" - absolutnie prawidłowo, jeśli nie wierzysz, wpuść w gugla z cudzysłowem i może prawie 73 miliony trafień cię przekona
"the purpose of this meeting was because Macierewicz wanted" - ręka szybsza niż oko, za chwilę jest drugie "because" już dobrze użyte
"gladness of his involvement" - opuścił "because"
"mention my name, my lab or the university about this matter" - bardzo, bardzo potoczne :)
"and then its reported that I was involved in this work" - nie ma błędu poza brakiem apostrofu
To nie jest oficjalne oświadczenie, tylko pospieszne dementi. Myślę, że w razie czego profesor bardziej się przyłoży do roboty.
OTTO22.05.2013 21:00 -
@Wszyscy
Jeśli PiS wygra najbliższe wybory, to Antoni Macierewicz powinien objąć tekę Ministerstwa Prawdy. ;-)
Choć to wcale nie taka wesoła perspektywa. Śmieszno i straszno.MACIASZCZYK22.05.2013 21:12 -
@Scarpia
...
Dziekuję z uwagę Autora ...
Haha zwycięzcą jest "SCARPIA" :)
Własnie się zastanawiałem kiedy i kto użyje podczas tej dyskusji argumentu w stylu "ubeckich metod" :D
Proszę Pana proszę przejżeć blogi i spojrzeć kto i wjaki sposób stara się dyskredytować ludzi ... od ubeków, agentów rosyjskich, i bóg wie co jeszcze nie omieszkając wchodzenia w sprawy rodzinne.
A tak reasumując żadna z Pańskich odpowiedzi nie odnosiła się do notki czyli do "nadużycia, kłamstwa, lub nadinterpretacji" (proszę wybrać resztę skreślić) Pana Maciereiwcz. Ja wiem że wygodnie jest zamulić całą sprawę lub dyskusję ....ELD197822.05.2013 21:16 -
@you-know-who
no, moge znow cie drogi nurni chronic osobiscie - odblokowalem
e tam.... wlos by mu z glowy nie spadlKAM-ETA122.05.2013 21:20 -
@jozefmoneta
Prof Bienienda prezentuje posłowi Kwiatkowskiemu swoje laboratorium. Swietny film, od prezentera TV Trwam wagi superciężkiej poczynając, po prezentację prof. Bieniendy swojego laboratorium. Dobrze się stało, że nie pojechał Macierewicz, na pewno byłaby nowa wersja zamachu czyli użycie do urwania skrzydła działa gazowego, strzelającego azotem przy pomocy puszki z pociskiem.Dowiedziałem się również, że w Smoleńsku była mgła,drzewo ma strukturę kompozytową, a o tym co pokazywał Pan prof. w Polsce uczą się uczniowie Liceum na lekcjach fizyki. Zupełnie zmieniło to mój i jak przypuszczam Pana posła, ogląd katastrofy smoleńskiej. Błogosławionej spokojnej nocy.AK4322.05.2013 21:33 -
@kolejnylis 20:17
Mowie o formie jezyka, o niczym innym, bo nie znam pana profesora.TRZY ZDANIA TRZY SLOWA22.05.2013 21:35 -
@kolejnylis 20:26
No wlasnie...
Po co pisac i rozsylac na caly swiat, skoro mozna wziac i przeczolgac...TRZY ZDANIA TRZY SLOWA22.05.2013 21:36 -
@Eld1978
Ja nikjogo nie dyskredytuje.
Dziwie sie tylko, ze osoba tam urodzona i wychowana posluguje sie takim angielskim.
Chyba, ze pisal to ktos 'za' pana profesora.
NIe widze tez zadnych korzysci dla pana Nowaczyka, aby podpierac sie czyims autorytetem szczegolnie, jesli ten ktos nie daje poparcia.TRZY ZDANIA TRZY SLOWA22.05.2013 21:39 -
@otto
Zmien nazwiska na Mr Brown i Mr Green i daj do sprawdzenia i oceny nauczycielowi w jakims dobrym liceum albo na anglistyce, albo jakiemus 'natove speaker'.
TRZY ZDANIA TRZY SLOWA22.05.2013 21:43 -
@gini
Wiesz Gini, kretynstwo mozna symulowac w necie, ale juz intelektu i blyskotliwosci - tego sie nie da.
A wiec kretynstwo symulujesz (mam nadzieje) pieknie. Ale jak tam z drugą strona medalu?KAM-ETA122.05.2013 21:45 -
@Trzy Zdania Trzy Slowa
Ależ proszę język potoczny i pisany w mailach naprawdę różnią się od "dyplomatycznego".
A stwierdzenia w stylu "Chyba, ze pisal to ktos 'za' pana profesora. " czemu mają służyć ?? Niech mi Pan wierzy że w tej sytuacji medialnej nikt by nie śmiał "fałszować" czegokolwiek .... zbyt szybkie do weryfikacji czego mógł byc Pan świadkiem na stronach "niezależnej.pl" po zmianach w artykule dotyczącym podróży Pana Macirewicza w USA Marland etc.
"NIe widze tez zadnych korzysci dla pana Nowaczyka, aby podpierac sie czyims autorytetem szczegolnie, jesli ten ktos nie daje poparcia."
Niestety dal obydwu Panów takim podparciem się posłużyli/posłużył:
Link
Słowa "wszyscy" są jednoznaczne lub osoba je wypowiadająca chciała by dla widowni takie były.
1:50 do obejrzenia ....ELD197822.05.2013 21:45 -
@gini
No cóż "Scarpia" zdetronizowany nie wiedziałem że zawita do nas Gini bo miałą by pierwsze miejsce zaklepane w obrzucaniu błotem naukowaca z którym spotkał się Pan Macierewicz i na którego się powowływał :D
Z jaką łatwością im to przychodzi .... tfu aż się rzygać chce .....ELD197822.05.2013 21:53 -
@gini i jej podobni
Widać że piana leci z dziuba z tej niemocy. Tzw. eksperci Antka nie są w stanie przedstawić żadnych konkretów co do tego ile było tych wybuchów i gdzie były, ostatnio Szuladziński twierdził że była ich cała seria. Co to za eksperci którzy nie potrafią sformułować nawet jednej spójnej teorii-to żadni eksperci. Oni plotą od sasa do lasa.
A fanom Biniedy i spółki już żyłka pęka bo czują że grunt pod nogami się pali i te teorie o samolotach-bombowcach albo samolotach-ptakach są słabe jak mało co.
Proponuję banować takich osobników.SCEPTYCZNY8522.05.2013 21:57 -
wszystkie szychty nicka gini opuscily na zawsze ten padol lez zwany fizyka-smolenska
nie potrafia trzymac rownego poziomu to trudno.
najpierw brukselska zmiana pisze mi sto postow na priva miesiac temu, teraz baltimorska szychta zwraca sie do mnie nieladnie (i nietrafnie) per "ubeckie nasienie"
.... i skad nagle ta nerwowosc, pytam?
czy to ma zwiazek z tematem tego rozdzialu epopei fizykosmolenskiej?
:-|YOU-KNOW-WHO22.05.2013 21:58 -
@Eld1978
Czego sie nie zrobi w imie wyzszych ideałów, czyli w imie Prawdy! :)KAM-ETA122.05.2013 21:59 -
@sceptyczny85
> Proponuję banować takich osobników.
o widzisz, wielkie umysly mysla podobnie, juz to zrobilem zanim dostrzeglem.
niech im internet lekkim bedzie.YOU-KNOW-WHO22.05.2013 22:00 -
@Trzy Zdania Trzy Slowa
Ja nikjogo nie dyskredytuje. 1 błąd - zdenerwowanie?
Dziwie sie tylko, ze osoba tam urodzona i wychowana posluguje sie takim angielskim. 6 błędów - brak polskich znaków - rusek?ZYGAMAJ22.05.2013 22:04 -
@you-know-who
A Gini pewnie myslala, ze najpierw ją upomnisz grzecznie....KAM-ETA122.05.2013 22:04 -
@you-know-who
Panie Profesorze prawdopodobnie 90% osób niezgadzających się z wizją ZP spotkała się z podobnymi wyzwiskami. Czasem jednak chamstwu trzeba powiedzieć stop.
Poniekąd można by zrobić konkurs któż dorobił się najwyższego stopnia :)
U mnie już był agent putina, ubek, i żydokomunista etc .. i płaci mi Tusk czyli standarciaki (zresztą szkoda że mi nie płaci pecunia non olet :D ), na różnych blogach :)
Ale to może być zbytni offtop :) i co z nagrodą ? :) :)
PozdrawiamELD197822.05.2013 22:07 -
@Trzy Zdania Trzy Slowa, co nie zmienia faktu, że mam rację
BTW skąd mozesz wiedzieć, że nie jestem taki właśnie 'natove speaker'? (hihi, dobra ilustracja do twojego czepialstwa, no samo ci wyszło :))OTTO22.05.2013 22:12 -
@Eld1978
U mnie już był agent putina, ubek, i żydokomunista etc .. i płaci mi Tusk
A mnie zaledwie podejrzewano o to, ze jestem tu pod 10tym nickiem... Widocznie za slaba jestem na oplacanie mnie przez Tuska czy to przez PutinaKAM-ETA122.05.2013 22:15 -
@you-know-who
wszystkie szychty nicka gini opuscily na zawsze ten padol lez zwany fizyka-smolenska
nie potrafia trzymac rownego poziomu
Zdecydowanie się mylisz. Gini trzyma poziom równo jak od Wasserwagi. Jaki trzyma, taki trzyma, ale trzyma :DNUDNA-TEORIA22.05.2013 22:22 -
@kam-eta1
:D hahaha ale jako baretke sobię do klapy przyszyję zbanownaie przez Gini :D
Ja coś czuję że my i tak nowicjusze ... aż strach się bać co przeżywają wyjadacze na tym forum :)ELD197822.05.2013 22:26 -
@you-know-who & Salmonidae
Sprawdzajac wlasnie kto i co komentowal w odniesieniu do moich komentarzy zauwazylem, ze wczesniej pominalem Panow. Nie zamierzalem byc niegrzeczny, niestety bylem nieuwazny.
Mysle ze wyjasnilem juz swoje stanowisko w miare wyraznie, nie bylo moim zamiarem dyskredytowanie p.Lakowicza.
Jestem wyraznie zbyt starej daty, old fart jakby powiedzieli niektorzy, spodziewalem sie ze profesorowie uniwersyteccy mowia jezykiem innym niz potocznym /ulicznym, zostalem przekonany ze nie zawsze. Wrecz smieszne mi sie wydawalo ze profesor moze zrobic literowke piszac plan zamiast plane, ale jak sie okazuje, jest to mozliwe. Sam mialem olbrzymia ilosc obciazen zwiazanych z niedoskonaloscia mojego angielskiego, byc moze bylem oversensitive i zupelnie niepotrzebnie. Byc moze wyleczyloby mnie z moich kompleksow mieszkanie w Ameryce.
Pozdrowienia i usmiechy
:):):)DARIUSZ12322.05.2013 22:28 -
@you-know-who
Poniechaj Nurniego, to mimowolny klaun czystej wody. Skutecznie ośmiesza wszystko co wydaje mu się, że broni.
W pewnym sensie jest pożytecznym. Nie dopowiem więcej.CHIRL22.05.2013 22:28 -
@W kapeluszu Panama
"Zadałem konkretne pytanie w języku polskim i składni powszechnie rozumianiej: kto i kiedy zbadał wnętrzna silników TU-154 ?"
A po co?
Badasz na okoliczność białaczki kogoś kto zmarł przez dekapitację?
Wiem, że uważasz się za spryciarza, który zasieje tu i ówdzie wątpliwości, żeby osiągnąc swój cel, ale uwierz, robisz to tak nieudolnie że żal dupe ściska.CHIRL22.05.2013 22:35 -
@Eld1978
Sa uodpornieni :)KAM-ETA122.05.2013 22:36 -
@nudna-teoria
Tylko jak to mówią na śląsku :)
Ona trzyma poziom zgodnie z wasserwagą równo z gelyndrem zjeżdzając w dół :)ELD197822.05.2013 22:37 -
@kam-eta1
> A Gini pewnie myslala, ze najpierw ją upomnisz grzecznie....
zycie jest twarde. nie ma tu zadnych twardych regul. ale jest moze cos w rodzaju quasi-reguly: trzeba byc zlosliwym kulturalnie, a w przyplywie emocji prawie kulturalnie. kazdy musi miec umiejetnosc wyczucia pewnych regul - to jest salon, ostatecznie, i jak sie narobi na dywan to majordomus pomaga szybko przemiescic sie w dol po schodach.YOU-KNOW-WHO22.05.2013 22:37 -
@Trzy Zdania Trzy Slowa
>NIe widze tez zadnych korzysci dla pana Nowaczyka, aby podpierac
>sie czyims autorytetem szczegolnie, jesli ten ktos nie daje
>poparcia.
Na tym właśnie ta korzyść polega, jesteś ślepy na to "mamienie
autorytetami"...SYZYF22.05.2013 22:39 -
@you-know-who
"Gini"
Ciszej nad tym nickiem. To przypadek dla specjalisty, a nie do publicznej dyskusji.CHIRL22.05.2013 22:42 -
@Dariusz123
ok, no fajnie jest poprzygladac sie sceptycznie roznym tekstom. historycy musza to umiec zrobic i nieraz juz odkrywali olbrzymie przekrety majace wiele wieksze znaczenie historyczne niz te nasze wielkie wydarzenia.
ale tu nie ma dwoch zdan - swiadkiem jestem, a wielu innych publicystow i dziennikarzy tez, bo widac ze publikuja te same teksty co ja. swietnie, ze prof. Lakowicz zdecydowal sie prosic o rozprowadzanie jego oswiadczenia. inaczej to dopiero bylyby ceregiele - a skad wiadmo ze to prawda, itd.
tu prosze, kazdy moze poprosic autora o jednozdaniowe potwierdzenie ze to on jest autorem - niestety jak zamachisci wpadli w koleine abnegacji tak z niej nie umieja sie wydostac. nie wierza ze prof. Lakowicz jest profesorem Lakowiczem. moze zostal juz podmieniony przez FSB, stad te literowki.YOU-KNOW-WHO22.05.2013 22:45 -
@you-know-who
ale jest moze cos w rodzaju quasi-reguly: trzeba byc zlosliwym kulturalnie, a w przyplywie emocji prawie kulturalnie
A czy te reguly przypadkiem nie spowodują oderwanie od realnego zycia? Wszak salon24 przyrownac do salonu - to nawet nie eufemizmKAM-ETA122.05.2013 22:47 -
@you-know-who
Na salonie grzmi, bo to już nawet nie plotka, ze to pan zmitygował pana Lakowicza do oburzenia się na użycie jego uczelni jako obiektu podziękowań Macierewicza.
Nie chce mi się wierzyć, by osoba z takim dorobkiem naukowym, do jakiego pan pretendentuje była zdolna do tak haniebnych czynów.
Proszę mi jednak wyjaśnić: jak pan Lakowicz wszedł w posiadanie tej informacji skoro poczuł się w obowiązku zaprotestować? oraz dlaczego wyraz tego protestu przyszedł właśnie na pana ręce??GERDA.22.05.2013 22:52 -
@kam-eta1
ok ale trzeba probowac. dopoki tu jestesmy, musimy chociaz dbac o czystosc dywanow. nie ma idealu.
ludzie mi mowa - na s24 poziom spada, co tam jeszcze robisz.
no ala ja tu kiedys przyszedlem z kws gw. moze kiedys bede moze gdzie indziej. hej, moze kiedys wyzdrowieje z choroby internetowej i znikne? ktoz to moze wiedziec, tego nawet w gwiazdach nie ma zapisanego (sprawdzalem).YOU-KNOW-WHO22.05.2013 22:56 -
@kam-eta1
Poziom kultury na salonie24 jest krztałtowany przez blogowiczów .. niestety spada on znacznie wraz z ewentualnymi newasami które burzą krew w co poniektórych. To chyba jest standardem i mam nadzieję iż nie będzie miał tendencji spadkowej....ELD197822.05.2013 23:03 -
@Gerda.
nie wierz tym bzdurom. ludzie ktorzy takie plotki rozsiewaja, sa tak niewyrafinowani ze nie umieja nawet porownac kto i kiedy publikowal teksty profesora. ja wcale nie bylem nawet w przyblizeniu pierwszy. jesli chodzi o to dlaczego ja tez je dostalem, nie wiem, jakos mnie to nie interesuje, moze ktos zasugerowal profesorowi L zeby do mnie tez wyslal.
w kazdym razie dziekuje ze pytasz - nie tlumaczylem nic profesorowi i nie kontaktowalem sie z nim zanim on do mnie przysla mail (w sumie teraz 3).
pzdrYOU-KNOW-WHO22.05.2013 23:06 -
@Salmonidae
"Ja sam urodziłem się w państwie ościennym i w nim pobierałem edukację. A jednak mimo tego umieM pisać po polsku w miarę poprawnie..."
Wierzą na słowo iż, umiesz Pan pisać poprawnie po polsku. Proszę to potraktować jako znak dobrej woli, gdyż pojedyncze zdanie proste nie jest w pełni miarodajne w kwestii posiadanych umiejętności.
Cóż, nie każdy może być tak perfecyjny jakim Pan siebie widzi. Na przykład ja nigdy Panu nie dorównam jako że, już na wstępie nie urodziłam się w ościennym kraju przyjmując Polskę jako kraj odniesienia.
Na marginesie pisowni, skoro już przy niej jesteśmy. Zgadzamy się wszyscy że, pisać poprawnie, nie popełniać błądów jest rzeczą chlubną i to nie podlega dyskusji. Ale jak to w życiu bywa diabeł siedzi w szczególach. Znane są dwie szkoły St.Petersburg i Vienna.
Jedna zaleca w korespondencji zwracając się do rozmówcy używając zwrotu Pan, Pani stosować wielkie litery na początu wyrazu, co ja w praktyce stosuję. Pan professor Artymowicz jest wyznawcą drugiej szkoły i przy zwrotach pan, pani używa małych literek natomiast JA w odniesieniu do swojej osoby pisze stosując (a capital) wielkie litery, tak jakby z angielska. To tylko tak na marginesie, broń Boże że, się czepiam. Sorry, jeśli tak mogła bym być odebrana. Najważniejsze że, przy tym wszystkim jednak się rozumiemy, choc w meritum jesteśmy po innych biegunach.
Panu gratuluję iż, tak swietnie radzi sobie z pisownią a za ę zamiast m SORRY wielkie.BESKA22.05.2013 23:10 -
@zygamaj
Wielkie zdenerwowanie.
Rusek.
6 bledow?
Matematyk z Ciebie slabiutki - ograniczony czy myslacy 'inaczej'?TRZY ZDANIA TRZY SLOWA22.05.2013 23:16 -
@otto
Nie jestes ani native speaker, ani 'natove' speaker.
Mnie nic nie wyszlo, fakty to fakty.TRZY ZDANIA TRZY SLOWA22.05.2013 23:19 -
@Gerda.
Tu nie chodzi o plotkę tu chodzi o rozmycie tematu że ktoś sterował Panem Profesorem Lakowiczem co by tłumaczyło jego zachwanie. Sktukiem czego miało by być zminimalizowanie szkód jakie Pan Macierewicz wykonał powoływując sie na Pana Profesora.
Takie dwa newsy raz zarazem powodują zamęt w szeregach ZP
1. Zaprzeczenie z Akron
2, Zaprzeczenie Profesora Lakowicza
Więc się chłopaki bronią jak tylko mogą a że ich arsenał jest szeroki wszyscy wiedzą, w szczególności gdy i mają generałą z spod zanku cynizmu i obłudy politycznej.ELD197822.05.2013 23:20 -
Dyszacy korniszon z Brukseli napisal najzabawniejszy komentarz.
Polskojezyczna maskotka psychiatryka bije na glowe byla polskojezyczna maskotke Sejmu Nelly.
Ej, chyba zawolam Pawlowicz.
Pawlowicz, chodz tu i wypowiedz sie, prosze, co sadzisz o meritum wypowiedzi dyszacej starszej, strasznej kobiety (by IJ):
'Sp.....j.'
No, dobrze. Dosc, ani slowa o szmatach. Niemniej brzmi znajomo, to klasyka oszolomionych barbarzyncow:
'To qrestwo to jednak genetycznie u ciebie.
Co moze wyrosnac z ubeckiego nasienia?'
Swoja droga przeraza bezkarnosc oszolomionej dziczy intelektualnej. Polprofesjonalista Gadowski swego czasu popisywal sie fraza: 'Bujaj sie amoniaku.'
PM
BLOG PM22.05.2013 23:22 -
@Trzy Zdania Trzy Slowa, to zbij moje fakty
zadałem sobie trochę trudu, więc jeśli możesz, to im zaprzecz
Może czas przyznać, że nie wiesz wszystkiego o angielskim? o jego amerykańskiej odmianie w szczególności? może jednak jestem native speaker w obu językach? kto wie, kto wie...OTTO22.05.2013 23:38 -
@Trzy Zdania Trzy Slowa
Email prof. Lakowicza (który nie jest przecież korespondencją businessową) jest napisany perfekcyjnym "klasycznym potocznym", który ma to do siebie, że jest skrótowy i nie bawi się w oksfordzkie konwenanse stylistyczno gramatyczne. Czyta się to lepiej, niż jakiś elaborat oksfordzki. Tu się tak po prostu codziennie mówi po tej stronie Atlantyku. Polecam może jakieś wywiady telewizyjne z ludźmi na ulicy, jeśli takie można ściagnąć w Polsce i jeśli zrozumiesz co tam mówią. Spelling errors in casual correspondence są częste, ponieważ tutejsza kultura nie nosi polskich cech zamordystycznej restrykcyjnosci, że jak się np. napisze "muwi", to trzeba kogoś za to wyeliminować z bytu społecznego, a osoba popełniająca błąd pali się ze wstydu i zapada pod ziemię. Słowniki i spelling checkers są w powszechnym użytku i zaglądanie do nich nie jest wstydem, jak w Polsce. Genaralnie nie rozumiecie kultury amerykańskiej, stąd te durne uwagi na temat email profesora.JOHN KOWALSKI22.05.2013 23:39 -
@John Kowalski, pięknie i celnie to ująłeś :)
syntetycznie, podczas kiedy ja się trudzę od podstaw jak jakaś głupia mrówkaOTTO22.05.2013 23:51 -
@John Kowalski
Podziwiam Cie. Podziwiam, ze masz wiele zdrowia tlumaczyc balwanom "oczywiste oczywistosci", jak sie mowi po anglielsku m.in. w USA.
Pozdrawiam
E.ETERNITY22.05.2013 23:59 -
@jaros81
"Jeśli wierzyć sondażom, grupa niedowiarków w Polsce to jakieś kilkanaście milionów osób. Ilu niedowiarków Pana zdaniem powinno od 2010r umrzeć w okolicznościach gwałtownych?"
Niedowiarek niedowiarkowi nie równy. Panu ani mnie gwałtowne zejście nie grozi, przynajmniej w połączeniu z wiarą a właściwie z jej brakiem w oficjalną wersje tragedii smoleńskiej.
Gdybyś tak Pan jak śp generał Patylicki w telewizjach wysuwał podejrzenia w tej sprawie, co wiecej domagał się trybunału stanu dla Tuska albo jak inż, dr Wróbel ponoć najwybitniejszy specjalista w kraju z zagadnień około lotniczyćh negował oficjalną wersję tragedii szanse Pańskie by wzrozsły na bycie rozczłonkowanym za pomocą piły. Gdybyś Pan był redaktorem naczelnym czołowego dziennika zajmującego się lotnictwem i stanowczo się sprzeciwiał oficjalnej wersji też ryzyko nieszcześliwego wypadku by wzrosło Na szczęście nie posiada Pan wiedzy jaką śp chorąży Muś posiadł przez co jesteś Pan bezpieczniejszy,w moim odczuciu oczywiście. Był jeszcze jakiś ksiądz, geodeta, których wiedza i wiara mogła zaszkodzić, choc nie koniecznie. Nawet bohater tej notki dr, Nowaczyk był bliski śmierci, sespą się zaraził po wystąpieniu w Europarlamencie. Wszystko to mogły być przypadki ale jak wiemy przezorny zawsze chroniony a ubezpieczonego Pan Bóg strzeże, co może również odnosić do członków komisji Laska. Nawet z wypadków lotniczych wychodzą bez szwanku.
Proszę się jednak martwić, Panu nic nie grozi w związku z tragedią, nawet jak się władza zmieni, może czuć się Pan bezpieczny. Najwyżej na blogu ktoś Panu wytknie że, głupstwa Pan plecie albo że, w ogóle głupi Pan jesteś.
Słyszał Pan może, o tym by ktoś znany, ekspert, osoba publicznie głosząca werasję Millera opuścił ziemski padoł w nienaturalnych okolicznościach ? Ja nie jakoś ale aż tak tego nie śledzę a i do statystych podchodzę ze znaczną rezerwą.BESKA23.05.2013 00:01 -
@otto 23:38
Moze chcialbys, ale nie jestes.TRZY ZDANIA TRZY SLOWA23.05.2013 00:11 -
@John Kowalski 23:39
Kolejny erudyta...
Zadnych uwag na temat profesora akurat nie robilem, jak pisalem nie znam go.
Napisalem uwage, ze jezyk wiadomosci jest kiepskiej jakosci, nie pasuje do osoby, ktora mila byc tam urodzona i wyksztalcona.
Pan sie moze nie zgadzac, moze pan obraca sie wsrod ludzi ktorzy mowia 'muwi' (ciekawe jak to widac) i ktorzy nie zwracaja uwagi na skladnie, gramatyke. Panski wybor, nie oceniam, stwierdzam fakt.
Kultura, prosze pana, nie znosi bledow ortograficznych i niechlujstwa jezykowego i nie ma sensu zarzucac tego co pan, Polsce.
Pan moze rozumie subkulture amerykanska, no bo skad ma pan rozumiec kulture?TRZY ZDANIA TRZY SLOWA23.05.2013 00:16 -
@John Kowalski
"tutejsza kultura nie nosi polskich cech zamordystycznej restrykcyjnosci, że jak się np. napisze "muwi", to trzeba kogoś za to wyeliminować z bytu społecznego, a osoba popełniająca błąd pali się ze wstydu i zapada pod ziemię"
Mam te same wrażenia z pobytu w US;]]]CHIRL23.05.2013 00:22 -
@beska
Gdybyś tak Pan jak śp generał Patylicki w telewizjach wysuwał podejrzenia w tej sprawie, co wiecej domagał się trybunału stanu dla Tuska albo jak inż, dr Wróbel ponoć najwybitniejszy specjalista w kraju z zagadnień około lotniczyćh negował oficjalną wersję tragedii szanse Pańskie by wzrozsły na bycie rozczłonkowanym za pomocą piły. Gdybyś Pan był redaktorem naczelnym czołowego dziennika zajmującego się lotnictwem i stanowczo się sprzeciwiał oficjalnej wersji też ryzyko nieszcześliwego wypadku by wzrosło Na szczęście nie posiada Pan wiedzy jaką śp chorąży Muś posiadł przez co jesteś Pan bezpieczniejszy,w moim odczuciu oczywiście. Był jeszcze jakiś ksiądz, geodeta, których wiedza i wiara mogła zaszkodzić, choc nie koniecznie. Nawet bohater tej notki dr, Nowaczyk był bliski śmierci, sespą się zaraził po wystąpieniu w Europarlamencie
Ależ to oczywista oczywistość, że osoby z problemami emocjonalnymi, nikłą wiedzą i brakiem umiejętności logicznego myślenia, ze zbyt wybujałą wyobraźnią i skłonnościami do konfabulacji, bardziej narażone są na bycie ofiarą. Nie przez przypadek powstała "Nagroda Darwina".
Nawet "prątkiem sepsy" takim osobom łatwiej się zarazić. ;)LAKOSZ23.05.2013 00:26 -
All
Pora chyba na podsumowanie "Afery Lakowicza".
W reakcji na użycie w jednym zdaniu nazwiska uczonego, ( dodajmy światowej sławy, w odróżnieniu od smoleńskich oszołomów, którzy oczywiście światowej sławy nie są i nigdy nie będą ) nastąpiła niewspółmierna, wręcz histeryczna reakcja, sugerująca albo problemy profesora z rzeczywistością, albo co bardziej prawdopodobne nieprawdziwą informację jaką profesor posiadał na temat użycia jego nazwiska.
Wcześniej czy później sprawa się wyjaśni. Powiem więcej! Jestem przekonany, że z bulem serca przyjdzie dziś wychwalanego profesora Lakowicza, zaliczyć z czasem do nic niewartych oszołomów, na równi z profesorem Nowaczykiem i Biniendą, oraz pewnym dawnym ekspertem a dziś nieukiem oszołomem. Skąd takie przekonanie? Ano nie będzie to pierwszy tego rodzaju przypadek. Zatem i gwałtowny zwrot w postawie Profesora jest bardziej prawdopodobny. To oczywiste, bo każdy kto się zapozna z dokonaniami komisji Makowo-Millerowej, staje się nieuchronnie oszołomem!
Tym optymistycznym akcentem można zakończyć odsłonę pierwszą dramatu "Profesor Lakowicz"
W oczekiwaniu na odsłonę drugą, pozdrawiam wszystkich serdecznie
recmaRECMA23.05.2013 00:30 -
@Trzy Zdania Trzy Slowa, ale skąd możesz wiedzieć?
skąd ja mogę wiedzieć, że się nie mylisz? dlaczego mi tego nie udowodnisz? Musi być jakiś sposób, żebys mnie przekonał, że nie mam pojęcia o moich dwóch macierzystych językachOTTO23.05.2013 00:37 -
@Salmonidae
"Nie jestem perfekcyjny. Zadałem sobie niemało trudu by nauczyć się pisać poprawnie po polsku. Może jestem nieco staromodny ale uważam, że szacunek dla języka ojczystego jest sprawą bardzo ważną, szczególnie wtedy, gdy nie było możliwości nauczyć się tego języka w szkole państwowej."
Jednak poczuł się Pan w obowiązku zganić mnie za "ę" jedno :(
Każdemu się zdarza błąd popełnić, co odczywiście mnie nie usprawiedliwia ale czy równie stanowczy był Pan kiedykolwiek w przeszłości do powszechnie znanego tu profesora i licznego grona zwolenników jego ?
Szczerze, mam wrażenie iż, za poglądy te reprymendy a "ę" to tylko pretekst do tego by wykazać swą wyższość.BESKA23.05.2013 00:41 -
@recma
Prosze Pana to nikt inny a Pan Macierewicz w własnej osobie powoływał się w wypowiedziach na Pana Profesora Lakowicza więc cyniczne podejście jest chybione :)ELD197823.05.2013 00:43 -
@otto 00:37
Widocznie jezyk nie jest twoja mocna strona.
Nie ciagnijmy tej dyskusji, bo nie ma sensu.
Dla spokoju moge przyznac, ze jezyk listu rowny jest w swojej finezji jezykowi Szekspira i czytajac ten list nie mozna oprzec sie wrazeniu, ze zostal napisany przez osobe ktorej jezykiem matczynym, ojczystym jest jezyk angielski. Wszystko jest bezbledne, gramatyka, slownictwo, ortografia.
Pasuje? No widzi pan.
Jako posiadacz dwoch (?) macierzystych jezykow jest pan super przygotowany do tego typu analiz i ma pan niezaprzeczalna racje.
To na dobranoc, zeby sie szanownemu panu dobrze spalo.TRZY ZDANIA TRZY SLOWA23.05.2013 00:43 -
@Eld1978
Owszem, w jednym zdaniu zacytowanym przez niszowy portal.
Więc nie jest to cyniczne podejście. Reakcja niewspółmierna do zaistniałej sytuacji.RECMA23.05.2013 00:56 -
@Trzy Zdania Trzy Slowa, dalej żadnych argumentów, żadnych przykładów
no i gdzie te kalki z polskiego na przykład w tym liście?
i gdzie ja sie pomyliłem, wytykając ci elementarną niewiedzę? fajnie jest wszystkim wmawiać, jak ty to robisz: "ja jestem ostatecznym autorytetem", ale ja ci powiedziałem, ze sprawdzam, i co? i od tej pory nico. Typowe.
Więc przestań się zgrywać i UDOWODNIJ, że masz rację. Proszę. Podaj przykłady kalek z polskiego. Pokaż, gdzie nie mam racji.
OTTO23.05.2013 01:01 -
@Lakosz
"Ależ to oczywista oczywistość, że osoby z problemami emocjonalnymi, nikłą wiedzą i brakiem umiejętności logicznego myślenia, ze zbyt wybujałą wyobraźnią i skłonnościami do konfabulacji, bardziej narażone są na bycie ofiarą. Nie przez przypadek powstała "Nagroda Darwina".
Nawet "prątkiem sepsy" takim osobom łatwiej się zarazić. ;)"
RozumieM iż, we własnym oczuciu, Pańska szeroka wiedza podparta umiejętnością logicznego myślenia połaczona z umiejśtnością trzymania fantazji w ryzach powoduje iż, zarażeniem "prątkiem sepsy" jest Pan mniej narażony.
Obyś się Pan nie zdziwił. Niemniej jednak, gratulują.BESKA23.05.2013 01:11 -
@Salmonidae
"Faktem jest, że powszechnie znany tu profesor pisuje dość niechlujnie i nie używa polskich znaków. Zdarzało mi się zwrócić na to uwagę, która jednak nie odniosła żadnych skutków więc dałem sobie spokój."
Choć z poglądami znanego tu profesora się nie utożsamiam a forma w jakiej się wypowiada o oponętach wręcz mnie razi to jednak czuję się w obowiązku wziąść go częściowo w obronę.
Otóż, przypuszczam iż, professor wypowiadając się na blogu używa do tego różnych komputerów, często służbowych sądząc po porach wpisów. Trudno od niego wymagać by we wszystkich do jakich ma dostęp w miejscu pracy instalował polskie czcionki. Wydaje mi się iż, napotkałam też notki z polskimi literkami jego autorstwa, choć głowy nie dam.
Tak że, proszę o wyrozumiałość w tym względzie.BESKA23.05.2013 01:34 -
@recma
przekonujesz nas, ze bedzioe akt 2 dramatu?
to znaczy, zakladajac ze ktos pomogl w akcie 1, to ty napiszesz scenariusz do aktu 2? no no... dobra, dzialaj :-) bedziesz mial straszne problemy, bo prof. lakowicz NIE CHCE nic wiedziec o katastrofie, chce tylko i wylacznie zeby go nie oszukiwano!YOU-KNOW-WHO23.05.2013 01:49 -
Autor
"...a moze tak.. zbastujcie troszeczke chlopaki, dajcie sobie siana. c'est fini. okres ochronny na nieukow smolesnkich i macicieli sie skonczyl." Czy to mówi uniwersytecki profesor (specjalista od pyłu gwiezdnego), czy żulik spod budki z piwem? Propaganda MAKowska propagowana językiem innego profesora (tym razem specjalisty od meszek) jest na szczęście jałowa i szyta grubymi nićmi.MYŚLI UCZESANE23.05.2013 02:03 -
@you-know-who
"bedziesz mial straszne problemy, bo prof. lakowicz NIE CHCE nic wiedziec o katastrofie, chce tylko i wylacznie zeby go nie oszukiwano!"
O ile pomięć mnie nie myli, to Panu przybyło problemów gdy postanowił Pan eksperta od wybuchów dr Szuladzińskiego zainteresować tragedią smoleńską.
Osobiście nie wykluczam aktu drugiego,(powtórki z rozrywki).
Bardziej poważnie, może by Pan spotkał się i porozmawiał z Biniędą i z tamtą stroną w świetle kamer dając nam szansę na własną oceną i wyciągnięcie wniosków. Przekonać przewodnicącego Laska do tego pomysłu w Pańskiej sytuacji to bułka z masłem albo jak Pan woli "a piece of cake".BESKA23.05.2013 02:17
-
@you-know-who
Zapewne chlopaki z zespolu naradzaja sie teraz, co zrobic w akcie drugim. Mozliwe wersje:
a) Rzniemy glupa, udajac, ze nic sie nie stalo;
b) Robimy wrzutki w stylu "pradziadek Lakowicza byl w KPP".
PS. Panie Profesorze, dalej chce Pan prowadzic naukowe debaty z oszustem, ktory:
a) nie zrozumial zapisow TAWSu i wymyslil iles tam wybuchow;
b) klamie o ukrytym TAWS38;
c) zrobil wrzutke o instytutach amerykanskich, ktore wykonywaly ekspertyzy na obecnosc materialow wybuchowych;
d) ....
z) wrobil prof. Lakowicza w smolenska zadyme?
Naprawde chce Pan z tym czyms polemizowac na niwie naukowej?
Gdyby jakis moj doktorant lub postdoc wywinal mi taki numer, to nastepnego dnia zakonczylo by sie finansowanie tegoz delikwenta z mojego grantu (mimo, ze obciecie finansowania z NSERC nie jest takie proste).
Pozdrawiam.
HEL-Z-TROTYLEM23.05.2013 02:28 -
-
@you-know-who
PS. widzę że, odsiecz nadeszła w postaci helu z trotylem.BESKA23.05.2013 02:43 -
@beska
PS. widzę że, odsiecz nadeszła w postaci helu z trotylem.
%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%
No i? YKW ani mi brat ani swat. Podziwiam jednak jego zaciecie edukacyjne.HEL-Z-TROTYLEM23.05.2013 02:54 -
@Trzy Zdania Trzy Slowa
Napisalem uwage, ze jezyk wiadomosci jest kiepskiej jakosci, nie pasuje do osoby, ktora mila byc tam urodzona i wyksztalcona.
Mister authority? Język profesora jest typowym przykładem codziennej mowy potocznej w USA. Nikt nie wniesie krytyki tekstu profesora kto mieszka w USA. Angielski prawdopodobnie znasz od pani/pana z lekcji angielskiego, którzy być może nigdy nie sprawdzali swoich kwalifikacji w praktyce w USA, tylko robią za belfrów. Więc jeśli tak, to proponuję ci się po prostu zamknąć. Ok? Albo przyjedź tu i pogadaj z ludźmi.
Pozdrawiam,JOHN KOWALSKI23.05.2013 04:55 -
@John Kowalski
Mam swój własny, prywatny test językowy.
Po przyjeździe do USA oglądam w telewizji (najlepiej lokalnej) western - ale kategorii D lub E. Jeśli rozumiem więcej niż 50% to znaczy, że już się przyzwyczaiłem...BARBIE23.05.2013 07:24 -
@otto 01:01
Ale sie napraszasz.
Najwyrazniej nie znasz za dobrze ani angielskiego ani polskiego, bo nie potrafisz zauwazyc pewnych oczywistosci.
Mecz sie wiec, albo doucz. Obydwu jezykow.
Ja juz skonczylem te dyskusje, o czym napisalem ci w poprzednim komentarzu. Ale pewnie tez nie zrozumiales. Trudno.TRZY ZDANIA TRZY SLOWA23.05.2013 08:41 -
@All
Ta dyskusja na temat, a zwłaszcza o j. angielskim przypomina sytuację z XIX wieku.
Joseph Henry wynalazł nowego typu prądnicę. By przy prezentacji nie kręcić korbką dobudował do niej niewielka maszynę parową.
Dyskusja po prezentacji była długa i zażarta - o maszynie parowej.JAKITAKI23.05.2013 10:10 -
@JakiTaki
masz racje, blog YKW byl, i powinien nadal byc blogiem technicznym :-)
Dlatego jeszcze raz zwracam YKW uwage na najwazniejszy fakt, jaki mial miejsce w konferencji ZL, a ktory ja zeskanowalem na foto807
https://picasaweb.google.com/111580646202910529168/DropBox?authkey=Gv1sRgCJTSlIqh3aLnRQ#5880538612730106994
Ekspert ZL dobitnie stwierdzil, ze galezie w silniku nr3 i jego wibracje mialy miejsce 65m przed feralna brzoza, czego dowodem sa wykresy ATM-QAR !!
Poniewaz jednak przesuniecie wartosci na osiach czasowych miedzy wykresami FDR a ATM-QAR wynosi nie mniej jak 1,23s a nie wiecej od 1,5s , to To jest dowod na to, ze jak o czasie 10:41:00,23 (wg FDR) silniki jak i rowniez koncowki skrzydel byly w miejscu 65m przed feralna brzoza, to uderzenie lewym skrzydlem w feralna brzoze nastapilo
najwczesniej o czasie 10:41:00,23+65/74=10:41:01,12
a najpozniej o czasie 10:41:00,50+65/74=10:41:01,38
wg czasu FDR
Teraz YKW powinien zaprzatnac "swoich studentow" do poprawiania jego schematow, wykresow, symulacji i synchronizacji lotu TU-154m 101 na ostatnich sekundach przed upadkiem!
Czekam na komentarz YKW w tej sprawie.
pozdrawiam
manek
O tym czasie mamy na wykresie vertacc najwiekszy pik w dol !!!WIELKI5523.05.2013 10:49 -
Panie i Panowie
Nawet taki jezykoznawca jak John Kowalski mnie nie przekonuje. Jasno nalezy stwierdzc, jezyk profesora daleko odiega od zwylkych standartow jezykowych.
Wyslalem do niego, na jego internetowy adres zapytanie i jakos nie otrzymalem odpowiedzi.
Wszedlem na jego strone i dowiedzialem sie ze jest redaktorem pieciu dziennikow. Jak redaktor moze uzywac takiego jezyka?
Sprawdzilem jedo dokonania naukowe i prawie wszedzie wystepuje jako wsolautor glownie z innymi np. C.P Gryczynski, Malicka, J Gryczynski, Nowaczyk and Lachowicz. Wlasciwie same polskie nazwiska. A we wszystich publikacjach zaznaczone, ze zostaly opracowade redakcyjnie przez J. Lachowicza czyli musi byc wyrocznia jezykowa.
Poczekamy zobaczymy co napisze i jak napisze.
Pdkreslam, jezyk nie jest profesorski i stawiam pytanie czy ktos sie nie podszyl?MARIUS2123.05.2013 11:19 -
@JakiTaki
widze ze udzielasz sie na blogu (tam gdzie mam bana za szerzenie prawdy) u Martynki wypisujac o umywalce.
http://martynka78.salon24.pl/508920,lasek-story#comment_7690140
Chycialbym tylko zwrocic uwage, ze ja o tym juz wiele razy na s24 pisalem. Widoczne sa na zdjeciach rowniez dwie umywalki z tych dwu toalet oraz wyrwane scianki dzialowe.
Zestaw na Foto695 z 19.02.2013
"Czesc ogonowa-roznice po 1 dniu
Wgniecenie i ulozenie scianek dzialowych z umywalkami oraz charakterystyczny wgniot poszycia na czerwonym pasie przy odgniecionym uchwycie silnika nr3 (prawego) swiadcza jednoznacznie o oderwaniu sie tej czesci od reszty kadluba podczas upadku (na prawy silnik - polnocna bruzda)"
https://picasaweb.google.com/111580646202910529168/DropBox?authkey=Gv1sRgCJTSlIqh3aLnRQ#5848850786457186818
Powiekszyc i podziwiac.
Mozesz o tym na blogu u Martynki wspomniecWIELKI5523.05.2013 13:00 -
@JakiTaki
To jeszcze nic. Ja już w zwiazku z ta aferka spotkalam opinie, ze mniej wiecej:
"przeciez no kto to jest, ten profesorek Lakowicz? I nawet jego prac naukowych na stronie uczeni nie widac. Na pewno jakis tam taki sobie marniutki profesorek, co to na naukowcu Nowaczyku zdobywa swoje profity, a gdy co do czego, to nawet nie przyznaje sie do wspolpracy"KAM-ETA123.05.2013 13:01 -
@kam-eta1
Zrobiłem coś strasznego. Zajrzałem do Google pod Lakowicz.
Znalazłem tam spis prac w liczbie 329 (wykaz do 2010 r.). Faktycznie "marny".
ZP pewnie mi tego nie wybaczy, a może zabanuja Google.JAKITAKI23.05.2013 13:24 -
@JakiTaki
Znalazłem tam spis prac w liczbie 329 (wykaz do 2010 r.). Faktycznie "marny".
Chodzilo o to, ze w spisie autorow publikacji prof.Lakowicz ponoc jest na ostatnich miejcach, do czego zamachisci dopasowują teze: profesor żeruje na swoich pracownikach, w tym na Nowaczyku. No i tak to pieknie sie uklada, ze to P.Nowaczyk wlasciwie dzwiga na sobie prace naukową laboratorium, natomiast prof.Lakowicz tam tak przy okazji, na liscie plac figuruje.KAM-ETA123.05.2013 13:48 -
@kam-eta1
wlasciwie czegos takiego sie spodziewalam i mnie to juz nie szokujeKAM-ETA123.05.2013 13:52 -
@JakiTaki
poza tym, wiadomo ze wiesio/wieslawa czepia sie brzytwy, zeby nie utonac (i zaczyna analizowac czy Lakowicz wybitny jest czy nie). tu nie o to chodzi przeciez jakim naukowcem jest ten pan, tylko czy spolka Nowaczyk-Macierewicz oklamywala wrednie Polske wyslugujac sie nazwiskiem kogos do swoich politycznych celow. A nazwisko, woja droga, oczywiscie jest wystarczajaco prominentne, zeby wpadl im do glowy ten pomysl.YOU-KNOW-WHO23.05.2013 17:18 -
dodatkowo,
w ilu artykułach Nowaczyk jest 1-szym autorem?
ja nie znajduje żadnegoYOU-KNOW-WHO23.05.2013 17:19 -
@you-know-who
No wlasciwie to argument o niskich notowaniach Lakowicza rykoszetem uderza w Nowaczyka, bo wciaz to on jest podwladnym prof. lakowicza....A skoro profesor jest marny, jakim musi byc podwladny?
Zadziwia mnie logika zamachistow...KAM-ETA123.05.2013 17:37 -
kolejne klamstwo pisowcow
bloger "wieslawa" twierdzil ze Lakowicz jest na koncu listy autorow, Sprawdzilem.
Ma okolo 50 prac gdzie jest pierwszym na lscie autorem
prosze zajrzeć
i znow pytanie: po co było kłamać prymitywnie i bez sensu. przecież wszystko łatwo sprawdzić. to samo pytanie do głównego aktora wydarzenia, pana M.YOU-KNOW-WHO23.05.2013 17:37 -
@you-know-who
dla porownania, w tej samej bazie danych, publikacje Kazimierza Nowaczyka (zero pierwszego autorstwa)
tutaj
ps. ta baza danych moze nie zawierac wszystkich prac ani Lakowicza ani Nowaczyka, ale publikacje Nowaczyka mozna tez sprawdzic na jego osobistej stronie sieciowej - bez zmian - zero artykulow w czasopismach, gdzie jest 1szym autorem.
zatem "wieslawa" wyrzadza tylko niedzwiedzia przysluge piszac o kolejnosci autorow i liczbie prac swojemu ulubiencowi, a sam/a sie osmieszaYOU-KNOW-WHO23.05.2013 17:47 -
@you-know-who
Ma okolo 50 prac gdzie jest pierwszym na lscie autorem
ufff...no to Nowaczyk sie obronil przed nadmierną miloscia Wieslawy. A juz juz mozna bylo przypuszczac ze taki nieudacznika naukowy jak prof Lakowicz jedynie ofermy jest w stanie zatrudniac...KAM-ETA123.05.2013 17:55 -
@you-know-who, Niezalezna zadzwoni do Lachowicza ?
strasznie mnie martwi ,ze Niezalezna ani nawet ambitny Pereira jeszce nie zdzwonila do Lachowicza , aby wyjasnic wszystkie watpliowsci.
Widze ze apelujacy o to Sceptyczny ,ktory kiedys opublikowal artykuł w Gapolu o wytwarzaniu sztucznej mgły w elektrowni atomowej w Woronezu,nie ma tam zadnego posluchu ..Czy to sie godzi ?
Ani Niezalezna nie zadzowni nawet do Akron, aby zapytac rzecznika tego uniersytetu,dlaczego klamal o nie-przeznaczeniu 2 milionow dolców na smolenskie badania Bieniendy ,skoro Macierewicz mowil,ze przeznaczyli.Dlaczego mowia zupelni inaczej niz Pan minister ? Takze tym powinni sie zajać.WYWCZAS23.05.2013 17:58 -
@wywczas
Na youtube jest filmik z wizyty w laboratorium Biniendy.
http://www.youtube.com/watch?v=yIRy1TlhoeM&feature=youtu.be
Okazuje się, że Binienda przesłał do polskiej prokuratury "wszystkie" materiały. To znaczy pracę magisterską swojego studenta, który jakąś puszkę rozbijał.
CHESHIRE CAT23.05.2013 18:06 -
@Cheshire Cat
wszystkie materilay z podkresleniem "wszystkie" to juz przeslal Pan Antoni w listopadzie 2011 roku prokuraturze.Ta jednak powiedzial ze sama animacja i wnioski sa dla niej bezwartosciowe.I tak do tej pory wysylaja "wszystkie "WYWCZAS23.05.2013 18:13 -
@kaczazupa
autor "Ale nawet jak znajdą hagiografa do napisania "Męczeństwo dr KaNo" to ani to do wyjasnienia okoliczności katastrofy się nie przyczyni ani Nowaczykowi bestyfikacji nie przyniesie - jeżeli nie myślimy o pewnej Beacie:-)."
trudno mi sie odnosci do tych spraw.
Ale jesli chodzi o Nurenia , to mysle ze to osoba przypadkowa,taki psychopatyczny hejter , ktory ubzdural sobie ze jest najwiekszym polskim patriota na swiecie i bedzie w internecie typowal zdrajcow i agentów. Biedny czlowiek.
takimi latwo manipulowac, moze mu ktos cos sugeruje albo sam sie do czegos garnie?WYWCZAS23.05.2013 18:17 -
@Kolejnosc na liscie autorow
W USA rozpanoszyl sie taki zwyczaj: osoba, ktora jest PI (principal investigator) w projekcie badawczym, umieszcza swoje nazwisko na ostatnim miejscu na liscie autorow w publikacji wygenerowanej w ramach tego projektu.
Na pierwszym miejscu najczesciej umieszcza sie studenta lub doktoranta, ktory najwiecej pracy wykonal "tymi rencyma". W nagrode za jego wysilek i dla zapewnienia mlodemu naukowcowi "visibility".
W publikacjach zespolowych ze spora liczba autorow ostatnie miejsce na liscie autorow jest obecnie znacznie bardziej "prestizowe" niz pierwsze. W Europie moze byc inaczej. Ale obecne amerykanskie reguly sa wlasnie takie. Pierwszy na liscie znaczy ze to "junior guy". "Senior guy" to ten ostatni.
W przypadkach kiedy wspolpracuje kilka zespolow nieraz dochodzi do awantur miedzy szefami o ostanie miejsce w spisie autorow.
Kto nie wierzy niech zagladnie do dowolnego numeru tygodnika SCIENCE. A pozniej niech wyszuka dany zespol poprzez Google i przekona sie ktory z autorow jest szefem (principal investigator) w tym zespole.
Tak wiec fakt, ze prof. Lakowicz nie wystepuje na ostatnim miejscu oznacza ze on jest pionkiem w tych pracach.
W opublikowanych pracach zazwyczaj podane sa koordynaty grantu z ktorego finansowano badania. Informacja o tym kto jest Principal Investigator w jakimkolwiek grancie przyznanym przez oficjalne agencje jest publicznie dostepna. Poprzez Internet jak najbardziej. Mozna wiec sprawdzic kto jest wiodacym naukowcem w pracach z udzialem Lakowicza. W ten sposob tego chwalipiete i megalomana mozna latwo przygwozdzic.SEPTYCZNI - WIEPRZ I CIELĘ23.05.2013 19:54 -
@SEPTYCZNI - WIEPRZ I CIELĘ
>Tak wiec fakt, ze prof. Lakowicz nie wystepuje na ostatnim miejscu
>oznacza ze on jest pionkiem w tych pracach.
I żeby się tak zbłaźnić udawaniem, że ma się wsparcie autorytetu
takiego "pionka"...
:facepalmSYZYF23.05.2013 20:38 -
@you-know-who
Szkoda Pańskiego czasu na doktor Wiesławę:)
ps. List do prof. Lakowicza napisała też redakcja Polsat News. Odpowiedź w tym samym tonie, co u Pana.
Pozdrawiam.JOZEFMONETA23.05.2013 20:41 -
@SEPTYCZNI - WIEPRZ I CIELĘ
to glupi komentarz. zajrzyj sobie kiedy Lakowicz byl pierwszym autorem (jak byl mlodym pracownikiem naukowym) a kiedy jest glownie ostatnim autorem (ak zostal szefem zespolu) - wszystko sie zgadza.
powiedz mi kiedy "profesor" Nowaczyk byl albo jednym alobo drugim - tj. kiedy publikowal jako 1st author. jedyne co jest jego pierwszego autorstwa to praca doktorska - kolejnosc autorow jest zrozumiala bo jest jeden.
zero samodzielnej pracy naukowej po doktoracie.YOU-KNOW-WHO23.05.2013 20:46 -
@jozefmoneta
dziekuje za wiadomosc. musze zajrzec co sie u Ciebie w komentarzach dzieje... ale pozniej, faktycznie za duzo czasu tracimy na to zoo 'wieslawa' i in.
pzdrYOU-KNOW-WHO23.05.2013 20:49 -
@jozefmoneta
Polsat ?Wydawalo mi sie ze Sceptyczny apelowal do Niezaleznej?
Ale moze teraz Macierewicz bywa w Republice i moze namówił agenta Solorza,kto wie ...:)WYWCZAS23.05.2013 20:53 -
@you-know-who
>to glupi komentarz.
masakrycznie...
tym bardziej, że właściwie sugeruje, iż p. Nowaczyk bierze udział w
"niemalże podrabianiu" dorobku naukowego swojego przełożonego...SYZYF23.05.2013 20:54 -
@SEPTYCZNI - WIEPRZ I CIELĘ
W publikacjach zespolowych ze spora liczba autorow ostatnie miejsce na liscie autorow jest obecnie znacznie bardziej "prestizowe" niz pierwsze. W Europie moze byc inaczej. Ale obecne amerykanskie reguly sa wlasnie takie. Pierwszy na liscie znaczy ze to "junior guy". "Senior guy" to ten ostatni.
Jak w latach 80-tych w UK byłem w zespole i cos publikowałem to ja jako młody byłem na pierwszym miejscu, potem było kilku współpracowników, a na końcu dopiero profesor, który był szefem. Więc nie jest to nowy amerykański zwyczaj. A aktualnie w artykule zaznacza się "corresponding author"RROMEK23.05.2013 21:05 -
@you-know-who
U mnie nic ciekawego. Cieszę się, że tutaj trwa dyskusja. Wczoraj podałem notkę tam, gdzie trzeba:)JOZEFMONETA23.05.2013 21:10 -
@all
W temacie sceptycznego wierzyciela-szkoda czasu. On też rozpylał sztuczną mgłę.
http://afortiori.salon24.pl/281208,fabryka-sztucznej-mgly
ps. Panie sceptyczny. Nawet jak pan powyższą notkę skasuje, to to nic nie da. Zrobiłem zrzut ekranu:D
:DJOZEFMONETA23.05.2013 21:22 -
@jozefmoneta
a te tekst Lakowicza do Polsatu gdzie mozna znalezc ?
moze zrob notkeWYWCZAS23.05.2013 21:30 -
@jozefmoneta
SCeptyczny opublikowal to nawet u Sakiewiczaw Gapolu ,wiec tym bardziej jestem rozczarowany ,ze nie ma przebicia do Niezaleznej w swoim Apelu o telefon do Lakowicza.
A jaki tam pod ta notka kwiat blogerski Salonu 24 ! Trzasł sie z przerazenia na mysl fabryce o sztucznej mgle...
I pomyslec ze sam A.M dwa tygodnie temu przy okazji Rogalskiego powiedzial ze to był idiodytyzm.WYWCZAS23.05.2013 21:35 -
@all
Inżynier Macierewicz. Najnowsze mądrościJOZEFMONETA23.05.2013 21:45 -
@wywczas
Raczej nigdzie nie można znaleźć dziś rano w wywiadzie z Girzyńskim powiedział to redaktor Polsat News. Niestety Polsat nie udostępnia programów.JOZEFMONETA23.05.2013 21:46 -
@jozefmoneta.Koniec sprawy Lakowicza
i to juz koniec staran naszych dzielnych blogerow ,kumpli Nowaczyka , czy takiego Pereiry czy calego drugiego obiegu o wyjasnienie sprawy Lakowicza .
Popyskowali sobie patriotycznie jak zwykle , pospiskowali cos znowu i cos pobzdurzyli.. realnie nie zrobili nic . Przełkna teraz gorycz i szybko zapomną,tak samo jak o oswiadczeniu Akron w sprawie Biniendy.
Dlaczego nic nie zrobili naprawde ? Bo nie warto o nic nikogo tam w Ameryce pytac i o tym pisac i znowu cos zmyslać - bo inni dziennikarze mogliby to przeciez z sprawdzic znowu ...WYWCZAS23.05.2013 22:04 -
@jozefmoneta
Musze przyznac, ze podziwiam Macierewicza. Koles klamie bez jednego mrugniecia.
A mi zona nie chce uwierzyc, ze wracam pozno bo "korki byly" :)
Najwazniejsze jednak, to "z Panem Bogiem".HEL-Z-TROTYLEM23.05.2013 22:09 -
@wywczas
Pewna pani redaktor z Gazety Polskiej obiecała, że zapyta Macierewicza. Jednakże od wykrycia szwindla milczy.JOZEFMONETA23.05.2013 22:37 -
@HEL-Z-TROTYLEM
MiszczJOZEFMONETA23.05.2013 22:37 -
@jozefmoneta
moze Sceptyczny albo Nurni lub Wiesia zapytają blogera Kano,on jest blizej.
Czy to nie byłoby najprostsze?WYWCZAS23.05.2013 22:40 -
@rromek
W latch 80-tych? No to przeciez calkiem niedawno. Czyli obyczaj jest calkiem nowy.
Ja pierwsza swoja naukowa prace opublikowalem w samym koncu lat 1940-tych. Wtedy jeszcze byly inne obyczaje. Profesor sie ladowal na sam poczatek.
Jak Pan przeszuka prace na temat dynamicznej teorii rozpraszania promieni X w krysztalach to Pan bez trudu tamta moja prace odnajdzie. Nie bylo ich tak wiele w tamtych latach. I kto jest na poczatku listy autorow? Profesor Hendriks, oczywiscie. Zawsze wpychal sie na poczatek. Eda Tellera, tego kulawego Wegra, tez to wczesniej spotkalo. Ale Hendriksa nikt juz dzis nie pamieta a Tellera wszyscy. Za bombe H.SEPTYCZNI - WIEPRZ I CIELĘ23.05.2013 22:43 -
@wywczas
Myślę, ż KaNo stoi teraz przed dramatycznym wyborem.JOZEFMONETA23.05.2013 22:47 -
@jozefmoneta
a gdzie tam ,nie odezwie sie .
pozatym to smoleńskie kołtunstwo sie do niego nie zwroci-jak Zagrodzki pokazywal chromatografy i nikt nic z tego nie kapowowal,to sie strasznie tam madrzyli,ale do Nowaczyka o wyjasnienie ,do swojego eksperta z Ameryka, nie zwrocili sie o pomoc.
Banda mitomanów.WYWCZAS23.05.2013 22:50 -
@wywczas
>Czy to nie byłoby najprostsze?
Ba, mógłby nawet poprosić prof. L. o analizę i interpretację tych
obrazków z fotoplastykonu Stanzaga, nieprawdaż ?
;-)SYZYF23.05.2013 22:56 -
@SEPTYCZNI - WIEPRZ I CIELĘ
Troche za bardzo Pan uogolnia. W mojej dyscyplinie ciagle jest zasada kolejnosci alfabetycznej lub kolejnosci wedlug wkladu pracy. I to w Ameryce.HEL-Z-TROTYLEM23.05.2013 22:59 -
@syzyf
Zagrodzki do Nowaczyka ?Moim zdaniem je dostal od Nowaczyka -i to tlumaczy milczenie Nowaczyka w sprawie fotoplastikonuWYWCZAS23.05.2013 23:23 -
@you-know-who and All
Jesteście Państwo na tropie wielkiej afery, na miarę dorsza.
Afera na miarę Waszych oczekiwań i możliwości, trsunami w szklance wody, rzec mozna.
Kto z Was z wcześniej słyszał o współczesnym Ejsztajnie profesorze Lakowiczu z University of Maryland ??? a może w pamięci utkwiły Wam wystąpienia dr Nowaczyka gdzie powołuje się, na szalę rzuca koronny argument iż, współtwórcą jego teori jest wspomniany nauki geniusz, autorytet którego podważyć już nikt nie może ?
Zamiast pasjonujacej duskusji o tym gdzie się przecinek po angielsku stawia i jak się w tym jezyku wypada wysławiać a co jest zdecydowanie naganne podajcie linki z których wynika iż, Nowaczyk nadużył zaufania i zasad przyjętych w świecie ludzi nauki. To akurat trudności sprawić nie powinno bo jak sie domyślam dr Nowaczyka znacie, macie go rozpracowanego i na widelcu.
Dyskusja o tym kto w pracy zespołowej zasługuje z tytułu wkładu w jej powstanie na kolejność podpisu pod publikacją a przy uwzględnieniu wcześniejszego naukowego dorobku do niczego nie prowadzi i nic nie wnosi. Zwykłe bicie piany dla piany bicia.
Srawa może wyglądać zupełnie prozaicznie. Nowaczyk przedstawił kolegę z pracy, mając nadzieję iż, przy okazji załapie się na BBQ z piwem. Maciarewicz myślał ze ten świeżo poznany go wspiera i podziekował mu na wszelki wypadek a gościu jest szajbus albo jeszcze nie wytrzeświał i sobie wykobinował iż, autorytet mu kradną.
Poznałam to środowisko i wbrew pozorom ludzi z odchyłkami tam nie brakuje, także tych co za kółnierz nie wylewają. Zgodzi się Pan ze mną prof Artymowicz w tym względzie ?
Panie profesorze we wcześniejszym komentarzu zamieściłam do Pana prośbę z myślą iż, przy Pańskiej dobrej woli można krok na przód zrobić w kierunku wyjaśnienia tragedy smoleńskiej. Nawet się Pan nie odniósł. Cóż, widać iż, Pan wie już wszystko i nic wyjaśnia wiecej nie ma ochoty, po za tym jakie nazwiska w aspekcie kolejności pod publikacją znaczenie mają większe, albo jak drogich ochraniarzy ma Kaczor może Pan zbadać i kontekscie tego jak Sakiewicz nabija sakiewkę. Może Pan na zegarki również zwrócić uwagę, to ostatnio jest modne.
Dziękuję za gościnę na blogu. Może znowu kiedyś zawitam jak dowiedzieć się zechcę kto ma pruchnicę a komu naturalnie z gęby śmierdzi, albo kto z naukowym tytułem na świadectwo ze szkoły zawodowej nie zasługuje.
FarewellBESKA23.05.2013 23:30 -
@beska
nie ,nic sie nie stalo, to burza w szklance wody. Zwykla sprawa. Macierewicz klamal jak zwykle.
Czy sam z siebie czy akurat zostal teraz wsadzony na mine ,to nie wiem.WYWCZAS23.05.2013 23:46 -
@beska
Bla bla bla plus błędy ortograficzne.JOZEFMONETA23.05.2013 23:46 -
@jozefmoneta
Błedy też wykazać wypada.
No i oczywiście te ortograficzne o prawdzie smoleńskiej roztrzygną.BESKA24.05.2013 00:03 -
@beska
Besko szanowna,
To srodowisko zamachowe rozpoczelo naukowa lustracje Lakowicza, liczac ile razy byl na pierwszym, a ile razy na ostatnim miejscu na liscie autorow. Ty takze kontynuujesz ten watek, robiac z Lakowicza pijaka i niedorozwoja.
Nie ma znaczenia, czy Lakowicz ma trzy prace czy jest wlasnie kandydatem do Nobla. Sprawa sie rozchodzi o to, ze to wlasnie Nowaczyk i spolka cala swoja kariere smolenska budowali na klamstwie. Jakie konkretnie badania i odkrycia naukowe przeprowadzil Nowaczyk? Narysowal wykres, poslugujac sie danymi z raportu Millera (tymi danymi, ktorych wg zespolu nie ma), zauwazyl dwa wachniecia i wymyslil wybuch.
Poniewaz cala teoria nie miala potwierdzenia w zadnych danych, postanowiono wiec jechac na autorytetach "naukowcow z Ameryki". To Macierewicz przy kazdej okazji przekonuje nas o wybitnosci Nowaczyka i kolesi. To Macierewicz z przybocznymi rzucali w eter hasla, jak to Binienda wspolpracowal przy badaniu katastrofy Columbii (czytaj: uzywal ten sam software); tytulowali Bieniende dziekanem; podkreslali naukowosc pseudokonferencji (na ktorych teorie odszczepiencow takich jak profesor Czachor, byly traktowane z buta); opowiadali o naukowych konferencjach za oceanem (np. na Uniwersytecie St. Paul w Ottawie - jest to uczelnia teologiczna) itd.
Co wiecej, Nowaczyk przy kazdej okazji podkreslal swoja afiliacje, co zgodnie ze slowami Lakowicza mial wyraznie zabronione.
Slowem, przez trzy lata klamstwa i oszustwa Nowaczyka i jego kompletny brka wiedzy z dziedziny badania wypadkow lotniczych byly maskowane bajdurzeniami Macierewicza o "wybitnych profesorach z Ameryki".
I o to w tym chodzi.
PS1. Proponuje spojrzec na strone Nowaczyka. Jesli ktos pisze sobie, ze jest specjalista od matematyki, fizyki, statystyki i cholera wie czego jeszcze, to moze to tylko wzbudzac zazenowanie.
PS2. Zeby bylo jasne: cenie dokonania prof. Biniendy. Nie rozumiem, dlaczego ze swoja pozycja i reputacja dla sie wciagnac w awanture smolenska.HEL-Z-TROTYLEM24.05.2013 00:10 -
cała ta sprawa jest nikczemna
Bo ja rozumiem nawet to przerośnięte ego naukowców, małp z kalkulatorem i kaczazupy nawet. Człowiek nie dzbanek nie musi być kryształ i transparent.
Ale jaki nikczemnik wykopał pana Lakowicza na stanowisko ciecia wikłając go w to nasze polskie bagienko z powodu nienawiści do Macierewicza? Przecież pan Lakowicz nic z tego nie rozumie nawet przy założeniu, że ma polskie korzenie wnioskując z nazwiska.
Trudno mi nazwać takiego donosiciela i matacza, ale w życiu nie uwierzę, by to był choć trochę Polak.GERDA.24.05.2013 00:11 -
@Salmonidae
Jest Pan matematykiem?
%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%
Ano. Teoria prawdopodobienstwa, statystyka, modelowanie stochastyczne (w tym symulacje) i tego typu bajery.
Pozdrawiam.HEL-Z-TROTYLEM24.05.2013 00:12 -
@beska
Dziękuję za gościnę na blogu. Może znowu kiedyś zawitam
Tolerancja Autora jest zaiste wielka. Dlatego nie rozumiem z jakiego powodu chcesz Jego (i nas) pokarać obietnicą swojego powrotu - będziesz uczyć wyszukanej ortografii, wskazywać głębię swoich intelektualnych smoleńskich przemyśleń, czy wskazywać jak się uchronić przed zarażeniem sepsą? ;)LAKOSZ24.05.2013 00:19 -
@Paulovnia
Chwileczkę, wklejasz wypowiedzi kogoś, domyslam się wielkiego naukowca albo jak kto woli szajbusa co on pisze o Nowaczyku.
Równie dobrze możesz zacytować Ziutka Monetę a póżniej Wywczasa i panią z magla, ale to sensu żadnego nie ma.
Prosiłam o linki z, których wynika iż, on sam tzn NOWACZYK !!!się na ten wielki autorytet powołuje albo na szajbusa jak komu pasuje.BESKA24.05.2013 00:36 -
@HEL-Z-TROTYLEM
O! Matematyk! Modelowanie stochastyczne! Znal Pan moze Ulama? On byl chyba pionierem w tej dziedzinie! Dawno juz nie zyje niestety.
Bardzo sympatycznie mnie taktowal choc ja bylem szczeniak. Moze troche dlatego ze ja ze Lwowa, jak i on.SEPTYCZNI - WIEPRZ I CIELĘ24.05.2013 00:44 -
@Salmonidae
nie Nowaczyk! nie udawaj
ja mówię o tej gnidzie, która napuściła Lakowicza na Nowaczyka z nikczemną satysfakcja psując być może także stosunki między nimi.GERDA.24.05.2013 00:47 -
@beska
Niektorzy mysla ze jak ktos sie nazywa K.NOWACZYK to od razu znaczy ze on tylko knowaniami sie zajmuje. Ze niby knuje, knowaczy. A tak wcale byc nie musi. Knowania mogl urzadzac ktos inny.SEPTYCZNI - WIEPRZ I CIELĘ24.05.2013 00:49 -
@beska
po co Ci to wszystko wiedziec ?WYWCZAS24.05.2013 01:00 -
@wywczas
Ma Pan kolejnego zilelonoświątkowca
http://bresland.salon24.pl/508990,krotko-o-szkalowaniu-ministra-antoniego-macierewicza-wizyta-w#comment_7688658
http://bresland.salon24.pl/508990,krotko-o-szkalowaniu-ministra-antoniego-macierewicza-wizyta-w#comment_7689795KACZAZUPA24.05.2013 01:02 -
Pytanie i odpowiedź
- Kiedy Macierewicz kłamie?
- Kiedy mówi.JOHN KOWALSKI24.05.2013 01:05 -
@HEL-Z-TROTYLEM
"Co wiecej, Nowaczyk przy kazdej okazji podkreslal swoja afiliacje, co zgodnie ze slowami Lakowicza mial wyraznie zabronione. "
Konktetnie w temacie bez owijania w bawełnę, gdzie i kiedy Nowaczyk powołuje sie na profesora Lakowicza ?
Link proszę, od trzech lat kłamie okrutnie, bezczelnie i bez żadnego umiaru. Więc o jeden dowód w tej konkretnej sprawie, proszę.BESKA24.05.2013 01:09 -
@wywczas
"po co Ci to wszystko wiedziec ?"
Co mianowicie ?
Możesz nie zrozumieć. U siebie mnie zablokowałeś pod pretekstem iż, nazwałam Cię ruskim szpiegiem lub coś w tym rodzaju a było to kompletną nieprawdą. Nigdy nic podobnego nie miało miejsca, co nie znaczy że, mam wysokie o Tobie mniemanieBESKA24.05.2013 01:14 -
@kaczazupa
heheh : Zielonoswiatkiwiec.Przyjelo sie .
Nienormalnosc tej sytuacji polega na tym ze nikt niczego od nikogo tu nie wymaga,ani pracy ani odpowiedzialnosci.To nie sa dobre wzory.
Tylko podpuszcza sie zdalnie jakichs blogerow do pisaniny.
Czyli :nikt Breslanda nie poprosi,by opublikowal swoja korespondencje z Lakowiczem. Bresland cos tylko wrzuca -jak na przyklad Zagrodzki lub KaNo ,ktorych tez nikt nie spyta ,kto robil pisal ich trotylowe kwity.
Sam KaNo glosu nie zabierze,bo tak najlatwiej schowac glowe w piasek ,to typowe w klopotliwych sytuacjach.
Pereira bedzie wieszal psy na tym blogerze z TOK FM ktory skonatktowal sie z Lakowiczem ,ale Niezalezna sama sie nie zwroci do Lakowicza o wyjasnienie sytuacji, choc wszyscy powatpiewaja w jego angielski i wiarygodnosc korespondencji z nim -pokazana przez Prof.Artymowicza.
i takie to ogolne zawracanie tyłka i blogerska , smolenska zabawa w szukanie Prawdy.
Wszyscy tam sa Beskami.WYWCZAS24.05.2013 01:25 -
wywczasie, postanowilem zaczac swoje wyjasnianie
poniewaz nie mam najmniejszych watpliwosci co do tego, co mowi prof. Lakowicz, nie ma tam dla mnie nic do wyjasnienia. doskonale rozumiem jego oburzenie.
dla mnie pozostala niejasna jedna tylko sprawa. mowie to zupelnie otwarcie, to mnie interesowalo juz dawno, ale myslalem sobie: czy to bardzo istotne dla sprawy? nie. wiec nie robilem nic by to wyjasnic.
teraz po sprawie opisanej w tym rozdziale (wprowadzanie w blad opinii publicznej w Polsce przez ZP), przychylajac sie do opinii wywczasa, ze czasem warto ruszyc tylkiem (przepraszam za kolokwializm) i samemu sie przekonac czy jest tak czy inaczej, poprosilem dzis o potwierdzenie, ze K. Nowaczyk jest Assistant Professroem UMd.
Jesli jest, to OK, nareszczie bede mial spokoj duszy - o co chodzi - po prostu wydaje mi sie ze dr Nowaczyk pracuje na swoim uniwersytecie od lat 90-tych, czyli dajmy na to prawie 20 lat, a Asst. Prof. to pozycja ktora mozna miec tylko przez 6 lat, na tym i na innych uniwersytetach tutaj. jesli administracja uniwersytetu dziala sprawnie, powinienem jutro dostac odpowiedz emailem i sprawa meczaca mnie od dawna zamknac.
mowie o tym otwarcie- tyle jestem winien KaNo. nie chodzi tu o jego konkretna osobe, tylko o sposoby dzialania ZP. okazę się pewnie ich pomocnikiem, wyjasniajac na ich korzysc pewne watpliwosci ktore moga istniec po tym, jak sie okazalo, ze pewne przekazy ZP mijaja sie z prawda, ze aura ktora wokol siebie zrobili jest sztuczna. takie watpliwosci to tylko i wylacznie ich zasluga: profesor Lakowicz prosil przeciez aby nie wspominali o jego laboratorium i UMd, a jednak stalo sie to i to w jaskrawy sposob, bo zostal on wbrew swej eksplicite wyrazanej woli wpisany w misterna tkanke prawd, polprawd i klamst.YOU-KNOW-WHO24.05.2013 02:26 -
@beska
potrafisz znalezc swoj ostatni koment u mnie ?
To zobaczycz za co.WYWCZAS24.05.2013 02:27 -
@beska i wywczas
hmmm, hmmm [odkasluje porozumiewawczo]. pozwole sobie skasowac krotka i tresciwa wymiane uprzejmosci, ok? no hard feelings :-)
pzdrYOU-KNOW-WHO24.05.2013 02:31 -
@jozefmoneta
Panskimi pieniedzmi?
A co macie Panowie smutni jakies plany, ktore ten Pan krzyzuje?LIDIA IZABELLA24.05.2013 02:31 -
@wywczas
"potrafisz znalezc swoj ostatni koment u mnie ?"
Pewnie potrafię ale ochoty na to nie mam, tak jak i na dalsze polemiki z Tobą.BESKA24.05.2013 02:35 -
@beska
To twoj ostatni koment u mnie :"Wyrzucaj sobie. Azji i tak się nie POzbędziesz a że, wyglądasz na ruskiego agenta sam o tym piszeż, ja na to nic nie nie poradzę."
Inny poprzedni:
"Mam nadzieję, iż szczęście Panu dopisze i znajdzie się w jednej celi z Tuskiem bądź Sikorskim a może Arabskim."
Dostalas bana za -nazwijmy rzecz po imieniu glupie hejterowanie z stylu Nurenia.
http://www.salon24.pl/user/61953,beska,15WYWCZAS24.05.2013 02:36 -
Jakie to ma znaczenie?
Jest rownie prawdopodobne, jesli nie bardziej prawdopodobne, ze to pan Macierewicz dal sie nabrac, a pan prof. Lakowicz jest z tej samej stajni co pan prof. Artymowicz, tylko jego zaplon odpalono z opoznieniem. Nie ma to w sumie wiekszego znaczenia, bo najwyrazniej obaj nie maja wystarczajacych kwalifikacji, ani moralnych, ani tym bardziej naukowych, aby zajmowac sie meritum, wiec zajmuja sie plotami. Pewnie tu jest ich miejsce na miare zaslug i kompetencji.LIDIA IZABELLA24.05.2013 02:43 -
@HEL-Z-TROTYLEM
Msciwosc to bardzo brzydka przypadlosc. Fuj!LIDIA IZABELLA24.05.2013 02:44 -
@słońce scortów
Fuj, brzydko.
Niech sie Pan nie fatyguje. To nie Polska Tuska: powazni ludzie nie zajmuja sie donosami kreatur.LIDIA IZABELLA24.05.2013 02:46 -
@you-know-who
autor "mowie o tym otwarcie- tyle jestem winien KaNo. nie chodzi tu o jego konkretna osobe, tylko o sposoby dzialania ZP"
Sposby dzialania ZP, mediow i polityków Pis polegaja od dawna na tym zeby maksymalnie napompowac "autorytet" naukowców ,tak aby mogli argumentowac tylko tym autorytetem, a nie musieli naukowo,czyli nie musieli pokazywac materialow zrodlowych i swojej faktycznej pracy.Aby mogli łatwo blefowac i opowiadac wymyslone historyjki
Wiec temu sluzyla wizyta Macierewiwcz u Lakowicza,jakies filmy z laboratorium Biniendy / który jednak nie mial zadnych funduszy na smolenskie symulacje z Uniwersytetu/,takze filmy z tego Uniwersytetu gdzie pracuje Nowaczyk -sfilmowano budynek, tytulowanie adiunkta blogera KaNo Profesorem i caly tem miraz Nasa i profesorow z Ameryki.
A sam Nowaczyk włozyl glowe pod poduszke i krzyczy :nie ma mnie ,nie ma mnie...WYWCZAS24.05.2013 02:46 -
@Lidia Izabella
dla mnie to tylko przerywnik, gdybys napisala ze 20 notek technicznych tez bys chciala chwile odpoczac.
aha, dziekuje za umieszczenie nas z Lakowiczem w tej samej kategorii wagowej.
pzdrYOU-KNOW-WHO24.05.2013 02:47 -
@nieklasyczny
Fuj!
Zamiast szukania hakow - moze tak odwaznie podniesc przylbice i stanac do boju? Stac?LIDIA IZABELLA24.05.2013 02:47 -
@franusiek
O dr. Nowaczyka niech sie Pan nie obawia, bo i niby dlaczego? Panskie pobozne zyczenia i skomplikowane intrygi nie przyniosa zadnych szkod porzadnym ludziom.
A plotkarstwo pana prof. Artymowicza tylko potwierdza kim jest.LIDIA IZABELLA24.05.2013 02:52 -
@wywczas & Kano
zgadzam sie calkowicie. najsmieszniejsze ze osoby ktorych cv sie pompuje helem jak balon, nic a nic przeciw temu nie maja - przeciwnie, sa bardzo z tego zadowolone.
* * *
prawda "profesorze" KaNo? (mowie tu ironicznie "profesorze", to nie ma nic wspolnego z moim zapytaniem wyslanym Twoj uniwersytet. po polsku, tak jak zreszta widzialem napisane jest w Twojej stroniczce wikipedii, asst. prof. tlumaczy sie jako adiunkt).YOU-KNOW-WHO24.05.2013 02:56 -
@you-know-who
Osobliwe hobby.
Uprzejmie prosze: zadna moja zasluga. To nie ja umiescilam obu panow w tej samej kategorii.LIDIA IZABELLA24.05.2013 02:59 -
@Lidia Izabella
nie mam sobie nic do zarzucenia, moj pierwszy artykul o smolensku ever nosil tytul "YKW podnosi przylbice". dziwie sie ze prof Binienda nie pofatygowal sie do dyskusji publicznej w salonie24.
chetnie podebatuje i z nim, nie tylko z jego dwoma kolegami. moiwlem juz dawno w Polsat News ze moim marzeniem jest ze pewnego dnia wchodze do studia, a tam siedzi, caly usmniechniety, prof. Binienda.
jesli chodzi o dyskusje naukowe (czyli na konferencji naukowej) - to mam nadzieje ze to sie stanie. jak wiadomo, namawiam do organizacji nie jednej, ale cyklu konferencji i mam nadzieje ze prof. Binienda tym razem na niej bedzie.YOU-KNOW-WHO24.05.2013 03:00 -
@you-know-who
CV na helu to pewien ekwiwalent wynagrodzenia-ta wlasnie rola galaktycznego autorytetu. To rola celebryty smolenskiego,czyli oklaski zachwyconych starszych Pan i Beski na spotkaniach w powiatowych swietlicach.Ale tez kamery,telewizja, smolesnka slawa.
To ogromna odmiana w zyciu skromnego kiedys blogera laboranta z uniwersytetu w Maryland.Warto -wspaniała przygoda.
Wystarczy byc u boku pana ministra Macierewicza.WYWCZAS24.05.2013 03:00 -
@beska
Ale ja chyba nigdzie nie napisalem, ze Nowaczyk powoluje sie na Lakowicza, tylko wspomnialem, ze caly czas podkreslana jest jego afiliacja ...
Ale niech bedzie.
Kilka miesiecy temu TV Niezalezna Polonia zrobila film-laurke, jaki to Nowaczyk wielki, wszystko filmowane w murach UM.
Zajawka filmu
"
TVNiezależnaPolonia dotarła do Uniwersytetu Maryland w Baltimore, Maryland, USA aby porozmawiać z wybitnym naukowcem tej znanej na świecie placówki badawczej, profesorem Kazimierzem Nowaczykiem.
Ten cieszący się, i to nie tylko na tej uczelni, zasłużonym uznaniem i szacunkiem fizyk polskiego pochodzenia, wsławił się między innymi osiągnięciami i pracą badawczą w przełomowej dziedzinie medycyny molekularnej, zwaną też nano-medycyną. To właśnie dzięki pracom takich uczonych w kilku podobnych, elitarnych ośrodkach badawczych na świecie, wkrótce lekarze będą mieli w swoich rękach przyrządy i narzędzia medyczne czy chirurgiczne w skali molekularnej. Tak mikroskopijne, że niewidoczne nawet pod soczewkami najsilniejszych mikroskopów na świecie. Wszystko po to, aby nie ingerować w życie i funkcjonowanie ludzkiego, często chorego już, organizmu.
Polski fizyk, Kazimierz Nowaczyk może pochwalić się tymi osiągnięciami gdyż jest wybitnym ekspertem i specjalistą w dziedzinie naukowej analizy danych.
Prof. Nowaczyk jest również jednym z wiodących expertów Komisji Sejmowej badąjacej katastrofę smoleńską. Aktualny stan badań nad odkryciem rzeczywistych przyczyn tej katastrofy oraz trudne do pojęcia matactwa, zakłamania i utrudnienia z jakimi muszą borykać się naukowcy tej komisji, jest też drugim, wiodącym tematem tej rozmowy.
"
Probowalem ten film dzisiaj znalezc, a oto co z niego zostalo:
http://vod.gazetapolska.pl/3708-baltimore-uniwersytet-maryland-usa-rozmowa-z-prof-kazimierzem-nowaczykiem
Chce Pani/Pan cos jeszcze dodac?HEL-Z-TROTYLEM24.05.2013 03:03 -
@Lidia Izabella
nie pani?
:-(
mimo to dziekuje,YOU-KNOW-WHO24.05.2013 03:03 -
@Lidia Izabella
Ale o co chodzi z ta msciwoscia?HEL-Z-TROTYLEM24.05.2013 03:23 -
@SEPTYCZNI - WIEPRZ I CIELĘ
Nie to pokolenie i nie ta liga ....HEL-Z-TROTYLEM24.05.2013 03:24 -
@you-know-who
"profesor Lakowicz prosil przeciez aby nie wspominali o jego laboratorium i UMd"
O, to już nie chodzi o powoływanie się na udział w badaniach profesora dla ZP i jego współpracę z dr Nowaczykiem ale stanowczy sprzeciw by wymieniać nazwę laboratorium w którym Nowaczyk pracuje oraz nazwy miejscowości w której uniwersytet się znajduje.
To wiele zmienia. Uniwersytet ani jego część składowa laboratorium nie jest własnością prof Lachowicza, podlega juryzdykcji władz stanowych a a w szerszym znaczeniu społeczeństwo jest jego właścicielem.
Korzystając z tej szczególnej okazji zwracam się do Pana ze stanowczą prośbą, aby nigdy więcej zabierając głos publicznie w sprawie smoleńskiej nie powoływał się na związek University of Toronto.
W Toronto mieszkam od ponad 26 lat. Lubię to miasto, tu żyje, tu płacę podatki w najwyższej grupie i nie życzę sobie a także znacznej części jego mieszkańców aby Pan kompromitował tą skąd innąd zasłużoną placówkę. Pańska działalność w tej sprawia naraża Uczelnie na obniżenie prestiżu. Dzięci tam krztałcę i nie chcę by mogły być kojarzone z Pana często nieetycznym działaniem a także profesjonalizmem budzącym pewne wątpiwości.
Scarborugh jeszcze mogę wybaczyć ale przy powoływaniu się na Toronto stanowczy protest.BESKA24.05.2013 03:29 -
@you-know-who
Gratuluje dobrego samopoczucia.
Mial Pan wspolnie z zaprzyjazniona komisja Millera i obecnie Laska wielokrotnie mozliwosc dyskutowac powaznie i naprawde z otwarta przylbica z ekspertami ZP. Jakos nie pojawil sie ani Pan, ani zaprzyjazniona komisja na zorganiozowanych przez ZP konferencjach.
Jakos nie wyobrazam sobie prof. Biniendy zajmujacego sie plotami z potrzeby oderwania sie od pracy naukowej.LIDIA IZABELLA24.05.2013 03:45 -
@beska
Mysli Pani ze Lasek pojedzie do Toronto by podziekowac rektorowi za smolenskie badania prof.Artmowicza?
Do szefa Nowaczyka Macierewicz pojechał, by mu podbudowac potem w mediach uniwersytecki autorytet. On tego potrzebuje.Artmowicz nie.
Nowaczyk cos bzdurzy oraz publikuje niepodpisane przez nikogo trotylowe kwity . A Artymowiczem moze sie pani nie zgadzac ,ale mozna z nim dyskutowac ,bo jest z czym -pokazuje swoje materialy zródlowe.
Z Nowaczykiem nie ,bo tego nie robi .
Pelni role smolenskiego klauna ktory cos opowiada przed kamerami,zeby dobrze wygladalo.
A gdy naprawde powinien sie teraz odezwac , udaje ze go nie ma. Mysli pani ze go Pani wyreczy teraz ?
WYWCZAS24.05.2013 03:46 -
@HEL-Z-TROTYLEM
Dziękuję że, zechciał Pan odpowiedzieć.
Filmy laurki i cała propagandowa otoczka to jednak nie to samo co powoływanie się na konkretnego człowieka.
Z propagandą doczynienia mamy od początku i to w obie strony. Mam nadzieję iż, większość z nas jest na tyle rozsądna by ziarno od plewów oddzielić.
W tej całej około smoleńskiej dyskusji najbardziej irytują mnie właśnie wybiegi propagandzistów zagłuszające rzetelną dyskusję.BESKA24.05.2013 04:02 -
@wywczas
W czym problem aby ci wszyscy naukowcy (bądź preudo) spotkali się przed kamerami i wyłuścili swoje racje ?
Mamy Polską Akademię Nauk, która poprzez swych ekspertów w sprawach stricto technicznych mogła by dokonywać roztrzygnięć, przynajmniej błędy wyłapać. Co stoi na przeszkodzie by rzetelnie do śledztwa podejść ?
Lepiej skłócać społeczeńtwo. Kto z tego ma pożytek ?
Kto o tym decyduje, kto karty rozdaje Tusk czy Kaczyński ?
Na blogach jedna wielka młócka, przy używaniu argumentów zupełnie zastępczych, nic nie wnoszących do wyjaśnienia tragedy, tak jak dzisiejsza.
BESKA24.05.2013 04:24 -
@Salmonidae
"z własnego i prywatnego pubktu widzenia"
Panie Salmonidae !!!
Może aż tak się nie podpiera ale jednak przedstawiał się jako jego pracownik gdy nauczał w odległym campie.
Uniwersytet w Białymstoku też był Warszawskim.
Gwoli prawdzie, nie wiem gdzie teraz naucza.BESKA24.05.2013 04:38 -
Amerykńskie "badania laboratoryjne" asystenta Nowaczyka - fotoszop KaNo
W ciągu mojej blisko 30-to letniej pracy jako inżynier w przemyśle amerykańskim, wiele razy zamawiałem profesjonalne ekspertyzy na zewnątrz firmy, zgodnie z obowiązującymi mnie procedurami. Zawsze towarzyszy temu standardowa wymiana korespondencji. Niczego nie robi się "na gębę" i "w ciemno" po tej stronie Atlantyku. A więc żeby zamówić ekspertyzę należy, określając zakres prac, poprosić o "quotation" - czyli ile dana usługa ma kosztować, oraz "delivery" - w jakim czasie usługa będzie wykonana. To jest jeden list, lub telefon. W odpowiedzi przychodzi pismo zwane Quotation, gdzie wyszczególniona jest cena, zakres pracy i czas dostarczenia wyników oraz "terms" - czyli w jakim czasie ma wpłynąć zapłata. (Procedury firm zwykle wymagają trzech takich quotes, chyba że firma ma ugruntowaną i sprawdzoną współpracę z jakimś jednym vendorem). Na podstawie takiego dokumentu zamawia się usługę i jest to legalnie wiążący obie strony dokument w razie jakiś nieporozumień. Wyniki ekspertyzy przychodzą zawsze opatrzone w "cover letter", w którym dane laboratorium, firma konsultacyjna, lub podobna instytucja, anonsuje dołączony materiał, dziękuje za zamówienie, poleca się na przyszłość, etc. Na cover letter jest podpis odpowiedzialnego za kontakt z zamawiajacym (salesman), a wyniki ekspertyzy są drukowane na papierze firmowym z podpisem osób które eksperyzę robiły. Po otrzymaniu ekspertyzy, firma zamawiająca dostaje "invoice", czyli rachunek do zapłacenia, na podstawie którego "accounting department" może wypałcić pieniądze po zatwierdzeniu invoice przez inżyniera prowadzącego projekt. Nawet gdyby zamawiający usługę wysłał coś (patrz garsonka ofiary katastrofy smoleńskiej) "w ciemno", jak ktoś nieodpowiedzialny, lub nie znający zasad robienia businessu w USA, czyli bez wstępnego ustalania warunków wykonania ekspertyzy, to żadna profesjonalna firma nie podejmie się pracy bez wymaganej wyżej koresponencji!
I teraz pytanie. Jeżeli asystent Nowaczyk zamówił ekspertyzę garsonki w specjalistycznym labolarorium w USA - jak twierdzi - to dlaczego nie przedstawia dokumentacji która musi temu towarzyszyć? Dokumentacji która musi istnieć nawet w przypadku kiedy zamawiający jest osobą prywatną? Gdzie jest quotation, gdzie jest invoice? Dlaczego ukrywa nazwę instytucji i gdzie są podpisy autorów ekspertyzy? Przecież asystentowi Nowaczykowi i Macierewiczowi chyba zależy na przekonaniu ludzi do siebie. Czy się mylę? Chyba nie.
Odpowiedź jest taka: Macierewicz i Nowaczyk perfidnie i z chamską premedytacją grają na braku światowości zapyziałej części polskiego elektoratu, licząc na to, że zdobędą tyle głupców dla swoich konfabułacji, że ci bijąc czapkami na lewo i prawo zrobią drogę dla wyniesienia postkomunistycznago, czysto lewackiego starca Kaczora na stołek. Zasłanianie się krzyżem i buszoawnie klerowi pod sutannami przez Kaczora samo w sobie nie legitimizuje prawicowości! Macierewicz potem zostanie jakimś ministrem Rzeczypospolitej Polskiej, mianującym z kolei swojego kumpla Nowczyka z internowania na jakieś lukratywne stanowisko w Polsce (bo w USA KaNo już jest skończony).
Nie dajcie się tam w Polsce omamiać przez tych durniów, bo będzie druga komuna. Metody jakie stosuje Macierewicz oraz KaNo, to normalna prymitywna powtórka z propagandy komunistycznej!JOHN KOWALSKI24.05.2013 04:50
-
no coz, jesli sadzisz droga beska ze to zupelnie niewazne, czy ZP oszukuje publicznosc w polsce, to ok. ja mysle inaczej.
W czym problem aby ci wszyscy naukowcy (bądź preudo) spotkali się przed kamerami i wyłuścili swoje racje ?
wszyscy sie nie zmieszcza przed kamera, a publicznosc nie bedzie umiala rozstrzygnac kto mowi o fizyce/inzynierii a kto o pseudo-inzynierii i fizyc smolenskiej.
Mamy Polską Akademię Nauk, która poprzez swych ekspertów w sprawach stricto technicznych mogła by dokonywać roztrzygnięć, przynajmniej błędy wyłapać. Co stoi na przeszkodzie by rzetelnie do śledztwa podejść ?
nic, do tego przeciez namawiam.
czyli co mam zrobic, zeby Cie beska zadowolic? mowic, ze pracuje w scarborough (ktore ma jak wiesz adres = Toronto) czy ze pracuje w "downtown Toronto"? obie odpowiedzi prawdziwe.
nie denerwuj sie - ja NIE MOWIE, ZE NAUKOWCY U OD TORONTO popieraja i sa zachwyceni moja analiza katastrofy. inna sprawa, ze z niektorymi z nich (takze prof. inzynierii) zdarzylo mi sie rozmawiac.
chcialabys wiedziec, co sadza o analizie ZP? pomysl dobrze zanim odpowiesz!YOU-KNOW-WHO24.05.2013 04:55 -
@you-know-who
ja NIE MOWIE, ZE NAUKOWCY U OD TORONTO popieraja i sa zachwyceni moja analiza katastrofy. inna sprawa, ze z niektorymi z nich (takze prof. inzynierii) zdarzylo mi sie rozmawiac.
Ja natomiast prosiłam o linka dokumetującego wypowiedź Nowaczyka, który się powołuje na to co mu Panowie impotujecie, konkretnie że, prof Lichowicz popiera jego koncepcje, czy jak to określasz jest tym zachwycony. Wiem że, nie jest ale chodzi o to gdzie sam Nowaczyk twierdzi że ten nim się zachwyca. Może rzeczywiście objąć tego w stanie nie jestem ale cała sprawa wydaje mi się insynuacją nie wartą uwagi.
Na Pańskim blogu tak w miarę zgodnie potępiającym zachowanie dr Nowaczyka dowodu na kłamstwa jego nie przedstawiono. Owszem wypowiadał się Lechowicz i Pan w imieniu Nowaczyka ale nie było cytatu z jego wypowidzi więc tą całą dyskusję traktuję jako tworzenia czarnego pijaru, działanie stricto propagandowe.
"chcialabys wiedziec, co sadza o analizie ZP? pomysl dobrze zanim odpowiesz"
Chciała bym poznać prawdę i tylko o to mi chodzi. Prawdy chcę bronić a nie ZP.
DobranocBESKA24.05.2013 05:32 -
@beska
> Ja natomiast prosiłam o linka dokumetującego wypowiedź Nowaczyka, który się powołuje na to co mu Panowie impotujecie,
nie znam takiej wypowiedzi, te role ma aktor Macierewicz.
> Chciała bym poznać prawdę i tylko o to mi chodzi.
mi tez.
jestem optymista: wcale nie jestesmy daleko od niej, i od tego by wszyscy ja poznali i uznali. ta katastrofa jest naprawde bardzo MALO tajemnicza. byly setki bardziej tajemniczych (takich, o ktorych mniej wiemy). moge przeslac prywatnie .pdf paru ksiazek o katastrofach (wywiesic tu nie moge, ze wzgl na copyright).
jesli jest cos, co Cie naprawde nurtuje jesli chodzi o katastrofe, nie o to co sie dzialo na okeciu ani po katastrofie, chetnie odpowiem w miare wiedzy i mozliwosci.
wszystkie materialy dot. katastrofy powinny byc opublikowane, gdyz wtedy upadnie atmosfera tajemniczosci - powtarzam, ta katastrofa nie miala w sobie nic tajemniczego. trzeba wyjasnic pare waznych szczegolow, jesli sie da. to wszystko.
mysle, ze to przyniesie ulge wielu ludziom, wiekszosci rodzin, bo oni o tym jeszcze ciagle mysla. inny mysla tylko jak wygrac nastepne wybory, "uwolnic polske", lub zwyczajnie zarobic, uzywajac do tego tej tragefii. takim ludziom chcialbym przeszkodzic, bo TO jest nieetyczne.YOU-KNOW-WHO24.05.2013 06:41 -
@Salmonidae
pierwsza - mysle ze jest szansa wyjasnienia,YOU-KNOW-WHO24.05.2013 07:28 -
@
JOZEFMONETA24.05.2013 07:43 -
@Salmonidae
ja mowie o ponownym, prawidlowym odczycie cvr.YOU-KNOW-WHO24.05.2013 08:07 -
@jozefmoneta
bardzo dziekuje za ten konkretny, niezatarty slad.YOU-KNOW-WHO24.05.2013 08:09 -
@John Kowalski
"W ciągu mojej blisko 30-to letniej pracy jako inżynier w przemyśle amerykańskim, wiele razy zamawiałem profesjonalne ekspertyzy na zewnątrz firmy, zgodnie z obowiązującymi mnie procedurami."
Czy w Ameryce podobnie bada się katastrofy lotnicze - badania na obecność mat.wybuchowych robi się dopiero po dwóch latach i czeka kolejny rok na ich wyniki?
Poproszę o jakiś przykład.ZASADA HEISENBERGA24.05.2013 08:39 -
@Cavaradossi
cos ty, jakie zostaly usuniete. daj przyklad. mi sie wydaje ze dawno nie kasowalem. co tam bylo, tak w wielkim skorcie?
o mnie ani o nikim nie wolno tu pisac obrazliwie. "glupio pan pisze, nie znasz sie na niczym, jestes dyletantem". nawet ostatnio cos w rodzaju "manipulujesz" przechodzi przez moje sito.
chociaz kiedys tak chyba rok ignorowalem + (mea culpa) draznilem kaczazaupe wlasnie za to, ze tak sie do mnie zwracal. ale pozniej wytlumaczyl mi ze "manipulant" to jest teraz na tej rowni pochylej zwanej s24 prawie pieszczotliwe okreslenie i to przyjalem do wiadomosci.
radze uwazac, bo to wszystko zalezy od chwilowego nastroju.
czasem, jak mnie cos ugryzie to juz za cos tak blachego jak "ruski agencie anodiny i komuchu, odpowiesz za wszystko juz wkrotce" potrafi spowodowac usuniecie wpisu.
aha, widziales te kombinacje wyzwisk na blogu jozefa monety? swietne.
YOU-KNOW-WHO24.05.2013 08:45 -
@you-know-who
JOZEFMONETA24.05.2013 08:51 -
@Salmonidae
ja nawet nie o psychologach. wg mnie, o czym juz pisalem na blogu,
sa kompletnie zle odczytane slowaw transkryptach, niektore bardzo wazne.
pamietajmy, ze transkrypy sie roznia. to znak, ze nie moga byc wszytskie 100% prawidlowe. ja sie nie dziwie, bo wiem z grubsza jak byly tworzone. to trudna sztuka.
cos jak obliczenie skrzydla i brzozy. mozna to zrobic dobrze i przekonujaco. nikt tego jeszcze nie zrobil.YOU-KNOW-WHO24.05.2013 08:52 -
@wywczas
>Zagrodzki do Nowaczyka ?Moim zdaniem je dostal od Nowaczyka -i to
>tlumaczy milczenie Nowaczyka w sprawie fotoplastikonu
Nie, nie... Ktoś "życzliwy" mógłby pokazać ten "fotoplastykon"
prof. L. - ciekawe jaka by była reakcja, na pytanie, czy te obrazki
mogły powstać w jego laboratorium ?!
W końcu można grzecznie poprosić o interpretację, czyż nie ?!
;-)SYZYF24.05.2013 09:29 -
@beska
>a może w pamięci utkwiły Wam wystąpienia dr Nowaczyka gdzie
>powołuje się, na szalę rzuca koronny argument iż, współtwórcą jego
>teori jest wspomniany nauki geniusz, autorytet którego podważyć już
>nikt nie może ?
Kpisz sobie ?!
Non stop jesteśmy bombardowani "wielkimi autorytetami", "najwyższej
światowej klasy ekspertami", "znamienitymi zagranicznymi
uniwersytetami", etc...
Czy już tak się z tym oswoiłaś, że umyka to Twej uwadze ?!SYZYF24.05.2013 09:33 -
@Salmonidae @John Kowalski
Z radością muszę was zasmucić: wasza praca jest niewiele, by się nie wyrażać, warta; tego narodu nie da się wziąć "za mordę" nawet jak się "uzupełni" w CVR "brakujący" zapis "słów-myśli-intencji".
(to już tak jawnie można się przyznawać do fałszerstw?)
Możecie kombinować ile chcąc - już nie tacy byli!
Dzięki za miły poranek.GERDA.24.05.2013 10:08 -
@wywczas
"A gdy naprawde powinien sie teraz odezwac , udaje ze go nie ma."
Ależ jest, tylko przemawia do nas pauzami, a Pan je nieuczciwie interpretuje. Powinien uważniej weryfikować ich znaczenie.
"Prosiłbym o uważniejszą weryfikację przypisywanych mi stwierdzeń. Jest ich coraz więcej i nie starczy mi czasu na ich prostowanie. Niestety coraz bardziej popularyzuje się nieuczciwa z gruntu metoda, że brak sprostowania oznacza moje potwierdzenie. W ten sposób przypisywane mi stwierdzenia zaczynają samodzielny, niezależny ode mnie, żywot.
KANO 1424582 | 22.02.2013 19:25"KACZAZUPA24.05.2013 10:13
-
-
@autor
cos ty, jakie zostaly usuniete. daj przyklad
-----------------
Widzę że dobry humor Cię nie opuszcza.. jeśli zostały wywalone przez Ciebie to ich nie ma ...a wybacz nie frapujesz mnie aż tak bardzo abym kopiował wpisy demaskujące rolę jaką odgrywasz w mainstreamowej propagandzie . Rola na szczęście coraz mniejsza bo zwróć uwagę że jest Was coraz mniej .. mam podejrzenie że nawet Lask (choć podświadomie) ale opuszcza już wasze grono... musisz uważać bo zostaniesz sam na tej łajbie...
Nie licząc na odpowiedż powtórzę pytanie jakie zadał(a) ZASADA HEISELBERGA:
Czy w Ameryce podobnie bada się katastrofy lotnicze - badania na obecność mat.wybuchowych robi się dopiero po dwóch latach i czeka kolejny rok na ich wyniki?
Poproszę o jakiś przykład.
zaraz wyłuszczę dlaczego nie odpowiesz merytorycznie na to pytanie: otóż fizycznie jesteś w Ameryca.. mantalnie zaś .... no zgadnij gdzie..? nie zgadniesz pewnie...CAVARADOSSI24.05.2013 10:37 -
@beska
Chciała bym poznać prawdę i tylko o to mi chodzi. Prawdy chcę bronić a nie ZP
1. przeczytaj jeszcze raz notkę YKW
2. przeczytaj linkowane w notce materiały
3. przeczytaj ten artykuł "Amerykanie: warto badać wątek eksplozji w Smoleńsku", i posłuchaj co Antoni mówi o prof Lakowiczu.
http://niezalezna.pl/41493-amerykanie-warto-badac-watek-eksplozji-w-smolensku
4. zerknij też tutaj:
http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103087,13958882,Macierewicz_nigdy_nie_powolywal_sie_na_prof__Lakowicza_.html
5. ogarnij sie, i dalej walcz o Prawdę z ruską agenturą
6. eotJAGG24.05.2013 10:50 -
@beska
"Mamy Polską Akademię Nauk, która poprzez swych ekspertów w sprawach stricto technicznych mogła by dokonywać roztrzygnięć, przynajmniej błędy wyłapać. Co stoi na przeszkodzie by rzetelnie do śledztwa podejść?" - i tu ma Pani dużo racji.KACZAZUPA24.05.2013 10:56 -
@Salmonidae
odebrałeś to jako życzenie???
:))))
nie kochanie - to była informacja dla makówek o długich rękach jak daremna jest ich praca choć być może dobrze płatna. Przecież nie mogę sobie życzyć by ktoś rezygnował z pracy.GERDA.24.05.2013 12:16 -
@Gerda! ty tu nie romansuj z salmonidae.
agenci...pieniadze...trudna praca szpiega...spiski i zdrady, brak tylko faceta z zebami ze stali, poscigow samochodowych i, jesli moglbym o cos poprosic, powabnych agentek kgb. tyle tylko, ze za $4.99 moge miec tego duzo wiecej i lepszym piorem pisanego.
zniechecam do kontynuowania :-)YOU-KNOW-WHO24.05.2013 12:43 -
@you-know-who
żadne takie !
jak dopatrzyłeś się romansu to ja miszcz jestem! samo mi wychodzi...
Tobie zresztą też:
"ja mowie o ponownym, prawidlowym odczycie cvr."
jak tylko salmonidae
uzupełnieni brakuje w tym zapisie "słów-myśli-intencji" bo sam i tak nie przekona wątpiących.
mniód!GERDA.24.05.2013 13:23 -
@Salmonidae
Można wprawdzie spróbować go zrekonstruować bo pewne przesłanki istnieją ale zawsze będzie w najlepszym wypadku hipotetyczny.
Drogi Salmonidae, żeby nie byc branym za "wiecznego dyskutanta" przedstaw nam swoja "hipotetyczną" interpretację związków przyczynowo skutkowych podczas "próby lądowania" od czasu 10 minut przed katastrofą.
Na tej liście i na kilku innych listach pod blogami co najmniej kilku dyskutantów przedstawiło dłuższe analizy niz tylko "był wybuch" albo "jak uderzyło to urwało".RROMEK24.05.2013 14:41 -
@Gerda.
No czepiasz sie, Gerda, i wlasciwie nie wiesz, czego sie czepic. A sprawa jest calkowicie klarowna: afere spowodowali Nowaczyk wespol z Macierewiczem. Nowaczyk dlatego, ze nie bronil sie przed nadmiarem tytulomanii, ktora ogarnela jego szefa, a Macierewicz dlateggo, ze za pomocą tytulomanii tworzyl wrazenie wartosci, ktora maja dokonania jego zespolu.
PozdroKAM-ETA124.05.2013 14:48 -
@kam-eta1
taa
i przez lata pan Lakowicz nic nie wiedział, nie miał pojęcia, co robi Nowaczyk i dopiero jak Macierewicz mu o tym powiedział to on postanowił ostro zaprotestować.
A mi się po prostu nie podoba, jak tacy czyściciele, uprzejmi donosiciele czepiają się uczelni, bo tam pracuje jego wróg.
Bo to przez takich mącicieli staliśmy się wrogami.
Zupełnie przypadkiem ja jestem moherowy oszołom, mój mąż zatwardziały komuch, mój znajomy to tępy leming i jakoś na polu technicznym możemy się dogadać, chociaż czasem bardzo głośno, bo nikt nas nie szczuje. I na tego tępego leminga nie doniosę do jego szefa, że analfabeta i debil.
A tu co?
Autor notki i jego przyjaciele nie widzą problemu, bo mogą się zrozumieć we wspólnej nienawiści do macierewicza. I nie mają nic przeciwko temu, by Polak donosił na Polaka. I jeszcze się cieszą.
Normalne? Nie ma czego się czepiać?GERDA.24.05.2013 15:14 -
@syzyf
"Kpisz sobie ?!"
Owszem, traktuję znaczną część wypowiedzi w kategori abstrakcyjno prześmiewczej.
Proponuję jednak w to miejsce rzetelną dyskusję, gdzie podatawą będą współczesne osiągnięcia nauki.
Nie może być tak iż, śp prezydent Kaczyński zmienia prawa fizyki, albo im też nie podlega.
To mogą roztrzygnąć rzetelne badania, ich weryfikacja i tylko do tego namawiam wszystkich.BESKA24.05.2013 15:30 -
@jagg
"6. eot"
Nic z tego nie wynika, albo ja nie znam szyfrów.
Proponowane linki czytałam, wprawdzie pobieżnie ale nic po za ostrą sugestią nie znajduje potwierdzenia w faktach o których już dziś powiedzieć możemy iż, napewno je znamy.BESKA24.05.2013 15:48 -
@Gerda.
"taa
i przez lata pan Lakowicz nic nie wiedział, nie miał pojęcia, co robi Nowaczyk"
Prof. Lakowicz wiedzial, ze Nowaczyk zajmuje sie katastrofa i wielokrotnie prosil by Nowaczyk zawsze podkreslal, ze robi to na wlasna reke.WADAMS24.05.2013 15:56 -
@wadams
taa..
a słowa:
Dear Dr Artmowicz,
I received some disturbing information linking my name with Dr. Nowaczyk and the plane crash.
w dowolnym dosłownym, tłumaczeniu brzmią:
właśnie sobie uświadomiłem, że mówię i mówię, a Dr. Nowaczyk jest głuchy..GERDA.24.05.2013 16:08 -
@wadams
a kiedy ?
linki proszę !!!
Kiedy gwoli ścisłości Nowaczyk twierdził iż, w jego badaniach brał udział prof. Lakowicz ? i te badania popierał. O tym wszakże jet ta notka.BESKA24.05.2013 16:53 -
@beska
no tu masz http://fizyka-smolenska.salon24.pl/508895,38-jak-dr-nowaczyk-i-szef-zp-wykiwali-prof-lakowicza#comment_7684163SCEPTYCZNY8524.05.2013 17:29 -
@beska
"a kiedy ?
linki proszę !!!"
Linki do czego? Przeciez prof. Lakowicz wyraznie oswiadczyl, ze ostrzegal Nowaczyka przed laczeniem go z badaniem katastrofy smolenskiej. Jest to wyraznie napisane w notce pod ktorapani komentuje:
"I previously told Nowaczyk on several occasions that he was not allowed to mention my name, my lab or the university about this matter when speaking or writing about the crash.I instructed him to start any discussion or talk with a statement that he was giving his own opinions, not those of the university or myself. I stated this forcefully and without ambiguity on several occasions."
(tlumaczenie: "Wcześniej powiedziałem Nowaczykowi wielokrotnie, że nie wolno mu wspominać mojego nazwiska, nazwy mojego laboratorium ani uniwersytetu w tej sprawie, mówiąc lub pisząc o katastrofie. I poleciłem mu, aby rozpoczynał jakąkolwiek dyskusję lub rozmowę od oświadczenia, że wydaje swoje własne opinie, nie opinie uczelni lub moje. Stwierdziłem to z naciskiem i bez dwuznaczności, przy kilku okazjach.")
"Kiedy gwoli ścisłości Nowaczyk twierdził iż, w jego badaniach brał udział prof. Lakowicz ? i te badania popierał. O tym wszakże jet ta notka."
Nikt nie twierdzi, ze Nowaczyk twierdzil, ze w jego badaniach bral udzial prof. Lakowicz.
Natomiast jesli chodzi o popieranie tych badan to faktycznie Macierewicz usilowal wywolac wrazenie, ze Nowaczyk jest popierany przez swoich przelozonych i uniwersytet na ktorym pracuje.
Chyba jednak nie zrozumiala pani o czym jest ta notka.
Notka jest o tym, ze Nowaczyk zorganizowal spotkanie z Macierewiczem nie informujac Lakowicza o prawdziwym charakterze tego spotkania ani o roli Macierewicza w wyjasnianiu Smolenska. Dodac do tego trzeba, ze Nowaczyk byl wczesniej ostrzegany, ze uniwersytet nie popiera jego zaangazowania w badania katastrofy smolenskiej i moze to robic tylko na wlasna reke, w swoim prywatnym czasie.WADAMS24.05.2013 17:34 -
@wadams
...i o tej roli trzeba było mu szybciutko donieść przedstawiając go w "odpowiednim" świetle...
i to nie jest ohyda?GERDA.24.05.2013 17:53 -
@Gerda.
"...i o tej roli trzeba było mu szybciutko donieść przedstawiając go w "odpowiednim" świetle...
i to nie jest ohyda?"
Pytanie przez pana Pisanieckiego o role prof. Lakowicza w tej sprawie nie nazywalbym donosem.
Pan Pisanecki chcial sie po prostu dowiedziec czy prof. Lakowicz faktycznie udziela moralnego poparcia badaniom katastrofy smolenskiej i przy okazji okazalo sie jak niegodziwie zostal potraktowany Lakowicz przez Macierewicza i Nowaczyka i jak jego reputacja zostala wystawiona na szwank przez laczenie go z "teoretykami spiskowymi". Nic dziwnego, ze profesor sie tym zdenerwowal.
Jesli zas chodzi o ohyde to ohyda bylo nie poinformowanie prof. Lakowicza przez Nowaczyka o roli Macierewicza w sledztwie smolenskim i wrabianie Lakowicza w rzekome popieranie hucpy smolenskiej.
Ohyda byly tez pozniejsze klamstwa Macierewicza na ten temat.WADAMS24.05.2013 18:53 -
@wadams
Nie wiem, kim jest pan Pisanecki, którego tak rażą teorie spiskowe, by całe ich tło wyjaśniać panu Lakowiczowi.
Połowa naszego społeczeństwa , o ile nie więcej to spiskowi teoretycy; współpraca z taką ilością społeczeństwa nie naraża nikogo na szwank pod warunkiem, że się nie wmówi, że to jest be.
A gdyby któremuś z nich nie spodobałaby się postawa prof. Artymowicza i doniósłby o tym jego szefowi odpowiednio ją ubarwiając teorią współpracy z wrogiem i wykorzystywaniem do tego własnych studentów i nauki- też nie nazwałbyś tego ohydą?
A prof.Artymowicz zdaje się ma wrogów? Nie tylko Macierewicz taki bogaty...GERDA.24.05.2013 19:18 -
@wadams
Ten Pisanecki to taki zwykły bloger jak Tessa.
Dobra, nie dogadamy się, ja mam pisowską mentalność i nie będę nikogo nia uwierać.
Wpadnę, jak będę miała pytania techniczne.
Albo i nie wpadnę.GERDA.24.05.2013 19:47 -
@
Stoją dwie blondynki na przystanku i czekają na autobus. Autobus podjeżdża, a one podchodzą do drzwi kierowcy i jedna się pyta:
- Dojadę tym autobusem do Centrum ?
- Nie - odpowiada kierowca.
- A ja? - pyta druga.LAKOSZ24.05.2013 19:48 -
@Gerda.
Nie ma sznas kiedy ludzie starają się podetrzeć czyimś nazwiskiem do wlasych celów ..... nie ma szans ....to jest jak to było powedziane "ohyda" ....ELD197824.05.2013 20:15 -
@Gerda.
> Wpadnę, jak będę miała pytania techniczne.
> Albo i nie wpadnę.
ok, zapraszam (na priva podalem tez adres fizyczny biura na St. George Street)
> A prof.Artymowicz zdaje się ma wrogów?
ja nie mam. (myslisz pewnie o niejakim inz. Bujanowskim z Toronto, ale ja tak tego bym nie nazwal).YOU-KNOW-WHO24.05.2013 21:40 -
@you-know-who
Ta Pani bez K napisala:
Korzystając z tej szczególnej okazji zwracam się do Pana ze stanowczą prośbą, aby nigdy więcej zabierając głos publicznie w sprawie smoleńskiej nie powoływał się na związek University of Toronto.
W Toronto mieszkam od ponad 26 lat. Lubię to miasto, tu żyje, tu płacę podatki w najwyższej grupie i nie życzę sobie a także znacznej części jego mieszkańców aby Pan kompromitował tą skąd innąd zasłużoną placówkę. Pańska działalność w tej sprawia naraża Uczelnie na obniżenie prestiżu.
Bylo takie dobre powiedzenie ktore mozna bylo serwowac osobom plci meskiej jak palnely jakies horrendalne glupstwo:
Siadz pan gola d... w zimna wode
Szkoda ze ta pani bez K jest osoba plci zenskiej i nie wypada jej tak powiedziec. Choc niewatpliwie warto by bylo!
Wyraznie ta kobieta ma horrendalnie rozdete wyobrazenie o waznosci swojej wlasnej osoby. Jak sobie czegos nie zyczy to jest to jej problem. Niech Pan sie nie daje terroryzwac rozindyczonym babsztylom!SEPTYCZNI - WIEPRZ I CIELĘ24.05.2013 22:29 -
@wadams
"Nikt nie twierdzi, ze Nowaczyk twierdzil, ze w jego badaniach bral udzial prof. Lakowicz."
Skoro jest tak jak Pan pisze to czy święte słowa oburzenia potępiace dr. Nowaczyka nie są na wyrost ?
Fajnie że, tłumaczy tekst ang na polski ale nie potrzebnie się Pann trudzi. jeśli odczuwa Pan taką potrzebę, wolałabym by w odwrotnym kierunku spożywać energię.
Żartuję. Polski zapomniałam a angielskiego się jeszcze nie nauczyłam, (jak to się mówi) a z czym autor notki powinien się zgodzić
Reasumując, co piernik ma do witraka ?
TRagedia smoleńska zasługule na wyjaśnienie bez względu na moją aktualną znajomośc gramatyki języka polskiega a także Prezydenta RzeczPospolitej Polskiej w kwesti poprawnej pisowni.BESKA24.05.2013 23:10 -
@beska
"Nikt nie twierdzi, ze Nowaczyk twierdzil, ze w jego badaniach bral udzial prof. Lakowicz."
Skoro jest tak jak Pan pisze to czy święte słowa oburzenia potępiace dr. Nowaczyka nie są na wyrost ?
Naprawdę nie rozumiesz, czy usiłujesz grać czystą blondynkę, by wybrnąć z tej kompromitacji Nowaczyka (o Macierewiczu nie wspominam, bo on jest jedną wielką kompromitacją)?
Przedstawianie się nazwą uczelni, pracowni, w której się pracuje (lub pozwalanie, by ktoś w ten sposób osobę przedstawiał) jest podpieraniem się autorytetem uczelni. W przypadku kiedy przełożony jednoznacznie zabrania wykorzystywania tego autorytetu w określonych działaniach pracownika (nie mówiąc o aranżacji spotkania, wykorzystanego w propagowaniu rzekomego wsparcia tego przełożonego), a mimo to tak się dzieje, jest kompromitacją takiego "naukowca" i działaniem na szkodę uczelni. Nic dziwnego, że Lakowicz się wściekł.
PS
Twoje "domaganie się" w powoływaniu się na University of Toronto nieodparcie przywołuje mi na myśl żabę i konia. :)LAKOSZ24.05.2013 23:57 -
@beska
Niestey nie są...
Ponieważ bez współpracy Pana Nowaczyka z Panem Lakowiczem na jednej uczelini (służbowo), nigdy by nie doszło do spotkania z Panem Macierewiczem :) i późniejszej wypowiedzi " wszyscy byli bardzo zadowoleni, że prace ich naukowców są tak bardzo przydatne do rozwikłania tragedii smoleńskiej". I jak widać zostało to ewidentnie wykorzystane mimio próśb Pana Lakowicza by tego nie robiono (wiązano go i laboratorium z ta sprawą).
Minęło kilka dni i nie ma żadnych przeprosin sprostowań etc ze strony zainteresowanych, a to co dostajemy jest tylko i wyłacznie lawirowanie by nie powiedzieć "przepraszamy".
A "Niezależna" zależnie :) od rozoju sytuacji zmienia wpisy pod artykułem toż to śmiech na sali :)
ELD197825.05.2013 00:07 -
@you-know-who
Kto to jest ta pani bez K, to latwo sie mozna domyslec.
Terroryzuje cala tutejsza Polonie. Podatki placi owszem w najwyzszej grupie ale nie ona tylko maz swietnie zarabia. Ona z tego powodu zadziera nosa i uwaza ze jest Bog wie kim. On po polsku sie nie nauczyl wiec cala sprawe zna najwyzej z jej relacji.
Pan jak sprawdzilem nie miesza swojego pracodawcy do blogow pisanych na niniejszym forum. Nie podpiera sie Pan w zaden sposob autorytetem swojej firmy. Informacje ze Pan jest z UoT kazdy moze sobie sam wygooglowac. Stad to rzecz powszechnie znana.
Ten pan z UoM zas gdy mowa byla o Smolensku to przy kazdej okazji podkreslal swoje zwiazki z ta uczelnia. Inaczej nikt by nie wiedzial ze on jest assistant professor. Bo takiej informacji na website UoM Baltimore nie ma. To jest podane tylko w website na serwerze Uniwersytetu Gdanskiego.SEPTYCZNI - WIEPRZ I CIELĘ25.05.2013 00:08 -
@Lakosz
"Twoje "domaganie się" w powoływaniu się na University of Toronto nieodparcie przywołuje mi na myśl żabę i konia. :)"
Coż, szarp jest lepszy, przyznajęBESKA25.05.2013 00:11 -
Wystąpił błąd, spróbuj później.
Taki to widzę obraz, gdy coś niepoprawnego chcę napisać
Wszystkiwgo najlepszego zyczę wszystkim.
Nie tylko na weekrend a życie całe.BESKA25.05.2013 00:49 -
@Eld1978
A tam,
taka sama wartość merytoryczna Pańsjkiej arugumentacji jak Sakiwiecza dolaryBESKA25.05.2013 01:04 -
@Gerda.
"Wpadnę, jak będę miała pytania techniczne."
-------------------------
Pytania technicze? Od Gerdy? Dobry dowcip.
Z twoimi pytaniami technicznymi moze lepiej zwroc sie do KaNo albo Biniendy. Nie smiem sugerowc, ale np. "To ile tam tych wybuchow w koncu bylo?" byloby moze na miejscu ...MIROBART25.05.2013 03:54 -
@beska
"TRagedia smoleńska zasługule na wyjaśnienie bez względu na ..."
-------------------
Tragedia smolenska zostala juz dawno wyjasniona - nie zauwazylas?To moze powtorze: Niedouczeni piloci naciskani posrednio i bezposrednio (Blasik) zeszli ponizej dopuszczalnej wysokosci i nie potrafili uniknac zderzenia z brzoza. I tyle ...MIROBART25.05.2013 04:14 -
@Zasada Heisenberga
Czy w Ameryce podobnie bada się katastrofy lotnicze - badania na obecność mat.wybuchowych robi się dopiero po dwóch latach i czeka kolejny rok na ich wyniki?
Pytanie powinno być inaczej postawione, a mianowicie: czy w USA autorzy teorii spiskowych mają szanse kształtowania opinii 30% społeczeństwa bez przedstawienia żadnych dowodów na swoje teorie? Odpowiedź brzmi - NIE. Tu jest zasadnicza różnica.JOHN KOWALSKI25.05.2013 04:35 -
@SEPTYCZNI - WIEPRZ I CIELĘ
Ten pan z UoM zas gdy mowa byla o Smolensku to przy kazdej okazji podkreslal swoje zwiazki z ta uczelnia. Inaczej nikt by nie wiedzial ze on jest assistant professor. Bo takiej informacji na website UoM Baltimore nie ma. To jest podane tylko w website na serwerze Uniwersytetu Gdanskiego.
Aż tak tragicznie nie jest :)
http://medschool.umaryland.edu/FACULTYRESEARCHPROFILE/viewprofile.aspx?id=1010CHESHIRE CAT25.05.2013 07:32 -
@beska
>To mogą roztrzygnąć rzetelne badania, ich weryfikacja i tylko do
>tego namawiam wszystkich.
Tego dotyczy właśnie niniejsza notka. Demaskuje praktykę, gdy
brak rzetelnych badań próbuje się zamaskować wykorzystując cudzy
autorytet...SYZYF25.05.2013 14:59 -
@Zasada Heisenberga
Czy w Ameryce podobnie bada się katastrofy lotnicze - badania na obecność mat.wybuchowych robi się dopiero po dwóch latach i czeka kolejny rok na ich wyniki?
W Ameryce nie robi się badań na obecność materiałów wybuchowych, gdy wszelkie dostępne dane wskazują na CFIT i dodatkowo nic na wybuch nie wskazuje.
Nie składa się do kupy samolotów, w przypadku których nie ma wątpliwości co do przebiegu wypadku.
Nie prowadzi się też oderwanych od rzeczywistości symulacji komputerowych.
Podejrzewam natomiast, że z takim kłamcą jak Antoni, który oskarża bezpodstawnie rząd o zamach potrafiono by się w Ameryce skuteczniej rozprawić.MACIASZCZYK25.05.2013 19:50 -
@Eld1978
Nie ma sznas kiedy ludzie starają się podetrzeć czyimś nazwiskiem do wlasych celów ..... nie ma szans ....to jest jak to było powedziane "ohyda" ....
Ja bym raczej użył słowa "obrzydliwość". Jest to jedno z ulubionych słów Antoniego. Przy czym on używa tego słowa w stosunku do swoich oponentów, podczas gdy sam działa w sposób obrzydliwy...MACIASZCZYK25.05.2013 20:02 -
@Cheshire Cat
Faktycznie, wiec musze sie wycofac z tego, co napisalem.
Przy czym dziwne by to bylo gdyby on byl tenured.
Niewykluczone ze w UoM mozna byc assistant professor nie w trybie tenure-track przez dlugi czas. Rozne uniwersytety maja roznie. Nie ma w tym wzgledzie ogolnych zasad w USA. Kazdy stan ustale sobie wlasne reguly (UoM jest stanowy) a prywatne moga jeszcze inaczej.SEPTYCZNI - WIEPRZ I CIELĘ25.05.2013 20:59 -
@SEPTYCZNI - WIEPRZ I CIELĘ
Rozne uniwersytety maja roznie. nie sadze! to troche tak jakby (zalozmy ze w pelni samodzielna) szkola postanowila ze bedzie 9.5 klas podstawowki. dlaczego mialaby absolwentow unieszczesliwiac tym ze sa 1.5 opoznieni w stosunku do innych na swej drodze edukacyjnej/zawodowej.
okaze sie byc moze z przyszlym tyg.YOU-KNOW-WHO26.05.2013 04:43 -
assistant professor
W USA wiekszosc uczelni ma bardzo duza autonomie w sprawie zatrudniania pracownikow;
bardzo duzo zalezy od zrodel finasowania Profesora/Grupy/Labu.
Wiekszosc pieniedzy pochodzi z grantow zewnetrznych lub wspolpracy zewntwrznej z przemyslem.
TYlko czesc finasowania pochodzi z pieniedzy uniwesyteckich w ramach prowadzonych zajec ze studentami, reszta finasowania zalezy od renomy szefa i jego skutecznosci pozyskiwania finasowania.
Znany "Szef" jest w stanie pozyskac wiecej pieniedzy, zatrudnic wiecej ludzi.
Szef grupy ma tez wiecej mozliwosci zatrudniania kogo chce i na jak dlugo.
Na UoM czesto tytul pozycji (poczatkowo) jest zalezny od statusu wizowego w momencie przyjazdu do USA.
Trudno bylo by zaprosic dr Nowaczyka w 1996 roku ( w wieku 44 lat) na 2-go postdoca ( po 6-8 latach po obronie doktoratu) na pozycje nizsza niz assistant professor.
Watpie zeby Urzed Imigracyjny wydal by wize dla Niego.
Z tego wiem Dr Nowaczyk zajmowal sie wiekszosc czasu budowa (zaczynajac w 1996-1997) i obsluga sieci komputerowej dla Profesora lakowicza. "Badania naukowe" nie bylo jego glownym obowiazkiem sluzbowym.KLUSIA26.05.2013 17:15 -
@klusia
ok, dziekuje za te informacje. okazuej sie, ze UMD stosuje dokladnie takie prawa, jak wszedzie indziej - nie ma stalych asst. prof., ludzie zatrudnieni jako asst. prof. moga zostac zweryfikowani i uczelnia zegna sie z nimi nawet po 3 latach, ale to zapewne nieslychanie rzadkie. na ogol 6 lat, chyba ze ktos wnioskuje ze chce przejsc procedure sprawdzenia kwalifikacji na assoc. prof. with tenure wczesniej. nigdy pozniej, poza specjalnymi zyciowymi sytuacjami, co moze dodac ekstra 1 rok. stad moje zdziwienie ze K. Nowaczyk jest asst. prof.
YOU-KNOW-WHO27.05.2013 07:15 -
@John Kowalski
Oj, to dość optymistyczna ocena społeczeństwa w USA.
Nie znam wyników badań, ale z moich obserwacji wynika, że "teorii spiskowych" w USA i ich zwolenników nie brakuje.
Podejrzewam, że rozkład zwolenników takich "teorii" w grupach dochodowych, z zależności od miejsca zamieszkania, wykształcenia itp. byłby podobny jako w Polsce
Sprzedaż "Snake Oil" to w końcu nie polski wynalazek (choć ten "szczebel drabiny, która śniłą się Św.Jakubowi")...BARBIE27.05.2013 09:42 -
@all
JOZEFMONETA27.05.2013 11:42 -
@all
JAGG27.05.2013 15:49 -
@you-know-who
Generalna uwaga:
wiekszosc klipow z wywiadami z Dr K Nowaczykiem "zniknela" z internetu.
I chyba sie sie internet popsul bo nie potrafie wyguglowac
strony Wiki Kazimierza Nowaczyka.
To na pewno CIA z FBI we wspolpracy z FSB
umniejszaja zaslugi dr NowaczykaKLUSIA27.05.2013 16:47 -
@klusia
chyba popsuł. Wiki z hasłem Kazimierz Nowaczyk działa bez zarzutuJAGG27.05.2013 17:45 -
@jagg
sorry zabieram z powrotem te czesc
Search na wujku goglu wygladala nastepujaco)
Kazimierz Nowaczyk wiki resultat na stronie 1 zero wikipedia link
W stronie Wiki
Search
-Nowaczyk Kazimierz (zero found)
-Kazimierz Nowaczyk - tak wrzuca strone
Przepraszan za dezinformacje.
Natomiast
wiekszosc klipow z wywiadami z Dr K Nowaczykiem "zniknela" z internetu.
Jest w dalszym ciagu prawdziwa.KLUSIA27.05.2013 18:17 -
@klusia
ja mam inna definicje dezinformacji :-)YOU-KNOW-WHO27.05.2013 19:48 -
@you-know-who
Jest już film z "komandorem"
Pasuje jak ulał do kamandy MacierewiczaJOZEFMONETA27.05.2013 20:20 -
@jozefmoneta
Caly czas pan komandor mowi o ladowaniu. To tak jakby szkodzil glownej linii ZMKAM-ETA127.05.2013 20:54 -
@jozefmoneta
pan komandor jest po prostu swietny, trudno wyobrazic sobie lepszego. to odpowiednik prof. Obrebskiego i Rondy (od wybuchow i inzynierii).
"kontrolerzy nic nie widzieli na wskaznikach, kontrolerzy przejeli dowodzenie nad polskim Air Force One na FAF, w Smolensku 7-go kwietnia byl przenosny ILS, dlaczego wybrano im kierunek wschodni ladowania [tak ten czlowiek naprawde mowi!] skoro byl to najgorszy kierunek z mozliwych".
gwarantuje, ze ZL bedzie zachwycony komandorem!
dzieki za wideo jozefie - swietna zabawe mialem ogladajac.YOU-KNOW-WHO28.05.2013 03:43 -
@you-know-who
Czyzby Antoni odstawil na bok Nowaczyka z jego wybuchami i wracal do sprowadzania na smierc?
Kawalek o przejmowaniu dowodzenia przez kontrolerow na pilotami jest po prostu zarabisty. Bedzie wesolo.HEL-Z-TROTYLEM28.05.2013 04:28 -
@HEL-Z-TROTYLEM
oj bedzieYOU-KNOW-WHO28.05.2013 07:19 -
@HEL-Z-TROTYLEM
A moze wartosc ekspertow w zespole jest wyceniana na podstawie zdolnosci do produkowania nowych katastrofalnych teorii?
Hel juz passe, trotyl bardzo niepewny, ewentualnie do rozwiniecia, wybuchy mnozyly sie przez pewien czas lecz skonczyly sie ze wzgledu na niepewna osobe eksperta, powraca zatem "sprowadzanie na smierc" bezwolnych polskich pilotow.
Co jeszcze mogloby byc atrakcyjne dla ZM? Moze jakas zbłakana rakietka zostanie odnaleziona wsrod szczatkow TU-154?
Lub jakis swiadek co to widzial urzadzenie laserowe do stracania samolotow w okolicy ladowania?
ZM pilnie potrzebuje nowych teorii. Czy moze jakis konkurs na wyprodukowanie kolejnych teorii YKW by zorganizowal tu u siebie na blogu?KAM-ETA128.05.2013 07:36 -
@kam-eta1
> Caly czas pan komandor mowi o ladowaniu. To tak jakby szkodzil glownej linii ZM
tak by sie zdawalo. zajrzalem jednak do dwoch podrecznikow uniwersyteckich psychologi abnormalnej i nie stwierdzam zeby to byla w tym kontekscie jakas rozbieznosc. Por. Oltmanns, Emery and Taylor (2006) i Comer (2004), umiescilem w bibliografii bo moga sie jeszcze przydac.YOU-KNOW-WHO28.05.2013 07:38 -
@you-know-who
umiescilem w bibliografii bo moga sie jeszcze przydac.
Oby tylko podreczniki z psychiatrii sie nie przydaly :)KAM-ETA128.05.2013 09:13 -
@kam-eta1
Oby tylko podreczniki z psychiatrii sie nie przydaly :)
zastanawiam się, czy Komandor Po Szkole W Dęblinie nie jest przypadkiem salonowym blogerem ndb2010. To by wiele tłumaczyło, nieprzypadkowo s24 nosi wdzięczne miano psychiatryka24.
..ta osoba odpowiada za bezpieczeństwo lądowania samolotu na lotnisku. Nie ma żadnego tłumaczenia, że pilot może sobie wylądowac, albo nie może. Jak mu się nie spodoba, to nie wyląduje. Nieprawda.
(...) Takie stwierdzenie - "pas wolny" jest jednoznaczne ze stwierdzeniem: "Ląduj". Koniec. Nie ma żadnej dyskusji.
Stąd już rozumiem stwierdzenie Prezesa Jarozbawa z jednego z wywiadów:
określenie "pas wolny" to jest nakaz lądowania
...ranyboskie;/JAGG28.05.2013 10:09 -
@you-know-who
Redaktorka z Gazety Polskiej obsmarowała Pana
http://niezalezna.pl/41757-prof-artymowicz-opiniodawca-prokuraturyJOZEFMONETA28.05.2013 10:25 -
@jagg
Po analizie Pańskich linków u mnie stwierdzam, że to możliwe.JOZEFMONETA28.05.2013 10:26 -
@jagg
Nie jest. Komandor jest o co najmniej pokolenie starszy. Wygląda, że nawet mógł być kontrolerem na carskim lotniskowcu w czasie bitwy pod Cuszimą:-)KACZAZUPA28.05.2013 12:06 -
@jozefmoneta & @kaczazupa
że to możliwe
Nie jest
no oki;). Za jakiś czas może się dowiemyJAGG28.05.2013 12:15 -
@jozefmoneta
E tam, obsmarowała... Chciała być może, ale nie potrafila wysunąc zarzutów, bo wlasciwie co ma do zarzucenia?
Za to jest wpis pod tym artykulem następujacy:
"plebejka () 28/05/2013 - 12:03.
zniszczylam plazme....
ja osobiscie slyszalam dyskusje z tym naukowcem,- chcial mi uswiadomic ,ze tutka w wawozie leciala chwilami ponizej lini pasa lotniska !!!
A co to byl wawoz czy kanion, - nie wiem ale talerzem piznelam w plazme.
Emocje mna targaja na widok oszustow. "
I jak tu nie zaczac doksztalcac sie z psychologii (albo i psychiatrii)?KAM-ETA128.05.2013 12:55 -
@jagg
Takie stwierdzenie - "pas wolny" jest jednoznaczne ze stwierdzeniem: "Ląduj". Koniec. Nie ma żadnej dyskusji.
Wyraźnie zaznaczył, że dotyczy to lotniska wojskowego i samolotu wojskowego. Nie ma się więc co go czepiać i natrząsać z jego wieku i zasług wojennych z bitwy pod Cuszimą.
Poczatek jego występu to było wprowadzenie do przepisów i zwyczajów.RROMEK28.05.2013 14:57 -
dane z raportu Millera
Jestem laikiem lotniczym, dlatego moje pytania wydadzą się elementarne. O czym mówią dane w raporcie Millera? Co oznacza wskazanie RW 4 metry? Czy RW jest czuły na przechył i pochylenie samolotu? Co oznacza odległość od pasa, czy odległość dziobu samolotu czy odbiornika GPS?KRZYSZTOF KUCIŃSKI28.05.2013 15:36 -
@rromek
Wyraźnie zaznaczył, że dotyczy to lotniska wojskowego i samolotu wojskowego.
Ale nie zaznaczył co przewiduje AIP Rosji w przypadku obcych samolotów lotnictwa państwowego w przestrzeni powietrznej Rosji.
Po uwzględnieniu tego strzelił sobie śrutem w stopę.NUDNA-TEORIA28.05.2013 15:46 -
@you-know-who
Wybuchów nie będzie
Prokuratura odniesie się nawet do próbek ciał.
I przedstawi kompleksową analizę.
Może Macierewicz się dowiedział?ZYGAMAJ28.05.2013 15:51 -
@rromek
Poczatek jego występu to było wprowadzenie do przepisów i zwyczajów.
Do ktorych przepisow i zwyczajow?
Kontroler na wojskowym lądowisku w Smolensku moglby powiedziec do pilota wojskowego Protasiuka ""Ląduj". Koniec. Nie ma żadnej dyskusji."??
No cos tu sie nie zgadza.KAM-ETA128.05.2013 15:56 -
@YKW
Dopóki Antoni z zespołem pompowali, jak słusznie zauważył Wywczas, "autorytet ekspertów", powołując się ogólnie i w sposób bliżej niesprecyzowany na ośrodki uniwersyteckie/naukowe, z którymi ci panowie mają/mieli większe lub mniejsze związki, to jakoś można to było przeboleć. Manipulacje były oczywiste, ale przynajmniej nie dotykały nikogo sposób bezpośredni.
Występy Antoniego, podczas jego ostatniego amerykańskiego tournee, zdecydowanie przebrały miarkę.
Dobrze Pan zrobił publikując emaile od prof. Lakowicza.
Dzięki.MAGIA28.05.2013 16:07 -
@kam-eta1
"A co to byl wawoz czy kanion, - nie wiem ale talerzem piznelam w
plazme. Emocje mna targaja na widok oszustow."
Tzw. 'twardy' elektorat. 'Na kursie i na ścieżce' zawsze, wszędzie
i bezapelacyjnie do samego końca...SYZYF28.05.2013 16:21 -
@HEL-Z-TROTYLEM
Cytat z "zajawki filmu" (wytłuszczenia moje):
"To właśnie dzięki pracom takich uczonych [jak Nowaczyk - przyp. Magia] w kilku podobnych, elitarnych ośrodkach badawczych na świecie, wkrótce lekarze będą mieli w swoich rękach przyrządy i narzędzia medyczne czy chirurgiczne w skali molekularnej. Tak mikroskopijne, że niewidoczne nawet pod soczewkami najsilniejszych mikroskopów na świecie. Wszystko po to, aby nie ingerować w życie i funkcjonowanie ludzkiego, często chorego już, organizmu."
ROTFL
Powyższe jest dla mnie kwinesencją braku logiki i wiedzy (choćby minimalnej) u ludzi tworzących "niezależne" (przede wszystkim od rozumu) media.
Zdaje się jednak, że to wystarczy aby (zacytuję klasyka, Kurskiego) "ciemny lud to kupił". :/MAGIA28.05.2013 16:24 -
@nudna-teoria
>Po uwzględnieniu tego strzelił sobie śrutem w stopę.
Nie sądzę, aby był w stanie to "odczuć".SYZYF28.05.2013 16:24 -
@barbie
"Oj, to dość optymistyczna ocena społeczeństwa w USA.
Nie znam wyników badań, ale z moich obserwacji wynika, że "teorii spiskowych" w USA i ich zwolenników nie brakuje."
Pominąłęś chyba ważny, IMO, aspekt wypowiedzi Johna Kowalskiego.
John napisał (wytłuszczenie moje):
"Pytanie powinno być inaczej postawione, a mianowicie: czy w USA autorzy teorii spiskowych mają szanse kształtowania opinii 30% społeczeństwa bez przedstawienia żadnych dowodów na swoje teorie? Odpowiedź brzmi - NIE. Tu jest zasadnicza różnica."
I tu w pełni zgadzam się z Johnem, bo sednem zabawy Antoniego z zespołem jest gonienie króliczka... bez przedstawiania dowodów.MAGIA28.05.2013 16:35 -
@wywczas
Napisałeś:
"Ale jesli chodzi o Nurenia , to mysle ze to osoba przypadkowa,taki psychopatyczny hejter , ktory ubzdural sobie ze jest najwiekszym polskim patriota na swiecie i bedzie w internecie typowal zdrajcow i agentów. Biedny czlowiek.
takimi latwo manipulowac[...]"
Małe sprostowanie, jeśli pozwolisz.
Psychopatami się nie manipuluje, z wyjątkiem relacji psychopata-psychopata. To psychopaci manipulują. Jest to jeden z ich znaków firmowych.
Tak więc (w przypadku Nurnia): albo rybka albo akwarium.
Pzdr.MAGIA28.05.2013 16:45 -
@kam-eta1
"ZM pilnie potrzebuje nowych teorii."
Tak to mniej więcej wygląda. :)
Aczkolwiek ZM będzie musiał się trochę wysilić "ętelektualnie". Znaczy: nieźle zamącić, żeby wykorzystać wypowiedź pana komandora do pociągnięcia/zmodyfikowania tezy o "sprowadzaniu na śmierć".
Podpowiadam:
1. Jeśli kontrolerzy w ogóle nie widzieli "101" na wskaźnikach, to jak mogli "sprowadzać ich na śmierć"?
2. Przejęcie przez całkowicie ślepych kontrolerów dowodzenia nad "101" kłóci się chyba z wcześniejszymi pomysłami ZM. No jak "jakieś ruskie" mogli dowodzić polskim samolotem z prezydentem na pokładzie? Pan prezydent się na to zgodził przed wylotem?
3. Pan komandor opowiadał o konieczności wydania rozkazu do odwrotu "101" już na wysokości 200 m przy braku widoczności pasa. O ile mnie nędzna pamięć nie myli, to minimum dla tego kartofliska wynosiło 100m i taką wysokość "wynegocjował" PIC.
To tyle, po jednym oglądnięciu wystąpienia pana komandora. Na kolejny raz nie mam czasu.
Ufam jednak, że "eksperci" Antoniego, i on sam, coś wymyślą. Niestety.MAGIA28.05.2013 17:06 -
@jagg
zastanawiam się, czy Komandor Po Szkole W Dęblinie nie jest przypadkiem salonowym blogerem ndb2010.
Nie jest. NDB2010, to ten durny facet ("pan Konrad").JOHN KOWALSKI28.05.2013 17:19 -
@Krzysztof Kuciński
Co oznacza wskazanie RW 4 metry?
Odlegość do terenu pod samolotem.
Czy RW jest czuły na przechył i pochylenie samolotu?
RW mierzy do najbliższego echa w zakresie kalibracji anteny. W maszynach zachodnich jest to stożek o nachyleniu 30 stopni do osi anteny "patrzącej" pionowo pod samolot, więc wysokość będzie czytana poprawnie przy pitch i roll do 30 stopni. W Tupolewie jest to trochę mniej. Poza tym zakresem odczyty nie są dokładne.
Co oznacza odległość od pasa, czy odległość dziobu samolotu czy odbiornika GPS?
Bez znaczenia przy rozpatrywanych prędkościach. Odległości są podawane od anten urządzeń: GPS od pozycji do danego punktu na mapie, DME do naziemnego transpondera.JOHN KOWALSKI28.05.2013 17:22 -
@kam-eta1 no więc właśnie nareszcie wszystko się zgadza!
kontroler widzi, że TU 154 nie ma zamiaru się podporządkować i chce odlecieć, więc chwyta za kałacha i...
Kontroler się wkurzył, to proste!
Bo jak ruski kontroler mówi "pas wolny", to znaczy "ląduj mi tu natychmiast, bo jak nie to ja cię wyląduję"OTTO28.05.2013 17:44 -
@John Kowalski
Nie jest. NDB2010, to ten durny facet ("pan Konrad")
(+ @kaczazupa) - ok, przyjmuję do wiadomości. Ewentualnych zainteresowanych przepraszamJAGG28.05.2013 17:46 -
@otto
Kontroler nawet kalacha nie musial uzyc, bo wedle komandora polski pilot natychmiast po otrzymaniu rozkazow od kontrolera (czyli jak uslyszal, ze pas wolny), przystapil do jego wykonywania. Sugesia komadora jest nastepujaca: jak kontrolerzy kazali, tak pilot zrobil, bo samolot wojskowy, lotnisko tez wojskowe. Ergo: winni sa kontrolerzy, ktorzy kazali ladowac. A pilot tylko wykonywal rozkazy jak ta sierotka marysia.
Ale juz wiem, jaka moze byc nastepna teoria, kompatybilna z pogladami komandora. Powinno sie na wiezy kontroli lotow poszukac duuuuzy elektromagnez, stosowany na opornych pilotach polskich w przypadku braku podporzadkowania sie rozkazowi: "Laduj! laduj bo jak ja Cie zaraz.....Ach ty taki siaki owaki..stawiasz sie?! stawiasz?!! !!!
Moze tez byc to jakas duuuza siec do lapania i przyciagania opornych.
A przy okazji przypomnial mi sie Lem. W jednym z jego opowiadan na statki kosmiczne polowaly drapiezne kartofle. Moze w Smolensku jakas modyfikacja tych kartofli sie pojawila, rozszerzajac tym swoja dzialalnosc na ziemską atmosfere?KAM-ETA129.05.2013 00:09 -
@jozefmoneta
aha widzialem - no coz, dobre bylo to ze pani redaktor napisala dokladnie to co jej podyktowalem, nic nie zmieniajac - to juz duzy sukces i jestem za to niewiarygodnie wdzieczny GPC. mila niespodzianka.
za to ich dyzurny nie przyjal mojego komentarza - nie rozumiem dlaczego, chcialem tylko zaprosic tych gosci tutaj... no coz, bedziemy musieli obejsc sie bez nich. z poczatku bedzie ciezko, ale jakos sobie damy rade.YOU-KNOW-WHO29.05.2013 05:34 -
@Magia
1. Jeśli kontrolerzy w ogóle nie widzieli "101" na wskaźnikach, to jak mogli "sprowadzać ich na śmierć"?
Widzenie na wskaźnikach radaru to nie taka prosta rzecz.
Radar zbliżeniowy na tym lotnisku przebiega zakres pomiarowy 16 razy na minutę, czyli co około 4 sekundy odtwarza rzeczywiste położenie samolotu.
Przy prędkości lotu i opadania odpowiednio 75 i 8 m/s, skoki położeń to 300 i 32 m. Do tych odchyłek dochodzi jeszcze rozmiar plamki związany z rzeczywistymi rozmiarami samolotu rozpiętość w poziomie 38 m i w pionie 11,5 m.
Dodajmy jeszcze czas trwania wypowiedzi to otrzymamy realną sytuację kontrolera i pilotów.
Jak długo dokładność radarowa jest lepsza od wizualnej to jest wystarczające. Przy zbliżeniu gdy pilot widzi dokładniej niż dane radarowe ewentualne odchyłki można łatwo zniwelować. Jednak lot we mgle taką niwelację wyklucza i po to są nieprzekraczalne minima by wykluczyć zderzenia z wysokimi obiektami w pobliżu lotniska.
Przekroczenie minimów najczęściej daje podobny wynik.
A w tym najważniejsze to traktowanie wypowiedzi kontrolera "niet usłowij dlja prijoma" czy kapitana "nie damy rady usiąść" to są bezwzględne nakazy do przerwania operacji a nie wstęp do negocjacji.JAKITAKI29.05.2013 08:42 -
@syzyf
>"Po uwzględnieniu tego strzelił sobie śrutem w stopę."
Nie sądzę, aby był w stanie to "odczuć".
Też tak myślę. Adrenalinka publicznych, "patriotycznych", występów to jak opium uśmierzające wszelki ból buntującegi się rozumu.
Jak widać nie tylko religia może być "opium dla mas".NUDNA-TEORIA29.05.2013 09:01 -
@kam-eta1
Sugesia komadora jest nastepujaca: jak kontrolerzy kazali, ...
Tylko nikt przytomnie komandora nie zapytał, co robi pilot wojskowy gdy mu kontroler z anielską cierpliwoścą powtarza: "widoczność 400 (czytaj "pizda"), warunków do lądowania nie ma!"?NUDNA-TEORIA29.05.2013 09:05 -
@nudna-teoria
Przede wszystkim ktos powinien byl zapytac, najlepiej ze zdumieniem w glosie, czy to kontroler kazdego panstwa przejmuje dowodzenie nad wojskowym samolotem polskim oraz wydaje rozkazy pilotowi, ktore ten powinien wykonac.KAM-ETA129.05.2013 09:21 -
@JakiTaki
Dzięki za wyjaśnienia.
Jak dla mnie (a jestem laikiem w sprawach technicznych związanych z lotnictwem) pan komandor bzdurzy opowiadając, że kontrolerzy byli "głusi i ślepi".
Toć nawet ja, techniczny osieł, zrozumiałam co nieco z opisów radarów na Siewernym. :) Szczególnie z dawnej notki Nudnej Teorii - w tym miejscu zdejmuję berecik w geście uznania - i rozmowy pod nią.
Poza tym (do tego odnosił się punkt 2 moich "podpowiedzi" dla ZM), wydaje mi się, że pan komandor usiłował wmówić publice, że "101" był lotem stricte wojskowym. Daje to znowu zielone światło do opowieści Antoniego o niewłaściwej podstawie prawnej prowadzenia śledztwa w sprawie "zamachu" i "sprowadzaniu na śmierć".
Tylko jak on, bidusia, wybrnie z kłopotliwego zagadnienia przejęcia dowodzenia nad samolotem z prezydentem & kwiatem generalicji przez Rosjan? :)
To, że pan komandor "pomylił się" przy podawaniu wysokości 200m, jako rzekomej wysokości decyzji dla Siewiernego oraz "zapomniał" o wcześniejszych informacjach kontrolerów o braku warunków do lądowania, jest "oczywistą oczywistością". A zresztą, czyż zespół Antoniego nie "ustalił", że zapisy CVR są sfałszowane? :)
MAGIA29.05.2013 10:15 -
@Magia
>>"ZM pilnie potrzebuje nowych teorii."
>Tak to mniej więcej wygląda. :)
Trzeba przyznać, że całkiem nośną koncepcję "odgrzała" Martynka
na swoim blogu. IMO wręcz idealna na potrzeby ZP:
1. "Wraku nie badano" - wiecznie żywe !
2. Z 1. wynika możliwość niesprawności/nieszczelności instalacji
wentylacji.
3. Z 1. wynika możliwość jakiegoś niezauważonego pożaru w locie,
w końcu coś się mogło fajczyć w małej ilości tlenu.
4. W razie potrzeby hipotezę można "zaostrzyć", w końcu banalna
jest koncepcja podłączenia butli z CO do inst. wentylacji. Do tego
mały zaworek z własnym zasilaniem sterowany zdalnie !
5. Koncepcja wręcz idealna po ewentualnych wygranych wyborach.
Wystarczy trochę pociągnąć śledztwo pod tym kątem, ostatecznie
na koniec zupełnie niczego nie trzeba udowadniać - wystarczy
stwierdzenie, że dowody zostały zniszczone i "wicie,
rozumicie, wszyscy wiemy jak było, jednak udowodnić się nie da."
itp... idt...SYZYF29.05.2013 10:21 -
@Magia
Poza tym (do tego odnosił się punkt 2 moich "podpowiedzi" dla ZM), wydaje mi się, że pan komandor usiłował wmówić publice, że "101" był lotem stricte wojskowym
Przydluga wypowiedz komandora ma te zalete, ze podczas niej zdążył naopowiadać mnostwo sprzecznych ze sobą tez. Np. nawet jesli byl to lot stricte wojskowy i ladowal na wojskowym lotnisku, to, na chlopski rozum, pilot Wojska Polskiego nie moze wykonywac rozkazów wojskowych innego panstwa. Tym bardziej panstwa spoza zaprzyjaznionych struktur wojskowych. I komandor, opowiadajacy o tym, ze informacja o wolnym pasie na wojskowym lotnisku rosyjskim rownoznaczna jest z rozkazem lądowania dla pilota polskiego, przeczy zdrowemu rozsadkowi.
Juz nie wspominam o tym, ze przeciez ZM z cala stanowczoscia twierdzi caly czas, ze samolot nie lądował. Są nawet tacy co twierdzą, że samolot nie zszedl ponizej 100m ( chyba prof.Rońda cos takiego rzucil w przestrzen).
Zatem wyglada na to, ze komandor przez trzy lata nawet raportow ZM nie przeczytal...KAM-ETA129.05.2013 10:38 -
@kam-eta1
Poczatek jego występu to było wprowadzenie do przepisów i zwyczajów.
Do ktorych przepisow i zwyczajow?
Kontroler na wojskowym lądowisku w Smolensku moglby powiedziec do pilota wojskowego Protasiuka ""Ląduj". Koniec. Nie ma żadnej dyskusji."??
No cos tu sie nie zgadza.
Oczywiscie do przepisów i zwyczajów w lotnictwie wojskowym - polskim, bo był on wszakże absolwentem i kontrolerem w polskim wojsku. Procedury rosyjskie były podobne. Co nie znaczy, że polski samolot prowadzony przez polskiego pilota wojskowego, nie wykonujący ćwiczeń lub lotu bojowego był traktowany jako rosyjski samolot wojskowy, któremu można rozkazać, że ma siadac i już. Cały ten bardach się wziął z pomieszania rosyjskich procedur wojskowych z grzecznością wobec bardzo ważnej cywilnej osoby z kraju ościennego, której nie wypadało rozkazywać.
Kontroler, gdyby nie obecność bardzo ważnej osoby, powiedziałby do pilota paszoł won, nielzia, idi w czortu.RROMEK29.05.2013 11:24 -
@kam-eta1
Oh, wiele symagasz :)
W tym kontekście można zapytać, czy można komuś rozkazać popełnić samobójstwo.NUDNA-TEORIA29.05.2013 11:30 -
@Magia
Jak dla mnie (a jestem laikiem w sprawach technicznych związanych z lotnictwem) pan komandor bzdurzy opowiadając, że kontrolerzy byli "głusi i ślepi".
Pan komandor wygłosił swoją hipotezę i tak należy ją traktować. Poniewaz jest byłym wojskowym a nie naukowcem to nie poprzedził tych słów typowo naukową formułką "wydaje mi się że". Mimo, że nie jest naukowcem to większość jego wypowiedzi ma więcej sensu niż "badania" prof. Wiesława B.RROMEK29.05.2013 11:34 -
@rromek
Kontroler, gdyby nie obecność bardzo ważnej osoby, powiedziałby do pilota paszoł won, nielzia, idi w czortu.
To wykaz bardzo delikatnych określeń.
W praktyce są wykorzystywane takie by przerwać nawet trans czy widzenia świętych pańskich.
Byłem świadkiem gdy kuzyn (emerytowany pilot, komandor porucznik) huknął na złodziejaszków w przejściu wagonu gdy chcieli go na bezczelnego okraść. Po tych słowach wyprysnęli z wagonu mimo, że każdy był o niego o głowę wyższy.JAKITAKI29.05.2013 12:38 -
@rromek
Kontroler, gdyby nie obecność bardzo ważnej osoby, powiedziałby do pilota paszoł won, nielzia, idi w czortu.
No w tym przeciez sek, ze komandor twierdzi, iz kontroler wydal rozkaz "Ląduj". Koniec. Nie ma żadnej dyskusji", mowiąc o tym, ze pas wolny.
Malo tego, komandor sugeruje, ze pilot ten rozkaz wykonal! A bo dlatego wykonal, ze lotnisko bylo wojskowe i samolot byl wojskowy.
Powstaje pytanie: kto tu miesza pojecia: kontrolerzy,jak Ty twierdzisz, ktorzy byli zwiazani procedurami wobec "miedzynarodowego lotu okazyjnego" - nie grzecznoscia bynajmniej byli związani! Czy jednak pojecia miesza komandor, mylac procedury na polskim lotnisku wijskowym wobec polskiego samolotu wojskowego z procedurami na rosyjskim lotnisku wobec polskiego samolotu?
Gdziekolwiek uczyl sie komandor, zdrowy rozsadek powinien go zobowiazywac bezwzglednie tym bardziej w przypadku, gdy zabiera glos publicznie w tak waznej sprawie, mieniac sie w tej materii ekspertemKAM-ETA129.05.2013 13:02 -
@kam-eta1
Ja mieszam :)
A konkretnie to ja nie wiem czy kontroler (jeden albo drugi) znał systematyke oznakowania samolotów w Polsce. Co znaczy jak samolot ma dwie literki i cyfry, a co znaczy jak ma trzy literki i cyfry, a co jak ma cztery literki (pewnie miał by go w 4 literach ;-). Ja nie wiem czy taki system jest także stosowany w Federacji.
Jednym słowem nie jestem pewien czy kontrolerzy traktowali samolot, mimo że ruskiej konstrukcji, jako wojskowy i gadali z nim jak z ruskim wojskowym. W moim przekonaniu korespondencja świadczyła, że nie byli pewni i raczej starali się pomóc "obcemu" w próbie lądowania, albo przynajmniej "rozpoznaniu" warunków do lądowania. Niestety skończyło się według metody "rozpoznanie bojem". Jeżeli jesteś w odpowiednim wieku to wiesz jak to się często kończyło dla "razwietczikow".RROMEK29.05.2013 13:22 -
@rromek
W moim przekonaniu korespondencja świadczyła, że nie byli pewni i raczej starali się pomóc "obcemu" w próbie lądowania, albo przynajmniej "rozpoznaniu" warunków do lądowania.
A w moim przekonaniu powstrzymywali sie przed powiedzeniem tego samego, co powiedzieli do ILa, czyli po drugim zachodzie poslali go bardzo daleko w slowach mocno nieparlamentarnych. A powstrzymywalo ich przed tym przypomnienie z Moskwy o tym, ze temu samolotowi nie wolno, niestety, zabronic ladowania.
-
@rromek
1. Nie, pan komandor jest wojskowym praktykiem. Czy to dobre założenie?
Jeśli tak, to pan komandor powinien doskonale wiedzieć jak działał system radarowy na tym lotnisku. Powinien wiedzieć tym bardziej, że podobne systemy działały przed 1989 na polskich lotniskach wojskowych. Mylę się?
Zatem, czy uprawniona jest jego opinia, że kontrolerzy byli "ślepi i głusi"?
2. Usiłując przekonać publiczność do wojskowego charakteru tego lotu i posługując się procedurami, jakie obowiązywały w Układzie Warszawskim (?), nie zauważył chyba, że od ponad 20-lat żyjemy w nieco innej rzeczywistości PRAWNEJ. No chyba, że w dalszym ciągu normą dla polskich prezydentów (w tym "prezydenta tysiąlecia") oraz generałów jest bezwarunkowe podporządkowywanie się rozkazom rosyjskich wojskowych. A jeśli tak, to PIC "101" powinien odejść na zapasowe po pierwszej informacji, ża warunków do lądowania nie ma!
Tak czy siak, pan komandor sam sobie przeczy.
Żeby pojąć powyższe nie trzeba być naukowcem... chyba :)MAGIA29.05.2013 13:53 -
@kam-eta1
Amen. :)MAGIA29.05.2013 13:55 -
@jozefmoneta
Redaktorka z Gazety Polskiej obsmarowała Pana
http://niezalezna.pl/41757-prof-artymowicz-opiniodawca-prokuratury
Nie tylko tu Józefie:
http://www.naszdziennik.pl/wp/34116,opiniodawca-samozwaniec.htmlJACEK.AD29.05.2013 14:23 -
@rromek
W moim przekonaniu korespondencja świadczyła, że nie byli pewni i raczej starali się pomóc "obcemu" w próbie lądowania, ...
Już kilka razy napisałem, ale się powtórzę ;)
Rosjanie, przyzwyczajeni do bizantyjskiego sposobu bycia własnego naczalstwa doskonale sobie zdawali sprawę jaki przekręt robi kpt. Protasiuk. Bo "co wolno wojewodzie ...", "Pan każe, sługa musi ...".
Jedynie nie wpadli na pomysł, że można wyrównać pod barometrycznym poziomem pasa.NUDNA-TEORIA29.05.2013 14:52 -
@syzyf
@syzyf
"Trzeba przyznać, że całkiem nośną koncepcję "odgrzała" Martynka
na swoim blogu. IMO wręcz idealna na potrzeby ZP"
Zachęcona Twoim komentarzem polazłam, zobaczyłam i.... pokulałam się ze śmiechu. Pan Pyza nieźle "przygmyził". :)
Na szczęście pojawiło się trochę b.sensownych komentarzy: od Amelki, Barbiego i Ciebie.
BTW, opowiadania niektórych "znafcuf" o tym jak to ktoś palił przed lotem (aż "przypalił sobie plecy") i jaki to zgubny wpływ na funkcje poznawcze ma podwyższony poziom karboksyhemoglobiny u palaczy można między bajki włożyć.
"Znafcy" nie mają pojęcia, że działania negatyne CO są znoszone przez wydzielanie acetycholiny w jądrze podstawnym i jądrze międzykonarowym pnia mózgu, właśnie dzięki działaniu nikotyny na te receptory. To z kolei, podnosi poziom koncentracji i pozwala na długotrwałe skupienie uwagi. :)
Kiedyś nawet czytałam badania przeprowadzone na 2 grupach niepalących PILOTÓW. Wyniki testów w symulatorach grupy, której podawano nikotynę były lepsze. [A to feler - westchnął seler. :)]
******
Edycja: żeby nie zostać posądzoną o plecenie trzy po trzy odnalazłam te badania.MAGIA29.05.2013 15:10 -
@jacek.ad
Ale co zmienia brak w prawie karnym pojęcia "prywatny opiniodawca"?
Nic nie zmienia, kompletnie nic. Przecież pan Artymowicz nie został oddelegowany na spotkanie z prokuratorami NPW przez jakąkolwiek instytucję. Spotkał się z nimi jako "osoba fizyczna".
NDz bełkocze we wzmożeniu. I tyle.MAGIA29.05.2013 15:26 -
@rromek
Pan komandor wygłosił swoją hipotezę i tak należy ją traktować. Poniewaz jest byłym wojskowym a nie naukowcem to nie poprzedził tych słów typowo naukową formułką "wydaje mi się że". Mimo, że nie jest naukowcem to większość jego wypowiedzi ma więcej sensu niż "badania" prof. Wiesława B.
"Pan komandor" wygłosił tyle bzdur, mieszając wszystko ze wszystkim, że zaczynam się zastanawiać, czy ta "Dęblińska szkoła" nie była np. "budowlanką".
PS
"Pan komandor powiedział (3:12):
Proszę Państwa - ta osoba, ten kontroler przejmuje dowodzenie nad samolotem i on jest odpowiedzialny od tego momentu za bezpieczne sprowadzenie samolotu do lądowania. Ta osoba odpowiada za bezpieczeństwo lądowania samolotu na lotnisku. Nie ma żadnego tłumaczenia, że pilot może sobie wylądowac, albo nie może. Jak mu się nie spodoba, to nie wyląduje. Nieprawda.
Kontroler w momencie kiedy przejmuje dowodzenie nad załogą samolotu, statku powietrznego...
Czyżby "Pan komandor" sugerował, że Lech Kaczyński nie mógł znieść sytuacji w której "ruski żołdak" przejmie władzę nad jego samolotem? I dlatego wysłał Błasika, by uświadomił pilotom "kto tu rządzi i kogo mają słuchać"? ;)LAKOSZ29.05.2013 15:55 -
@JakiTaki
Widzenie na wskaźnikach radaru to nie taka prosta rzecz.
Radar zbliżeniowy na tym lotnisku przebiega zakres pomiarowy 16 razy na minutę, czyli co około 4 sekundy odtwarza rzeczywiste położenie samolotu.
Chyba pomyliłeś radary. Ten opis rzeczywiście dotyczy radaru kontroli zbliżania (ASR). Tyle, że tu chodzi o radar precyzyjnego podejścia (PAR)którego informacje odświeżane są co sekundę.
I mniej tu chodzi o położenie, a bardziej o wektory:
Do określenia kierunku ruchu samolotu na wskaźniku WISP-75 na podstawie dwóch okresów odświeżania informacji przy wykorzystaniu systemu RSP-6M2 potrzeba 2 s. Czas potrzebny na analizę kierunku poruszania się samolotu i wypracowanie decyzji to kolejne 2 s, a czas potrzebny na przekazanie informacji załodze samolotu o niewłaściwej pozycji i/lub nakazanie przejścia do lotu poziomego to 1 s. Przy prawidłowym działaniu wskaźnika KSL powinien po upływie 5-6 s przekazać załodze informację o pozycji samolotu poniżej nakazanej ścieżki schodzenia.
Jak z tego widać trudno mówić o "naprowadzaniu" w czasie realnym - Tu 154 przez te 6 sekund robi prawie pół kilometra, więc reakcja na jakiś nieprzemyślany manewr zawsze będzie spóźniona.LAKOSZ29.05.2013 16:30 -
"Najśmieszniejsze" jest to, że "pas wolny" to nie był komunikat skierowany do pilotów :((
Procedura jest taka:
1) Pilot zgłasza gotowość do lądowania: wypuszczone podwozie, klapy
w pozycji do lądowania.
2) Słysząc to dyspozytor startu (czyli drugi koniec pasa, tam gdzie
samoloty odlatują) zgłasza dyspozytorowi lądowania, że pas jest
wolny (tj. jeżeli coś było to odleciało) i można sprowadzać
następny samolot na pas.
3) Dopiero mając informację od dyspozytora startu, że pas jest wolny,
dyspozytor lodowania może wydać ewentualną zgodę na lądowanie,
4) W przypadku niepewnej sytuacji na lotnisku, np. nagła zmiana pogody
dyspozytor wydaje podchodzącemu samolotowi komendę "podejście
warunkowe" (posadka dopołnitielno)
Posadka dopołnitielno oznacza, że samolot może robić podejście ale nie ma w tym momencie zgody na lądowanie, o której udzielenie załoga musi wystąpić w czasie późniejszym (gdy np. nawiąże pewny kontakt wzrokowy z ziemią) i może ją dostać lub nie.
Z tą komendą są związane dwa ograniczenia:
- samolot może się zniżać najdalej do wysokości decyzyjnej, a potem musi
albo rozpocząć odejście albo przejść do lotu poziomego na wysokości
decyzyjnej
- zgoda na lądowanie musi zostać udzielona zanim samolot osiągnie granicę
1000m (czyli praktycznie do BRL) od progu pasa. Jeżeli nie zostanie ona
udzielona do tego czasu, to samolot musi wykonać odejście i ewentualnie
podchodzić jeszcze raz.
Wg zasad pilot po otrzymaniu tej komendy powinien ją dla kontroli powtórzyć przez radio (tak zrobił pilot IŁ-a, który też dostał tę
komendę i też chyba nie trzymał się zasad jej realizacji).
Pytanie czy kpt Protasiuk zrozumiał tę komendę, bo przez radio odpowiedział "Dziękuję" (po rosyjsku) ?
Sądząc z problemów z tłumaczeniem tego rosyjskiego idiomu lotniczego w transkrypcjach, to mam poważne wątpliwości czy zdanie:
"Posadka dopołnitielno, sto dwadcat', tri mietra"
zostało zrozumiane jako:
"Zgoda na podejście, brak zgody na lądowanie, wiatr z kierunku 120, w porywach 3 m/s"
a nie jako:
"Lądowanie (w domyśle zgoda) (i) dodatkowo dane wiatru: kierunek 120, 3m/s"
bo to by wyjaśniało to "Dziękuję" w odpowiedzi na komendę, która ... nie zezwala na lądowanie.
Skoro członkowie komisji jeszcze miesiąc po katastrofie, mają CZAS, dostęp do dokumentów, dostęp do pilotów latających na kierunku wschodnim, dostęp do Internetu, zadawali pytanie (17 maja 2010, strona 10 uwag polskich do raportu MAK)
"Jak należy interpretować zwrot "posadka dopołnitielno" - nie otrzymano
i nawet w późniejszej transkrypcji IES (PDF utworzony 28-12-2011) jest ułomne tłumaczenie tego wyrażenia słowo po słowie z dopiskiem, że w AIP Rosji nie ma tego wyrażenia choć ono występuje we frazeologii lotniczej rosyjskiej i przepisach o kierowaniu ruchem lotniczym, TO WĄTPIĘ BY AKURAT KPT. PROTASIUK BYŁ TYM JEDYNYM CO ROZUMIAŁ TO WYRAŻENIE POPRAWNIE.
Możliwe, że zrozumiał je jako zgodę na próbę lądowania i za to podziękował dyspozytorowi z lotniska ... a potem tylko wykonał to co wcześniej postanowili ... próbę podejścia do wysokości gdzie spodziewali się uzyskać widoczność ziemi czyli do 50m podanych im z Jaka40 ...PAES6430.05.2013 05:15 -
@Magia
jak go zwal tak go zwal, nie interesuje mnie frazeologia, dla mnie "prywatny opiniodawca" brzi tak samo dorze jak "niezalezny rzeczoznawca" albo "autor opinii".
pisowcom chodzi o to, zebym pokazal im pismo z prokuratury, czego naturalnie nie zrobie.YOU-KNOW-WHO30.05.2013 05:51 -
tlumaczenie IES jest bledne
z prostej przyczyny. IES nie ma specjalistow od lotnictwa. I to tylko jedna z rzeczy, ktorej nie ma, a ktora byla konieczna do zrobienia prawidlowego transkryptuYOU-KNOW-WHO30.05.2013 06:04 -
@you-know-who
IES nie ma specjalistow od lotnictwa. I to tylko jedna z rzeczy, ktorej nie ma, a ktora byla konieczna do zrobienia prawidlowego transkryptu
Nie ma też ludzi którzy słyszą.JOHN KOWALSKI30.05.2013 17:23 -
@John Kowalski
nIESłyszący ?
;-)SYZYF30.05.2013 18:49 -
@John Kowalski
IES nie ma specjalistow od lotnictwa. I to tylko jedna z rzeczy, ktorej nie ma, a ktora byla konieczna do zrobienia prawidlowego transkryptu
Nie ma też ludzi którzy słyszą.
Dlaczego więc prokuratura wojskowa, w prowadzonej sprawie katastrofy, właśnie tych specjalistów wybrała do odczytu VCR?LAKOSZ30.05.2013 18:53 -
@Lakosz
Dlaczego więc prokuratura wojskowa, w prowadzonej sprawie katastrofy, właśnie tych specjalistów wybrała do odczytu VCR?
A myslisz ze w prokuraturze są specjalisci od lotnictwa? :)KAM-ETA130.05.2013 20:20 -
@kam-eta1
I tutaj dochodzimy do sedna - co takiego nam ta wojskowa prokuratura wysmaży. Zważywszy zwłaszcza na społeczne oczekiwania weryfikacji raportu KBWLLP i MAK-u. I dotychczasowe jej osiągnięcia. ;)LAKOSZ30.05.2013 21:08 -
@Lakosz
Raczej wysłała ich by sprawdzili tasmę z rejestratora pod kątem możliwych jej przeróbek, nieciągłości, ogólnie pod kątem potencjalnej manipulacji nagrań. Do tego wystarczą przyrządy pomiarowe, analiza widma dźwięku pod kątem występujących tam lub niewystępujących zakłóceń charakterystycznych dla montażu, kasowania fragmentów czy dogrywania czegoś.PAES6430.05.2013 22:01 -
@Lakosz
> I tutaj dochodzimy do sedna - co takiego nam ta wojskowa prokuratura
> wysmaży. Zważywszy zwłaszcza na społeczne oczekiwania weryfikacji
> raportu KBWLLP i MAK-u. I dotychczasowe jej osiągnięcia. ;)
Co to są społeczne oczekiwania i na jakiej podstawie pani Krysia z kolejki w maglu, jako przedstawiciel społecznie oczekujący, kwestionuje raporty nie rozróżniając nawet czym się różni wysokość radiowa od barometrycznej ? ;)))PAES6430.05.2013 22:05 -
@Lakosz
> I tutaj dochodzimy do sedna - co takiego nam ta wojskowa prokuratura
> wysmaży. Zważywszy zwłaszcza na społeczne oczekiwania weryfikacji
> raportu KBWLLP i MAK-u. I dotychczasowe jej osiągnięcia. ;)
Co to są społeczne oczekiwania i na jakiej podstawie pani Krysia z kolejki w maglu, jako przedstawiciel społecznie oczekujący, kwestionuje raporty nie rozróżniając nawet czym się różni wysokość radiowa od barometrycznej ? ;)))PAES6430.05.2013 22:05 -
@paes64
Co to są społeczne oczekiwania i na jakiej podstawie pani Krysia z kolejki w maglu, jako przedstawiciel społecznie oczekujący, kwestionuje raporty nie rozróżniając nawet czym się różni wysokość radiowa od barometrycznej ? ;)))
Nie musisz trzy razy pytać. I po jednym odpowiem. ;)
Nie każdy jest znawcą lub wyznawcą. Powiedziałbym nawet, że milcząca większość dalej oczekuje na rozwianie wątpliwości.
Właśnie dlatego, że pani Krysia nie rozróżnia i nie chce "na wiarę" oceniać pojedynku Laska z Macierewiczem, czekają na opinię prokuratury i finał w sądzie. :)
Choć po dotychczasowych dokonaniach raczej czarno to widzę.LAKOSZ30.05.2013 22:25 -
@paes64
kwestionuje raporty nie rozróżniając nawet czym się różni wysokość radiowa od barometrycznej ? ;)))
Bo sprawiedliwosc musi byc po naszej stronie. Nie moze byc tak, by wina lezala po polskiej stronie boć to polskie!KAM-ETA130.05.2013 22:28 -
@paes64
Raczej wysłała ich by sprawdzili tasmę z rejestratora pod kątem możliwych jej przeróbek, nieciągłości, ogólnie pod kątem potencjalnej manipulacji nagrań. Do tego wystarczą przyrządy pomiarowe, analiza widma dźwięku pod kątem występujących tam lub niewystępujących zakłóceń charakterystycznych dla montażu, kasowania fragmentów czy dogrywania czegoś.
Po co w takim razie była publikacja stenogramu zrobionego przez IES?LAKOSZ30.05.2013 22:33 -
@kam-eta1
Bo sprawiedliwosc musi byc po naszej stronie. Nie moze byc tak, by wina lezala po polskiej stronie boć to polskie!
Nie bądź taki czarno-biały. Rzecz nie sprowadza się tylko do prymitywnej odpowiedzi "oni czy my". :)LAKOSZ30.05.2013 22:57 -
@paes64
Raczej wysłała ich by sprawdzili tasmę z rejestratora pod kątem możliwych jej przeróbek, nieciągłości, ogólnie pod kątem potencjalnej manipulacji nagrań. Do tego wystarczą przyrządy pomiarowe, analiza widma dźwięku pod kątem występujących tam lub niewystępujących zakłóceń charakterystycznych dla montażu, kasowania fragmentów czy dogrywania czegoś.
nie wchodzac w szczegoly, IES ma dobry sprzet wlasnie do tego. oni sie tam dziela na krymnologow i fonoskopow, i ci pierwsi zrobili bdb analize tasmy. za to transkrypty zostaly zrobione niepoprawnie, ale to inny zaklad IES.YOU-KNOW-WHO30.05.2013 23:19 -
@Lakosz
Nie bądź taki czarno-biały. Rzecz nie sprowadza się tylko do prymitywnej odpowiedzi "oni czy my". :)
Dla Ciebie byc moze nie sprowadza sie. Dla ZP - jestem przekonana, ze wlasnie do tego sprowadza sie. Oni tam o Polske walcza z calą powagą i w taki sposob, jaki uwazają za sluszny. A sluszna wedle ZP jest rzecz nastepujaca: sprawiedliwosc musi byc po naszej stronie, koniec, kropkaKAM-ETA130.05.2013 23:51 -
@kam-eta1
Wybacz pomylenie płci - dopiero się uczę poruszania po tym, jakże funkcjonalnym, obszarze blogów salonu24. :/
Co do meritum - nie sądzę żeby ZP "walczyło o Polskę z całą powagą". To raczej przykład "osiołka Ascha" do którego odwoływała się Magia (i której ciągle nie zdążyłem odpowiedzieć). No i walka o przetrwanie, bo bez Smoleńska przestaliby istnieć.
Swoją drogą ZP i wyznawcy nie są dla mnie punktem odniesienia - bardziej interesuje mnie milcząca większość. A ona nie ma komfortowej sytuacji. Jak się poczyta raport KBWLLP, to też można dostrzec "wiarę w uchod", "naprowadzającą wieżę" z uszkodzonymi światłami podejścia i nieingerencję Błasika.
O prokuraturze nie wspominając. :(LAKOSZ31.05.2013 00:19 -
@Lakosz
Nie jestem pewna, ze dzialania ZP spowodowane są merkantylnoscia i cynizmem. Mam wrazenie raczej, ze metody stosowane w ZP nieraz są cyniczne, ale wszystko to w imie wyzszej idei, w imie Polski( w przekonaniu Macierewicza).
Jesli chodzi o raport KBWLLP - to chyba dzialanie w okreslonej sytuacji politycznej. Sytuacja polityczna nie pozwalala bez zastrzezen przyjac raport MAK, wiec na sile musialy sie znalezc "bledy kontrolerow" i "podejscie" zamiast ladowania.KAM-ETA131.05.2013 05:46 -
@Lakosz
Nie pytałem 3 razy, samo się wysłało, ten system zarządzania jest wkurzający, łączy się z zilionami jakichś stron w tle i się przycina :)PAES6431.05.2013 13:15 -
@Lakosz
> Po co w takim razie była publikacja stenogramu zrobionego przez IES?
Pewnie dla pokazania, że my też potrafimy ;))
Szkoda tylko, że nie opublikowali całości z opisem i wnioskami, pewnie by to rozwiało wiele wątpliwości.PAES6431.05.2013 13:17 -
@kam-eta1
Jesli chodzi o raport KBWLLP - to chyba dzialanie w okreslonej sytuacji politycznej. Sytuacja polityczna nie pozwalala bez zastrzezen przyjac raport MAK, wiec na sile musialy sie znalezc "bledy kontrolerow" i "podejscie" zamiast ladowania.
Nie wiem czy zauważyłaś, ale postawiłaś znak równości między filozofią działań ZP i KBWLLP (pomijając, że ZP i jego "fachowcy", to durnie). :(LAKOSZ1.06.2013 08:36 -
@paes64
Nie pytałem 3 razy, samo się wysłało, ten system zarządzania jest wkurzający, łączy się z zilionami jakichś stron w tle i się przycina :)
To oczywiście był żart, ze zgrzytaniem zębami w tle. Pół biedy jeśli wyśle parę razy, bo da się nadmiar skasować. Gorzej gdy "z palca" wyskrobie się jakąś dłuższą wypowiedź i zaginie ona bez wieści przez "nieoczekiwany błąd", a zapomniało się ją na wszelki wypadek skopiować.
Szkoda tylko, że nie opublikowali całości z opisem i wnioskami, pewnie by to rozwiało wiele wątpliwości.
Patrząc na ich działania informacyjne, to albo totalny brak odpowiedzialności i głupota, albo celowa próba dodania jeszcze trochę chaosu, by podgrzać atmosferę.LAKOSZ1.06.2013 08:38 -
@libra
W zasadzie poruszamy się w sferze domniemań, więc nie wiadomo, co tak naprawdę zrozumiał, Kpt Protasiuk.
Po jego reakcji wygląda, że nie zrozumiał (co ładnie opisał paes64). Chyba, że miał w głębokim poważaniu to co mówi kontroler, podobnie jak zasady nieschodzenia poniżej MDA bez widoczności lotniska.LAKOSZ1.06.2013 08:39 -
@Lakosz
"Nie wiem czy zauważyłaś, ale postawiłaś znak równości między filozofią działań ZP i KBWLLP"
No nie! Az tak to tego nie przedstawilam
"(pomijając, że ZP i jego "fachowcy", to durnie). :("
Powiedzmy, ze są fachowcami w innych dziedzinach :)KAM-ETA11.06.2013 09:58 -
@libra
" Dlaczego kontroler zwlekał na wydanie zezwolenia na lądowanie?"
A czy to nie z powodu mgly po prostu?
Czy mogły zaistnieć powody dla których kontroler nie wykonał obowiązującej go procedury?"
"obowiązujacej procedury"? Czy to nie jest tak, ze wydajac zezwolenie na ladowanie w takiej mgle, kontroler bierze na siebie odpowiedzialnosc za samolot? Tzn, odpowiedzialnosc znacznie wieksza, niz w przypadku, gdy takiego zezwolenia nie wydaje. I skoro zezwolenia na ladowanie we mgle nie wydal, bo nie mogl na siebie odpowiedzialnosci przyjac, tzn ze mogl przypuszczac, ze 101 odejdzie. Automatycznie, bez dodatkowych komend.
Oczywista, ze laikiem jestem i ze poruszam sie w sferze domyslow, ale czy powyzsze nie jest logiczne?
KAM-ETA11.06.2013 11:01 -
@kam-eta1
"obowiązujacej procedury"? Czy to nie jest tak, ze wydajac zezwolenie na ladowanie w takiej mgle, kontroler bierze na siebie odpowiedzialnosc za samolot?
Tak jak to przedstawiasz to rzeczywiście logiczne że bierze odpowiedzialość.
Ale w rzeczywistości rosyjskich procedur to kontroler nie wydał zezwolenia na lądowanie.
Z drugiej strony wg naszych procedur to kapitan w 100% odpowiada, ze decyzję o schodzeniu poniżej słynnej granicy 100m nad poziomem pasa.
PS ultrakatolicy (oraz Mickiewicz) uważają, że to szatan pomieszał im języki chcąc doprowadzic do katastrofy i skłócić dwa narody.RROMEK1.06.2013 11:19 -
@kam-eta1
No nie! Az tak to tego nie przedstawilam
Aż tak, to nie. :D
Co jednak nie zmienia faktu, że KBWLLP zastosowała nieuzasadnione "zabiegi". A skoro można jedne, to można i inne. W ten sposób komisja "pozbawiła się" znacznej części swojej wiarygodności, umożliwiając swobodne harce "drugiej stronie".
@libra
I tak w zasadzie podtrzymuję fakt, że poruszamy się w sferze domniemań, więc nie wiadomo, co tak naprawdę zrozumiał, Kpt Protasiuk.
Brak wydanego przez kontrolera zezwolenia na lądowanie po użyciu formułki „pasadka dopełnitelno” oznaczało, że lądowanie nie mogło się odbyć.
Powstaje pytanie.
Dlaczego Kapitan kontynuował podejście po MDA bez zezwolenia na lądowanie?
Czy mogły zaistnieć powody, dla których przerwanie podejścia nie było możliwe?
Dlaczego kontroler zwlekał na wydanie zezwolenia na lądowanie?
Czy mogły zaistnieć powody dla których kontroler nie wykonał obowiązującej go procedury?
Pytania są rozwojowe i wielowątkowe w każdą stronę, tak kontrolera jak i pilota.
Ty tak na serio z tymi pytaniami i wnioskami (wytłuszczonymi przeze mnie)?LAKOSZ1.06.2013 11:33 -
@libra
Uważasz, że nie są zasadne???
A na czym opierasz ich zasadność? Równie dobrze do tej swojej listy mógłbyś dodać "atak UFO, który przeszkodził kontrolerowi".LAKOSZ1.06.2013 11:57 -
@all
Jakaś cisza nastała...
Niedzielne lenistwo czy zgoda powszechna? Albo cicha rezygnacja, że przeciwników przecież i tak się nie przekona, po co więc klawiaturę stępić...:)KAM-ETA12.06.2013 11:36 -
@libra
Twierdzę, że mogły zaistnieć powody, dla których kontroler nie wydał zezwolenia lub polecenia
- oczekiwanie na zgłoszenie od pilota widzialności świateł reflektorów lądowania,
- brak/zanik echa samolotu na ekranie wskaźnika radaru,
- zgubienie/utrata identyfikacji radarowej echa samolotu w podejściu,
- raczej nie oczekiwał na zgłoszenie widzialności świateł bo IMHO rosyjska procedura nie wymaga tego - moge się mylić.
- zanik echa samolotu był gdy samolot zszedł poniżej ok 30-40m, bo wtedy drzewa już zasłaniały.
- identyfikacji radarowej echa raczej w tym systemie nie było, bo to był system naprowadzania na pas, a nie system kontroli lotu w obszarze.RROMEK2.06.2013 13:08 -
@kam-eta1
Jakaś cisza nastała... Niedzielne lenistwo czy zgoda powszechna?
Polecam blog Białasa. Niezła rozrywka.JOHN KOWALSKI2.06.2013 23:51 -
@John Kowalski
Białas i reszta wtórującej mu wesołej czeredki z jego blogu wyglądają mi na takich, co głowy nigdy poważnymi technicznymi zagadnieniami nie "skalali" - łącznie z inżynierem Cierpiszem!
Sam pan Zygmunt już lata tamu własnymi palcyma się do tego przyznał...PIEKIELNY3.06.2013 08:16 -
@John Kowalski
Ciekawe gdzie uczą takiego wariactwa.
Może warto się zapisać.JAKITAKI3.06.2013 08:23 -
@John Kowalski
Polecam blog Białasa. Niezła rozrywka.
Nudzi mnie. Za fantastyczne by dyskutować, za realistyczne by czytać bez zastanowienia się.
Mieszanie fikcji i realności powoduje w końcu calkowitą dezorientacje: co jest prawdą, co wymysłem, na czym możemy się opierać pewnie. Dyskomfort.KAM-ETA13.06.2013 09:39 -
@John Kowalski
Polecam blog Białasa. Niezła rozrywka.
Eeee tam, słabe. Tutaj jest pełny odlot i surrealistyczne "monologi". :D
@kam-eta1
Niedzielne lenistwo czy zgoda powszechna? Albo cicha rezygnacja, że przeciwników przecież i tak się nie przekona, po co więc klawiaturę stępić...:)
Myślę, że powody są skomplikowane i niekoniecznie do śmiechu. :/LAKOSZ3.06.2013 21:30 -
@Lakosz
Tzn? Tak tajemniczo zawiesiłeś głos... To niepokojące.KAM-ETA14.06.2013 11:00 -
@libra
Zwlekanie kontrolera nic tu nie wnosi, bo przy "posadka dopołnitielno" jeżeli zgoda nie zostanie udzielona do granicy 1km od progu, to pilot musi wykonać odejście i ewentualnie podchodzić jeszcze raz.
"Pas wolny" nie było skierowane do pilotów (choć wyszło w eter) tylko było informacją od dyspozytora startu (tu PKL z DSKP) do dyspozytora lądowania (tu KL w BSKP), bez której ten nie może wydać EWENTUALNEJ zgody na lądowanie podchodzącemu samolotowi.
Rosyjska frazeologia lotnicza
Rosyjska frazeologia lotnicza
strona 39, punkt 6.4.5.1. dotyczy "posadka dopołnitielno"
"6.4.5.1. Экипaж ВС дoлжен дoлoжить o гoтoвнocти к пocaдке и пoлyчить рaзрешение oт диcпетчерa нa пocaдкy:
• при зaхoде нa пocaдкy пo ППП - дo прoлетa ДПРМ;
• при зaхoде нa пocaдкy пo прaвилaм визyaльнoгo зaхoдa нa пocaдкy, a тaкже пo ПВП - при дoвoрoте нa пocaдoчный кyрc (нa предпocaдoчнoй прямoй).
В зaвиcимocти oт cлoжившейcя cитyaции (зaнятocть ВПП, изменение метеoycлoвий и дрyгие) диcпетчер инфoрмирyет oб этoм экипaж и cooбщaет "пocaдкa дoпoлнительнo". В этoм cлyчaе рaзрешение нa пocaдкy дoлжнo быть дaнo дo прoлетa вoздyшным cyднoм ВПР, нo не пoзднее прoлетa рyбежa 1000 м oт пoрoгa ВПП. "
Punkt dotyczący "Pas wolny"
6.4.5.2. Пocле пocтyпления дoклaдa oт экипaжa o гoтoвнocти к пocaдке диcпетчер имеет прaвo рaзрешить пocaдкy тoлькo в тoм cлyчaе, еcли пoлyчил дoклaд oт диcпетчерa cтaртa: "ВПП cвoбoднa" и cветoвoе тaблo "ВПП зaнятa" выключенo.
Czyli wszystko być może się rozbiło o niedokładną znajomość tamtejszych przepisów, które być może w pewnych punktach mają trochę inną interpretację niż by się wydawało z brzmienia.
I tu powstaje problem egzaminów z frazeologii lotniczej w danym języku, a nie tylko znajomości rosyjskiego. Ktoś nawet chyba wmawiał, że piloci wcale nie muszą mieć certyfikatów z komunikacji radiowej w języku rosyjskim (a w angielskim dziwnym trafem muszą, a przecież wszyscy "znają" ten język bardzo dobrze ;( )
> Dlaczego Kapitan kontynuował podejście po MDA bez zezwolenia na
> lądowanie?
Jeżeli zrozumiał błędnie, to "posadka dopołnitielno" jako zezwolenie na próbę lądowania i połączy się to z informacją z Jaka40, że podstawy chmur są na 50m (podaję w wersji jaką przekazał drugi pilot dowódcy a nie jaka przyszła z Jaka40 "poniżej 50 GRUBO", to by oznaczało, że próbował stworzyć możliwość lądowania zniżając się do 50m (względem wysokości pasa) gdzie się spodziewał uzyskać widoczność. Dodatkowo zabezpieczył się robiąc to nad obniżeniem terenu, które dawało dodatkowe 50m zapasu wysokości pod samolotem, czyli w miejscu swojej wysokości decyzyjnej 50m (mierzonej od poziomu pasa) miał być jednocześnie 100m na poziomem gruntu.
Tyle, że przylecieli na te 50m ok. 150m (~2s lotu) za wcześnie, ze względu na różnice współrzędnych geograficznych SK42/WGS84 i zamiast od razu rozpocząć odejście czekali aż RW zacznie wskazywać malejącą wysokość nad ziemią, bo to oznaczało koniec opadania terenu. Chwilę potem wlecieli nad zbocze, RW zaczął opadać i poszła wtedy komenda "Odchodzimy" i działania pilota mające na celu wyhamowanie opadania.
Tyle, że widać, że nie wiedzieli, że są nad zboczem (gdzieś do okolic odczytu 30-20aaa) i działali w tempie dostosowanym do prędkości pokazywanej przez wariometr ~7m/s chociaż w rzeczywistości zbliżali się do ziemi ok. ~12m/s, bo pozostałe ~5m/s dokładało im podnoszenie terenu.
Typowe zdarzenie opisywane w zadaniach szkolnych o dwóch samochodach jadących na przeciw siebie: zaczynają w odległości 10km, jeden jedzie 70km/h, drugi 50km/h ... ale zbliżają się do siebie z prędkością 120km/h
Kierowca pierwszego samochodu myśli, że drugi stoi, więc do spotkania pozostało mu:
t1=10km/70km/h=0.143h czyli jakieś 514s
a w rzeczywistości ma tylko
t2=10km/(70+50)=0,083h czyli jakieś 300s
czyli ponad 200s mniej niż myśli.
I tak pewnie było z pilotami, myśleli, ze mają więcej czasu na manewry i dlatego robili próbę miękkiego hamowania z Ny=1.1.PAES645.06.2013 16:02 -
@paes64
bardzo ciekawe! dzieki.YOU-KNOW-WHO5.06.2013 17:01 -
@paes64
Dodatkowo zabezpieczył się robiąc to nad obniżeniem terenu, które dawało dodatkowe 50m zapasu wysokości pod samolotem, czyli w miejscu swojej wysokości decyzyjnej 50m (mierzonej od poziomu pasa) miał być jednocześnie 100m na poziomem gruntu.
Tyle, że przylecieli na te 50m ok. 150m (~2s lotu) za wcześnie, ze względu na różnice współrzędnych geograficznych SK42/WGS84 i zamiast od razu rozpocząć odejście czekali aż RW zacznie wskazywać malejącą wysokość nad ziemią, bo to oznaczało koniec opadania terenu.
Jeżeli latasz, to CFIT, przy takim sposobie myślenia, masz niewyjęty (wcześniej czy później).
Nie widzisz w swojej wypowiedzi sprzeczności? Skoro mieli 50 do pasa i 100 do ziemi, to jest oczywiste, że teren musi zacząć się podnosić przed pasem! Zaobserwowane? wcześniej wskazania RW, to mógłby być jar o szerokości 30 metrów - z kabiny naprawdę nie widać, co masz pod sobą.
Na takie "zabawy" możesz w ostateczności pozwolić sobie lekkim samolotem z dużym zapasem mocy, w terenie, który doskonale znasz - ale zawsze ze spisanym testamentem. :(LAKOSZ5.06.2013 17:27 -
@Lakosz
Mogli się przeliczyć z oceną terenu, tj. że teren się bardziej podnosił niż kapitan sądził z obserwacji przyrządów w locie 7 kwietnia.
Nie latam, a nawet jeżeli bym latał, to nie wleciał bym we mgłę przy parametrach DZIEWIĘĆ razy niższych niż minima samolotu. Oni musieli mieć spory musik, by próbować czy się nie da wylądować w tych warunkach.
Mam pewną teorię związaną z tą złą oceną terenu ale muszę ją opisać.PAES645.06.2013 19:37 -
@Sia
Załącznik nr 8
ODPIS
KORESPONDENCJI POKŁADOWEJ
z rejestratora fonicznego MARS-BM samolotu Tu-154M nr 101
zarejestrowanej w dniu 10.04.2010 roku.
............
6:25:52.5
6:25:53.0 S- Areczku ...!
6:25:53.5
6:25:54.0
6:25:54.5
6:25:55.0 Y, Artur
6:25:55.5 mówi tak:
6:25:56.0
6:25:56.5 Na ich
6:25:57.0 oko (jest ze ?)
6:25:57.5 czterysta
6:25:58.0 widać,
6:25:58.5 pięćdziesiąt metrów
6:25:59.0 podstawy.
6:25:59.5 A- Ile?
6:26:00.0
6:26:00.5 S- Czterysta
6:26:01.0 metrów
6:26:01.5 widać,
6:26:02.0 pięćdziesiąt
6:26:02.5 metrów
6:26:03.0 podstawy,
LAKOSZ5.06.2013 21:22 -
@paes64
Nie latam, a nawet jeżeli bym latał, to nie wleciał bym we mgłę przy parametrach DZIEWIĘĆ razy niższych niż minima samolotu. Oni musieli mieć spory musik, by próbować czy się nie da wylądować w tych warunkach.
Pamiętaj, że poniżej 500 metrów oni lecieli w chmurach, czyli praktycznie bez widoczności. Nie to było ich winą, że lecieli bez widoczności, tylko, że zeszli tak nisko bez widoczności.LAKOSZ5.06.2013 21:47 -
@Sia
no i ? odsłuchałeś co podalam w linku? zgadza się z tym co zostało odczytane przez KBWL?
Mam się śmiać już, czy jeszcze poczekać na parę twoich, jakże odkrywczych spostrzeżeń?
PS
Skąd masz ten fragment w formacie wav? Komisja ci udostępniła czy od "Ruskich"? ;)LAKOSZ5.06.2013 21:56 -
@Lakosz
>Pamiętaj, że poniżej 500 metrów oni lecieli w chmurach, czyli
>praktycznie bez widoczności. Nie to było ich winą, że lecieli bez
>widoczności, tylko, że zeszli tak nisko bez widoczności.
Dlatego w ogóle nie powinni byli się zniżać, co najwyżej "czekać"
te 30 min na wys. kręgu na poprawę, jak nie to "w tył zwrot"...SYZYF5.06.2013 23:18 -
@syzyf
Dlatego w ogóle nie powinni byli się zniżać, co najwyżej "czekać"
te 30 min na wys. kręgu na poprawę, jak nie to "w tył zwrot"...
Wiesz, mieli na plecach Błasika, łatwo dostępny po powrocie ATM-QAR i na pokładzie prezydenta, który nie lubił "tchórzy". Przyjacielska porada Jaka, by "jak najbardziej" zadbali o swoje siedzenia, nie była taka bezzasadna.
Tyle, że ten "spory musik" niektórym mógł zaburzyć trzeźwe myślenie i "postarali się za bardzo". :(LAKOSZ5.06.2013 23:33 -
@Sia
JTo jest właśnie wasza ślepa wiara, sam nie sprawdzisz bo po co, przecież fachowcy odsłuchali, więc musi być poprawnie.
Zachęcasz do "robienia za Biniędę"? On korzystał z "podglądówek dla obsługi", a my mamy z kompilacji trzech ścieżek, zapisanych w stratnym formacie? :D
Zauważ że odczyty MAK ,KBWL ,IES nie zgadzają się w 100% ze sobą a przecież pracowali na tej samej kopii
Tutaj wiele zależy od znajomości języka, kontekstu sytuacyjnego, używanego nazewnictwa, żargonu, umiejętności technicznych i sprzętowych. Gdyby te trzy ciała razem dokonywały transkrypcji, dużo więcej i jednoznacznie dałoby się odczytać.
Pewnie dlatego tak bardzo niektórzy starali się i starają, by do takiego czegoś nie mogło dojść (dobrze wpisujesz się w tą grupę). :(LAKOSZ6.06.2013 00:02 -
@Lakosz
>Przyjacielska porada Jaka, by "jak najbardziej" zadbali o swoje
>siedzenia, nie była taka bezzasadna.
No cóż, znacznie bardziej zasadną metodą "zadbania o swoje" był
wybór dokonany przez kpt. Pietruczuka...SYZYF6.06.2013 00:42 -
@strona zespołu laska
Jakiś czas temu zapowiadano że powstanie strona intrenetowa na której mają być wyjaśniane aspekty katastrofy smoleńskiej. Strona miała powstać "pod koniec maja" obecnie mamy czerwiec a a tej strony nie ma jakoś widać. Napisałem na twicie do M.Laska z pytaniem co z tą stroną ale nie odpisał mimo że był aktywny i odpisał paru innym kolesiom.
Czy ktoś wie jak idą postępy z tą stroną? bo jak na razie to chyba nie idą.SCEPTYCZNY857.06.2013 21:22 -
@Lakosz
Napisałeś do @kam-eta1, 31.05.2013 00:19:
Co do meritum - nie sądzę żeby ZP "walczyło o Polskę z całą powagą". To raczej przykład "osiołka Ascha" do którego odwoływała się Magia (i której ciągle nie zdążyłem odpowiedzieć). No i walka o przetrwanie, bo bez Smoleńska przestaliby istnieć.
1. Co do ZP i Ascha byłabym ostrożna. To oni wyznaczają "trynd w organizacji/grupie" a nie padążają za "tryndem". W przypadku tworzenia rzeczywistości, a taką członkowie ZP tworzą, bardziej pasowałaby strona autorytarna z eksperymentu Milgrama.
2. A tak "we wogóle", to przyszedł mi do pustego, znaczy do głowy, jeszcze inny eksperyment. Znacznie starszy niż te Ascha czy Milgrama. Ale muszę sięgnąć do książek, żeby nie wprowadzić nikogo w bląd.
3. Nie rób sobie wyrzutów z powodu braku odpowiedzi. Moje ego jest zdecydowanie mniejsze niż Antoniego. :) Na razie sama zarobiona jestem wyżej uszu i padam na twarz. Więcej czesu będę miała za jakieś dwa tygodnie. Wtedy jeszcze raz wszystko sprawdzę (tzn. te Asche i Milgramy) i, ewentualnie, dorzucę coś nowego.
Pzdr. dla wszystkich.MAGIA7.06.2013 21:28 -
@sceptyczny85
slyszalem ze strony maja byc niezadlugo.. byly dlugie procedury admin., przetarg na to kto ma to robic te strony, bo przeciez nie ZL po pracy. ktos juz jest wybrany i chyba cos robi. nota bene, jak ktos sie chce czegos wiecej dowiedziec, to wydaje mi sie, ze juz tez jest jakis telefon i adres przedstawiciela ZL - tylko problem efektow wlaczeniowych - nie jest to ogloszone na stronie sieciowej :-)
YOU-KNOW-WHO8.06.2013 03:34 -
@you-know-who
"tylko problem efektow wlaczeniowych - nie jest to ogloszone na stronie sieciowej :-)"
Tak to jest, kiedy za "odkłamywanie" zabierają się nie specjaliści od "piaru", tylko sami eksperci od badania katastrof...PIEKIELNY8.06.2013 09:34 -
@Lakosz
"@paes64
Nie latam, a nawet jeżeli bym latał, to nie wleciał bym we mgłę przy parametrach DZIEWIĘĆ razy niższych niż minima samolotu. Oni musieli mieć spory musik, by próbować czy się nie da wylądować w tych warunkach.
Pamiętaj, że poniżej 500 metrów oni lecieli w chmurach, czyli praktycznie bez widoczności. Nie to było ich winą, że lecieli bez widoczności, tylko, że zeszli tak nisko bez widoczności."
Właściwie to wiedząc, że poniżej dopuszczalnej dla nich wysokości 120 metrów z pogodowych minimów pierwszego pilota, widzialnośc dalej jest przeszło cztery razy gorsza od najgorszej, przy której dopuszczalne byłoby dla nich lądowanie przy podstawowej dostępnej na Siewiernym procedurze na dwie NDB, nie powinni byli poniżej tych 500 metrów schodzić...PIEKIELNY8.06.2013 09:51 -
@all
JAGG11.06.2013 10:34 -
@Piekielny
Nie to było ich winą, że lecieli bez widoczności, tylko, że zeszli tak nisko bez widoczności."
Instrukcja HEAD, nadrzędna dla nich ze względu na obecność Prezydenta na pokładzie:
I. Przepisy ogólne.
§1. Ogólne zasady organizacji lotów statków powietrznych o statusie HEAD
11. Lot statku powietrznego o statusie HEAD nie może być realizowany poniżej warunków minimalnych do startu i lądowania ustalonych dla pilota, statku powietrznego i lotniska.
Jakby nie patrzeć minima były cały czas przekroczone wielokrotnie, a oni nawet, mając łączność z Mińskiem wpisanym w planie lotu jako lotnisko zapasowe, nie poprosili, nawet pro forma, o ewentualne przygotowanie lotniska na lądowanie samolotu specjalnego i przeczekanie do zmiany pogody w Smoleńsku.
RL2006
§ 48 Loty w strefie niebezpiecznych zjawisk pogody.
1. Niebezpieczne zjawiska pogody (NZP) to zjawiska, które utrudniają lub uniemożliwiają:
start, lot i lądowanie statku powietrznego niezależnie od poziomu wyszkolenia pilota i rodzaju statku powietrznegolub takie, które mogą spowodować zniszczenie (uszkodzenie) statku powietrznego oraz sprzętu znajdującego się na lotnisku.
2. Do NZP zalicza się, między innymi:
1) burzę (w tym burzę pyłową lub piaskową);
2)mgłę;
3) intensywne oblodzenie;
4) silną turbulencję;
5) szkwał;
6) uskok wiatru;
7) trąbę powietrzną;
8) grad;
9) opady zmniejszające widzialność poniżej warunków minimalnych;
10) uniesiony pył lub piasek oraz wichurę pyłową lub piaskową zmniejszające widzialność poniżej warunków minimalnych;
11) zakrycie wierzchołków wzniesień przez chmury (w lotach według VFR).
3. Zabrania się wykonywania lotów w strefie NZP.
Gdy w czasie lotu statek powietrzny znajdzie się w strefie niebezpiecznych zjawisk pogody, w których warunki atmosferyczne są na tyle trudne, że dalszy w nich lot ze względu na bezpieczeństwo jest niemożliwy, należy przerwać wykonywanie zadania i w zależności od sytuacji wyjść ze strefy zagrożenia lub lądować na lotnisku własnym albo zapasowym(na śmigłowcach w terenie). O każdej z tych decyzji dowódca załogi zobowiązany jest meldować organowi, z którym utrzymuje aktualnie łączność”.
A oni sobie wlecieli w obszar bez widoczności, z Prezydentem na pokładzie, lecąc jeszcze w stylu nonszalanckim :((
§ 19 Ogólne zasady wykonywania lotów
23. W czasie lotu na prostej do lądowania dowódca statku powietrznego obowiazany jest przerwać zniżanie:
1) na komende lotniskowego organu SRL, lub
2) w przypadku niedokładnego obliczenia do lądowania i niemożliwosci jego poprawienia, lub
3) w przypadku pojawienia się przeszkody w pobliżu statku powietrznego lub na DS (polu startowym) zagrażajacej bezpieczeństwu ladowania, lub
4) w przypadku osiagniecia WM (zgodnie z § 23 ust. 16) i nieustalenia pewnego wzrokowego kontaktu z terenem, niezbednego do kontynuowania podejścia lub
5) gdy warunki lotu lub zjawiska pogody nie gwarantują bezpiecznego lądowania
i według decyzji dowódcy statku powietrznego, wykonać powtórny manewr podejściado lądowania lub odejść na lotnisko zapasowe.
§ 23 Warunki minimalne statku powietrznego, lotniska i pilota
1. W celu zapewnienia bezpiecznego wykonywania lotów ustala sie warunki minimalne (WM) dla:
1) statku powietrznego;
2) lotniska;
3) pilota.
10. Warunki minimalne pilota do lądowania są to minimalne wartości podstawy chmur, widzialności oraz maksymalne wartości wektora wiatru określone dla danego typu SP, przy których pilot jest dopuszczony do wykonania lądowania, w odniesieniu do konkretnych procedur podejścia oraz wykorzystywanych pomocy nawigacyjnych i systemów lądowania.
16. Podczas podejścia do lądowania pilota obowiązują te Warunki Minimalne, których ograniczające działanie wystąpi najwcześniej.
Warunki NIE GWARANTUJĄCE bezpiecznego lądowania były już od łączności z Mińskiem:
10:14:06,5__ATC_Mińsk
"Polish 1-0... Polish Air Force 1-0-1, for information at 06:11 Smolensk visibility 400 meters fog."
a wszystkie kolejne informacje mówiły albo o utrzymywaniu się tych warunków:
10:24:22,3__Plusnin__
"PLF 1-2-0-1, na Korsażu mgła, widzialność 400 metrów"
10:24:40,0__Plusnin__
"Na Korsażu mgła, widzialność 400 metrów, 4-0-0 meters."
10:24:51,2__Plusnin__
"Temperatura plus 2, ciśnienie 7-45, 7-4-5, warunków do przyjęcia nie ma"
10:24:49,7__Wosztyl_Jak40__
"No witamy Ciebie serdecznie. Wiesz co, ogólnie rzecz biorąc, to 3.14zda tutaj jest. Widać jakieś 400 metrów około i na nasz gust podstawy są poniżej 50 metrów grubo.
ALBO o POGARSZANIU SIĘ WIDOCZNOŚCI
10:37:01,3__Muś_Jak40__Arek, teraz widać 200
CZTERY MINUTY PRZED ROZBICIEM SIĘ i DWIE I PÓŁ MINUTY przed rozpoczęciem zniżania się (przy 8 km od progu).
Tak więc punkty 4 i 5 paragrafu 19 p.23 były spełnione nim jeszcze zaczęli się zniżać
Zgodnie z paragrafem 19, p. 16 minima samolotu wymagane do lądowania na dwie radiolatarnie były WIELOKROTNIE przekroczone:
z rozdziału 2 instrukcji samolotu Tu154m, pt. Ogólne ograniczenia eksploatacyjne:
widoczność NA PASIE: 1800m a próbowali podchodzić przy 200m
wysokość decyzyjna: 120m a próbowali podchodzić przy chmurach sięgających PONIŻEJ 50m GRUBO, a przecież z decyzyjnej muszą zobaczyć ziemię albo punkty orientacyjne ?
Właściwie to wiedząc, że poniżej dopuszczalnej dla nich wysokości 120 metrów z pogodowych minimów pierwszego pilota, widzialnośc dalej jest przeszło cztery razy gorsza od najgorszej, przy której dopuszczalne byłoby dla nich lądowanie przy podstawowej dostępnej na Siewiernym procedurze na dwie NDB,
Dla samolotu TU154m w karcie podejścia było oferowane tylko podejście na dwie NDB, zarówno płk Stroiński jak i por. Wosztyl mówili w wywiadach do kamer czy w zeznaniach, że tam się ląduje na dwie NDB, czyli
- dla Jaka40 minimum 2xNDB: 1500m na pasie i 100m decyzyjna (tyle podał Wosztyl w wywiadzie przed kamerą, a to odpowiada wg instrukcji Jaka40 lądowaniu na dwie NDB)
- dla Tu154m minimum 2xNDB: 1800m na pasie i 120m decyzyjna
czyli próbowali "szczęścia" przy warunkach widoczności DZIEWIĘĆ RAZY GORSZYCH niż minima.
Tak więc biorąc pod uwagę wszystko powyższe, nie tylko nie powinni schodzić poniżej 500m ALE NAWET NIE WOLNO IM BYŁO TEGO ROBIĆ chociażby z powodu instr. HEAD i zacytowanych punktów regulaminu lotów.
IV. Zakres obowiązków personelu latającego na statku powietrznym o statusie HEAD.
RL 2006
§9. Prawa i obowiązki dowódcy statku powietrznego.
2. Dowódca statku powietrznego jest zobowiązany odbywać lot zgodnie z przepisami.
Ponosi on odpowiedzialność za wykonanie postawionego zadania, a także za bezpieczeństwo statku powietrznego oraz znajdujących się na jego pokładzie osób i rzeczy.
Wszelkie inne stwierdzenia są wg mnie odwracaniem kota ogonem.
Wg mnie te przepisy są jasne i klarowne wbrew temu co się twierdzi, że można je różnie interpretować.
PAES6413.06.2013 12:19
-
@paes64
Popraw mnie jeśli błądzę, ale wydaje mi się, że właściwa reakcja załogi w NZP powinna wyglądać tak, jak na tym krótkim filmiku.
Nawet nie warto wspominać, że nie był to lot o statusie HEAD a lotnisko było dużo lepiej wyposażone.
MAGIA13.06.2013 16:50 -
-
@paes64
>Wszelkie inne stwierdzenia są wg mnie odwracaniem kota ogonem.
>Wg mnie te przepisy są jasne i klarowne wbrew temu co się twierdzi,
>że można je różnie interpretować.
Dokładnie tak samo uważam - to co napisałeś powinno być punktem
wyjściowym dla dyskusji o przyczynach katastrofy...SYZYF13.06.2013 17:33 -
@syzyf, paes i reszta rozsądnych
Wczoraj odbyła się druga konferencja zepspoułu Laska. Chociaż była krótsza niż pierwsza, ale za to lepsza. Uczestnicy skupili się na obalaniu błędów w raporcie ZP. Dobrze zrobili, szkoda tylko że nie wymienili ich więcej. Powinny się jeszcze pojawić śmieszne symulacje bidniedndy oraz obalenie obliczeń Berczyńskiego. Mam ndzieję że to wszystko będzie na następnych konfernencjach. Wtedy część ludzi zrozumie że eksperci od Macierewicza nie są wiarygodni.
Na koniec były pytania. Najlpejszy był jakiś koleś z gazety polskiej, jakaś niedorajda. Zapytał się o uderzenie ptaka w silnik. Koleś myślał że są jakieś nowe dowody na to że ptak spowodował katastrofę samolotu tupolewa. Oczywiście chodziło tylko o ilustrację tego co może się w takiej sytuscji stać. Był pokazany film z innym samolotem w który wlatuje ptak.
Tutaj rwlacja z tego http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114883,14094048,Zespol_Laska_obala_smolenskie_teorie_spiskowe__Druga.html
Nie ma co się łudzić że beton wierzący w zamach zostanie przekonany, bo oni już wiedzą swoje od początku i w takim świecie chcą żyć i nie chcą być przekonywani. A po za tym niektórzy do dzisiaj twierdzą że amerykanie nie wylądowali na księżycu. Takie grupy należy należy zostawić w swoim świecie, oni zbytnio nikomu nie szkodzą, mają swoją wiarę, wręcz religię i jest im z tym dobrze.SCEPTYCZNY8514.06.2013 10:56 -
@sceptyczny85
Wczoraj odbyła się druga konferencja zepspoułu Laska
krótkie refleksje po już drugiej konferencji Zespółu ds. wyjaśniania przyczyn katastrofy smoleńskiej. Merytorycznie są oczywiście poprawne. Tu nie ma dyskusji. Medialnie, czyli dla szerszej publiczności jest 2:0 dla Macierewicza.
Celne uwagi @barbie:
List Otwarty do dr Laska i jego "zespołu"
Dr M.Lasek v/s A.Macierewicz
niestety pozostają dalej w mocy
JAGG14.06.2013 11:24 -
@Magia
Wg par. 48 W OGÓLE nie powinni byli rozpoczynać zniżania z wysokości kręgu (500m) szczególnie po informacji, że podstawy chmur są GRUBO PONIŻEJ 50m od wysokości decyzyjnej, z której muszą zobaczyć ziemię by w ogóle myśleć o lądowaniu. Jeżeli nie planowali lądować, to po co w ogóle się zniżali wiedząc, że na dole minima widoczności są przewalone wielokrotnie (widoczność 200m przy wymaganej dla Tu154m przy podejściu na dwie radiolatarnie 1800m).
Jednak wlecieli w obszar bez widoczności i jeszcze wiedząc, że na dole nie ma możliwości wylądowania o czym mówił sam kapitan:
10:26:17,1___Dowódca___Panie dyrektorze, wyszła mgła...
10:26:19,1___Dowódca___W tej chwili, w tych warunkach, które są obecnie, nie damy rady usiąść
10:26:26,0___Dowódca___Spróbujemy podejść, zrobimy jedno zejście, ale prawdopodobnie nic z tego nie będzie
Już sama ta propozycja podejścia była ofertą złamania punktu 11 par. 1 instrukcji HEAD, bo przecież minima były przewalone, do końca nie było nawet prognozy na polepszenie, ten punkt 11 zabrania realizacji lotu jeżeli na lotnisku docelowym są przekroczone minima. Powinni, szczególnie po kolejnych informacjach potwierdzających, ustabilizowanie się a nawet pogarszanie widoczności w Smoleńsku, od razu załatwiać sprawy związane z lotniskami zapasowymi, a nie liczyć na cud, że się w ostatniej chwili nagle mgła rozstąpi.
W przypadku tego samolotu na filmie było trochę inaczej, bo oni stracili widoczność z powodu deszczu praktycznie tuż przed progiem pasa gdzie samolot osiąga wysokość ok. 15m (50 stóp).
Gdy pada Five hundreds z systemu (TAWS, EGPWS) to samolot jest na 500 stopach od ziemi czyli ok. 150m (wysokość radiowa) i tam jeszcze jest widoczność.
Komunikat "Minimums" pada na tym filmie 200 stóp (~60m) od terenu (wys. radiowa).
Średnią prędkość zniżania można oszacować z czasu pomiędzy 500ft a 200ft:
Vyśr=(200ft-500ft)/22.6s=-13.274ft/s ~ -800 ft/min (~ -4m/s)
Z tego można wyznaczyć miejsce gdzie padł komunikat "Approaching decision height" -> 15.2s po "Five hundreds"
ADH = 500ft - (15.2s/60s) * 800ft/min = 298ft ~ 300ft= 91.5m
Przyjmując, że ścieżka była standardowa, o nachyleniu 3 stopnie, można też oszacować prędkość podejścia:
Vgs ~ Vyśr / 5= 800ft/min /5= 160 węzłów ~ 296 km/h
czyli tu jest taka sama zasada jak w Tu154m, nad wysokością decyzyjną jest 30m (100ft) pas decyzyjny, tyle, że na filmie wysokością decyzyjną było 200stóp (~60m) a nie 100m lub 120m (330 ft lub 390ft).PAES6414.06.2013 11:58 -
@sceptyczny85
Ciekawe czy ci pytający o możliwość uderzenia ptaka w silnik zadali sobie trud przeczytania instrukcji Tu154m, bo tam można wyczytać, że:
- samolot może lądować nawet na jednym silniku (a przy niebywałym szczęściu i umiejętnościach pilota pewnie nawet ślizgiem bez działających silników)
- samolot może wykonać odejście przy działających dowolnych 2
silnikach
czyli awaria jednego nie powinna wpłynąć specjalnie na lot samolotu.
Instalacja hydrauliczna jest potrójna z zasilaniem pompami napędzanymi z różnych silników samolotu z dodatkową możliwością wsparcia pompami elektrycznymi, więc wypadnięcie z pracy silników głównych taż nie powinno wpłynąć na możliwości operowania sterami.PAES6414.06.2013 12:05 -
@paes64
I właśnie dlatego po pogawędce z Jakiem40 - Robert Grzywna po:
"No witamy Ciebie serdecznie. Wiesz co, ogólnie rzecz biorąc, to ......zda tutaj jest. Widać jakieś 400 metrów około i na nasz gust podstawy są poniżej 50 metrów grubo.
i po
No, nam się udało tak w ostatniej chwili wylądować. No, natomiast powiem szczerze, że możecie spróbować, jak najbardziej. Dwa APM-y są, bramkę zrobili, tak, że możecie spróbować, ale... Jeżeli wam się nie uda za drugim razem, to proponuję wam lecieć na przykład do Moskwy albo gdzieś.
rozłacza sie z Jakiem i mówi
Jakie piatsot? Za takie.... to paragrafy są.
I dokładnie te paragrafy odnoszą sie do połamanych zapisów head, które tak dokładnie opisałeś.
wav na prv
pzdr
mszMARIANSZ14.06.2013 12:33 -
@Magia
Nie rób sobie wyrzutów z powodu braku odpowiedzi. Moje ego jest zdecydowanie mniejsze niż Antoniego. :)
Ależ droga Magio, nie mam zamiaru łechtać twojego ego, tylko polemizować z opinią, jaką tu przedstawiłaś (moim zdaniem błędną). :)
Też jestem "zarobiony", ale chyba znajdę odrobinę czasu by do tego wrócić. ;)LAKOSZ15.06.2013 10:14 -
@syzyf
>Wszelkie inne stwierdzenia są wg mnie odwracaniem kota ogonem.
>Wg mnie te przepisy są jasne i klarowne wbrew temu co się twierdzi,
>że można je różnie interpretować.
Dokładnie tak samo uważam - to co napisałeś powinno być punktem
wyjściowym dla dyskusji o przyczynach katastrofy...
Problem w tym, że ta katastrofa zaczęła się dużo,dużo wcześniej.
Tak to u nas jest, że przepisy, normy, zasady sobie, a praktyka sobie. I nie jest to incydentalne - to "błąd systemowy".
Zacznijmy od tego, że ten lot w ogóle nie powinien się odbyć, bo cała ta wyprawa była sprzeczna z polską racją stanu, prowadzoną polityką zagraniczną i powagą urzędu prezydenta.
Potem następuje cały łańcuch decyzji i zdarzeń, które nie mają nic wspólnego z obowiązującymi normami. Łamanie procedur lotniczych, to tylko końcowy efekt "wykonawczy" takiego systemu myślenia. :(LAKOSZ15.06.2013 10:28 -
@jagg i paes
"Medialnie, czyli dla szerszej publiczności jest 2:0 dla Macierewicza".
Wiadome jest że Macierewicz ma gadane i potrafi sprzedać nawet zwykły bełkot jako prawdę objawioną. To są lata praktyki w sejmie, obycia przed kamerami, no i umiejętności mówienia tak żeby wzbudzić zainteresowanie. On jako polityk może sobie pozwolić na więcej niż Lasek i jego ekipa. Dobry piar to podstawa w każdej branży, niestety przy wyjaśnianu katastrofy również. Ale na mnie demagogia Macierewicza nie działa, to moze działać na moherów, i wielbicieli PISu.
Aha dzięki za info o tym silniku, nie wiedziałem nawet że Tu może latać z jednym silnikiem.SCEPTYCZNY8515.06.2013 21:12 -
@sceptyczny85
Może nie tylko latać ale i lądować z jednym silnikiem
Co by nie być gołosłownym, strona z instrukcji samolotu, rozdział 5 "Postępowanie w sytuacjach trudnych".
5.13. ПОЛЕТ С ДВУМЯ НЕРАБОТАЮЩИМИ ДВИГАТЕЛЯМИ
(5.13 Lot z dwoma niepracującymi silnikami)
При отказе двух двигателей в полете:
(Przy awarii dwóch silników w czasie lotu)
Б о р т о в о й и н ж е н е р (Mechanik pokładowy)
- по комнаде КВС остановить отказавшие двигатели.
(Po komendzie dowódcy zatrzymać uszkodzone silniki)
ПРЕДУПРЕЖДЕНИЕ. ПЕРЕД ОСТАНОВКОЙ ДВИГАТЕЛЕЙ ЕЩЕ РАЗ УБЕДИТЬСЯ В ОПРЕДЕЛЕНИИ ОТКАЗАВШИХ ДВИГАТЕЛЕЙ, ЧТОБЫ ОШИБОЧНО НЕ ВЫКЛЮЧИТЬ ИСПРАВНЫЙ
ДВИГАТЕЛЬ.
(OSTRZEŻENIE. PRZED ZATRZYMANIEM SILNIKÓW JESZCZE RAZ UPEWNIĆ SIĘ, KTÓRE SILNIKI SĄ NIESPRAWNE ABY PRZEZ POMYŁKĘ NIE WYŁĄCZYĆ SPRAWNEGO SILNIKA.)
- при возникновении пожара или разрушении двигателя закрыть пожарный кран
остановленного двигателя;
(w przypadku pożaru lub zniszczenia silnika zamknąć zawór pożarowy zatrzymanego silnika)
- закрыть кран отбора воздуха остановленного двигателя;
(zamknąć zawór odbioru powietrza zatrzymanego silnika)
- выключить генераторы отказавших двигателей;
(wyłączyć prądnice napędzane uszkodzonymi silnikami)
- выключить противообледенители отказавших двигателей;
(wyłączyć urządzenia przeciwoblodzeniowe uszkodzonych silników)
- закрыть один из кранов наддува;
(zamknąć jeden z zaworów doładowania)
- при отказе двигателей I и 2 или при отказе двигателей 2 и 3 включить
электронасосную станцию гидросистемы 2. Если отказ этих двигателей произошел при заходе на посадку, то перед включением электронасосной станции убедиться, что нагрузка на генератор, работающего на основную сеть, не превышает~110 А. При большей нагрузке перед включением электронасосной станции дать команду на выключение радиолокатора "Гроза-154" (второму пилоту), общего (центрального и бокового) освещения салонов (бортпроводнику) и выключить топливные насосы баков 2, 3 и 4.
Питание работающего двигателя в этом случае будет производиться только из бака -1:
(Przy awarii silników nr 1 i 2 lub awarii silników 2 i 3 włączyć pompy elektryczne sytemu hydraulicznego nr 2. Jeżeli awaria tych silników nastąpiła przy podejściu do lądowania, to przed włączeniem elektrycznych pomp olejowych upewnić się, że obciążenie generatora elektrycznego pracującego silnika nie przewyższa 110A. Przy więksyzm obciążeniu, przed włączeniem pomp, dać komendę odłączenia radioloatora "Burza-154" (drugiemu pilotowi), wspólnego (centralnego i bocznego) oświetlenia kabin (stewardesie) i wyłączyć pmpy paliwowe zbiorników 2, 3 i 4. Zasilanie pracującego silnika, w tym przypadku, będzie się odbywało tylko ze zbiornika nr 1.)
- при отказе двигателей I и 3 включить электронасосную станцию гидросиотемы
3 аналогично включению электронасосной станции гидросистемы 2 при отказе двигателей I и 2 или 2 и 3;
(przy awarii silników 1 i 3 włączyć pompy elektryczne systemu hydraulicznego nr 3, analogicznie do włączania pomp elektrycznych systemu hydraulicznego nr 2 przy awarii silników 1 i 2 lub 2 i 3)
- запустить ВСУ, руководствуясь рекомендациями подраздела 8.2.
(Włączyć agregat pomocniczy, posłudując się zaleceniami podrozdziału 8.2)
К о м а н д и р в о з д у ш н о г о с у д н а (dowódca samolotu)
- удерживать самолет от разворота и кренения;
(utrzymywać samolot na kursie i bez przechyłów)
- автоматический режим АБСУ НЕ ИСПОЛЬЗОВАТЬ!
(NIE UŻYWAĆ automatycznych trybów pracy autopilota)
- увеличить режим работающему двигателю до номинального;
(zwiększyć ciąg pracującego silnika do nominalnego)
- снижение производить в сторону ближайшего аэродрома;
(zniżanie wykonywać w stronę bliższego lotniska)
- в процессе снижения постепенно уменьшать приборную скорость до 400 км/ч;
(w procesie zniżania stopniowo zmniejszać prędkość przyrządową do 400 km/h)
- дальнейший полет производить на эшелоне в пределах практического потолка
полета на одном двигателе, работающем иа номинальном режиме, см. рис. 7.8.3.
Dalszy lot wykonywać na poziomie lotu w zakresie praktycznego pułapu lotu na jednym silniku, pracującym na ciągu nominalnym, patrz rys. 7.8.3
Punkt 5.14 opisuje lądowanie z jednym silnikiem
5.14. ЗАХОД НА ПОСАДКУ И ПОСАДКА С ДВУМЯ НЕРАБОТАЮЩИМИ ДВИГАТЕЛЯМИ
(podejście do lądowania i lądowanie z dwoma niepracującymi silnikami)
(1) Предпосадочное маневрирование вплоть до выхода из разворота на посадочный курс выполнять с убранным шасси и неотклоненными закрылками.
(Manewrowanie przedlądowaniowe aż do wyjścia z zakrętu na kurs lądowania wykonywać ze schowanym podwoziem i schowanymi klapami)
Все развороты выполнять на скоростях 380 - 370 км/ч, перед разворотом на посадочн й курс выпустить предкрылки ручным управлением. До выпуска закрылков на 15° выдерживать скорость не менее 340 км/ч.
(wszystkie zakręty wykonywać z prędkością 380-370 km/h, przed zakrętem na kurs lądowania wypuścić ręcznie klapy skrzelowe . Do wypuszczenia klap na 15 stopni utrzymywać prędkość nie mniejsą niż 340 km/h)
(2) После выхода на посадочный курс в горизонтальном полете выпустить шасси. При отказе двигателей № 1 и 3 или № 2 и 3 выпуск шасси производить от основной системы управления. При отказе двигателей № 1 и 2 выпуск шасси производить аварийно от гидросистемы 2. Учитывать, что время выпуска шасси и закрылков увеличивается в два раза Для поддер>кания горизонтального полета увеличить режим работающего двигателя
при необходимости вплоть до взлетного. После выпуска шасси выпустить закрылки на угол 15.
(Po wyjściu na kurs lądowania w locie poziomym wypuścić podwozie. Przy awari silników 1 i 3 lub 2 i 3, wypuszczanie podwozia wykonywać główntym systemem sterowania. Przy awarii silników 1 i 2 podwozie wypuszczać awaryjnie drugim systemem hydraulicznym. Uwzględnić, że czas wypuszczania podwozia i klap jest w tym przypadku dwa razy dłuższy. Dla utrzymania lotu poziomego zwiększyć tryb pracy pracującego silnika, jeżeli to niezbędne, nawet do startowego. Po wypuszczeniu podwozia wypuścić klapy na 15 stopni)
itd.
Rozdział 5 dodatkowo opisuje postępowanie w przypadkach:
5.1 Lądowanie z masą przekraczającą maksymalną masę do lądowania (80 ton)
5.2 Lądowanie z niewysuniętymi klapami
5.3 Lądwanie i odejście na drugi krąg ze schowanymi klapami skrzelowymi (na przednich krawędziach skrzydeł)
5.4 Lądowanie z klapami wypuszczonymi na 15 lub 28 stopni
5.5 Lądowanie z odchylonymi średnimi przerywaczami.
5.6 Zaklinowanie stabilizatora
5.7 Awaria sterowania trymowaniem steru wysokości
5.8 Awaria sterowania trymowaniem lotek i steru kierunku
5.9 Niewyłączenie lub niewłączenie zaciążaczy przelotowych (układ
symulujący pilotowi czucie sterów jako, że sterowanie jest
jednokierunkowe przez wzmacniacze hydrauliczne)
5.10 Awaria dwóch sztucznych horyzontów w czasie lotu
5.11 Nieschowanie klap lub klap skrzelowych po starcie
5.12 Awaria (nieschowanie) klap lub klap skrzelowych przy odejściu
na drugi krąg
5.13 Lot z dwoma niepracującymi silnikami (opisany na początku)
5.14 Podejście do lądowania i lądowanie z dwoma niepracującymi silnikami
5.15 Lot z wypuszczonym podwoziem (w przypadku niemożliwości jego schowania)
5.16 Lot przy awarii dwóch (dowolnych) systemów hydraulicznych
Rozdział 6 opisuje postępowanie w sytuacjach awaryjnych
- pożar agregatu pomocniczego lub gondoli silnika,
- pożar w samolocie
- rozhermetyzowanie kabiny
- lot z NIEPRACUJĄCYMI WSZYSTKIMI SILNIKAMI
- lot z niepracującymi wszystkimi generatorami prądu
- awaryjne lądowanie na lądzie,
- awaryjne lądowanie na wodzie
- lądowanie przy niepracujących systemach hydraulicznych 1 i 2
- awaria kolejnego silnika w czasie startu z jednym niesprawnym,
- zaświecenie sygnalizacji "niebezpieczne obroty startera"
Czyli jak widać procucent nie zostawił pilotów bez porad na większość "okazji" polecając ich opiece wyłącznie boskiej ;)PAES6416.06.2013 04:55 -
@jagg
I to jest niestety smutna prawda. Lasek nie ma najmniejszych szans w konfrontacji z wyjadaczem demagogiem. To jest asymetryczne starcie. Niestety zespół Laska popada w rutynę wyjasniania hermetycznym językiemt, tych wątpiących raczej nie przekona, jakby zapominał, że nie zwraca się kolegów po fachu tylko do zwyklych ludzi, którzy marne pojecie mają na temat niuansów lotnictwa. Kiedy wreszcie Lasek pokaże Ten Dźwigar i porówna grubość z "ustaleniami" Biniendy? Przecież to prosty sposób na teatralne ośmieszenie odkryć ekspertów Macierewicza i podważenie jednego z fundamentów teorii zamachowej. To o to chodzi, siedzenie i nudne tłumaczenie zwyklym ludziom zawiłości lotniczych prowadzi donikąd, tu trzeba działania w stylu "Mythbusters", to musi być atrakcyjne, dynamiczne i potrzebna jest osoba z zacięciem ...aktorskim. Innym sosobem nie przeskoczy się Macierewicza i jego ekipy sypiącej na zawołanie demagogiami, chwytami erystycznymi, sensacjami. Nie ma innej możliwości. Potrzebna jest inna formuła i być może inni ludzie.CYBERSURFER16.06.2013 14:41 -
@cybersurfer
o tym mozna by szerzej i więcej pod notką @y-k-w O potrzebie polityki smoleńskiej rządu. Niestety (sama notka), jest już conieco out of time. Próbowałem conieco bieząco pomarudzić u @AndrzejmataJAGG16.06.2013 16:39 -
@sceptyczny85
Ale na mnie demagogia Macierewicza nie działa, to moze działać na moherów, i wielbicieli PISu.
problemem jest to, że wpływy fantasmagorii Macierewicza działają już dużo szerzej, niż na opisane przez ciebie środowiskoJAGG16.06.2013 16:42 -
@jagg
[o jedno conieco za dużo;/, sorr]JAGG16.06.2013 16:43 -
@jagg
o tym mozna by szerzej i więcej pod notką @y-k-w O potrzebie polityki smoleńskiej rządu. Niestety (sama notka), jest już conieco out of time.
]
Wydaje mi się że, niestety, temat cały czas jest aktualny i warto go tam rozwijać.LAKOSZ16.06.2013 19:43 -
@jagg
problemem jest to, że wpływy fantasmagorii Macierewicza działają już dużo szerzej, niż na opisane przez ciebie środowisko
Niestety potwierdzam.
Pracuję w środowisku ludzi technicznie wykształconych, ktorzy bez problemu wykonaliby odpowiednie obliczenia, choćby prezentowane na tym blogu (ale tego nie zrobią) lecz uważają za obrazę kwestionowanie wyników epspertów ZP. "Przecież tak wybitni nauowcy nie narażaliby swojego nazwiska".
Mamy w Polsce wielu ludzi, którym się coś nie udało i chca mieć obiekt ataków, a skoro sami nie mogą, to wręcz spijają z ust wypowiedzi np. Macierewicza i jego ataki na wszystkich wątpiących w aktualne dowody, a w szczególności rząd.
Nie wiem, czy chcieliby chodzić do teatru na sztukę, w której Otello nie zabija Desdemony.
JAKITAKI16.06.2013 19:57 -
@JakiTaki
Niestety potwierdzam
skala działania Macierewicza jest niedoceniana. Choć ostatnie sondaże może kogoś otrzeźwią. Widze to wśród moich (też "technicznych;) znajomych..zamach to brednie, ale pewno to nigdy do końca nie zostanie wyjaśnione - przecież oddalismy śledztwo Rosjanom... (!!!). YKW, Andrzejmat, FP, nudna-teoria i wielu innych zastępują (na ile mogą) od paru lat, dzięki swej wiedzy i zaangażowaniu polskie państwo...JAGG16.06.2013 21:10 -
@JakiTaki
Pisze Pan:
"Niestety potwierdzam.
Pracuję w środowisku ludzi technicznie wykształconych, ktorzy bez problemu wykonaliby odpowiednie obliczenia..."
Tak, niestety to jest jak z AIDS: zakażają się nie tylko członkowie grup szczególnego ryzyka.ANDRZEJMAT17.06.2013 09:44 -
@Lakosz
"Ależ droga Magio, nie mam zamiaru łechtać twojego ego, tylko polemizować z opinią, jaką tu przedstawiłaś (moim zdaniem błędną). :)
Też jestem "zarobiony", ale chyba znajdę odrobinę czasu by do tego wrócić. ;)"
Ależ b. proszę. Wielce jestem ciekawa uzasadnienia błędów w mojej opinii. Rzetelna krytyka nigdy mi nie przeszkadzała. Wprost przeciwnie, bo w ten sposób zawsze mogę się czegoś nauczyć.
Trzeba Ci jednak wiedzieć, że od wczorajszego wieczora, w ramach krótkiego relaksu przed kolejną intensywną pracą, którą muszę wykonać, czytam książkę psychologa i lotnika Davida Beaty "Naga prawda; Czynnik ludzki w katastrofach lotniczych". Oczywiście (mając w pamięci swoją własną w/w opinię a także Twój ostatni komentarz), lekturę rozpoczęłam od przestudiowania rozdziału 13 - "Konformizm - hydra trzygłowa". :)
Żeby ułatwić Ci krytykę mojej opinii, przytoczę słowa Beaty'go (str.153), w których mówi o tym, co dlaczego uważa konformizm za trzygłową hydrę. Cytat od razu uzupełnię uwagami, żeby ten komentarz nie rozrósł się do monstrualnych rozmiarów:
"Pierwszą głową tej hydry jest posłuszeństwo wobec przełożonego, który się myli i regulaminu, w którym są błędy [Magia -> jako ilustrację podaje dalej w tekście przykład eksperymentu Milgrama i przypadki lotnicze]; drugą - przedkładanie cudzej opinii nad własną [Magia -> tu ilustracją jest ekperyment Ascha i odpowiednie wypadki lotnicze]; trzecia głowa to nadmierna chęć zadowolenia innych [Magia -> nie ma ilustracji eksperymentalnej, są tylko odpowiednie katastrofy lotnicze]."
Zgadzam się z panem Beaty. Trudno się z nim nie zgodzić, jeśli człowiek ma więcej niż "zielone" pojęcie o psychologii społecznej. :)
Czy podana kolejność glów hydry konformizmu odwierciedla poglądy autora na ich hierarchię (ważności, częstości występowania)? - nie można stwierdzić. Nie ma na ten temat żadnych sugestii w tekście tego rozdziału. Osobiście (podkreślam wężykiem), pierwsze dwie głowy uważam za równorzędne, trzecią zaś za komponentę dwóch wcześniejszych.
To, czego mi zabrakło w tym rozdziale "Nagiej prawdy", to pominięcie dwóch głównych przyczyn konformizmu, czyli:
- INFORMACYJNEGO wpływu społecznego (czyli potrzeby wiedzy "co jest słuszne" w danej sytuacji)
- NORMATYWNEGO wpływu społecznego (czyli potrzeby akceptacji w danej sytuacji).
Te dwie przyczyny znajdują odzwieciedlenie w KAŻDYM eksperymencie społecznym odnośnie konformizmu. Różny jest jedynie ich udział. Po lekturze tego rozdziału, nie trudno dojść do wniosku, że odnosi się to również do katastrof lotniczych. Mimo, że Beaty starał się (i dobrze mu to wyszło) pokazywać wypadki lotnicze ze znaczącą przewagą danej przyczyny, nie sposób nie doszukać się pozostałej komponenty. Świat nie jest czarno-biały, to truizm, o którym wielu z nas notorycznie zapomina.
Ty uważasz, że Milgram to dobra droga poszukiwań. Ja tak nie uważam, chociaż wpływu posłuszeństwa wobec autorytetu NIE odrzuciłam. Umiejscowiłam to tylko na dalszym miejscu za względu na brak czytelnych przesłanek (wyrażnego polecenia ze strony autorytetu/przełożonego, co do lądowania w stenogramach VCR) co do zdecydowanego udziału komponenty NORMATYWNEJ. Napisałam o tym, wyraźnie właśnie dlatego, że "świat nie jest czarno-biały". :)
Próbując ogarnąć CAŁOŚĆ sytuacji od strony psychologicznej, na pierwszy plan wysuwa się, IMO, INFORMACYJNY wpływ społeczny, jako główna przyczyna konformizmu pierwszego pilota Tutki, co zdecydowanie bardziej odpowiada warunkom eksperymentu Ascha niż Milgrama, bowiem (a są to warunki konieczne dla wystąpienia tej przyczyny):
- sytuacja była co najmniej niejasna, a nawet kryzysowa
- osoba odpowiedzialna nie wiedziała/nie była pewna jakie zachowanie/decyzje będą najbardziej odpowiednie w danej sytuacji
- obecność "eksperta", osoby, której (z różnych przyczyn) można zaufać/zdać się na jego wskazówki (np. z tego względu, jemu się udało osiągnąć wyznaczony cel).
A teraz, zanim napiszesz krytykę mojej opinii, odnieś powyższe do stenogramów z VCR. Naprawdę, bardzo jestem ciekawa argumentacji przeciwnej.MAGIA17.06.2013 13:00 -
@paes64
Zgadzam się z Twoją argumentacją. Linkowany przeze mnie film miał jedynie pokazać NATYCHMIASTOWĄ i WŁAŚCIWĄ (IMO) reakcje pilota prowadzącego na pojawienie się NZP i choćby potencjalne zejście poniżej przewidzianych regulaminami minimów.MAGIA17.06.2013 13:14 -
@jagg, jakitaki
Mam taką samą opinię na temat ostatniej konferencji zespołu Laska.
Uważam ją za zupełnie nieudaną (to eufemizm).
Podpisuję się pod opinią Jagga(wytłuszczenie moje):
"Jak na razie, ZP Macierewicza & "eksperci" mogą spać spokojnie - Zespół Laska ds. wyjaśniania pozostaje przy mamrotanych, eksperckich, dość nawet eleganckich wypowiedziach. To gruby błąd. Może z czasem coś się zmieni- choć ja w to wątpię."MAGIA17.06.2013 13:32 -
@Magia
"Jak na razie, ZP Macierewicza & "eksperci" mogą spać spokojnie - Zespół Laska ds. wyjaśniania pozostaje przy mamrotanych, eksperckich, dość nawet eleganckich wypowiedziach. To gruby błąd. Może z czasem coś się zmieni- choć ja w to wątpię."
ZP jest do przodu i tu trzeba przyznać, że Antoni dokonał tytanicznej i genialnej z punktu widzenia interesów własnej partii pracy, wrecz zaszachował adwersarzy:
- zaangażował legię profesorów i tym samym podpiera się autorytetem zagranicznych, polskich uczelni i prestiżem naukowych tytułów zaangażowanych wykładowców.
- skorzystał z dobrodziejstwa efektów specjalnych, symulacji na kompach ale dokonanych nie na potrzeby naukowców tylko ludu bo to masy trzeba przekonywać a nie garstki entuzjastów lotnictwa i nauki.
- ZP regularnie wrzuca nie tylko nowe sensacje tworząc pozory wielkich poszukiwań, badań, wyliczeń ale też działa na emocje karmiąc ludzi symbolicznymi chwytliwymi zwrotami, które szybko stają się częścią potocznego jezyka : "pancerna brzoza", "zdradzeni o świcie", "naprowadzani na śmierć", "wielopunktowe wybuchy", sfałszowane to sfałszowane tamto, sugestie spisku Tuska i Putina, "piloci z dachowania wyjdą tylko poturbowani" itd. itd.
To działa skuteczniej niż wzory, wyliczenia, ciągi cyferek.
Jeśli Lasek na to będzie ripostował grzecznie i ciężkostrawnie dla ludu to marnie są jego szanse...niestety sama tylko merytoryka nie wystarczy!CYBERSURFER17.06.2013 19:28 -
@cybersurfer
Po pierwsze, ten cytet to słowa Jagga, pod którymi tylko się podpisuję.
Po wtóre... :) no, dobra, po kolei:
1. "ZP jest do przodu i tu trzeba przyznać, że Antoni dokonał tytanicznej i genialnej z punktu widzenia interesów własnej partii pracy, wrecz zaszachował adwersarzy:"
-- Owszem, to tytaniczna praca, jak każda, która ma na celu ogłupienie mas z powodów ideologicznych. Zasady tej "pracy" są proste, jak konstrukcja cepa. Dlatego zastanawiam się, dlaczego druga strona barykady wykazuję się aż tak krańcowo posuniętą indolencją.
2. "- zaangażował legię profesorów i tym samym podpiera się autorytetem zagranicznych, polskich uczelni i prestiżem naukowych tytułów zaangażowanych wykładowców.
- skorzystał z dobrodziejstwa efektów specjalnych, symulacji na kompach ale dokonanych nie na potrzeby naukowców tylko ludu bo to masy trzeba przekonywać a nie garstki entuzjastów lotnictwa i nauki."
Zaangażował ludzi, których przedstawił, jako "profesorów". Wykorzystał polskie kompleksy reklamując ich, jako "kwiat nauki najlepsiejszych zagramanicznych uczelni". Skorzystał z postępującego wtórnego analfabetyzmu, dzięki czenu nawet najbardziej kretyńskie kreskówki uchodzą za "naukowe".
3. "- ZP regularnie wrzuca nie tylko nowe sensacje tworząc pozory wielkich poszukiwań, badań, wyliczeń ale też działa na emocje karmiąc ludzi symbolicznymi chwytliwymi zwrotami, które szybko stają się częścią potocznego jezyka : "pancerna brzoza", "zdradzeni o świcie", "naprowadzani na śmierć", "wielopunktowe wybuchy", sfałszowane to sfałszowane tamto, sugestie spisku Tuska i Putina, "piloci z dachowania wyjdą tylko poturbowani" itd. itd.
To działa skuteczniej niż wzory, wyliczenia, ciągi cyferek."
Owszem, wrzuca coraz to noewe idiotyzmy, bo... być może ktoś mu powiedział, że dla kretynów-wyznawców nie liczy się jakość a ilość nawet najgłupszych hipotez. Zresztą jest to dość słuszne spostrzeżenie, które zespól Antoniego po prostu wykorzystuje.
Retoryka, jaką się posługujeą to "wyższa szkoła jazdy". Tu nawet Schopenhauer mógłby się czegoś nowego nauczyć. Pseudonaukowy bełkot, podpierany umiejętnie podsycanymi fobiami i kompleksami to mistrzostwo świata.
Przy tym wszystkim zespół Laska wygląda jak przypadkowa zbieranina gamoniowatych przedszkolaków, którym ktoś za karę zadał pracę domową ponad ich siły.
Teoretycznie te przedszklaki mają rację, ale zachowują się tak, jakby nie miały. Mamroczą coś pod nosem bez planu i przekonania. Przypominają jednego z moich dawnych wykładowców, który był w stanie polożyć na łopatki nawet najbardziej interesujący temat, bo właśnie był na kacu... Permanentnym.MAGIA17.06.2013 21:51 -
@Magia
..swego czasu napisałem, chyba u @wywczasa hasłowy postulat "animacja przeciw animacji". Tłumaczyc szerzej tego osobom zajmującym sie komunikacją społeczną nie trzeba.
W tym kontekscie fajnie było zobaczyć obrazek u @andrzejmata który jest (oczyw po dopracowaniu graficznym) wręcz modelowy dla tego zagadnienia. Pierwotnie był bez brzozowej kory, kusiło mnie by o tym andrzejmatowi napomknąc. Nie zrobiłem tego, by nie zaśmiecac notki. I (chyba wczoraj) zerkam- jest brzoza :). Można? MożnaJAGG18.06.2013 14:16 -
@Magia
Teoretycznie te przedszklaki mają rację, ale zachowują się tak, jakby nie miały pochlebia mi, że moje obserwacje są zgodne z twoimi. Tu bym napomknął o pewnej jak by to ując- naturalnej granicy, gdy specjalista jest nagle zmuszony przez kompletny brak kompetencji drugiej strony do sięgnięcia do samych podstaw. Obserwuję to czasem u siebie - nagle jekieś dziwaczne, zupełnie od czapy ogólne pytanie zbija z nóg, bo przecież mozemy na ten temat napisac książkę. I od czego tu zaczac wyjaśniać?;) Wdac się w szarpaninę dotyczącą samych podstaw, które w codziennej pracy właściwie schodzą z pola widzenia bo nikt nie udowadnia na co dzień, że ziemia jest płaska. Do tego są potrzebne kompetencje nauczyciela z podstawówki. Rozgadałem się, ale szalenie celnie o tym napisał @barbie. Zespól Laska, oprócz postulowanego wcześniej przeze mnie specjalisty od komunikacji społecznej i prawnika, potrzebuje jeszcze rzecznika prasowego. Ideałem byłby np. dziennikarz pisujący do pism lotniczych. Mający dar przekładania niuansów ekspertów (i ich wyjątków od wyjątków;) na duzo prostszy język. Twoja ważna konstatacja "mają rację, ale zachowują się tak, jakby nie miały" ma imo swoją naturalną przyczynę. Obawiam się, że ZL nie ma tej świadomości. A Macierewicz ją maJAGG18.06.2013 14:48 -
@jagg
Ja bym jeszcze kąt natarcia i pochylenia dodał... ;-)SYZYF18.06.2013 14:51 -
@syzyf
twoja wrednosć jest powszechnie znana ;)JAGG18.06.2013 15:05 -
@syzyf
..btw, jesteś jednym z kilku pisujących na s24, gdzie wysoka kompetencja łączy się ze zdolnością i talentem do wykładania oczywistości. Choć z największym rozbawieniem czytam te posty, gdzie widac, że już zbliżasz sie do pewnej granicy po której...;)
Ja tę umiejetnosc chyba gdzies zatraciłem...JAGG18.06.2013 15:10 -
@Magia
Myślę, że problem Pana M. jest trochę inny. Gdyby on się teraz przyznał, że się pomylił (ludzka rzecz w końcu) po tych latach brnięcia w co raz bardziej odlotowe wersje zamachowe, to praktycznie byłby skończony w polityce, bo ludzie by się przestali z nim liczyć. Tak więc on niejako MUSI trwać przy swoim, nawet jeżeli sam już w to wszystko nie wierzy :|
On mógł mieć na początku nawet najlepsze intencje ale sam się niejako zagonił do "lejka" i teraz właściwie nie ma możliwości ruchu w innych kierunkach. On jest z wykształcenia historykiem, więc może bazować tylko na opracowaniach technicznych tzw. "doradców" a niestety ci podrzucają mu tylko "analizy" zgodne z tezą o zamachu.
Problem na styku humanista i technika był widoczny też dobrze w wypowiedziach pana mec. Rogalskiego na temat tego helu co to jego pozostałości chciał szukać w mankietach ubrań. Osoba myśląca technicznie sprawdziła by najpierw własności helu, a dopiero potem się wypowiadała, a on powtórzył po kimś jakiś totalny idiotyzm, zupełnie nie wyczuwając, że coś jest nie tak. Może nawet ktoś złośliwie mu podrzucił taki tekścik wiedząc o jego atechniczności ?
Ogólnie problem jest w tym, że pewna grupa ludzi ma tak sztywne poglądy, że nie potrafi dopuścić do siebie możliwości własnego błędu czy błędu pilotów. A tu jeszcze wchodzi sprawa utraty władzy, wpływów itp. osób z otoczenia ś.p. Lecha Kaczyńskiego. W końcu PiS stracił bardzo dużo na tej katastrofie (pomijam straty osobiste rodzin, mówię o polityce, pozycji, władzy itp).
Poza tym przyznanie się do tego, że błędy organizacyjne leżały też po stronie osób z Kancelarii Prezydenta osłabiło by też szanse formacji politycznej, bo jak takim zawierzyć Państwo skoro nie potrafili zorganizować poprawnie i bezpiecznie wizyty Prezydenta i to wywodzącego się z własnej formacji politycznej ??
Ciekawe kto ułożył taki plan dnia na tamten dzień, nie uwzględniając np. możliwości zmiany pogody i opóźnień z tym związanych ? Kto nie uwzględnił ludzkich w końcu problemów byłego prezydenta z rannym wstawaniem (sam nie znoszę rannego wstawania, więc go w pełni rozumiałem) ? Dlaczego wiedząc, że plan dnia jest napięty, czeka transmisja telewizyjna nie zorganizowano wyjazdu samego prezydenta i osób towarzyszących dzień wcześniej, by nie musiał się spieszyć i zrywać o jakichś nieludzkich porach ?
W końcu w Smoleńsku są hotele gdzie można by przenocować i wstać rano wypoczętym przed w końcu dość pracochłonnym dniem (sądząc dostępnego planu dnia), a co by nie mówić to takie uroczystości są jednak męczące fizycznie, a ziewać, szczególnie w Katyniu, też nie wypada (bo dziennikarze tylko czekają na taką gratkę ;))
Sama analiza psychologiczna zachowań załogi też jest zamiataniem problemu pod dywan. Wg mnie piloci świadomie robili podejście do 50m gdzie spodziewali się złapać widoczność pozwalającą im SPRÓBOWAĆ wylądować o czasie, tyle, że sprawa rozbiła się o to, że mieli niedokładne dane o terenie, a dodatkowo niedokładnie wpisaną pozycję punktu odniesienia do pomiaru odległości w FMS-ie przez co precyzyjnie przygotowane i wykonane podejście osiągnęło punkt docelowy 50m wysokości, 1700m od progu, 2 sekundy (ok. 150m) wcześniej, a tam popełniono śmiertelny błąd oparty na nieznajomości układu terenu. Czekano aż radiowysokościomierz zacznie opadać (co sygnalizowało koniec opadania terenu) zamiast od razu rozpocząć odejście nawet w ten nietypowy sposób jaki oni to robili (niezgodnie z procedurami w instrukcji samolotu).
Przez to czekanie zeszli bliżej terenu i potem się nie wyrobili do końca nie wiedząc, że lecą kursem kolizyjnym z terenem, który od 1700m nie jest równiną tylko się szybko podnosi, a o tym ostatnim pilot zorientował się dopiero gdzieś 30m nad terenem gdzie gwałtownie podjął próbę ucieczki przed zderzeniem z terenem, częściowo udaną, bo nie wbił się w zbocze.
Myślę, że Komisja Millera też tkwiła trochę w szponach rutyny a trochę też tzw. racji stanu, bo jak tu powiedzieć czy nawet dopuścić do świadomości, że elitarni piloci z elitarnego pułku wożącego najważniejsze osoby w Państwie, strzeliły takiego babola wynikłego z nieprzestrzegania przepisów ruchu (pomijając inne grzeszki jakie wyszły potem w papierach) ???
Jak dla mnie to z zapisów wynika wprost co robili piloci i, że robili to świadomie, choć nie byli świadomi, że lecą na stłuczkę, z powodu niepełnej wiedzy. Byli po prostu za pewni swojej wiedzy i umiejętności, zabrakło im po prostu wyobraźni co do możliwych skutków błędów i nie przyjęcia odpowiednich marginesów bezpieczeństwa (choć im się wydawało, że przyjęli), jeżeli już zdecydowali się robić to co zrobili. Trzeba na prawdę nie mieć wyobraźni skutkowej by we mgle zniżać się po tak stromej ścieżce jak oni sobie wybrali, pomylili chyba lot lekkim myśliwcem z lotem ciężkim pasażerskim ale widać tak ich szkolono (lub udawano, że szkolono wpisując lipne zaliczenia po przyspieszonych kursach latania na dużych samolotach (patrz załącznik z wyszkoleniem załogi, to się włos jeży !!!!)PAES6418.06.2013 15:20 -
@paes64 - czy mozna tak powiedziec
tak, tylko nie mowmy ze "sprawa rozbiła się o to, że mieli niedokładne dane o terenie," bo doprowadzimy do bialej goraczki pilotow, a tylko skonfudujemy niespecjalistow.
dane o terenie byly kompletnie NIEPOTRZEBNE w podejsciu ktore mieli wykonac, wiec jak mogly byc zasadnicze?
parzydalyby sie moze, ale jedynie w probie szczura lub innej NIELEGALNEJ i SZALENCZEJ probie uzyskania widocznosci w warunkach gdzie minima sa przerabane 5-9 razy. takiej probie, ktora nastapila.
katastrofa smolenska nie wydarzyla sie bo tam byl jar - to zle sformulowanie. byl jedynie okolicznoscia ulatwiajaca, sprzyjajaca katastrofie. powod byl calkiem inny.YOU-KNOW-WHO18.06.2013 23:24 -
@paes64
"tyle, że sprawa rozbiła się o to, że mieli niedokładne dane o terenie, a dodatkowo niedokładnie wpisaną pozycję punktu odniesienia do pomiaru odległości w FMS-ie przez co precyzyjnie przygotowane i wykonane podejście osiągnęło punkt docelowy 50m wysokości, 1700m od progu, 2 sekundy (ok. 150m) wcześniej, a tam popełniono śmiertelny błąd oparty na nieznajomości układu terenu."
Śmiertelne to się okazało absolutne nie skalanie tej załogi - i zapewne wszystkich równoletnich załóg 36 SPLT! - doświadczeniem w lądowaniach przy złej widzialności, na lotniskach pozbawionych wspomagania lądujących samolotów ILS-em!
Gdyby bowiem załoga "101" z jego ostatniego lotu takie doświadczenie posiadała, wiedziałaby, że planowanego przez nią manewru NIEODZOWNE jest wcześniejsze WIELOKROTNE jego przećwiczenie "na sucho", bądź w symulatorze lotu, bądź przy oknach kokpitu zasłoniętych po stronie trenującego właściwe nawyki pilota - i że bez takiego, wielokrotnego przećwiczenia tego manewru DLA KONKRETNEGO LOTNISKA porwanie się na próbę jego przeprowadzenia było proszeniem się o śmierć...PIEKIELNY18.06.2013 23:34 -
@you-know-who
Może sformułuję to inaczej, oni opracowali precyzyjne matematycznie podejście (nielegalne i bez wyobraźni skutkowej) bazując na błędnych informacjach posiadanych o terenie, które oni mieli za pełne i poprawne. W ich założeniu krzywa opisująca ruch samolotu i krzywa opisująca wysokość terenu nie miały się nigdzie przeciąć, a przyjęty zapas rzędu 20-30m wydawał się im bezpieczny ... tyle, że krzywa opisująca teren miała w końcówce trochę inny kształt o czym pilot zorientował się, dopiero gdy był między 30 a 20m nad ziemią, a prędkość pionowa miała być wygaszona dopiero jakieś 4-5s później, choć też w okolicach tej wysokości.
Ja tu nie twierdzę, że to nie było szaleństwo czy, że to było zgodne z przepisami, tylko to, że ten manewr co oni sobie wymyślili (realizowalny technicznie) nie udał się z powodu oparcia go na błędnych danych wejściowych (współrzędne KTA, niewiedza, że w końcówce teren gwałtownie się podnosi czyli, że lotnisko nie leży w obniżeniu a dopiero za nim).PAES6419.06.2013 11:51 -
@Piekielny
No i tu się ujawnia problem szkolenia czy też raczej udawania szkolenia naszych pilotów połączony z ich brakiem wyobraźni, bo to, że ich czegoś nie uczono czy nie dano im możliwości przećwiczyć, nie oznacza, że rozsądnie myślący człowiek będzie się porywał na takie zadanie, wiedząc, że wykonywania takich zadań jeszcze nie ćwiczył.
Oni postąpili trochę jak ktoś kto się porywa na przepłynięcie kanała La Manche opierając się na tym, że przecież bez trudu przepływa 6 basenów 25 metrowych, a nawet raz skoczył (kilka miesięcy temu) z trampoliny i nie zachłysnął się wodą.
Tyle, że to też jest wina działu szkolenia, który nie mitygował pilotów, nie stawiał spraw bezpieczeństwa lotów na pierwszym miejscu, nie kontrolował przebiegu lotów (zapisów logów TAWS-a czy skrzynek parametrycznych pod kątem przekroczeń parametrów bezpiecznych czy zachowań ryzykownych). To, że piloci nie ćwiczyli czegoś na symulatorach nie zwalniało ich od MYŚLENIA, tyle, że w wojsku zdaje się tej czynności nie uczą (w szkołach też co raz mniej), bo żołnierz ma wykonywać rozkazy albo zadania w przewidzianym czasie a jak mu czegoś brakuje, to niech sobie narysuje.
Tyle, że to wszystko zamieciono pod dywan ograniczając liczbę potencjalnych winnych doprowadzenia do takiej sytuacji do zdaje się 2 osób z pułku.
Ciekawe czy w pułku był kapelan, bo chyba jedyny on się wywiązał z powierzonych mu zadań skoro nieprzygotowana technicznie załoga, posiadająca niepełne informacje o lotnisku oraz nieczytelne i niesprawdzone karty podejścia liczyła w końcówce na CUD ... tyle, że on się nie ziścił :((PAES6419.06.2013 12:05 -
@you-know-who
Panie Pilot-Fizyk,
gdzie tu jest cos o stenogramach, bo wyszukiwarka mowi "nie ma"?AMSTERN 3.1419.06.2013 21:03 -
@Amstern 3.14
gdzie tu jest cos o stenogramach, bo wyszukiwarka mowi "nie ma"?
Wychodzi z Ciebie kocie lenistwo czy kłopoty ze składaniem literek? ;)LAKOSZ19.06.2013 23:25 -
@paes64
Może sformułuję to inaczej, oni opracowali precyzyjne matematycznie podejście (nielegalne i bez wyobraźni skutkowej) bazując na błędnych informacjach posiadanych o terenie, które oni mieli za pełne i poprawne. W ich założeniu krzywa opisująca ruch samolotu i krzywa opisująca wysokość terenu nie miały się nigdzie przeciąć, a przyjęty zapas rzędu 20-30m wydawał się im bezpieczny ... tyle, że krzywa opisująca teren miała w końcówce trochę inny kształt o czym pilot zorientował się, dopiero gdy był między 30 a 20m nad ziemią, a prędkość pionowa miała być wygaszona dopiero jakieś 4-5s później, choć też w okolicach tej wysokości.
Paes64, ty posłuchaj dobrej rady you-know-who i nie denerwuj teoriami wziętymi z sufitu, niczym Macierewicz. ;)LAKOSZ19.06.2013 23:38 -
@Amstern 3.14
> Panie Pilot-Fizyk,
gdzie tu jest cos o stenogramach, bo wyszukiwarka mowi "nie ma"?
to pewnie dlatego, ze ja jeszcze nie opublikowalem swojego stenogramu.
myslisz ze warto? rozwaze ten pomysl. nieglupi w sumie.
na razie twierdze w najwazniejszej sprawie, sprawie podejmowania decyzji o odejsciu przez dowodce, lub niepodejmowania jej, ze nie bylo tekstu "100. [-]chodzimy (Dow)" tylko "dochodz wolniej (Naw)".
nie namawiam na slepa wiare w to co mowie, jedynie sluze wersja potwierdzona przez niektorych niezaleznych badaczy i za rok porozmawiamy znow na ten temat.YOU-KNOW-WHO20.06.2013 03:06 -
@you-know-who
Spiesze doniesc, ze strona http://faktysmolensk.gov.pl/ juz _prawie_ dziala.
Sprawdzcie sami!
--
PozdrowieniaPDURYS20.06.2013 06:22 -
@ALL
a ja mam mniej dramatyczne ogloszenie :-)
pan henryk z ameryki donosi, ze udalomu mu sie uzyskac informacje z UMd ze dr. Nowaczyk jest adiunktem. przypominam, ze ja o takie potwierdzenie tez wystapilem... o rany, juz ponad miesiac temu, i jeszcze te osoby do ktorych sie zwrocilem pilnie cos robia ale nie sa w stanie tego potwierdzic. dobrze, ze sytuacja sie zaczyna wyjasniac, bo jak sie nic nie slyszy i tylko jest jakas dziwna cisza w prostych kwestiach (jaka pozycje zajmuje Kano na UMd) to rosna niepotrzebnie podejrzenia ze cos jest ukrywane. To samo jest z podejrzeniami co do spraw wypadkow lotniczych.
* * *
TWA800
to ciekawy przyklad badan katastrofy. przyklad, jak dzialaja czasem najwspanialsze systemy polityczne, sluzby specjalne i komisje wypadkowe co do ktorych nikt w Polsce nie ma najmniejszych zastrzezen. jakich tam zastrzezen! wrecz przeciwnie, sa to komisje ktore wg Polaka (a) zawsze super-precyzyjnie rekonstruuja wypadki tak jak np. ten z lotem TWA800 ktory rozlecial sie z niewiadomych poczatkowo przyczyn nad Atlantykiem wkrotce po starcie, a jednak zostal genialnie zrekonstruowany kawalek po kawalku,
(b) komisje zachodnie sa, w odroznieniu od niedobrych komisji Millera i MAK, super niezalezne i nie manipulowane, ogolnie wzorowe.
no i okazuje sie, ze w badaniu wypadku TWA800 dzialy sie rzeczy gorsze i faktycznie niepokojace nawet mnie (zahartowanego w wyniku doswiadczn w tym szlachetnym salonie, na idiotyzmy i bledy).
tak twierdzi ABC, na podstawie filmu dokumentalnego ktory bedzie pokazany niedlugo, jak i petycji 6 bylych czlonkow komisji o wznowienie sledztwa w sprawie katastrofy. (NTSB powiedziala ze owszem, wznowienie jest ZAWSZE mozliwe, rozwaza te mozliwosc w ciagu mniej niz 2 miesiecy).
tym, ktorzy chcieliby zeby u nas wszystko dzialalo jak w NTSB i spec-sluzbach USA dedykuje ten skandal, ktory niedlugo znajdzie sie na ekranach tv....
wiecej tutaj. bedzie o tym, jak w koncu, po latach (bo wypadek byl w 1996) ludzie poszli na emeryture i zaczeli sypac.
teraz tylko pytanie: czy to jest conspiracy theory B.S. (skrot nie majacy zwiazku z terminem "Bomby Szuladzinskiego")? czy tez faktycznie FBI ukrylo zeznania swiadkow, a agenci CIA fizycznie usuwali z miejsca rekonstrukcji wypadku niewygodne osoby z komisji NTSB, ktore zobaczyly zbyt wiele. tego nie wiem, nie bede wiec reczyl.
jedno jest pewne. od poczatku prosze o powazne dowody mataczenia i niemozliwych konkluzji w dochodzeniach smolenskich. podczas gdy w przypadku 9/11 (Pentagon) i teraz byc moze TWA 800 takie powazne dowody lub przynajmniej uzasadnione podejrzenia sie pojawily, zebrane fachowo przez prywatnych badaczy w USA, co spowodowac moze wznowienie sledztwa w tej drugiej sprawie, to w przypadku Smolenska ani potrzeba silnych wskazan czy dowodow materialnych nie jest przez zamachistow ani ich publicznosci odczuwana. wystarczy ze sa na tej samej fali i maja ten sam zestaw fobii.
YOU-KNOW-WHO20.06.2013 09:57 -
c.d.
zapomnialem powiedziec o co chodzi w ostatnich sensacjach: TWA800 mial wg nic zostac zestrzelony, a nie wybuchl w wyniku nieslychanie malo prawdopodobnego zjawiska eksplozji paliwa w centralnym baku jumbo jeta.
trailer
http://www.youtube.com/watch?v=0vO7EGwBu-4&feature=player_detailpage
rodzi mieszane uczucia co do jakosci nowych dowodow, ale to tylko zapowiedz filmu.YOU-KNOW-WHO20.06.2013 10:10 -
@you-know-who
"TWA800 "
-
- Radzę wziąć pod uwagę, że po ostatniej, horrendalnej wprost "wtopie" Boeinga z Dreamlinerami - które nie dość, że o lata opóźnione, to jeszcze zostały wypuszczone z fabryki z niedostatecznie sprawdzonymi i potencjalnie śmiertelnie groźnymi, w tych "plastykowych" i przesyconych elektroniką w stopniu dotąd w pasażerskich Boeingach nie spotykanym, akumulatorami - takie "wybielenie po latach", było nie było, sztandarowego produktu koncernu z Seattle, jakim wciąż jest Boeing 747, byłoby potężnym podbudowaniem nadszarpniętego błędami w polityce firmy jej wizerunku...PIEKIELNY20.06.2013 10:27
-
@you-know-who
Teoria "rakietowa" była przecież rozpatrywana w czasie dochodzenia. Byli nawet świadkowi którzy ponoć widzieli ślad rakiety.
Za to o od dawna znanych problemach z kaptowową izolacją kabli w przemyśle lotniczym da się rozmawiać raczej ze specjalistami.
W przystępnej formie, choć po niemiecku:
http://www.spiegel.de/spiegel/print/d-8031595.htmlNUDNA-TEORIA20.06.2013 10:54 -
@ You-know-who
Dzieki. W miare wolnego czasu sie tu rozejrze.
"Dochodz wolniej" ma sens. Szczegolnie kiedy lada chwila spodziewa sie zobaczyc pas lotniska.AMSTERN 3.1420.06.2013 12:23 -
@Amstern 3.14
A może tam było, coś w rodzaju "dochodzimy do bliższej" ?
Czyli odpowiednik proceduralnego: "Decyzja!" ?SYZYF20.06.2013 17:35 -
@you-know-who
TWA 800
Wprowadzenie do tematu:
http://www.democracynow.org/2013/6/20/did_us_govt_lie_about_twaYJK20.06.2013 20:03 -
@syzyf
nie, tam sa bardzo szybko wypowiedziane 4 sylaby. o zadnych [-chodzimy na drugie] z transkryptu absolutnie nie ma mowy. to moze by sie zmiescilo na tym filmie Ntnl Geo, gdzie powyrzucali polowe kwestii i jeszcze rozciagneli w czasie. w rzeczywistosci slowa padaly bardzo szybko, nawigator ledwo nadazal czytac: 90. 80, 70, 60,...YOU-KNOW-WHO20.06.2013 22:38 -
@YOU-KNOW-WHO
>nie, tam sa bardzo szybko wypowiedziane 4 sylaby.
może coś jest zagłuszone tym 90-80, które są zaraz za tymi sylabami ?!
W każdym razie tam nie słychać tonu, czy trybu rozkazującego, tylko oznajmiający.
Oczywiście IMVHO.
Dlatego mam takie skojarzenie, że to jest informacja, że "dochodzi-na...", a to do czego,
czy nad co jest zagłuszone tym 90-80. W tym sensie ma to sens ;-), że dochodzili do
bliższej, czy drugiej radiolatarni, co mogło być miejscem decyzji, przed którym próbowano
zejść poniżej pułapu chmur...SYZYF21.06.2013 14:14 -
@YOU-KNOW-WHO
na razie twierdze w najwazniejszej sprawie, sprawie podejmowania decyzji o odejsciu przez dowodce, lub niepodejmowania jej, ze nie bylo tekstu "100. [-]chodzimy (Dow)" tylko "dochodz wolniej (Naw)"
Dla mnie ma to sens, tak jak i reakcja drugiego. Niestety, dopóki nie będzie dostępnych ścieżek w formacie bezstratnym, to tylko słowa przeciwko słowom. :(LAKOSZ21.06.2013 16:41 -
@all
wczorajsza konfrontacja red Setlaka z ZP, niestety w ogólnym wydźwieku niekorzystna dla redaktora. Ale może ta lekcja - chyba pierwsza bezpośrednia konfrontacja (?) - pomoże na przyszłosć lepiej się przygotowac. I dlaczego nie padło pytanie, jakim cudem prof Binienda preparował swoje obliczenia i wyciągał daleko idące wnioski, nie posiadając danych technicznych skrzydła...JAGG22.06.2013 10:42 -
@SYZYF
A mnie tam ciągle to tzw. "Odchodzimy/w normie" dowódcy/drugiego pilota, brzmi jak:
STO OSIEM RAZY PIĘĆ,
z akcentem na to drugie O szczególnie jak mocno spowolniłem ten fragment funkcją "stretch" w edytorze dźwięku
Idąc przez eliminację, co mogło być mówione w tamtym momencie:
- STO - wysokość radiowa w metrach - to pada
- Prędkość pionowa
ok. 7.6m/s -> 1496 ft/min ~ 1500 ft/min
nie zawiera ciągu dźwiękowego OSIEM, który tam jest słyszalny dobrze tuż po STO (dalsza część jest już mniej czytelna)
- komenda "Odchodzimy" dowódcy - nieprawdopodobne, z powodów:
-- nieczytelności, jeżeli mikrofony zamontowane ok. metr przed pilotami nie wyłapały nic podobnego, to co usłyszała by załoga ?
- dowódca był zajęty pilnowaniem prędkości pionowej - jej wartość nie pada w rozmowach, więc musiał ją kontrolować pilot aktualnie sterujący samolotem, bo on działa tu jako sterownik : czyta prędkość pionową i wg tego porusza sterem wysokości. Dla niego informacją wyzwalającą odejście było albo "odchodzimy" drugiego pilota monitorującego wysokość samolotu albo odczyty nawigatora informujące o zejściu poniżej 100m odległości od terenu, ewentualnie obie te czynniki.
-- nie słychać ciągu dźwiękowego "OdchO..
-- opóźnienie ruchu sterem pionowym, to nie było miejsce na czekanie po komendzie
"Odchodzimy", szczególnie, że z zapisów wynika, że planowali miękkie przejście na
wznoszenie mając zapas prędkości (bez natychmiastowego ustawiania silników na ciąg
startowy). Jak na najbardziej doświadczonego pilota na tym modelu, to to opóźnienie
było coś za długie (pomiędzy "Odchodzimy" a ustawieniem Ny=1.1).
- stwierdzenie "W normie - drugiego pilota
- mało prawdopodobne kontekstowo, co tu miało być w normie, skoro już byli poniżej 50m ciśnieniowych przy tym 100 nawigatora ?
- nie słychać R, które jest dość charakterystyczne dla mowy polskiej,
- wysokość ciśnieniowa
10:40:46,6__TAWS_37__"TE AH, TE AH", Hbaro(57), Hrw=99, Vy=-7,64, Vgs=286,6km/h
10:40:48,7__Nawigator 100 (drugie)
W momencie TAWS37, samolot był
- 1930m od progu,
- poruszał się względem terenu z prędkością Vgs=286.6km/h
- na wysokości radiowej 99m
- wysokości ciśnieniowej zmierzonej 57m, (pomiar z WBE SWS)
- wysokości ciśnieniowej wyliczonej względem TAWS34, przez całkowanie
zarejestrowanych przyspieszeń (Ny) - 62m
- opadał z prędkością zmierzoną - -7.65 m/s (żródło WBE SWS), obliczenia z całkowania
przyspieszeń wskazują, że ta wielkość jest poprawna (tj. całkowanie Ny od TAWS34 do
TAWS37 daje tę wartość jaką zanotował w tym miejscu TAWS)
2.1s po powyższym alarmie nawigator czyta swoje drugie 100, samolot jest wtedy (zakładam, że w 2 s samolot nie zmienił gwałtownie parametrów ruchu)
Odległość100b=1930m-2.1s*(286.6km/h / 3.6) = 1763m od progu
W momencie odczytu 100, samolot nie osiągnął jeszcze pozycji nad najgłębszym miejscem jaru (1700m od progu i 1.6 mili od KTA, gdy FMS ma poprawnie wprowadzoną pozycję KTA - 1250m od progu pasa)
Przez te 2.1s samolot opadnie:
dH_TAWS36_naw100b = 2.1s * (-7.65m/s)=16.07m
czyli będzie gdzieś pomiędzy:
62m-16.07m = 45.9m
57m-16.07m = 40,9m
Nawigator ma BEZPOŚREDNIO pod radiowysokościomierzem wskaźnik UWO-15, który jak się można domyślać nie miał przestawionego ciśnienia i pokazywał POPRAWNĄ wysokość ciśnieniową nad lotniskiem (dla tych samych ustawień drugi pilot ze swojego przyrządu odczytał poprawną wysokość cisnieniową-decyzyjną "STO METRÓW", gdy samolot był ok. 2350m od progu pasa)
Przy wysokości lotu 40m, UWO-15 pokaże na bębenkach cyfrowych:
0,040
.
Czyli PRZED NOSEM, nawigator miał dwa odczyty:
- 100m na radiowysokościomierzu
- 40m (w postaci 0.040) na UWO-15 tuż pod radiowysokościomierzem.
Ponieważ, z zapisu rozmów (w każdym razie jak dla mnie) wynika, że ZAŁOGA (CAŁA) wiedziała, że wysokość decyzyjna została przewalona I ZROBIONO TO ŚWIADOMIE, to czytanie wprost wartości CZTERDZIEŚCI, nie było w interesie załogi, bo zostawiło by na taśmie MARS-BM dowód, który w razie czego mógłby być użyty przeciwko załodze.
Gdyby ta liczba padła wprost, to załodze trudno by było się wyłgać od odpowiedzialności za ŚWIADOME przewalenie wysokości i to jeszcze w tak trudnych warunkach pogodowych (no bo jak by wytłumaczyli, że załogant czyta CZTERDZIEŚCI, ustalona WYSOKOŚĆ
decyzyjna była STO, a wciąż nie padło z ust żadnego pilota "ODCHODZIMY" ?
Nawet gdyby ciśnienie odniesienia było ustawione źle, to komendy i tak padają względem WSKAZAŃ PRZYRZĄDÓW POKŁADOWYCH, a nie rzeczywistej fizycznej wysokości samolotu.
Dla kogoś kontrolującego załogę, już dziwne było by, że:
- na ok. 130m ciśnieniowych (wg wskazań przyrządów, niezależnie czy to było w rzeczywistości na 130m czy 80m) NIE PADA SŁOWO "DECYZJA" z ust nawigatora
no ale to jeszcze można by wytłumaczyć, obciążeniem uwagi szukaniem ziemi
ale jeszcze dziwniejszym jest:
- pada odczyt "STO METRÓW" (znów niezależnie czy na rzeczywistej wysokości STO czy może tylko 50m)
a:
- DOWÓDCA NIE PODJĄŁ JESZCZE DECYZJI I JEJ NIE OGŁOSIŁ,
- DRUGI PILOT NIE PRZEJĄŁ PILOTOWANIA i NIE OGŁOSIŁ "ODCHODZIMY" skoro
dowódca do wysokości decyzyjnej nie ogłosił "Lądujemy" albo "Odchodzimy"
Powyższe jeszcze można by jakoś wytłumaczyć jak wyżej obciążeniem uwagi załogi ...
ALE ODCZYTU "CZTERDZIEŚCI" i BRAKU "ODCHODZIMY" PRZED NIM
już by się nie dało wytłumaczyć nieświadomością czy "związaniem uwagi" (w końcu mechanik nie był zajęty patrzeniem za okno, a na swoim panelu ma i wysokościomierz ciśnieniowy, i wariometr, więc musiał widzieć i z jaką prędkością opadają od dłuższego czasu, i na jakich wysokościach ciśnieniowych są ... a nawet nie zadał żadnego pytania dlaczego procedura aż tak odbiega od tego co jest w instrukcji !!!
Tak więc ja jednak sądzę, że nawigator przemycił tam NIE WPROST rzeczywistą wysokość ciśnieniową odczytaną z UWO-15:
40 metrów = OSIEM RAZY PIĘĆ
Reszta załogi i tak wiedziała na jakiej wysokości są, bo w końcu nie jeden dowódca ma wysokościomierz ciśnieniowy, więc to bym raczej podciągnął pod zabawę słowną nawigatora, który sądząc z wcześniejszych wypowiedzi był człowiekiem z poczuciem humoru, a nie jako celową informację o wysokości, ewentualnie powiedział to nawet nie zdając sobie sprawy, że to mówi, podekscytowany sytuacją (bo pewnie nie codziennie wozili W TEN SPOSÓB Prezydenta i VIP-ów i to we mgle).
"dochodź wolniej" również tu wg mnie nie pasuje, raz, że ze słyszalnych dźwięków trudno by to było złożyć (te OSIEM jak dla mnie tam jest dobrze słyszalne, a ono jest jakoś mało podobne do DOCHODŹ, a dwa, że "DOCHODŹ" ... ale do czego skoro i tak już byli nawet poniżej tych 50 metrów, do jakich wg mnie lecieli ?
Przyjmując, że lecieli wg FMS-a, do punktu 1.6mili morskiej od KTA leżącego na wysokości 50m ciśnieniowe, ścieżką, "na szybkiego", o gradiencie 150m/milę morską, to nad DRL leżącym 4 mile morskie od KTA, powinni przelatywać na wysokości:
Hdrl = (4 mile - 1.6 mili) *150m/milę + 50m = 410m
co "DZIWNIE" zgadza się z ich wysokością przelotu nad DRL
tyle, że zależnie od wprowadzonych współrzędnych punktu KTA, te 1.6 mili raz wypada:
1.6 * 1852 - 1250m = 1713m - przy poprawnych współrzędnych - DNO JARU
a raz
1.6 * 1852 - 1100m = 1863 m - przy wsp. wg SK42
Licząc względem TAWS37, to wysokość 50m osiągnęli
10:40:46,6__TAWS_37__"TE AH, TE AH", Hbaro(57), Hrw=99, Vy=-7,64, Vgs=286,6km/h
t = (57m - 50m)/7.64m/s = 0,92s
po alarmie TAWS37 czyli w odległości:
1930m - 0.92*(286,6km/h /3,6) = 1857m
Czyli prawie idealnie tam gdzie wypada te przesunięte 1.6 mili.
Tyle, że mieli jeszcze ok. 150m do rzeczywistego miejsca gdzie jest największa głębia i teren PRZESTAJE OPADAĆ, a RW uspokajająco pokazywał 100m od ziemi, więc polecieli jeszcze kawałek w dół czekając aż RW ruszy w dół, a gdy ruszył, to padło "Odchodzimy" drugiego pilota, a jakieś 2.5s potem akcelerometr zanotował ustalenie się przeciążenia hamującego Ny ~ 1.1 czyli ay ~ 1m/s^2
Tyle, że byli już o "2 sekundy" za blisko (w pionie i poziomie) zbocza, którego ani nie widzieli ani o nim NIE WIEDZIELI (sądząc z ustawionego Ny hamującego) ... za to ono machało na ich powitanie drzewami ... których też nie widzieli (jestem praktycznie pewny, że do samego zetknięcia się z nimi).
Dlatego właśnie "dochodź wolniej" jest tu nie na miejscu kontekstowo (a i dźwiękowo wg mnie też)PAES6424.06.2013 14:01 -
@PAES64
Drogi Paes64, już dwukrotnie prosiłem żebyś nie robił za Macierewicza. I teraz proszę trzeci. :(
Ponieważ, z zapisu rozmów (w każdym razie jak dla mnie) wynika, że ZAŁOGA (CAŁA) wiedziała, że wysokość decyzyjna została przewalona I ZROBIONO TO ŚWIADOMIE, to czytanie wprost wartości CZTERDZIEŚCI, nie było w interesie załogi, bo zostawiło by na taśmie MARS-BM dowód, który w razie czego mógłby być użyty przeciwko załodze.
Czyżbyś zakładał, że piloci podejrzewali możliwość rozwalenia samolotu i z takim mniemaniem nie dali wszystkiego w palniki, tylko świadomie włazili w objęcia zagrożenia?
Bo to, że zapisy VCR rejestrują ostatnie ~ 30 minut lotu zapewne Ci nie umknęło. Pewnie też Ci nie umknęło, że QAR zapisze cały lot a dostęp do jego danych jest banalny. A może obawiali się przełożonych? Myślisz, że Błasik (był jakiś wyższy przełożony lotnictwa, niż on?) który stał za ich plecami tak ciemny jak tabaka w rogu, bo nie miał uprawnień na Tutkę, nie wiedział co się dzieje?
Tyle, że mieli jeszcze ok. 150m do rzeczywistego miejsca gdzie jest największa głębia i teren PRZESTAJE OPADAĆ, a RW uspokajająco pokazywał 100m od ziemi, więc polecieli jeszcze kawałek w dół czekając aż RW ruszy w dół,
Przestań z tych pilotów robić idiotów - żadnemu z nich nawet przez głowę by nie przemknęło tak absurdalne wykorzystanie potencjalnego 'jaru".
"W normie" mogło np. oznaczać, że teren jest płaski, albo równe wysokości baro i rw.
Dlatego właśnie "dochodź wolniej" jest tu nie na miejscu kontekstowo (a i dźwiękowo wg mnie też)
Przecież oni "dochodzili" do tej dolnej granicy chmur - 50 metrów, gdzie spodziewali się cokolwiek zobaczyć. Zauważenie 7 m/s na wariometrze mogło spowodować taką "uwagę", a reakcja drugiego - lekko wolant na siebie, mogła być reakcją na tą uwagę, dającą czas pierwszemu na "kręcenie kółkiem".
Swoją drogą nigdy nie odważyłbym się z mp3, połączonych trzech kanałów, wnioskować o tym, co tam zostało powiedziane. Nie dość, że nagranie jest słabej jakości, to jeszcze kompresja dodaje swoje błędy i przekłamania.LAKOSZ24.06.2013 20:09 -
@all
warto zerknąć: Nowaczyk - zaklinacz czasuJAGG24.06.2013 20:25 -
@LAKOSZ
> Czyżbyś zakładał, że piloci podejrzewali możliwość rozwalenia samolotu
> i z takim mniemaniem nie dali wszystkiego w palniki, tylko świadomie włazili w objęcia
> zagrożenia?
Ależ nie, oni wcale nie podejrzewali, że rozwalą czy chociaż mogą rozwalić samolot, bo gdyby to podejrzewali, to by dali dużo większe zapasy bezpieczeństwa, a my nie mieli byśmy o czym wieść długich dysput.
> o to, że zapisy VCR rejestrują ostatnie ~ 30 minut lotu zapewne Ci nie umknęło. Pewnie
> też Ci nie umknęło, że QAR zapisze cały lot a dostęp do jego danych jest banalny.
Nie, nie umknęło mi ale też nie umknęło mi, ze rejestrator parametryczny NIE ZAPISUJE:
- intencji pilota,
- aktualnej wiedzy pilota,
- stanu jego świadomości sytuacyjnej,
a także:
- dokładnej wysokości barometrycznej na małych wysokościach,
- prędkości pionowej widzianej na wariometrze przez pilotów
- nastaw ciśnienia referencyjnego dla wysokościomierzy
a to już otwiera pewne pole dla ewentualnej obrony "w razie co", zawsze można wtedy zwalić wszystko na przyrządy, nastawy, źle ustawione ciśnienia, których wartości pamiętała by tylko załoga itd.
Proszę też zważyć, że piloci musieli się liczyć z "w razie co" z powodu, że "łaska pańska na pstrym koniu jeździ".
Udane lądowanie o czasie -> awans (jakoś nie uwierzę, że kpt. Protasiuk nie cierpiał jako człowiek ambitny, że jest wciąż kapitanem, a jego drugi pilot, równolatek, mający praktycznie ten sam punkt startu kariery co on, jest już majorem), zapomnienie, że do tego złamano przepisy
Nieudane lądowanie (tj. że nie wylądują o czasie, a nie, że się rozbiją) = spóźnienie Prezydenta -> szukanie winnego -> ktoś może sobie "nagle" przypomnieć, że piloci usiłowali lądować nieprawidłowo, a ktoś inny "zupełnie" zapomnieć, że zezwolił pilotom na takie postępowanie w swojej obecności czy nawet je w jakiś sposób wymógł na nich.
Bo czy ktoś na prawdę wierzy, że piloci łamali przepisy ot tak, w obecności (wystarczy, że na pokładzie) najwyższego dowódcy, robiącego loty inspekcyjne (czyli znającego przepisy), ot tak, ryzykując karierą, odpowiedzialnością służbową, karną czy nawet degradacją i wydaleniem ze służby z wilczym biletem na wszystkie linie lotnicze, gdyby nie daj co ktoś z pasażerów rozkwasił sobie nos czy dostał mdłości ????
Oni musieli być mocno zdeterminowani z jednej strony, by robić takie podejście, w takich warunkach i w ten sposób, a z drugiej strony być pewni bezkarności jeżeli lądowanie by się powiodło ...
W końcu obaj piloci byli świadkami w jednym locie co się dzieje z osobami, które:
- nie spełniają oczekiwań przełożonych,
- zbyt kurczowo trzymają się przepisów
a posądzenie oficera o: tchórzostwo, niesubordynację, nie wykonywanie rozkazów czyli de facto oplucie go, nie jest ani przyjemne dla tegoż ani też żaden medal nie zmyje do końca brudu takiej insynuacji.
> A może obawiali się przełożonych? Myślisz, że Błasik (był jakiś wyższy przełożony
> lotnictwa, niż on?) który stał za ich plecami tak ciemny jak tabaka w rogu, bo nie miał
> uprawnień na Tutkę, nie wiedział co się dzieje?
8:37:00,3 - Na dziś jest zgoda [wypowiedź mężczyzny]
Ciekawe, kto, komu i na co wydał zgodę w czasie teraźniejszym lotu, przed 4 zakrętem, gdy teoretycznie tylko załoga powinna być w kokpicie ????
Może na zejście do 50m czyli domniemanej wysokości gdzie się chmury kończą od dołu ???
Oczywiście, to mogła być też zgoda na wyskoczenie do miasta, w końcu to jest typowa faza lotu na tego typu pogaduchy i zgody ... ;))
> Przestań z tych pilotów robić idiotów - żadnemu z nich nawet przez głowę by nie
> przemknęło tak absurdalne wykorzystanie potencjalnego 'jaru".
To samo można powiedzieć o tych co wyprzedzają na trzeciego. Przecież to niemożliwe by tak robili, bo żadnemu kierowcy nie przemknęło by przez głowę tak absurdalne wykorzystanie wolnego fragmentu asfaltu na przeciwnym pasie ...
Proponuję jednak trochę więcej ruszyć wyobraźnią i nie zakładać niemożliwego (pozornie). Poza tym sądząc ze zgromadzonego i ujawnionego przez komisje min. Millera dossier załogi, to oni nie mieli specjalnie oporów przed robieniem niejednokrotnie rzeczy niekoniecznie zgodnych z przepisami, np. potwierdzania ze swojej strony "prawdy" co do np. warunków pogodowych w jakich wykonywano podejścia zaliczeniowe czy przedłużające uprawnienia ...
Sądząc z reakcji mechanika i braku pytań z jego strony na informację:
"8:32:57 D - "System lądowania. W przypadku nieudanego podejścia odchodzimy w automacie"
8:33:00.8 T - W automacie"
To mam wrażenie, że ten manewr z odchodzeniem na dużej prędkości (sporo większej niż typowa dla tej masy samolotu i ustawienia klap) stabilizowanej automatem ciągu, to nie był pierwszy raz w tym zestawie załogi ...
Przeczytałem dokładnie instrukcję pilotażu samolotu i tam nic nie ma by dowódca uprzedzał mechanika, jak będzie wykonywał odejście, szczególnie, że to dowódca przeważnie programuje autopilota do zadziałania przycisku "ODEJŚCIE" a mechanik ma zdefiniowany zakres obowiązków tak przy odejściu ręcznym jak i automatycznym (w sensie użycia przycisku ODEJŚCIE).
Poza tym instrukcja wyraźnie mówi, że odejście z użyciem przycisku "ODEJŚCIE" wykonuje się:
- przy podejściu automatycznym lub półautomatycznym (dyrektywnym) - OBA wymagają
do poprawnej pracy sygnału ILS z lotniska
- TYLKO na klapach ustawionych na 45 stopni,
w pozostałych przypadkach instrukcja nakazuje wykonywać odejście ręcznie.
Nie przypuszczam, by piloci o tym nie wiedzieli choć sądząc z odejścia przyciskiem na klapach 36 przy locie kontrolnym w Warszawie, 6 kwietnia, to chyba niewiele sobie z tego robili.
> "W normie" mogło np. oznaczać, że teren jest płaski,
A skąd drugi pilot, który NIGDY WCZEŚNIEJ TAM NIE BYŁ miałby wiedzieć, że teren jest tam płaski czy inny ? Poza tym w tym momencie lecieli jeszcze nad zboczem opadającym (sama końcówka)
> albo równe wysokości baro i rw.
Tiaaa,
10:40:46,6__TAWS_37___ Hbaro=57m <-> RW=99, Vy=-7,65m/s, Vgs=286,6km/h
10:40:48,7__Nawigator__100 (odczyt z RW)
10:40:49,2__2pilot______W normie
10:40:49,6__Nawigator___90
Jak w, momencie "W normie". RW miało by być równe BW, skoro 2.6 sekundy wcześniej TAWS zanotował 32 metrową różnicę ich wskazań, a w momencie " W normie" ta różnica wynosiła pewnie:
(100+90)/2 - (57 - 2.6s * 7.65m/s) = 95m - 37.1m = 57.9m
co trudno nazwać "W normie" szczególnie, że samolot jest 63m poniżej wysokości decyzyjnej a wciąż nie padło "Odchodzimy" !!!
> Przecież oni "dochodzili" do tej dolnej granicy chmur - 50 metrów, gdzie spodziewali się
> cokolwiek zobaczyć.
Ależ nie, bo przecież już przy drugim odczycie 100 nawigatora, byli już prawie 10m poniżej poniżej tych 50m, a przy "W normie" byli na 37m względem lotniska, zaś "Odchodzimy" drugiego pilota padło, na wysokości ciśnieniowej:
10:40:50,5___2pilot___Odchodzimy
57m - 7.65m/s*(50.5s-46.6s)=27.2m
Zauważenie 7 m/s na wariometrze mogło spowodować taką "uwagę", a reakcja
drugiego - lekko wolant na siebie, mogła być reakcją na tą uwagę, dającą czas pierwszemu na "kręcenie kółkiem".
Proszę nie żartować -> zauważenie 7m/s na wariometrze ?
Opadali z tą prędkością przez
10:40:06,7__TAWS_34__Hbaro=329m, Hrw=353m, Vy=-7.32m/s, Vgs=329km/h_Odl=5244m
10:40:46,6__TAWS_37__Hbaro=57m, Hrw=99m, Vy=-7,65m/s, GS=286,6_Odl=1930m
40 sekund, pokonując w tym czasie:
- w poziomie ~3.3km
- w pionie ~ 270m
i dopiero zauważyli na wariometrze 7m/s ???? ;))
W samolocie, który nie ma funkcji stabilizacji prędkości pionowej i pilot cały czas musi nadzorować czy samolot opada z odpowiednią prędkością, bo to warunkuje poruszanie się po założonej ścieżce ?????????????????????????????? !!
> Nie dość, że nagranie jest słabej jakości, to jeszcze kompresja dodaje swoje błędy i
> przekłamania.
Kompresja stratna (MPEG LAYER 3) nie zmienia treści, usuwa dynamicznie tylko te składowe częstotliwościowe, których i tak ucho nie słyszy, bo leżą pod aktualną krzywą jego czułości, a już szczególnie w przypadku wolnozmiennej widmowo mowy (co innego jest z muzyką, gdzie występują szybkie transjenty, a dźwięk jest bardzo bogaty harmonicznie i nieharmonicznie.
Przy "jakości" samego nagrania wynikającej z "jakości" rejestratora, to kompresja jest tu praktycznie przezroczysta jakościowo.PAES6425.06.2013 00:36 -
@KACZAZUPA
W Stanach jest po pierwsze - znacznie większa swoboda badań naukowych
Tak i nie :-) A za pieniadze mozna wiele i szybciej w US niz PL. Z ta wieksza swoboda laczy sie tez wieksza odpowiedzialnosc; Jakby dziekan, czy nawet wspolpracownik, zauwazyl, ze dr.X uzywa sasobow uczelni na prywatne cele to w najlepszym wypadku bylby "dywanik". Przy wiekszych przekretach - zielona trawka.
po drugie - znacznie mniejsze zainteresowanie prcodawców pozazawodową aktywnoscią pracowników.
Tylko i wylacznie wtedy, gdy dzialalnosc taka nie ma ZADNEGO zwiazku z macierzysta firma / uczelnia. Kazda organizacja ma swoj "Business code of conduct". Mozna tam znalezc ifno kto moze, a kto nie moze prezentowac oragnizacje na zewnatrz. Czy np. szeregowy belfer / pracownik moze w koszulce swojej firmy uczestniczyc w wiecach politycznych itp, itd. W wiekszosci wypadkow *nie moze* o ile nie jest jej rzecznikiem lub nie zostal oddelegowany na zasadzie "zupaka / z upowaznienia":-) Amerykanie DUZA wage przykladaja do PR.
cheersFIBERNODE25.06.2013 07:00 -
@ Prof Artymowicz
Jeżeli tak ci zwolennicy Macierewicza wieża w wybuch powyżej tej brzozy i rozpadnięcie samolotu na mniejsze kawałki...dlaczego te pierwsze części po wybuchu nie zobaczona na radarze...w katastrofie Pan Am Flight 103 jak i China Airlines Flight 611 zobaczono rozpadnięcie samolotu w mniejsze części na radarze, sekundy po katastrofie. To jest opisane w raportach. TU-154 porostu zginął z radaru w Smoleńsku. Radar nie wykazał żadnej dezintegracji.COMMONSENSE26.06.2013 06:32 -
@COMMONSENSE
Jeżeli tak ci zwolennicy Macierewicza wieża w wybuch powyżej tej brzozy i rozpadnięcie samolotu na mniejsze kawałki...dlaczego te pierwsze części po wybuchu nie zobaczona na radarze...
To proste, drogi Watsonie. W domniemanym momencie wybuchu samolot był już poniżej pola widzenia radaru lotniskowego.
Była takżeobok
osi pasa, czyli w miejscu gdzie nie wycinano drzew. Był po prostu zasłonięty ukształtowanie terenu i drzewami.RROMEK2.07.2013 09:52 -
@all
JAGOVSKI6.07.2013 14:56 -
@Autor
Katastrofa w San Francisco
Pilot popełnił fatalny błąd. Nie lądował na sterze i kabinie.
Samolot by ocalał, a pasażerowie wyszliby poprawiając co najwyżej krawat.JAKITAKI6.07.2013 21:50 -
@all
Kilka dni temu odbyła się najnowsza konferencja zespołu M.Laska na której głównym tematem była ilość ostrzeżeń taws http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Przed-katastrofa-odnotowano-125-nieprawidlowych-ladowan-Tu-154,wid,15785342,wiadomosc.html
Natomiast niestrudzony Macierewicz powołuje się na jakiś tajemniczy komunikat ULC że w latach 2008-10 nie było przypadku narażenia na życie uczestników lotu przez Protasiuka i Grzywne http://wpolityce.pl/wydarzenia/57271-antoni-macierewicz-cala-ta-historia-o-taws-ktory-mial-wskazywac-125-razy-niebezpieczenstwo-zblizania-sie-do-ziemi-jest-klamstwem
Może ktoś wie co to za tajemniczy komunikat? Ale coś mi sie zdaje że takiego czegoś nie ma albo chodzi w tym komunikacie o coś innego a Antek znowu coś pomieszał.SCEPTYCZNY857.07.2013 12:01 -
@JAKITAKI
Katastrofa w San Francisco...
Były tylko dwie ofiary śmiertelne, bo nikt nie strzelał do pasażerów z broni palnej, tak jak w Smoleńsku. A w ogóle to musiała być bomba, bo dużo takich małych kawałków z ogona było rozsypanych na pasie, a według teorii Szuladzińskiego drobne kawałki muszą pochodzić tylko od wybuchu.JOHN KOWALSKI7.07.2013 15:14 -
@SCEPTYCZNY85
Może ktoś wie co to za tajemniczy komunikat?
Antek i Kaczor wiedzą, ale nie powiedzą, bo "wiem ale nie powiem" to zasada informowania opinii publicznej przez PiS. A skąd mają komunikat? Pewnie kupili na rynku.JOHN KOWALSKI7.07.2013 15:15 -
@JOHN KOWALSKI
najbardziej to jest szokujace, ze 1 dzien po katastrofie juz linia lotnicza i inni wiedza (tj. zostali zmanipulowani przez Anodine) ze stan techniczny samolotu "nie byl przyczyna katastrofy".
przeciez widac jak na dloni, ze byl -- samolot b777 nigdy jeszcze nie spowodowal takiego wypadku (w ogole wypadku smiertelnego). bez powodu nie schodzi poniezej sciezki i nie uderza w ziemie. samolot pilotowali najlepsi piloci firmy Asiana, nawet mieli wszystkie szkolenia w porzo, latali tam czesto i znali wszystkie terminy lotnicze w jezyku angielskim, pogoda byla dobra itd. itp.
pewnie znaleziono jakies nieprawdziwe podrobione skrzynki, ktore zle zidentyfikowano tylko dlatego ze byly czarne. zauwazyc tez nalezy, ze przedstawiciela linii lotniczej Asiana NIE BYLO przy skrzynkach przez caly czas jak wydobywali je i odczytywali! nie mowie juz o tym, ze zespol Macierewicza moze dostarczyc obliczen profesorskich, dowodzacych ze samolot powinien zaorac ziemie i nie mogl sie w ogole uszkodzic. o ofiarach smiertelnych w ogole nie bylo mowy.YOU-KNOW-WHO7.07.2013 18:12 -
@JAKITAKI
"Katastrofa w San Francisco
Pilot popełnił fatalny błąd. Nie lądował na sterze i kabinie.
Samolot by ocalał, a pasażerowie wyszliby poprawiając co najwyżej krawat."
No i fryzury!
Wszak po "wypięciu się" z pasów foteli zapewne większość z nich lądowałaby na głowach na suficie kabiny, a po takim zabiegu ich fryzury na pewno wymagałyby korekty...PIEKIELNY7.07.2013 19:43 -
@JOHN KOWALSKI
A tu jeszcze jakieś pachołki poprzenosiły stateczniki daleko za obowiązkowe 12 m.JAKITAKI7.07.2013 22:05 -
@YOU-KNOW-WHO
najbardziej to jest szokujace, ze 1 dzien po katastrofie juz linia lotnicza i inni wiedza (tj. zostali zmanipulowani przez Anodine) ze stan techniczny samolotu "nie byl przyczyna katastrofy".
Bo w NTSB pracuje general Katodin (zwróć uwagę na zakamuflowane litery SB w nazwie agencji).JOHN KOWALSKI8.07.2013 04:09 -
@JAKITAKI
A tu jeszcze jakieś pachołki poprzenosiły stateczniki daleko za obowiązkowe 12 m.
Widziałem w TV jak jeden z pracujących przy wraku (pewnie szympans) odrzucił duży kawałek blachy kilka metrów na bok!... Więc części wraku "wędrują"... Ale nie bójta siem. Zdjęcia satelitarne i tak pokażą jak "szympanse"robią maskirowkę.JOHN KOWALSKI8.07.2013 04:10 -
Czy NTSB to jakieś durnie?
Dlaczego nie powołali jeszcze czołowych krajowych ekspertów od katastrof lotniczych? Asystenta KaNo i prof. Biniendę? Berczyński też by się im przydał.JOHN KOWALSKI8.07.2013 04:11 -
@JOHN KOWALSKI
czyli Antek znowu powołuje się na coś czego nie ma lub nie jest tym za co oni to uważają, typowe u nich.
Znalazłem koment jakiegoś usera na onecie, pozwolę sobie go wkleić bo dobrze oddaje stan umysłowy "fachofców" od Macierewicza. Niech inni też mają trochę humoru.
"Nasi najlepsi eksperci od maszyn latających cięższych od helu i sztucznej mgły już ustalili, że to były wybuchy wielojądrowe. Jeden ze świadków nawet widział błysk jak żółtko jajka. Ogon nie mógł tak odpaść od samego uderzenia z ziemią, przeczą temu nasze animancje i ustalenia alchemiczne z fusów".SCEPTYCZNY858.07.2013 21:39 -
@JOHN KOWALSKI
Możeby tak w ramach przyjaźni polsko-amerykańskiej podesłać im naszego najlepszego wieszcza od katastrof lotniczych wraz zespołem parlamentarnym... By tym co przeżyli uświadomił że to co widzieli i słyszeli i przezyli to takie złudzenie bo właściwie to był zamach bo samolot nie może się ot tak rozbić... A już broń Boże nie możliwa jest wina świetnie wyszkolonej załogi... no i w ogóle jak te nieuki z NTSB mogą coś takiego zakładać, no chyba że to wielki międzynarodowy spisek, no i jakim prawem amerykanie przejęli śledztwo.. no i nie chcę mówić ale czy zrobili odpowiednią ilość zdjęć... Gini by im powiedziała tym nieukom jak się bada katastrofy...ACCEPTED739.07.2013 00:19 -
@ACCEPTED73
Możeby tak w ramach przyjaźni polsko-amerykańskiej podesłać im naszego najlepszego wieszcza od katastrof lotniczych wraz zespołem parlamentarnym...
Nie trzeba podsyłać. Antek jest taki dobry, że bada katastrofy zza biurka w Warszawie.
BTW, czy mnie oczy mylą? Dział "Katastrofa Smoleńska" zniknął ze strony głównej wraz z jego sPiSkowymi treściami? Acha, tak, rozumiem. Kaczorowi poszły notowania w górę, więc nie potrzeba mu dawać dodatkowego napędu na tym kaczystowskim portalu.JOHN KOWALSKI9.07.2013 15:11 -
@YOU-KNOW-WHO
samolot pilotowali najlepsi piloci firmy Asiana, nawet mieli wszystkie szkolenia w porzo, latali tam czesto i znali wszystkie terminy lotnicze w jezyku angielskim, pogoda byla dobra itd. itp.
To zapewne był sarkazm, ale jak podano dzisiaj to pierwszy pilot na tym samolocie latał ponizej 100 godzin i był w połowie szkolenia. Drugi pilot latał więcej, ale w tym locie pełnił rolę instruktora pierwszy raz.RROMEK10.07.2013 23:57 -
@SCEPTYCZNY85
Nasi najlepsi eksperci od maszyn latających cięższych od helu i sztucznej mgły już ustalili, że to były wybuchy wielojądrowe. Jeden ze świadków nawet widział błysk jak żółtko jajka. Ogon nie mógł tak odpaść od samego uderzenia z ziemią, przeczą temu nasze animancje i ustalenia alchemiczne z fusów".
Podobnie było w San Francisco.
Z kanału wypłynął bąbel helu i siła nośna spadła, a silniki straciły moc.
Samolot na szczęście zamienił swoją energię kinetyczną na ciepło i przetopił skały. Byłby ocalał, ale w kamieniach była ukryta bomba termobaryczna. Na szczęście zdążyła urwać tylko stateczniki.
Skrzydła ścięły wszystkie brzozy rosnące obok pasa, a po jedną nawet samolot zawrócił. Brak śladów na skrzydłach dowodzi słuszności modelu Biniendy. A przecięte i odpowiednio wygięte brzozy zostały przemieszczone przez osoby trzecie by ukryć przed badaczami katastrofy, ale ZP zna ich miejsce składowania i w odpowiednim czasie ujawni w kolejnym Raporcie.
Następnie wybuch wielopunktowy rozerwał górny zbiornik paliwa specjalnie tam umieszczony, jako że ta część kadłuba ma największą wytrzymałość, by chronił pasażerów przy upadku samolotu na plecy.
Na uwagę zasługuje brak kompetencji i zaufania wzajemnego członków komisji badając ten wypadek. Łatwo można było dostrzec, że ich członkowie przechadzali się blisko siebie, nawzajem kontrolując,czy ktoś nie bierze czegoś "na pamiątkę".
Najwyższy czas by wezwać doświadczonych i godnych zaufania badaczy zgrupowanych w jednym zespole.
JAKITAKI11.07.2013 22:24 -
@RROMEK
Drogi Sherlocku;
To byloby proste gdyby zwolennicy posla M. nie mowili o wybuchu *powyzej* brzozy i to cos ok 60m. A na tej wysokosci tupolew bylby doskonale widoczny na radarze.
cheersFIBERNODE14.07.2013 21:43 -
@JOHN KOWALSKI
Jest nawet gorzej! Wg teorii Szuladzinskiego popartej puszka po piwie Rondy tylko wybuch moze powyginac blachy kadluba na zewnatrz. A przeciez wyraznie widac, ze tak wlasnie wyglada poszycie 214 w tylnej czesci. Wybuch. Wybuch, trotyl. Wybuch, trotyl, TNT -magnes i blyskawice :-) Tak nawet mowi NTSB:
http://www.flyingmag.com/technique/accidents/asiana-214-crash-pilot-says-he-was-blinded-light
No i nazwiska zalogi sa dosc podejrzane...
http://www.youtube.com/watch?v=L1JYHNX8pdo
cheersFIBERNODE14.07.2013 21:52 -
@FIBERNODE
Generał Katodin, szef NTSB, niszczy wrak! Pocięli na kawałki zamiast zrekonstruować pieczołowicie w hangarze. No i w ogóle przejął śledztwo.JOHN KOWALSKI15.07.2013 17:54 -
@JOHN KOWALSKI
haha dobre
Zastanawia mnie to... myslalem , ze general Katodin jest kobieta. Doravah jej ime :-)
Jak juz potna, to koparka potraktuja, umyja glikolem i wysla do Moskwy... albo zatopia kolo ibn Ladena. Ciekawe tez czy beda falszowali tasmy z rekorderow magnesem wydlubanym z silniczkow kolejki PIKO?
cheers bro ;-)FIBERNODE16.07.2013 03:00 -
@JAKITAKI
Z internetów, kradzione z lotnictwo.net (lotnictwo.niet! jak mawiają tam, gdzie mnie banują)
"Stek bzdur. Po pierwsze samolot nie może rozbić się o wodę bo samolot jest twardy a woda miękka, co ustalił docent doktor Wiktor Traktor dotykając na przemian palcem wody i samolotu. Więc nikt nas nie przekona, że białe jest białe
Po drugie, samolot wyraźnie spadł zanim spadł, to znaczy nie spadł ale się rozbił, gdyż w nagraniu wyraźnie słychać że się rozbił, a przecież nagranie by się zatrzymało gdyby się rozbił
Po trzecie, ogień wskazuje jasno, że była bomba. Samoloty nie palą się, gdyż są zrobione z metalu. Profesor Zajadły dokonał serii eksperymentów naukowych próbując podpalić zapalniczką różne elementy metalowe (w tym: szprychę rowerową, łożysko toczne, puszkę po tuńczyku i puszkę po coli). Żadna próba się nie powiodła. Natomiast wybuch tłumaczy pożar. A pożar tłumaczy wybuch więc wszystko się zgadza.
Po czwarte, widać od razu, że Amerykanie kręcą (jak zawsze, a jak było z podsłuchami i więzieniami CIA?). Najpierw powiedzieli, że nikt nie zginął, a później że są trupy. Anonimowi piloci niezidentyfikowanego statku powietrznego (a może morskiego) potwierdzili członkom naszej komisji że wyraźnie słyszeli dwa strzały. Wkrótce po tym ogłoszono śmierć Chinek (czy to może być przypadek, że właśnie Chinek?)
Po piąte, ogony samolotów nie odpadają. Nasz ekspert docent Jadowity z Uniwerystety Trzeciego Wieku w Ohio w celu weryfikacji tej kwestii udał się na lotnisko międzynarodowe i dokonał szokujących odkryć: Na 47 obserwowanych lądowań ogon nie odpadł w żadnym. Co potwierdza w sposób niezbity, że ogony nie odpadają
Po szóste, gdzie jest silnik? Silnik jest, to znaczy był, w tajnym laboratorium, gdzie został specjalnie przerobiony, żeby zatrzeć kwestie wybuchu, po czym podrzucony przez służby specjalne na miejsce. Jak perfidni muszą być amerykanie. Proszę zwrócić uwagę, iż potrafią zamataczyć wybuch w kabinie poprzez zmiany w silniku. Jakie poważne służby musiały być to tego zaangażowane nie muszę chyba nawet dodawać..
"RALFOWITZ20.07.2013 00:32 -
@JOHN KOWALSKI
No.. będą awanse.RALFOWITZ20.07.2013 00:32 -
@All
następny który wie, ale nie powie jak to obliczał:
http://www.sejm.gov.pl/Sejm7.nsf/transmisje.xsp?unid=5748F114AAA1759EC1257BB2003707ABj
YJK25.07.2013 20:37 -
@YJK
http://orka.sejm.gov.pl/ZespolSmolenskMedia.nsf/files/ZSMK-99XH3Z/%24File/report_smolensk_ver3-060413-3-3-1%5B1%5D.pdf
Ale tak na pierwszy rzut oka zdecydowanie nie doszacował prostego faktu, że nagle krawędź przełomu stała się końcem skrzydła i paru innych efektów dla samolotu o ujemnym kącie wzniosu skrzydła.
Momentalnie ważniejsze jest dla mnie spakowanie plecaka.NUDNA-TEORIA25.07.2013 22:57 -
Nawiedzony Duńczyk
Te produkcje na potrzeby Antka nie mają najmniejszego sensu. Sprawy są proste:
Wszystko co zaprzecza przebiegowi katastrofy zrejestowanemu na drzewostanie jest teorią maskirowki. A maskirowki w Smoleńsku przeprowadzić się nie da, bo Smoleńsk jest 320 tysiecznym miastem i maskirowka generowałaby potężną ilość świadków!
Tylko tyle i aż tyle.JOHN KOWALSKI26.07.2013 05:26 -
@NUDNA-TEORIA
Przeczytałem i obejrzałem ten PDF.
Jest bardzo interesujący, zwłaszcza że z niego wynikają cięcia brzozy na wysokości 11,3 m.
Ciekawe czy ślady cięcia zachowały się. Zdjęcia odłamanego wierzchołka brzozy raczej to wykluczają.
JAKITAKI26.07.2013 09:37 -
@JOHN KOWALSKI
Za każdym razem gdy zespół przedstawi jakąś nową rewelecje, to ona nijak nie przystaje do tych prezentowanych poprzednio.
I tak juz chyba zostanie.
Ten typ tak ma, a odbiorca tych rewelacji ma "the attention span of a fruit fly".YJK26.07.2013 13:50 -
@JOHN KOWALSKI
Podobno Rosjanie zatrudnili niejakiego Davida Kotkina, który potrafił "zniknąć" Statuję Wolności na oczach masy ludzi ;))PAES6428.07.2013 20:19 -
@JAKITAKI
I dalej pokazują gdzie jakoby FMS stracił zasilanie chociaż zapisy w jego pamięci świadczą, że stracił je w momencie uderzenia w ziemię ;)))PAES6428.07.2013 20:20 -
@All
Ciekawe zestawienie ekspertów ZP Antoniego M.:
http://www.tonieprzejdzie.pl/2013/07/17/zespol-ekspertow-antoniego-macierewicza-to-farsa/MARIANSZ29.07.2013 11:33 -
@MARIANSZ
nie przerywajac bron boze urlopu smolenskiego, zajrzalem jednak do salonu i zmusilem sie do przeczytania tworczosci 'dunczyka' :-)
dzieki za link mariansz -
przestraszyla mnie okropnie informacja podana w linku, ze
Binienda ma licencje ucznia-pilota. mam nadzieje ze to kaczka. latanie juz teraz nie nalezy do rzeczy bezpiecznych. z wiedza profesora o lotnictwie (polegam tu na wywiadach w GP!) stanie sie teraz jeszcze bardziej ryzykowne, przynajmniej w promieniu 50 mil morskich od Akron.
co do Jorgensena Dunczyka i innych spraw, to wszystko co trzeba wiedziec o sile nosnej tupolewa, co sie dzieje jak mu sie urywa skrzydlo i innych wybranych roznosciach-- bylo juz w tym blogu.
Dunczyk pisze toczka w toczku te same niespojne i pozbawione nawet odleglego podobienstwa do rzeczywistosci nieprawdy, ktore ktos tu juz w salonie opisal - typu, ze "urwalo sie" 5% sily nosnej, albo ze moment spowalniajacy obrot samolotu zalezy od sily oporu, a zatem od kwadratu predkosci katowej omega. niestety nie pamietam czy te wyniki osiagnal tu dabrowski czy peemka.
w zwiazku z podobienstwem tworczosci dunczyka do nonsensow salonowych proponuje rozwazyc moja smiala hipoteze:
J Dunczyk, a wczesniej prof Brun/Brown istnieja tylko umownie.
postacie z kreskowek, mozna powiedziec.
milego lata.... znikam, zanim ktos odkryje ze tu bylem.YOU-KNOW-WHO29.07.2013 13:52 -
Uwaga zespół Antka M.
W poszukiwaniu coraz to większych nazwisk na użytek zespołu, proponuję Alberta Einsteina oraz wykorzystanie jego teorii względności: obserwator na ziemi widzi samolot w ruchu, natomiast obserwator w samolocie widzi że to ziemia jest w ruchu. Beczki nie było, bo obserwator w samolocie musiałby widzieć ziemię robiącą beczkę, a ziemia jest za duża i za ciężka żeby zrobić beczkę w 5 sekund. A obserwatorzy na ziemi?... A kto by się tam nimi przejmował!... Ruscy piją na umór, a w pijanym widzie można różne rzeczy zobaczyć.JOHN KOWALSKI29.07.2013 21:39 -
@YOU-KNOW-WHO
Witam,
nie chce mi się z lenistwa letniego czytac całości Jorgensoena dlatego zapytam tych co czytali:
1) Czy Jorgensen wziął pod uwage w obliczeniach, że kąt ataku końcówki skrzydła jest inny dla końcówki skrzydła od kąta ataku przy centropłacie?
2) Czy wzięty za wzór inny, choć podobny samolot jest na tyle podobny, że błąd jego obliczeń dla modelu jest mniejszy niż 10% w stosunku do Tu154M?
3) Czy kształt profilu stosowanego w 727 jest identyczny jak w Tu154?
4) Czy masa Tu154M w momencie wypadku była taka sama jak dla 727?
5) Czy w obliczeniach brał pod uwagę, że po hipotetycznym urwaniu końcówki skrzydła, piloci robili jakieś manewry wolantem i pedałami, a więc de facto zmieniali geometrię i aerodynamikę samolotu?
PS Niestety YKW musi też odpowiedzieć na część tych pytań aby wytrącić argumenty z rąk swoich przeciwników.RROMEK31.07.2013 15:00 -
@YOU-KNOW-WHO
Też wpadłem do salonu i odkryłem twoją ukradkową (jak sam twierdzisz) i chwilową tu (bo urlop, ja też niby) wizytę.:-)))
Nie jestem pewien, czy Duńczyk istnieje umownie, ale głupstwa wypisuje całkiem konkretne, nie żartobliwe. Jego opracowanie przejrzałem, kolokwium by oblał. Wotur wyrzucił by go za drzwi. Piszę, że tylko przejrzałem, bo styl mętny i treśc ginie w powodzi spraw nieistotnycH i wtórnych, brak porządnego postawienia sprawy rachunkowo, nie wiem, czy to brak wiedzy, czy - aby tą wiedzą nie szfowac, bo sprawa nie jest zbyt skomplikowana (jeśli chodzi i kat przecylenia) - zwyczajnie brak umiejętności, a to nie to samo., prawda? Oczywiście te jego 30 stopni przechylenia to prosty błąd, na którym jednak zdaję się opiera dalszą wątła ale przydatną zamawiającym (/?- a może on ochotnik? Sadząc z fajnej galerii postaci zestawionej przez MARIANSZA takich dziwnych ochotników na ekspertów garnie się do ZP od cholery, łacznie z tytułami, betonowymi i leśnymi.)
Pozdrawiam, dobrego urlopu!ANDRZEJMAT1.08.2013 13:44 -
@RROMEK
Pozwolę sobie odpowiedzieć za YKW: (najwyżej mnie opieprzy...)
1. Nie
2. jego obliczenia są błędne nawet dla tramwaju
3. Nie, ale to pomijalnie istotne dla tego typu oszacowan
4. Nie, ale nieodległa.
5.Nie.ANDRZEJMAT1.08.2013 14:23 -
@ANDRZEJMAT
ad. 1. To akurat robi:
SYZYF1.08.2013 14:40 -
@All
Ciekawa historia z finałem prawie smoleńskim:
http://lotnictwo.net.pl/blogs/allover/338-14_maj_2010_g_02_24.html
Odruch bezwarunkowy na Go Around!
mszMARIANSZ1.08.2013 16:10 -
@SYZYF
TO oczywiste nawet dla eksperta z Danii, akurat nie o TO chodziło (chyba?)pytającemu a na pewno NIE mnie; miałem na myśli skręcenie aerodynamiczne czy/albo geometryczne płata Tu-154, czego "ekspert aerodynamik' - jak udało mi się w jego chaotycznych wywodach wyczytać - oczywiście NIE uwzględnił, być może nie mając o tym zielonego pojęcia - jak to przystało na eksperta ZP..ANDRZEJMAT1.08.2013 20:05 -
RRomek
3."Nieistotne" miało być :-)))ANDRZEJMAT1.08.2013 20:23 -
@ANDRZEJMAT
>TO oczywiste nawet dla eksperta z Danii,
Sądzę, że pytającemu akurat o TO chodziło ;-)
Co do oczywistych oczywistości to dla eksperta z Danii np zupełnie nie oczywiste jest,
że po odrąbaniu końcówki skrzydła spada siła nośna także na części ocalałej:
W końcu skręcania płata to chyba nawet YKW nie uwzględniał ?! Or am I wrong ?! ;-)SYZYF1.08.2013 23:35 -
@SYZYF
"Spada siła nośna (bo zmienia się cały jej rozkład) także na części ocalałej"
Taka była (dawno) anegdota:
Na jakimś tam peerelowskim plenum (tak to się zwało) roztrząsano sprawę (niczym na ZP) techniczną kolejnictwa; otóż niszczenie torów przypisywano (słusznie czy nie, inna sprawa) telepaniu się na boki OSTATNIEGO wagonu. Godzinami w wakacyjna porę temat wałkowano, a
zaproszony wiekowy ekspert, członek (nie pomnę już który) całego rodzinnego ciągu profesorów Ochęduszków drzemał sobie spokojnie. Nagle wyrwano go z nirwany pytając o remedium; odpowiedział z refleksem godnym TAMTYCH ekspertów: "ODCZEPIĆ OSTATNI WAGON". :-)))ANDRZEJMAT2.08.2013 08:15 -
@ANDRZEJMAT
akurat nie o TO chodziło (chyba?)pytającemu a na pewno NIE mnie; miałem na myśli skręcenie aerodynamiczne czy/albo geometryczne płata Tu-154,
Chodziło mi o rzeczywiście o zmianę kąta ataku w zależności od odległości od kadłuba - przy zwykłym locie bez rotacji. O ile się zorientowałem to ta różnica jest rzędu kilku stopni. Przy locie poziomym kąt ataku jest zawsze dodatni - z definicji.
Natomiast przy beczce - czyli rotacji wokół osi podłużnej samolotu w lewo - kąty ataku zależą od odległości od osi obrotu i dla końca prawego skrzydła mogą być nawet ujemne przez co koniec prawego skrzydła przeciwstawia się obrotowi i po kilku sekundach osiąga się stałą prędkość obrotu beczki. Jest to zjawisko dynamiczne czyli siły są zmienne w czasie oraz gra role bezwładność.
Coś mi wygląda jakbym uprawiał nie swoją grządkę :-)RROMEK5.08.2013 02:15 -
@SYZYF
Co do oczywistych oczywistości to dla eksperta z Danii np zupełnie nie oczywiste jest, że po odrąbaniu końcówki skrzydła spada siła nośna także na części ocalałej:
Możesz rozjaśnić dlaczego?
Z powodu większej długości - po obcięciu końcówki - krawędzi bocznej skrzydła? Dłuższa krawędź (dla skrzydła trapezowego) oznacza większy udział oporów indukowanych?
Czy masz na myśli inne zjawiska? Np "poharatane" krawędzie i generowany opływ burzliwy?RROMEK5.08.2013 02:21 -
@RROMEK 2:15 ; 2:21
Swoja grządkę czy nie - ale tu widzę - poprawnie...:-)))
A 2:21 odpowiem zamiast (albo obok) Syzyfa:
Obcięcie końcówki nie oznacza czysto geometrycznie wykresu rozkładu siły nosnej. Skrzydło bez tej końcówki to jest INNE SKRZYDŁO, rachunkowo trzeba napisac inne równania opisujące na jeden z mozliwych sposobów formułujący się wokół i za skrzydłem :nowym; przepływ i pelerynę wirową. Taki opis i obliczenie nie zasługuje na przyznanie doktoratu - no ale w komentarzu troche by było ciasno. TU NA SALONIE W ewoim czasie robił to w swej notce YKW..Generalnie - siła nosna spada zdecydowanie bardziej niz by to wynikało z obcięcia tej części, która istnieje, gdy koncówka jest na miejscu.
W żartobliwy sposób potraktowałem to TU w moim komentarzu tu o 2.08. godz. 8:15ANDRZEJMAT5.08.2013 10:09 -
@RROMEK
Miało być:
"...czysto geometrycznie OBCIĘCIE wykresu rozkładu siły nosne...j"ANDRZEJMAT5.08.2013 10:12 -
@ANDRZEJMAT
Generalnie - siła nosna spada zdecydowanie bardziej niz by to wynikało z obcięcia tej części, która istnieje, gdy koncówka jest na miejscu.
Czy to wynika z ogólnej teorii i praktyki ze większe (o dłuższej cięciwie) skrzydła mają mniejszą sprawność niz te o krótszej cięciwie? Czyli dla skrzydła trapezowego i przy założonym tym samym kącie ataku metr kwadratowy bliżej końca ma większą siłę nośną niż metr kwadratowy bliżej kadłuba?RROMEK5.08.2013 15:38 -
@RROMEK
Skrzydło o większym wydłużeniu (stosunku rozpietości do cięciwy) ma WIĘKSZĄ "sprawnośc" ( w sensie stosunku siły nosnej do oporu szczególnie przejawiający na dużych kątach natarcia). Ale tu nie o to chodzi.; rozkład siły nośnej (rozumiany jako stosunek siły do powierzchni) nie jest równomierny i zawsze przy końcu ten stosunek jest MNIEJSZY, Tylko, że po urwaniu jednego 'końca' - powstaje drug, czyli koniec kikuta, Dlatego przytoczyłem tu gdzieś. anegdotę o profesorze na plenum. :-)))ANDRZEJMAT5.08.2013 16:13 -
@RROMEK
>Możesz rozjaśnić dlaczego?
Dlatego, że koniec skrzydła (wing tip) "psuje siłę nośną" poprzez tzw. "downwash"
jak na tym obrazku:
Wiedzą o tym gęsi latając stadami w kluczach - jak widać na rysunku są też obszary
"upwash" i z tego obszaru korzysta kolejny ptak w kluczu. Oczywiście kosztem ptaka
prowadzącego, ale ptaki się wymieniają na tej pozycji (AFAIK).
Jeśli skrzydło zostanie ucięte to "psucie" oczywiście nie znika, tylko po prostu się
powiększa na rozpiętościach skrzydła bliższych kadłuba...SYZYF5.08.2013 19:50 -
@SYZYF
Downwash jest zjawiskiem pozytywnym. To sa przeciez odchylone strugi powietrza za platem czyli generuja reakcyjna czesc sily nosnej. Za to vorteksy / wiry krawedziowe juz takie dobe nie sa i to one uczestnicza w powstawaniu oporu indukowanego (sa dwa rodzaje oporow indukawanych, jede wynika z samego faktu powstawania sily nosnej). Niedobry jest tez upwash; czyli ucieczka powietrza z dolu plata o wyzszym cisnieniu w gore do obszarow o cisnieniu nizszym. To wlasnie ten efekt powoduje wiry krancowe.
To o czym mowisz ma bezposredni zwiazek z wydluzeniem plata, skreceniem aerodynamicznym i obrysem skrzydla.
cheersFIBERNODE5.08.2013 21:15 -
@ANDRZEJMAT
"rozkład siły nośnej (rozumiany jako stosunek siły do powierzchni) nie jest równomierny i zawsze przy końcu ten stosunek jest MNIEJSZY"
Przy koncowkach sila nosna jest mniejsza (zakladajac brak skrecenia aerodynamicznego) bo powietrze "ucieka" do gory na koncowkach -- strugi powietrza nie sa rownolegle. A ten efekt jest b silnie zwiazane z wydluzeniem.
cheersFIBERNODE5.08.2013 21:19 -
@RROMEK
"Chodziło mi o rzeczywiście o zmianę kąta ataku w zależności od odległości od kadłuba - przy zwykłym locie bez rotacji. O ile się zorientowałem to ta różnica jest rzędu kilku stopni."
Mowisz o skreceniu aerodynamicznym. Mamy dwa jego rodzaje: 1. rozny kat zaklinowania zalezny od odleglosci od kadluba (osi samolotu). 2. zastosowanie roznych profili. Przy kadlubie o wiekszym ugieciu strzalki krzywej profilowej i cienszy, symetryczny profil na koncowkach. Oczywiscie stosuje sie rowniez mieszanke tych dwoch sposobow redukcji oporow indukowanych.
W beczce mamy zmiany kata natarcia ze wzgledu na ruch skrzydel gora - dol. Opadajace skrzydlo bedzie mialo wiekszy kat natarcia a skrzydlo wznoszace mniejszy kat natarcia. Dla zobrazowania tego najlepiej przyjrzec sie jak wyglada smiglo - dla calej rozpietosci powinno miec identyczny skok.
Zauwaz, ze kat natarcie nie zalezy bezposrednio ani od kata zaklinowania ani nawet od kierunku lotu samolotu. Zalezy od lokalnego kierunku oplywu strug powietrza. Znaczy to, ze przedni i tylny wiatr ten kat zminia mimo, ze predkosc samolotu wzgledem ziemi nie ulega zmianie oraz nie zmienia sie kat osi podluznej samolotu wzgledem horyzontu.
cheersFIBERNODE5.08.2013 21:32 -
@FIBERNODE
>Downwash jest zjawiskiem pozytywnym.
Ok. Siłę nośną "psuje" cyrkulacja powietrza na końcu skrzydła (vortex) - czy tak będzie
już dobrze ?
PS: może nie jest najlepszym pomysłem pisanie o fizyce po kilku pifkach w hotelu na
delegacji ;-)SYZYF5.08.2013 21:42 -
@SYZYF
Pisanie o fizyce jest zawsze dobrym pomyslem :-) Dowalenie babola tez nie jest niczym zlym, dzieki temu mozna "odgrzac" swoja wiedze -- jak sie wytrzezwieje :-) Jak widac ja na trzezwo potrafie glupoty pisac :-)))
cheersFIBERNODE6.08.2013 03:04 -
@all
JAGOVSKI6.08.2013 15:28 -
@Autor
"Przypominam, że ja za badania katastrofy nie otrzymałem ani grosza znikąd"
Jeśli z takim oczekiwaniem podejmuje się "badania", to są z góry skazane na "błądzenie", profesorze! Różne "obozy" błądziły, choć opierały się na liczbach, tylko że te liczby wyliczone przez FMS były wadliwe, w tym znaczeniu, iż bazowały na stałych z roku bazowego 1990 z racji niezaktualizowania oprogramowania. Pan, jako nawigator amator powinien zapoznać się z tym dowodem,, aby przesiadając się za stery większej maszyny zorientował się szybko z jakim sprzętem ma do czynienia i czy z "właściwym" samolotem http://anatomia.wybuchu.salon24.pl/526225,smolenskie-deklinacje-czyli-jak-wskazac-falsz-i-prawde
Do usłyszenia!KIZAK12.08.2013 17:16 -
@KIZAK
"Przypominam, że ja za badania katastrofy nie otrzymałem ani grosza znikąd"
Jeśli z takim oczekiwaniem podejmuje się "badania", to są z góry skazane na "błądzenie", profesorze!
Z jakim oczekiwaniem? Że robi się coś społecznie?
Bardziej skazani na błądzenie są ci, którzy wykonują prace zlecone ze ściśle oczekiwanym wynikiem. Biuro Propagandy KC PiS płaci za to, żeby udowodnić zamach i płaci za prace, które go potwierdzają.
http://anatomia.wybuchu.salon24.pl/526225,smolenskie-deklinacje-czyli-jak-wskazac-falsz-i-prawde
Brednie. FMS nie służy do lądowania, tylko do latania od punktu do punktu...MACIASZCZYK21.08.2013 15:34 -
@all
JAGOVSKI29.08.2013 11:51 -
Northwest Fight 255
Dla tych macierewiczowskich "ekspertów od awiacji", którzy po cichu podczytują ten blog w celach dokształcania się (np. architekt D, kacza*upa, asystent KaNo) i niestrudzenie kombinują jak tu zaczarować fakty, że niby tam beczki w Smoleńsku nie mogło być po utracie końcówki skrzydła, polecam ten film Smithsonian Channel. Dotyczy on Northwest Flight 255, gdzie samolot lecący z high pitch i bliski przeciągnięciu (a więc podobnie do sytuacji Tu154 w Smoleńsku) uderzył w słup lewym skrzydłem tracąc 5.5 m skrzydła (podobnie do Smoleńska), następnie zrobił beczkę i rozbił się - odwrócony do góry... No nie może być... Pewnie jakiś ruski generał Katodin robił raport dla NTSB...
Z Wikipedii:
"Flight 255 made its takeoff roll on Detroit's Runway 3C at approximately 8:45 p.m. EDT with Capt. Maus at the controls. The plane lifted off the runway at 170 knots (195 mph, 315 km/h) and soon began to roll from side to side at a height just under 50 feet (15 m) above the ground. The MD-82 went into a stall and rolled 40 degrees to the left when it struck a light pole near the end of the runway, severing 18 feet (5.5 m) of its left wing and igniting jet fuel stored in the wing. It then rolled 90 degrees to the left, and struck the roof of an Avis rental car building. The plane, now uncontrolled, crashed inverted onto Middlebelt Road and hit vehicles just north of the intersection of Wick Rd."JOHN KOWALSKI12.09.2013 02:47 -
@all
JAGOVSKI13.09.2013 15:38 -
@FRANUSIEK
Już ty się o dr Nowaczyka nie bójGREG KORBA16.10.2013 22:08 -
@LIDIA IZABELLA
O dr. Nowaczyka niech sie Pan nie obawia, bo i niby dlaczego? Panskie pobozne zyczenia i skomplikowane intrygi nie przyniosa zadnych szkod porzadnym ludziom.
Żeby to jeszcze KaNo był porządny.
A właśnie wylali go z roboty.
Wredni Amerykanie. Jak można tak gnębić "porządnych" naukowców.MACIASZCZYK21.10.2013 22:13
-
Naprawdę świetnie napisane. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń